W Indiach Tulsi uważana jest za roślinę świętą i od wieków stosowana w medycynie ajurwedyjskiej. Obecnie jest przez nas zaliczana do grupy adaptogenòw dzięki zdolności podnoszenia naszej odporności na stres.
Stwierdzono, że Tulsi chroni nasze narządy i tkanki przed stresem powodowanym przez zanieczyszczenia przemysłowe i metale ciężkie oraz stresem wynikającym z długotrwałego wysiłku fizycznego, niedokrwienia,niekorzystnych warunków jak narażenia na zimno i nadmierny hałas.
Wykazano również, że Tulsi przeciwdziała stresowi metabolicznemu poprzez normalizację poziomu glukozy we krwi, ciśnienia krwi i poziomu lipidów, a także stresowi psychicznemu poprzez pozytywny wpływ na pamięć i funkcje poznawcze oraz poprzez swoje właściwości przeciwlękowe i przeciwdepresyjne.
Szerokie spektrum działania przeciwbakteryjnego Tulsi, które obejmuje działanie przeciwko szeregowi patogenów sprawia, że zioło jest przydatne w wielu różnych wersjach i funkcjach.
Dzisiaj jednak chciałam polecić Tulsi osobom, które są mocno zestresowane albo przechodzą przez bardziej wymagający moment w swoim życiu.
Sama zaczęłam stosować Tulsi lata temu, kiedy trafiłam na nie na Iherb, dość przypadkowo.
Kupiłam je wtedy bo wydarzyło się bardzo wiele stresujących mnie rzeczy i nic nie wróżyło szybkiej poprawy sytuacji. Wtedy Tusli naprawdę mnie uratowało, bo bardzo ułatwiło mi wieczorny relaks i zasypianie. Z natury jestem raczej niespokojnym typem i często ciężko mi zasnąć, nawet jeśli się nie stresuję (tutaj pomogła mi również Gaba o której jeszcze napiszę) a dzięki Tulsi zasypiałam naprawdę o wiele łatwiej a moje ciało szybko wpadało w stan przyjemnego odrętwienia.
Tulsi pomogło też uspokoić pędzące myśli, bez najmniejszego efektu otępienia czy ciężkości po przebudzeniu. Spałam nie tylko o wiele lepiej ale rano czułam się też bardziej wypoczęta. Musiałam jednak poeksperymentować z dawką i dla mnie optymalne jest 4-6 kapsułek przed snem.
Zauważyłam również, że pozytywny efekt wzmacnia się z czasem, więc po 3 dniach stosowania po prostu czujemy się lepiej- jeśli Tulsi nie zadziała na Was odrazu nie ma co się zniechęcać.
To zioło ma po prostu zbyt dużo zalet i wpływa na nas zbyt zbawiennie by poddać się na początku testów! No i mamy je zupełnie bez recepty!
Mnie Tulsi uspokaja ale wiele osób opisuje, że zyskuje dzięki niej więcej energii, łatwiej im się skupić, sprecyzować i wyrazić myśli. Wiele osób bierze Tulsi w ciągu dnia a nie na noc:)
Tulsi pomaga również zminimalizować objawy psm i reguluje miesiączki. Nie tylko pomaga zasypiać ale również zbiera bardzo pozytywne opinie od osób borykających się z depresja lub obniżonym nastrojem. Tulsi Sattva jest na ich stronie (KLIK) (tam najdziecie też proszek KLIK)
albo w linkach niżej
TULSI Sattva, kupicie ją np TUTAJ (KLIK)
Jeśli chcecie przeczytać stary post o Tulsi i komentarze innych dziewczyn, zapraszam tutaj!
W razie pytań piszcie! Mam nadzieję, że post Wam się przyda!
Buziaki
Ala