20 czerwca 2014

Smutna kreska: czego unikać, troszkę o kierunkach:)








Każdej z nas zdarza się zrobić 'smutną' kreskę. Niestety właśnie taką najłatwiej jest narysować. O co dokładnie chodzi? O kreskę, która optycznie ściąga w dół nasz zewnętrzny kącik, sprawiając że oko wygląda na smutne a koniec na opadający. Tym razem troszkę o tym, dla dziewczyn które lubią bawić się kreskami i ich kształtem. Ten niewielki szczegół ma duży wpływ na to jak wygląda nasz makijaż i nasze oczy. Nie każda dziewczyna musi jednak na to uważać, nie u każdej bowiem smutna kreska działa na niekorzyść.
Kto powinien zwrócić na to uwagę i co można zaradzić?





Właściwie dlaczego najłatwiej jest namalować właśnie 'smutną' kreskę? Taka kreska zaczyna się zawsze na dole zewnętrznego kącika i niemal dotyka dolnej powieki. Często jest przedłużeniem kierunku jaki wyznacza nam właśnie dolna linia wodna, co jest oczywiście w porządku i bardzo pomaga przy nauce malowania kresek, nie każdemu jednak do końca służy. Czasem zaczynamy dobrze a po drodze do końca 'ogonka' naszej kreski schodzimy lekko w dół. Smutna kreska często kończy się też sporo niżej niż jej najwyższy punkt na powiece. Czasem koniec nie wskazuje końca brwi, ale miejsce poniżej, choć czasem kierowanie się końcem brwi nie jest wskazane;)


Zależnie od kształtu naszych oczu kreska rozpoczynająca się w kąciku przy dolnej powiece, o mniej podniesionej końcówce może wyglądać lepiej lub gorzej. Jeśli mamy oczy z opadającymi kącikami lub po prostu chcemy je trochę unieść możemy wypróbować sposób polegający na odrywaniu kreski od linii rzęs troszkę szybciej.



Niżej możecie zobaczyć jak może wyglądać  'smutna' kreska. Oczywiście, tak jak pisałam, nie na wszystkich oczach będzie wyglądać smutno. Możecie jednak zobaczyć gdzie się zaczyna i pod jakim kątem wychodzi do góry. Widać też ze dotyka dolnej powieki w kąciku a jej kierunek jest przedłużeniem, koniec zaś schodzi lekko w dół.





Na drugim zdjęciu widać przykład  kreski, która optycznie unosi nasz kącik do góry. Taka kreska ma dość dużą 'moc' zmiany kształtu oka. Jak możecie zauważyć, dość szybko odrywa się od linii rzęs i wcale nie dochodzi do samego kącika. Szybko odbija w górę i kieruje się wyżej. Tutaj oderwałam ją jeszcze szybciej by efekt był lepiej widoczny na zdjęciach, ale to jak Wy ją namalujecie zależy oczywiście od Was.



 


Tutaj możecie zobaczyć jak kreski wyglądają z przodu i jak zmieniają oko.
Oczywiście kreska, która troszkę wcześniej się odrywa i  wychodzi bardziej do góry nie na każdym oku wygląda dobrze, ale w tym poście chcę głównie zachęcić Was do eksperymentów.


Jakiś czas temu miałam okazję obserwować pracę makijażysty, który każdą kreskę rysował właśnie w ten sposób. Pamiętam że na ulicy mignęła mi też dziewczyna, u której zauważyłam charakterystyczną kreskę. U niej faktycznie spełniała swoją rolę.

Sama w trakcie malowania takiej kreski lubię zaczynać od samego końca a dokładniej od momentu w którym nasza linia oderwie się od linii rzęs. Maluję więc sam ogonek a resztę dopasowuje do niego.







Na samym dole już nasza kreska z cieniami i tuszem.
Jestem ciekawa jak sprawa wygląda u Was. Dużo eksperymentujecie z kształtem kresek? Zdarza Wam sie podnosić kącik z ich pomocą?

Buziaki

Ala



79 komentarzy:

  1. Czytasz mi w myślach, ostatnio zorientowałam się że moja kreska ściąga kąciki w dół a spojrzenie wygląda jak u spaniela ;-D Czas coś zmienić!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wytłumaczone!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Alinko:)
    Piękna kreska. Czy zrobiłaś ją może eyelinerem Eveline? Właśnie kończy mi się mój eyeliner i zamierzam sobie jakiś kupić. Alinko jaki polecasz? Z moimi kreskami jest już dużo lepiej ale jeszcze czasami mi się ręka trzęsie w pośpiechu i wychodzą nierówne. Ja rysuję ją do samego końca oka i końcówkę lekko wyciągam w górę. Następnym razem spróbuję Twojego sposobu tak żeby nie dochodzić do końca oka z kreską.
    Ostatnio jak wracałam do domu to na przeciwko mnie w pociągu siedziała dziewczyna właśnie z takimi smutnymi kreskami. Były idealnie równe na jednym i drugim oku ale za to smutne ;)

    Pozdrawiam cieplutko, Ewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej hej:) Ja najczęściej sięgam właśnie po ten z Eveline (ale z pędzelkiem), zwykle wracam do niego też ze względu na cenę. Pędzelek jest cienki i dobrze mi się nim maluje, łatwo kontrolować grubość kreski:)

      Usuń
    2. Dzięki:) Przy najbliższych zakupach się za nim rozejrzę.

      Usuń
    3. Cześć :)
      A czy ten eyeliner z Eveline jest również w kolorze brązowym??

      Usuń
    4. Kochana a jak z trwałością tego eylinera z EVELINE ? nie ściera się ? a używałaś może tego w słoiczku z Maybelline ?

      Usuń
  4. Alinko a ja z innej beczki, jaki krem poleciłabys do cery z nacznkami na nosie, wągrami, rowniez w tym samym miejscu i problmem tzw czerwonego nosa, wiek- 29 lat?????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) Na naczynka przede wszystkim profilaktyka i coś skuteczniejszego niż kremy: http://www.alinarose.pl/2013/07/naczynka-kremy-profilaktyka-zabiegi-jak.html
      ale te które warto wypróbować masz też tutaj; http://www.alinarose.pl/2014/01/rumien-zaczerwienienia-i-cera.html
      Do tego dobry korektor: http://www.alinarose.pl/2014/01/na-zaczerwienienia-naczynka-i.html
      a na wągry kwasy dedykowane naczynkowcom- PHA:)

      Usuń
    2. Serdeczne dzieki, biore sie za lekture :-)

      Usuń
  5. Ja ciągle rysuję sobie taką smutną kreskę ;) Czasami mi wyjdzie coś lepszego, ale jeszcze sporo muszę się nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę spróbować tej drugiej kreski:) Twoje oko w niej wygląda jak oko Audrey Hepburn:)

    http://misssmaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. OO post idealny dla mnie ! :D Alinko ja mam jescze pytanie co do treningów ;) Mam prośbe czy mogłabyś/moglibyście przygotowac post na nowym blogu (fitcouple) o tym jak łaczyc cardio z terningami siłowymi.Od 2 miesiecy 5 razy w tygodniu biegam ranno na czczo,gdyz wyczytałam ,ze bieganie rano pomaga spalic tkanke tłuszczowa szybciej ,ale mozna biegac tylko 30 min i własnie tak robie.Po takim treningu jem normalnie sniadanie.Wieczorem po pracy ok 18 wykonywałam trening siłowy min.przysiady z obziazeniem,brzuszki itd.Nie ukrywam ,ze wieczorem po takim dniu jestem wyczerpana..Chodzi mi głownie o to czy mogłabym robic w nastepujacy sposób:poniedziałek - siłowe,wtorek- bieganie,środa-siłowe,czwartek-bieganie,piatek-siłowe,sobota-bieganie ,niedziela -dzien wolny.Mam problem z pogodzeniem tego wszytskiego dlatego wymysliłam sobie taka opcje ,ale nie wiem czy tak to moge rozplanowac.Z gory dziękuje i przepraszam ,ze pytam tu ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) widzę że ładnie ciśniesz, oczywiście mogłabyś robić tak jak napisałaś, to bardzo dobry pomysł. Tym sposobem codziennie coś robisz i na pewno zobaczysz rezultaty. Oczywiście jeśli akurat będziesz miała siły na cardio po siłowym w dzień bez cardio możesz je dołożyć na koniec. Myślę że z czasem kondycja się poprawi ale wiadomo, że to zależy też od tego co robimy w ciągu dnia:) Póki co tylko dopinać sprawy żywieniowe i czekać na rezultaty, trzymam kciuki!

      Usuń
    2. Ufff,az mi ulzyło ! Ciesze sie,ze moge robic tak jak Ci to przedstawiłam :) Moze faktycznie w te dni ,kiedy bedę miała wiecej energi postaram sie robic siłowe ,a po nich cardio ,alle narazie daje sobie spokoj z takim połoczeniem..:D Własnie dopiąc sprawy zywieniowe jest najciezej,z pieczywa zrezygnowalam,staram sie unikac weglowadanów ,a kiedy jej jem to najczesniej zlozone..Najwiekszy problem sprawiaja mi słodycze,bo własnie do nich mam najwieksza słabosc..Dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam cieplutko ! :*

      Usuń
    3. Dołączę się do Waszej rozmowy;) Ja bym polecała zrobić sobie po prostu 3 dni w tyg treningowe, nie ma sensu cisnąć tak na początku swojej sportowej drogi, zniechęcisz się . Poza tym układ wydolnościowy szybciej przyzwyczaja się do zwiększonego wysiłku niż kostno-stawowy. Trening siłowy to świetna sprawa dla kobiet, polecam Ci trzy dni w tyg treningu siłowego, wybierz podstawowe ćwiczenia wielostawowe, po każdym zrób krótką serie core i wskocz na bieżnię na 20 min, lekki bieg, nie tak,żeby serducho miało Ci wyskoczyć, to podkręca efekty treningu siłowego i poprawia regenerację. Jeśli możesz to rób ten trening na czczo, ale wcześniej polecam BCAA. Jeśli nie dasz rady to i tak powinno być fajnie, pamiętaj tylko ,że dobra rozgrzewka, rozciąganie i odpowiednia dieta to gwarancja dobrych efektów;) Poczytaj tez o suplementacji i nie ograniczaj specjalnie tych węglowodanów, najlepiej policz sobie po prostu ile czego potrzebujesz;)
      Pozdrawiam
      Kinga

      Usuń
  8. Ja niestety nie mam pola manewru z kreskami, ponieważ mam opadającą powiekę i dosłownie nie ma tam miejsca na eksperymenty:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niestety mam to samo, Alina kiedyś pokazywała makijaż dla opadającej powieki, ale modelka nie miała do końca takiej :( chciałabym kiedyś zobaczyć taki makijaż, ale na kimś, komu powieka NAPRAWDĘ opada, czyli po otwarciu oka nie widać wcale nic.

      Usuń
  9. Kiedy będzie wpis o body wrappingu?

    OdpowiedzUsuń
  10. mi nigdy nie wychodzi tak ładnie:D zawsze smutek! muszę popracować nad tym;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A moja kreska ogranicza się do podkreślenia linii rzęs, w ogóle nie rysuję tego ogonka, jakoś nie umiem, a z rana nigdy nie mam czasu na próbowanie aż się uda ;) Używam śliwkowej lub brązowej kredki albo złotego eyelinera. Pozdrawiam - cuzka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a u mnie taka kreska nawet sie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba ja maluję przeważnie "smutną kreskę". Ale nie wyciągam jej tak daleko, kończę przeważnie tam gdzie kończą się rzęsy. Zaraz obok mam załamania od powieki i wszystko co tam namaluje eyelinerem się zaraz rozmazuje i łamie, poza tym dziwnie się czuję w takich wyciągniętych daleko kreskach i mam wrażenie że wszyscy ma mnie patrzą jak na dziwoląga:) Wolę ograniczyć zasięg kresek i czuć się dobrze w swoim sprawdzonym makijażu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sądząc z opisu - popełniasz jeden z większych błędów przy malowaniu oka. taka kreska kończąca się z linią rzęs to po pierwsze - żadna kreska, po drugie - pomniejsza oko i skraca linię rzęs, po trzecie - sprawia, że oczy wydają się osadzone zbyt blisko siebie

      Usuń
    2. ni u każdego jaskółki dobrze wyglądają :) zależy od budowy powiek i osadzenia oka

      Usuń
  14. Ja lubię "smutną" kreskę i czasami celowo ściągam kącik w dół. Paradoksalnie trudniej mi ją namalować niż taką "standardową" jaskółkę.

    OdpowiedzUsuń
  15. hej :) poprawiałaś tą kreskę jakimś cieniem? ma piękny połysk na ostatnim zdjęciu. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach jak ja marzę o takiej pięknej kresce, choćby i nawet smutnej;) próbuję i próbuję, i nic mi nie wychodzi:( mało tego, mimo że mam tylko 26 lat, skórę w zewnętrznych kącikach mam strasznie pomarszczoną i ciągnie się w każdą stronę gdy próbuję tam cokolwiek namalować:( można coś na to zaradzić?

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeeej, świetny post! Właśnie sobie uświadomiłam jakie błędy popełniałam w malowaniu kreski. Będę teraz próbować odzwyczaić się od malowania ,,smutnej'' kreski, bo nie bardzo mi ona pasuje. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękny błyszczący eyeliner! Na szczęście odkąd zaczęła się moja makijażowa przygoda od razu postanowiłam dopracowywać swoje kreski i teraz nie mam już z nimi żadnego problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. często eksperymentuje z kreskami (podwójne, dwukolorowe, trzykolorowe itp itd), zdarzało mi się robić smutną kreskę, nie wygląda u mnie zbyt korzystnie, ale dla osób, które robią makijaż typu "puppy eyes" bardzo się nada :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super, że w końcu ktoś to wyjaśnił. Napewno wypróbuję Twoją kreskę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej Alu i dziewczyny. Ostatnio zaczelam uzywac kremu Pharmaceris z kwasem migdalowym 10% . Ale dostalam strasznego wysypu najbardziej na czole ;( To znaczy ze kosmetyk zle na mnie dziala czy poprostu to normalna reakcja skory na kwasy ? Wiem tez ze ten kosmetyk nie pomoze mi w 100% z zaskornikami. Moge uzywac mydla siarkowego i mieszanki z olejkiem pichtowym czy to bedzie juz za duzo? Oczywiscie pamietam o nawilzaniu i ochronie.

    Pozdrawiam, Alina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypowiem sie tylko co do kremu, bo sama uzywam. Przez pierwszy tydzien, moze dwa mialam spory wysyp, u mnie glownie na brodzie, ale uzywalam dalej. Po dwoch miesiacach smarowania buzi na noc zrobila sie calkiem niezla, czolo i policzki super, brody do konca noe ruszylo niestety. Ale wklepuje dalej, z nadzieja, ze pewnego dnoa obudze sie piekna :) wytrwalosci, pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  22. U mnie kreski to jak losowanie,za każdym razem co innego :)
    Po mimo tego,że maluje je często, to nadal nie wyrobiłam sobie jednej,konkretniej techniki.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajnie, że ktoś o tym napisał. Od pewnego czasu miałam taki problem, zaczęłam właśnie kombinować z rysowaniem kreski i wyszło mi to na dobre :) Dlatego też zachęcam, aby nie "upierać się" bo może taka zmiana okaże się strzałem w dziesiątkę :) Bardzo fajny post! I ogólnie blog... to tutaj nabrałam wiedzy o olejowaniu twarzy! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja mam zawsze problem z narysowaniem kreski na lewym oku, jakby skora byla tam bardziej pomarszczona:-(

    OdpowiedzUsuń
  25. Super, do tej pory nie zwracałam na to uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie właśnie dziś taka smutna wyszła i się zastanawiałam jak ją zatuszować...

    OdpowiedzUsuń
  27. ja mam "smutne oko" z opadającym kącikiem, i doprawdy wystarczy mi tego smutku :) wyciągam więc kreskę 'optymistycznie" - powyżej linii, która jest naturalnym przedłużeniem mojego kącika, do czego doszłam wieloletnią samoobserwacją i metodą prób i błędów :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kurczę, fajnie... Ja zawsze zazdrościłam dziewczynom, które robią tylko kreskę na powiece, wytuszują rzęsy i wyglądają super. Ja z gołą kreską wyglądam beznadziejnie... zawsze pomaluję powiekę jasnozłotym cieniem, potem zewn. kąciki ciemniejszym brązem, robię kreskę eyelinerem, wyciągam ją mocno w górę i delikatnie rozcieram czarnym cieniem, tak, żeby zlała się z brązem. Mam opadające kąciki i tak makijaż wygląda na moim oku najlepiej... Próbowałam już różnych kresek, ale solo zawsze są do du** na moim oku. Także zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Alinko achtung achtung! Mam ogromną prośbę: w ten poniedziałek mam obronę pracy magisterskiej i chciałabym Cie prosić, żebyś zrobiła przykładowy make up na taką okazję, bo szperam po necie ale nic fajnego nie mogę znaleźć. Mam ciemnobrązowe oczy i ciemne blond włosy trochę na rudo. Może coś poradzisz? Please ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Swietny post :) ja wigole nie maluje kresek bo ich nie umiem :( jak juz ja robie to nie jest taka "plynna" tylko wychodza mi jakies kropeczki pwenie to wina kredki i złego eyelinera. I tu moje pytanie jaki eyeliner był by najlepszy dla osób które dopiero zaczynają się uczyć rysowac kreski?
    Pozdrawiam Karolina :)

    OdpowiedzUsuń
  31. A ja maluję tylko i wyłącznie "smutne" kreski, ja to nazywam "puppy eyes". Jak dla mnie wyglądają bardzo uroczo, a kreski zawinięte do góry wydają mi się strasznie wulgarne...
    Zresztą ulzzangi malują niemal wyłącznie takie kreski, i jak dla mnie wygląda to fantastycznie, np. http://25.media.tumblr.com/tumblr_mdwwe3P4rW1rlg1huo1_500.jpg http://4.bp.blogspot.com/-_SeWmdN1-H4/Usfn5u1ImwI/AAAAAAAAH98/TLcP38zGQo0/s640/ulzzang+eye+liner+korean+trend+2013.jpg http://stuffpoint.com/ulzzang/image/304883-ulzzang-yoon-ahri.jpg
    Jak dla mnie polacy są strasznie ograniczeni pod tym względem, wszystko tylko cat eyes, cat eyes, a póki co większość osób jakie widziałam lepiej wyglądały w kreskach skierowanych w dół.

    OdpowiedzUsuń
  32. Zaczynam wątpić, ze kiedykolwiek nauczę sie malować cieniami ;( nie umiem, a jak juz sie pomaluje nigdy to nie wygląda jak na Twoim blogu

    OdpowiedzUsuń
  33. Różnica jest miażdżąca. Kiedyś często zdarzało mi się malować smutną kreskę, teraz jest trochę lepiej, ale jeszcze nie idealnie. Też zaczynam malowanie kreski od ogonka, wtedy ciężko ją zepsuć ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. a ja za względu na pośpiech, robię kreski cieniem na płaskim pędzelku i moja zmorą jest odbijanie się kresek na powiekach :| nawet jeśli robię sobie podkład z jasnego pastelowego cienia...

    OdpowiedzUsuń
  35. A mogłabyś zrobić mały video - tutorial, albo ewentualnie wpleść tę kreskę jako element do jakiegoś przyszłego makijażowego filmiku? :D Byłoby to bardzo pomocne, szczególnie dla takich opornych osób, jak na przykład ja :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Mi nie wychodzą takie piękne kreski, ale trening czyni mistrza :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja nigdy nie wyciągam kreski, maluję tylko do końca powieki :)

    OdpowiedzUsuń
  38. jak dla mnie taka kreska wcale nie jest "smutna", jest po prostu prosta :p prawdę mówiąc na moim oku, wygląda lepiej niż taka wywinięta do góry.

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny, trafiony post ! Ostatnio malowałam kreskę i zastanawiałam się, dlaczego czasem wygląda inaczej, mimo tego samego z pozoru jej malowania :) Teraz już wiem, że jeśli będzie trochę wcześniej "oderwana" to osiągnę pożądany efekt !

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja sobie nawet z tego nie zdawalam sprawy. Az glupio troche. Musze pocwiczyc z innymi kreskami bo w sumie i tak mam zawsze problemy z ich rownym namalowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  41. Prosty i dobry przekaz na robienie kreski:)

    http://roxandfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Boli mnie jak widzę jak sobie niektórzy robią krzywdę zasmucając oczy... :( Świetny post! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. A mi się nie podobają takie kreski, jak w drugiej wersji. Kreska jest także po to, ze by optycznie zagęszczać rzęsy, więc od nich samych nie może się odrywać (robi się luba i nieciekawie to wygląda, jak niedokończone), ale sama końcówka skierowana bardziej ku pionowi daje dużo dobrego (np tak, jak tu: http://beautytipsbyrose.com/wp-content/uploads/sites/44/2012/08/cat-eyeliner.jpg) :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Przedwcześnie oderwana kreska jest znakiem rozpoznawczym Katarzyny Zielińskiej. W jej przypadku wygląda fenomenalnie. U mnie to rozwiązanie nie zdaje egzaminu. Na ogół nie wyciągam kreski poza zewnątrzny kącik, ponieważ takie eksperymenty nie służą moim oczom;)

    OdpowiedzUsuń
  45. A mi się podoba "smutna kreska", wg mnie nadaje specyficznego stylu, jakiegoś takiego smutku, niedostępności, do moich lekko przymrużonych (albo jak to mówią inni przyćpanych oczu :D) pasuje, podkreśla taką nieobecność spojrzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. narysowanie idealnej kreski to nie lada wyzwanie :-)
    Ja ciągle rysuję ją za bardzo "wulgarną", wolałabym delikatniejszy makijaż, niestety nie mogę dojść do precyzji w tej kwestii i moje kreski pozostawiają wiele do życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Alino, chciałabym zobaczyć jak ten efekt wygląda na twarzy. Mogłabyś robić zdjęcia nie jednego oka, a całej twarzy? Myślę, że sporo osób tu miałoby taką samą prośbę, znacznie ułatwiło by to pogląd na ogólną prezencję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popieram i przyłączam sie do prośby :)

      Usuń
    2. Dobry pomysł !

      Usuń
  48. Ja mam tak mocno opadającą powiekę, że i tak w zasadzie nie ma widać kreski. ;p

    OdpowiedzUsuń
  49. Mam do Ciebie pytanie o Octonisept. Mój mąż po goleniu czesto ma podrażniona brodę i szyję, na drugi dzień ropne krostki, próbował już wielu preparatów i nie ma zlotego środka. Golenie maszynką elektryczną też nie pomaga. Może pomógł by Octonisept, nie wiem tylko czy można go stosować bezpośrednio na twarz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem Alina, ale chciałam Ci powiedzieć ze jak najbardziej Twój mąż może używać go po goleniu. Ja używam jak wyskoczą mi jakieś niespodzianki , gdy moja córcia się skaleczy i inne standardowe zastosowania ale też wtedy gdy bardzo boli mnie gardło (znajoma farmaceutka mi to powiedziała) Octonisept jest również do błon śluzowych. Pryskam tym lekiem gardło, smak jest okropny ale po 2-3 dniach gardło jest już zdrowe.

      Usuń
  50. Często zdarza mi się zrobić smutną kreskę, bo właśnie niestety o taką łatwiej, ale wiem, że to robię, ścieram dziubek i staram się zrobić jeszcze raz tak, jak nalezy :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Pamiętam moje początki z kreską, często mi się to zdarzało :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja mam zawsze z tym problem bo właśnie mi ta kreska opada :( Próbuję ja zrobić wyżej ale zawsze mi nie wyjdzie albo jak już jest idealna to druga wychodzi inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  53. jak dużą różnice widać :O jestem w szoku

    OdpowiedzUsuń
  54. Cały czas robiłam smutną kreskę, myśląc, że jest dobra. A tu taka niespodzianka. Fajnie jest się dowiedzieć, że jest inaczej. Będę próbowała rysować kreski Twoim sposobem. Jestem ciekawa różnicy. :)

    OdpowiedzUsuń
  55. zawsze mam problem z namalowaniem kreski w lewego oka. Normalnie wkurzam się i rzucam wtedy wszystkim :p prawa strona wygląda prawie perfecto, jednak lewa .. masakrycznie. Albo za długa, za krótka, za gruba .. nie umiem sobie z tym poradzić. Bardzo przydatny post, dziękuje bardzo za niego! :))

    OdpowiedzUsuń
  56. Przydatny wpis :) Przede mną jeszcze długa nauka robienia kreski ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja zawsze mam jeden i ten sam problem;kreski nie są symetryczne :( Jedno oko wyjdzie idealnie, a na drugim kreska zawsze albo jest dłuższa lub krótsza, albo idzie pod innym kątem. Ehhh...

    OdpowiedzUsuń
  58. Mi osobiście najbardziej podoba się kreska na zdjęciu nr 3 a może dlatego, że sama robię bardzo podobną.
    Przydatny post i sama nie wiedziałam, że jest aż tyle możliwości i fakt, że pierwsza kreaska nie zawsze musi wyglądać "smutno"- moja koleżanka w takiej wygląda najlepiej a jest to wieczna "śmieszka" :)

    Zapraszam do mnie http://contra-dianthus.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  59. A jaka kreska byłaby dobra dla osób z opadającą powieką?

    OdpowiedzUsuń
  60. Świetny post, bardzo przydatny. Dziękuje za super rady.
    :*

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.