12 lipca 2020

UKOCHANY NATURALNY KREM W NOWEJ WERSJI: nowości Make Me Bio:)









Moja miłość do naturalnych kremów zaczęła się na całego chyba właśnie po tym, jak wypróbowałam Garden Roses od Make Me Bio. Było to już lata temu i właśnie ten krem naprawdę mnie zachwycił. Wcześniej próbowałam wielu mniej lub bardziej naturalnych kosmetyków i generalnie dość dobrze się sprawdzały. Jednak Garden Roses naprawdę w widoczny sposób wpłynął wtedy na moją cerę- przede wszystkim ujednolicił koloryt i sprawił, że wyglądała pięknie a to nie udało się wcześniej żadnemu kosmetykowi w aż tak dużym stopniu. Potem sprawdziłam pomarańczowy krem i… do teraz już chyba wszystkie kosmetyki marki:D Kocham ich puder myjący, peelingi i hydrolaty ale kremy są zdecydowanie moim numerem 1:)

Dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy dwa nowe kremy trafiły do mnie jeszcze przed premierą! Jeśli jesteście ciekawe o co chodzi, czytajcie dalej...












Make Me Bio wprowadziło właśnie dwie kremowe nowości- pierwszą jest na pewno dobrze Wam znany Garden Roses w wersji waniliowej, natomiast drugą, zupełnie nowy Mellow Mango.

Zarówno do mango jak i do wszystkiego co waniliowe mam ogromną słabość:D Dlatego niezmiernie ucieszyła mnie nowa wersja Garden Roses i krem Mellow Mango. Na początek opowiem o pierwszym kremie, który być może kojarzycie- i oczywiście o moich odczuciach z nim związanych.








Garden Roses w wersji waniliowej zyskał ekstrakt z wanilii i ta nuta jest delikatnie wyczuwalna. Krem nie jest już tak mocno różany i muszę przyznać, że choć lubiłam poprzedni zapach, nowy bardziej przypadł mi do gustu. Ta wanilia jest subtelna, nie chemiczna ani zbyt mocna.



A sam krem?

Cóż, to jeden z tych kosmetyków, do których od lat wracam dość regularnie i nigdy nie jestem zawiedziona. Garden Roses niezmiennie działa na moją skórę idealnie- jest świetnym nawilżaczem, uwielbiam stosować go na dzień, ale też na noc, sprawdza mi się pod podkładami a cera z jego pomocą powolutku sobie pięknieje:)










Nasza 'przyjaźń' trwa od początku roku 2014 i przez te lata zużyłam naprawdę wiele opakowań:D

Moja sucha z natury skóra bardzo go lubi- niejednokrotnie stosowałam go jako jeden z niewielu elementów bardziej minimalistycznej pielęgnacji z połączeniu tylko z mydłem i hydrolatem, więc wiem ile potrafi zadziałać solo. Skład jest prosty i naturalny ale cała formulacja ma w sobie coś takiego, co zdecydowanie działa na moją cerę idealnie. TUTAJ możecie zobaczyć moją pierwszą recenzję Garden Roses, skład od tamtego czasu nieznacznie się zmienił ale działanie na szczęście nie:)




Jeśli macie suchą skórę, kochacie naturalne, polskie produkty a jakimś cudem jeszcze nie próbowałyście niczego z Make Me Bio, to ten krem bardzo polecam na początek:)




Mellow Mango jest troszkę inny- ma prostszy i krótszy skład, dzięki obecności olejku z rokitnika wyróżnia go lekko pomarańczowo- żółty odcień. Konsystencja jest lżejsza, bardziej przypomina coś między Orange Energy a Face Beauty. Mamy tu olej ze słodkich migdałów, jojoba, masło mango, glicerynę, witaminę E, wspomniany rokitnik oraz olej słonecznikowy. Make Me Bio opisuje go jako krem do skóry normalnej i całkowicie się z nimi zgadzam- do skór tłustych bardziej polecałabym odpowiednią wersję Aqua Light a Mellow Mango może być dobry również dla skóry mieszanej w kierunku suchej albo właśnie normalnej.




Krem jest lekki i dobrze spisuje się pod podkładami. Stosowany na noc wydaje się wspierać skórę w jej naturalnych procesach i po prostu nie przeszkadzać, utrzymując odpowiedni poziom nawilżenia i przy tym nie powodując uczucia ciężkości czy świecenia. Nawilżenie jest bardzo przyjemne, delikatne ale wyczuwalne a krem szybko się wchłania. Cera wygląda na wypoczętą, nawilżoną a kosmetyk jest takim bezpiecznym kremem bazowym dla cer bez większych problemów.

Zapach jest subtelny- czuć w nim lekką owocową nutę ale nie jest to żadne syntetyczne mango. Natomiast zdecydowanie jest to przyjemna, dość świeża wersja.









Mellow Mango będzie fajną opcją na lato i myślę, że też nie bez powodu pojawia się w ofercie marki właśnie teraz:) Jeśli lubicie kremy MMB i chcecie wypróbować czegoś nowego a nie macie żadnych kremowych, bardziej zaawansowanych powiedziałabym, celów- Mellow Mango będzie fajnym urozmaiceniem:) Korzysta się z niego niesamowicie przyjemnie i moja cera bardzo go lubi.




Oba kremy możecie kupić na stronie Make Me Bio od 13 lipca (klik).




Jestem strasznie ciekawa jakie są Wasze doświadczenia z kosmetykami Make Me Bio i co lubicie najbardziej. A może jeszcze ich nie znacie (jeśli tak polecam coś wypróbować!)?

Jeśli macie pytania piszcie!







Buziaki




Ala














10 komentarzy:

  1. Czy mogłabyś krótko napisać, jak zmienił się skład kremu? Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Próbowałam różany i pomarańczowy. Różany kocham, dawany pod podkład sprawia, że cera wydaje się lekko wilgotna -ja tez efekt ogromnie lubię.
    Pomarańczowy też fajny, piękny zapach, jednak miałam po nim wrażenie ściągnięcia skóry, co nie bardzo lubię.
    Chętnie wypróbuję waniliowy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tego produktu jeszcze nie miałam nic z tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w tym roku wielką fanką naturalnej pielęgnacji, kremu z tej firmy jeszcze nie miałam, ale zapamiętam i z pewnością prędzej czy później się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie zliczę zużytych słoików kremu różanego, który po raz pierwszy kupiłam po rekomendacji na tym blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie stosowałam jeszcze kremów tej marki, ale mam to w swoich kosmetycznych planach. Póki co stosowałam tylko krem pod oczy Make Me Bio i chyba jeszcze nigdy nie miałam tak wydajnego kremu pod oczy! Ale jeśli piszesz, że przetestowałaś już każdy produkt MMB, to wiem, że warto testować dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też lubię ten krem różany, na pewno wypróbuję nową wersję :) a czy stosujesz jakiś samoopalacz i jakiej firmy?

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy farbujesz włosy czy jest to twój naturalny kolor alinko?

    OdpowiedzUsuń
  9. Zamierzam wypróbowac coś z tej marki

    OdpowiedzUsuń
  10. O, tego jeszcze nie miałam! Koniecznie ląduje na liście do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.