30 sierpnia 2014

Bolesne miesiączki. Jak trochę sobie pomóc.









Tym razem post nie traktujący o makijażu, ale taki który dotyczy każdej z nas. Do jego napisania zachęcił mnie mail jednej z Was oraz własne, dość nieprzyjemne doświadczenia. Mam nadzieję, że tekst okaże się choć troszkę pomocny dla tych z Was, które mają podobne problemy a wiem, że takich dziewczyn jest mnóstwo.
Moje bolesne miesiączki dosłownie nie dawały mi żyć. Zaczęły się pod koniec liceum, choć wcześniej wszystko było w normie. Nagle pierwszy dzień miesiączki był dla mnie dniem wyjętym z życia, kiedy męczyłam się od rana do wieczora potrafiąc zwymiotować tabletki przeciwbólowe, którymi próbowałam się ratować. Oprócz bólu było mi na zmianę gorąco i strasznie zimno, byłam blada jak ściana i właściwie nie miałam siły ruszyć się z łóżka. Każdego miesiąca te dni były najgorszą karą jaka mogła mnie spotkać;) Brzmi znajomo? W moim otoczeniu przynajmniej dwie ze znajomych są w podobnym położeniu.
Dlaczego tak się dzieje? Jakie są powody bolesnych miesiączek i jak możemy sobie z nimi radzić?
Mogę zdradzić Wam co mi pomogło i o tym jak możemy spojrzeć na sprawę troszkę inaczej:)





Na początku o samej miesiączce... Bardzo ciekawe jest obserwowanie, jak nasze ciało zmienia się w trakcie cyklu, jak same się czujemy. Czas miesiączki w całym cyklu, jest momentem jaki możemy wykorzystać do odpoczynku, 'zresetowania' się. Zaraz po niej nadchodzi druga faza, folikularna, kiedy możemy poczuć przypływ energii, więcej zapału i dobrych pomysłów. Później nasz czas płodny, po czym znów czeka nas spadek energii i czas nadejścia miesiączki. Możemy powiedzieć więc, że te dni w miesiącu powinny służyć nam do zregenerowania się, wypoczęcia, nabrania sił abyśmy wykorzystały je w następnej fazie cyklu.
Łatwo jednak powiedzieć, trudniej zrealizować;) W naszym życiu dożo jest obowiązków, pracy, cały czas chcemy być aktywne, mamy duże wymagania wobec siebie i swojego ciała. Sama w wielu sytuacjach dałabym wiele, by ominąć te dni, ale bywały też momenty, kiedy pomimo bólu przez myśl przeszło mi 'przynajmniej jeden dzień poleżę w łóżku';).

O dziwo, ważne jest również nasze nastawienie do cyklu, to co myślimy o miesiączce i o zmianach zachodzących w naszym ciele w tym czasie. Czasem znaczenie ma również to w jaki sposób została przekazana nam wiedza o cyklu, nastawienie bliskich do tych cięższych dla nas dni. Pierwsze dwa dni miesiączki to czas kiedy musimy być dla siebie szczególnie troskliwe i traktować się z miłością:) Dobrze było by, gdyby tak samo traktowali nas wtedy nasi bliscy, trochę ułatwiając nam życie.


Co może wpływać na bolesność miesiączek?

  1. Anatomia, choroby i wiek. Czasem mamy do czynienia z endometriozą lub tyłozgięciem macicy, ale to zdecydowanie mniej częste powody bolesności miesiączek. Bywają jednak diagnozowane jeśli trafimy do ginekologa. Niektóre z nas maja również bardziej wąską szyjkę macicy i skurcze ułatwiające odpływ krwi muszą być mocniejsze. Na bolesne miesiączki mogą mieć też wpływ mięśniaki czy nawet stany zapalne i infekcje.
  2. Niewłaściwa dieta. Istnieje coś takiego jak dieta 'sprzyjająca cyklowi', niestety mamy więc do czynienia również z dietą, która może go zaburzać. Duża ilość cukrów, nabiału, zbyt mała ilość zdrowych tłuszczów (mają ogromne znaczenie dla kobiecej gospodarki hormonalnej) czy generalnie zbyt wiele przetworzonej żywności mogą sprawiać że cykl jest rozregulowany a bóle wzrastają. Nieodpowiednia dieta w której brak ciepłych płynów czy posiłków może sprawiać, że nasz organizm będzie wychłodzony co ma duży wpływ na bolesność miesiączek.
  3. Stres, nasze nastawienie. Jak wiadomo somatyzacja napięć psychicznych często ma bardzo duże znaczenie kiedy borykamy się z bólami różnego rodzaju. Także niechęć do własnego ciała, nieprzyjemne, stresujące sytuacje, złe samopoczucie mogą potęgować bolesne odczucia w trakcie cyklu. Podobno sam stres powoduje wzrost poziomu prostalglandyny F2alfa, hormonu odpowiedzialnego za skurcze macicy.


Czego unikać przed miesiączką?

  • zimnych płynów
  • zimnych kąpieli
  • wyziębiania stóp
  • surowych potraw
  • lodów i innych zimnych smakołyków
  • nabiału
  • alkoholu
  • kawy i napojów z kofeiną
  • słodyczy
  • wszelkich ciężkostrawnych rzeczy







Co może nam pomóc?


Krwawnik. Zalecany w bolesnych miesiączkach, dolegliwościach związanych z menopauzą, problemach z krążeniem, przy żylakach, hemoroidach, ma działanie gestagenne. Wywar najlepiej zacząć jest wypijać na tydzień przed spodziewanym okresem.

Przywrotnik pospolity. Zalecany przy bolesnych, obfitych krwawieniach, skurczach. Ułatwia poród. Reguluje pracę ciałka żółtego. Pijemy od owulacji do wystąpienia miesiączki.

Arcydzięgel litwor. To zioło zalecane przy bolesnych miesiączkach, szczególnie jeśli dotyczy Was problem anemii, osłabienia, problemy z układem pokarmowy, wzdęcia. Tutaj pijemy wywar z korzenia.

Rumianek i Anyż.  Te dwa zioła polecane są na bolesne miesiączki, brak menstruacji (czasem też na tle nerwowym), nieregularny cykl. Najlepiej pić je przed posiłkiem.

Szałwia. Jest skutecznym wsparciem dla dziewczyn cierpiących z powodu problemów menstruacyjnych.Pomaga regulować bolesne, obfite miesiączki, wpływa na nieprawidłowy przepływ krwi, a w okresie menopauzy łagodzi uderzenia gorąca i nocne poty. Jest również pomocna w zmniejszeniu wahania nastroju i bezsenności.

  • Mieszanka na napięcie przedmiesiączkowe: Tydzień przed miesiączką można pić napar przygotowany z 3 ziół: krwawnika, jasnoty białej, nagietka– po 1 łyżeczce każdego z ziół na szklankę.


  • Dobre będą też pojedyncze zioła: nagietek, krwawnik, melisa.


  • Mieszanka na bóle: Kwiat czarnej malwy, rumianek+ liść ruty, po łyżeczce na szklankę.


  • Przed okresem pomoże też herbata z liści malin, pomaga zrelaksować napięcie mięśni, skurczów brzucha.


  • Olej z wiesiołka.
  • Herbata APANA - Bolesne miesiączki - Układ rozrodczy (allegro).



  • Mieszanka Ojca Klimuszki na bolesne miesiączki:

Kwiat malwy czarnej (Malvae arbor. Flos)
Kwiat jasnoty białej (Lamii albi Flos)
Liść mięty (Menthae Folium)
Liść melisy (Melisae Folium)
Liść pokrzywy (Urticae Folium)
Kwiat wrzosu (Callunae Flos)
Kwiat nagietka (Calendulae Flos)
Koszyczek rumianku (Chamomillae Anthodium)
Ziele krwawnika (Millefolii Herba)
Ziele dziurawca (Hyperici Herba)
Liść szałwii (Salviae Folium)

Uwaga na zioła przy przyjmowaniu tabletek antykoncepcyjnych!

Wszystkie typy bólów menstruacyjnych łagodzi sok z aloesu wypijany trzy razy dziennie na kilka dni przed miesiączką.


Wysiłek fizyczny. Regularne bieganie pomogło mi, kiedy bóle związane z miesiączką były największe. Po 3 miesiącach ze zdziwieniem zaobserwowałam, że bóle nie doskwierają mi już tak bardzo, a rozpoczęcie przygody z bieganiem to jedyna zmiana, jaka w tym czasie nastąpiła.

Choć w czasie pierwszych dwóch dni lepiej unikać większego wysiłku fizycznego, to joga będzie dobrym pomysłem. Wszystko zależy od tego jak się czujecie.



Znam przypadki którym pomógł też Castagnus, ale tutaj należało by już porozmawiać z lekarzem:)

Jeśli chodzi o inne sposoby, które przynosiły mi ulgę na pewno było to lekkie rozgrzewanie okolic krzyża oraz ciepła (ale nie gorąca!) kąpiel i polewanie okolic podbrzusza z pomocą prysznica;) Takie uczucie troszkę odwraca naszą uwagę od bólu.



Jestem ciekawa jak jest z tym u Was, jakie są Wasze doświadczenia, sposoby.
Być może nawet jeśli same nie macie tego problemu, wiedza pomoże jednej z bliskich Wam, umierających raz w miesiącu kobiet:)

Ja akurat nie pisałam o środkach przeciwbólowych, bo staram się ich nie zażywać, ale jeśli u Was coś sprawdza się dobrze piszcie co Wam pomaga:)

Buziaki

Ala


220 komentarzy:

  1. Świetny post, podoba mi się, że mogę znaleźć tu tyle cennych dla kobiet informacji. Mam duże problemy z bolesnymi miesiączkami, sprawiłaś że popatrzyłam na to z szerszej perspektywy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super temat, dobrze że ktoś o tym napisał!

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie tam jakoś strasznie brzuch nie boli ale czasem trochę tak , wtedy smaruję brzuch amolem i kręce hula hoopem takie z wypustkami mam - to daje masaz ,a na uszy ulubiona muzyka na mp3jce i po pół godzinki jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, hula hop to ciekawy patent:D

      Usuń
    2. To widać ze nie wiesz co to prawdziwy bol brzucha podczas miesiączki.. Hula hop - kiedy w ogóle nie mozesz sie ruszyć z lóżka i nawet wyprostowac. Ciesz się ;)

      Usuń
    3. Już widzę jak dziewczyny mdlejące z bólu jak ja (nie co miesiąc ale bywa) chwytają za hula hoop...

      Usuń
    4. oj nie wiesz ;/ bez silnych tabletek przeciwbólowych ani rusz

      Usuń
    5. Dokładnie, ja też mdleję raz na jakiś czas. Często jest mi niedobrze i mam na zmianę zimne poty i duszności. Ból nie jest zawsze tak samo intensywny, ale nie wyobrażam sobie kręcić kółkiem, tym bardziej gratuluję, że Ty masz lepiej i dajesz radę:)

      Usuń
    6. Apropo...miesiaczka jest ptzeciwwskazaniem do masażu :]

      Usuń
    7. u mnie bolesne miesiączki to już chyba genetyczne, moja mama i siostra cierpią podobnie jak ja i żadne tam domowe sposoby tylko ketonal albo rozkurczowo galospa

      Usuń
  4. super post:) mi bardzo, bardzo pomaga rumianek, ale pity regularnie, przez cały miesiąc, nie tylko w okolicach miesiączki, np codziennie, lub co drugi dzień. już dawno nie miałam problemów z bólami menstruacyjnymi. no i wysiłek fizyczny, w każdej formie - spacery, jazda na rowerze, wieczorne rozciąganie - okres już mi nie straszny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Odkąd zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne ból znikł, a czasami było naprawdę bardzo ciężko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo teraz, tak naprawdę nie miesiączkujesz :)

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o wpis na jednym z blogow to też to czytałam :) ale wydaje mi się, że większość tych rzeczy w nim opisanych jest albo mocno przesądzona albo dotyczy tabletek "starszej generacji". Ale pokusze się o zapytanie mojej ginekolog co na ten temat uważa :) biorę tabletki od kilku lat i czuje się po nich sto razy lepiej niz wcześniej, dodatkowo mam w ogóle okres a nie jak wcześniej raz na pół roku...

      Usuń
  6. Ale trafiłaś z postem, właśnie zdycham w łóżku ;-) U mnie widoczną poprawę przyniosły kapsułki z wiesiołkiem. Niestety po aloesie nie zaobserwowałam żadnej zmiany w tym temacie. Też staram się omijać leki przeciwbólowe, szczerze mówiąc nie wiem, czy wzięłam jakąs tabletkę od ostatnich dwóch lat. Zostawiam je sobie na sytuacje awaryjne, a skoro tak się składa, że najgorsze dni mam zawsze w sobotę, daję radę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Alina, ale trzeba uwazac z tymi tymi ziolami, jak ktos stosune hornony antykoncepcyjne :) mysle, ze warto to zaznaczyc, bo nie zawsze kuracja hormonami oznacza lagodny okres :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, dzięki już dopisałam:) ja właśnie znam same przypadki które po rozpoczęciu kuracji pożegnały się z bolesnymi miesiączkami, ale pewnie nie zawsze tak jest niestety.

      Usuń
    2. Ja przyjmuje hormony, a i tak mnie boli :( czasem lekko, a czasem bardzo mocno :(

      Usuń
    3. U mnie też tak jest. Ból nie zniknął, ale się znacznie zmniejszył w porównaniu z tym co było przed przyjmowaniem hormonów.

      Usuń
  8. Jesli chodzi o Castagnus to muszę potwierdzić. Brałam przez 3 miesiące i wszystko się uregulowało. Dobre są teź saszetki przeciwbólowe Nimesil, ale te są na receptę

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi pomogło siemie, gdy robilam sb kuracje "miesiąc lniany" XD codziennie po lyzce siemia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A co poleciłabyś na zatrzymwanie wody w organiźmie przed miesiączką?

    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. m, troszkę o tym było przy okazji tego posta: http://www.alinarose.pl/2014/03/worki-pod-oczami-opuchlizna-nie-tylko.html

      Usuń
  11. Post idealnie dla mnie! Dziękuję :)
    Od zawsze miałam bolesne miesiączki. Przez trzy lata pomagały mi tabletki antykoncepcyjne, które brałam z powodu złego poziomu hormonów, ale kiedy rok temu z powodu konfliktu tych tabletek z zastrzykami przeciwzakrzepowymi, które przyjmowałam po założeniu gipsu na prawe skręcone kolano, omal nie umarłam, przestałam stosować tabletki i niemiłosierne bóle wróciły. Stosowałam kiedyś Castagnus, trochę mi pomagał, ale nie było szału. Mama zawsze zalecała mi picie naparu z krwawnika na dwa tygodnie przez miesiączką (o czym zazwyczaj zapominam, a jeśli już sobie zaparzę, to kubek stoi cały dzień i na wieczór przypominam sobie o ziołach, więc wypijam zimne), wspominała też o jasnocie, ale jej nigdy nie stosowałam.
    Nawet nie wiem, co ze sobą zrobić pierwszego dnia miesiączki. Jest mi i gorąco, i zimno, chce mi się wymiotować, nie mogę jeść cały dzień, a każdy krok sprawia mi wielki ból, bo od razu czuję, że w moim brzuchu wszystko się przewala. Do tego ból głowy i ogólny ból w stawach. Na pewno jest to związane z tyłoskrętem szyjki macicy, na który cierpię. Pomagam sobie drzemką (2-3 godziny potrafią sporo dać), poza tym okładam zarówno dół brzucha, jak i dół pleców termoforem z gorącą wodą. Kojąco działa też na mnie coś zimnego, nawet przyłożenie zimnej łyżki coś daje :P Mam nadzieję, że znajdę coś, co mi w końcu pomoże, ponieważ z powodu zakrzepicy nie mogę brać żadnych leków przeciwbólowych. Sposoby, które opisałaś, na pewno wypróbuję. Dziękuję za ten wpis.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj widzę że masz dokładnie to samo co ja, najgorsze są własnie wymioty i te uderzenia zimna:(

      Usuń
    2. U mnie krwawnik naprawdę działa! Na początku sumiennie piłam przez 3 tygodnie przed okresem, później na 1-2 tygodnie przed. Nie mówię, że skakałam, ale czułam się "w normie" :) Nie miałam uderzeń zimna i gorąca, nie zbierało mi się na wymioty.

      A raz... Postanowiłam odpuścić krwanik na cały miesiąc i skończyło się na tym, że półprzytomna leżałam na podłodze w wc... Także warto, ale regularnie!

      Usuń
  12. Mi pomogła zmiana diety na bezglutenową i bez nabiału, plus sport, ruch ćwiczenia i obywam się bez tabletek, nie muszę wykreślać już tego dnia z kalendarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie,pomaga mi to samo plus przez kilka dni picie oleju lnianego/branie wiesiolka a na noc cieply termofor na brzuch.popijam tez ziola-szczegolnie pokrzywe i rumianek.
      ktoregos miesiaca zrobilam "eksperyment" i przed okresem jadlam bulke/ciasto/batoniki -skutki byly do przewidzenia...juz nie eksperymentuje ;)
      kg

      Usuń
  13. mi zawsze pomaga masaż

    http://iamemilia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie pomaga jednoczesne połknięcie Nurofenu i Nospy po 1 tabletce.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej świetny wpis! Miałam podobny problem, który jednak należy już raczej do przeszłości, od paru lat nie miałam miesiączki która zaburzyłaby rytm mojego życia. Co pomogło? Myślę, że zmiana diety na mniej przetworzoną, tak jak piszesz cukry, kawa i przetworzone produkty wzmagały problem. A po drugie sport. Mam raczej nieregularne cykle i zauważyłam, że sport pozwolił mi je nieco utrzymać w normie (kiedy go nie uprawiam są dłuższe) i dobrze wpływa na napięcie przedmiesiączkowe (spięty brzuch i gromadzenie wody w organizmie). Takze - te dwie rzeczy moge polecic. Z tym stresem dałas mi do myslenia - mozliwe ze to tez mialo znaczenie - cos moze w tym byc :)!

    OdpowiedzUsuń
  16. Naprawde bardzo polecam ziołowe herbatki. Od kiedy na kilka dni przed okresem zaczełam dwa, trzy razy dziennie pić zioła ( aktualnie feminix) ból, jeśli się pojawia mija po zażyciu apapu. Kiedyś musiałam co 8 godz łykać ketonal forte, a raz nawet zemdlałam z bólu. Skrócił się teź xzas krwawienia i ustąpiły mdłości i bóle głowy. Jak dla mnie to po prostu magia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dzięki wielkie za polecenie, bardzo fajne połączenie ziół!

      Usuń
    2. I do tego całkiem smaczne. Skład kojarzy mi się z przepisem na eliksir w harrym potterze :)

      Usuń
  17. Bolesne miesiączki to również mój problem. Na szczęście właściwie od prawie roku zapomniałam co to jest - zaczęłam brać pigułki antykoncepcyjne, które bardzo mi służą, no ale niestety, nie każdy może brać i nie każdemu pomagają.

    OdpowiedzUsuń
  18. Trafiłaś z tym postem, bo akurat mam pierwszy dzień miesiączki i jak zwykle okropny ból :<
    Mnie brzuch zawsze boli jeszcze tydzień przed spodziewanym okresem i do tego dochodzi straszne rozdrażnienie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czy podczas zaburzenia menstruacji należy pić rumianek i anyż jednocześnie lub jako jeden napój? Czy też obojętnie które z tych ziół, bo działają podobnie? Bardzo proszę o pomoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz razem, anyż bardziej pomaga też na trawienie, wzdęcia;)

      Usuń
    2. Dziękuję Ci bardzo! :)

      Usuń
  20. Stosowałam Castagnus, ale pomógł w niewielkim stopniu. U mnie również bolesne miesiączki zaczęły się dość późno, a pomagało mi wtedy... leżenie na chłodnej podłodze (oczywiście na kocu/ręczniku) z nogami w górze, a na brzuchu miałam termofor z ciepłą wodą. Nie leżałam zbyt długo - mama panikowała, że pogorszę sobie sytuację i się przeziębię, ale tylko to mi pomagało... Gdy nie mogłam wytrzymać, brałam solpadeine i przesypiałam, nawet godzinna drzemka pomagała. W pierwszy dzień bolało mnie wszystko (a najbardziej krzyż i uda), miałam roztrój żołądka i chciałam zniknąć. Czułam, jakby cały organizm się rozregulował. Na szczęście mogłam liczyć na zrozumienie domowników. Obecnie biorę tabletki antykoncepcyjne i ból nie jest tak silny, jednak niestety nadal odczuwam comiesięczne dolegliwości. Boję się, co będzie, gdy przestanę brać tabletki :(

    OdpowiedzUsuń
  21. pierwszy i drugi dzień to jest horror. dni wyjęte z życia całkowicie. cierpie katusze a tabletki zanim wskoczą to też mija mnóstwo czasu :( ale termofon na plecy i brzuch naprzemian, 2 pyralginy i dobra pozycja leżąca i jakoś się przeżyje. gorzej jeśli nie mogę sobie poleżeć i muszę żyć, wtedy zawroty głowy, brak apetytu, mdłości, bol głowy. tragedia. trzeba załatwić kobietom te 2 dno wolnego w pracy co miesiąc ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jesteś genialna! Od dluzszego czasu bardzo mnie boli brzuch przy miesiaczce. Mam dokladnie tak samo jak ty kiedys.. Ostatnio odkrylam ze jak wypijam herbate zielona od razu lepiej sie czuje :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Odkąd praktykuję jogę czuję się zdecydowanie lepiej, juz nie "umieram" przez pierwsze 2-3 dni. No i opijam się rumiankiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko informacyjnie dodam,że jiga pomaga ale podczas miesiączki nie powinno się wykonywać tzw asan odwóconych :)

      Usuń
  24. Dobry post :)
    Ja zwróciłam uwagę, że część bólu miesiączkowego jest w rzeczywistości bólem brzucha - układu pokarmowego, więc jeśli u jeszcze kogoś jest podobnie - podczas miesiączki i tuż przed unikałabym potraw wzdymających (fasolki, kapusta) oraz podrażniających układ pokarmowy (np kofeina). Podczas ostatniej miesiączki uratowała mnie herbatka z imbirem - imbir mam dodatkowo działanie przeciwzapalne i rozkurczowe, więc może pomóc przy bólach różnego typu.
    Brutalne ale prawdziwe - do pewnego punktu pomaga też zwykłe odwrócenie uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak imbir jest super:) U mnie to też jest powiązane, i akurat właśnie zmiany w diecie i zioła bardzo pomogły:)

      Usuń
  25. Super post, wypróbuję te mieszanki z ziół jak odstawię tabletki antykoncepcyjne, bo przed ich braniem też miałam problem z bolesnymi miesiączkami, ale zauważyłam, że jak przykładałam coś ciepłego do brzucha, ból znacznie się zmniejszał. Nieraz mój chłopak kładł się obok mnie, przykładał swoją rękę (wcześniej zagrzaną na kaloryferze ;P ) do mojego brzucha i to pomagało! ;) później wpadłam na to, by zakupić termofor i jak dla mnie to świetny patent (na brzuch jak i na kręgosłup, który w czasie miesiączki też zawsze mi dokuczał).
    Jeśli chodzi o tabletki gdzieś słyszałam, że można równocześnie zażyć Nurofen i No-spe, ale nie dam sobie ręki uciąć, że to się sprawdza i jest na pewno bezpieczne :) Bardziej polecałabym coś do rozpuszczania, bo wiadomo -szybciej działa. Podobno Nimesil jest dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze nie spotkalam sie z takim postem, ale dobrze, ze go napisalas :)
    Mam nadzieje, ze teraz moj comiesieczny bol bedzie mniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tylko ibuprofen / nurofen pomaga mi przy hardkorze, ziolka niestety nie

    OdpowiedzUsuń
  28. No cóż, ja niestety właśnie mam tyłozgięcie macicy, nie zawsze okres jest bolesny, ale jeżeli już to tak że nie mogę się z łóżka ruszyć. Uderzenia gorąca, zawroty głowy, do tego po wszystkich tabletkach rozkurczowych mam mdłości, jedyny środek przeciwbólowy który mi pomagał to panadol femina. Teraz już nie łykam żadnych tabletek, tylko masuję brzuch i staram się przeczekać :(

    OdpowiedzUsuń
  29. witaj Alinko :)
    od pewnego czasu czytam Twojego bloga i muszę szczerze przyznać, że bardzo mi się on podoba :) co do bolesnych miesiączek też miałam z tym do czynienia, w tym samym czasie miała też problem ze zbyt niskim poziomem żelaza we krwi; właśnie z powodu żelaza wybrałam się do lekarza, który zalecił mi łykanie tabletek z tym pierwiastkiem, czego skutkiem ubocznym (jak najbardziej pozytywnym) było ustąpienie bólów związanych z miesiączką :) bieganie również pomaga, sama sprawdziłam, polecam gorąco :))
    wspomniałaś jeszcze o soku z aloesu, piję go od niedawna, jeszcze nie zauważyłam wpływu na bóle menstruacyjne, ale mogę powiedzieć, że dzięki jego piciu moje włosy nie przetłuszczają się tak bardzo, jak również zauważyłam poprawę kondycji mojej cery, która bardzo lubi błyszczeć; pan w sklepie zielarskim polecał mi sok z aloesu jako składnik codziennej diety, ma on działać oczyszczająco i kojąco, więc może warto go wypróbować nie tylko z przypadku, kiedy przychodzi 'ten czas w miesiącu' ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przyjaciółka też jest fanką soku z aloesu i u niej widziałam największą poprawę w stanie skóry właśnie:)

      Usuń
  30. Muszę spróbować tych ziół. Zawsze biore dużo leków przeciwbólowych, ale ostatnio mój żołądek zaczął się już bardzo buntować, więc teraz będę się starała jak najbardziej ograniczyć leki...

    OdpowiedzUsuń
  31. u mnie tylko tabletki spokój i leżenie przez dwa dni pomaga:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja wlasciwie nigdy nie odczuwalam bolu ale jestem wegetarianka od urodzenia a mam juz 30 lat. Jedynie na studiach na 2 roku zaczelam jesc frytki pizze pic hektolitry coli i kawy i mialam takie bole ze musialam lezec w lozku i nawet 3 tabl. Przeciwbolowe nie pomagaly. Oczywiscie nie mialam pojecia po czym mam takie bole. Wpadlam na to po 7 miesiacach chyba ;-) wrocilam do dawnej diety i znow nic nie czuje. Nic mnie nie boli. Mysle ze dieta taka jak zero cukru, pelno kasz, warzywa bedzie dobra dla kazdego. Dodam ze nigdy nie jadlam miesa a nie mam zadnej anemii i nigdy nie mialam. Co prawda ja nie polecam wege bo wydaje mi sie ze powinno sie jesc mieso albo przynajmniej ryby...ja jednak nie przelkne tego wiec musze sie zywic 'trawa'. Wiec dieta i nastawienie psychiczne bo jak sie nie rozczulamy zbytnio nad soba to czasem mozna zapomniec nawet ze ma sie okres. Z wiekiem czlowiek sie przyzwyczaja i nie ma az takich problemow jak za mlodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie z wiekiem - mam 46 lat też może być bardzo nieciekawie. Mam już coraz bardziej nieregularne cykle, często ok. 50-cio dniowe. Miesiączki zawsze miałam obfite i bolesne więc też wskazane było przyjmowanie pigułek, które dobrze tolerowałam. Do czasu.... rok temu odstawiłam je bo zaczęły sprawiać ,że miesiączki były krwotokami :(
      okazało się również ,że pojawił się mięśniak. Teraz jest względnie "jak u ludzi" tyle ,że nigdy nie wiem kiedy zacznie się okres... co jest mocno stresujące. Większą część cyklu bardzo bolą mnie piersi (w drugiej połowie)... Ja niestety z kawy i nabiału nie zrezygnuję, piję zioła bo po prostu lubię. Tak więc jak widać każdy wiek może fundować nam "atrakcje". Pozdrawiam :)

      Usuń
  33. Ja miałam wrażenie, że nic mi nie pomaga. Miałam dokładnie taką sytuację, jak opisujesz - rano, zanim pierwsza tabletka zaczynała działać, lądowała zwymiotowana w muszli klozetowej. Nie byłam w stanie przewidzieć dokładnej daty miesiączki, bo przez dłuższy czas miałam strasznie nieregularne cykle. Pomogła mi tak naprawdę dopiero antykoncepcja hormonalna.

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj ja mam to samo, czasem jest tak, że prawie nie trace przytomności.. straszny ból, masakra... Ale mnie nic nie pomaga, poza dwiema tabletkami Panadol Femina, na bole miesiaczkowe.. mocna dawka, 2 tabletki na raz... pomagają.. ale po godzinie czy dwoch...

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo bolesne miesiaczki moga byc objawem ciezkiej choroby endometriozy.ktora mam i sie lecze.przeczytajcie dziewczyny artykul.lepiej sie leczyc niz cierpiec.a tu link
    http://pse.aid.pl/o-chorobie/o-endometriozie-2/

    OdpowiedzUsuń
  36. Potwierdzam Castagnus pomaga brany przez 3 miesiące troszkę zniwelował ból :) Ale to zależy w jednym miesiącu nie boli wcale a w drugim strasznie... :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Pierwszy dzień to u mnie koszmar. Polecam wiesiołek i gotową herbatkę feminifix dostępną w herbapolu :) super post!

    OdpowiedzUsuń
  38. u mnie również się sprawdza wysiłek fizyczny, nie ma to jak dobry wycisk i wtedy nie myślę o bólu :) Kiedyś piłam 5 herbat pod rząd i też pomagało, ale teraz raczej nie wróciłabym już do tego pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
  39. masaz woda, nawet pod prysznicem - plywanie ( na bol kregoslupa ktory towarzyszy miesiaczce, obrzeki), a czekolade czy platki warto jesc zeby uzupelnic magnez. Bolesne miesiaczki czesto znikaja po urodzeniu dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  40. Kiedyś miałam 'normalne' bóle, teraz to jakiś koszmar...
    Myślałam później, że to może od torbiela i ogniska endometrialnego, które mi zoperowali, ale nie wiem czy to tak naprawdę od tego. Minął rok, jeszcze 2 miesiące temu ze łzami w oczach miałam całe cykle.. nie tylko miesiączki.. ale i jajeczkowanie i całą resztę. Może z 5 dni w miesiącu miałam bezbolesne... Od zeszłego miesiąca coś nadwyraz spokojnie jest i mam nadzieję, że tak zostanie. Spokojnie, tzn. te wszystkie dni przed mam bezbolesne prawie. Do bólu w czasie @ jestem już przyzwyczajona i na te 7 dni zaciskam zęby :/ bo żadne tabletki na mnie nie działaja... jeszcze najlepszy jest termofor na brzuch ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Miałam ten problem, kiedy byłam nastolatką - skurcze były tak silne, że czasami traciłam przytomność. Powodem tego jest moja budowa anatomiczna, mam wąską i mocno wygiętą do przodu szyjkę macicy, więc leżenie tylko wzmagało dolegliwości.

    Ginekolog zabronił mi więc leżeć, wręcz powinnam chodzić i się ruszać. Ciepły termofor też pomaga, ale największą różnicę zaobserwowałam, kiedy zaczęłam tańczyć. Taniec brzucha, oczywiście :-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie ma chyba nic gorszego w życiu niż te bóle. Ostatnio skończyło się u mnie na wzywaniu pogotowia, ale jak usłyszeli, że to miesiączka to odmówili przyjazdu. Niestety miesiączka miesiączce nie równa. Zdarza się, że przechodzi bez żadnego dyskomfortu, a czasem nie da się żyć. Z moich doświadczeń wynika, że im więcej się ruszam w trakcie tym mniej boli. Jeżeli pierwszy dzień wypada w weekend to leżę i umieram, natomiast jeżeli muszę iść na uczelnię czy po prostu wyjść to boli mniej. Chyba po prostu wtedy o tym nie myślę.

    OdpowiedzUsuń
  43. bardzo przydatny post, na pewno będę unikać rzeczy, ktorych powinnam. Jednak ja w "te dni" nie umiem sobie odpuścić słodyczy! Będą to ciężkie lody do przełamania, ale spróbuję ich nie jeść :)
    pozdrawiam!

    derniere-danse-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo pomógł mi olej z wiesiołka. Polecam gorąco. Ból piersi i brzucha się zmniejszył, dolegliwości żołądkowo jelitowe także.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja to przechodziłam wczoraj :) Dzisiaj jakoś żyję :)

    OdpowiedzUsuń
  46. wiecie co pomaga??? urodzenie dziecka. oczywiście jak dziewczyna ma 15 lat to nie polecam ;-)
    ale wiecie co mam na myśli
    wszystko się zmienia i ciąża też wiele zmienia - na lepsze w każdym aspekcie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to reguła, mam koleżankę, która jest mamą, a nadal ma bolesne miesiączki.

      Usuń
    2. Moja mama po dwóch ciążach ma większe bóle niż jak była nastolatką ;)

      Usuń
    3. To fakt. Poród naturalny 10 cm rozwarcia i koniec z bólami. Pozdrawiam wszystkie cierpiące kobitki.

      Usuń
    4. Potwierdzam - ja bardzo cierpiałam, zazwyczaj dwa pierwsze dni w łóżku lub na tabletkach, po urodzeniu dziecka przeszło jak ręką odjął i na szczęście taki stan utzrymuje się do dziś :)

      Usuń
    5. Ale pierdoły piszecie , jak kobieta urodzi naturalnie ,to tak , ale ja miałam cesarkę i mało ,że wyglądam ,jak potwór ,to jeszcze mam bolesne miesiączki , raz się żyje i nie mam zamiaru rezygnować np.ze słodyczy .

      Usuń
  47. Alino, napisałaś "brak ciepłych płynów czy posłów" mając chyba na myśli "posiłków" ;) Choć ciepły poseł przed miesiączką nie jest zły ;D ;) Chyba najuważniej przeczytałam tekst, skoro nikt tego nie zauważył :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Super informacje! Mój patent to cieplutki termofor, kocyk i książka/film ;) Rzadko miewam bardzo silne bóle, za to niestety prawie co miesiąc mam wzdęcia i zaparcia przed miesiączką, nareszcie dowiedziałam się co może mi pomóc, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja nie przepadam za łykaniem tabletek, ale w te dni w miesiącu niestety muszę, bo inaczej nie mogłabym funkcjonować. Może nie zawsze pomagają, ale jeśli choć trochę złagodzą ból to już jest ok :) Fajny post:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Bardzo przydatny post. Mi na bóle miesiączkowe pomaga napar z nagietka, babcia mi poleciła :)

    OdpowiedzUsuń
  51. ja odkąd zaczelam pic pokrzywę mam lzejsze bóle miesiączkowe, i mniejszą intensywność okresu :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Kiedyś słyszałam, że zimna kąpiel zmniejsza obfitość miesiączki, ale tutaj jest wymieniona jako rzecz, której lepiej unikać, więc to chyba była zwykła plotka :D
    www.llealicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja też długo miałam ten problem, od jakiegoś czasu mam tabletki na receptę (Aulin), które po godzinie od połknięcia sprawiają że czuję się jakbym wgl miesiączki nie było :) Ale kiedy jeszcze musiałam sobie sama radzić to kładłam na podbrzusze termofor z gorącą wodą i piłam trochę nalewki bądź innego mocnego alkoholu. Rozluźnia to mięśnie i zmniejsza ból :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Mnie bardzo pomaga ciepły termofor położony na brzuchu, właściwie do tego stopnia, że nie muszę już brać tabletki, ale oczywiście to rozwiązanie do użytku domowego :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Jeśli o mnie chodzi to nigdy nie miałam z tym aż takich problemów, żeby brać jakąkolwiek tabletkę. Czasem czułam się mdło i czasem bolał mnie brzuch, a czasem wcale i u mnie zależało to od diety, ale jedyną rzeczą, która u mnie miała na to wpływ był cukier, tylko i wyłącznie biały, rafinowany cukier. Jednak ja zanim jeszcze w ogóle zaczęłam miesiączkować to na grubo przed tym przed tym przestałam pić na dobre słodzone napoje gazowane i jeść słodycze w przesadnych ilościach, ale nadal jadłam (teraz już prawie wcale nie jem).
    A tak to jedynie (co wydaje mi się trochę dziwne w sumie), boli mnie sama pochwa, kiedy wywalam z siebie zakrzepy (boli to bardzo mocno, przeokropnie, ale przez krótki moment).

    OdpowiedzUsuń
  56. Ach, i jeszcze zawsze, ale to zawsze przy okresie mam okropne wzdęcia i swego rodzaju sraczkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale rozbawil mnie ten komentarz :D

      Usuń
    2. ja też tak mam Figula i nie wiem czemu :(

      Usuń
  57. Ja co miejsiąc w pierwszy dzień okresu przechodzę przez mękę:/ nie mogę nic jeść ani pić przez cały dzień bo to odrazu kończy się wymiotami. Tabletki przeciwbólowe nic nie pomagają, a wręcz przeciwnie nasilają dolegliwości jelitowo-żołądkowe. Najpierw zawsze mam silne uderzenie gorąca i jestem cała mokrutka a potem z kolei trzesę się z zimna. Ból brzucha potworny. Jak poleżę przez pół dnia w łóżku z termoforem przy brzuchu i momentami przysypiając to dopiero po tym mogę wstać, ale po tym jestem tak wykończona i słaba że resztę dnia też muszę przeleżeć aby nie paść z wycieńczenia. Oddałabym wszystko aby tak jak inne dziewczyny odczuwać tylko lekkie dolegliwości. Okresu nie mogę przewidzieć co do dnia (zawsze mam róznicę ze 2 czy 3 dni) w związku z czym to bardzo utrudnia mi życie. Nie jestem w stanie wtedy wstać a co dopiero iść do pracy i cały dzień być na nogach....:( Zacznę kurację ziołami, może one coś mi pomogą. Jak brałam tabletki anty to byłam szczęśliwa bo wtedy moje dolegliwości były minimalne, no ale nie wiem czy branie ich przez większą część życia ma jakikolwiek sens, boję się zrujnowania organizmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A byłaś u lekarza? Ja mam takie same objawy i u mnie powodem jest tyłozgięcie macicy. Jedynie tabletki na receptę mi pomagają bądz zastrzyki w przychodni niestety...
      Pozdr. Natalia

      Usuń
    2. Natalio, pisząc tabletki na receptę masz na myśli tabletki anty? Ja je brałam wraz z innym lekiem na bardzo silny trądzik, a zbawiennym skutkiem ubocznym był prawie bezbolesny okres. Jako że jestem dziewicą nie mam potrzeby brać anty skoro trądzik juz wyleczyłam. Pani dr poinformowała mnie że to normalna przypadłość, moja mama miała za młodu identyczną sytuację i przeszło jej dopiero po pierwszym porodzie, od tamtej chwili miała juz spokój. Po tej opowieści pani dr kiwała głową i mówiła że mi pewnie też wtedy przejdzie i teraz mam się faszerować lekami przeciwbólowymi. Nie docierało do niej że i tak wszelkie prochy zostają zwymiotowane. Lekarka nie chciała przeprowadzać mi innych badań poza per recctum a przy tym badaniu to raczej nic nie jest w stanie stwierdzić. Jestem zapisana do innego lekarza ale boję się że powie to samo... Edyta

      Usuń
    3. Jeśli masz dobrze dobrane tabletki anty to możesz je brać! Póki nie zechcesz mieć dziecka oczywiście:) Podobno nie ma stwierdzonych badań na to, że długotrwałe przyjmowanie pigułek antykoncepcyjnych powoduje zrujnowanie organizmu. Warto pogadać szczerze z ginekologiem:)

      Usuń
    4. Mam nadzieję że tym razem trafię na bardziej kompetentnego lekarza, który będzie chciał mi pomóc a nie zbyć gadaniem że tak musi być...Jeśli innego wyjścia nie będzie to pewnie zdecyduję się na powrót do anty, bo chcę normalnie żyć a nie co miesiąc tłumaczyć się z nieobecności. Czasem już wydawało mi się że tylko ja jedna jestem jakimś wybrykiem natury który tak cierpi ponieważ ta lekarka tak mnie zbywała jakby mi nie wierzyła. Teraz jak już wiem że wiele z nas ma taki problem to będę do skutku szukać dobrego lekarza. Dziękuję za pomoc:). Edyta

      Usuń
    5. Ja uważam, że jeżeli masz lekarza, który Cię zbywa to należy go natychmiast zmienić:) Powodzenia:)

      Usuń
    6. Wlasnie nie anty poniewaz nie chcialam ich juz brac. Ja na recepte dostaje leki przeciwbolowe typu ketanol mefacit i nimesil. Fakt faktem anty bralam kiedys i po nich wg nie bylo bolu jednak po zrezygnowaniu z nich zwykle dostepne leki bez recepty nie przynosily ulgi. A co do rodzenia dzieci mojej mamie ulgi to nie przynioslo a est po 3 porodach:) do dzis cierpi tak jak ja. Pozdrawiam:)

      Usuń
  58. Ja zawsze umieram drugiego dnia. U mnie sprawdza się termofor, wyższa temperatura działa rozkurczająco, ale trzeba się z nim obchodzić ostrożnie, bo tak samo jak rozkurczają się mięśnie, tak i naczynia, może to spowodować większy upływ krwi.
    Więcej ruchu też mi pomogło :)

    OdpowiedzUsuń
  59. zimny kompres na brzuszek i pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja cierpię na okropnie bolesne miesiączki, ból mnie unieruchamia i nie pozwala funkcjonować, ale zdarza się kilka razy do roku, że ból jest słaby co bardzo mnie dziwiło. Nie skojarzyłam wcześniej, że może to mieć związek z okresami kiedy piję więcej ziół. Spróbuję teraz bardziej świadomie zastosować tę metodę i będę obserwować rezultaty. Bardzo przydatny wpis. Dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja po porodzie nadal umieralam z bolu juz nie wspomnr i migrenach , zawrotach głowy. Co mi pomoglo? Zelazo!!!. Przed okresem staram sie wiecej jesc szpinaku muedzy innymi(akurat uwielbiam) noi suplementy z zelazem. Poprawa zdrowia i wygladu widoczna bo maz nawet powiedzial ze wygladam lepiej. Ale to trzeba czasu bo efekty wieksze sa po 2-3 tyg od zaczecia kuracji. Wiwc dziewczyny zelazo noi wygrzanie sie. Okolice ledzwiowe zwlaszcza.

    OdpowiedzUsuń
  62. Mi bardzo pomogło siemię lniane - zażywałam na włosy, a efektem ubocznym był brak bólu przed okresem. Nic innego wtedy nie stosowałam, więc na 99% to właśnie siemię. Zresztą aktualnie robię przerwę i bóle powróciły więc chyba mogę napisać, że 100%..
    I tak, też to znam, tak jak wszystkie kobiety z mojej rodziny - zawsze mówią mi, że po pierwszym dziecku przechodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, u mnie też to zadziałało! Od ok 30 dni pije siemię żeby przyspieszyć porost włosów i niedawno miałam niemal bezbolesną miesiączkę. Dodam tylko, że na przedostatnią miesiączkę zażyłam 3 tabletki a dalej bolało, a na ta ostatnią nic nie wzięłam, bo ból był do przetrzymania. Zawsze boli mnie tak że mam dzień z życia wzięty, a tu proszę taka niespodzianka... Teraz to już chyba zostanę przy piciu siemienia na zawsze :D

      Usuń
  63. Nie próbowałam jeszcze nigdy zabawy z ziołami, pomaga mi tylko Ibuprom 2-3 razy dziennie i ewentualnie rumianek.

    OdpowiedzUsuń
  64. Też mam niestety okropnie bolesne miesiączki :( ból brzucha, wymioty, fale gorąca i zimna, masakra. Mam pytanie, gdzie można kupić ten sok z aloesu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W aptekach(w bardzo widocznym miejscu), sklepach zielarskich, pojawiają się też w marketach np.: Netto, chyba jest nawet w Biedronce choć przy tych z marketów zalecam jednak przeczytanie składu.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za odpowiedź :*

      Usuń
  65. ja na szczęście przestaję miesiączkować kiedy waga schodzi poniżej 54kg (między 57 a 54 miesiączkuję, ale nie co miesiąc; muszę ważyć co najmniej 57kg, żeby okres był co miesiąc) - to moja główna motywacja do bycia szczupłą. Mam 167cm i bynajmniej nie wyglądam jak anorektyczka kiedy nie miesiączkuję. Żeby miesiączkować musiałabym być gruba (ok, niech będzie "zdrowa waga", ale dla mnie taki wygląd nie jest do zaakceptowania). Ale generalnie jestem zadowolona, że mam nad tym kontrolę, bo okresu nienawidzę, jest dla mnie obrzydliwy, dzieci też nie znoszę i na pewno nie chcę ich mieć - bycie bezpłodną jest dla mnie idealne. Brak okresu jest dla mnie jedną z głównych motywacji, żeby trzymać niską wagę ;)

    Pewnie zaraz się odezwą komentarze, że teraz tak gadam bom młoda i głupia, potem będę żałować, więc może dodam, że mam 26 lat i trochę już siebie znam. Wiem też, że brak miesiączki może zaszkodzić (nowotwory macicy, wyściółka się nie złuszcza i pogrubia). Wolę żyć 20 lat bez miesiączki niż 50 z nią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak miesiączki to może być oznaka poważnych schorzeń lub anemii... Proponuję Ci porozmawiać o swoich ,, przekonaniach" z lekarzem lub z psychologiem.

      Usuń
    2. Ja mam 162 cm wzrostu i ważę od 44 do 48kg i zawsze mam miesiączki bardzo regularne. Ja się nie odchudzam i płaczę, gdy chudne:(

      Usuń
  66. Dziękuję za bardzo przydatny post, przeczytałam komentarze i trochę tych sposobów jest:) U mnie jest tak, że najczęściej po 3 godzinach biorę tabletkę bo nie daję rady z bólu, 2 w odstępach. Sposoby z ziołami wykorzystam, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  67. Mam naprawdę ochotę zejść w pierwszy dzień... Dzięki za poruszenie tego tematu, popróbuję ziółek, bo chwytam się dosłownie wszystkiego a i tak co miesiąc mam piekło.

    OdpowiedzUsuń
  68. Przez lata cierpialam na ogromne bole miesiaczkowe, lekarze mnie zbywali bo przeciez jestem kobieta a my tak mamy, paczka ibupromu dziennie, ketonal, po kilku latach okazalo sie ze mam endometrioze wlasnie. Przeszlam operacje, leczenie visanne i przyjmuje tabletki anty od 3 lat. Bole sa teraz spokojnie do zniesienia, czasem wezme nospe.

    OdpowiedzUsuń
  69. Widze, ze chodliwy temat.
    W moim przypadku bole brzucha nie sa tak silne, ale dochodzi do tego ostra migrena i mam 3 dni wyjete z zycia! ;)
    Pomagaja cieple kapiele, odpoczynek, sen, lekkie posilki.
    Szkoda, ze nie mamy komfortu i takiego 2-3 dniowego urlopu na rzadanie. Czasem by sie przydal. Ech, marzenia.
    <3 visit me soon on
    http://pearlinfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  70. Ja przez kilka dobrych lat przeżywałam comiesięczny koszmar. Omdlenia i wymioty to była norma pierwszego dnia, bez tabletek była tragedia, z tabletkami dalej bolało ale dawałam radę wstać i jako-tako funkcjonować. Do tego miałam tak obfite krwawienie, że doprowadziłam się do niedoboru żelaza. 4 lata temu z pomocą przyszły tabletki antykoncepcyjne, miesiączki były o wiele mniej obfite i prawie bezbolesne, ale za każdym razem jak robiłam od nich przerwę, koszmar wracał. Dopiero 1,5 roku temu okazało się, że winowajcą jest niedoczynność tarczycy (spowodowana przez Hashimoto) i od kiedy biorę hormony tarczycy jest o wiele lepiej, w dalszym ciągu nie są to najprzyjemniejsze dni miesiąca, ale ból nie jest już tak silny i nie zdarza mi się już zemdleć. Warto zbadać tarczycę :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Alinko dziękuję za świetny post :) mi bardzo często zdarzają się bolesne miesiączki - idę wtedy na łatwiznę i zażywam leki przeciwbólowe. Kiedyś wystarczył zwykły APAP, z czasem przestawał działać i musiałam sięgać po coraz silniejsze leki. Właśnie zbliżają się "te dni" i już się boję, ale w następnym cyklu wykorzystam Twoje rady:) dziękuje i przesyłam buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  72. Ja też mam problemy z bolesnymi miesiączkami.Mi jedynie silne leki pomagały ..czasami gdy ból był tak silny ,że mdlałam i wymiotowała,,,wtedy tylko zastrzyki mi pomagały ....u mnie to było spowodowane przez wysoki poziom prolaktyny .Współczuje każdej kobiecie która ma tak silne bóle menstrułacyjne

    OdpowiedzUsuń
  73. Nie cierpię bolesnych miesiączek :( Już się zdarzało, że rodzina mnie chciała na pogotowie wieźć, wiec wole nie wiedzieć jak źle wyglądałam. Zwykłe tabletki typu Apap czy Ibuprom już nie działają, a coś typu no-spa to, jak dla mnie, w ogóle śmiech na sali, ile nie łyknę, ani trochę nie pomogą :). Spróbuje jeszcze z ziółkami, może pomogą :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Alinko! Bardzo dziękuję Ci za wszystkie informacje, które umieszczasz na swoim blogu. Zawsze z niecerpliwością czekam na kolejny post. Robisz naprawdę wielką rzecz! :)
    To tak słowem wstępu ;) a wracając do tematu, problem bolesnych miesiączek zniknął u mnie po tym jak regularnie zaczęłam stosować mielone nasiona. Wygląda to tak- każdego ranka na śniadanie robię sobie mus owocowy ( jabłko, pomarańcza, melon, borówki, ananas i co tam mam w lodówce) do tego mielę po łyżce siemienia lnianego, ostropestu, nasion konopi i wiesiołka. Taką mieszankę nasion można także dodawać do kasz z warzywami i owsianki, na wytrawnie i na słotko, sposobów jest wiele. Ostatnio zaczęłam intensywnie trenować na siłowni i po powrocie też robię podobny mus: nasiona konopii, siemie lniane, amarantus, pół brzoskwini i np łyżczka spiruliny lub chlorelli. Jestem weganką i nasionka są dla mnie dodatkową porcją białka. Przyznam, że odkąd jem nasiona zniknął problem nieregularnych i bolesnych miesiączek, zniknęły mi także wypryski na brodzie. Gorąco zachęcam do wypróbowania :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  75. Też miałam taki problem, ale wszystko zniknęło od czasu, gdy biorę tabletki anty. Teraz już nie wiem co to miesiączka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  76. Alinko miałam dokładnie to samo! Nawet przeciwbólowe na receptę nie pomagały. I też pomógł mi regularny ruch! :) pozdrawiam, Annabelle

    OdpowiedzUsuń


  77. Na bolesne miesiączki polecam picie regularnie SIEMIENIA LNIANEGO, na czczo :)
    Od 4 miesięcy nie wiem czym jest ból brzucha, a zawsze musiałam brać ketonal itp
    pozdrawiam :))
    www.haydenka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  78. W ogóle miesiączka to jest jakiś głupi wytwór, natura tu się nie popisała, podobnie jak z bolesnymi porodami:) przerąbane, drogie panie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dokładnie, ja bym czuje się o wiele bardziej kobieco, kiedy bym nie miała okresu :) Właśnie spóźnia mi się 2 dni i jestem szczęśliwa, bo wiem, że to nie ciążą, a mam jeszcze kilka dni spokoju - ale szczerze, mógłby nie przyjść w ogóle ;)

      Usuń
  79. Moje bóle okresowe były niewielkie zazwyczaj, ale okres był obfity i pomagały mi na to zioła o których piszesz. Potem jednak miałam usuwaną cystę i ogniska endometriozy (tak, mam endometriozę mimo, że nie mam bolesnych miesiączek) i moje obfite miesiączki zrobiły się mega wielkie. (największe na rynku podpaski zmieniałam co godzinę, potem co 2) i same zioła już nie dawały rady, dodałam jeszcze ostropest (ma działanie przeciwkrwotoczne). było lepiej, ale jeszcze były zbyt duże. W końcu wyczytałam gdzieś o nalewce z nagietka (tinctura calendulae). Piłam 2 razy dziennie po 1 łyżeczce rozcieńczonej wodzie. I po kilku miesiącach jest dużo, dużo lepiej. Teraz piję tylko kilka dni wcześniej przed okresem nagietek i przez cały okres plus ostropest. Znikły tez moje niewielki bóle i teraz praktycznie nie odczuwam żadnego bólu, a nawet prawie w ogóle nie bolą mnie piersi przed okresem. Nagietek, zwłaszcza wyciąg alkoholowy pomaga wyregulować okres zarówno ten zbyt obfity jak i skąpy, pomaga też na bóle.
    Wydaje mi się, że dobrze też łączyć różne środki np. nagietek i olej z wiesiołka.

    OdpowiedzUsuń
  80. Męczyłam się tak jak Ty:) Kilka razy zabierała mnie karetka z liceum i dawali mi przeciwbólowe zastrzyki. Okazało się, że mam torbiel na jajniku, wyleczyłam i przez kilka miesięcy był spokój, a potem znów się zaczęło....Dochodziła gorączka, przeokropne drgawki i nudności:( Próbowałam różnych cudownych mikstur, ale nic mi nie pomagało:( I dopiero pigułki antykoncepcyjne rozwiązały sprawę. Biorę je od trzech lat i szczerze mówiąc aż się boję odstawić.....

    OdpowiedzUsuń
  81. Ja również zauważyłam, że odkąd biegam i ćwicze nie mam takich boleści, jakie miałam wcześniej, które utrzymywały się przez prawie cały dzień. Ale chyba najlepszym patentem dla mnie jest ciepła woda w butelce, którą kładę na brzuch. Ból nie jest taki uciążliwy, a i przy okazji relaksuje. Nie wiem czy można znaleźć w Polsce, ale w Stanach ostatnio znalazłam w drogerii specjalne plastry na bóle przedmiesiączkowe, które nakleja się na okolice podbrzusza i te okolice ogrzewa. Będę musiała wypróbować :) Pozdrawiam ciepło z LA!

    OdpowiedzUsuń
  82. Bardzo przydatna notka :) http://glamlipstick.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  83. Ja wręcz umieram pierwszego dnia, byłam u lekarza, bo bałam się że coś jest nie tak, jednak powiedział, że jestem zdrowa i widocznie taka jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  84. Od kiedy przytyłam 3 kilo (czego bardzo chciałam) pożegnałam bolesny pierwszy dzień okresu :)

    OdpowiedzUsuń
  85. Ja polecam delikatne ćwiczenia rozciągające i na mięśnie brzucha. Wystarczy, że się trochę pogimnastykuję i ból jest dużo mniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  86. Większość z Was pisze, że podczas tych dni przeżywacie katusze tymczasem ja nie miewam praktycznie żadnych bóli a sam okres trwa od 3-4 dni, zastanwiam się czy to normalne, mam po prostu szczęście czy to się może zmienić z wiekiem? (Mam 19 lat)

    OdpowiedzUsuń
  87. Mi pomogło regularne chodzenie na siłownię;) i to nie lekkie treningi a takie normalne. Aktualnie mam 3 dzień okresu i brzuch nie bolał mnie praktycznie wcale. Przy poprzedniej miesiczce, gdy nie miałam wykupionego karnetu na siłownię to zwijałam sie z bólu. Nie wiem dlaczego tak jest, ale skoro nic innego nie pomogło to moge to uznać za motywację do ćwiczeń :D

    OdpowiedzUsuń
  88. Zgadzam się z dziewczynami, które mówią, że uprawianie sportu zmniejsza bolesność miesiączki. Odkąd trenuję pole dance, brzuch prawie wcale mnie nie boli, mam też wrażenie, że bardziej panuję nad PMS-em, dolegliwości ze stronu układu pokarmowego też już mi nie dokuczają. Na sukces składa się pewnie nie tylko wyćwiczenie mięśni brzucha, ale i picie ogromnych ilości wody, które towarzyszy treningom :)

    OdpowiedzUsuń
  89. Mnie pomaga przyłożenie termoforu z gorąca wodą.

    OdpowiedzUsuń
  90. Ja na szczescie nigdy nie doznalam bolu brzucha podczas miesiaczki. Nie czuje sie wtedy, jak kazdego innego dnia cyklu. Odczuwam lekki dyskomfort, takie wypelnienie, ale nie przeszkadza mi to w wykonywaniu codziennych czynnosci i sporcie. Mam nadzieje, ze tak juz zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  91. Wcześniej napisałam długi komentarz, ale się chyba coś z nim stało, bo nie sądzę, żeby Alina go usunęła. Nie będę już powtarzać tego samego. W skrócie chodzi o to, że bolesne miesiączki, szczególnie jeśli kiedyś takie nie były i jeśli cykle nie są idealnie regularne (ok. 2-10 dni przesunięcia), mogą oznaczać cykle bezowulacyjne. Warto więc zrobić badania hormonalne (niektóre), bo można mieć problem z produkcją progesteronu itp. Mnie pomógł olej z wiesiołka (ale nie w tabletach, tylko pity normalnie z butelki) - spowodował, że bolesny był co drugi cykl (bardzo regularnie, zawsze co drugi), a potem Lutenyl. Od razu w pierwszym miesiącu spowodował, że okres, który miał być bolesny, takim nie był. Nie zamierzam brać tych tabletek przez całe życie, na razie spróbowałam z polecenia Pani doktor. Mam nadzieję, że uda mi się przywrócić równowagę hormonalną na tyle, żeby nie wspomagać jej syntetycznymi hormonami.

    OdpowiedzUsuń
  92. Moim zdaniem warto tez dbac o odpowiednie spozycie magnezu, brak magnezu to gorsze bole.

    Ja na szczescie za mocno nie cierpie, a jak juz to pije rumianek i robie to czego sie robic nie powinno- przykladam termofor do brzucha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po magnezie zawsze miałam krwotoki :-(

      Usuń
  93. hej, mam dwa pytania:)
    co studiujesz/ studiowałaś?
    i drugie- czy dodasz recenzję podkładu z celii?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinka jest grafikiem komputerowym.

      Usuń
  94. Nigdy nie miałam problemów z bolesnością miesiączek, głównie ze względu na to, że od 6 lat stosuję tabletki antykoncepcyjne. Prawdę mówiąc nawet dawniej dziwiłam się gdy koleżanki aż tak przeżywały pierwsze dni, że nie przychodziły do szkoły.
    Natomiast od pół roku mam takie bóle, że najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Zioła, zmiana hormonów, z tych najprostszych rzeczy totalnie nic nie pomaga, a ja co miesiąc zwijam się z bólu. Za kilka dni mam kontrolę u ginekologa i wydaje mi się, że powinnyśmy bardziej się na tym skupić.

    OdpowiedzUsuń
  95. ja miałam tak bolesne miesiączki że często zabierała mnie karetka ze szkoły... I wszyscy lekarze stwierdzili że jak urodzę dziecko to mi przejdzie. I tak się stało:) Gdy brałam tabletki antykoncepcyjne ból był mniejszy. Ale tylko Młody pomógł mi na 100 %:)

    OdpowiedzUsuń
  96. zalozenie wkladki anrykonceptyjnej zamiast brania tabletek lagodzi bolesne miesiaczki ; )

    OdpowiedzUsuń
  97. Trafiłaś w dziesiątkę dziś z tym postem! Akurat zwijam się z bólu... Tyle planów na cały dzień i nic z tego... Spróbuję zastosować się do Twoich wskazówek. Rozkurczowe tabletki nic mi nie pomagają.

    OdpowiedzUsuń
  98. Może nie odkryje tu żadnej nowej planety, ale mi najbardziej na bóle w pierwszych dniach miesiączki pomaga... orgazm (w końcu mięśnie macicy się rozluźniają). ;p Może nie jest to najdłużej działające panaceum, ale zawsze po nim mam z 2-3h spokoju. ;)

    OdpowiedzUsuń
  99. Ja mam bardzo bolesne miesiączi i niestey bez silnych leków przeciwbólowych i termoforu nic nie pomaga... :(

    OdpowiedzUsuń
  100. Jestem załamana niemożnością jedzenia słodyczy! Oprócz bóli miesiączkowych mam również bardzo zmienny nastrój i tylko czekolada ratuje sprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekolada z Ibopromem :-) Bardzo ciepło wspominam ten zestaw - coś dla ciała i coś dla ducha.

      Usuń
  101. Ja czasami miałam takie bóle że nic nie pomagało ;/
    Żadne tabletki nie dawały rady, bo od razu wymiotowałam.... Nawet Nimesil, który jest bardzo mocny nie działał.
    A teraz jak mam mocne bóle, to biorę Panadol Femina w czopkach i po 10 minutach już po bólu :)

    Z innych metod to zawsze pomagała mi ciepła kąpiel, bo przy okazji okresu bolą mnie wszystkie mięśnie i trochę mnie to rozluźniało :)

    OdpowiedzUsuń
  102. Nie wiem czemu u mnie po lekach przeciwbólowych następuje mniejsze krwawienie.. dlaczego tak może się dziać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre przeciwbólowe są też rozkurczające (np. no-spa), a mniejsze skurcze=mniejsze krwawienie :)

      Usuń
  103. jak dobrze, że mnie to nie dotyczy ;p

    OdpowiedzUsuń
  104. Ja mam zamiar wypróbować przy następnej miesiączce jogę z aplikacji 'Daily Yoga' polecaną na 'te dni'. Jestem zadowolona z seansów podstawowych więc mam nadzieję że ulży to w moich cierpieniach :D

    OdpowiedzUsuń
  105. Nie wiem czy któraś z dziewczyn wspomniała o piciu ziółka - PIĘCIORNIK GĘSI...
    Polecam. Już 2 miesiączki z rzędu przeżyłam nie łykając tabletek przeciwbólowych, tylko pijąc odwar z tego ziółka za 3 zł z zielarni. Odwar pije jak tylko poczuje pierwsze bóle i tak co 3-4 godziny przez pierwszy dzień - dwa.

    OdpowiedzUsuń
  106. Ja mam takie miesiaczki,ze trwaja dwa dni,ale sa takie intensywne,ze dwa dni wyjete z zycia.Nie jestem nawet w stanie isc na uczelnie czy do szkoly :( o pracy juz nie wspomne.Przez dwa dni nie moge chodzic,wymiotuje co chcwila- szczegolnie rano,bol glowy itp.Nikomu takich nie zycze :(

    OdpowiedzUsuń
  107. Ja mam takie miesiaczki,ze trwaja dwa dni,ale sa takie intensywne,ze dwa dni wyjete z zycia.Nie jestem nawet w stanie isc na uczelnie czy do szkoly :( o pracy juz nie wspomne.Przez dwa dni nie moge chodzic,wymiotuje co chcwila- szczegolnie rano,bol glowy itp.Nikomu takich nie zycze :(

    OdpowiedzUsuń
  108. U mnie pomaga melisa,bo działa rozkurczająco.Uwaga na rumianek jak ktoś łyka tabletki antykoncepcyjne,bo może obniżać ich działanie.

    OdpowiedzUsuń
  109. Skoro podejmujesz się tematyki ziół w swoich postach powinnaś stawiać na merytoryczną wiedzę, a nie jej ochłapy.
    Warto poczytać więcej na ten temat, zanim cokolwiek się zarekomenduje.
    I tak :
    1) nie poleca się picia pojedynczych ziół, gdyż wypłukują makro i mikroelementy. Taki np. osławiony skrzyp pity samodzielnie silnie wypłukuje witaminę B12.
    2) podając zestaw wg Klimuszki warto dodać jego przepis na picie ziół, by dawało to efekt. A nie zaparza się ich standardowo przez 15 minut.
    3) mieszanki, które podajesz [prócz Klimuszki], to zestawy sprawdzone w jakikolwiek sposób? Jest określony synergetyzm? Nie można łączyć dowolnych ziół, nie mając do tego naukowych podstaw.
    4) nie pije się samego soku z aloesu, by nie zrobić sobie krzywdy należy rozcieńczać go w proporcji 1:1 z wodą.
    5) na temat niepokalanka czy pochrzynu nie porozmawiasz ze zwykłym lekarzem. Już od lat farmakognozja jest wycofana z siatki na medycynie i jeśli nie znajdziesz pasjonata, który sam się dokształca zrobi wielkie oczy albo odpowiednią miną lub co gorsza machnie ręką i stwierdzi, że możesz łykać/pić, ale to i tak nic nie zmieni.

    Wybacz, jeśli mój post jest napisany w zbyt agresywnym tonie, ale dużo dziewcząt Cię czyta i tym bardziej powinnaś poczuwać się do odpowiedzialność za to, co piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  110. Miałam dokładnie takie same problemy jak ty + biegunka, straszne bóle pleców, drgawki i omdlenia. Odkąd biorę hormony okresy stały się bezproblemowe, trochę boli ale pamiętając o tym co było kiedyś śmieję się gdy teraz proponują mi tabletki przeciwbólowe. Jeśli któraś z dziewczyn ma takie problemy jak ja kiedyś to polecam gorąco wspomniane już wcześniej saszetki NIMESIL (na receptę ale myślę, że każdy lekarz wam przepisze jak wyjaśnicie o co chodzi). To jedyny środek jaki mi wtedy pomagał, żadne nospy czy apapy nie dawały rady. Mój chłopak pije je na migreny i też pomaga więc polecamy;)

    OdpowiedzUsuń
  111. Ja miałam traumę związaną z bólem podczas miesiączki. Był czas, że gdy byłam w szkole dzwoniłam do taty, który zwalniał się z pracy i przynosił mnie na rękach do domu... Kiedyś przewróciłam się w autobusie i podobno zrobiłam się zielona, na szczęście byłam z koleżanką, która pomogła mi wysiąść i leżąc (dosłownie!) na przystanku czekałyśmy na taksówkę, która dowiozła nas do niej do domu - bo było bliżej niż do mnie... Teraz mam 28 lat i jest 100 razy lepiej, ale u mnie działało tylko sporo Pyralgin (nawet 7 naraz!) i nic innego. Jakieś Nospy czy ziółka nie powodowały kompletnie nic, dopiero po wzięciu takiej dużej dawki mocnych leków byłam w stanie funkcjonować (o ile ich nie zwymiotowałam... masakra). Wiesiołek mi nie pomaga, choć próbowałam Oeparol Femina ale lekkostrawna dieta faktycznie pomaga, muszę przyznać że ćwiczenia fizyczne i sex też :) Dzieci nie mam więc ciężko mi powiedzieć, czy to ma jakiś wpływ, ale w moim przypadku chyba po prostu można z tego wyrosnąć - teraz wystarczą 1-2 Ibupromy Max i czasem biorę je raczej zapobiegawczo bo ból dałoby się wytrzymać, ale boję się pogorszenia... Pozdrawiam, świetny temat!

    OdpowiedzUsuń
  112. Mnie boli nie tylko brzuch ale i jelita jak mam isc do kibelka to modle sie zebym przy wyproznianiu nie zemdlala z bolu, cierpie niemilosiernie a powodem jest niestety zespol jelita drazliwego i endometrioza wlasciwie w ciagu miesiaca mam moze tydz sopokoju od boli echhhh szkoda gadac nic nie pomaga nie raz w swieta i inne wazne uroczystosci sama przelezalam w domu co najdziwniejsze mialam laparoskopie i tylko dwa malutkue ogniska ktore skoagulowali cala reszta tak jak powiedzial lekarz wzor idealnych narzodow co z tego jak dwa dni wolam o pomste do nieba, natomuast moja kolezanka cala macica zawalona jojowod przyrosnuety do jelit i zero bolu poprostu nic i badz tu madry i zrozum kobieca nature.....

    OdpowiedzUsuń
  113. Mnie jedyne co pomaga to Ibuprom, probowalam wszystkiego!

    OdpowiedzUsuń
  114. Dziękuję Ci za ten wpis! Do tej pory na ból używałam tylko szałwii (działa cuda), ale teraz wiem, że są też inne dobre zioła :-)

    Pozdrawiam.
    canpasawi

    OdpowiedzUsuń
  115. Najważniejszą rzeczą przy bolesnym miesiączkowaniu jest określenie przyczyny, czyli wizyta u lekarza (ginekologa, endokrynologa...) powinna być pierwszym podjętym naszym działaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyny wpis przy tym temacie w którym zgadzam sie w 101 %. Ja po kilku latach męczarni (i wbrew pozorom regularnych badań ginekologicznych) dopiero jak poszłam z tym konkretnym problemem dowiedziałam się, że mam endometriozę i guzy które musiały być wycinane. więc jeżeli naprawdę cierpicie nie jest to tylko 'jakis tam dyskomfort' w pierwszej kolejności lećcie do lekarza..

      Usuń
  116. Niestety również mam silne bole miesiaczkowe. Co prawda nie mdleje (wydaje mi sie, ze jestem odporna na bol), ale czesto zdarza mi się z bolu upasc na podłogę doslownie tam gdzie stoje i wstać nie mogę. A przeczolganie sie 2metry do lozka graniczy z cudem. Temu wszystkiemu jeszcze towarzyszą wymioty. Jedyne co mi pomaga to silna dawka ibuprofenu (na receptę) i cieply termofor na brzuch. Oczywiście nie każda miesiączka tak wygląda, ale gdy okres wypada w dzień, który cały muszę spędzić poza domem to nie ukrywam ze boje się "co tym razem mnie czeka". Na szczęście jeszcze nigdy nie odstawilam takiego "przedstawienia" przy ludziach. A w te dni po prosty żałuję, że urodziłam się kobietą. Bo żeby tego wszystkiego bylo malo to o uzywaniu wygodnych (podobno) tamponow moge zapomnieć :(

    OdpowiedzUsuń
  117. Alinko, poleć proszę jakiś tusz do rzęs do 30 zł, tyle tego jest, nie wiem co wybrać :) zależy mi na pogrubieniu i wydłużeniu rzęs. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  118. Dzięki za post :) U mnie aż tak źle nie jest, ale mam znajomą, która potrafi 1. dnia zwymiotować na środku ulicy... Post na pewno się przyda !

    OdpowiedzUsuń
  119. To muszę zacząć pić ziółka... Bo regularne zastrzyki z ketonalem to nie rozwiązanie problemu :P

    OdpowiedzUsuń
  120. Ja uważam ,że kobiety nie powinny pracować !!! Te które walczyły o równouprawnienie były głupie i robiłabym wszystko , w tamtych czasach ,żeby do tego nie dopuścić , bo teraz się męczymy ... a żaden szef nie da nam wolnego raz w miesiącu ,żebyśmy sobie poleżały ... chyba że macie własną firmę .

    OdpowiedzUsuń
  121. A u mnie niestety tylko i wyłącznie Aulin+ No- spa Max... :(

    OdpowiedzUsuń
  122. Alinko, czy moglabys napisac post o tym jak radzic sobie z zespolem jelita drazliwego? kiedys wspominalas o herbatkach ktore moga pomoc. Czy znasz jeszcze jakies metody na zmniejszenie objaw tego uciazliwego problemu?

    OdpowiedzUsuń
  123. Ja kiedyś dostałam genialną radę od lekarza ogólnego, jest genialna w swej prostocie. Wytłumaczył mi to w dość może prosty sposób powiedział tak miesiączka to taki mały poród, działają wtedy te same mięśnie tyle, że obciążenie nie jest tak duże. Minimum tydzień przed miesiączką trzeba robić takie ćwiczenia jak kobiety w ciąży, przygotowujące się do porodu.
    Ćwiczenia te oprócz tego, że ćwiczą mięśnie miednicy są szalenie relaksujące. Ja ćwiczenia na piłce na stałe wprowadziłam do swojego planu dnia, co sprawiło, że "te dni" są do zniesienia.

    OdpowiedzUsuń
  124. Jak sie nie znasz na ziolach to o nich nie pisz, bo ktos moze sobie zrobic krzywde. O. Klimuszko ma 2 mieszanki na bolesna menstruacje- na skapa i obfita. Zalecanie ruty i malwy w celu złagodzenia bolu jest głupie, bo ziola te moga wywolac krwotok
    krwotok.

    OdpowiedzUsuń
  125. Świetny post, na pewno z paru rad skorzystam. Dodam od siebie, że warto udać się również do dobrego endokrynologa, bo (tak jak w moim przypadku) bolesne miesiączki mogą być skutkiem zaburzeń hormonalnych, choroby tarczycy lub PCOS.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  126. Dobrze działa też rozgrzewająca maść końska. :)

    OdpowiedzUsuń
  127. Dziewczyny już ktoś tu wspominał o wiesiołku. Potwierdzam! Stałe zażywanie wiesiołka zdecydowanie zmniejsza bóle menstruacyjne, wiesiołek nie tylko reguluje kobiece hormony, ale tez wspaniale wpływa na cerę. Od ponad roku zażywam go regularnie i zapomniałam co to ból podczas miesiączki, a skóra ładna jak nigdy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również potwierdzam pomoc wiesiołka :). Stosuję 1 blister z Gala w ciągu tygodnia poprzedzającego okres. Nadal potrzebuję tabletek przeciwbólowych, ale zdecydowanie mniej niż kiedyś. U mnie też załagodził PMS - nie czuję już gromadzenia wody i bolesności piersi. Miałam też spore skurcze drugiego dnia, ale zauważyłam, że tu pomaga zastosowany w pierwszy dzień ciepły okład z ogrzewacza do rąk. Po połączeniu tego wszystkiego ze stosowaniem kubeczka menstruacyjnego ostatnio nieraz zdarza mi się nawet zapomnieć, że mam okres :).

      Usuń
    2. Witam, zauważyłam właśnie, że wspomniałaś o stosowaniu kubeczka menstruacyjnego. Czy mogłabyś napisać coś więcej w tym temacie??
      Anna

      Usuń
    3. Mam kubeczek MeLuna zakupiony na Allegro. Przed zakupem sporo wyjaśniły filmiki Baby Jane Hudson, a później obszerne informacje znalazłam na stronie magicznykubeczek. Ważne, by się nie zrażać początkowymi trudnościami (zakładanie, wyjmowanie, nie zawsze się otworzył, opróżnianie może być obrzydzające) i dać sobie czas na przyzwyczajenie.

      Usuń
  128. Hey ;) mi jedynie pomaga ketonal, a jeśli chodzi o moje miesiączki to jest istna tragedia płacz od rana do wieczora, wymioty, zemdlenia w końcu z czasem zasypiam z wycieńczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  129. nigdy nie próbowałam zabaw z ziołami, mam okropnie bolesne miesiączki. bywa tak że pierwszego dnia nie mogę wyjść z domu bo po większym wysiłku robi mi się ciemno w oczach, słabo itp. dodam że jestem drobną bardzo szczupłą osobą a mam 20 lat, myślę że to też może mieć wpływ na te osłabienia. jedyne co mi pomaga to silne tabletki, ale dzięki tobie zamówię herbatkę Apana :) własnie jestem przy pierwszym dniu miesiączki, miałam tyle planów na ten dzień, a spędziłam go w swoim pokoju :(

    OdpowiedzUsuń
  130. Ja korzystałam tylko z naparu krwawnika ale w stu procentach mogę potwierdzić jego skuteczność. Na prawdę bolesne bóle ustały po jakiś 30-40 minutach, gdzie nawet zawsze pomagająca no-spa nie dała rady!

    OdpowiedzUsuń
  131. mi pomogła akupunktura, a próbowałam wcześniej dosłownie wszystkiego...

    OdpowiedzUsuń
  132. Polecam tabletki ziołowe Hemorigen, zmniejszające krwawienie

    OdpowiedzUsuń
  133. Dla mnie wysiłek fizyczny jest jedynym sposobem na bolesne miesiączki. Trzy razy w tygodniu trening siłowy oraz rower kiedy tylko nadarzy się okazja. Zapomniałam co to znaczy ból miesiączkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  134. Mi najbardziej pomaga termofor i ciepłe skarpety i ciekawy film. Jeden wieczór taki , a nastepnego dnia czuje sie o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  135. Alinko, kocham Cię za ten post ♥ Ja od siedmiu lat co miesiąc umieram. Pamiętam, że za pierwszym razem pomógł sam apap, potem ibuprom, potem panadol itp. Niestety każdy z nich pomógł mi dosłownie RAZ. Byłam z tym u pani ginekolog, dostałam ketonal forte i no-spę forte. Pomogły, uwaga, dwa razy. Dwa lata temu koleżanka, jak dopadł mnie okres w szkole, dała mi solpadeine do rozpuszczania. Paskudny smak, działanie cudowne. Pomaga w 5 minut, niestety działa tylko ok 3. godziny. Tabletki działają wolniej, ale dłużej, więc warto wziąć, gdy tylko zauważymy, że coś "wycieka".
    Pomagają mi też nieco ciepłe kompresy, polecone przez mamę (niestety odziedziczyłam to po niej) i opatulenie się szczelnie grubym kocem. Pocę się jak świnka, ale nie boli aż tak.
    Co do ruchu... W czasie całego okresu mam kolana jak z waty i nie jestem w stanie chodzić, a co dopiero ćwiczyć...
    Muszę wypróbować zioła, które polecasz, bo wiele z nich mam w swojej kuchni :)

    ALINKO, DZIĘKUJĘ CI ZA TEN POST! ♥

    OdpowiedzUsuń
  136. Pytanie nie do końca w temacie, ale przez wzgląd na to, że wolisz Alino zadawanie pytań w komentarzach, tak właśnie czynię Czy miałaś do czynienia z kubeczkami menstruacyjnymi? Słyszałaś w ogóle o nich? A może Wy dziewczyny możecie podzielić się opiniami w tej kwestii? Ja dziś o czymś takim się dowiedziałam i jestem tego bardzo ciekawa. Z góry dziękuję za opinie! Ania

    OdpowiedzUsuń
  137. dZIĘKUJĘ Ci za ten artykuł, wiele przydatnych informacji w nim znalazłam, dotychczas ratowałam się galospą i ibupromem ale następnym razem popróbuję Twoich sposobów. Wiola

    OdpowiedzUsuń
  138. Mnie bolał, boli i chyba będzie bolał :( Dobrze poczytać jak inne kobiety radzą sobie z tym problemem, który jak widać nie jest prosty do rozwiązania. Mnie boli od ok.15 r.ż., a 6 lat temu (mam 36l.) stwierdzono u mnie endometriozę (laparoskopia). Przez 3 miesiące brałam tabl.hormonalne, po ich odstawieniu w 1 dniu okresu myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok/położę się, wyłam i wiłam się z godzinę na podłodze z bólu - nie umiałam wstać. Obecnie nie biorę żadnych tabletek, bo się ich boję, w dodatku po hormonach pojawił się wąsik...następna załamka...Tabletek p.bólowych staram się unikać, chodziłam na zabiegi akupunktury, ale też niestety nie pomogło. Obecnie piję mieszankę ziołową, oraz herbatkę z przetacznika, przed okresem biorę żelazo. Zobaczymy, może to pomoże, wypróbuję również inne sposoby dziewczyn z forum, jestem dobrej myśli, że może w końcu uda się pokonać ból.

    OdpowiedzUsuń
  139. Od jakiegoś czasu zaczęłam pić olej z wiesiołka i zauważyłam, że zmniejszyła mi się bolesność piersi i przestał boleć mnie brzuch podczas miesiączki. Poza tym poprawił mi się stan skóry i paznokci. Piję jedną łyżeczkę codziennie i najczęściej kupuję przez internet na http://ziolavita.pl/index.php?do_search=true&search_query=olej+z+wiesio%C5%82ka

    OdpowiedzUsuń
  140. No cóz, niektórych czynnosci i posiłków warto sobie w te dni odmówic ;) http://kobiecosc.info/kapiel-seks-sauna-solarium-szkodzi-okresu/

    OdpowiedzUsuń
  141. Bardzo wazna w tym czasie jest dieta, okazuje sie ze wiele dolegliwosci fundujemy sobie sam! http://kobiecosc.info/dieta-miesiaczki/

    OdpowiedzUsuń
  142. Zazwyczaj najskuteczniejszy jest termofor i ciepłe kąpiele, nikomu nie zaszkodzi też zwiększona dawka snu. Kobiety, które ciężko przechodzą okres dobrze znają te potrzeby.

    OdpowiedzUsuń
  143. Termofor u mnie też pomaga. Niestety domowe sposoby się nie sprawdzają, a najlepiej ból uśmierza pyralgina, która też ma działanie rozkurczowe.

    OdpowiedzUsuń
  144. Mnie pomaga kąpiel, ale nie mogę już tego stosować, bo mam krwotoczne miesiączki :( Ale też niedawno odkryłam, że pyralgina jest w stanie poradzić sobie z moim bólem i ją stosuję.

    OdpowiedzUsuń
  145. Zdecydowanie termofor, silny środek przeciwbólowy i ból powinien stać się bardziej znośny. Choć najlepiej nie przeciwdziałać a starać się zapobiec przed wystąpieniem silnych bólów np zestawem ćwiczeń itp.

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.