27 września 2014

Hity i Kity Tygodnia.






W ostatnim tygodniu opuściłyśmy Hity i Kity, więc dziś powracają w bardziej obszernej wersji:). Pierwszym hitem odkrytym dzięki jednej z Was (Agata, dzięki!!)  i kanałowi Clean My Space jest użycie zapisanych karteczek przylepnych do czyszczenia klawiatury:D. Byłam zdziwiona jak wiele maleńkich paprochów przyczepiło się do kartki! Genialny patent!

Niżej przesyłka prezent czyli micel i krem Biały Jeleń. Micel okazał się być świetny, zmywa makijaż naprawdę dobrze i szybko, mogę Wam go polecić. Krem mnie nie zachwycił, mamy więc hit i kit.
Zapraszam na ciąg dalszy:)






Na samym początku zajmiemy się głównie kitami. Od dawna sprawdzam nożyczki do skórek. Przez cały czas wypróbowałam 3 firmy Life, które możemy nabyć w Super Pharm. Niestety, tylko jedne z nich są naprawdę sensowne- widzicie je po lewej stronie. To te najbardziej ostre i cienko zakończone. Inne widoczne obok to totalne kity.

Niżej widzicie inne kity. To krem nawilżający Arboria, ampułki 'odstresowujące' skórę Bioline oraz ujędrniający koncentrat Selvert Thermal. Nie zrobiły nic specjalnego.





Hitem były na pewno pachnące zakupy w krakowskiej Pięknali na Meiselsa. 
Tam regularnie zaopatruje się w pachnące zawieszki do szafy Bomb Cosmetics o których już kiedyś pisałam. Moje ulubione to Fields Of Joy i Orange Blossom. 

Tym razem skusiłam się jeszcze na zapach do kominka który widzicie niżej. Polecam bo jest absolutnie cudowny!




Nie kosmetycznym hitem jest przygotowywanie herbat w specjalnych filtrach, gdzie możemy stworzyć własne połączenia.

Do tego kubek upolowany jakiś czas temu w Home & You. Posiada pokrywkę, pod którą możemy porządnie zaparzyć każdą herbatę.

Obok kubek w którym trzymam herbaty, od razu wyrzucając papierowe opakowania.








Mały, sympatyczny hit to prezent; szczoteczki Violife Slim Sonic o pięknym opakowaniu.

Szczoteczka emituje ponad 20 tyś ruchów na minutę i jest alternatywą dla klasycznych elektrycznych szczoteczek. Sprawdza się na wyjazdach, bo sama posiada zatyczkę, dzięki czemu jest też zabezpieczona w łazience:).W środku mieści się mała bateria, a w opakowaniu dodatkowa końcówka.
U mnie sprawdza się również dlatego, że końcówka jest mała i dobrze dociera to zębów z tyłu..





Ja również skusiłam sie na piaskowy lakier od Wibo o numerze 5. Muszę przyznać że jest genialny i chętnie powiększę zbiór o jeszcze jeden kolor. Piaskowe lakiery to moi ulubieńcy, ponieważ z małymi poprawkami potrafią przetrwać na paznokciach najdłużej i wcale nie wyglądają źle:).
Po prostu piaskowy lakier 'wybacza' więcej i nie wymaga takiej perfekcji. Nawet jeśli coś odpryśnie, bez problemu uzupełnimy feralne miejsce i zamaskujemy całą operację dodatkową warstwą. 

Obok poprawiacz humoru na chłodne dni; świecznik z lustrem z Home & You.




Przejdźmy do hitów pielęgnacyjnych i tym razem coś co tygryski lubią najbardziej, czyli produkty ze świetnym składem. Produkty Herbfarmacy to moje małe odkrycie (w Krakowie kupicie je w Yasmin na Długiej i  na Jerzmanowskiego), a kosmetyki które posiadam zachwyciły mnie zawartością słoiczków i zapachem.

To właściwie moje hity ostatniego miesiąca, ale pokazuje je dopiero teraz. Pierwszym produktem jaki wypróbowałam był Balsam Piękności z Prawoślazem, który stosuję właśnie w chłodniejsze i deszczowe dni. 
Już wiem też, że będzie to mój ulubiony krem barierowy w zimie, sprawdza sie bowiem lepiej od podobnego Sylveco. 

Mamy tutaj olejek z Prawoślazu, dziewannę, jojoba, masło shea, olejek geranium, rozmarynowy, rumianek oraz mój ukochany Ylang Ylang, dzięki któremu krem posiada boski zapach. 
To typowy, żółty 'tłuścioszek' który genialnie sprawdza się na ustach (chyba najlepszy balsam jaki posiadałam:), rzęsach, brwiach, końcówkach włosów (!) oraz całej twarzy, którą wygładza, odżywia. To mały cudotwórca zamknięty w słoiczku więcej na kwc (klik). 




Miałam też mały zestaw z tonikiem różanym , musem do mycia, kremem odbudowującym i muślinową ściereczką:).  Ściereczka czywiście bardzo się przydaje, musu do mycia pozbyłam się ekspresowo (jest boski!), kremu mam jeszcze sporo. Tak samo jak Balsam, zużywa się bardzo powoli i wystarczy odrobina aby pokryć cała twarz. Zawiera nagietek, prawoślaz, ginko, wiesiołek olejek różany i witaminę E. Tonik ma piękny różany zapach ale oprócz róży mamy tam też Echinaceę, a dzięki kwasowi mlekowemu produkt przywraca skórze właściwy odczyn:).
Samo Herbfarmacy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, pewnie coś jeszcze wypróbuję.






Innym kosmetycznym hitem jest mydło eukaliptusowe, które pokazywałam przy okazji posta o Savon Noir:). Tutaj (klik) zobaczycie jak wygląda z bliska. Niżej na mojej czerwonej rękawicy.  Na cudowny zapach i leciutko chłodzi za co je uwielbiam. Z oryginalnego opakowania przełożyłam go do innego, starego po innym mydle bo wcześniej mieściło się w woreczku. 





Największym hitem ostatnich dwóch tygodni okazało się... odkrywanie własnego miasta na nowo:). Podeszliśmy do sprawy metodycznie i niczym turyści. Zawsze warto wyobrazić sobie, że jesteśmy gdzieś po raz pierwszy. Kraków na pewno sprzyja zwiedzaniu i odkrywaniu pięknych miejsc, ale może Wy też spojrzycie na miejsce mieszkania w trochę inny sposób.  My pod ręką mieliśmy mnóstwo miejsc których jeszcze nie widzieliśmy, ale czasem wystarczy być bardziej 'obecnym' aby spojrzeć na to co spotykamy często w trochę innym świetle. 





Niżej jeżdżąca restauracja czyli Big Red  na Wawrzyńca. Wystrój jest świetny ale jedzenie mu nie ustępuje. Sprawdziliśmy rybę z warzywami i marchewkowe ciasto:) Polecamy!

Ja razem ze znajomą odiwedziłam jeszcze Hamsę na Miodowej (ciekawe dania i desery) oraz spróbowałam kawy w cukierni Sowa (buziaki dla pracującej tam czytelniczki!). 






Będąc na Długiej odkryłam też second hand z ubraniami vintage Kolorowe Nastroje (klik). Znajduje się bliżej początku ulicy w branie po lewej idąc od rynku:). Mnie zainteresowały piękne kominy i niedługo na pewno się na jakiś skuszę. Tam też spotkałam czytelniczkę, którą bardzo serdecznie pozdrawiam:)






Columbus Coffee 'otworzyło się' na Starowiślnej 27:). Spróbowałam kawy (którą dostałam z życzeniami 'dużo uśmiechów':) oraz muffina z borówkami. Muffinów często nie jadam, raczej próbuję ich w nowych miejscach. Ten  bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ilością borówek, było ich bowiem mnóstwo:). Jeśli lubicie takie wybierzcie się tam koniecznie.






Dajcie znać co słychać u Was i jak spędzacie weekend.
Co w poście wpadło Wam w oko?

Czekam na Wasze pytania i zapraszam też do wczorajszego posta z przydatnymi nawykami (klik).


Buziaki
Ala










103 komentarze:

  1. Lubię jak piszesz co ile kosztowało, łatwiej mi się zdecydować czy mnie namówiłaś na kupno czy sobie daruje bo mnie nie stać:D Mam też ten krem z Białego Jelenia. Na początku wydawało mi się, że jest super, jednak po dłuższym czasie zauważyłam, że robią mi się od niego podskórne grudki:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam płyn z Białego Jelenia, jest świetny i tani!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusi mnie ten lakier z Wibo. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam róż, polecam, piękny kolor!

      Usuń
    2. Potwierdzam, bardzo oryginalny, taki zgaszony:)

      Usuń
    3. a mi sie bardzo nie podoba ten nr 5. kupilam, bo pięknie prezentuje sie w buteleczce - na paznokciach - paskuda

      Usuń
    4. Alinko dzięki za polecenie tego balsamu z herbfarmacy, okazało się że ma go moja znajoma i również bardzo sobie chwali dzisiaj idę do Yasmeen zobaczyć czy go mają!

      Usuń
  4. To racja z lakierami piaskowymi, wiele nam wybaczają ;-). Z tych samych powodów lubię też te z brokatem, są nie do zdarcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. A wybierasz się Alinko na ostatnie Targi Rzeczy Fajnych na kazimierzu w przyszłą sobotę? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bomb Cosmetics robi najlepsze zapachy do szafy na świecie!!! Odkryłam je dzięki Tobie i zostały u mnie na stałe!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam identyczne lakier i moge smiało polecic,bo pieknie sie prezętuje na paznokciach..:) Ja mam jeszcze pytanie..Chciałabym sie oczyscic z toksyn,mogłabysmi poradzic co zrobic? jak Ty sie oczyszczasz z toksyn i co ile to robisz? Moze mozesz mi polecicc jakies suplementy,herbatki..Bardzo prosze o pomoc !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) Najlepszym sposobem na odtrucie jest pilnowanie diety na bieżąco. Warto też zadbać o wątrobę, podjadać ostropest. Z herbatek polecę Yogi Tea Detox i Kosmoveda. To tyle jeśli chodzi o gotowe mieszanki które lubię, z suplementów dobry jest saluran. Ale nie powiedziałabym żeby były najważniejsze, bo podstawa to właśnie dieta, resztę Twój organizm zrobi sam:)

      Usuń
  8. Alinko, dziewczyny, POMOCY. Mam ogromny problem z włosami ;( jestem blondynką farbowaną z Przetłuszczającymi się włosami. Typ włosów średniej długości, raczej cienkich, prostych jak druty i lejących się. Od pewnego czasu nawet po umyciu włosów i wysuszeniu wyglądają one jak brudne, tak jakby w ogóle nie były myte, jakby mokre, ciężkie, nie do ułożenia, zbijają się w strąki, brzydko to wygląda:( próbowałam wszystkiego, szamponów (naturalnych, drogeryjnych, nizoralu) odżywki, płukanki i nic nie działa, włosy mam koszmarne, mogę chodzić tylko w kicie a i tak wyglądam jak wylizana przez krowę. Macie jakieś pomysły? Jesteście ostatnią deską ratunku przed dermatologiem
    Zdesperowana Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana tutaj masz rady które mogą pomóc: http://www.alinarose.pl/2013/01/przetuszczajace-sie-wosy-skora-gowy-jak.html
      ale jeśli zmiana dokonała się stopniowo i jesteś pewna że nie w skutek działań pielęgnacyjnych pewnie winne są hormony. Jak z resztą skóry? Czy też się przetłuszcza?

      Usuń
    2. Dziękuję Alinko za odpowiedź, od zawsze mam problem z Przetłuszczającymi się włosami, na buzi mam również skórę tłustą ze wszystkimi jej problemami, w skórze całego ciała nie zaszła żadna zmiana, jak było tak jest, natomiast z tymi włosami to tragedia, zaczęło się 3 tygodnie temu nagle. Myślałam że to kwestia odwodnienia lub przebytej choroby, cały organizm wrócił do normy jak zwykle,skóra głowy nie ;( nie wiem czy to kwestia pielęgnacji czy diety
      Ania

      Usuń
    3. Aniu z szamponów polecam ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=4778 jeśli jakiś warto wypróbować to jedyny który faktycznie pomaga, ale nie wiem czy masz też problem z łupieżem czy swędzącą skórą głowy.
      Oczywiście choroba mogła wpłynąć na tą sytuację, mogły wpłynąć na nią leki, obniżenie odporności i ogólnej kondycji. Nie wiem jak u Ciebie z dietą i pielęgnacją, napisz coś jeszcze:) Może wierzbownica by pomogła, ale to już trzeba by z kimś skonsultować;)

      Usuń
    4. Przed każdym myciem nacieraj skórę głowy połówką cytryny. Sprawdzone.

      Usuń
    5. Ojjjj.....Skąd ja to znam :/ Męczę się z tym od marca...włosy myte wieczorem rano wyglądają na tłuste...Od maja do sierpnia myłam głowę rano więc bylo jeszcze do przejścia..Teraz znowu musze myć wieczorem i rano jest katastrofa. Radziłam się fryzjerki i poleciła mi szampon head&shoulders nawilzanie skory głowy...Myślę właśnie, że jest to główny problem-przesuszenie skóry. Narazie testuje...Zobaczymy co będzie dalej :)

      Usuń
  9. Chyba też muszę pospacerować po Krakowie bardziej świadomie bo na co dzień biegam z punktu A do punktu B ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy mogłabyś poradzić w jaki sposób wykonywać makijaż głęboko osadzonych oczu? Z zapartym tchem (dosłownie) przeczytałam post odnoszący się do oczu blisko osadzonych. Świetnie wszystko wyjaśniłaś! Moim ogromnym problemem jest głębokie osadzenie oczu. Mimo, że wcale nie są małe giną przez to, a twarz ciągle wygląda na smutną i zmęczoną (cienie pod oczami i takie wrażenie zapadnięcia)... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana dopisuje to do listy i postaram się stworzyć posta z zasadami makijażowymi dla takich oczu:)

      Usuń
  11. Polecam muffinki pomarańczowe w Cukierni Mojego Dziadka na kalwaryjskiej(blizej ronda matecznego, po stronie apteki dbam o zdrowie i sklepu zielarskiego:)). Niestety nie zawsze są dostępne w ofercie:(

    OdpowiedzUsuń
  12. Alinko, co to za paletka okrągłych cieni na zdjęciu głównym?

    OdpowiedzUsuń
  13. na pewno wypróbuję niektóre hity :D

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie dzisiaj i jutro targ staroci można wyłapać małe cudeńka nie tylko stare ale tez nowe zwłaszcza hand made :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ach, właśnie niedługo wybieram się do Krakowa na małe zwiedzanie, mogłabyś polecić coś ciekawego oprócz "standardowych" zabytków do zobaczenia? <3

    OdpowiedzUsuń
  16. patent z karteczkami samoprzylepnymi genialny!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana, mozesz napisać coś więcej na temat 'Segregowanie bielizny. Ja akurat trzymam wszystko w małych woreczkach" z wczorajszego posta? Każdy element osobno? Woreczki materiałowe? Trochę ciężko mi zrozumieć tego sens, a może się okazać, że bardzo mi się to przyda. dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Segregowania bielizny? Pierwsze słyszę. Ja bieliznę trzymam normalnie w szufladzie luzem

      Usuń
  18. Alinko, dziewczyny pomocy ;( mam problem z wtapianiem podkladu w skore. Nie zależnie od tego co naloze na twarz wszystko widac ;( a po całym dniu moja twarz wygląda okropnie.. Żadne kremy nie pomagają. Podobno to nieodpowiednie ph skory ale co zrobić żeby bylo dobrze ? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz coś więcej :) Jaką masz cerę, jak ją pielęgnujesz przed nałożeniem podkładu, jakiego podkładu używasz (fluid? mineralny? kompakt?), czym go nakładasz...

      Usuń
    2. Cera mieszana trądzikowa. Aktualnie nie nakladam na nią prawie nic ponieważ żadne kremy nawilżające itd nic nie dawaly ;( tylko zmywam makijaż tonikiem Be Beauty. Używam podkladu mineralnego AM

      Usuń
  19. Znam ból związany z nożyczkami do skórek... Swego czasu kupiłam bardzo fajne za ok. 14 zł w Rossmannie, ale są solidne i ostre, a mają już sporo na karku. Ostatnio kupiłam w Hebe trochę droższe, ale okazały się kitem. W Naturze wybrałam też jedne za 14 zł, ale w ogóle ostre nie były i nie cięły, więc zareklamowałam i oddali mi pieniądze. Muszę znowu rozejrzeć się w Rossku za moimi ulubionymi nożyczkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piaskowe nowości Wibo kuszące są niezwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Strasznie kusi mnie lakier do paznokci i ta szczoteczka do zębów! Śliczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam. Alinko a czy uzywalas moze jakis kosmetykow z Mery Key?

    OdpowiedzUsuń
  23. Alinko, jestem ciekawa Twojego zdania na temat metody NO-POO. W Internecie są różne jej wersje, jedna polega na przygotowywaniu pasty z sody oczyszczonej i wody, a druga na myciu włosów wyłącznie wodą (Water Only / WO). Kalia proponuje też mycie włosów miodem. Od paru miesięcy eksperymentuję z no-poo, ale nie będę nikomu polecać, bo z lektury internetów wiem, że efekty są naprawdę różne (vide np. komentarze na Zielonym Zagonku). Głównie dlatego, że soda oczyszczona też potrafi silnie oczyszczać głowę i włosy, nawet do podrażnień, a stosowanie jej poleca się na samym początku w celu detoksu od szamponów. Ja już od dwóch miesięcy nie używam szamponów, myję głowę miodem rozcieńczonym w wodzie, czasami z łyżką mąki ziemniaczanej (skrobia ma właściwości absorbujące wilgoć i bardzo wygładza włosy, często jest składnikiem masek - Potato Starch). Moje doświadczenie z tą zmodyfikowaną metodą Water Only jest naprawdę pozytywne, ale ja kierowałam się specyfiką mojej skóry głowy i włosów. Mocno się przetłuszczają a z drugiej strony widziałam, że nawet delikatne szampony wysuszają włos na całej długości. Także nie polecam, ale zachęcam do przyjrzenia się tej metodzie. Jestem ciekawa Twojego zdania, ponieważ nie ma już chyba nic bardziej naturalnego niż mycie włosów mieszanką wody/miodu/mąki, a wiadomo, że kręci Cię wszystko co naturalne ;-) Żart, pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej kochana, fajnie ze napisałaś:) swego czasu, juz dawno temu eksperymentowałam ze wszystkimi metodami o których wspominasz:) testowałam też mieszanki z bialkiem, glinkami, skończyłam na ziołowych indyjskich proszkach. Miałam tez rożne mydlane przygody:) niestety musze stwierdzić, ze na moich włosach rezultaty były średnie z dwóch względów. Po pierwsze stan włosów rozjasnianych wymagał jednak zmiekczania i wygłaszania sztucznie, bo pozostawienie ich samym sobie dało opłakane rezultaty. Na pewno lepiej było by z włosami dziewiczymi;). Druga sprawa to wymagania:D jako posiadaczka twardych kreconych włosów polubiłam uczucie gladkosci i miękkości jaką moge uzyskać dzięki pielegnacji włączającej chociażby silikony. To po prostu kwestia osobistych odczuć;) cieżko mi tez było radzić sobie z długimi kręconymi włosami oczyszczanymi naturalnymi metodami, jednak gdybym miała włosy krótkie pewnie chetnie wróciłbym do eksperymentów:) a jakie sa Twoje włosy? Jakie masz jeszcze odczucia?

      Usuń
    2. Pozbyłam się przetłuszczających włosów, co było niemałą zmianą dla osoby myjącej je codziennie rano... Uważam, że w moim przypadku detergenty po prostu ogałacały łuski i włosy źle to znosiły. Mam teraz bardzo miękkie włosy, a efekty były na tyle wyraźne, że postanowiłam drastycznie je obciąć z wysokości piersi do brody, ponieważ miałam jakby dwa piętra włosów, gładkie na górze i powykręcane na dole. Ale u mnie ten efekt to też kwestia zmiany pielęgnacji włosów w ogóle od marca tego roku, a nie tylko no-poo (samo moje no-poo to dwa miesiące ;-)). W tym czasie myłam włosy delikatnymi szamponami np. tym z Orientany (który ma magiczną zdolność nabłyszczania włosów :O). Teraz jak chcę odświeżyć włosy, to robię płukanki każdego rodzaju, ziołowe, cytrynowe, z liści orzechów, i to rzeczywiście wystarcza... Ale głowa musiała się trochę przyzwyczaić, nie powiem. Ogólnie rzecz biorąc typ mojej cery to sucha zachowująca się jak przetłuszczajaca, co właśnie odkryłam dzięki OCM i no-poo. Dla Dziewczyn, które czytały komentarz i są zainteresowane, zaraz podlinkuję literaturę związaną z NO-POO (tj. blogową :-))

      Usuń
    3. Znany eksperyment Betty z 2010 roku: http://noshampooexperiment.blogspot.com/
      Coś po polsku: http://paleosmak.pl/paleo-styl/higiena/mycie-wlosow-bez-szamponu/
      Lucy Aitken: http://lulastic.co.uk/thrifty-2/green-things/go-shampoo-free-save-money-ditch-toxins-release-hairs-natural-beauty/
      Trzy lata bez szamponu: http://littleowlcrunchymomma.blogspot.com/2012/10/havent-washed-my-hair-in-three-years.html
      Oraz wiele innych...

      Usuń
    4. Dzięki za komentarz! Od jakiegoś czasu chodzi mi to po głowie, ale sama w sumie nie wiem... Obawiam się po prostu, że nie dam rady domyć skóry głowy. Miód jaki dajesz, w jakich proporcjach? Nie rozjaśnia Ci to włosów? Używasz jakichś odżywek?
      Napisz proszę coś więcej, jestem bardzo ciekawa :)
      Cassie

      Usuń
    5. Hej, Cassie, to jest tak, że naolejowane włosy dają się bez problemy domyć dobraną odżywką (np. maski Ziaji), a co dopiero lekko przetłuszczone włosy na czubku głowy za pomocą miodu. Powiem więcej, w tamtym tygodniu zrobiłam eksperyment i umyłam włosy samą wodą. Zgadnijcie po jakim czasie mi się one znowu przetłuściły ;-) Po trzech dniach. Ta metoda wymaga jednak wprawy: trzeba wykonać dokładny masaż głowy, raz po raz spłukiwać, a potem jeszcze raz pomasować. Na początku włosy też był trochę toporne, nie chciały mi się rozczesać, ale to dlatego, ze użyłam za gorącej wody. Myślałam, że ciepło ułatwi rozpuszczenie tłuszczu, ale nie było to potrzebne. Co do miodu - daję tyle, ile trzeba, żeby pokryło skórę głowy. Czyli dwie, trzy łyżki (ale ja mam miód prawdziwy, skrystalizowany). Włosy potem są bardzo fajne i miękkie. Szkoda mi trochę tego miodu, więc eksperymentują z innymi rzeczami, które mam w kuchni - z mąkami, ze skrobią (skrobia to nie mąka ;-)), z kakao, jajkiem. Na razie wszystkie te produkty przeszły pomyślne testy. Chcę jeszcze zrobić suchy szampon z polskich ziół, ale mam problem ze skompletowaniem wszystkich składników przepisu. Podaję adres email, jakby ktoś jeszcze chciał zapytac: laxnax@op.pl

      Usuń
  24. Napisane jest, że jedyne sensowne nożyczki to te z lewej, po czym to te z prawej strony podpisane są jako hit :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi odwieczny problem, zaraz pójdzie do poprawki, dzięki:))

      Usuń
  25. Hej, mam pytanie: Jaki polecasz krem złuszczający mocniejszy od tego z ziaji? Najlepej jakis w niskiej cenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana wiecej masz tutaj:) http://www.alinarose.pl/2013/07/produkty-z-kwasami-najlepsze-do-uzytku.html ale w tej cenie bedzie cieżko. Na zaskorniki czy raczej na przebarwienia?;)

      Usuń
    2. W sumie to na to i to bo u mnie na twarzy wszystko jest ;) ale bardziej na zaskorniki. Wie ze w tej cenie to raczej nic nie znajde ale chodzi mi wlasnie o nizszą półkę cenową.

      Usuń
  26. Alinko, bardzo prosze powiedz co polecasz na wypadajace wlosy - szmpony, jakies suplementy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana a wiesz jaki jest powód wypadania?

      Usuń
    2. Alinko, moze to byc problem hormonalny - hiperprolaktynemia, ale wyniki hormonow tzw meskich sa w normie. Moze to jesienne przesilenie. Chociaz mialam tradzik, dzieki leczeniu hormonalnemu sie go pozbylam. Teraz znow mam problem z wlosami.

      Usuń
    3. Hej.tez własne siedze i szukam czegos na wypadajace wlosy. Robilam badania podstawowe i na tarczyce i wszyystko jest ok. Obecnie uzywam szamponu do wlosow Radical, ale to już chyba nie ten sam szampon co kiedyś. Strasznie mi przesusza skore głowy. Uzywaalam jeszcze jakis czas wax'u ale straszanie wlosy mi się po nim puszyly, i obecnie uzywam masla kokosowego i po nim o dziwo mniej mi sie wlosy pusza pomimo ze, tak jak wax' uzywam go tylko na skalp. Zastanawiam sie nad dwoma szamponami z yves rocher które polecalas w jednym poscie na temat wypadania włosów (Yves Rocher, Phytum Actif Anti-chute, Shampooing StimulantYves Rocher, Anti - Chute) czy jeszcze je polecasz? A moze masz w zanadrzu jakies nowosci na wypadanie wlosow?
      Pozdrawiam
      Nikita

      Usuń
  27. Dzięki za przypomnienie, że od kilku lat poszukuję jakiejś ładnej klatki, właśnie spędziłam pół godziny na poszukiwaniach właściwej i znalazłam, nareszcie :).

    OdpowiedzUsuń
  28. A te kosmetyki można kupić na Jerzmanowskiego to w którym miejscu i w jakich cena mniej więcej???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na placu targowym za biedronką w budce z kosmetykami. Ta budka sie chyba nazywa drogeria pigment

      Usuń
  29. Bardzo fajny pomysł z tymi karteczkami samoprzylepnymi. Często jem przy laptopie i na pewno uda mi się wyłowić jakieś okruszki spod klawiatury:D

    OdpowiedzUsuń
  30. Moim kitem ostatniego czasu są kremy do twarzy alterra hydro, zarówno wersja na dzień jak i na noc. Chciałam dać skórze "odpocząć" od kremów sylveco i skusiłam się bogatym składem. Niestety dla mojej atopowej skóry są za słabo nawilżające, nie natłuszczają, do tego alkohol wysoko w składzie wysuszył mi skórę. Obecnie mam masakrę na twarzy - liczne niedoskonałości, skórę łuszczącą się i suchą jak wiór. W poniedziałek lecę z podkulonym ogonem po krem sylveco - tłusty brzozowy i którąś lżejszą wersję, może rokitnikową. I już nigdy ich nie zdradzę z innymi kremami. Mam nauczkę...

    OdpowiedzUsuń
  31. Ala a znasz może firmę evree? Polecasz jakieś ich kosmetyki? :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zainteresowała mnie ta lampka w wewnętrznym lusterkiem,mogłabyś podzielić się jego ceną?
    Zdecydowanie przepadam za tego rodzaju pierdółkami i nawet ten kubek w kształcie babeczki chętnie dołączyłabym do swojej kolekcji ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Witaj Alinko!! Poleć mi proszę krem na dzień (niekoniecznie z drogerii) który ożywi i mocno nawilży moja twarz i skórę. Proszę żeby była to przystępna cena! Z góry ci dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  34. Dosłownie przedwczoraj pisałam u siebie o lakierach piaskowych! :) Sam efekt nie jest może dla mnie ulubiony, ani pewnie nawet w top3, ale właśnie to jak one kryją wszelkie niedociągnięcia to coś, co po prostu mnie uwiodło :)

    OdpowiedzUsuń
  35. kochana podasz mi ampułki? na skóre pojawiał mi sie problem z cera jest sucha i niedoskonałościami pojawiaja sie pryszcze nie wiem czym ją pielegnowac nawilze zbyt bardzo to robi sie gorzej zmienilam diete duzo warzyw owocow ale marzy mi sie cera wypoczeta ladny koloryt napieta skora pod oczami mam skory nie mam zmarszczek za mloda jestem aby je miec lecz oznaki jakby starzenia? a mam 19 lat Prosze o poradę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam mydelko wardi shan (albo zwykle, szare) wode rozana zamiast toniku, olej makadamia i krem z rossmanna dla dzieci http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=40113

      Usuń
  36. Świetny pomysł na te posty o kitach i hitach!

    Pozdrawiam:)

    http://roxandfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Kochana Alino;-) mam pytanie. Planuje małą kurację z Avene triacenal. Jakie konkretne produkty byś mi poleciła które uratują moją skórę przed ewentualnym przesuszeniem. Głównie chodzi mi o krem, bądź coś pomocniczego np tonik. Z góry dziękuję za odpowiedź. W Internecie jest tego naprawde dużo ale wiem i ufam że mi pomożesz w wyborze;-)

    OdpowiedzUsuń
  38. kochana, gdzie w Krakowie kupujesz filtry do herbaty? wszędzie ich szukam i wszędzie "właśnie się skończyły"...

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo fajna sprawa z odkrywaniem miasta na nowo :) Muszę kiedyś spróbować pospacerować pod tym kątem w moim rodzinnym mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Witam ;) Prawdopodobnie widziałm Cię wczoraj w Krakowie, na ulicy Kanoniczej - jeśli to byłaś Ty ;) Z daleka przykuł moją uwagę Twój szal, o którym pisałaś- prezentuje się świetenie ;), a jak przeszłaś obok, to pomyślałam : "a może to Alina Rose ;) ". Dodam, że to dopiero były moje drugie odwiedziny Krakowa - świat jest mały. ;)

    Pozdrawiam!
    studentka z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
  41. Alinko potrzebuję Twojej porady;) Nie znam się na składach kosmetyków niestety, a chciałabym kupić prezent dobrej jakości mojemu chłopakowi:) Ma straszne podrażnienia po goleniu, zawsze na szyji wyskakuje mu dużo krostek. Pomyślałam o balsamach po goleniu i znalazłam dwa, które mnie zainteresowały. Podpowiedz prosze, który ma lepszy skład;) http://www.doz.pl/apteka/p1428-Floslek_Men_kojacy_balsam_po_goleniu_100_ml czy http://www.doz.pl/apteka/p22196-Aloe_Vera_Tea_Tree_Oil_balsam_aktywny_po_goleniu_75ml ? Bardzo proszę o odpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych dwóch brałabym drugi ale może pomóc też zwykły ałun:) Tak sobie jeszcze pomyślę i dopiszę patenty które mogą pomóc;)

      Usuń
    2. Mojemu facetowi pomaga golenie sie zelem z joanny (tym z melonem, dla kobiet) i smarowanie po balsamem z isany z mocznikiem :) wczesniej uzywal tylko balsamow z nivea itp. Nie moglam go namowic a teraz sam podbiera mi zel i balsam :)

      Usuń
  42. Alinko, ponawiam pytanie, bo sprawa dla mnie ważna.
    Jestem po 8 ampułce Placenty, tej, którą też stosowałaś.
    Przyznam, że efekt narazie mizerny (żeby nie powiedzieć żaden)
    Masaż robię, hormony w normie, jem b.zdrowo (aktualnie akurat same warzywa i owoce, bo jestem na oczyszczającej diecie dr.Dąbrowskiej)
    Poradź coś, proszę, włosy jak wypadały tak wypadają.
    Myślisz, że te ostatnie 4 ampułki coś zmienią? (stosuję ok 2 w tygodniu)
    Po jakim czasie zauważyłaś efekty Placenty u siebie?
    Będę wdzięczna za odp :)
    Pozdr, Andzia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana. Na pewno pobudzą nowe włosy do wzrostu. Ja właśnie stosowałam w takim celu, kiedy wypadały mi włosy była to kwestia hormonów i zależało mi na nowych.U mnie na wypadanie pomogła tylko trochę ale jak na tamtą sytuację i tka było dobrze. Od kiedy masz problem z wypadaniem?

      Usuń
  43. O widzę, że i do Ciebie trafiły hiciory Herbfarmacy! Ich kosmetyków używam od pół roku szmatka wyparła z mojej łazienki wszystkie peelingi (prawdziwy efekt łał za 20 zł), mallow beauty balm na noc, divine light na dzień to prawdziwe must have!
    Pozdrawiam
    Monika
    Naturalnokosmetyczna maniaczka :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Hej :) Szukam i szukam i nic :( Może Ty mogłabyś mi polecić krem na dzień i na noc do cery tłustej ze skłonnością do trądziku? Niedawno przeszłam kurację maściami, skórę mam wysuszoną... chciałabym jakiś nawilżacz, który nie będzie zapychać.

    OdpowiedzUsuń
  45. Cześć Alinko :) Wklejam tutaj mój komentarz spod poprzedniego posta. Nie wiem czy mi nie odpowiedziałaś, bo nie znasz odpowiedzi czy po prostu zapomniałaś o moim komentarzu :)

    Miło, że odpisałaś, bo chciałam już o tym do Ciebie napisać pod ostatnim postem o brwiach, ale zrezygnowałam ;)
    2,5 roku temu przeprowadziłam się do Niemiec. Bardzo dobrze pamiętam, że ten pierwszy ubytek zauważyłam po ok. pół roku mieszkania tutaj. Stres związany z totalnie nowym miejscem zamieszkania, jak najbardziej wchodzi w grę. Ze wszystkimi aspektami ;)
    Od ponad 3 lat biorę tabletki antykoncepcyjne. Moja skóra się uspokoiła, ale wciąż mam problem z nadprodukcją sebum, z zaskórnikami i małymi grudkami na całej twarzy i dekolcie. Zaskórniki mam odkąd pamiętam, więc to nie wina złego demakijażu, ale być może nieodpowiedniego oczyszczania "od zawsze". Byłam kilka razy na manualnym oczyszczaniu u kosmetyczki, jednak problem zawsze powracał, więc zrezygnowałam. Skóra głowy tak szybko mi się przetłuszcza, że jeśli umyję włosy wcześnie rano (ok. 5), to już późnym wieczorem włosy są nieświeże i jeśli gdzieś wychodzę (np. do klubu) muszę je znów umyć, bo nie wytrzymają do następnego rana. Moje włosy są lekko falowane, ale od ok. 3 lat wyrastają mi też kręcone włosy. Większość jest jednak nadal prosta/falowana. Zastanawiają mnie jednak te sprężynki, bo nigdy wcześniej takich włosów nie miałam. Druga połowa rodziny jest częściowo kręcona, więc może to się jakoś teraz ujawnia? ;) A tak na poważnie to pisząc to skojarzyłam, że te kręcone włosy zaczęły się pojawiać kiedy zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. Przez ostatnie 6 miesięcy wypadło mi też sporo włosów, ale to pewnie wpływ zmiany pracy i planu dnia. Próbuję je odzyskać wodą brzozową :)
    Jeśli chodzi o badania to wykonałam bardziej szczegółowe badanie krwi. Od dłuższego czasu czułam się senna i nie miałam w ogóle energii, co mogło jednak być spowodowane niedoborem snu. Badanie zrobiłam dla własnego spokoju, wyszło w normie. Jedynie mam obniżony poziom hemoglobiny we krwi, ale nie wywołało to zbytniego zainteresowania mojej pani doktor. Wątroba, cholesterol, trójglicerydy i wszystko inne książkowo pozytywnie :)

    Przez ostatnie kilka lat w moim życiu zaszło wiele stresujących zmian, ale nie powiedziałabym, że aż tak żeby pozbawić mnie brwi ;)
    Sama widzisz, że ciężko tu coś ustalić :)

    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:)
      W kwestii przetłuszczania pomocna może być wierzbownica ale musisz wybadać jak wpływa na anty aby być pewną że będziesz bezpieczna:).
      Przeprowadzka i zmiana diety razem ze stresem mogły niestety mocno się przyczynić do takiego stanu rzeczy. Tak sobie myślę że właśnie idąc tropem diety może udało by się coś określić...sama po tygodniu we Francji widziałam ogromną zmianę w wyglądzie skóry na niekorzyść wynikającą właśnie z diety. Jednak to już kwestia która wymaga mnóstwa eksperymentów a z takich doraźnych rzeczy które mogą pomóc.. spróbowałabym loxon miejscowo na brwi w małej ilości. Byłaś u jakiegoś lekarza w tej sprawie?

      Usuń
    2. Hej hej ;)
      Dziękuję, że odpisałaś.Wracam tu do Ciebie codziennie, bo bardzo lubię styl w jakim prowadzisz bloga. Wszystko wygląda tak ładnie i estetycznie, że przeglądanie postów naprawdę sprawia mi przyjemność. No i jak Ty dziewczyno znajdujesz czas na odpisywanie na tyle komentarzy? hihi :D
      Czasem, kiedy komuś pomogę w urodowym temacie, czuję się jakoś tak lepiej sama ze sobą. Potrafię, więc sobie wyobrazić jak Ty się czujesz ze świadomością, że setki kobiet pyta Cię o poradę i wszystkim pomagasz jak możesz. Pewnie bardzo miłe to uczucie :)
      Przechodząc do tematu:
      Myślisz, że przeprowadzka do 3,5-milionowego miasta i mieszkanie przy ruchliwej ulicy (czyt. duży ruch uliczny) może doprowadzić do lekkiego zatrucia? Zanim się przeprowadziłam do Berlina na stałe, pomieszkiwałam tu ok. 1,5 roku, więc to nie był szok dla mojego organizmu. Jednak w Polsce mieszkałam raczej na wsi i w większym mieście bywałam tylko w tygodniu na uczelni. Myślałam już kiedyś o detoksie, bo tak jak wcześniej mi pisałaś, może moje brwi wypadają i nie odrastają wskutek zatrucia metalem ciężkim. Już sama nie wiem co o tym myśleć. Mieszkam przy skrzyżowaniu i prawie cały dzień jest taki ruch, że nie słyszę telewizji, a latem nie da się spać przy otwartym oknie :/ Na ulicy i w całej okolicy jest bardzo zielono, a samochody mają filtry, lecz mimo wszystko, ruch jest duży.
      Poczytam o wierzbownicy i innych ziołach. Mam nadzieję, że coś pomoże.
      O Loxonie już słyszałam, właśnie na brwi. Ponoć dobrze działa, ale dość często czytałam opinie o zwiększonym wypadaniu włosków. Sprawdzę jeszcze raz.
      U lekarza jeszcze nie byłam, ale właśnie szukam dobrego dermatologa. Chcę też zacząć bardziej zdecydowaną walkę z zaskórnikami, więc pora roku na to idealna.
      Jeśli chodzi o dietę to jem różnie. Ogólnie i przeważnie zdrowo, tylko czasem zdarza mi się zjeść za dużo słodkiego, np. w ten weekend przesadziłam z piernikami w gorzkiej czekoladzie :P W Niemczech pierniki można dostać dopiero w okresie przed Bożym Narodzeniem, a bardzo je lubię, więc jak tylko się pojawiły kupiłam dużą paczkę 400 g i pochłonęłam w dwa dni ;) Całe szczęście, że jestem z tych szczuplejszych i nie mam takich napadów zbyt często :D
      1,5 roku temu zauważyłam pierwsze oznaki nietolerancji laktozy. Od tamtej pory nie jem żadnych słodzonych jogurtów, ani mlecznych słodyczy. Jeśli kupuję mleko, masło czy jogurt to tylko bez laktozy, a to i tak robię rzadko. Zaskakujące jest, jak trawienne problemy otwierają nam oczy na to, w jak wielu produktach ukryty jest cukier mleczny! Ostatnio kupiłam dobrej jakości bulion warzywny w proszku, czasem je dodaję do zup, i co? Nie doczytałam do końca, a tam wielkimi literami stoi LAKTOZA. Nie każdy wie co to jest, więc używając, wydawałoby się, dobrej bazy pod pyszną, zdrową warzywną zupę, znowu jemy dodatkowy cukier. Czytając składy żywności czasem łapię się za głowę, czego oni nam jeszcze do jedzenia nie dodadzą...

      Dziękuję za odpowiedź Kochana,

      Pozdrawiam
      Magda

      Usuń
  46. Zerknę na ten lakier, bo piaski fajnie wyglądają i jak sama zauważyłaś nie trzeba się przy nich tak namęczyć:)
    Dzięki za cynk z kanałem tej dziewczyny, dzięki niej poznałam patent na własnorobny płyn do płukania tkanin, a jako że staram się ograniczać chemię w domu,to na pewno wypróbuję! Na mojej eko liście są również orzechy piorące;)

    OdpowiedzUsuń
  47. A propos szczoteczki. Widzę ją już u którejś blogerki, gdzieś widziałam, że jej cena to 69 zł :D Mam taką samą jak Ty i kupiłam ją w biedronce przy okazji którejś z niedawnych gazetek urodowych i kosztowała 15 zł. Z tego co widzę wygląda dokładnie tak samo :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Hej Alinko :) nie wiem czy jeszcze przeczytasz mój komentarz ale spróbuję. Zdaje mi się, że szczotkę do ciała powinnyśmy co jakiś czas wyczyścić. Czy wiesz co ile mniej więcej i czy masz na to jakieś sposoby?
    pozdrawiam :)
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko ja przecieram moją szmateczką z alkoholem:)

      Usuń
  49. Alinko, widziałam Cię w czwartek w Galerii Krakowskiej, przy "jedzeniu", ok. 19.30, siedziałam po Twojej prawej stronie przy stoliku :) Miałam podejść, ale nie byłaś sama, ja też nie, więc się troszkę wstydziłam.. ;) Też byłam w Kolorowych Nastrojach - pełno skarbów i panie (bardzo sympatyczne) mówiły mi, że byłaś u nich :)) Mam nadzieję, że jeszcze Cię kiedyś spotkam, bo niedawno przeprowadziłam się do Krakowa. Pozdrawiam, dziewczyna w łososiowym sweterku z długimi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, byłam w tego z przyjaciółką:)) Następnym razem koniecznie podejdź, ja sie zawsze bardzo cieszę:)

      Usuń
  50. Witaj!
    Możesz coś więcej napisać o tej szmatce?
    Czytałam na blogu naturalnej zakupoholiczki, że spokojnie można zastąpić nią piling i w ogóle, że jest niesamowita. Trochę nie chce mi się w to wierzyć i nie chcę wyrzucać w błoto 20 zł :).
    Pozdrawiam serdecznie Edyta

    OdpowiedzUsuń
  51. Dużo tego jak na dwa tygodnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  52. jak zwykle świetne podsumowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  53. W jakiej cenie te zawieszki do szafy? :)
    Oj tak, odkrywanie Krakowa to coś pięknego, ja mieszkam tu od zawsze, ale teraz kiedy mam chłopaka który nie jest Polakiem, za każdym razem jak przyjeżdza odkrywamy nowe miejsce, czy to restaurację lub kawiarnię lub też jakieś inne miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Odnośnie jeszcze starego produktu: Maski ruskiej :) Doczekałam się w końcu maski z pijawek (dokładnie tej, którą tu polecasz). Wtarłam w skórę głowy 20 minut przed myciem. I ku mojemu przerażeniu, już po umyciu włosów delikatnym szamponem (Bambi), w wannie pozostała ogromna ilość włosów (owszem, zawsze mi wypadają, ale teraz było ich jakieś 10x więcej)!! Czy to normalne? Może przy pierwszym użyciu wyniszczają się i wypadają te stare? Zastanawiam się, czy maskę wyrzucić czy spróbować jeszcze raz tej magicznej mocy pijawek... Jakieś rady? Jak to było w Twoim przypadku? Jestem przerażona. Pozdrawiam, A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana, to normalne, ja też tak miałam, nie tylko z tym produktem ale też z innymi które trzymałam na skórze głowy dłużej i nie wysychały. U mnie zawsze takie rozmoczenie skóry głowy (+pocieranie) powodowało trochę większe wypadanie po zmyciu, za drugim razem nie miałam już takiego problemu. Ale oczywiście musisz się upewnić że to nie podrażnienie/alergia (wtedy produkt odstawiamy).

      Usuń
  55. hej, mogłabyś mi proszę powiedzieć jak wypada kolor korektora maca pro longwear NC20 (którego sama używasz) w porównaniu do kamuflażu Catrice 1 lub 2? Od kilku dni chcę zamówić właśnie pro lonwear ale waham się między NC15 a NC20, nie chcę zamówić za ciemnego. Czy mogłabyś porównać NC20 do kamuflaży, bo mam dwa kolorki? Z góry dziękuję, czekam z zamówieniem na odpowiedź <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja od siebie polecić mogę żel do twarzy Biały Jeleń, cudownie oczyszcza skórę, nie uczula, jest dość wydajny i co najważniejsze - nie przesusza! Mój wielki ulubieniec i do tego taki tani :-) Polecam Cię na miejsceincognito.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Herbfarmacy zapowiada się ciekawie, czytałam że za granicą te kosmetyki są bardzo popularne i zdobyły mnóstwo nagród:).

    OdpowiedzUsuń
  58. Czesc co sadzisz o produkcie VASELINE intensive care? Prosze napisz cos

    OdpowiedzUsuń
  59. Moim hitem ostatnich dni jest salon fryzjerki Vici Hair w Krakowie - naprawdę mogę go polecić, zwłaszcza panią Anię, która jak nikt dobiera fryzury. Świetnie robią tam zabieg kerastese.

    OdpowiedzUsuń
  60. Alinko przypomniałaś mi jak bardzo tęsknię za tym cudownym miastem. Spędziłam tam cudowne chwile. Uwielbiałam odkrywać nowe miejsca, szczególnie w jesienne deszczowe nastrojowe wieczory :) Kraków ma w sobie coś takiego magicznego :)

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.