25 sierpnia 2017

OBGRYZANIE PAZNOKCI- jak przestać, sposoby, co pomaga.












Wiele z Was od początku założenia bloga, pytało mnie o to jak przywrócić kształt paznokciom i płytce po wieloletnim obgryzaniu. Wiem, że taki odruch może być naprawdę nieznośne i często wstydzimy się efektów naszego obgryzania. Dotąd jeszcze o tym nie pisałam, ale pomyślałam, że taki post naprawdę się przyda. Poczytajcie jak było u mnie i co może pomagać w obgryzaniu oraz koniecznie dajcie znać czy same macie ten problem.



Mówi się że dłonie to wizytówka kobiety. Mam nadzieję, że tak naprawdę ludzie bardziej zwracają
uwagę na to co mamy do powiedzenia, ale dłonie i paznokcie na pewno mogą powiedzieć wiele o ich posiadaczce. Np czy często się denerwuje...

Obgryzanie paznokci to tak naprawdę odruch stresowy i sposób na rozładowanie napięcia w stresowej sytuacji. Oczywiście, nie musi mieć miejsca w żadnym nieprzyjemnym momencie- możemy siedzieć sobie wygodnie w domowym zaciszu, ważne jednak co się dzieje w naszej głowie. Na co dzień bowiem ciężko nam wyłapać negatywne myśli, strach, stres- tym bardziej jeśli są stałą częścią naszego dnia. Jeśli obgryzanie ma jakieś pozytywne strony to na pewno jest nią fakt, że możemy dzięki niemu baczniej obserwować co dzieje się w naszej głowie. O czym myślałyśmy przed chwilą rozpoczynając nowy 'seans' gryzienia?:D Może przypomniałyśmy sobie o pracy, szkole, może właśnie rozmawiamy z osobą przy której czujemy się źle? Czasem takie nerwowe odruchy mogą sprawić, że zdamy sobie sprawę z tego co naprawdę jest dla nas trudne a przed czym często uciekamy.

Obgryzanie jest też troszkę jak drapanie przy trądziku neuropatycznym. Szczególnie obgryzanie do krwi, obgryzanie skórek, kiedy tak naprawdę w jakimś stopniu się ranimy. Potem wstydzimy się tego jak wyglądają nasze pazurki i czujemy się jeszcze gorzej- koło się zamyka.

Wiele osób proponuje zastępowanie jednego odruchu stresowego drugim- np obgryzanie zamieniamy na żucie gumy. Jeśli zależy nam tylko na tym by paznokcie odrosły, może się udać, ale o wiele bardziej polecam rozwiązanie problemu u podstaw. Tym bardziej jeśli czujemy, że mamy mnóstwo kompleksów, nie potrafimy pomyśleć czy powiedzieć o sobie nic pozytywnego, czujemy, że musimy sprostać czyimś wymaganiom, nie jesteśmy warte miłości, nie wierzymy w siebie. Niektórym osobom pomoże rozmowa z kimś bliskim- przyjaciółką, mamą, siostrą lub ciocią. Niektórym pomoże dopiero dłuższa terapia- każdy rodzaj wsparcia jaki możemy sobie zapewnić jest dobry i nie powinnyśmy wstydzić się swoich potrzeb w tym względzie;)

Jeśli wiemy że obgryzamy paznokcie w sytuacjach stresujących i podjęłyśmy jakieś kroki by sobie z nimi radzić, czas na triki, które pomogą nam przestać obgryzać.





PLAN RZUCENIA OBGRYZANIA:)


1. Wyzwanie!

Z rzucenia obgryzania możemy uczynić wyzwanie. Zaczynamy od postanowienia i celu- wymarzonej długości pazurków na początek. Do tego wykonujemy zdjęcie obecnego stanu naszych paznokci i co tydzień robimy nowe. W ten sposób będziemy mogły lepiej widzieć rezultaty i troszkę się nimi motywować.

2. Gorzki lakier lub mix olejków.

Niektórym pomaga- swego czasu nawet jak ich próbowałam (wtedy na rynku był tylko Pazurek) teraz mamy też troszkę droższy Urgo. Jeśli niesmaczne pazurki są w stanie oduczyć nas gryzienia to świetnie! Ja miałam podobny problem- bo choć nie obgryzałam to nałogowo trzymałam palce w okolicy ust:D W moim wypadku gorzkie rzeczy pomagały- plus jest też taki, że wszystko co gorzkie pobudza wydzielanie soków żołądkowych więc jeśli mamy słabe trawienie to dodatkowy mały bonus:D
Jeśli nie chcemy używać nic gotowego polecam zmieszać olejek herbaciany lub oregano z olejkiem Tamanu- oba nie należą do najsmaczniejszych. 




(spódnica klik)  (koszula klik)  (podobna klik  -- klik --- klik--  klik-- ) 






3. Upiększamy!

Mamy obgryzione paznokcie- to fakt. Jednak nie znaczy to, że nie powinnyśmy o nie dbać. Możemy spróbować zmienić nawyk 'niszczenia' na upiększanie. Malujmy, piłujmy, kremujmy, nakładajmy olejki. Starajmy się aby paznokcie były zawsze pomalowane choćby transparentną odżywką.
Im ładniejsze paznokcie tym mniejsze prawdopodobieństwo obgryzienia. Często zaczyna się, gdy np lakier odpryskuje i ten ubytek nas 'męczy', przyciąga wzrok. Nie dopuszczajmy do takiej sytuacji i szybciutko poprawiajmy manicure.
Wielu osobom pomaga też noszenie hybryd. Niestety u wielu przynosi też odwrotny skutek:D


4. Grubsze paznokcie trudniej obgryźć:D

Najłatwiej ogryza się pazurki cienkie jak karta papieru. Jeśli nasze paznokcie są bardzo słabe, możemy chcieć zaopatrzyć się w jakiś suplement, który pozwoli nam je wzmocnić.
U mnie fajnie działał np-- ten-- ten-- ten-- i ten---







5. Zdarzyło się? Nie wszystko stracone!

Obgryzanie zaczyna się od jednego pazurka- jeśli już się to przytrafi, zatrzymajmy się na chwilę. Ok- złamałyśmy się, ale to nie oznacza, że teraz musimy konsekwentnie obgryźć całą resztę. Przypiłujmy trochę pozostałe pazurki (ale nie całkowicie) i trzymajmy tę długość dopóki nasza ostatnia ofiara do niej nie dorówna:D



Czy da się przywrócić długość 'skróconej' obgryzaniem płytki?

Widział u siebie taką zależność ale jedna z Was w komentarzu też kiedyś o tym pisała. Płytka potrafi troszkę wydłużyć się przy noszeniu żeli/akryli jeśli są dobrze nałożone i lekko dociśnięte po bokach w celu zaokrąglenia i podkreślenia tunelu paznokcia.
Jest to jedyny sposób po którym widziałam różnicę i zmiany - jeśli jesteście bardzo zdesperowane na pewno można spróbować. Oczywiście w wielu wypadkach zmiana może nastąpić w konsekwencji zapuszczania i tego Wam życzę!



Dajcie znać jak to jest u Was! Też macie ten problem? A może już sobie z nim poradziłyście- jeśli tak dajcie znać jak i pomóżcie innym czytelniczkom:)

Trzymam kciuki za Wasze pazurki:>


Buziaki

Ala


39 komentarzy:

  1. fajny watek obgryzam paznokcie od lat mam ... włosy mocne , twarz cere ładną ale paznokcie kruche łamliwe.... ze szok wiec mysle ze skorzystam ... z twoich porad chociaż sotatnio mam twardsze paznokcie i tak sobie je obgryze także mnie to nie zniechęca :( . Paznokcie wykonywałam , u kosmetyczek przedłużałam na formie akryl ale odpadały po kilku dniach . Nie mam pojęcia dlaczego , dalej szukam na mój wstretny nawyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Mam tak samo - ładna cera, mocne włosy a paznokcie... szkoda gadać. Chciałam przestać obgryzać ale wszelkie lakiery odłaziły następnego dnia, hybrydy po kilku dniach, przeważnie z częścią paznokcia. Pomógł mi dopiero manicure japoński. Ściera się naturalnie a nie płachtami jak lakier, wzmocnił paznokcie a do tego bardzo ładnie błyszczą. Aż szkoda obgryzać :)
      Paznokci nie obgryzam od roku (a gryzłam 20 lat) manicure wykonuję co dwa tygodnie od stycznia i powoli widzę jak moje paznokcie odbudowują się i mają ładniejszy kształt. Także nie trać nadziei i powodzenia! :D

      Usuń
  2. Ja miałam ten problem przez dobre 10 lat. Wstydziłam się podać komuś dłoń czy po prostu bawić się czymś w dłoni tak by nie pokazać innym mojego tragicznego stanu paznokci. Żaden gorzki paluszek mi nie pomógł bo po prostu zaniechałam stosowania go po pierwszym razie gdy niestety boleśnie odczułam jego gorzki smak. Przełom nastąpił gdy chciałam zrobić sobie długie, migdałkowe hybrydki z różnymi efektami i kosmetyczka powiedziała, że na mojej długości żadne przedłużenie się nie utrzyma i nie ma sensu tego robić i marnować pieniążków. To zmobilizowało mnie do zapuszczenia ich na minimalną długość, taką, którą już da się przedłużyć. Efekt tam bardzo mi się spodobał, że gdyby nie moje łamliwe pazurki ciągle nosiłabym naprawdę długie szpikulce i co najważniejsze swoje. Dlatego uważam, że żaden specyfik nie pomoże na ten problem, a nawet jeśli tak to tylko w momencie stosowania go. Obgryzanie było moim uzależnieniem jednak na szczęście udało mi się go oduczyć gdyż widok ładnych, zadbanych pazurków w mojej głowie nie pozwala mi tego robić. Dlatego dla osób, które borykają sie z tym problemem mogę polecić tylko jedną rzecz: wyobraźcie sobie naprawdę ładne dłonie i kolorowe pazurki waszej nielubianej koleżanki, a potem wasze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akurat nigdy nie obgryzałam za to mój brat namiętnie to robił, szczególnie podczas oglądania meczów :D Ja w sytuacji stresowej przeczesuje palcami włosy i zdarza mi się trzymać pazurki w okolicach ust, ale nigdy ich nie obgryzałam. Mam długie przez co wyraźnie widzę, że jeszcze płytka mi się wydłużyla, bo kiedy mi się jakiś złamie odstaje mi sporo skóry po za opuszek

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja obgryzałam paznokcie przez kilka lat i chętnie dodam od siebie parę groszy. Bardzo pomogło mi właśnie upiększenie - żeby zapuścić paznokcie nosiłam hybrydy, to był jedyny sposób, żeby odrosły. Później przeszłam do kroku wzmacniania i tutaj z głębi serca chcę polecić masełko do paznokci organique, które z kolei poleciła mi Mama, o to: https://www.organique.pl/sklep/stopy-i-dlonie/407-maslo-do-skorek-i-paznokci-odzywcze.html. Smaruję nim skórki i paznokcie parę razy dziennie, bo pachnie przepięknie, najchętniej miałabym wszystkie kosmetyki o tym zapachu;) Ale przede wszystkim DZIAŁA! bardzo wzmacnia i wybiela płytkę, kiedyś paznokcie mi się ciągle rozdwajały i były miękkie, teraz są tak twarde, że nawet jakbym chciała, to nie byłoby łatwo je ugryźć:)
    Oprócz tego pomógł mi aparat na zęby, tak bardzo zmienił mi się zgryz, ze nie umiałam dobrze chwycić paznokcia zębami i zupełnie przestałam to robić :D
    Trzymam kciuki za wszystkich, którzy walczą z tym paskudnym odruchem!!! Dacie radę :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety preparat Urgo został wycofany ze sprzedaży. A szkoda, bo chciałam go zakupić mojemu facetowi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jeszcze dzisiaj kupowałam do zdjęć w super pharmie- ale jakby co zawsze jest jeszcze pazurek, równie paskudny:D

      Usuń
  6. Niestety mam problem z trądzikiem neuropatycznym... Czy mogłabyś stworzyc podobny post na ten temat? Byłabym bardzo wdzięczna. Namiętnie wyciskam jakieś ledwo zauważalne, malutkie krostki, zaskórniki, zmiany, szczególnie w sytuacjach nerwowych. I chociaż wiem, że moja twarz będzie wyglądać tragicznie, będzie czerwona i nie zamaskuję tego mocnym makijażem to i tak to robię. Nie pomaga powtarzanie w głowie, że będę żałować. Ech, ciężka sprawa. Macie dziewczyny podobnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam teraz dokładnie to samo i w sumie chciałam napisać komentarz taki jak Twój. Nie jestem w stanie się powstrzymać, cały czas chce wyglądać lepiej, a że tak się nie dzieje bo ciągle coś wyciskam, wyciskam jeszcze więcej. Nie pomaga myśl że za chwile będę miała zmasakrowana twarz, nie wiem już co mam robić, chciałabym jakoś wyleczyć tą buzie, teraz staram się dać jej spokój. Czym mogłabym ja posmarować żeby szybciej się goiła? Proszę pomóżcie.

      A co do paznokci to obgryzalam przez 7 lat i wiele razy starałam się przestać obgryzac ale i tak zawsze wracałam do nałogu. Pewnego razu w necie zobaczyłam tak ładne dłonie i paznokcie że pomyślałam DAM TYM RAZEM RADE I przestane obgryzac, i przestałam. Mam teraz dość ładne paznokcie i w ogóle cieszę się że mam jakiekolwiek :)

      Natalia

      Usuń
    2. Też kiedyś wyciskałam wszystko co widziałam na swojej twarzy, ale teraz już nie mam tego problemu. Pozbyłam się go w bardzo prosty sposób, nie przyglądam się sobie zbyt często w lusterku, a już na pewno nie w mocnym zbliżeniu. Czego oczy nie widzą... I tak przestałam wyciskać, bo skoro nie spędzam czasu w lusterku gapiąc się na niedoskonałości skóry to już nie mam potrzeby wyciskać każdej krosteczki, którą zauważę, bo po prostu ich nie widzę :). Także radzę pozbyć się małego lusterka, takiego które stawia się na stole i nie zbliżać się do lusterka w łazience, przecież bez lusterka ciężko jest się wyciskać, nie? A jeśli macie obsesje dotykania skóry twarzy i macania niedoskonałości, to lepiej skupić się po prostu na pielęgnacji, skórę bardzo wygładza OCM.

      Usuń
  7. Alu- co myślisz o oczyszczaniu twarzy u kosmetyczki? Byłam dzisiaj i pwiiwdziala ze należałoby ten zabieg u mnie wykonać razem z kwasami na kolejnej wizycie. Powiedziała mi tez ze za jakiś czas da mi retinol żebym mogła nim smarować najgorsze miejsca na cerze wymagające złuszczenia. Jakie efekty daje mogę uzyskać po retinolu i jak często smarować? Skóra po nim baddzo się łuszczy?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również miałam problem z obgryzaniem paznokci. Najgorszy był okres gimnazjum, cały czas trzymałam palce koło ust i jak już jeden poleciał tak zanim reszta. Pomogł mi właściwie ten pierwszy trik. Udalo mi się utrzymać odpowiednią długość,zobaczyłam jak ładnie może wyglądać dłoń,że możne je pomalować na modny kolor. I tak stopniowo powoli staralam się nie pchać palców do ust. Teraz paznokcie są twarde i nawet nie wyobrażam sobie jak mogłabym je ugrźć. Niestety w przyplywach nerów zdarza mi się skubać skórki ale teraz też już znacznie rzadziej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny, czy wy po przebudzeniu się rano macie problem z przekrwieniem oczu ?
    U mnie od kilku miesięcy jest dramat - oczy i powieki są całe czerwone, opuchnięte, naczynka rozszerzone i właściwie taki stan się utrzymuje cały dzień :( wyglądam okropnie, byłam u kilku okulistów, krople, maści nie pomagają, a wręcz pogarszają sytuację podrażnieniem. Z testów alergicznych nic nie wyszło. Ostatni okulista powiedział, że "taka moja przypadłość".

    OdpowiedzUsuń
  10. Był czas że i ja obgryzałam paznokcie. Nigdy jakoś bardzo mocno lecz mimo wszystko płytka paznokciowa uległa skróceniu. Dzięki mojej silnej woli i chęci posiadania pięknych paznokci udało mi się uwolnić od tego nawyku. To co mogę polecić ze swojej strony to odżywki do paznokci Nail Tek. Ja używałam dokładnie Therapy II o ile dobrze pamiętam. Ta odżywka sprawiła że moje paznokcie wyglądały o wiele lepiej i wydłużyła się płytka paznokciowa 😄 Lecz czytałam też trochę negatywnych komentarzy odnośnie tej odżywki ze względu na zawarty w niej formaldehyd. Ja nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych ale po prostu zalecam ostrożność. Mimo wszystko ze swojej strony bardzo polecam. Nigdy nie miałam kosmetyku który tak pozytywnie wpłynął by na stan mojego ciała (w tym wypadku paznokci).

    OdpowiedzUsuń
  11. Obgryzałam paznokcie bardzo długo. Oczywiście stosowałam gorzki lakier, ale zgryzałam go razem z paznokciami ;) to po prostu przyszło samo - przestałam obgryzać i już :) teraz stosuję co jakiś czas odżywki i, co najważniejsze, staram się mieć zawsze pomalowane paznokcie, bo niestety, ale wciąż może się zdarzyć, że w sytuacji stresowej obgryzę choćby jeden paznokieć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Co jak co, ale ja i tak nie mogłam oderwać wzroku od Twoich pięknych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej Alu :)
    Kilka miesięcy temu pytałam Cię o olejek z glistnika. Byłam ciekawa czy wiesz o nim co nieco - czy pomoże na trądzik krostkowy i czy nie zapycha. Napisałam, że przetestuje go na sobie a Ty prosiłaś, żeby potem dać znać. Więc piszę :D

    Po pierwsze mnie w ogóle nie zapycha. Olejek jest dosyć gęsty i stosuję go tak, że dodaję parę kropli na zwilżony micelem lub tonikiem wacik i przecieram twarz. Zaskórników mi nie przybyło z czego bardzo się cieszę.

    Na trądzik krostkowy olejek za bardzo mi nie pomógł, choć wielu znajomych mówiło mi, że gdyby nie on to boją się wyobrazić jak ich skóra by wyglądała. Na szczęście trądzik już w dużej mierze ogarnęłam innymi specyfikami.

    Dodam jeszcze, że olejek stosuję wieczorem i zauważyłam, że rano moja cera wygląda bardzo promiennie. Mam cerę tłustą, więc sporo kremów powoduje, że rano budzę się z tłustą powłoką na twarzy. Olejek z glistnika zupełnie tego nie robi, a skóra wygląda lepiej niż po kremie. To chyba jego największa zaleta.

    To tyle co zauważyłam podczas mojego eksperymentu :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja na szczęście nie mam problemu z obgryzaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej :) Ja całe szczęście nie mam problemu obgryzaniem :P Byłoby źle gdybym obgryzała swoje i tak juz słabe pazurki :D

    Proszę o pomoc dziewczyny.
    Ulubione perfumy mojej mamay to Chanel no 5, które dostała x lat temu od taty. Niestety nie chce ona wydawać 400 zł na kolejne, bo to jednak nie mało. Czy znacie może jakieś godne polecenia strony, na których można kupić niepodrabiane testery? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. iperfumy.pl
      pachnidelko.pl
      Nigdy sie nie zawiodlam. Przesylka szybka

      Usuń
  16. Alinko od kilku dni zaczęły pojawiać mi sie zaskórniki i to tylko na lewym policzku. Jaka może być tego przyczyną?

    OdpowiedzUsuń
  17. Alinko, zaczynam terapie izotekiem. Czy mogłabyś polecić jakis delikatny tonik? I ogólnie jakieś delikatne kosmetyki, które nie podrażniłyby delikatnej i osłabionej skóry? Byłabym bardzo wdzięczna:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej Alinko, hej Dziewczyny. Patrząc na moja płytkę nikt nie pomyślałby, ze obgryzałam paznokcie przez cała podstawówkę i gimnazjum (a zbliżam sie do 30stki). U mnie pomogło samozaparcie uchem posiadania ładnych dłoni. Malowałam je zeby ładniej wyglądały. Obgryzanie zostawiło ślady w postaci króciutkiej płytki, ktora wygladała paskudnie. Kiedyś natrafiłam na forum o olejowanie paznokci i to był strzał w 10ke! Żadna odżywka nie zdziała nigdy tyle co pewna mieszanka. Oczywiście systematyczność jest tu kluczowa. Smarowałam dwoje pazurki codziennie na noc i w ciągu dnia, gdy mogła pozwolić sobie na tluste dłonie. Ze swoich doświadczeń moge powiedzieć, że już po miesiącu płytka stał sie twardsza, bardziej sprężysta, przestała sie rozdwajać i łamać a łożysko paznokcia zaczęło wystawać poza opuszek palca! Mieszanka olejów to: Alterra mango i
    Papa(niestety juz chyba niedostępny), Babydream dla kobiet w ciąży(Rossmann), arganowy, słonecznikowy, kokosowy (nierafinowany). Gotowa mieszankę przelałam do buteleczki z pipeta po zużytym kosmetyku. Efekty sa piorunujące! Polecam z czystym sumieniem:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi smakował ten antyobgryzacz ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. też kiedyś obgryzałam paznokcie, odzwyczaiłam się malując je lakierem, jakoś świadomość jedzenia chemii mnie zniechęcila. Niestety przerzuciłam się na obgryzanie ust i policzków od środka i tutaj bardzo trudno mi tego nie robić. Jak wpadne w amok :-) to robię dziwne miny nawet w towarzystwie żeby tylko gdzies tam obgryźć coś na policzku, no moja zmora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Alu zapisałam się na kwasy stężenie będzie pewnie 50 % mieszanka pieogronowego, glikolowego i salicylowego. Nie wychodzę jakoś często w domu a jeśli już to będę stosowała filtr 50 spf. Myślisz ze jest jakieś ryzyko skoro będę stosować tak wysoki filtr? Prosze o poradę, kosmetyczka nic nie mówiła, a raczej sama zaproponowała bo mam bardzo nierówna powierzchnie skory.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam dużo do powiedzenia w tym temacie, niestety. Paznokcie obgryzałam 18 lat (!). Od małego dziecka, moja mama ciągli mi mówi, że paznokcie obcinała mi tylko raz w życiu. To było naprawdę ekstremalne obgryzanie, a właściwie wygryzanie - skórek, jak i samych paznokci, wszystko do krwi. Miałam około 15 lat, gdy udało mi się przez miesiąc nie obgryzać. Paznokcie odrosły, ale wyglądały równie okropnie, ponieważ nie miałam pojęcia jak używać pilnika 😉 Ale po co pilnik, skoro są zęby… Oczywiście to, co zapuściłam tragicznie zgryzłam i koszmar zaczął się na nowo. Przełom nastąpił, gdy zaczęła się moda na hybrydy. Bardzo chciałam mieć tak pięknie pomalowane paznokcie jak inne kobiety… Jednocześnie słyszałam, że po hybrydzie (odpowiednio nakładanej i usuwanej) paznokcie się tak nie łamią, bo ciągle jest na nich twardy lakier, który działa jak „ochraniacz”. A więc spróbowałam. Dwa tygodnie przemęczyłam się bez obgryzania (nie do końca tak… bo skórki dalej wygryzałam, ale chociaż paznokcie zostawiałam) i poszłam na swoją pierwszą w życiu hybrydę. To był strzał w dziesiątkę. I mimo, że po ok. pół roku zgryzłam paznokcie, które wyglądały tak ( http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/8/27/9197281_IMG_20170610_141058.jpg ) to polecam tę metodę. Nie jest to całkowite porzucenie obgryzania, jak widać, ale naprawdę warto, jeśli nie ma się wystarczająco dużo samozaparcia. Wczoraj po dwumiesięcznej przerwie na obgryzanie znowu poszłam na paznokcie hybrydowe i nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mi pomogło malowanie paznokci na czerwono. Kiedyś u jakieś kobietki zobaczyłam piękne, długie bordowe paznokcie. Kwintesencja kobiecości. :) i od tamtej pory zapragnęłam mieć takie. Długo były cienkie i giętkie, bo kruche to nie. Pomogła mi oczywiście eveline 8w1, ale stosowane kuracjami. Potem miałam tak wzmocnione paznokcie, ze ciężko było mnie zobaczyć bez lakieru, a teraz przy 2 dzieci nawet nie mam czasu ich spiłować.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cześć Alinko, mam pytanie związane z aplikacją samoopalacza. Czy przy nakładaniu omijasz rownież okolice pod oczami?

    OdpowiedzUsuń
  25. Aluuuuuuuu jaki Polecasz szampon i odżywkę do włosów w twoim typie też takie mam wysokoporowate itp z rosmana jest promocja akurat

    OdpowiedzUsuń
  26. "Rzuciłam" obgryznie w 2 klasie podstawówki, bo stwierdziłam, że jestem zbyt poważna na takie rzeczy ;)

    Alinko, dziewczyny, poradzcie coś na słabe naczynka, pajączki na nogach i nieestetyczną skórę. Wiem, że u mnie to dziedziczne i nigdy nie będę miała idealnych nóg, ale chciałabym choć trochę to zahamować :(

    Panna Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja obgryzałam paznokcie od małego aż do 24 roku życia...tak jak piszesz reagowałam tak na stres, potem co chciałam zapuścić to paznokcie się łamały- płytka była tak cienka,wyginała się na wszystkie strony, rozdwajała w każdym możliwym miejscu. Poszłam raz "zrobić" pazurki na wesele i od tego się zaczęło... zauważyłam,że przedłużonych pazurków na żelu nie obgryzam, co najwyżej wkładałam je do ust... Zaczęłam systematycznie przez rok przedłużać pazurki,aż doszłam do takiej długości, gdzie wystarczyło jej utwardzanie i kolor. Po roku ściągnęłam całość. Płytka wydłużyła się o 100%,wcześniej było mi dużą część opuszka...nie wyglądało to ładnie. Nadal pracuję nad kształtem, ponieważ paznokieć ładnie "przyrósł " do opuszka prawie na całej powierzchni, problem mam nadal z wolnym brzegiem, który ciągle się wydłuża, zapuszczam pazurki na kwadrat i co jakiś czas podpiłowuje je na prosto, by nie ścinać pilnikiem boków.

    OdpowiedzUsuń
  28. jakieś lakiery polecacie? możesz polecić Alinko jakie zabiegi u kosmetologa można zaczać na twarz albo gotowe do kupienia np zróbsobie krem , chciałam zakupić peeling kawitacyjny +darsonval ktoś poleca?.

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej :) Zastanawiam sie nad kupnem podkładu Neve Flat Perfection jednak zupelnie nie wiem jako odcień wybrać. Obecnie używam Revlon Colorstay 180 do cery tlustej i mieszanej.Orientujesz sie może który z odcieni Neve bylby najbardziej zbliżony? Zależało by mi aby posiadał żółte tony. Zastanawiam sie też czy np nakladany na krem różany make me bio nie bedzie tworzył plam, czy można nakladac go pędzlem hakuro h50 oraz czy bedzie wymagal przypudrowania a jezeli tak to czy puder Too Faced prime&poreless sypki bylby odpowiedni?? Zalezy mi aby zamaskowac widoczne na twarzy pory oraz jednocześnie nie pogorszyc stanu cery.Będę bardzo wdzieczna za odpowiedz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam Alino, proszę o poradę. Mam strasznie problematyczną suchą skore pod oczami czesto z alergicznymi plamami. Szukam korektora na cienie ktory wszysto zakryje ale nie bedzie się nieladnie zbieral w tych sychych miejscach. Czesto korektory mi się ważą a przypudrowane tworza skorupe. Ostatnio uzywalam maybelline anti age I jest lekki kryjacy ale okropnie wysusza mam czerwone kąciki oczu a skora później nie wyglada ladnie. Inny produkt ktory wygladal przyzwoicie ale w ogole nie krył byl koretor golden rose. Proszę o pomoc polecenie jakis produktow bo mialam chyba juz wszystkie korektory z drogerii... I boje się wydac wiecej na droższe produkty ktore się tak samo nie sprawdzą.

    Pozdrawiam, dziękuje za stworzenie tak wyjątkowego kosmetycznego miejsca w sieci gdzie mogę zadać takie pytanie,zawsze otrzymujac rzetelną odpowiedź. Basia

    OdpowiedzUsuń
  31. Mi pomogły paznokcie hybrydowe. Kupiłam sobie zestaw, zaczełam robić sobie pazurki sama i jednocześnie przestałam dzięki temu je obgryzać.... Nic wcześniej nie działało :(
    Moja mama rownież dzieki hybrydom przestała wiecznie skubać te paznokcie. Sam kształt powoli dzięki hybrydom wraca do poprzedniego stanu. A płytka paznokciowa robi się długa.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja obgryzałam chyba od 3-go roku życia, przestałam dopiero w wieku 19 lat, gdy pojechałam do Holandii do pracy przy cebulkach, gdzie przez całe dnie nosiłam rękawiczki, a gdy je zdjęłam ręce mi nimi śmierdziały. Sama nie wiem jak to się stało, ale w końcu przestałam i od tamtej pory jestem maniaczką paznokci, maluję, ozdabiam, nawet stempelkuję. Jak kiedyś nie miałam ani jednego lakieru tak teraz w ciągu kilku lat posiadam ponad 50. Wcześniej nie udawało mi się tego oduczyć, obgryzałam nawet z gorzką odżywką przeciw obgryzaniu. Jeżeli udało się zapuścić to na max. miesiąc i znowu to samo. Teraz noszę długie paznokcie, dlatego ze mam bardzo małą płytkę i żeby jakoś wyglądały po pomalowaniu to muszę mieć je zapuszczone. Na szczęście kształt mam całkiem niezły, niektóre paznokcie krzywo rosną, ale nie podpada na pierwszy rzut oka ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. ja niestety zawsze w chwilach stresu obgryzam te paznokcie ijuz malo co z nich zostalo...

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.