4 października 2014

Błędy Makijażu: Bronzer.





Dzisiaj powracamy do postów z serii Błędy Makijażu aby zająć się błędami jakie możemy popełnić w trakcie stosowania bronzera. To jeden z bardziej 'zdradliwych' kosmetyków i łatwo tutaj o wpadki. Bronzery możemy bez problemu rozpoznać na policzkach wielu mijanych na ulicy dziewczyn. Mocne, ciemniejsze linie biegnące w poprzek policzków są tak powszechne, że trochę już nam się opatrzyły i być może zdarza nam się sądzić, że tak ma być. Sama do dzisiejszych zdjęć musiałam mocno przesadzać, bo ilość bronzera jaka wygląda dobrze w rzeczywistości jest na zdjęciach niemal niewidoczna. 
Zdarza Wam się popełniać wymienione niżej błędy?





Bronzer tylko w jednym miejscu na twarzy.

Kiedy decydujemy się na konturowanie powinnyśmy sprawić, by używany przez nas bronzer jak najlepiej stopił się ze skórą, nie tylko w tym fizycznym , ale też optycznym sensie. Aby odcień naszego kosmetyku pojawiał się w paru miejscach na twarzy, co uczyni go bardziej naturalnym,  dobrze jest chociaż delikatnie musnąć nim skronie, nos, powieki, czoło przy linii włosów, miejsca przy uszach a nawet szyję. Kolor który subtelnie pojawi się na linii włosów i w innych miejscach, nie będzie tak rzucał się w oczy jak użyty tylko na policzkach.






 Konturowanie sprzeczne z naturalnymi kierunkami naszej twarzy. 


To problematyczna kwestia ale postanowiłam zaliczyć ją do błędów i pokazać Wam skrajny przypadek, abyście mogły unikać takich wpadek jeśli jesteście początkujące.
Generalnie w momencie kiedy podejmujemy decyzję o konturowaniu, mamy do wyboru dwie drogi:


  • podążać za naturalnym kształtem naszej twarzy i jej kierunkami, pogłębiając naturalne cienie
  • lekko zmienić sytuację modyfikując kierunki, poniekąd na nowo 'kształtując' twarz. 


Druga opcja wymaga większej wprawy i świadomości tego co robimy. Jeśli za mocno odejdziemy od kierunków które są dla nas naturalne i które widzimy, uzyskamy efekt, który będzie bardzo rzucał się w oczy i nasze starania na pewno będą rozpoznawalne.
To też opcja, która lepiej sprawdza się na zdjęciach. Nie możemy wtedy porównać jak mają się cienie narysowane do tych które widzimy i tego jak faktycznie rozkładają się na twarzy.
Ale często lekkie modyfikacje mają sens. Możemy wyszczuplić czy optycznie cofnąć miejsca bardziej wypukłe,  delikatnie zmienić kąt pod którym zaznaczymy kości policzkowe. Możemy wykonturować nos, wyszczuplić szyję, sprawić by żuchwa trochę się nam schowała lub jej krawędź była mniej widoczna.
Wszystko trzeba jednak robić delikatnie.

Z błędem mamy do czynienia wtedy, kiedy narysowane przez nas cienie, w sposób ewidentny przeczą kształtowi naszej twarzy. Przykład takiego podkreślania kości policzkowych możecie zobaczyć niżej.







Bronzer odcinający twarz od szyi i dekoltu.

Jeśli decydujemy się na mocniejsze działania bronzerem w obrębie twarzy, nie wolno nam zapominać o szyi a nawet o dekolcie!. Problem dotyczmy sytuacji, w której lekko przyciemniamy linię żuchwy by optycznie ją schować (np. jeśli jest zbyt mocna w stosunku do reszty twarzy, zbyt ostra, chcemy zmiękczyć rysy).

Tak jak wspomniałam w punkcie pierwszym, kolor bronzera musi pojawić się też niżej, aby twarz nie została 'odcięta' od szyi;).

To samo może dotyczyć sytuacji w której używamy bronzera by wyglądać na bardziej opalone. Jeśli nasza szyja pozostaje jaśniejsza, musimy też delikatnie ją podkreślić.  Często konieczne jest też podkreślenie dekoltu, chyba że nasze ciało już jest ciemniejsze bo używamy samoopalacz. Jednak w takich wypadkach uwaga! Samoopalacze mają wybitnie ciepłe i złote wykończenie (czasem też marchewkowe) dlatego nasz bronzer powinien pasować kolorem do reszty ciała.

Częsty błąd to ciało 'opalone' z pomocą samoopalacza i chłodny bronzer.







Zły odcień bronzera.

Przechodząc do złego odcienia...  Wbrew temu co może sugerować nam ograniczona ilość kolorów do wyboru, nie ma jednego idealnego odcienia bronzera. Co ciekawe, wiele firm posiada tylko jeden kolor a my musimy porządnie się rozejrzeć zanim trafimy na ideał. Tutaj znów to czego chcemy oraz to co nam się wydaje, powinno zostać skonfrontowane z tym w czym naprawdę jest nam dobrze. Jeśli mamy chłodny odcień karnacji a marzymy o złotawo- żółtawym bronzerze, pewnie nie będziemy wyglądać w nim idealnie.
Możemy sugerować się odcieniem skóry całego ciała, temperaturą włosów, tym jak wygląda nasza naturalna opalenizna. Grunt to nie wybierać czegoś co wygląda na nasze zupełne przeciwieństwo;).
Kolor produktu zależy też od przeznaczenia. Jeśli zależy nam na konturowaniu powinnyśmy wybrać inny kolor niż ten, który ma tylko udawać opaleniznę.



Zbyt ciemny bronzer.

Jeśli jesteśmy już przy kolorze, dobrze jest zwrócić uwagę na to, czy nasz bronzer nie jest dla nas zbyt ciemny. To szczególnie ważne dla bladziochów i dziewczyn o wyjątkowo jasnych, alabastrowych cerach. Jeśli każdy bronzer nałożony powoduje powstawanie ciemnej, niezwykle widocznej plamy koloru, czas rozejrzeć się za ideałem na półkach z pudrami. Polecam też zajrzeć do Inglota, bo właśnie tam można znaleźć całkiem jasne bronzery.



Zbyt dużo bronzera + ostra plama.


Przesadzając z bronzerem chyba najłatwiej zrobić sobie krzywdę. Tymczasem, aby całość wyglądała dobrze i abyśmy mogły uzyskać upragniony efekt wystarczy odrobina, dobrze roztartego produktu. Jeśli zdarza nam się nakładać za dużo bronzera, nigdy nie przekładajmy go prosto z opakowania i pędzelka na skórę. Zawsze pozbądźmy się nadmiaru wycierając pędzelek o nadgarstek i dopiero wtedy delikatnie zaczynajmy przenosić kosmetyk na skórę.
Rozcieranie jest ekstremalnie ważne kiedy przychodzi do poprawnego korzystania z bronzera. Czasem lepiej jest rozetrzeć go za bardzo, zbierając część pigmentu, niż rozetrzeć zbyt lekko, pozostawiając plamy.






Bronzer osadzający się na niedoskonałościach.

Na szczęście, dziewczyny borykające się z trądzikiem nie muszą z niego rezygnować. Sprawdzą się tutaj jednak dwa patenty;

zamiast bronzera w kamieniu, bronzer w płynie (lub ciemniejszy podkład w kolorze bronzera). Lepiej stopi się ze skórą, możemy wklepać go w skórę dzięki czemu osadzi się na niej równo a nie zbierze się tylko na wypukłych punktach.

stemplowanie zamiast przejeżdżanie pędzlem w lewo i w prawo:)

dokładny ale delikatny peeling który pomoże nam pozbyć się suchych skórek. To właśnie na nich osadzają się kosmetyki podkreślając je.

wygładzająca baza. Trochę pomóc może np frakcja sojowa;)







Nieodpowiednie wykończenie.

Oprócz odcienia, wykończenie jest kolejnym czynnikiem który powinnyśmy wziąć pod uwagę. Satynowe wykończenie sprawdza się lepiej przy przyciemnianiu całej twarzy, niż przy konturowaniu kiedy chcemy stworzyć cień, 'cofnąć' jakiś fragment twarzy. Jeśli nasz cień będzie błyszczał i wyłapywał światło, nie spełni swojej roli.
Tutaj lepsze efekty osiągniemy wybierając mat. Satynowe bronzery mogą też podkreślać nierówności skóry, więc jeśli zależy nam na ukryciu ich znów lepiej będzie sięgnąć po mat.



Dajcie znać jakie błędy dotyczące bronzera zdarzało Wam się popełniać:). 
Jeśli macie pytania piszcie koniecznie,

Buziaki

Ala

108 komentarzy:

  1. Czekałam na tego posta, zabieram się do czytania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana! Najlepszy blog ever!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Zaglądam na niego każdego dnia, tak jak na pocztę...
    Bravo!!!!!!!!!!!!!
    Kochana Alinko, czym myjesz buzię na co dzień i jaki krem na noc stosujesz? Czy bronzer przy porcelanowej cerze dobrze wygląda?
    Panie w Douglasie powiedziały mi, że bronzer jest do ciemniejszej karnacji, ale to przecież nieprawda?
    Czy przy tak jasnej buzi ten bronzer nie będzie wyglądał jak dwie brązowe plamiska na białym tle?
    Pozdrawiam!
    Daga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) Dzięki, strasznie mi miło:)
      1. Raczej tak, chyba że nie używam makijażu.
      2. Tak, ale musi być jasny, delikatny. Najczęściej bronzery są stosunkowo ciemne, więc do całkiem jasnych cer mogą być zbyt mocne, ale akurat w Douglasie na pewno by się coś znalazło;).
      Musisz poszukać najjaśniejszych kolorów. Sprawdź Inglota, Bobbi Brown, ewentualnie poszukaj też ciemniejszych pudrów;)

      Usuń
    2. Make up revolution ma taki jaśniutki bronzer :)

      Usuń
    3. Sprawdź The Balm Bahama Mama :)

      Usuń
    4. Bardzo fajne bronzery ma The Body Shop - te wytlaczane jak plaster miodu. Do wyboru jest chyba z 5 odcieni. Dla białych dziewczyn na pewno nie będą za ciemne. Jakościowo nie znalazłam lepszych. Jak dla mnie nawet Bobbi się chowa :)

      Usuń
    5. A moze Astor Skin Match?

      Usuń
    6. Ja jako bronzera do mojej porcelanowej cery używam NYX powder blush w odcieniu Taupe (PB11). Ma bardzo ładny, chłodny odcień beżu.

      Usuń
  3. Bardzo przydatne i trafione uwagi. Nigdzie jeszcze takich nie czytałam ;-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny, jaki peeling enzymatyczny jest najlepszy do cery trądzikowej, mieszanej z tendencją do suchych skórek? Słyszałam, że bardzo dobry jest ten z organique, ale niestety w tej chwili jest dla mnie za drogi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=22365 (jest też w saszetkach).
      ale może jeszcze ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46671&next=1

      Usuń
  5. Dziewczyny! Jaki bronzer matowy polecacie (w przystępnych cenach)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inglot, te nowe bronzery i rozświetlacze HD Sculpting Powders, ja mam w kolorze 505 i jest świetny :)))))

      Usuń
    2. Też planuję zakup inglota i tego nr 505:) A masz może ten rozswietlacz do kompletu?
      pozdrawiam,
      Kori

      Usuń
    3. Makeup revolution!!! <3

      Usuń
    4. Ja jeszcze dorzucę NYX ;)

      Usuń
  6. Witam Alinko,
    od jakiegoś czasu zmieniłam swój krem, tonik i peeling. Zaintrygowana kupiłam te produkty z serii "liście manuka" Ziaji. Jednak mam wrażenie, że nie są do końca trafione. I tu nasuwa się moje pytanie. Jak długo warto testować kosmetyki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana to zależy od niepożądanych efektów i tego czy trzeba się z nimi liczyć (kwasy) czy niekoniecznie. Jak jest u Ciebie? Co się dzieje?

      Usuń
    2. Mam skórę mieszaną wiec jakby się wydawało seria ta powinna mi odpowiadać. Kosmetyki stosuje od jakiś 2tygodni z małym haczykiem. Od tego czasu odnoszę wrażenie, że stan mojej cery się pogorszył. wyprysków przybyło a przebarwienia są bardziej widoczne. Nie zarzucam tego wszystkiego tylko zmianie pielęgnacji bo wiem, że przyczyn może być wiele np. z powodu pogody...bo słońce i opalanie (oczywiście wszystko z głową :) ) wpływały bardzo korzystnie na wygląd skóry twarzy.

      Usuń
    3. Kochana daj sobie jeszcze tydzień i zobacz jak będzie. 2 tygodnie to mało ale większa ilość niedoskonałości oczywiście może niepokoić. Z tym że np krem nie miał jeszcze wystarczająco dużo czasu by pokazać swoje plusy. Choć jeśli coś od początku nam nie pasuje raczej z czasem sytuacja nie ulega zmianie.

      Usuń
    4. Bardzo dziękuję za pomoc. Mam nadzieję, że dodatkowy tydzień pokaże jakieś korzyści płynące ze stosowania tych kosmetyków. A! I jeszcze jedna sprawa...z racji tego, że testowałaś wiele kosmetyków danych marek w tym pewnie Ziaji, którą każda z nas na pewno doskonale zna. Może stworzyłabyś post o tym które kosmetyki tej marki są warte uwagi? Może cykl taki w którym pod lupę bierzesz jedna wybraną markę? :)

      Usuń
    5. Również mam skórę mieszaną i szybko pobiegłam po krem z tej serii. U mnie spowodował masakrę - używałam ok.1 mies. Mija miesiąc od odstawienia i skóra zaczyna wracać do normy.

      Usuń
    6. Ja mam tak samo!!! odkąd zaczełam do używać, zasypało mi czoło... nie wiem co się dzieje.. :(

      Usuń
    7. Kwasy mogą na początku powodować wysyp,bo skóra się oczyszcza. Jeśli jednak po miesiącu dalej jest wysyp to trzeba odstawić dany kosmetyk.

      Usuń
    8. A może lepiej kupić krem bandi z kwasem migdałowym? U mnie sprawdza się świetnie:-)

      Usuń
    9. Kurcze, teraz to już nie wiem czy kontynuować pielęgnacje tymi produktami. Moja buzia wygląda teraz bardzo źle w porównaniu z tym co było przed rozpoczęciem używania tych produktów. :( wygląda na to, że przyczyną pogorszenia stanu cery są właśnie te produkty, w których pokładałam wielkie nadzieje. Pytanie teraz brzmi jak w szybkim czasie pozbyć się tego co się pojawiło na twarzy i psuje tylko humor :P

      Usuń
    10. Też niestety mam wrażenie że ten krem przyniósł mi więcej szkody niż pożytku.Na początku myślałam że skóra się po prostu oczyszcza ale minął miesiąc i mam dużo plam a do tego co chwilę mnie wysypuje.Jedyny plus jest taki że niedoskonałości jakby szybciej się goja.

      Usuń
    11. W takiej sytuacji ja zrezygnowałabym z kremu. Sama zwykle odstawiam wszystko od czego moja skóra nie wygląda lepiej w krótkim czasie. Nie miałabym cierpliwości do mocnych peelingów kwasowych, retinoidów bo jeśli moja skóra nie będzie wyglądać dobrze teraz to kiedy... ale wiele osób korzysta z nich z powodzeniem.

      Usuń
    12. Używałam kremu ziaji mikrozłuszczającego na noc i po skończeniu opakowania sprawa wygląda tak:
      -na nosie mam tak dużo wielkich czarnych kropek że aż się boję patrzyć w lustro, moja cera ma skłonności do zapychania, ale tak źle jeszcze nie było
      -o ile podczas stosowania na twarzy nie było ani lepiej ani gorzej (poza okropnym zapchaniem), o tyle po jakimś tygodniu moj dekolt wyglądał całkiem przyjemnie, za to jak przestałam uzywać tego kremu, to pory na nim okropnie się zapchały i wyszło mi dużo małych pryszczy
      Jeśli walka z pryszczami, zaskórnikami i przebarwieniami to polecam mydło aleppo (ja preferuje to od 10-20% bo moja skóra bardzo łatwo się wysusza), acne-derm lub skinoren (oba zawierają 20% kwasu azalainowego, z tym że 1 kosztuje ok 20 zł, a 2 ok 40) i krem nawilzający, najlepiej z filtrem. Długo używałam skinorenu (po miesiącach zmimowych zawsze robie przerwe na wakacje, zrobiłąm 2 takie cykle), teraz używam acne-dermu (nie ukrywam, główny powód to cena). Używam ich raz dziennie, na noc, a na dzień czegoś nawilżającego, od czasu do czasu jakiś peeling i maseczki: albo glinkę (głównie marokańską) albo kurkuma+jogurt. To chyba daje u mnie najlepsze efekty. Każdy ma inną cerę, ale mam nadzieje, ze komuś ten komentarz pomorze. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Bardzo dziękuję Ci za ten post, czekałam na niego, jest na prawdę bardzo przydatny :)
    Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się popełnić błędu używając bronzera, bo właściwie z obawy przed tym, że narobię sobie nim plam, jeszcze nigdy go nie używałam ;) Ale czas najwyższy spróbować, pewnie okaże się, że to nic trudnego, tak jak okazało się w przypadku nakładania różu ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post, właśnie z brązerem mam największe problemy. Teraz jest juz duzo lepiej, starm sie go dobrze rozcierać nawet brzegi czytym pędzlem. Czasem jednak brzydko schodzi, bo plamami, i potrzebne sa poprawki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Alinko ;) Prosze polec jakis dobry przeciwzmarszkowy na dzien (cera mieszana, swiece sie w strafie T) i na noc. Cena nie gra roli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy znajdują się na samym końcu, jeśli chodzi o pielęgnację cery.

      Usuń
  10. *Lepsze - pod koniec trafiła Ci się literówka (:

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem, że kierowane głównie było to do kobiet ale chciałem powiedzieć tylko, że jest Pani bardzo piękną kobietą i fajnie, że pokazuje Pani jak powinien wyglądać profesjonalny makijaż. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś moją mistrzynią, podziwiam Cię za taką dużą wiedzę i dziękuję, że nam ją przekazujesz :) ! Super post

    OdpowiedzUsuń
  13. Alino, nie że hejtuje, ale piszemy lepsze. Post bardzo przydatny. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bronzer to chyba produkt, z którego aplikacją mam najwięcej problemów.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajnie wytłumaczone, dzięki :) Może wreszcie nauczę się korzystać z takich wynalazków, bo jak dotąd średnio mi idzie zarówno z bronzerami, jak i różami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Post bardzo przydatny bo często spotyka się dziewczyny z źle nałożonym lub dopasowanym bronzerem ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. Alinko, czy pokażesz lub napiszesz jak używać bronzera by optycznie wyszczuplić nos? Moim problemem jest to ze jego "skrzydełka" przy dziurkach są szerokie i są przez to one pierwsza rzecza ktora rzuca sie w oczy :( dziękuję ! Uwielbiam Twojego bloga !

    OdpowiedzUsuń
  18. Proszę o podpowiedź , jakich cieni mogę używać do oczu piwnych ale niestety z sińcami pod nimi. Mam jasną karnację i ciemne włosy, no i jestem przed pięćdziesiątką (ma to jakieś znaczenie???). Pozdrawiam serdecznie. Beata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Beato sińce pod oczami kamuflujemy korektorem. Co do cieni to odpadają perłowe. Najlepsze będą maty albo delikatnie satynowe. Jeśli chodzi o kolory to dobrze sprawdzą się delikatne róże, łososie,lilie. Odejmują lat i nadają świeżości. Ale warunkiem jest oczywiście wcześniejsze zakamuflowanie sińców.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Bardzo Dziękuję Pani Alinko . Pozdrawiam , Beata

      Usuń
    3. To nie ja ale też dziękuję:D

      Usuń
    4. Nie ma za co dziewczyny;-) Też pozdrawiam:-)

      Usuń
  19. Hej Alinko wiesz może co się dzieje z Megi? Nic nie pisze od kwietnia zero znaku a tak lubię jej filmiki :(((( jak coś wesz czy zamierza wrócić do pisania to napisz będę wdzięczna!
    Twoja czytelniczka pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odp. Tylko proszę Ty mi tak nie znikaj ;)))

      Usuń
  20. Ooo... Jakaś Ty piękna! :D Alinko, mam do Ciebie pytanie całkiem z innej beczki. Od ponad roku jestem w posiadaniu suszarki z jonizacją którą kupiłam za dość spore pieniądze. Myślę, że marka nie ma tu znaczenia (nie chce robić tu antyreklamy :)). Włosy są po niej ładne nie zależnie od tego jaką temperaturą je wysuszę. Ostatnio mama kupiła sobie na jakiejś wyprzedaży w biedronce suszarkę bez jonizacji, chociaż też z regulacją ciepła. No i włosy wysuszone z jej pomocą błyszczą, są piękne i miękkie. No po prostu ideał. Jak myślisz czy to znaczy, że jonizacja mi nie służy? Czy może też ma tu wpływ inna woda, bo pomiędzy domem rodzinnym, a moim mam ponad 100 km i woda jednak trochę się różni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale przecież napisałaś, że włosy masz ładne to w czym problem? ;]

      Usuń
    2. :) tak, powiedziałabym że woda może mieć większe znaczenie niż szczotka. Łatwo to jednak sprawdzisz a kiedy jesteś u siebie możesz przetestować octową płukankę e sko octu jabłkowego- to akurat może pomóc:)

      Usuń
  21. Alino,
    Wybacz dygresję - na co dzień nie wykorzystuję co prawda bronzera, może nauczę się wreszcie z niego korzystać :) Jednak pod Twoim wpływem podjęłam męską decyzję ;) i postanowiłam mocnej podkreślać oczy na co dzień. Kupiłam więc paletkę cieni Naked 2, kolory są zachwycające, ale... na ręce. Gdy nakładam je na powieki mam wrażenie, że 3/4 cienia ląduje pod okiem... czy masz jakąś metodę na takie przypadki? Próbowałam już wszystkiego, najlepiej wychodzi nakładanie palcem, jednak możliwości blendowania są potem już nikłe. Dodatkowo stosuję korektor/utrwalacz revlon photoready, a tu taka kicha :<
    Odpowiedz proszę ;) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jakich pędzelków używasz? to taka pierwsza rzecz która przyszła mi na myśl..no i technika. najpierw mocno dociskamy niewielkie ilości cieni, dopiero potem rozcieramy. Perły i satyny możesz spróbować nakładać na mokro. Ale akurat Naked nie jest specjalnie sypiącą się paletką, da się to ogarnąć:)

      Usuń
    2. Mi akurat makabrycznie się sypie, sądzę że nawalam z techniką :(
      Używam ecotools, mam ten zestaw:

      http://www.ladymakeup.pl/sklep/media/catalog/product/cache/1/image/265x/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/e/c/ecotools_-_eye_enhancing_duo_set_-_zestaw_2_p_dzli_do_makija_u_-_1217_1_.jpg,
      + jeden większy tego typu:
      http://2.bp.blogspot.com/-kaqmBPAc2lQ/T9ohazKuTuI/AAAAAAAABUE/9m_YCVP7DgQ/s640/P1030024.JPG
      z innymi cieniami nie przysporzyły mi większych problemów, bawiłam się już inglotem, paese, oriflame'm. Technicznie pewnie kiepsko, wcześniej byłam małym laikiem z aplikatorkiem - możliwe że za dużo staram się wrzucić na raz :) Poćwiczę trochę, tylko jakbyś mogła podsunąć mi podstawowy typ pędzla którym należy nakładać cienie żeby w ogóle się trzymały, to dalej już pokombinuję ;)
      Wielkie dzięki za odpowiedź!

      Usuń
    3. Mi tez sie kiedys sypały wszystkie cienie i okazało się ze moje (całkiem drogie!) pędzle były za twarde! Kupiłam bardzo mięciutkie teraz i nawet przy ciemnym smokey eye nic sie nie sypie :) Ztych twardych zostawilam pare cieniutkich do robienia kresek :)

      Usuń
    4. Kurczę, a mogłybyście polecić jakieś tańsze, ale miękkie pędzelki? Te które mam niektóre cienie "łapią" inne nie, nie wiem od czego to zależy. A paletka ma takie piękne kolory że grzech nie używać, więc chyba muszę dokupić jakieś 2 miękkie maleństwa do typowego wcierania - ecotoolsy faktycznie są dość twarde, chwilami aż podrażniają powiekę. Ratunku!

      Usuń
  22. Kochana Alino, ponawiam swoj komentarz,
    bardzo potrzebuję Twojej rady w kwestii problematycznej skóry na policzkach, otóż są to małe zmiany zapalne, ale nie potrafię zdefiniować konkretnie tego problemu, czy są to prosaki czy kaszaki czy może trądzik różowaty.... Co prawda 2 lata temu dermatolog stwierdził że są to prosaki i pomimo mojej suchej i delikatnej skóry przepisał mi silne maści (nie pamiętam nazw, pamiętam jednak że żadnej z nich nie mogłam stosować wg zaleceń lekarza czyli przez 2 tyg na poczatek, ponieważ moja buzia robiła się coraz bardziej czerwona, sucha i ściągnięta (byłam wręcz przerażona) zaś stanu zapalnego nic nie ruszało...). Więcej już nie odwiedziłam owego dermatologa, spotkałam się z negatywnymi opiniami na jego temat w internecie i doszłam do wniosku że w moim przypadku jego diagnoza mogła nie być trafna. Kiedy buzia doszła "do siebie" nie eksperymentowałam już z niczym bo bałam się podobnego efektu. Mam skórę atopową, nigdy nie miałam trądziku. Mam 27 lat, rzadko się maluje, jeśli używam podkładów to albo mineralnych albo aptecznych. Zastanawiam się czy to one mogły mnie w jakikolwiek sposób 'zapchać'... Doszukuję się również winowajcy w postaci papierosów które dość długo popalałam i nie dbałam o dietę, gospodarkę wodną organizmu... Nie mam zielonego pojęcia i bardzo bardzo proszę o propozycje, może metodą prób i błędów pozbędę się wreszcie tych białych kropeczek.... szczególnie widoczne są pod światło :( bardzo proszę o odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja niestety na odległość nic nie poradzę, ale postaram się pomóc:) Biorąc pod uwagę Twój opis i charakterystykę skóry diagnoza mogła być trafna, ale leczenie już nie koniecznie (choć teoretycznie miało pewnie zapobiegać powstawaniu nowych grudek). Możesz wybrać się do sensownego gabinetu dermatologii estetycznej- prosaczki usuwa się właśnie przy pomocy prostego zabiegu. Z tymi które masz rozprawisz się tylko tak, inaczej ich nie ruszysz, nie ma też sensu męczyć większej ilości skóry niż potrzeba;). Inna kwestia to to czy na bierząco powstają nowe... Jak jest z tym u Ciebie?

      Usuń
  23. Nie mam pytań ! Do tematu podeszłaś bardzo wyczerpująco :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chyba nigdy nie nauczę się porządnego nakładania kosmetyków. Zawsze mam problem z rozcieraniem, więc z bronzera po prostu rezygnuję, bo wolę bezpieczniejsze makijaże :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Alinko, genialne artykuły, mam ważne pytanie, a konturowanie oka? Mam ciemno brązowe oczy,opadającą powiekę i cieniowanie brązem bardzo je...przytłacza....Próbowałam mnóstwa odcieni brązu i wyglądam w nich wybitnie źle. Na internecie szaleństwo "nudowych" odcieni a jakie inne kolory polecasz do podkreślania w moim przypadku oka? Dodam że eliminuję wszystkie błędy o jakich piszesz. Reasumując: jakimi kolorami, odcieniami konturować oko (opadającą powiekę)opócz brązów w zależnosci od koloru tęczówki? Pięknie z góry dziękuję i samego dobrego życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na yt jest dużo filmów jak malować opadajacą powiekę :] a co do koloru no to chyba właśnie takimi, które podbija Twój kolor tęczówki ;)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź! Alinko, sposobów na yt sporo (Twoje najlepsze) ale niestety filmy skupiają się na metodach.... Proszę, jakie odcienie do konturowania polecasz? Piszę z duszą na ramieniu....

      Usuń
  26. A ja zrezygnowałam z bronzera w kamieniu. Lubię rozswietlajace podklady w płynie, ale ciezko się na nie nakłada bronzer, a do tego szybko też z nich znika. Postanowiłam wiec kupić jeden podklad w moim kolorze skóry ( u mnie jest to bardzo jasny kolor) i drugi z tej samej serii w ciemnym, brązowym bardziej kolorze. Jasny bazowy odcień nakladam na srodek twarzy i lekko rozcieram na boki. Następnie przy pomocy pędzla nakladm ciemny podklad w miejsca podane przez Aline i blenduje wszysko ładnie. Mnie jest tak łatwiej, wszystko ładnie się stapia, nie ma plam, skóra ma jednolite wykończenie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Na razie jestem niezbyt doświadczona jeśli chodzi o makijaż, i nie używam ani bronzera ani różu. Jednak bardzo mnie kuszą, bronzer ze względu na to, że chciałabym odrobinę wyszczuplić twarz w okolicach żuchwy i trochę ukryć wysokie czoło, a róż bo po prostu pięknie wygląda na policzku. Za jakiś czas pewnie w końcu skuszę się na któryś z nich (albo oba), skoro zaczęłam malować moje oczy z opadająca powieką i idzie mi coraz lepiej :)
    Co do makijażu oczu to zawsze smuci mnie, że zrobie coś ładnego co fajne wygląda na żywo (jak np. na ostatnie wesele na które szłam) a na zdjęciach potem prawie tego nie widać ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaki bronzer do cery jasnej, naczynkowej. W różach mi okropnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uzywam pudru w kamieniu o kolorze bezowego brazu (chlodnego) jako bronzera, niezbyt ciemnego. Wszystkie bonzery sa za zolte jak dla mnie. Tobie chyba chodzi o roz na policzki (nakladany powyzej linii bronzera na kosciach policzkowych). Tak, rozowy roz podkresla naczynka. Ja zrezygnowalam z rozu.
      Joanna

      Usuń
  29. Alinko, super przydatny post!
    Mam też pytanie z innej beczki, czy mogłabyś polecić mi jakiegoś zaufanego sprzedawcę na allegro od którego można kupić odlewki do encanto? Ty wciąż robisz encanto? :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo przydatny post. Lubię tę serię wpisów. Czekam także na błędy w nakladaniu różu. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja jako bronzera używam o jeden odcień ciemniejszego podkładu z AM:P Jak dla mnie przykładem fatalnego nakładania bronzera jest Iwona Pavlovic:D Cały program jak ją pokazują w tv patrzę się tylko na te jej dwie plamy na policzkach:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha też tak mam z Iwoną

      Usuń
    2. Ja zawsze jestem pod wrażeniem dwóch ciemnych plam na policzkach Joanny Liszowskiej.

      Usuń
  32. Z powyższych błędów nie popełniłam chyba żadnego, chyba że ewentualnie źle coś roztarłam i nikt mi nie zwrócił uwagi ;) Ale chciałabym powiedzieć, że patrząc po moich rówieśnicach (dwudziestoparolatkach spotykanych na uczelni, w komunikacji miejskiej czy klubach) zdecydowanie za najczęstszy błąd uważam zbyt dużą ilość produktu + ostrą plamę. Na dodatek tę pierwszą część na dużo mniejszą skalę niż tę drugą - zauważyłam dziwny trend nakładania pudru brązującego "punktowo", jak róż, tylko w innym miejscu (pod kością policzkową, nieopodal ucha). Wygląda to moim zdaniem okropnie i nadaje twarzy dziwny, suchotniczy wygląd. I właśnie (odnosząc się do pierwszych słów tego posta) często mam wrażenie, że to nie jest wypadek przy pracy, tylko zamierzone działanie podjęte z myślą, że tak się chyba teraz nosi...

    OdpowiedzUsuń
  33. Droga Alino! Mam skórę naczynkową a przy tym zmagam się z cellulitem. Nie wiem jak mam się go pozbyć przy tego typu skórze. Robiłam już masażerem, peelingem kawowym, ale mam wrażenie, że naczynka/pajączki wystąpiły bardziej. Jak mam walczyć z cellulitem?
    Pozdrawiam, K

    OdpowiedzUsuń
  34. Alinko czy mozesz napisac recenzję serym Caudalie Vinexpert? Kiedyś wspominałaś że używasz tego kosmetyku? Zamówiłam w ciemno to serum wraz z serum pod oczy bo nigdzie nie ma żadnej recenzji na ich temat. Jestes zadowolona z tego serum? Dopiero po fakcie zastanawiam się czy nie wyrzuciłam tylu pieniędzy w błoto....

    OdpowiedzUsuń
  35. Alinko bądz ktokolwiek z czytelników, jaki polecacie podkład kryjący? Myślałam nad kupnem max factor lasting performance lub któregoś z Bourjois ale nie mam pojęcia który wybrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako posiadaczka cery bardzo trądzikowej, wymagającej maksymalnie wysokiego krycia polecam Revlon ColorStay. Wstemplowany flat topem daje idealne krycie

      Usuń
    2. Bourjois są lekko transparentne, dają ładny efekt wyrównanego kolorytu ale na zakrycie grubszych problemów mogą nie wystarczyć. Ja używam healthy mix serum, bo nie mam dużych problemów z cerą i cenię sobie lekkie podkłady. Wyżej wspomniany pięknie pachnie i zostawia fajny efekt wygładzonej buzi. Nie trzyma się może cały dzień, ale nie rzuca się to w oczy, bo naprawdę delikatnie schodzi. Konsystencja jest super, bardzo łatwo stapia się ze skórą i nie zostawia maski. :)

      Usuń
  36. Alino, jesli mowa o makijazu to moze podzielisz sie opinia na temat podkladow na jesien i zime :) lepiej sprawdzi sie ciezszy podklad czy tez mozemy uzywac 'letnich' lekkich podkladow stosujac pod nie bardziej geste, nawilzajace kremy ? Pozdrawiam i czekam na odp ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne jak najbardziej możemy- dobry bogaty krem barierowy często załatwia sprawę:)

      Usuń
  37. Cześć Alinko ! jestem zagubiona w tym " swiecie kosmetycznym " i chcialabym prosic Cię o pomoc. Mam cere naczynkowa tzn. czerwone policzki :( , jest tlusta , tradzikowa . Zamierzam kupic hydrolat oczarowy i z kocanki , wode termalna uriage , plyn micelarny sylveco , krem ziaja z filtrami i obecnie posiadam krem sylveco lekki brzozowy . Możesz powiedziec w jakiej kolejnosci mam to stosowac , co i jak ? :) z gory dziekuje serdecznie pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana hydrolaty rano i wieczorem po myciu( wieczorem po micelu a przed kremem), micel oczywiście demakijażu wieczorem, sylveco ewentualnie na noc oraz być może pod ziaję, sama zobaczysz, ziaja na dzień:)

      Usuń
  38. Alino ! chciałam cię tylko zapytać,czy udało ci się dotrzec do mojego adresu domowego? bo kontaktowałam się z mamą i paczka do niej nie dotarła i nie wiem z czego to wynika! ;C proszę,odezwij się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jest, wysyłają w tym tygodniu, podeślij mi jeszcze tylko numer telefonu dla kuriera proszę:)

      Usuń
  39. ALINKO MOJA DROGA HELP MEEE! Otóż biorę izotek i z cery tłustej mam suchą wręcz przesuszoną i pytanie jakie kremy mocno nawilżające polecasz albo jaką pielęgnację ? I jaki podkład bo właśnie zaczynają mi się studia i koniecznie muszę cos zakupić ibecnie mam maybelline affiniton czy jakoś tak i po godzinie dwóch widać u mnie skórki strasznie okropnie i nie wiem co mam stosowac jaką pielegnację i jaki krem pod podkład i jaki podkład :(
    Proszę Cię pomóż mi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana krem ten: http://www.alinarose.pl/2014/04/krem-make-me-bio-dla-skory-suchej-i.html
      http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=64832
      jest najrozsądniejszym wyjściem:)

      Usuń
    2. Dziękuję :* a z podkładów mogłabyś polecić taki co by nie podkreślał suchej skóry ?

      Usuń
    3. A jeszcze jedno czy on zawiera witamine A ?

      Usuń
  40. Często spotykam ostre plamy na ulicach :D

    OdpowiedzUsuń
  41. nie "wydymaj" tak ust :) nic na siłe, nie zmienimy natury a wygląda to śmiesznie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Witam Alinko! Ja trochę z innej beczki. Przejrzalem dziś twój blog pod kątem pokładu dobrego na zimę bądź kremu bb bo przymierzam się do kupna z racji nadchodzącej pogody. Przyznam że mambs tym duży.problem.. Na codzień używam pudru w.kremie z Under20 plus matuje twarz purem affinitone. Ogólnie skóra mi się szybko.wyszusza stąd nawilzanie kremem minimum 2 razy dziennie jest konieczne. Mam krostki na rtwarzy widoczne pod światło, wagry i oczywiście gdy coś wyskoczy.od razu wyciskam gdyż nienawidzę mieć coś na twarzy. Ogólnie cera jest delikatna bez duzego problemu troadzikowego. Cera jest jasna ale przy pokładach zawsze po kilku h ciemniala.. Nie.potrzebuje mega dużego krycia, ale nie chce by pokład potegowal tłuszczenie skóry, powstawanie wagrow i krostek jak robi to większość podkladow. Myślałam też nad musem ale boję się tego ciemnienia i tłuszczenią skóry.
    Mój makijaż na codzień jest bardzo ubogi, lubię wyglądać naturalnie plus "cera skłonna do wypryskow" sprawia że nie lubię testować kosmetyków.
    Eh.. POMOCY!! :(

    Pozdrawiam, Kinia 20lat

    OdpowiedzUsuń
  43. Droga Alinko zakupiłam sobie do konturowania Inglot 505 i niestety pomimo, że nabieram niewielką ilość, strzepuję pędzel to po nałożeniu wyglądam jakbym była brudna:/ Nawet mój mąż twierdzi, że wyglądam fatalnie;). Maluję się od dawna a tu taka klapa...nie wiem co robię nie tak w przypadku tego produktu... Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam cieplutko:*

    OdpowiedzUsuń
  44. A może to kwestia pędzla? O tych najlepszych dziewczyny często mówią, że robią połowę roboty za nie, więc może tak samo działa to w drugą stronę...

    OdpowiedzUsuń
  45. A mnie się właśnie nie podoba bronzer nałożony na 'wypukłe' części twarzy, tylko właśnie właśnie kiedy jest wprawnie użyty do konturowania. Może zdziałać cuda. Uważam, że w makijażu nie ma czegoś takiego jak 'nie wolno', 'nie pasuje', wszystko zależy od doboru koloru i umiejętności. Osobiście mam bronzer w chłodnym odcieniu, znalazłam jak najmniej pomarańczowy po dłuugim poszukiwaniu, i choć nadal nie jestem ekspertem, efekt wykonturowanej twarzy bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  46. jakiś czas temu zaczęłam zabawę z konturowaniem i chyba początkowo nakładałam go za dużo,ale teraz staram się nakładać mniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Niestety często spotykam się (na ulicy i w pracy) z dziewczynami, które przy użyciu bronzera podkreślają swoje niedoskonałości lub zarysowują plamy widoczne na zdjęciu. Na początku chyba każda z nas stosowała pociągnięcia niedostosowane do naszego kształtu. Podglądanie twoich porad jest niezwykle pomocne w prawidłowym używaniu bronzera.

    OdpowiedzUsuń
  48. Ostatnio skuszona niską ceną kupiłam bronzer z rozświetlaczem miss sporty ohh tan so fine. Na początku go przeklinałam bo ma lekkie drobinki, a zależało mi na czymś matowym. Po czasie muszę przyznać że jest dość dobry na początek bo ciężko jest sobie zrobić krzywdę. Nie jest bardzo sypki i trzeba się trochę namachać żeby nabrać go na pędzel. Jeśli chcemy uzyskać lekki, nieprzerysowany efekt to ten bronzer się do tego nadaje

    OdpowiedzUsuń
  49. mam bardzo mały biust :( mogłabyś polecić mi jakiś krem nie bardzo drogi na powiększenie ?

    OdpowiedzUsuń
  50. Świetnie czytało mi się ten post pamiętam ile prób musiałam zrobić by w końcu nauczyć się używać bronzera, natomiast dziś nie wyobrażam sobie by z niego zrezygnować gdyż bardzo lubię mieć go na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  51. Mam jasną karnację - nie porcelanową, tylko nie opaloną, bladą... Przy tym okrągłą jak patelnia twarz... Jak mam ją konturować? - tak, aby jednak była skonturowana jak najbardziej się da, ale bardzo nienaturalnie..? Użwam do tego mocniejszych kolorów, bo jednak zalezy mi na maksymalnym wyszczupleniu twarzy, obawiam się, że jasny bronzer (który wg. Ciebie jest odpowiedni dla jasnych twarzy) jednak nie da oczekiwanego przeze mnie efektu ;/

    OdpowiedzUsuń
  52. Dostałam w prezencie bronzer Elizabeth Arden i nie wiem jak mam go używać, czy jako róż na policzki, czy raczej w przykryciu niedoskonałości. Druga sprawa brązer nakłada się przed nałożeniem czy po podkładzie?:) dziękuję za pomoc:)

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.