30 grudnia 2010

Makijaż na sylwestra: porady.

PORADY PRZED SYLWESTROWE_ JAKI MAKIJAŻ WYBRAĆ I CZEGO UNIKAĆ?



Witajcie Kochane!
Pozostał jeden dzień do sylwestra więc chciałam podzielić sie w Wami paroma radami w kwestii makijażu, jeśli jeszcze na nic sie nie zdecydowałyście:)

Jeśli jest jedna rzecz w którą warto zainwestować przed sylwestrem (oprocz sukienki hihi) to napewno jest to podkład. Idealnie dobrany podkład to 60% udanego makijażu! Jeśli czujesz że Twój podkład wyszusza cere, zmienia jej kolor tak że nie pasuje do resztu ciała czy nie poprawia wyglądu cery napewno warto pokusić sie o nowy. I niech nawet kosztuje tyle co sukienka i buty ale kolor musi być idealny! Sylwester to moment w którym pokazujemy więcej ciałka i kolor twarzy nie może być od niego różny.
Istnieją dwa główne typy makijażu jakie możemy wykonać w sylwestra- makijaż przyciemniający okolice oczu i makijaż rozświetlający, delikatnie podkreślający oczy. Czego należy sie wystrzegać i na co uważać?

Smoky eyes dobrze wyglądaja na zdjęciach ale ma duże wymagania. Jeśli nie dysponujemy dobrą bazą pod cienie wybór smokey eyes może być ryzykowny- należy on do makijaży które wymagają perfekcji i każde obsypanie sie cienia pod oczy, każde rozmazanie czy utrata 'ostrości' natychmiast przynosi efekt odwrotny do porządanego- zamiast wyglądać jak hollywoodzka gwiazda wyglądamy gorzej niż przed wyjściem. Dlatego jeśli nie dysponujemy dobrą bazą i dobrym podkłądem który zamieni naszą cere w nienaganną odradzam smokey eyes-chyba że możemy nosić przy sobie zestaw ratunkowy (patyczki do uszu nasączone korektorem lub podkładem, cienie, kredka, tusz, szminka, błyszczyk, puder, podkład, róż i bronzer...ech) i nie przeszkadzają nam czeste wizyty w łazience w celu dorwania lustra:D Niestety nauczyłam sie że każdy makijaż po jakimś czasie traci urok...
Niestety każda dokłądana warstwa (szczzególnie w stanie spożycia hihi) będzie dokładać nam tego makijażu którego może nie potrzebujemy aż tak bardzo...

Pracowałam na wielu dobrych bazach i naprawde nie mam do nich zarzutu jednak nasze ciało ma swoje prawa i oddziałowywuje z każdą nakłądaną na powieki warstwą, co kończy sie zrzuceniem przez nasze kochane ciałko obcej dla niego substancji:D

Jeśli mamy wątpliwości czy wykonany makijaż nam pasuje i jeśli nie czujemy sie w nim zbyt pewnie zacznijmy od makijażu dziennego lub dobrze znanego:) czasami naparwde wystarczy troche przyciemnić makijaż dzienny. Pamiętajmy że w Sylwestra najważniejsze jest dobre samopoczucie i poczucie że wyglądamy lepiej niż zwykle, ale nie udając znane piękności czy nosząc coś czego nie jesteśmy pewne.
Poświęćmy troche czasu na przećwiczenie makijażu przed imprezą- spróbujmy odkryć ten w którym czujemy sie najpiękniejsze ale też najpewniejsze i czujemy sie sobą:)

Drugim przydatnym i o wiele bezpieczniejszym makijażem jest makijaż rozświetlający lub typowy makijaż pin up- one gwarantują nam coś co dobrze wygląda z czasem; jasne, czyste powieki, świeże spojrzenie. Nie musimy sie martwić o rozmazy i nie musimy wiele poprawiać. Jeśli mamy tłuste powieki dobry będzie makijaż w którym powieki pudrujemy lub podkreślamy cielistym cieniem a kreske na powiece zmiękczamy cieniem czarnym- w trakcie imprezy łatwo dołożyć pudru bądz cień na powieke nawet palcem nie psując resztu makijażu.

Czerwone usta oczywiście kuszą, lecz bez długotrwałej szminki ani rusz! Inaczej będziemy skazane na ciągłe poprawki i narażone na rozmazane granice a wierzcie mi nie ma nic gorszego:)
Dlatego jeśli marzymy o czerwonych ustach a nie posiadamy długotrwałej szminki koniecznie musimy sie w nią zaopatrzyć- całą noc bedziemy spokojne i na wierzch wystarczy nasz ulubiony błyszczyk:)

Brokaty wyglądają cudownie jednak smutna prawda jest taka że po jakimś czasie mało z nich zostanie...maja to do siebie że uwielbiają przeprowadzki- szczególnie w obręb naszych policzków:) I jeśli nie chcemy kończyć nocy jako brokatowe damy, naparwde powinnyśmy z nimi uważać i...mocno je wklepywać:D

Ze sztucznymi rzęsami możemy poszaleć- grunt to dobrze je przyklejić! Kiedy klej zasycha a rzesy są już na naszych powiekach wyginajmy je jak najbardziej w góre! I nie przyklejajmy ich zbyt daleko w zewnętrznym kackiu bo to zmieni nasze spojrzenie w smutne i obciąży oczy!

Jeśli nie czujecie sie pewnie nosząc sztuczne rzęsy albo obawiacie sie że nie potraficie ich dobrze przykleić wybierzcie w sklepie takie najbardziej natutalne i przetnijcie je w połowie stopniując tak by ich długość na początku była równa długości Waszych rzęs- i przyklejcie je w zewnętrznych kącikach- uzyskamy efekt sexownych dłuższych rzęs ale napewno nikt nie zauważy tego małego dodatku i nie będziemy musiały obawiać sie że gdzieś nam sie odczepią:)

Chciałabym Wam również pokazać mój sylwestrowy makijaż który może was zaskoczy bo nie jest zupełnie w stylu tych które najczęściej wykonuje: ) Jest za to maksymalnie prosty (użyłam jednego koloru cienia:)) i świeży więc zupełnie sie o niego nie martwie:) Ponieważ ponoć jaki sylwester taki cały rok, zdecydowanie nie będe przebierać sie za Kim Kardashian:>






Użyłam tylko podkładu, korektora, purdu, różu, cienia, eyelinera, rozświetlacza, tuszu i szminki czyli takiego minimum imprezowego:)

Bardzo nie chciałam przesadzić z cieniami i zalezało mi na tym by tylko delikatnie podkreślić to co mam dobrego:) może troszke go zmodyfikuje- myśle nad nowym różem i błyszczykiem ale reszta napewno pozostaje ta sama. Pamiętajcie dziewczyny żeby nie przesadzać:) Każda z nas chciałaby napewno żeby w Sylwestra każdy widział w niej piękną kobiete a nie super makijaż:) Skupcie sie na zatuszowaniu niedoskonałości i pokazaniu swoich atutów a napewno to sie uda!

Całuje Was serdecznie i do zobaczenia jutro!

:*

29 grudnia 2010

Rosżwietlacz Bobbi Brown Shimmer Brick.

BOBBI BROWN SHIMMER BRICK IN QUARTZ PINK REVIEW




Po sprawdzeniu wielu różnych rozświetlaczy doszłam do pożytecznego wniosku- im bardziej ekskluzywne i niestety droższe, tym lepsze. Nie jest to najweselszy wniosek ale naparwdę z jego pomocą możemy uniknąc wydawania masy pięniędzy na każdy następny niezadowalający nas rozświetlacz:) Próbowałam naprawde wielu- inglotów, essense, yves rocher, nawet collistar czy lancome nie były tak dobre jak produkty profesjonalnych firm zajmujących sie stricte makijażem.
Nauczyłam sie- jesli chodzi o rozświetlacze (w kompakcie) najlepszy jest mac...teraz okazało sie że również Bobbi Brown:)





Shimmer Brick w kolorze Pink Quartz kupiłam w Douglasie za 190zł i musze przyznać że cena to największa wada..i chyba jedyna. Ja oceniam jego wartość na 120zł max uwzględniając płacenie za marke i piękne opakowanie.
Z drugiej strony wiem że tyle samo wydałabym na inne rozświetlacze i nie jestem pewna czy byłabym zadowolona.








Żaden z rozświetlaczy BB nie jest po prostu jasny- każdy ma jakis dość wyrazisty kolor. Ja wybrałam Pink Quartz ze względu na najbardziej naturalne ale jednak wpadające bardziej w róż wykończenie. Nectar i Rose zdecydowanie nadają sie bardziej na róże a brązy były zbyt brązowe:D



Zalety:
- świetna jakość- całość drobno zmielona, twarda, cudownie błyszcząca
- mozliwość korzystania z każdego koloru osobno
- kolor pasujący do większości cer i róży. Z powodzeniem może róż zastąpić i daje naturalny elegancki efekt
- piękne satynowe wykończenie, bez cienia tandety
- efekt rozświetlenia i 'rzeźbienia' twarzy bez rzucającej sie w oczy zmiany tonalnej
- trwałość
- idealny dla bladych i opalonych (choć ekstemalnie blade osoby powinny najpierw przetestować)
- ten cudowny glow:>
- piękne eleganckie opakowanie
- na dekolcie wygląda nieziemsko
- mozna uzywać jako cieni ale dla mnie są zbyt świecące
- duzo kosmetyku w opakowanku

 - lusterko
- porządna kasetka







Minusy:
- cena.
Szkoda że nie opalizuje...

Łatwo z nim przesadzić ale to nie wina produktu w żadnym razie.


Ja absolutnie sie w nim zakochałam. Takiej konsystencji niestety nie dostaniemy w żadnym podobnym tańszym produkcie...Największą jego zaletą jest to że cudownie 'rzeżbi' twarz nie dając efektu pt.'mam na twarzy perłowy cień'.




Podsumowywując- jeśli cena Was nie zniechęca ( a w skali 2 lat może nie przeraża) naparwde warto sie w ten kosmetyk zaopatrzyć.
Gwarantuje że nie bedziecie zawiedzione, to zdecydowanie zakup ktry zosatnie z wami na długo:)

No i to naparwde świetny kosmetyk nie tylko na impreze ale przedewszystkim na codzień:) Mam nadzieje że moja recenzja pomoże Wam w dokonaniu decyzji:)

Całuje!


28 grudnia 2010

Makijaż na sylwestra: granat dla brązowych oczu.

NEW YEAR'S BLUE & MAGENTA MAKEUP


Witajcie Kochane!

Dziś kolejna sylwestrowa propozycja, tym razem niebieskie brokatowe oczy i różowe usta:)
Będzie idealnie pasował do granatowcyh sukienek z cekinowymi elementami!

Do sylwestra coraz bliżej, mam nadzieje że przygotowania idą po Waszej mysli:>

całuski i do zobaczenia!!






26 grudnia 2010

WASZE PROPOZYCJE!



Kochane!

To miejsce w którym możecie zostawiać swoje prośby odnośnie makijaży, które chciałybyście zobaczyć w moim wykonaniu, lub tematów filmików w ogóle:)

Zostawiając je tutaj macie gwarancję że będę je mieć pod ręką i nie znikną gdzieś między innymi komentarzami:)

Czekam na Wasze propozycje, dziękuje za współpracę:)
całuski!


25 grudnia 2010

Makijaż na sylwestra, fiolet, złoto, gwiazdki.

LUXURY NEW YEAR MAKEUP

Witajcie!

Dziś pierwszy z serii sylwestrowych makijaży, tym razem w fioletach i złocie.
Będzie idealny jeśli Wasza sylwestrowa kreacja jest kremowa ale równie dobrze psuje do ciemnych materiałów. To bardzo łatwy makijaż i napewno żadnej z Was nie sprwai problemów!

Do wykoniania go użyłam następujących cieni :
Pigmentu MAC, Vanilla
Złota Loreal z paletki Penelopy
Cienia sypkiego Inglot nr. 47
Wypiekanego cienia TBS Amethyst

Widzicie je na zdjęciu poniżej, niestety flash przemienił fiolety w błekit;/ ale niżej jest już lepiej:)





Zaczynamy od nałożenia Vanilli na całą powieke po uwczesnym nałożeniu bazy...




W połowie powieki nakładamy złoto, nie dociagamy go jednak zbyt do środka by nie tłumiło Vanilli ani zbyt na zewnatrz by nie brudziło fioletu.




Dodajemy fiolet zaczynając od zewnętrznego kącika, wszystko łączymy i rozcieramy strarając sie cieniować jak najlepiej:)



W zewnętzrnym kąciku i załamaniu powieki dokładamy ciemnego fioletu (możemy posiłkować sie czernią)
w dalszym ciągu blendując. Dokładamy jaśniejszy fiolet na dolnej powiece- ja zmoczyłam cień by nadać mu intensywności. Rozcieramy go i dodajemy. Aby uzyskać mocne smoky eye zawsze nakładamy na dolnej powiece troche więcej cienia niż zrobiłybyśmy to zwykle i mocno rozcieramy. To co sie odsypie zcieramy palcem z odrobiną korektora.



Linie wodną zaznaczamy czarną kredką i wyciągamy ją do lini rzęs mieszając z cieniem. Na górnej powiece malujemy dość grubą kreske (polecam uzycie eyelinera w kremie lub żelu ew, czarnej kredki- łatwiej je wycieniować i nałożyć na nie cień by uzyskać efekt płynnego przejścia, co w wypadku eyelinera w płynie jest o wiele trudniejsze) i nakładamy na nią najciemniejszy cień rozcierając go lekutko w góre.

Doklejamy sztuczne rzęsy i tuszujemy razem z własnymi.
Do tego makijażu najlepiej pasuje brzoskwiniowy róż lub bronzer i jasne usta- ja użyłam karmelowej szminki i nałożyłam na nią najjaśniejszy błyszczyk Inglota Sleeks nr. 97.
Efekt powinien wyglądać tak:





Możecie poprzestać na tym lub domalować coś co doda makijażowi uroku i niepowtarzalności- ja wyciągnełam fioletowy cień do lini włosów i pędzelkiem do kresek maczanym w korektorze dorysowałam na cieniu gwiazdki. Pędzelek w korektorze to najlepszy sposób na domalowywanie jasnych elementów na cieniach- kolor podobny do naszej skóry nie będzie dawał efektu sztuczności ani kolejnych warstw a linie będą ostre i precyzyjne:)

Mój makijaż wygląda tak, mam nadzieje że Wam sie podoba i jestem pewna że każdej z Was uda sie wyczarować zachwycający makijaż- trzymam kciuki i do zobaczenia jutro!

całuski!








24 grudnia 2010

WESOŁYCH ŚWIĄT


Kochane!

Życzę Wam cudownych, spokojnych najbardziej niesamowitych Świąt, wielu prezentów, fantastycznej atmosfery w domu i miłych chwil z bliskimi:) To nasze pierwsze 'wspólne' Święta i naparwde bardzo sie ciesze że wszystkie Was poznałam!
Blogerkom życze oczywiście wielu fanów i aby z powodzeniem kontynuowały swoje blogowe przygody:)
Całuje i jeszcze raz Wesołych Świąt!



I wish you a merry Christmas,
many gifts from Santa Claus
and a Happy New Year.


Ein frohes Weihnachtsfest verbunden
mit den besten Wunschen zum neuen Jahr.


Pour Un Tres Joyeux Noël Tous les meilleurs voeux pour un heureux Noël et une nouvelle année sensationnelle! Joyeux Noël!

Feliz Navidad y Próspero Año Nuevo !

Buon Natale e Felice Anno Nuovo !
Vesele bozicne praznike in srecno novo leto



Love, Brunette's Heart!

23 grudnia 2010

Makijaż Mad Max.

 MAD MAX 3 INSPIRED MAKEUP                                                                                           .



Dziś zupełnie nie świąteczny makijaż inspirowany filmem Mad Max z Melem Gibsonem I Tiną Turner- film nie do przegapienia jeśli ktoś lubi takie klimaty;

Zdziwiło mnie że jest z 1985 haha nie sądziłam że ma już tyle lat:>
Piosenkę z tego filmu chyba każdy zna ale nie każdy kojaży go właśnie z Mad Maxem... to napewno nie jest dobry film do polecania w święta ale co tam- zdecydowanie do oglądania z TŻ'tami którzy lubią postapokaliptyczne motocyke i samochody:)

Cienie kluczowe dla tego makijażu to :
MAC Mulch, Vipera 67, The Body Shop (pojedyńczy niebieski cień)

Dziś jeszcze nie świątecznie i nie życzeniowo ale jutro napewno sie poprawie:)

całuski!






















Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.