tag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post7835786912387154036..comments2024-03-26T14:40:49.288+01:00Comments on Alina Rose Blog Kosmetyczny: Wygraj wałki termiczne Remington. Karnawałowy makijaż.Alina Rosehttp://www.blogger.com/profile/11565993557027537081noreply@blogger.comBlogger197125tag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-7103359928559093282014-12-21T00:59:22.289+01:002014-12-21T00:59:22.289+01:00popieram tez czekam juz od paru dni i czekam ;)))popieram tez czekam juz od paru dni i czekam ;)))Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-14673168380912188022014-12-21T00:58:56.766+01:002014-12-21T00:58:56.766+01:00popieram pytanie, też czekam już od paru dni i cze...popieram pytanie, też czekam już od paru dni i czekam... ;)))Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-31621670649473781982014-12-20T19:40:03.412+01:002014-12-20T19:40:03.412+01:00Cześć Alinko! Chciałam się zapytać co z wynikami k...Cześć Alinko! Chciałam się zapytać co z wynikami konkursu? Czekamy z niecierpliwością :) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-32573895291792661852014-12-10T23:58:51.137+01:002014-12-10T23:58:51.137+01:00"Nowoczesny" barok - tak, to jest to! Od..."Nowoczesny" barok - tak, to jest to! Odkąd pamiętam chciałam wziąć udział w balu w stylu barokowym. Nie wyobrażam sobie siebie jednak w bardzo natapirowanej wysoko upiętej fryzurze ;p Lecz bardzo chciałabym ubrać suknie w stylu tamtej epoki :) Tak więc w moich wyobrażeniach owy barokowy bal byłby trochę podkręcony - chciałabym, aby jego klimat był unowocześniony! :) Całość należy zacząć oczywiście od zadbaniu o wizerunek :) Wyobrażam sobie siebie w długiej, obszernej sukni. Jej kolory to głównie złoto i czerń :) od talii w dół byłaby baaardzo rozkloszowana, a jej talia wyraźnie zaznaczona :) Ramiona miałabym odkryte, a dekolt sukni miałby kształt serduszka :) W makijażu chciałabym mieć mocno zaznaczone oczy i lekko podkreślone usta :) Makijaz oka byłby w barwach głębokiego fioletu z odrobiną czerni w zewnętrznych kącikach. Do tego czarna kreska oraz długie, ładnie wy tuszowane rzęsy :) Usta podkreśliłabym cielisto-malinową szminką. Chciałabym ale fryzura była elegancka - więc ciemno brązowe włosy upięłabym z tyłu głowy, a po bokach wychodziłoby kilka lekkich pasemek :) Teraz powinna przyjechać po mnie kareta ;p - Jednak ja czekałabym na elegancki ciemny samochód, którego kierowca poczęstowałby mnie lampką wina i odwiózł na miejsce :) Owym miejscem byłaby duża sala, z jasnych wnętrzem, którego ściany ozdobione byłyby malunkami. u wrót byłyby ogromne, marmurowe schody, z których szczytu widać byłoby całe wnętrze sali. Schodząc ze schodów miło byłoby oczywiscie gdyby wzrok wszystkich gości byłby skierowany na mnie ;p O dołu czekałby na mnie mój uśmiechnięty partner ubrany w smoking, który łapiąc moją dłoń, odprowadziłby mnie na środek sali. Poznałabym obecnych gości,. Potem zaczęła grać by piękna muzyka, a ja wraz z partnerem zaczęłabym tańczyć w jej rytm :) Całą noc... :)<br />Mój email : martynakoszalka@wp.plMartynahttps://www.blogger.com/profile/12389072773602041032noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-12061135546807929852014-12-10T23:42:01.808+01:002014-12-10T23:42:01.808+01:00Jestem wielką fanką i szczerze wierzę w istnienie ...Jestem wielką fanką i szczerze wierzę w istnienie kosmitów (wiem, że to może kogoś śmieszyć... :D), dlatego moja impreza byłaby kosmiczna! Motyw przewodni to oczywiście kosmos i ufo. Obowiązkowe przebranie, a tu niech każdego poniesie fantazja. Możemy pomalować się na zielono, doczepić czułki, różki, wykorzystać folię aluminiową. Mieszkanie wyglądałoby jak wielki statek kosmiczny, dużo światełek i innych bajerów, ozdobne latające spodki na suficie, lub podwieszane, totalne szaleństwo i dowolność. Każdy z gości na wejściu miałby nadawane kosmiczne imię np: Marti, Aro, Eti. Dużą rolę odgrywałyby przekąski i napoje, obowiązkowo kanapeczki w kształcie latających spodków lub z czułkami (np z oliwek) jak u ufoludków oraz zielone drinki ze słomkami. Przede wszystkim wszędzie duuuuużo folii aluminiowej i błysku, by poczuć się jak kosmiczni przybysze!! Impreza odjechana w kosmos :P Pozdrawiam :)<br />mail: martyna_m92@o2.plMajdingaahttps://www.blogger.com/profile/15359968070356285116noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-77106353845330335092014-12-10T23:29:15.845+01:002014-12-10T23:29:15.845+01:00Moja wymarzona impreza? Hmm to zdecydowanie wieczó...Moja wymarzona impreza? Hmm to zdecydowanie wieczór przy herbacie i kanapkach w mojej własnej kuchni z tatą, którego już nie ma przy mnie. Miałabym na sobie pidżamę z Myszka Miki i ciepłe skarpetki. Siedzielibyśmy naprzeciwko siebie i mówili sobie to wszystko czego nie zdążyliśmy sobie powiedzieć. Bo z perspektywy czasu widzę, że zostało tyle ważnych niewypowiedzianych słów. A niestety czasu nie da się cofnąć. Więc jak dla mnie to takie spotkanie byłoby taką "wymarzoną imprezą". Mi się nie marzy żadna randka z przystojnym aktorem/modelem/piosenkarzem, ani przygody w stylu "Pięćdziesięciu twarzy Greya". Mi się tylko marzy takie nierealne spotkanie z tatą. Chciałabym się znowu poczuć jak córeczka tatusia. Może się wydawać, że to takie słabe nic, ale dla mnie jak bardzo ważne. Pozdrawiam. <br />zawszecos23@interia.plAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-36470895886552044242014-12-10T23:19:54.085+01:002014-12-10T23:19:54.085+01:00A ja gdybym tylko mogła, zrobiłabym imprezę na ksi...A ja gdybym tylko mogła, zrobiłabym imprezę na księżycu! Od dziecka jestem pasjonatką astronomii :). Nie przepadam za hucznymi imprezami, ale gdyby na ten jeden dzień takie przyjęcie byłoby możliwe (w końcu miałyśmy puścić wodzę fantazji :)), fajnie byłoby widzieć najbliższych znajomych w kosmicznych skafandrach. Taniec na księżycu zapewne nadawałby się do jakieś komedii, ale przynajmniej byłoby co opowiadać kolejnym pokoleniom na starość. Picie jakiegokolwiek napoju nabrałoby nowego sensu, w końcu na ziemi nie mamy takich atrakcji, by dosłownie łapać unoszącą się w powietrzu wodę :D. Zapas jedzenia przyleciałby z nami. Szkoda byłoby szybko zakończyć tak niesamowicie oryginalną imprezę, dlatego zapewne trwałaby kilka dni. <br />Choć niestety, jeśli chodzi o napoje lub jedzenie, zapewne wyglądałoby to tak: https://www.youtube.com/watch?v=LwSGCt6U46w<br /><br />Dobrze, że możemy sobie pomarzyć o nawet nie możliwych rzeczach :)<br /><br />qaviera@gmail.com<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08216660795877815466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-88515113071870864202014-12-10T23:13:21.198+01:002014-12-10T23:13:21.198+01:00Dodam,że jestem facetem . Nie,nie kręce włosów ale...Dodam,że jestem facetem . Nie,nie kręce włosów ale moja Ukochana owszem. Nie było chyba napisane,że udział mogą brać tylko kobiety ;) przez moja pasję,jaką jest wedkarstwo nasz tryb życia nie jest imprezowy, wolimy naturę i muzykę jaką z niej płynie, stąd poczułem sie w obowiązku zawalczyć dla mojej Dziewczyny ,która o tym konkursie mi opowiedziała,lecz stwierdziła, ze to o czym naprawdę marzymy nie jest na tyle interesujące by tu pisać . A uwierz mi na słowo,jak wyciągasz z wody 10 kg karpia, który po godzinach oczekiwania dał się zwabic na samodzielnie zrobiona i skomponowana przynete ,nogi robią sie jak z waty, ludzie z sąsiednich stanowisk wstają i patrzą,wedka wygina się a sygtalizator robi to wspaniałe" pi pi pi " zwiastujace nadejście czegoś długo oczekiwanego - To Dopiero Jest Zabawa ! :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-28597878434540115522014-12-10T23:07:41.862+01:002014-12-10T23:07:41.862+01:00Nie ma co się rozpisywać! Zaprosiłabym dzieciaki z...Nie ma co się rozpisywać! Zaprosiłabym dzieciaki z Project X żeby urządziły mi imprezkę ;))! Heh, a na poważnie... IMPREZA POD WODĄ!!! Wielka sala, dziesięciocentymetrowe przezroczyste szkła dzielące mnie i moich gości od żarłacznych rekinów, płaszczek, meduz i innych dziwnych stworów morskich (syren?:D). Ze znajomymi toniemy nie tylko wśród morskiej toni, ale i również w morzu alkoholu ;)! Moim towarzyszem wieczoru jeeeeestttt... DiCaprio (no heloł! każdy kto czyta Pudelka wie, że jego imprezy powoli przechodzą do historii ;)) Hmmm trzeba pomyśleć o afterze! :)<br /><br />email: chloemartinez@wp.plAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-60789918378521973262014-12-10T22:12:05.446+01:002014-12-10T22:12:05.446+01:00Wyobraźcie to sobie dziewczęta- typowa amerykańska...Wyobraźcie to sobie dziewczęta- typowa amerykańska domóweczka. Standardowy dom przeciętnej amerykańskiej rodziny- dwa piętra plus strych, basen, ogródek i buda dla psa. Wyposażenie i wystrój wnętrza rodem z pinteresta. Wchodzimy do środka i porywa nas impreza! Szalone, kolorowe stylizacje, migające światła i całe mnóstwo czerwonych charakterystycznych kubeczków ;D Ktoś szybko podbiega i robi sobie z Tobą selfie na insta... ale zaraz "kim jesteś? ...chyba... nieważne". Z kuchni wyjeżdżają beczułki z piwem i ktoś właśnie płaci za dziesięć pudełek z pizzą, podczas gdy w salonie trwa wielka walka o bycie mistrzem kinecta w tańcu, a wszystko wygląda niczym z teledysku Katy Perry! ;P W gabinecie mała grupka wraz z widownią gra w skupieniu w "never have I ever" i każde nawet najmniejsze kłamstewko może wyjść na jaw powodując kompletną i dożywotnią kompromitację... ;P Na piętro po cichu przemyka jakaś młoda parka poszukać spokojniejszego kąta... ;D Nam też zrobiło się gorąco, więc tylnymi drzwiami idziemy ochłodzić się na dwór... Nic z tego, bo i tu trwa szaleńcza zabawa nad basenem- głośniki wystawione na zewnątrz (czemu jeszcze tu nie ma policji?), w basenie chłodzą się napoje, a dziewczęta paradują w bikini ku zadowoleniu męskiej części towarzystwa ;D Domówka trwa do rana zyskując tytuł najlepszej... tego weekendu, zadowolenie gospodarza szybko zostaje skonfrontowane z niezadowoleniem wracających z wyjazdu rodziców (na szczęście pies znalazł się po dwóch dniach, bo mogłoby być gorzej), a my drodzy uczestnicy budzimy się z genialnymi wspomnieniami (albo ich brakiem,bo bywa różnie), masą zdjęć na różnych portalach społecznościowych, gdzie zostaliśmy pooznaczani przez nieznanych nam ludzi i w cudzym sweterku... I w sumie w tym momencie liczy się tylko sprawdzenie czy makijaż się nie rozmazał a fryzura nie zniszczyła w trakcie imprezy ;D And let`s party again! ;D<br />Mój email: mika5718@gmail.com Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04283819613581700252noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-9217378011828404632014-12-10T16:20:33.957+01:002014-12-10T16:20:33.957+01:00Zegar wybijał północ, a światło księżyca, niesforn...Zegar wybijał północ, a światło księżyca, niesfornie przebijające się przez okno, delikatnie muskało mą twarz swym srebrzystym blaskiem. Drzewo subtelnie tańczyło na wietrze. A cisza, ogarniająca wszechobecną jesienną noc, tylko co jakiś czas przerywana była spokojną melodią, którą gałąź taktownie komponowała, pieszcząc szybę mojego okna. Nagle z błogiego snu wyrwało mnie delikatne pukanie do drzwi. Bez zwłoki chciałam sprawdzić, kto raczył mnie odwiedzić o tak późnej porze. Ku mojemu zdziwieniu za drzwiami nikogo nie było. Rozczarowana zamykając drzwi, spostrzegłam, że przed moimi stopami leży malutki liścik. Szybko podniosłam go, otworzyłam i przeczytałam: ZAPRASZAM CIĘ W MAGICZNĄ PODRÓŻ. Kiedy te słowa niemrawo wybrzmiały z moich ust, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, rozwinął się przede mną dywan utkany z rosy i czerwonych płatów róż. Dookoła tajemnica kwitła spokojnie, a ja na paluszkach, niby chcąc nie obudzić złowrogiego licha, stąpałam bez echa w kierunku światła. Zawiła droga doprowadziła mnie wprost do leśnego gaju, w którego samym środku stała mała altana. Jej półmrok rozświetlał płomień świec, to pozwoliło mi zobaczyć delikatny zarys osoby stojącej w jej wnętrzu. Z nadzieją, że pomoże mi ona rozwiązać tajemnice, podeszłam i dotknęłam jej ramienia. Wiatr wirował w koronie drzew, a ptaki pieszczotliwie szczebiotały do siebie, romansując z dala od blasku. Postać odwróciła się. Uklękła i bez słowa wyciągnęła do mnie swoją dłoń. Z lekkim zawahaniem podałam jej swoją. A kiedy nasze dłonie spotkały się w subtelnym uścisku, świat zdawał się wirować, a ptaki fruwając w kręgu, sypały na nas złotawy pył, przemieniający moje ubranie w koronkową suknie. Niepostrzeżenie wszystko się uspokoiło. Rozglądając się, uświadomiłam sobie, że nie jestem już w tym miejscu, w którym przed chwilą byłam. Znalazłam się sama w posrebrzanym świecie, otulona księżycową barwą, gdzie jedynym światłem był blask wszechobecnych gwiazd. Nie mogłam zrozumieć tego co się stało. Chcąc uwolnić się z zaistniałego marazmu, chciałam odnaleźć drogę, która z powrotem zawiodłaby mnie w mój świat. Lecz kiedy się odwróciłam, zobaczyłam, że zbliża się do mnie postać, ta sama, którą chwilę wcześniej spotkałam w altanie. Podeszła do mnie i darowała mi swoją różę. Dopiero wtedy zrozumiałam, że jest to Mały Książę, który zabrał mnie w swój planetarny świat. Uśmiechnęłam się do niego, a on wyciągnąwszy rękę, zaprosił mnie do tańca. Odtąd wirowaliśmy do muzyki sfer, która brzmiała wyłącznie dla nas. Nawet jego przyjaciele z sąsiednich planet przyglądali nam się z zachwytem. Jednak dla nas, zapatrzonych w siebie i połączonych jednakim rytmem, nie liczyło się nic. Księżycowa barwa krwi tętniła w nas bez reszty. Nagle doszedł do mnie dźwięk trzeszczącego łóżka. Przerażona otworzyłam oczy. Zobaczyłam, że jestem w tym samym pokoju, w którym obudziło mnie pukanie do drzwi. A dziwne trzaski wydało moje łóżko, które odezwało się, gdy mój oblubieniec, pochłonięty snem, obracał się z jednego boku na drugi. Uświadomiłam sobie, że magiczna podróż i bal, na którym przed chwilą byłam, był tylko wytworem marzenia sennego, a mój planetarny Mały Książe to ten sam, który właśnie leży obok mnie... Wtuliłam się w niego, i skąpana w blasku księżyca, postanowiłam znowu udać się na mój wymarzony bal w feerycznym kosmosie. <br /><br />karolina.prochot@gmail.comAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-47956115154527173392014-12-10T11:31:32.884+01:002014-12-10T11:31:32.884+01:00Moja wymarzona impreza to Notting Hill Carnaval w...Moja wymarzona impreza to Notting Hill Carnaval w Londynie! Piękne kolorowe stroje, maskarada, muzyka która sama porywa do tańca! Ludzie u których nie widać zmartwień, tylko zabawe i radość, pełni uśmiechu i życzliwości. Chciałabym wyglądać kobieco i kolorowo, karnawałowo! Szalony strój na jaki można sobie pozwolić w ciepłą sierpniową noc, włosy-fale, które trzymałyby się całą noc, czego jeszcze nie doświadczyłam... Spędziłabym je z moim chłopakiem. To byłyby niezapomniane chwile :) <br />cichocka92@gmail.comAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-86435290528991448042014-12-09T23:34:31.130+01:002014-12-09T23:34:31.130+01:00Budzę się rano, odgarniam włosy z twarzy, powoli o...Budzę się rano, odgarniam włosy z twarzy, powoli otwieram oczy… Jeszcze w półśnie przed oczami zaczynają mi się przesuwać obrazy z wczorajszego dnia i nocy. Przypominam sobie słońce, dużo słońca… leżak w biało-niebieskie paski. Ciepły piasek pod stopami. Na wyciągnięcie ręki leniwie mruczący ocean. Smarowałam się olejkiem, gdy go zobaczyłam. Był ubrany w białą koszulę, miał lekko potargane włosy. Poznaliśmy się w samolocie, potem okazało się, że mieszkamy w tym samym hotelu. Podszedł do mnie przywitał się i zaprosił wraz ze znajomymi na wieczorną imprezę na plaży. Nie wiele się zastanawiając, spontanicznie przyjęłam ofertę, zapewniając, że zjawię się z całą moją paczką. <br />Zbliżał się wieczór a ja nie zamierzałam spędzić mnóstwa czasu na przygotowaniach, wzięłam więc szybki prysznic, zrobiłam delikatny makijaż, jeśli chodzi o włosy to postawiłam na fale w stylu dawnego Hollywood. Włożyłam biała, zwiewną sukienkę na ramiączkach. Znajomi już czekali na mnie w hotelowym lobby, razem ruszyliśmy we wskazane miejsce na plaży. <br />Był to uroczy zakątek, nieco oddalony od zwyczajowo odwiedzanym miejsc. Na miejscu było już sporo ludzi. Impreza się rozkręcała, pojawiało się coraz więcej osób, z głośników płynęła muzyka. Po jakimś czasie zrobiło się dość ciemno, więc rozpalono ognisko. W przerwach od tańca, sączyłam drinki na bazie rumu, podawane w skorupie kokosa i przyozdobione kolorową palemką. Były smaczne, lekkie ale słodkawe. Szum oceanu, blask ogniska, nagrzany piasek pod stopami wszystko to współgrało ze sobą tworząc niesamowity klimat. Bawiłam się fantastycznie, nie wiem kiedy minęła cała noc. <br />To była jedna z tych imprez, które zapamiętuje się na długo. Poznałam mnóstwo pozytywnie zakręconych osób, na co najlepszym dowodem jest wydłużona lista kontaktów w telefonie i litania adresów email. Muszę powiedzieć jedno, że ten wieczór na plaży był niezwykły nie tylko ze względu na okoliczności, wiadomo plaża, ocean, ciepła noc oraz mega sympatyczni ludzie ale głównie ze względu na wszechobecne panujące poczucie luzu, prawdziwej swobody i po prostu radości z danej chwili… Wbrew pozorom taki nastrój nie jest standardem na imprezach. Ale tego szczególnego wieczoru miałam ten fart, że mogłam w czymś takim brać udział i go poczuć ;)<br />Mój email: sweetdreams6@o2.pl<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15385648124882222497noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-67584500944989743972014-12-09T23:06:20.316+01:002014-12-09T23:06:20.316+01:00Mroźny grudniowy wieczór, urlop przed Sylwestrem, ...Mroźny grudniowy wieczór, urlop przed Sylwestrem, wraz ze znajomymi postanowiliśmy wynająć przytulną, góralską chatkę w okolicach austryjackiego lodowca Hintertux. Zmęczeni po całym dniu szaleństw na desce wróciliśmy do domu, mężczyźni prędko zabrali się za rozniecanie ognia w kominku (bo przecież ciepło to podstawa :) ), natomiast damskie grono powędrowało prosto do kuchni, by przygotować ucztę. Po jakimś czasie wszyscy zgromadzili się przy wspólnym stole i przy grzanym winie jedliśmy pyszne posiłki, rozmawialiśmy, graliśmy w planszówki (kto ich nie lubi?! - My uwielbiamy!!!) i słuchaliśmy hitów z lat 90-tych. Z biegiem czasu naszą imprezę urozmaiciły tańce i śpiewy. Moja wymarzona impreza? To właśnie taka! Na luzie, spontanicznie, w koszuli w kratę, jeansach i ciepłych, puchatych papciach. Wieczór z najbliższymi, przy których zawsze jestem sobą, z dużą dawką śmiechu i wspomnień. Bo dla mnie nie liczy się co i gdzie - liczy się z kim :)<br />e-mail: habimari@gmail.comAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-48583751080906354262014-12-09T23:01:06.933+01:002014-12-09T23:01:06.933+01:00Wymarzona impreza?
Piątek. Godzina 21:00. Klub – ...Wymarzona impreza?<br />Piątek. Godzina 21:00. Klub – Berlin. <br />Grupka znajomych. Dziewczyny. Małe czarne, buty na obcasie, makijaż z elementami złota, na głowie eleganckie fale. Chłopacy. Kolorowe spodnie, wygodne buty, wyprasowane koszule, na włosach żel. W powietrzu zapach wolności, radości i pełni życia. Klub. Kolorowe drinki. Muzyka podrywająca do tańca. Carpe diem.<br />Swoją wymarzoną imprezę chciałabym spędzić w Berlinie w klubie z moimi przyjaciółmi. Dlaczego właśnie tam? Berlin to miasto, które nigdy nie śpi. Na ulicach jest mnóstwo ciekawych i radosnych ludzi, którzy tańczą, śpiewają, grają na instrumentach, robią triki na deskorolkach, cieszą się każdą chwilą. Człowiek chce się cieszyć razem z nimi. A dlaczego z moimi przyjaciółmi? Dlatego, że to ludzie, którzy dają mi motywację. Dzięki nim każdego dnia staję się lepszym człowiekiem. Wspierają mnie w trudnych chwilach, pomagają powstać, gdy upadnę. To oni sprawiają, że każda, nawet najbardziej zwyczajna rzecz nabiera charakteru. Moi przyjaciele potrafią świetnie się bawić.<br />Podczas mojej wymarzonej imprezy chciałabym z nimi tańczyć, rozmawiać, pić kolorowe drinki i cieszyć się chwilą.<br /><br />ola16755@wp.plAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-90995465630630328132014-12-09T22:58:06.142+01:002014-12-09T22:58:06.142+01:00Moja wymarzona impreza byłaby po prostu imprezą, n...Moja wymarzona impreza byłaby po prostu imprezą, na której spotkałabym nie koniecznie tego jedynego, ale kogoś kto bardzo by go przypominał (przynajmniej w tym momencie ;) Ubranie nie ma najmniejszego znaczenia, ale jeżeli już mam wybierać to długie proste włosy (bo długie włosy również są moim marzeniem :D) i jakaś niezła kiecka, w której wyglądałabym bardzo ładnie, niekoniecznie obcisła i wyzywająca. Wracając do pana X - nasze spojrzenia by się spotkały, byłby to delikatny flirt przez pół imprezy (przez pół, druga połowa musi być bardziej udana, a co! ;D), a potem on podszedłby do mnie, zapoznał się i nie okazałoby się, że jest pijakiem i podrywaczem, reszte imprezy spędziłabym z nim poznawając się (ale niezbyt dogłębnie, if you know what i mean ;). Na imprezie towarzyszyły by mi również najlepsze przyjaciółki, bo to z nimi impreza jest naprawdę udana :) <br /><br />i.stanislawczyk@interia.plAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-54965196085825792622014-12-09T22:55:09.056+01:002014-12-09T22:55:09.056+01:00Moja wymarzona zabawa byłaby nad wodą , w dzikich ...Moja wymarzona zabawa byłaby nad wodą , w dzikich i niezaludnionych miejscach za granicą lub w Polsce w bieszczadach. Nie chodzi o głośną muzykę i alkohol tylko o dobrych ludzi, spokój, odgłosy natury i wędkowanie które może wciągnąć także płeć piękną. Lasy, góry, woda, kontakt z naturą, namiot, wyciszenie i piękne widoki. Nie lubię głośnych klubów, celebrytów, pozerów, wystarczy cisza spokój , natura i ta osoba. Wędkarstwo, wspólne zasiadki również wpływa dobrze na związek, jest czas na rozmowę i przemyślenia, życie zwalnia tempo i rozmawiamy jak przyjaciele. Szkoda że mało młodych ludzi wie o takich klimatach, Mam nadzieję, że będzie mi dane chociaż jednej osobie przekazać ten ciekawy pomysł i przepis. <br />bno@interia.eu <br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-78571594621286613082014-12-09T20:46:38.683+01:002014-12-09T20:46:38.683+01:00Moja idealna/wymarzona impreza nie byłaby taką imp...Moja idealna/wymarzona impreza nie byłaby taką imprezą, z którą każdemu się kojarzy.<br />Byłby to jakiś piątkowy wieczór, spotkałabym się z ukochanym (marzenie też takie, że chciałabym w ogóle kiedyś takiego poznać :)) w apartamencie na ostatnim piętrze w NOWYM YORKU, urządzony byłby w stylu nowobogackim, wszędzie pełno róż, świec i klimatyczna muzyka. Byłbym ubrana w najlepszą stylizacje od VERSACE a on w seksowną skórę, która uwydatniała jego urzeźbione ciało, całą noc spędzilibyśmy w jacuzzi rozmawiając, pijąc wino i robiąc oczywiste rzeczy ;))))) noc by minęła i o poranku zjedlibyśmy razem śniadanie na tarasie patrząc jak wschodzi słońce, i nagle on by mi powiedział, że ma dla mnie niespodziankę a tą niespodzianką by było przyjście mojego wymarzonego zespołu i danie mi prywatnego koncertu, później by mnie odwiózł na swoim ścigaczu do domu (nie jest to opis wymarzonej imprezy raczej prywatnego eventu no cóż mi się bardziej takie podobają niż jakiś rozgardiasz w klubie) buziaki :****** e-mail: piesek7@autograf.plAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/07182541778662799601noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-37584992671344692232014-12-09T20:21:31.742+01:002014-12-09T20:21:31.742+01:00Najwspanialsza impreza to taka impreza którą tworz...Najwspanialsza impreza to taka impreza którą tworzą wspaniali ludzie, tylko ja i moi przyjaciele. Późny wieczór, plaża w Miami, blask księżyca, pochodnie i dużo śmiechu! Zabawa na całego, wszyscy opaleni po całym dniu na plaży, taniec do rana, bez stresu, nie licząc czasu. To jest coś, czego nie da się powtórzyć. Stroje – oczywiście, tylko kąpielowe! Bo przecież przyjaciele, a nie, idealny makijaż i elegancka sukienka gwarantują dobrą zabawę. Chodzi o to żeby czas zatrzymał się w miejscu! Tylko tu i teraz! Carpe diem! :) <br />martynagierat@gmail.comAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-27016690806115409162014-12-09T18:53:36.159+01:002014-12-09T18:53:36.159+01:00Moja wymarzona impreza to taka, na której wszyscy ...Moja wymarzona impreza to taka, na której wszyscy są przebrani za...owoce lub zwierzęta. Mój chłopak marzy o stroju banana, więc tak sobie myslę, że mogłabym mu potowarzyszyć w stroju truskawki lub małpy! Pierwsze lody od razu zostałyby przełamane dzięki kostiumom, a po kilku łykach wyskokowych trunków zabawa była by iście przednia! Do wszystkiego można by dodać zabawy jak w Whose line is it anyway, które byłyby jeszcze śmieszniejsze wzbogacone o nietuzinkowe stroje. Myślę, że każdy powinien kiedyś się w ten sposób pobawić, chociażby po to by nabrać trochę dystansu do siebie i innych :P<br />Och i oczywiście do stroju truskawki też można się ładnie umalować i wyglądać wystrzałowo :D<br />marjarii.kz@gmail.com<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-7030730686435068072014-12-09T18:35:42.466+01:002014-12-09T18:35:42.466+01:00Moja wymarzona impreza odbyłaby się w dużym, drewn...Moja wymarzona impreza odbyłaby się w dużym, drewnianym domku ,położnym gdzieś na odludziu ,nad jeziorem. Przed domem taras udekorowany girlandą światełek oraz dużą ilością poduszek do siedzenia . W domku każdy pokój w innej aranżacji . Pierwszy zasypany setkami balonów i trampoliną .gdzie każdy może poczuć się jak małe dziecko . Kolejny to pokój gier ,gdzie razem ze znajomymi można powygłupiać się grając w twistera bądź piłkarzyki . W następnym znajdują się ogromne kanapy i stoły,gdzie można posiedzieć i spokojnie porozmawiać . W tym pokoju na ścianie wyświetlane będą również zdjęcia ,które wcześniej każdy ze sobą przyniósł - te bardziej i mniej wstydliwe ;) Nie może zabraknąć maszyny do waty cukrowej oraz do popcornu . W ostatnim i największym pomieszczeniu zorganizowany zostanie parkiet ,na którym będzie można poszaleć przy najbardziej kiczowatej muzyce :) Na koniec imprezy każdy usiadłby na poduszce na tarasie i podziwiał wschód słońca nad jeziorem . Moja wymarzona impreza m w sobie trochę kiczu ,bajki oraz elementy dzieciństwa ale o to właśnie chodzi . Aby poczuć się na chwilę dzieckiem i cieszyć każdą chwilą spędzoną z przyjaciółmi :)<br /><br /><br />mil.ka1405@gmail.comAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-281654865889256602014-12-09T16:48:15.363+01:002014-12-09T16:48:15.363+01:00Stara stodoła, z okien sączy się ciepłe, pomarańcz...Stara stodoła, z okien sączy się ciepłe, pomarańczowe światło, które przedostaje się na zewnątrz, przez rozwieszone zasłony z delikatnego jedwabiu. Lampy rozstawione na podłodze, oświetlają drewniane ściany. Ze środka dobiega przytłumiony gwar imprezy, nagłe kaskady śmiechu, dźwięk szkła. Uchylam ciężkie dębowe drzwi, które przeraźliwie skrzypią. Zapada cisza… oczy wszystkich zwracają się ku mnie…. goście rozstępują się na boki i widzę Jego. Elegancki, w fraku z muchą patrzy na mnie jak gdybym była jedyną kobietą na przyjęciu. A może jestem? Gdzie się wszyscy podziali? Stawiam niepewnie pierwszy krok w złotych pantofelkach, podtrzymując piękną, koronkową suknie bez pleców w kolorze ecru, odrzucam do tyłu miękko opadające loki i idę ku największej przygodzie mojego życia… A może to wszystko się jeszcze wydarzy …:)<br />aga_czarna@gazeta.pl<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-31827443637692139722014-12-09T15:51:00.603+01:002014-12-09T15:51:00.603+01:00Moja wymarzona impreza to przyjęcie Wigilijne w gr...Moja wymarzona impreza to przyjęcie Wigilijne w gronie najbliższych przyjaciół i rodziny. Nie ważne czy w pięknej sukience, czy w zwykłych jeansach. W tym roku będę musiała iść w Święta do pracy i najwspanialszą imprezą byłoby dla mnie właśnie takie przyjęcie wigilijne. <br /><br />mój email: vashti.blog@gmail.comVashtihttps://www.blogger.com/profile/16482786787340007108noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-15438445770367940632014-12-09T10:06:51.289+01:002014-12-09T10:06:51.289+01:00Moja wymarzona impreza to taka, na której moje pro...Moja wymarzona impreza to taka, na której moje prościutkie jak drut włosy dałyby się zakręcić w piękne hollywoodzkie fale niczym u aniołków Victoria's Secret.<br /><br />Moje niedoścignione marzenie :)<br /><br />magdalena888@poczta.onet.plAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6308013483741916391.post-14609500488663797732014-12-08T20:42:13.302+01:002014-12-08T20:42:13.302+01:00Jestem osobą, która (niestety?) nie lubi imprez ;)...Jestem osobą, która (niestety?) nie lubi imprez ;) Dobrze czuję się we własnym domowym zaciszu z kubkiem gorącej herbaty w ręku :) Ale zasady tego rozdania są bezlitosne i wypadałoby spełnić reguły gry :D <br />Mam nadzieję zatem, że wymarzoną (w moim słowniku wymarzoną = po prostu udaną, którą zapamiętam na długo) imprezą będzie tegoroczny Sylwester ;) Będę go spędzać ze znajomymi w akademiku, zapominając w tym dniu o wszelkim zdrowym odżywianiu (chipsy, czekolady etc., dyspensy udzielam sobie sama :D). Niestety, pójdę na to wydarzenie bez osoby towarzyszącej, gdyż drugiej połówki jeszcze szukam ;) Pokuszę się o mocniejszy makijaż, elegancką fryzurę i niebanalną sukienkę :) Zabawa będzie trwała do samego rana a jak dojdę do siebie po tych wszystkich hulankach to... zacznę się uczyć na egzaminy (sic!) ;D<br />Pozdrawiam Ciebie Alinko :)<br /><br />gosia_910@poczta.onet.plAnonymousnoreply@blogger.com