22 marca 2017

TRĄDZIK A DIETA- czy soja powoduje pryszcze?













Dzisiaj znów troszkę o diecie i jej wpływie na skórę a dokładniej o sojowym eksperymencie:)
Właściwie nigdy nie jadłam soi ale od kiedy przeszłam na weganizm, oczywiście soja zaczęła coraz częściej przewijać się jako hipotetyczny dodatek do diety. Dodatek o tyle kuszący, że zawierający sporo białka, które przez treningi oczywiście bardzo by się przydało:) O soi czytałam sporo i spotykałam się ze skrajnie różnymi opiniami- wiele osób pisało, że powoduje u nich trądzik, inne twierdziły, że soja jest demonizowana a tak naprawdę jest bardzo ok.
Postanowiłam sprawdzić jak soja wpłynie na moją skórę i czy faktycznie mogę rozważać ją jako dodatek do diety.

Jakie były efekty sojowego eksperymentu?:D




Na początek jeszcze parę rzeczy- zjadałam głownie tofu i piłam mleko sojowe. Nie dałam w takim stopniu szansy tempehowi, ponoć zdrowszemu, jednak chyba już sobie go odpuszczę.
Tofu zjadałam całkiem często i w ilościach około 100g dziennie, czasem troszkę więcej. Sięgałam też po mleko sojowe zamiast innych roślinnych.
Poza tym reszta diety kompletnie bez zmian- w niektóre dni raw w inne pół raw wegańska. Nic innego nie dodałam.


Na efekty nie musiałam czekać długo- choć na początku było całkiem ok. Tak naprawdę po niecałym miesiącu sprawy przybrały najgorszy obrót bo tak, soja okazała się powodować u mnie najgorszy wysyp bolesnych wulkanów na brodzie, jaki miałam od czasu romansu ze śmietaną i nabiałem:D

Zaczęło się od niedoskonałości na policzkach- te były jeszcze niewielkie. Potem na brodzie zaczęły pojawiać się bolesne stany zapalne które za nic nie chciały się zmniejszać. Dodatkowo wyrastały jak po deszczu, jeden po drugim, nawet codziennie.
Do tego doszły niedoskonałości we włosach, na czole.

Cykl skrócił mi się tak że miesiączkę dostałam o tydzień wcześniej:D Do tego doszły wiecznie bolące piersi, spadek libido.


Soja natychmiast poszła w odstawkę, ale jeszcze troszkę potrwa zanim skóra wróci do idealnej równowagi. Teraz wypadało by mi wrócić do raw przez przynajmniej tydzień i w końcu muszę tego przypilnować.


Na fotce dokładnie widać efekty sojowego eksperymentu;)







Ja i tofu nie jesteśmy sobie pisani:) Zdecydowanie w niekorzystny sposób soja wpłynęła na hormony i było z nią trochę zamieszania. Nie będę pisać tu o tym dlaczego może tak być i jak teoretycznie może działać, ale w internecie jest mnóstwo różnych informacji na ten temat.  Mniejsze ilości nie były tak problematyczne, ale i tak zamierzam dać sobie spokój z fotu:) Dołączyło do grupki wyklętego nabiału:D



Tyle sojowych ciekawostek! Mam nadzieję, że post pomoże komuś, jeśli szukacie informacji na ten temat.
Jeśli macie pytania piszcie,



Buziaki
Ala

119 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Kochana nie odpowiadam na pytania o wagę;))

      Usuń
    2. A ile mierzysz? To chyba możesz nam zdradzić :)

      Usuń
    3. czesc Alinko tu Michałek ,lubie oglądac z mamą Twojego bloga, pozdrawiam Michalek

      Usuń
  2. Hej, jeśli odstawiasz produkty sojowe to czym uzupełniasz białko (przy sporcie jednak musi być na odpowiednio wyższym poziomie) ? Może dodasz notkę jak wygląda Twoja aktualna dieta z jakimiś przykładami? :))

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno zrobię, w tym momencie jeszcze sprawdzam co mi najbardziej smakuje i działa, oraz czy widzę jakąś różnicę przy wyższym i niższym poziomie:)

      Usuń
  3. ahh soja, u mnie daje takie same "efekty", jak zwykle trafiłaś z postem.. ;)
    Alu, zmagam się właśnie z takimi efektami po odstawieniu (pare dni temu raptem). jak myślisz, czy serum z bielendy może coś przyspieszyć? chodzi mi o dokładnie to:
    http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,119361,dr-medica-tradzik-dermatologiczne-przeciwtradzikowe-serum-dzien-noc.html

    z góry dzięki za odpowiedz, miłego dnia! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jeśli np do tego pojawiły się zaskórniki to na pewno taki dodatek może pomóc;) ja np sprawdziłam serum kiehlsa też kwasowe i było ciut lepiej, ale wiadomo że nie w kwestii wulkanów;D

      Usuń
    2. Z tej serii stosowałam nie serum, a krem i powiem szczerze, że na początku byłam raczej nastawiona na niego, jako na kolejny zwykły krem, który za dużo nie zdziała, a jednak bardzo mile mnie zaskoczył ;) u mnie bardzo dużo szkód wyrządził pewien krem, o dobrym składzie, mocno ziołowy, przeznaczony właśnie do walki z trądzikiem, ale to co zrobił z moją skórą wołało o pomstę do nieba (efekty podobne, a nawet powiedziałabym, że gorsze niż przedstawione tutaj po eksperymencie sojowym) :D i właśnie wtedy na ratunek przyszedł krem dr medica ;) o połowę tańszy i o wiele bardziej skuteczny

      Usuń
    3. Ja lubię do mycia używać emulsji oczyszczajacej z tej serii, jest na bazie białej glinki 😊

      Usuń
    4. I mnie spotkało takie nieszczęśliwe spotkanie z soją.. W szkole mamy stołowke i zawsze szłam na działy dla wegetarian. Od tamtej pory zaczęły mi sie dziać okropne rzeczy na twarzy co nigdy nie miało miejsca. Dopiero po półtorej roku znalazłam w internecie informacje o tym że soja może wpływać na hormony (a znalazłam to tylko dlatego że szukałam przyczyn trądziku hormonalnego, bo cały wysyp jaki miałam był na policzkach i brodzie) i od tamtej pory odstawiłam to jedzenie. NIestety przez to że tak długo ją jadłam dalej mam jeszcze troche problemów, choć o wiele mniej (przestałam jeść w grudniu 2016). Przebarwienia są wszędzie, wygląda to jakbym nie musiała już używać bronzera bo linia z przebarwień sama tworzy efekt cienia. Aktualnie zażywam wierzbownice i musze przyznać że też chyba miała wpływ. Niestety nie jest tak jakbym dalej tego chciała. Tu mam pytanie, bo być może ktoś z was wie. Czy mimo tego że nabiał nigdy nie był dla mnie zły, to teraz mogłoby mieć to również jakiś wpływ na zmiany hormonalne? Walcze już tak długo ze nawet próba odstawienia nabiału (choć i tak jem go w znikomych ilościach) nie brzmi dla mnie okropnie...

      Usuń
  4. Alu jak Ty pięknie wyglądasz na 1 zdjęciu! :o <3 Ciekawy eksperyment, zawsze rozglądałam się za tofu bo nigdy go nie jadłam, teraz widzę, że słusznie, gdyż u mnie nabiał, nawet w niewielkiej ilości= urodowa katastrofa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O proszę, bardzo dziękuję, że podjęłaś się takiego eksperymentu, bo teraz mam nie tylko wiedzę teoretyczną na temat soi, ale też widzę efekty przy faktycznie jedzeniu jej.

    Bluzka jest wow! Możesz zdradzić, skąd? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana bluzka z zary- niedawno kupiona więc powinnaś bez problemu znaleźć:)

      Usuń
  6. U mnie tak się działo jak jadłam duże ilości nabiału odkąd go ograniczyłam to niedoskonałości pojawiają się jedynie w trakcie okresu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Skąd ta piekna zwiewna bluzeczka Alinko? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A czy kupując różne produkty zwracasz uwagę, żeby nie było w składzie dodatku soi, np. białko sojowe, lub lecytyna sojowa? Czy tym się już nie przejmujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie bo oprócz mleka migdałowego i ryżu czy fasoli itp nie kupuję właściwie żadnej pakowanej żywności:)

      Usuń
    2. Wow kupujesz tylko trzy pakowane produkty ?;)

      Usuń
    3. A co w tym dziwnego? Skoro Alina jest na diecie weganskiej, to w zasadzie nie ma potrzeby kupowania zywnosci w opakowaniach. Warzyw i owocow nie trzeba wciskac w plastik.

      Usuń
    4. "itp" - trzy litery, a jak potrafia zmienic znaczenie ;)
      Czytajmy ze zrozumieniem!

      Usuń
  9. Kobietki może ma to związek z tarczyca? U mnie wykryto Hashimoto. W zasadzie sama je wykrylam,na twarzy od długiego czasu pojawiały się i mnie krosty i czerwona pokrzywka. Zbadalam tsh i przeciwciala ,odkąd endokrynolog włączył hormony odpukac jest ok. A ja głupia szukając przyczyny swoich problemów odrzucilam wszelką chemię,za to włączyłam swego czasu do diety swoje,która dla chorych na tarczyce jest bardzo niekorzystną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam ten sam problem jakiś czas temu, ale teraz soja na szczęście nie wpłynęła na tarczycę. ale faktycznie jest to znana sprawa, tym bardziej niekorzystna jeśli ktoś ma wysokie poziomy estrogenu przy chorobach tarczycy.

      Usuń
  10. Alina, jak w takim razie dostarczasz wystarczajaca ilość białka organizmowi? :) będę wdzięczna za odpowiedz bo osiągnięcie nawet 60g dziennie białka jest dla mnie sporym wyzwaniem i ratowalam się własne tofu i mlekiem sojowym..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sa jeszcze strączki :)

      Usuń
    2. dokładnie, strączki rządzą:))

      Usuń
    3. Och tak myslalam ale ja lubię tylko ciecirzyce i soczewice, fasola to juz cos okropnego :/ dzięki za odpowiedz :)

      Usuń
    4. Komosa ryżowa też zawiera dużo pełnowartościowego białka ;)

      Usuń
  11. Alinko jak radzic sobie z wrastającymi włoskami po depilatorze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana peelingi, pilarix, kessa- jeśli to nie pomaga daj znać a pomyślimy co dalej:) niestety czasem jest tak, że nic nie pomaga bo to też indywidualna kwestia;)

      Usuń
  12. Alu mam pytanko nie związane z postem. Skad najepiej zamowic olaplex? masz zaufanych sprzedawcow? bylBYM BArdzo wdzieczna gdybys podeslala link

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ciekawa :) Zastanawiam się nad allegro ale boję się, że mogą sprzedawać podróby.

      Usuń
  13. Kochani czy znacie jakieś warygodne testy na nietolerancje pokarmowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się chętnie dowiem bo rozważam z ciekawości:D

      Usuń
    2. FoodProfil

      Usuń
    3. Anna lewandowska polecała jakies na swoim blogu. Nazwy teraz nie pomnę

      Usuń
  14. Dzięki za ten wpis!
    Rok temu u mojej wówczas 5 letniej córki zaobserwowałam powiększony gruczoł piersiowy i drobne krostki na czole. Zaczęła się przeprawa z lekarzach, oczywiście nie mieli pojęcia od czego to jest, ale też nie zamierzali się dowiedzieć! Badania były w normie więc dla nich sprawa zamknięta. Sama doszlam do twgo, że winowajcą może być soja która od czasu do czasu serwowalam córce. Miałam rację. Po całkowitym odstawieniu wszystkiego z soi pierś się zmniejszyła i krostki zniknęły. Za jakiś czas pojawiły się znkwy, ale tu już jako winowajcę obstawiam nabiał, którego nie jest łatwo z diety dziecka usunąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo to super że wykryłaś sprawę! na pewno masz rację, jedno i drugie może dawać taki efekt!

      Usuń
  15. Ciekawe doświadczenie... Nie powtórzę na sobie, bo powinnam unikać soi ze względu na tarczycę. Ale zwróciłabym uwagę na taką rzecz: mleko sojowe a tofu to nie do końca to samo. W mleku soja jest najmniej przetworzona, surowa. W tofu są skrzepy, białko nieco zmienione. W tempeh jest fermentacja, więc skład wygląda jeszcze inaczej. Na logikę najmniej przetworzone mleko sojowe może szkodzić najbardziej, potem tofu, potem tempeh. Mleko sojowe jest "wynalazkiem zachodu", wg tradycji azjatyckich raczej się ją fermentuje.
    Mój układ pokarmowy i skóra reagują już na 0,5-1 szkl mleka sojowego w ciągu dnia, tymczasem kostkę tofu mogę zjeść całą bez niespodzianek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zostałam trochę zmylona, bo mój układ pokarmowy jedno i drugie tolerował bardzo dobrze- nic w stylu tego co pojawiało się przy nabiale, ale efekt ten sam:D coś tam tłumaczy:https://youtu.be/Na5R0bdNjZs

      Usuń
    2. Soję na Wschodzie je się głównie w postaci fermentowanej - o wiele zdrowszej i z lepiej przyswajalnym białkiem - sos sojowy, miso, natto (próbowałaś? ;)), tempeh i inne. Jednym z nielicznych wyjątków jest tofu i yuba (kożuch który powstaje przy produkcji tofu), a także edameme (świeże nasiona soi w strączku). Mleko sojowe też powstało na wschodzie, ale raczej nie jest to główny składnik pożywienia. Każda przesada jest niewskazana i mało które produkty spożywcze rzeczywiście bez szkody dla zdrowia można jeść codziennie w dużych ilościach :) Może podobny eksperyment ale tylko z fermentowanymi produktami sojowymi - zamiast mleka może być jogurt ;)

      Usuń
  16. Cera cerą, ale spożywanie dużych ilości produktów sojowych może się przyczynić do raka piersi. Szkoda, że nikt o tym nie myśli będąc na "zdrowej" diecie wegańskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dieta wegańska nie równa się diecie sojowej. Ja jestem od lat na wegańskiej podobnie jak moja rodzina i wielu znajomych i wcale nie żywimy sie soja :) To jest taki mit o weganach i wegetarianach.

      Usuń
    2. Podasz jakies wiarygodne żrodla na ten temat,bo na pubmedzie jest mnostwo badan na temat soi w kontekscie raka piersi i zadne z nich nie mowi o tym,jakoby zwiekszala czestotliwosc jego wystepowania.

      Usuń
  17. Polecam Ci książke Izabelli Wentz, zapalenie tarczycy hashimoto :) obecnie chyba najlepsza książka o hashi. Soja niedosyć że bardzo źle wpływa na hormony to jest też zazwyczaj modyfikowana genetycznie jak zresztą kukurydza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze znam tę książkę:) czytałam w momencie kiedy sama miałam takie problemy (na szczęście soja akurat w tym momencie ich nie przywróciła) ale finalnie pomogła mi dop dieta raw:) A książka super, też polecam:)

      Usuń
    2. Zaczęłam się zastanawiać czy podobnie nie działa ciecieżyca? Wiecie coś na ten temat, dziewczyny, czy jedzenie np. hummusu też może powodować wysyp?

      Usuń
  18. Hej Alinko.
    Czy moglabys mi podac jakie uzywasz zamienniki nabialu. Zamiast mleka, jogurtu, smietany, masla? Chcialabym ograniczyc te produkty i sprawdzic jak to wplynie na moja skore? Bylabym bardzo wdzieczna za odpowiedz :) I jakie jeszcze skladniki odstawilas, ktore mialy wplywa na stan cery? Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja tak naprawdę nie używam żadnego z takich zamienników oprócz mleka migdałowego, kokosowego, ryżowego itp:)

      Usuń
    2. Odstawiając nabiał można stosować mleka roślinne (kokosowe, migdałowe, ryżowe), zamiast masła - masło klarowane, awokado, olej kokosowy nierafinowany.

      Usuń
    3. Masło z reguly nie jest tak problematyczne,to praktycznie sam tluszcz i z reguly jest tolerowany ok i nie powoduje problemow.Mleka roslinne czesto maja niepotrzebne dodatki (szukam w miare przyzwoitego kokosowego i takowego znalezc nie moge - jak nie jakies fosforany dodawane,to syrop z agawy,ktorego unikam,czy inne substancje slodzace,niepotrzebne mi).
      Sprobuj nabialu koziego,z reguly nie powoduje takich problemow jak krowi.

      Usuń
  19. Dziewczyny, proszę o radę: czy ktoś zna godnego polecenia ginekologa endokrynologa w Warszawie, który patrzy na pacjentkę w sposób bardziej holistyczny i nie przepisuje pigułek jak cukierków bez jakichkolwiek badań? Mam różne problemy związane z zaburzeniami hormonalnymi, podejrzewam u siebie PCOS i niedoczynność tarczycy, a moja ginekolog już od dłuższego czasu nie ma pomysłów jak mi pomóc poza pigułkami. Pigułki kiedyś brałam, przytyłam 25 kg i więcej brać nie chcę, dlatego szukam lekarza, któremu się chce szukać innych sposobów na rozwiązanie problemu. Będę bardzo wdzięczna za jakieś sugestie. Pozdrawiam Was ciepło, Aga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dr.Jagiello niestety dlugo sie czeka, a i wizyta droga, niemniej polecam https://www.znanylekarz.pl/magdalena-jagiello/endokrynolog-internista/warszawa

      Usuń
    2. Hej Aga:) Super, że anonimek już pomógł:) ja ze swojej strony dodam że właśnie dieta to podstawa, moje problemy z tarczycą poszły w zapomnienie właśnie po takiej leczniczej raw, ale pewnie u każdego jest inaczej:)

      Usuń
    3. Dr. Dariusz Rapa, bardzo konkretny lekarz ginekolog - endokrynolog.

      https://www.znanylekarz.pl/dariusz-rapa-2/endokrynolog-ginekolog-seksuolog/warszawa--biala-podlaska

      Usuń
    4. Dzięki, Kochane, jesteście wspaniałe <3 Coś chyba jest w surowym jedzeniu, bo odkąd się zrobiło zimniej, to zaczęłam jeść więcej gotowanych potraw i widzę, że jest dużo gorzej, natomiast póki było ciepło, to jadłam prawie tylko surowiznę i jakoś tarczyca mi tak nie dokuczała jak ostatnio...muszę jeszcze zupełnie wyeliminować soję, bo do tej pory jadłam niekiedy jakiś jogurt sojowy (ale rzadko), w związku z tym, że nabiału też unikam...będę próbować :) Pozdrawiam Was ciepło, Aga :)

      Usuń
    5. To ja powiem od siebie - dr. Wakuła
      https://www.znanylekarz.pl/dorota-beata-wakula/endokrynolog-internista/warszawa
      Jest wprawdzie "tylko" endokrynologiem, ale ja od 12 roku życia leczę się na hormony ( prolaktyna), a ona jako jedyna zleciła mi komplet badań i wykryła, że przyczyną wszelakich problemów jest insulinooporność. Wizyta 150 zł, więc warszawski standard, czeka się około 1tyg-2. A co najlepsze- przepisuje małe ilości leków, zaleca ruch i zmianę diety, nawet mówi, co ma się robić. Obejrzy Ci wszystkie wyniki, jakie masz z całego życia. Ja po wizycie byłam zachwycona, schudłam już prawie 10 kg, a i już wiem, czego mam unikać :)

      Usuń
  20. Bluzka zara trf czy women ? Przeszukałam cala zare i nic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dr żaboklicka- kurowska. Zapisów do niej normalnie nie maz powodu braku miejsc ale jeśli byś się zdecydowała to zostaw maila w komentarzu postaram się pomóc.

      Usuń
  21. Alu wiem, że takie pytanie nie raz już padało ale muszę sama o to zapytać czy czymś ostatnio wzmacniałaś kolor włosów? Jakieś naturalne sposoby? Masz taki piękny nasycony kolor włosów <3 Pamiętam, że pisałaś że już dawno nie farbujesz swoich włosów :) Ja od jakiegoś roku nie farbuję, wcześniej były to kolory ciemnego blondu (w rzeczywistości są to brązy i to nawet ciemne, a pod światło dające poświatę rudawych kolorów). Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana;) nic nie robiłam, to raczej kwestia zdjęć, kontrastu. Ale gdybym chciała to pewnie postawiłabym na herbatint albo może hennę:)

      Usuń
  22. Wczoraj otrzymałam zamówienie z twojego sklepu. Dziękuję za próbkę make me bio. Zawsze chciałam go sprawdzić, ale szkoda było mi było płacić za całe opakowanie, bo nie wiedziałam czy się u mnie sprawdzi. Poza tym przesyłka pięknie pachniała. Pomyślałam sobie wtedy: "tam musi pachnieć Alinka":-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo to super, bardzo się cieszę:D to miłego stosowania i daj znać jak się sprawdzi!

      Usuń
  23. Alinko kochana, jaki sprawdzony krem na dzień, pod makijaż do cery tłustej byś poleciła? Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polecam fitomed 11 lub 12. Mam taka cerę i to najlepsze kremy jakie miałam. Oba super. 11 ciut mocniej nawilża.

      Usuń
    2. Dziękuję za informację. Zastanawiałam sie nad fitomed ale napisz proszę jak sie zachowuje na nim podklad i puder? Nie spłyną w ciągu dnia?

      Usuń
    3. Ja polecam make me bio featherlight 😊 nawilża i natłuszcza ale nie zostawia tłustej powłoczki 😊

      Usuń
    4. Ja używam podkladu mineralnego Amilie (mat) i krem pod niego sprawdza sie super. Nawet jak nakładam zaraz po kremie i jeszcze sie nie wchłonie to jest ok. Mam tłusta cerę i jak ma dłużej wytrzymać to ewentualnie na koniec puder mineralny paese (to nie jest taki podkład mineralny tylko właśnie odpowiednik sypkiego pudru matującego z naturalnym składem). Fitomed (11 i 12 sa na równi ok) plus ten makijaż współgrają super, dla mnie to ideał. Zależy jakich ty podkładów używasz ale jak czytałam opinie to raczej dziewczynom sie sprawdza pod makijaż.

      Usuń
  24. ALINKO I DZIEWCZYNY ! Mam pytanie z innej serii. Otóż chcę kupić hula hop i teraz nie wiem czy z masażerem czy bez? Naczytałam się w tych naszych internetach tyle, że już sama nic nie wiem..:(
    a to bo siniaki (ale do siniaków ciało się chyba przyzwyczai i przestaną powstawać, poza tym one nie są mi straszne. A to, że kręgosłup obciąża-aż tak? W sumie wszystko go obciąża) Wiem, że Alinka ćwiczysz więc może z bardziej fachowego pkt niż moje mogłabyś wyrazić swoje zdanie na ten temat?
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam oba i jestem zdecydowaną zwolenniczką zwykłego. Dodam ze uwielbiam hula hop :) Ale moze jeszcz ktoś sie wypowie

      Usuń
  25. Kochana Alinko mam pytanie. Twoim zdaniem warto wykonać keratynowe prostowanie (w moim przypadku marki Amazon Keratin) Czy znasz jakieś dobre kosmetyki, które możesz polecić do pielęgnacji włosów po takim zabiegu żeby utrzymać jak najlepszy efekt i przy okazji nie wydać na nie fortuny? Mam włosy bardzo puszyste, falowane/kręcone, suche, matowe, farbowane, cieniowane od prawie samej góry...

    Proszę o odpowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja też ostatnio cierpię na wysyp podskórnych guli. Szukam przyczyny, zmieniłam dietę na zdrowszą, ale nie widać poprawy. Istny koszmar. :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Alu pozwolę sobie wkleić jeszcze raz komentarz, który zadałam parę dni temu pod innym postem. Może znajdziesz chwilę by odpowiedzieć :)

    Alinko mam do Ciebie pytanie w kwestii odstawiania tabletek antykoncepcyjnych - przeczytałam Twoje posty, które ostatecznie przekonały mnie do odstawienia, ale teraz zastanawiam się jak mogę złagodzić skutki odstawienia. Chodzi mi np. o to, kiedy zacząć stosować zioła? (np. Dong quai) Jeszcze przed odstawieniem tabletek, czy później? Będę bardzo wdzięczna za porady :* Boję się skutków odstawienia :/
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana najlepiej jeszcze troszkę przed;)

      Usuń
    2. A ja właśnie powracam do tabletek bo stan mojej cery, włosów i skóry głowy jest okropny po porodzie ;/ Jak brałam tabletki około rok i je odstawiłam to bylo wszystko w porządku. Po wykończeniu hormonów ciążowych niestety problem powrócił.

      Usuń
  28. hej Alinko, mam prośbę do Ciebie. Mogłabyś zrobić post na temat pierwszych pędzli do malowania do 200-300 zł. Jakie polecasz i gdzie można je kupić. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Proszę Cię pomóż mi... Zaczynam tyć i nie mam żadnej motywacji. Moja sylwetka wygląda tak jak na pierwszym zdjęciu --> http://m.ocdn.eu/_m/42d1a506e26be9efd5546e1f2b871258,62,37.jpg
    Muszę się wziąć już za siebie ale powiedz mi jakie najlepsze ćwiczenia dla mojej sylwetki? Zależy mi najbardziej, żeby nie być aż taka szeroka w biodrach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przede wszystkim dieta :) ćwiczen jest mnóstwpo na kanałach yt, facebooku czy na blogach, do wyboru do koloru, a może jest jakas dyscyplina którą lubisz?

      Usuń
  30. Alino czy Ty lub któraś z czytelniczek walczyła z nadmiernym rogowaceniem skóry i "dała mu radę"?
    Najczęsciej pojawia się na mogach jako czerwone kropeczki taka gęsia skórka i utrzymuje się stale.
    Zawsze myślałam ze to po depilacji nóg i gdyby nie internet dalej żyłabym w tym przekonaniu... niestety peelinguję, nawilżam, natłuszczam, odżywiam zewn i wewn i niewiele to pomaga. Na pewno ktoś coś doradzi - moze jakies sprawdzone, kremy, maści? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sposób mojej prababci, ostatnio pomógł mojemu dorastającemu synowi (dawniej mojej dorastającej mamie): zmieszać w równych częściach sok z cytryny, wodę kolońską i glicerynę (z apteki), nakładać na skórę po kąpieli, można rzadziej, można częściej
      Potrafi pomóc już dzień po pierwszym zastosowaniu.

      Usuń
    2. dzięki, spróbować nie zaszkodzi;)

      Usuń
  31. Hej Alinko,
    Piszę, ponieważ planuję kupić zalotkę, ale nie bardzo wiem jak jej prawidłowo używać.
    Nie wiem, czy możesz napisać jakies porady lub może znasz stronę, gdzie jest dobrze napisana instrukcja obsługi ? :D W którym miejscu na rzęsach prawidłowo złapać i jak długo trzymać.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze pytanie - czy mogę jednocześnie używać serum mezo z Bielendy i Skinoren? Jeśli tak, to w jakiej kolejności nakładać?

      Usuń
    2. Kochana możesz ale jeśli zaczynasz, lepiej było by sprawdzić czy przypadkiem nie pomoże jedno z nich. i raczej rozłożyłabym je na ranek (np mezo) i wieczór (np skinoren).
      A co do zalotki- https://www.youtube.com/watch?v=zNxJbYQK_rw ja nie robiłam filmiku ale jest ich dużo:)

      Usuń
  32. Mam pytanie, może dla jednych głupie dla drugich nie. Jakie zdrowe posiłki można przygotować do pracy? Rano nie mam za bardzo czasu na przygotowywanie a w biurze chciałabym zjeść coś zdrowego, pozywnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na zajęcia noszę po prostu normalne, obiadowe jedzenie, które przygotowuję w dużych ilościach w weekend i potem tylko dokładam świeżo gotowane warzywa/kaszę/brązowy ryż. Więc albo robię po prostu mięso z warzywami albo takie dania z dużego gara typu chili con carne czy mujaddara.

      Usuń
  33. Hm, może to kwestia "mleka sojowego"? Większość produktów sprzedawanych pod tą nazwą to jednak głównie woda i cukier, a jakieś 5% soi. Jeśli nie jadasz na co dzień cukru to takie jego nagłe zwiększenie tez mogło mieć wpływ na skórę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie mleczka nie słodzone- a częściej piję np ryżowe z wysokim ig, co mi w ogóle nie szkodzi:)

      Usuń
  34. Hej, od niedawna dołączyłam do grona Twoich stałych czytelniczek i bardzo mi się tu podoba, porcja wiedzy na temat szeroko pojętej pielęgnacji w bardzo przystępnej formie :)
    Jestem ciekawa czy spożywałaś tofu i mleko sojowe, które były wytwarzane z jakiejś ekologicznej soi czy nie zwróciłaś na to uwagi? Być może to też miało wpływ na wygląd cery :)
    Mam pytanie a właściwie chciałabym, żebyś oceniła moją pielęgnację. Moja cera jest raczej normalna pod względem wydzielania sebum, wrażliwa na mocne kosmetyki pielęgnacyjne, naczynkowa na policzkach i czasem na tendencję do suchych skórek na brodzie. Na nosie mam dużo zaskórników, podejrzewam, że nie są tak bardzo widoczne jak mi się wydaje ;) Od czasu do czasu pojawi mi się jakiś mały wyprysk na czole lub na nosie, ale nigdy nie jest to bolący wulkan, zazwyczaj pomaga maść cynkowa z kwasem salicylowym i olejek tamanu. Pod oczami mam dosyć wyraźne cienie, ale to już chyba taka moja uroda :) Moja pielęgnacja wygląda następująco: rano myję twarz żelem z Ecolab nawilżającym (różowy), osuszam chusteczkami, delikatnie przecieram wodą różaną, następnie pod oczy wklepuję serum z Avy z algami i koenzymem Q10 a na twarz nakładam lekki krem rokitnikowy z Sylveco. Maluję się rzadko. Pielęgnacja wieczorna: ewentualny makijaż zmywam płynem miceralnym Garniera, następnie myję twarz żelem, przecieram wodą różaną, na nos, brodę i czoło nakładam mezzo serum korygujące z Bielendy (dwa razy w tygodniu na całą twarz), serum pod oczy i na twarz krem Dr Medica Bielenda przeciwtrądzikowy. Dwa razy w tygodniu używam peelingu enzymatycznego z Sylveco i raz maseczki oczyszczającej błękitnej z Bani Agafi. Czy myślisz, że jest to wystarczająca pielęgnacja? Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) moje tofu i mleko oczywiście w wersji eko:)) hm pielęgnacja wygląda jak najbardziej ok, tylk uważaj na ten peeling seylveco, bo jest dość ciężki jak na cerę z zaskórnikami:) nie wiem jakie są Twoje cele bo o tym nie pisałaś, ale wszystko wygląda ok- jakby co pytaj jeszcze w nowym poście;*

      Usuń
    2. Ooo a myślałam właśnie, że enzymatyczny jak najbardziej na zaskórniki :( Moje cele to głównie uzyskanie cery o jednolitym kolorze i zmniejszenie widoczności porów :) Dziękuję bardzo za odpowiedź :*

      Usuń
  35. O kurcze nie wiedziałam, że soja może tak działać!!

    OdpowiedzUsuń
  36. A powiedz mi Alina, czywhey protein z Olimpu może przyczyniać się do powstawania niedoskonałości? Jakie masz zdanie na ten temat? Zaczełam pić to białko raz na jakiś czas po treningu, nabiału unikam, więc chciałabym coś o tym się dowiedzieć.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana u mnie nabiał w każdej formie, więc ten zdecydowanie też. ale sama zobaczysz jak będzie u Ciebie. Ja teraz przeszłam na roślinne białka;)

      Usuń
    2. A mogłabyś jakieś polecić? :)
      Szukam czegoś dla siebie :)

      Usuń
  37. Droga Alinko pisze do Ciebie o pomoc dwa glówne problemy kidys mialam wysoka PRL bardzo ale to na tle nerwowym nerwica zazywam leki unormowala sie, natomiast mam pryszcze https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/17434490_1840752676195303_5326042178250640896_o.jpg?oh=e61ed49208d7b4ef2047450cfd4eb94e&oe=59599B60 to wyglada tak .. jak na zdjeciu , ;/ wstydze sie wyjsc na ulice jak nastolatka Nie wiem jakich kremow sotoswać czy Glyco A by sobie pomogł? wiem ze zbliza sie juz wiosna cieplo ... stosuje krem na razie Sylveco brzozowy i pod oczy z MAke me bio , miałam migdałowy z pharmaceris ale nie pomagał mi i Bandi na tradzik. Mam cere wrażkiwą suchą ... nie świeci sie ale szybko zapycha zmieniłam podkład

    OdpowiedzUsuń
  38. Alinko to jak sobie teraz Kochana radzisz z tymi wulkanami? Jaki plan żeby powrócić z cerą do stanu poprzedniego? Jaki plan?
    Chętnie poczytam :))
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  39. Używam kremu z Iwostin przywracający nawilżenie, nie wiem czy może nałożyłam go nieprawidłowo, lub za dużo ale dosłownie po chwili zaczyna się ścierać jak gumka do ołówka. Jaka może być przyczyna?
    Eliza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej miałam to samo. Sam krem spoko ale jak za dużo masowałam lub później dokładałam bo czułam za mało nawilżenia to właśnie się "rolował". Tak jak opisałaś. Widać to jego cecha.
      Kasia

      Usuń
  40. Do wszystkich pań, które testowały Make up atelier paris waterproof foundation.
    Nie wiem czy zdecydować się na niego czy na coś w typie Double Wear lub Revlon ColorStay.
    Nie mam w pobliżu testerów, więc zostaje opcja zakupu w drogerii internetowej.
    Kolory 1N1 lub 1N2 Ivory Nude i Ercu, oba są widoczne na twarzy, więc wymieszane podobno łagodzą ten efekt, z powodu jasnej karnacji i ciemniejszego koloru twarzy niż reszty szyi.
    Wracając. Słyszałam o popularności MAP, tylko niepokoją mnie wielokrotne narzekanie pań, które twierdzą, że wchodzi w zmarszczki, ściera się, waży, mocno świeci lub tworzy maskę.
    Jaka jest wasza opinia na temat tego podkładu.
    Bardzo proszę o radę, Paula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulo, u nas są próbki map więc możesz zobaczyć;) https://makeupsorbet.pl/pol_m_PROBKI-200.html

      Usuń
  41. Hej Alinko!
    mam pytanie:)jesteś w stanie podpowiedź mi jaki kolor Double Wear Light będzie odpowiadał klasycznemu DW 3W1 Tawny?nie mam możliwości sprawdzenia tego stacjonarnie,musze zamawiać przez Internet . Myślałam ze kolory beda mialy takie same nazwy,ale okazuje się ze nie:/ stawiam na kolor 3,5 ale nie jestem pewna.
    Pozdrawiam :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja od jakiegoś czasu jem jedną (rzadko dwie) kostki tofu tygodniowo, bo zakochałam się w tzw. tofucznicy i wegańskim spaghetii bolognese. Mleka roślinnego nie pijam w ogóle, za to jem małe ilości bezlaktozowego nabiału krowiego (około pół szklanki mleka dziennie, odrobinę masła do smażenia, nieco śmietany jeśli jakiś przepis tego wymaga).

    I szczerze mówiąc, aktualnie mam chyba najpiękniejszą cerę w życiu. Nie wiem jak długo się ten stan utrzyma, troszkę mnie zestresowałaś ;D Może to też kwestia wybitnie służącej mi pielęgnacji, którą od dłuższego czasu kalibruję już z prawdziwym pietyzmem. A może wypowiadam te słowa w złą godzinę i zaraz mnie wysypie :< W każdym razie chciałam powiedzieć, że może są ilości soi, które da się jeść bez takich dokuczliwych skutków. Warto chyba spróbować poszukać kompromisu dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mi okazało się że wypryski wychodziły od mleka i sera, ale nie wiedziałam, że może tek być po soi.

    OdpowiedzUsuń
  44. Cześć Alinko,

    Pozostałe komentarze wyczerpały większość moich pytań odnośnie postu. Zostało tylko jedno :) jestem na etapie urządzania mieszkania i od dłuższego czasu poszukuję dokładnie takich stolików jakie wypatrzyłam u Ciebie na zdjęciu. Chodzi mi o te ze złotymi nóżkami, są przepiękne. Zdradzisz mi, gdzie udało Ci się je upolować?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Cześć Alinko,

    Wcześniej przeczytane komentarze wyczerpały większość moich pytań odnośnie postu. Zostało tylko jedno:) Jestem na etapie urządzania mieszkania i od dawna poszukuję stolików ze złotymi nóżkami, które wypatrzyłam u Ciebie. Zdradzisz mi, gdzie udało Ci się je dostać?
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  46. Alinko, czytam właśnie w komentarzach, ze miałaś problem z hashimoto i pomogła Ci dieta. czy mogłabyś napisać coś na ten temat? Czy jesz 100proc raw, dopuszczasz rzeczy typu zupy lub np gotowany brokuł? czy wyeliminowałas 100proc gluten? Byłabym tez bardzo wdzięczna jeśli opisalabys z grubsza przykładowe menu jakie zjadasz w ciągu dnia.
    Lub jeśli ta informacja nt surowej diety pochodzi z jakiegoś sprawdzonego źródła wystarczyłoby owo źródło :) Czy jest to może dieta dr dąbrowskiej?
    Także jeśli masz jakieś sprawdzone informacje na temat naturalnego podejścia do pcos.
    Dziękuje Ci z całego serca
    ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  47. Kochana Alinko, czytam właśnie w komentarzach, ze miałaś problem z hashimoto i pomogła Ci dieta.
    Czy mogłabyś napisać coś na ten temat? Czy jesz 100proc raw, dopuszczasz rzeczy typu zupy lub np gotowany brokuł? czy wyeliminowałas 100proc gluten? Byłabym tez bardzo wdzięczna jeśli opisalabys z grubsza przykładowe menu jakie zjadasz w ciągu dnia. Z tego co zrozumialam, jesz naprzemiennie surowo, a czasem takze gotowane jedzenie?
    Lub jeśli ta informacja nt surowej diety pochodzi z jakiegoś sprawdzonego źródła wystarczyłoby owo źródło 😊 Czy jest to może dieta dr dąbrowskiej?
    Także jeśli masz jakieś sprawdzone informacje na temat naturalnego leczenia PCOS bylabym bardzo wdzieczna.
    Przepraszam za chaotyczny komentarz i z calego serca dziekuje za pomoc
    ❤️ ❤️ ❤️

    OdpowiedzUsuń
  48. Dziwne, soja zawiera fitoestrogeny i powinna dac odwrotny skutek. Dalas mi jednak do myslenia... moze eksperymentalnie przerzuce sie na mleko owsiane i zobacze, czy cos sie zmieni. Ale na pewno soja lepiej dziala, niz nabial.

    OdpowiedzUsuń
  49. ja jadłam kiedyś dużo soi, głównie w formie tofu i mleka sojowego (uwielbiam) ale też jakieś kiełbaski i szyneczki (śmieciowa dieta wegańska) i miałam piękną cerę i duże cycki. Myślę że kwestia indywidualna, zależy z jakimi hormonami mamy problem (ja androgenami)

    OdpowiedzUsuń
  50. Soja jest największym źródłem fitoestrogenów, czyli hormonów roślinnych budową przypominające steroidowe hormony ludzkie. Być może to jest kwestia jej modyfikacji genetycznych

    OdpowiedzUsuń
  51. Ale ja się załatwiłam tą soją.. tydzień temu odstawiłam mleko krowie (bo pogorszyła mi się cera w ostatnim czasie) i przestawiłam się na sojowe.. a jako, że napój sojowy bardzo mi smakuje, to piłam go nie tylko w kawie, ale też w koktajlach , z płatkami zvożowymi i piłam go prosto z kartonu. Już dwa dni po pierwszej kawie z mlekiem sojowym zaczęły się pojawiać okropne pryszcze. Czerwone, opuchnięte, bolesne krosty, ktòrych nie da się wycisnąć, a ślady po nich zostają długo. Dopiero dziś wpadłam na pomysł, że to nagłe pogorszenie musi mieć związek z soją. I trafiłam na tego bloga. A godzinę temu wypiłam prawie szklankę tego napoju. Jutro będę miała jesień średniowiecza na twarzy!
    Szkoda że nie mogę wrzucić zdjęć. Ale moje zmiany na twarzy wyglądają jak na zdjęciu autorki bloga. Tylko gorzej. Chciałam pomóc sobie rezygnując z mleka krowiego, a zamiast tego zafundowałam sobie zmiany skòrne, po których ślady zostaną mi na długo..

    OdpowiedzUsuń
  52. Dzięki za ten artykuł, ja przez pół roku piłam mleko sojowe kartonami i mam aktualnie najgorszy trądzik w życiu i szykuję się na izotek :/

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.