Jak pewnie wiele z Was zgadło, dziś będzie o kawie, czyli najlepszym kosmetyku ujędrniającym na świecie:) Gdybym miała wybrać tylko jeden sposób walki z cellulitem czy brakiem jędrności skóry wybrałabym właśnie kawowy peeling.
Na pewno wiele z Was o tym sposobie słyszało, wiele na pewno wykonuje go regularnie w domowym zaciszu. Jeśli należycie do dziewczyn które od jakiegoś czasu 'obkładają' kawą miejsca 'strategiczne' napiszcie mi w komentarzu od czego się u Was zaczęło.
Ja dawno temu, idąc śladem kofeiny w kremach ujędrniających wykombinowałam, że można by sięgnąć po jej czyste źródło, a internet te informacje potwierdził. Nie znalazłam na forach ani jednej dziewczyny która nie pokochała by tego peelingu, spróbowałam i przepadłam. Od tego momentu, moja łazienka już zawsze miała być zapaprana w kawie:)
Jeśli jeszcze nie trafiłyście na taki przepis, lub dużo o nim słyszałyście ale nie miałyście okazji spróbować też dajcie znać!
Macie ochotę przetestować przepis i zobaczyć jak można go ulepszyć oraz co w nim takiego cudownego?
Do dzieła!
Co możemy zyskać?
Przede wszystkim niesamowicie gładką i idealnie wręcz jędrną skórę. Jeśli wykonujecie peeling po raz pierwszy lub po długiej przerwie przygotujcie się na to że efekt może zaszokować:) Ja po pierwszym peelingu nie mogłam poznać własnego tyłka i przysięgłam kawie wierność na wieki:D
Skóra staje sie gładka, ale to jędrność najbardziej przekonuje. Momentalnie nasze ciało robi się bardziej zbite, jędrne, miłe w dotyku. Tego nie zapewnił mi żaden peeling sklepowy ani krem. Z relacji przyjaciółek wiem że zebrały mnóstwo komplementów od swoich mężczyzn i czuły że ich nogi robią się trochę smuklejsze:)
Jak przygotować peeling?
Przygotowanie jest bardzo łatwe, musimy tylko uzyskać odpowiednią konsystencję, która utrzyma się na naszym ciele, pomoże w tym cynamon:) Potrzebujemy:
- kawy mielonej (ja używam zwykle najtańszych w dużych opakowaniach 500g)
- cynamonu
- wody
To najprostsza wersja która u mnie sprawdza się najlepiej. Swego czasu eksperymentowałam i dodawałam żeli lub sklepowych kremów ale nie jest to potrzebne.
Czasem przygotowuję moją mieszankę na 2 dni. Wtedy do garnuszka wsypuję 1/4 lub 1/5 opakowania kawy i zalewam wodą tak aby było jej tylko odrobinę więcej- np około 1 cm więcej niż kawy. Wszystko gotuję na małym ogniu a kiedy nasza kawa jest już gotowa dodaję cynamon (3 duże łyżki stołowe). Cynamon nie tylko pięknie pachnie ale również sprawi że nasza mieszanka będzie mieć bardziej żelową konsystencję i lepiej trzymać się skóry (zawsze doprowadzało mnie do pasji to, że mieszanka spadała z nóg, teraz jest o niebo lepiej!).
(Z cynamonem trzeba uważać jeśli macie naczynka na nogach !)
Odstawiamy mieszankę aby wystygła a później nanosimy na wilgotną skórę w trakcie kąpieli lub pod prysznicem. Masujemy, dokładamy aż np. nasze uda zostaną całkowicie pokryte naszą miksturą. Wtedy trzeba chwilę z nią postać, możemy w tym czasie zająć się peelingiem reszty ciała, włosami czy stopami.
Im dłużej wytrzymamy tym oczywiście lepiej, ale przecież nikt nie będzie stał z kawą na nogach i pośladkach pół nocy:) Ważniejsze jest to aby peeling wykonywać regularnie.
Bonus...
Jeśli już spłukałyśmy mieszankę a troszkę kawy zostało, nalejmy do niej wody i poczekajmy aż opadnie a później dodatkowo nałóżmy ją na uda i pośladki. Taki kawowy tonik również przedłuża efekty peelingu.
Możemy nałożyć na niego balsam i to właściwie wszystko:)
Co jeszcze możemy dodać?
2 łyżeczki imbiru
2 krople olejku geraniowego lub rozmarynowego
Sceny łazienkowe jak z horroru zapewnione:) Ale gwarantuję że regularnie stosowana kawa zdziała u Was cuda. Jeśli ze względu na delikatną skórę nie możemy zbyt często wykonywać peelingu dodajmy kawy bez drobinek do naszego żelu do mycia. Taki sposób też się sprawdza, choć nie daje tak spektakularnych rezultatów:)
Największym problemem jest to że kawa brudzi łazienkę i jeśli ktoś nie lubi jej zapachu może nie polubić peelingu. Ale rezultaty są warte tego aby troszkę się z nią pomęczyć.
Ja parę dni temu zaczęłam moją kawową misję ujędrniającą i staram się stosować kawę jak najczęściej. Jeśli chcecie mi towarzyszyć serdecznie zapraszam, zawsze raźniej babrać się w kawie razem:>
Jeśli pijecie dużo kawy i dotychczas wyrzucałyście fusy możecie pomyśleć nad peelingami:) Ale myślę że wiele z Was już dawno jest przekonana do tego sposobu. Kiedy zaczną się zbliżać wakacje na pewno warto do niego wrócić.
Dajcie znać co o nim sądzicie i czy również tak go lubicie:)
Buziaki
Alina
Uwielbiam peeling kawowy. Tylko nie lubię sprzątać po tym procederze :D.
OdpowiedzUsuńHaha ja też, bo faktycznie, jakbym sprzątała miejsce zbrodni:D choć z czasem i dzięki cynamonowi zrobiło sie bardziej bezboleśnie:)
Usuńmnie to ostatnio skutecznie odstrasza :D
Usuńna co dzień używam takiej naturalnej myjki z jakichś włókien i szoruję się nią na sucho, ale kawa zawsze od czasu do czasu mile widziana :)
Ja przytkałam kawą odpływ w prysznicu :) I lepiej jest mieć prysznic do takiego procederu niż nieosłonięta wannę, bo inaczej cała łazienka jest w brązowe kropki :D
UsuńBył czas, że 'kawowałam' się regularnie, raz w tygodniu i efekty rzeczywiście były - gładka i nieco jędrniejsza skóra, ale teraz szoruję się codziennie Syreną antycell. i efekt jest właściwie ten sam. Dodatkowo do pielęgnacji strategicznych miejsc włączyłam kessę + Savon Noir dwa razy w tygodniu i zobaczymy jak spisze się ten duet.
Zastanawiam się natomiast czy gdyby zastosować okłady z kawy tak jak z guam(u?), to czy skóra pojędrniła by się jeszcze bardziej :)
Frambuesa ja tak robiłam i efekty były super, z tym że niestety trochę paprania z tym jest:(
Usuńja ostatnio zaczęłam się "kawować" przed algowym body wrappingiem, w końcu porządny drapak na moje zmory (wrastające włoski po depilatorze) A upaćkany brodzik zmywam prysznicem pod dużym ciśnieniem i nic nie zostaje.
UsuńŻeby ograniczyć brudzenie kawą otoczenia czy zapychanie odpływu polecam zebrać z ciała co się da jakąś szpatułką,a potem dopiero spłukiwać. Ja swoje kawowe pasty/peelingi ściągam używając drewnianego "nożyka", albo platikowej "golarki", która została mi po kremie do golenia lub takiej lekarskiej szpatułki. Schodzi łatwo, a jak mieszanka jest z olejem to już w ogóle bajka. Używany "skrobak" opróżniam na kawałęk folii, który potem zwijam i wyrzucam. I potem biorę prysznic. Nie ma już mowy o jakimś myciu łazienki...
UsuńUwielbiam ten peeling, chociaż ja robię go w nieco innej wersji. Fusy z ekspressu (czyli nic innego, jak Twoja zalewana kawa :) ) plus oliwa z oliwek i nieco żelu pod prysznic. Moja wersja jest bardziej papkowata niż żelowa, ale działa podobne cuda. Dodatkowo oliwa cudownie nawilża.
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję Twojej wersji z cynamonem.
Gdyby nie ten kawowy syf w łazience robiłabym go dużo częściej :) Ale uwielbiam to, co robi z moją skórą! A wyczytałam o nim w książce "Tajemnice kawy" S. M. Woźny :)
Pozdrawiam!
O widzisz ja też kiedyś dodawałam oliwy z oliwek ale u mnie wtedy ujędrnienie było ciut słabsze.
UsuńMuszę dorwać tą książkę:D
buziaki!
z oliwą czy innym olejem myślę, że jest lepiej o tyle, że taki peeling trzyma się skóry, a pisałaś w poście, że bez cynamonu miałaś z tym problem:)
Usuńdokładnie! ja dodaję oliwkę dla dzieci zamiast wody ;)
UsuńUwielbiam go. Moim zdaniem jeden z najlepszych peelingów jakie kiedykolwiek stosowałam :)
OdpowiedzUsuńto mamy podobne odczucia:D
Usuńprzekonałaś mnie,zapewne zrobię i to już dziś:D
OdpowiedzUsuńTwistFantasy powodzenia:D
Usuńmnie również! :))))
Usuńpeeling kawowy działa cuda :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem gdy rano piję kawę, wieczorem robię peeling. Nie wpadłam na pomysł by dodać do niego też cynamonu :) dziękuję za podpowiedź :)
buziaki Alinko :*
Dzięki Kochana, bardzo sie cieszę:))
UsuńA jak często robisz takie peeling? Skusiłaś mnie i chyba zacznę go stosować :) Tylko mam trochę naczynek na udach i z tym cynamonem muszę uważać prawda?
OdpowiedzUsuńTak jest, ale myślę że możesz dodać troszkę... ja robię go codziennie ale staram sie masować delikatnie i raczej nakładam aby kawa posiedziała na skórze:)
UsuńDzięki! A nakładasz tylko na nogi w sensie uda? Czy stosowałaś może na brzuch, ramiona, ręce?
Usuńa ja słyszałam gdzieś że w ogóle nie powinno się tego peelingu stosować jak się ma popękane naczynka na nogach (ze względu na zawartość kofeiny). ja niestety mam, z drugiej strony peeling kawowy bardzo lubię, no i jestem w kropce :( wiesz coś może na ten temat?
Usuńja również mam naczynka na nogach, ale myślę że na tyłek będzie jak znalazł :D
UsuńPrzy naczynkach w ogóle powinno unikać się tarcia, a kawa i cynamon dodatkowo rozgrzewają (cynamon bardzo), wszystko zależy jak duże mamy naczynka i w jakich miejscach i czy ma się duże skłonności do ich pękania. Jak ze wszystkim to bardzo indywidualna sprawa, radzę próbować i uważać.
Usuńno właśnie zauważyłam, że wyszły mi mega pajączki na udach! i to z przodu :( ale jak tu żyć bez drapaka kiedy niemiłosiernie wrastają włosy po depilacji? Sama już nie wiem co gorsze.
UsuńJa również uwielbiam ten peeling, chociaż brakuje mi zawsze czasu na jego wykonanie :( w każdym bądź razie efekty są niesamowite i ten zapach w łazience,mmm.. A babranie się akurat w tym przypadku jest przyjemne. Czasem dodaję też oliwę z oliwek i wtedy moja skóra odpływa w błogi stan :)
OdpowiedzUsuńTeż robiłam w wersję z oliwą z oliwek:)
Usuńpeeling jest super, ale ja zawsze mam upaćkaną całą łazienkę:D
OdpowiedzUsuńja też, choć z cynamonem jest o wiele lepiej:)
UsuńNajlepszy, najtańszy domowy peeling! Używam go od dobrych kilku lat i jestem bardzo zadowolona. Tylko sprzątanie prysznica lub wanny dostajemy w pakiecie :)
OdpowiedzUsuńOj tak:D
UsuńMój ukochaaaaany peeling <3 Nie zamienię go na nic innego! Dowiedziałam się o nim buszując po urodowych blogach. Potwierdzam jego ujędrniające i mega wygładzające działanie.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tylko u Ciebie tego toniku kawowego - chodzi o wodę? Żeby na koniec wetrzeć w skórę i na to balsam?
Tak samą wodę bez drobinek kawy, a potem balsam:)
UsuńUwielbiam ale na razie przestałam stosować bo mam w zapasach masę peelingów, które muszę zużyć a potem do kawowego na pewno powrócę.
OdpowiedzUsuńJa właśnie wykończyłam inne i mogę wrócić do kawy:)
Usuńja do swojego peelingu żywam jeszcze ulubionego olejku żeby nawilżyc skórę :)
OdpowiedzUsuńGenialne :D Koniecznie będę musiała wypróbować tę recepturę! Ostatnio zaczęłam szaleć za robionymi w domu kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem ogromną fanką tego peelingu. U mnie likwiduje cellulit po 4 aplikacjach :) Żeby wzmocnić efekt można owinąć strategiczne miejsca folią spożywczą, albo po prostu jeśli mamy taką możliwość, włączyć opcję sauny pod prysznicem :)
OdpowiedzUsuńCzy cynamon jest konieczny? Zmienia konsystencję, to wyczytałam, ale czy efekt może być gorszy? Nie cierpię cynamonu, sam zapach doprowadza mnie do bólu głowy, ale ten peeling brzmi po prostu cudownie!
OdpowiedzUsuńja również od jakiegoś czasu robię peeling kawowy, czasem dodaję oliwkę, innym razem mydło, bawię się dodatkami, muszę przyznać, że peeling kawowy daje najlepsze rezultaty, jeszcze nigdy żaden peeling nie dał mi tak długotrwałych efektów, nawet ten wykonany na zabiegu spa.
OdpowiedzUsuńmusze koniecznie wypróbować;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńCzyli można do fusów od kawy dodać cynamon i piling gotowy, czy trzeba jeszcze wody. Proszę o pomoc w proporcjach i dokładnym przepisie bo mam ekspres do kawy i bardzo chciałabym robić ten piling ale właściwie. Na pewno jest super:)
OdpowiedzUsuńNajlepszy peeling jaki może być! :D robiłam go zaledwie parę razy, ale już go uwielbiam, już po pierwszym razie moja na co dzień tłusta skóra stała cudowna, miękka i świeża :) mój przepis wyglądał tak: fusy z 4 łyżeczek kawy, 4 łyżeczki kakao, 8 łyżeczek mleka lub śmietany :) trzymałam mieszankę na twarzy 15 min, ale ze spłukaniem jest dużo roboty hehe, ale i tak warto! polecam :>
OdpowiedzUsuńNajlepszy przepis w życiu! Od dłuższego czasu szukałam idealnej maseczki, która wygładzi i nawilży moją skórę. Bałam się jednak, że może mnie podrażnić, bądź dostanę alergię a tu okazało się coś tak cudownego :)
UsuńNigdy nie próbowałam, bo za dużo naczytałam się o tym sprzątaniu po wszystkim, czekam więc na przeprowadzkę gdzieś, gdzie nie będę miała zapchanych rur i problemów z odpływaniem wody;P Wtedy chętnie spróbuję;)
OdpowiedzUsuńJa dodaję oliwy albo zwykłej oliwki do peelingu i nie muszę się już po całym procederze balsamować :D
OdpowiedzUsuńJeśli mam problem z naczynkami i zrobie sobie taki peeling (bez cynamonu) to mi to nie zaszkodzi? Proszę o radę bo boję się eksperymentów
OdpowiedzUsuńO peelingu kawowym dowiedziałam się z Twojego blogu, dlatego bardzo dziękuję, bo w czasie wakacji namiętnie go używałam :)Teraz przypomniałaś mi o nim i podejmuję wyzwanie! Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMagdalena
Znam i bardzo lubię:) nic nie działa lepiej:)
OdpowiedzUsuńoczywiście ja również uwielbiam ten peeling, są różne wersje ja początkowo stosowałam zaparzone ziarenka kawy tzn dolewałam ok łyzki wrzątku tylko żeby je zaparzyć a całą wodę pochłoneły i dodawałam sól gruboziarnistą, później kombinowałam z samą kawą i dodawałam żelu pod prysznic wtedy ta mieszanka sie tak nie zsypywała ale bardzo lubię też dodawać do kawy ok łyżki naturalnego kakaa moja skóra go uwielbia jest taką odświeżona i jaśniejsza uwielbiam też wersje kawa plus jakaś oliwa np z migdałów ale najlepiej się u mnie sprawdza oliwa z oliwek..nie znam tej wersji gotowania kawy ale muszę go też wypróbować polecam ci spróbuj z tym kakaem może być nawet solo mówie ci naturalne kakao to rewelacja dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńRobię kawowy styczeń :D Rano kawa z ekspresu a wieczorem peeling :D Ja do swojej wersji dodaje łyżeczkę oleju kokosowego, dzięki czemu balsam jest już niepotrzebny :)
OdpowiedzUsuńja mieszam kawę z cynamonem, 2 kroplami olejku cynamonowego, cukrem brązowym (nawilża), i olejkiem Alterra z pomarańczą dzięki temu nie muszę stosować balsamu do ciała bo skóra po olejku jest świetnie natłuszczona. Czasem dodaję jeszcze skrojoną w kostkę skórkę pomarańczy. Cudnie pachnie tak świątecznie! Pozdrawiam Cię Alinko!
OdpowiedzUsuńMój ulubiony. NIe mam celulitu, ale stosuję bo skóra staje się bajeczna (stosuję z dodatkiem oliwy z oliwek). Z cynamonem nie próbowałam, ale wszystko przede mną. Cudo.
OdpowiedzUsuńjest świetny, ale niestety do skóry naczynkowej się nie nadaje :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy taki peeling można wykonywać, gdy karmi się piersią?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co prawda już słyszałam o peelingu kawowym ale odstraszało mnie sprzątanie po nim ;) jednak po przeczytaniu jego wszystkich zalet mam ochotę go jak najszybciej wypróbować
OdpowiedzUsuńNie piję kawy i nie mam nawet w domu,a tak już bym się pobabrała!:)ale weekend rezerwuję na eksperymenty
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, ile czasu trzymasz tą kawę na ciele?
OdpowiedzUsuńuwielbiam peeling kawowy, ja czasem dokładam jeszcze kakao i zmielone siemie lniane :-)
OdpowiedzUsuńja do tej mieszanki zamiast wody dodaję troche oleju (najczęściej oliwa z oliwek). Już po pierwszym uzyciu byłam w szoku, że to tak świetnie działa. Teraz praktycznie pozbyłam się cellulitu :)
OdpowiedzUsuńBRUNETKO !
OdpowiedzUsuńna allegro znajdziesz tester swojego ulubionego cienia z loreal ktory Ci sie konczy albo skonczyl to link http://allegro.pl/loreal-color-appeal-brun-lame-168-tester-i2863552807.html sa rozne kolory tych cieni trzeba tylko wpisac testery kosmetykow i wybrac makijaz i cierpliwie przegladac ale nie wybieraj pod tytulow np oczy ani nie wpisuj nazwy cienia i tester bo tak sie nie znajdzie... te cienie sa od 1-8 strony gdzies tam :P
PS
jakie kolory do piwnych oczu ?
Bardzo rzadko pijam kawę, ale mój mąż owszem. Idę więc podkradać :D Dziękuję za kolejny świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńO! Super pomysł;D
OdpowiedzUsuńja go robie ale nie podgrzewam tylko prosto z opakowania mieszam z cynaomenm i zelem pod prysznic;]
OdpowiedzUsuńja sobie ostatnio zrobiłam peeling kawowy na twarz. tak jędrnych polików dawno nie miałam! zamierzam teraz oczywiście częściej wykonywać sobie taki peeling, no i z ciekawości zobaczę jakie efekty przyniesie na nogach, bo zdecydowanie im się przyda coś takiego :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam ten peeling, tylko do kawy dodaję oliwki bambino, nie wody, skóra zyskuje jeszcze na nawilżeniu i miękkości- spróbuj;)
OdpowiedzUsuńpeeling kawowy jest super nie tylko na ciało ale i na twarz! używam z powodzeniem i polecam! :D
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o peelingu kawowym jednak do tej pory nigdy go nie stosowałam ze względu na to, że nie piję kawy ( zresztą w moim domu nikt nie pije kawy), ale bardzo mnie nim zainteresowałaś i mimo, że nie lubię zapachu kawy, postaram się go w najbliższym czasie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://motylakosmetologia.blogspot.com/ ;)
Ja też nie przepadam za zapachem kawy, a wręcz jest mi od niego niedobrze, ale...jeśli się doda cynamonu, to zapach jak dla mnie jest o wiele bardziej przyjemny i znośny.
Usuńodkąd odkryłam peeling kawowy, już ani razu nie kupiłam drogeryjnego peelingu. I tak już parę ładnych lat:) Nie mieszałam go z cynamonem ale dziś wypróbuję Twoją metodę! :) Pozdrawiam świątecznie!
OdpowiedzUsuńRaz stosowałam :P jakoś mnie ten bałagan odstrasza.
OdpowiedzUsuńTeż wykonuje peeling kawowy, ale rzadko bo bardzo brudzi cały prysznic. U mnie jest to mieszanka kawy i soli. Wersja z olejkami mi się nie podobała przez tłusty efekt ;)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś może kiedyś dodać miodu w celu uzyskania bardziej żelowej konsystencji? Mam słabe naczynka na nogach i nie chcę ryzykować z cynamonem, więc przyszedł mi do głowy pomysł z miodem. Co o tym myślisz? :) Ja z chęcią spróbuje, mój tyłek już się nie może doczekać! :D
OdpowiedzUsuńO to samo chciałam się zapytać :)
UsuńDzięki za przypomnienie o tym peelingu, jest doskonały!
Ja stosuje z miodem. Jest świetny. Miód ma mnóstwo wartości odżywczych dla skóry. Słyszałam, że lepiej stosować miksturę na suchą skórę.
UsuńUwielbiam, dodaję również kilka kropel olejku rycynowego, świetnie nawilża skórę :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling chociaz musze sie przyznac ze ostatnio o nim zapomnialam :D ale zapach kawy to cos co moze panowac w moim mieszkaniu non stop ! ^^
OdpowiedzUsuńCynamon niestety juz mnie drazni ja rozcieram w dłoniach troche fusów kawy z gestym zelem pod prysznic i tez się sprawdza :)
.. niestety mycie wanny pozniej nieuniknione :D
Bardzo lubię ten peeling :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie mój ulubiony peeling:) Niestety jest po nim mnóstwo sprzątania, ale warto.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling i bardzo często go stosuje ;) polecam dolać do całości oliwę z oliwek, a efekt wygładzenia będzie jeszcze wyraźniejszy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń"Zaraziłam się" tym peelingiem kilka lat temu na wizażu, bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńTrzeba go używać codziennie żeby zobaczyć te "spektakularne efekty" o których piszesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
FlowerOf Twilight nie, czasem widać już po pierwszym razie, zobacz jak Ci pójdzie i czy polubisz ten sposób:)
Usuńdziękuję za odpowiedź :)
Usuńnajpierw spróbuję używać 2 razy w tyg jak tradycyjnie to robiłam dotychczas zwykłymi peelingami, zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
Hej :) Ja tak poza tematem kawy... mogłabyś polecić coś dla przetłuszczających się włosów? Normalnie są w porządku, ale ten zimowy okres to dla nich jest jakaś masakra. Do tego strasznie się elektryzują i łamią :(
OdpowiedzUsuńJa kiedyś stosowałam i muszę do niego wrócić :) A poza tym od 3 dni szczotkuję też ciało i o dziwo teraz moje naczynka na nogach w ogóle się nie buntują :))
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie bym tego peelingu wypróbowała ale.. nie cierpię zapachu kawy..;( co mogłabym dodać, żeby zniwelować jej zapach?;)
OdpowiedzUsuńCynamon niweluje trochę zapach kawy
Usuńoj tak na pewno bede sie oddawac temu zabiegowi blizej lata ;)
OdpowiedzUsuńPędzę robić peeling kawowy! :) Co do kawy to lubię sobie jeszcze robić odprężającą maseczkę kawową na twarz :)
OdpowiedzUsuńLubię też robić sobie peeling żelem z Joanny o zapachu zielonego jabłka - efekt gładkich nóg od zaraz! Przynajmniej u mnie :)
nie często się tu "odzywam", ale systematycznie śledzę ;) po przeczytaniu tego postu od razu obiecałam sobie zrobić ten peeling tylko mam jedno pytanko. Mam problemy z naczynkami, wiec rozumiem ze cynamonu nie mogę dodać?? A jeśli tak to ile? Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńJa też mam naczynka na nogach i dałam zamiast 3 łyżek 1 łyżkę i było ok :)
Usuńdzięki za radę ;) na pewno sprawdzę ;)
UsuńJa często dodaję oliwy i odrobinkę żelu pod prysznic, ale działąnie mnie aż tak nie powaliło, a to jak wygląda łazienka po takim zabiegu to faktycznie istny horror :) po 3 dniach znajduję jeszcze plamy z kawy :) Moja skóra zdecydowanie woli peeling szorstką rękawicą, a i problem sprzatania wtedy odpada. Chociaż wciaż mi się zdarza czasem po kawę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńwitam ja dodaje cukier i oliwke dzialam na 100 % :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszystkim, co napisałaś. Żaden peeling ze sklepu nie da takich efektów! Po miesiącu stosowania raz w tygodniu cellulit prawie poszedł w cholerę, a ciało nabrało ładnego kolorytu i było bardzo jędrne :) Ja nie zaparzam kawy, sypię taką "surową", dodaję cynamon, cukier lub sól, często daję wit A+E i trochę oliwy z oliwek i co mi do głowy przyjdzie. Najpierw nakładam na całe ciało i zaczynam peeling od stóp. Tylko ja nie mogę go robić krótko przed snem, bo nie mogę potem zasnąć, kawa pobudza krążenie :) Za to jak ktoś lubi poranne prysznice, pobudka i "oczy jak 5zł" murowane :)
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy robię już od dawna, jednak od niedawna robie również maseczkę z kawy - koniecznie rano, bo bardzo pobudza.
OdpowiedzUsuńSkładniki: 2 łyżeczki kawy mielonej, łyżka jogurtu naturalnego, łyżka miodu. Papkę nakładamy na 15 min, na twarz, szyję i dekolt. Efekt gładkiej pobudzonej skóry gwarantowany, a do tego zapach kawy budzi lepiej niż jej filiżanka
Kochana ja tak z innej beczki. Otóż od jakiegoś czasu stosuję mydełko Aleppo i tylko ono służy mi do mycia twarzy. Na co dzień maluję się podkładem mineralnym Annabelle minerals i na tym kończy się mój makijaż. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że mydełko sobie nie radzi, tzn nie oczyszcza mojej twarzy idealnie. Masz może jakiś pomysł jak sobie z tym poradzić tzn co dodać do kosmetyczki? Dodam, że jestem w trakcie terapii Izotekiem więc moja twarz nie jest idealna... Pozdrowienia! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling, zawsze dodaję do niego własnie cynamon:) pięknie pachnie, jest skuteczny, naturalny i działa! :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, odnośnie mieszanki na zaskórniki z olejku pichtowego i nafty, jeśli zamiast olejku pichtowego użyje arganowego to mogę się spodziewać tych samych efektów ?
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tym peelingu i również koniecznie muszę go wypróbować! ; ))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na http://you-would-be-better.blogspot.com.
Juliet.
o wow świetnie wygląda :o
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :*
Uzywam regularnie, ale żadnego ujędrnienia nigdy nie zauważyłam... Wygładzenie owszem, ale nic poza tym.
OdpowiedzUsuńMam problem z wrastającymi włoskami w okolicach bikini, a jestem pewna że masz na to jakiś genialny sposób ;D bardzo proszę o post na ten temat, pozdrawiam ciepło ;*
OdpowiedzUsuńWłaśnie peeling jest na to idealnym sposobem.:)
Usuńswietny pomysl;)
OdpowiedzUsuńna pewno wyprobuje;))
słyszałam już wiele na temat peelingów kawowych, ale nie lubię zapachu kawy, więc próbę na własnej skórze odkładałam w nieskończoność.
OdpowiedzUsuńkiedy nastąpił dzień, w którym odważyłam się wkurzyć swój zmysł węchu i zrobiłam peeling, zostało mi to wynagrodzone. skóra rzeczywiście była jedwabista jak nigdy wcześniej! mam tylko przestrogę! jeśli nie pijecie kawy lub pijecie w małych ilościach, nie róbcie tego wieczorem! kofeina wchłania się przez skórę i nie można zmrużyć oka praktycznie do rana ;)
hej :) peeling świetny, lubię oglądać filmik ♥♥ Mocniejszy makijaż dzienny dla rudych i brunetek, uwodzicielski i powiększający oczy♥♥ miodzio!!!!!! lubię tak mocno przyciemnione zewnętrzne kąciki oczu. i miałabym tyciu prośbę :) gdybyc powiedziała coś o witaminach dla cery np tych w kapsułkach miękkich, A,E, (C??) :) ostatnio kupiłam E żeby używać do cery i włosów, do olejowania włosów, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa na cerę łykam drożdże i cynk. To najlepsza mieszanka by mieć piękną, gładką skórę;)
UsuńUżywam w większości peelingu kawowego ! Czasami go zdradzę na drogeryjny ale chyba głównie ze względu na jakieś piękne zapachy . Ale zawszę do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peeling kawowy. To tani i prosty sposób na gładką i jędrną skórę!:)
OdpowiedzUsuńJestem okrągłą damą po czterdziestce:) Peeling znam już od dawna :) Stosowałam go na miejsca szczególnie wrażliwe( wewnętrzna strona ramion), "Budyni" nie posiadam:) Celulitu też nie:) Jakkolwiek można czepiać się wanny ,ta szybko się spłukuje:) O ile każdy wannę zmywa po sobie:) Cynamonu nie polecam poniżej kolan,ponieważ tam właśnie najczęściej pękają naczynka.Powyżej polecam jak najbardziej,gdyż cynamon ma właściwości polepszające krążenie krwi a te jak wiadomo powoduje lepsze działanie kofeiny:) Peeling na biust jest super . Dzięki Alinko,że uświadamiasz młode dziewczęta :) Pozdrawiam Wiola
OdpowiedzUsuńJestes mega :* kompletnie Cię "zgubilam", wczoraj znowu znalazłam i odkrywam na nowo :D peeling zrobiony i rżeczywiscie - skóra gładka jak marzenie, mam nadzieje ze po jakimś czasie ruszy cellulit. Muak Muak :*
OdpowiedzUsuńTo jest zbrodnia! Spróbowałam raz i umrę, moja nowa łazienka będzie czarna za pół roku! Efekt jest niesamowity... Tylko ręce mnie swędzą od okrężnych ruchów... ;)
OdpowiedzUsuńhihihi :D Jakies 3 godziny temu wyszłam spod prysznica po wykonaniu właśnie tego peeelingu :) Znam go już długi dlugi czas i jest to od poczatku mój ulubieniec :) Czasem go modyfikuje w zależności od potrzeb mojej skóry (dodaje oliwke, oliwe z oliwek, balsam, cukier etc.)
OdpowiedzUsuńSpróbowałam i pokochałam! Również nie poznałam swojej pupy:-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten peeling ale czesto dodaje do niego troche soli albo cukier brazowy gdy mam ochote na mocniejszy peeling. Czasami dodaje imbir :) jest kapitalny :)
OdpowiedzUsuńRobiłam czasem i zapach na ciele był boski a skóra napięta :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo problemową skórę twarzy. Jest sucha,tłusta i ze skłonnościami do trądziku. Kupowałam miliony aptecznych,drogeryjnych peelingów. Wydawałam mase pieniędzy. Dodam, że trwało to lata. Od mniej więcej 2 miesięcy używam najlepszego na świecie peelingu i jedynego skutecznego, czyli kawa+oliwa+cukier.
OdpowiedzUsuńPeelingi kawowe są najlepsze na świecie. Ja do mojej kawy dodaję jeszcze olejku pomarańczowego, cukru i naturalnego żelu o zapachu czekolady i pomarańczy. Cudne zapachy rekompensują mi późniejsze sprzątanie po wszystkim ;-)
OdpowiedzUsuńuzywalam go ostatnio ale strasznie dziwnie pachnial. mam wrazenie ze sie popsul. Poza tym wyskoczylo mi uczulenie ktore moze byc od tego peelingu ;(
OdpowiedzUsuńPeeling jest cudowny to prawda. Nawet sprzatanie potem lazienki nie jest dla mnie problemem. Ale kompletnie nie radze sobie z tym, ze co chwile zatyka mi sie wanna. Jak temu moge zapobiec? Ktos ma jakies sugestie?
OdpowiedzUsuńmoże używasz go za dużo? Ja biorę tylko tyle ile mi potrzeba na ciało, a jeśli zostanie coś w miseczce, odkładam na następny raz ;) nigdy mi się wanna od tego nie zatkała więc nic więcej poradzić nie mogę ;)
Usuńmoże kup "kreta" do udrożniania rur, powinien pomóc:)
UsuńUwielbiam wszelkie peelingi, ale ten jest najlepszy :) Dosałam cynamon - jak radzisz, ale zauważyłam, ze lekko zabarwił mi dłonie :( Ciało po tym kawowym peelingu jest super ujędrnione i gładkie, no i ten zapach! K.
OdpowiedzUsuńwitajcie.
OdpowiedzUsuńdawno temu przeczytałam o peelingu kawowym, a ze w mojej pracy wszyscy korzystają z ekspresu ciśnieniowego, który mieli kawę dobrej jakości i tony jej wyrzuca się każdego dnia, przetestowałam ten peeling.
dodałam odrobinę oliwy z oliwek dla lepszego poślizgu. i tak siedziałam w wannie masując się cała. Wtedy wszedł do łazienki mój trzyletni siostrzeniec. brodka zaczęła mu drgać, wyciągnął paluszek i ze łzami w oczach powiedział" ciocia... kupa!. i wyszłam na maniaczkę smarującą się g... wnem :)
ale to prawda, ciało jest gładkie.
choć koleżanka mojej siostry dodała cynamonu do peelingu a potem tarzałam się po kafelkach na podłodze, żeby schłodzić rozpalone nogi :)
Pozdrawiam Cie Alinko
czy taki peeling przy zmywaniu nie zapcha odpływu wanny? PROSZE O ODP
OdpowiedzUsuńzapycha
Usuńnie zapycha ;)
UsuńKurcze, nie pamiętam na którym blogu czytałam, ale jedna dziewczyna wlewała ciepły peeling kawowy do aluminiowych pudełeczek po pasztecie. Tam zastygało i można było używać jak kostek takich jak z Lusha :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten peeling! nigdy nie używałam drogeryjnych specyfików więc kiedy tylko mama mi wspomniała o tym sposobie zaczęłam notorycznie podkradać tacie kawę ;)) mój tatek od jakiegoś czasu pije taką z już dodanym cynamonem i bodajże imbirem i właśnie takiej mieszanki używam ;)) jest idealna! używam jej też czasem do twarzy ale z uwagą żeby nie szorować tak jak reszty ciała ;)
OdpowiedzUsuńJest to najlepszy peeling na świecie :) ja mieszam kawę z płynem do kąpieli (luksja -czekolada i pomarańcza) bo bez tego jest dla mnie za ostry... Cały dom potem przepięknie pachnie :) czasem do kawy dodaje oliwe z oliwek/ balsam/ olejek. Muszę koniecznie spróbować z cynamonem . Stosuje od kilku lat, ale zmniejszenia cellulitu nie zauważyłam, natomiast efekt wygładzenia skóry jest po prostu boski :))) Wanna nigdy mi się nie zatkała, a kawy używam dość sporo za każdym razem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
O świetnych właściwościach kawy mogę się wypowiedzieć w samych superlatywach :) Nie słyszałam o mieszance z cynamonem, ale nieraz stosowałam peeling kawowy z oliwką do ciała - także świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńWitaj:) możesz mi powiedzieć jak często wykonywac taki peeling antycellulitowy?
OdpowiedzUsuńPzdr, Marysia
Cześć i czołem, trafiłam na Twojego bloga przez przypadek, ale nie wyjdę, dopóki nie przeczytam wszystkiego:)
OdpowiedzUsuńWypróbowałam dzisiaj peeling kawowy, bo zachęcił mnie brak oliwy w przepisie (w innych, które widziałam, oliwa wydawała się niezbędna, a wizja szorowania wanny po chwili przyjemności mnie przerażała) - jestem zachwycona! Nawet, gdyby działanie ujędrniające było mocno naciągane - mam skórę gładką jak niemowlę (a zimą to u mnie nowość absolutna) i pachnę jak latte z cynamonem:D Jestem totalnie zakręconą kawoszką i zawsze było mi smutno, gdy wyrzucałam z kawiarki fusy po kosmicznie drogiej kawie, od dziś koniec procederu:). Mam tylko jedną uwagę i jedno pytanie, gdybyś znalazła chwilkę: po tym całym peelingu najbardziej starte mam wewnętrzne strony dłoni, co nie jest najprzyjemniejszym uczuciem... a pytanie: czasem robię sobie kąpiel z mleczkiem kokosowym, myślisz, że dobrym pomysłem byłoby dodanie do niej filiżanki espresso? Ten szatański pomysł chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu..., rozpusta w czystej postaci:)
Garść pochwał na koniec: uwielbiam Twojego bloga. Maluję się raz na ruski rok, więc ta część jest dla mnie nieprzydatna, ale zakładkę o naturalnej pielęgnacji mam w ulubionych! Poza tym - jesteś jedyną znaną mi dorosłą osobą używającą kremu Emolium, który jako jedyny mnie nie uczula i nie robi powierzchni księżyca na twarzy. Na inne pory roku niż zima polecam Emolium Krem (bez dopisku specjalny lub barierowy), jest mniej tłusty i nie spływa nawet w upały.
Pozdrawiam stokrotnie!
Jest na prawdę super. Zrobiłam według Twoich poleceń i wyszło ekstra. Jedyny minus to taki, że ma tak intensywny zapach, że ciężko aż mi było usnąć, ponieważ na dłoniach czułam mocną kawę :) świetnie wygładza... na prawdę idealny.
OdpowiedzUsuńA czy mogę do podstawowego przepisu dodać oliwki czy nie ma to sensu?
OdpowiedzUsuńWitaj! Gratuluję bloga, jest super! Piękne zdjęcia, piękne makijaże, świetne porady. Dzisiaj na niego trafiłam i zamierzam regularnie odwiedzać. Peeling kawowy poznałam 6 lat temu i od tamtej pory nigdy już nie kupiłam peelingu w sklepie. Mój przepis jest trochę inny, ale daje również świetne efekty – czyli gładziutką i bardziej jędrną skórę, która po kilku godzinach od peelingu jest tak samo gładka jak zaraz po wyjściu z wanny – a mam bardzo suchą skórę i żaden balsam nie daje takiego efektu. W skład mojego peelingu wchodzi mielona kawa, sól, troszkę cynamonu i oliwa/olej, można również dodać troszkę delikatnego żelu do mycia. Wszystko razem mieszamy i taką mieszanką masujemy suche ciało, a następnie spłukujemy wodą. Zachęcam do wypróbowania :).
OdpowiedzUsuńA ile trzymacie ten peeling?
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie wariacje naturalnych kosmetykow, a powyzszy peeling znam juz od paru latek i moge tylko dalej zachwalac, dziala dziala;) U mnie tylko zamiast cynamonu jest lyzeczka kakao- co nadaje skorze bardzo fajnego kolorku, i oczywiscie zawsze z oliwa. No i kawe na wieczorne hece mam zawsze ostudzona z porannego picia( w filterku sobie odpoczywa i sie studzi).
OdpowiedzUsuńUwielbiam peeling kawowy ;)
OdpowiedzUsuńhvkhv
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis - ja wczoraj go wypróbowałam :)
OdpowiedzUsuńSkóra po takim peelingu jest wygładzona, miękka w dotyku tak jak skóra bobasa.
Niestety nie miałam cynamonu - dodałam więc trochę cukru i imbiru.
Bardzo spodobała mi się jego konsystencja, super się rozprowadza na skórze, nic nam nie zlatuje z ciała, nie rozbryzguje się ;)
Zrobiłam ciut więcej - więc będę miała na kolejny raz ;)
Z chęcią wypróbuję inne twoje przepisy :)
Poza tym świetny blog, będę na pewno często tutaj zaglądała ;)
Ja potwierdzam ze po takim peelingu plus jak zostawimy na ciele I owiniemy folia to nie da sie zmruzyc oczu. Kofeina jest swietna na cienie pod oczami ... duzo lepsza jest ta z fusow niz z drogeryjnych rollerow!!!
OdpowiedzUsuńużyłam go dwukrotnie i więcej się skuszę. za pierwszym razem trochę szczypały mnie zgięcia pod kolanami, ale kiedy chłopak mi powiedział, że mam "taką delikatną skórę", uznałam, że lekkie pieczenie można wytrzymać. niestety za drugim razem moja skóra oszalała, byłam cała w czerwone plamy, zeszły po 2 godzinach i dwóch tabletkach wapna. uprzedzając hejty - zrobiłam wcześniej próbę na nadgarstku i nic się nie działo. ponadto sama kawa nigdy mnie nie uczulała, więc to chyba kwestia cynamonu. no cóż - to sygnał, że trzeba ostrożnie i że nie dla każdego eksperymenty z kosmetykami naturalnymi są odpowiednie, pozdrawiam. Ola.
OdpowiedzUsuńnie skuszę*
OdpowiedzUsuńO.
a jak mam problemy z naczynkami, a chcę żeby peeling się trzymał to co dodać ? :) no i jeszcze jedno : ile razy w tyg go stosować ? :D
OdpowiedzUsuńa jeśli mam rozstępy to czy mogę używać takiego pilingu ???czy nie zabarwią mi się one na ciemniejszy kolor i nie będą bardziej widoczne(ciemniejsze)
OdpowiedzUsuń???????????????????????????
czy ten peeling pomoże na wyrastanie wlosów spod skóry
OdpowiedzUsuńMam 35 lat, pije i pale, i zero celulitu. robie taki peling od lat i goraco polecam ! jest tani i spektakularnie dziala. Uzywam tylko kawy i oliwki z oliwek. wersje z cynamonem tez wyprobuje :). dodam tez ze kofeina z kawy poprawia mikrokrazenie i dlatego dziala ujedrniajaco i ulatwia odzywianie skory przez aplikacje kremiw i oczywiscie zdrowe odzywianie .
OdpowiedzUsuńWitam, mam pytanie, czy jest możliwość, abym po tym peelingu dostała uczulenia? Mój peeling to kawa + cynamon + woda, jednak nie jestem pewna czy to te składniki mnie uczuliły czy jakiś inny czynnik np. farba do włosów. Na calym praktycznie ciele pojawiła mi się straszna wysypka, przypominająca pokrzywkę, wielkie czerwone plamy, cholernie swędzące, dopiero po lekach przeciwalergicznych wszystko mi się uspokoiło. Boję się teraz powtórzyć serię peelingu, ze względu na nieprzyjemne wspomnienia.. Co poradzisz? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobne wrażenie, co prawda nie w takim stopniu jak u Ciebie, ale i u mnie pojawiły się czerwone plamy. Zastanawiałam się tylko, czy to od zbyt ostrych drobinek przy masowaniu czy alergiczne
UsuńJa używałam pare razy takiego peelingu, ale na nogach pojawiły się jakby tłuste przebarwienia,jakby trochę zacieki po samoopalaczu. Czy to normalne ?
OdpowiedzUsuńNie raz stosowalam i bardzo sobie chwalilam. Musze do tego wrocic:D minusem bylo to ze moj brodzik od prysznica byl strasznie sliski i nie raz bym ujechala:D ale idealnie gladka skora po peelingu przekonuje!
OdpowiedzUsuńja nie gotuje mieszanki tylko wsypuje, kawe, cukier, kakao i cynamon , dolewam troche oliwy i tez jest super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina
a ja biore kawe z ekspresu, jest mokra i dolewam zwyklego oleju i tez jest ok!:)))
OdpowiedzUsuńCzy można po nałożeniu kawy, owinąć całość folią?
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu robię taki peeling, bo jestem kawożłopem:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam pastę migdałową - fajna sprawa, dzięki za przepis:)
Ja coś takiego kupiła na Allegro gotowe na parę złotych parę lat temu. Nakładało się i owijało folią i pod koc. Działało... do następnego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńKurczę, takiego peelingu nie stosowałam wcześniej. Niestety mam naczynka na łydkach, na udach mniej, ale jednak mam ;( . Czy mogę jakoś zmienić skład peelingu, zamiast cynamonu (bo to właśnie o cynamon chyba chodzi?) dodac coś innego? Aha, a czy ten peeling zapycha otwór wanny?? Z góry dziękuję za odpowiedzi. :-)
OdpowiedzUsuń* odpływ wanny :D
Usuńsłyszałam o tym już jakiś czas te,u a raczej zobaczyłam to na profilu na YT MicheelPhan <--polecam :) Ona używała również kawy ale wymieszaną z oliwą z oliwek , ponoć lepszy efekt bo skóra jest od razu nawilżona .Wypróbuj kochana :)
OdpowiedzUsuńRównież przepadłam :) Ale że nienawidzę cynamonu, trochę zmodyfikowałam- dodaję trochę oliwy z oliwek i olejku antycellulitowego z Alterry (tego z pomarańczą). Skóry nie trzeba balsamować a jak pachnie!! :D
OdpowiedzUsuńNo i najpierw robię peeling, a potem delikatnym żelem zmywam ciało, nauczona doświadczeniem z pobrudzonymi ręcznikami :)
A kawę biorę z pierwszej ręki- nie ma to jak praca w kawiarni ;)
Niema nic lepszego i skuteczniejszego,choć czasem dziewczyny popełniają MAŁY błąd i do mieszanki dodają zapychające środki pieniące a przecież ten peeleng ma nie tylko poprawić krążenie i gładkość skóry ale też odblokować pory skórne by przygotować skórę do dalszych zabiegów - np wmasowania odpowiedniego serum...
OdpowiedzUsuńKasiek...
Peeling kawowy jest najlepszy. Jest pewien sposób na uporanie się z bałaganem. Znajoma poleciła mi kiedyś zrobienie mydełka kawowego. Przepis znalazła na jakimś blogu. Trochę trzeba czekać aż mydełko zastygnie ale efekt peelingu jest a łazienka nie wygląda jak bagno:)
OdpowiedzUsuńJa dodaję jeszcze do tego soli :). Świetny peeling, a sporo osób wychwala, że mam taką gładką skórę :).
OdpowiedzUsuńTak czytam i czytam i wydaje mi się, że to świetny pomysł z tym peelingiem :) Jestem bardzo szczupła i nigdy nie miałam problemu z cellulitem, ale niestety zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, przestałam ćwiczyć (moje studia pochłaniają dużo mojego czasu) i zauważyłam, że moja skóra na udach zaczyna przeradzać się w tak zwaną "pomarańczową skórkę" :( Fakt mamy już praktycznie koniec wakacji, ale myślę, że taki peeling jest dobry nawet kiedy nie trzeba pokazywać nóg w spodenkach :) już od jutra zaczynam misję :KAWA najwspanialszym peelingiem :D Chciałabym tylko wiedzieć czy robisz ten peeling codziennie ??
OdpowiedzUsuńStosowałam wcześniej ok. 10 razy i różnicy nie było, ale spróbuję jeszcze raz! Może zmienię trochę "przepis". Dzięki za rady!
OdpowiedzUsuńwitaj , piszę do Ciebie ponieważ wczoraj po masażu ud przyrządem z wypustkami pojawiły mi sie małe zasinienia , tzn chyba popękały mi naczynka(takie małe siniaczki) prosze powiedz mi czy to zniknie? nigdy nie miałam problemów z naczynkami...
OdpowiedzUsuńpeeling kawowy stosuje juz od ponad roku. nie kupuje od tego czasu zadnego innego peelingu do ciala, ten sprawdza sie wspaniale. u mnie pijemy kawe robiona w kafetierce, wiec po kazdej kawie fusy laduja w miseczce i jak ich sie tak zbierze cztery, piec porcji dolewam oliwy, kilka kropel oleju et grejpfrutowego (opcjonalnie, bo ten olejek mam od niedawna) i potem juz pod prysznicem troche zelu pod prysznic. dodawalam tez sol, cynamon, galke muszkatolowa, ale wedlug mnie sama kawa z oliwa 'daja rade'. zazwyczaj po takim peelingu juz nie nakladam balsamu, bo skora jest juz fajnie nawilzona i 'naolejona'. jak mialam kawe tak naprawde drobno zmielona, to tez uzylam jej na twarz. ale to byl pojedynczy przypadek.
OdpowiedzUsuńuwielbiam moja skore po tym peelingu. robie go w kabinie prysznicowej, wiec splukanie nie jest problemem, aczkolwiek balagan jest ;)
ogolnie peeling kawowy rzadzi :))))
buziaki, Marta
a czy mozna zrobić wiecej takiego peelingu i przechowywac go czy za kazdym razem trzeba robić świeży ?
OdpowiedzUsuńej.. PO 3 PEELINGACH w ciągu 1,5 tygodnia (oczywiście bez cynamonu) prawie całkiem ZNIKNĘŁY MI POPĘKANE NACZYNKA! o efektach, jakie opisałaś nie wspominając :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na mojego bloga http://inaturalnie.pl pierwszy post o peelingu kawowym jego urozmaiconych przepisach a także cudownych właściwościach. Dlaczego pierwszy post akurat o tym? ponieważ jestem mu wierna od lat i działa cuda :)
OdpowiedzUsuńProponuje po zastosowaniu pilungu kawowego zawinąć się w folie spożywcza czyli tzw.body wrapping:)
OdpowiedzUsuńAle z nałożonym peelingiem kawowym się owinąć tą folią?
OdpowiedzUsuńTak:):)
OdpowiedzUsuńczy peeling kawowoy mozna stosowac pzry pekających naczynkach i rozstepach? Jesli tak jak czesto? Czy znacie jakis sposób na pekajace naczynka ? Co stosować na cellulit przy pekajacych naczynkach??
OdpowiedzUsuńA ja kiedyś znalazłam bodajże ze śmietany ,kawy i soli.Ale strasznie mnie po nim swędziało i porobiły mi się krosty na ciele >.< I jakoś się od kawowych zraziłam.
OdpowiedzUsuńOOO no to teraz moje fusy z ekspressu beda mogli posluzyc mi po raz kolejny - rano obudzic, a wieczorem ujedrnic :)
OdpowiedzUsuńdziewczyny a czy przy rozstepach mozna to stosowac? a i jeszzce pytanko moze smieszne ale ta kawa anika przeciez w skore przenika do naszego ciala czy wiec nie bedzie tak ze wyszczupli nie tylko np uda ale tez pupa zmaleje?
OdpowiedzUsuńczy cynamon ma jakies własciwosci ujedrniajace wyszczuplajace itd czy dodaje siego tylko aby skleił kawowa papke?
OdpowiedzUsuńWłasnie tego szukałam ;-) jutro wypróbuję ten przepis :-) widzę niemalże same pozytywne opinie, super :-) pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńdziewczyny czy to mozliwe ze teen peeling mogl poglebic cellulit po kilku zaabiegach wydaje sie byc bardziej widoczny i skoraa zamiast zbita i jedrna jest jakcy rozmiekczona:(
OdpowiedzUsuńwiem, że temat stary ale mam pytanie czy kofeina z takiego peelingu nie wchłania się przez skórę w jakimś stopniu? Nie chciałabym zawału dostać potem :P ale skoro tyle osób go stosuje i żyje to chyba się odważę, zawsze mam jakieś czarne wizje ;)
OdpowiedzUsuńczy mozna go stosowac w ciazy??
OdpowiedzUsuńPolecam. Ale tez jako peling do dloni. Do użytych fusów dodac krem do rak albo jakis tani nawilzajacy lub oliwe z oliwek. Świetnie nawilża i wygładza skórę. ;-) do pelingu na uda polecam dodac raz na jakis czas oliwke dla dzieci sprawdza się przy rozstępach i nie tylko. Nawilża skórę odrazu i nie podrażnia tak bardzo jak kawa na wodzie. W ciąży pelingu z kawy nie polecam ze wzgledu na kofeine oraz właśnie ze wzgledu na rozstępy ktore nam sie robią moga robic. W ciąży zamiast ujędrniac skórę trzeba robic wszystko by sie lepiej rozciągala. Sama teraz jestem w 23tyg narazie mam 3rozstepy na kazdej piersi bo to jest najdelikatniejsze miejsce. Dobrze nawilżac skórę w ciąży. Ja używam perfecta mama raz dziennie i zwykłego kremu mocno nawilżającego raz dwa razy na dzien. Żadnych kremów ujedrniajacych czy wyszczuplajacych bo zrobi nam sie więcej rozstępów. Tym zajmiemy sie po porodzie. Teraz trzeba zrobic wszystko by sie dobrze rozciągala. ;-)
OdpowiedzUsuńCześć :) Chciałabym podbić pytanie kilku użytkowniczek, czy można stosować ten peeling jeżeli ma się rozstępy? I czy to możliwe żeby ten peeling uczulał? Bo zrobiły mi się w niektórych miejscach czerwony plamki po zmyciu :c Co zrobić? Proszę o odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńMożna stosować gdy się ma rozstępy. Nowe nam sie nie pojawia. Ale polecam go z oliwka bo jest delikatniejszy i potem trzeba ja nawilżac uzywajac kremu. I jak wszystko może nas to uczulac. Natomiast te czerwone plamki moga byc normalna reakcja naszej skóry na tarcie i zcieranie. Trzeba zwrócić uwagę czy swędzi was po tym.
OdpowiedzUsuńJeżeli troszkę swędzi znaczy to że mam pewnie alergię prawda? I powinnam odstawić?
UsuńRaczej tak. Chociaż ja bym zrobiła raz jeszcze. Ponieważ czasem nasza skóra reaguje dziwnie. A z czym był robiony ten peeling? Może nie o samą kawę tu chodzi. Może cynamon lub krem. ;-)
UsuńTak peeling był połączeniem kawy i cynamonu, może to od niego
UsuńJa bym spróbowała bez cynamonu. Jeśli to nie pomoże to niestety uczulenie na kawę. Ale jeśli Pani Karolino pija Pani kawę normalnie to jeszcze przyczyną może być zły lub tańszy rodzaj kawy stosowany do peelingu. ;-) warto użyć tej kawy która się pije. Bo w jakimś stopniu ten organizm jest przyzwyczajony i nie trzeba jej kupować specjalnie bo taki peeling możemy wykonać fusami kawy która wypilysmy rano popoludniu czy wieczorem. ;-) i mactakie same właściwości ja zamiast cynamonu polecam zrobic mieszankę kawy i oliwki w żelu może być czasami nawet oliwa z oliwek i krem bądź balsam ktory mamy i używamy. ;-)
UsuńAlino, mam pytanie. Mam skórę naczynkową i przeczytałam gdzieś, że peeling kawowy nie nadaje się do tego typu skóry. Czy jest to prawda, że nie powinno się wykonywać peelingu jeśli są skłonności do występowania naczynek? Może jedynie skład wystarczy zmienić? Jak to wygląda Alino? Bardzo lubię ten peeling, tym bardziej, że zmagam się z cellulitem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, K
Ja nakladam peeling na uda, pupe i brzuch owijam folia spozywcza (co latwe nie jest, ale warto:) nakladam wysluzone legginsy i dodatkowo wchodze pod koc i tak leze 30min do godzinki. Efekty lepsze niz jakie kolwiek peelingi sklepowe. P.S. dla wrazliwych swedzenie ziarenek kawy moze byc nie do wytrzymania :)
OdpowiedzUsuńJeżeli bardziej chcemy uzyskać efekt redukcji cellulitu to należy stosować kawę i cynamon lub kawę i imbir bez dodatku oliwy lub oleju. Te składniki jako że są tłuste, tworzą powłokę na skórze powodującą gorsze przenikanie do niej kawy i cynamonu lub imbiru. Cynamon lub imbir dodajemy nie dla zapachu tylko ze względu na ich duże właściwości rozgrzewające w związku z czym krew szybciej krąży a skóra łatwiej pochłania to co należy. Jeżeli zależy nam bardziej tylko na wygładzeniu skóry to można dodawać oliwę lub olejki, bo wtedy składniki działają bardziej zewnętrznie. Do walki z cellulitem jak najbardziej opcja z wodą.
OdpowiedzUsuńPoza tym dziewczyny nie piszcie oliwa z oliwek, ponieważ oliwa może być tylko z oliwek, a z ryżu, pestek winogron, kukurydzy itp. są to oleje.
Uwielbiam kosmetyki z kawą! Sama stosuję domowy peeling kawowy, jednak zamiast wody dodaję oliwy. Teraz wypróbuję z wodą :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, ze nie moge odpowiedziec Ci na moim blogu. Oczy mam zmeczone, bo ostanio intensywnie pracowalam nad moim blogiem, spie tylko po kilka godzin, bo cierpie na bezsennosc z powodu lekow, dodatkowo musze robic sobie zastrzyki, 1 raz w tygodniu w brzuch, bo od 3 lat choruje na reumatiodalne zapalenie stawow. Najpiekniejszy i najdoskonalwszy nawet makijaz nie ukryje choroby, cierpienia i niewyspania:) Dlatego nosze czesto okulary!
OdpowiedzUsuńNiemniej dziekuje za rady i serdecznie Cie pozdrawiam:)
Ja oprócz tego że się obkładam kawą z cynamonem to jeszcze dodaję szczyptę imbiru tartego. Po nałożeniu owijam się na 10-15min folią spożywczą i ubieram się cieplutko żeby wypocić paskudztwa a kawa dobrze działała ;) Po 15min jeszcze szybkie masowanko i mogę podbijać świat :D
OdpowiedzUsuńHej ;) Jeszcze nigdy nie robiłam takiego peelingu i chętnię skorzystam :) A możesz napisać coś więcej o tych proporcjach lub ktoś z komentujących :) ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam