Dziś troszkę odświeżymy temat
pielęgnacji cery mlekiem. Wszystkie słyszałyśmy o Kleopatrze,
która kąpała się w mleku kozim, wiele z Was pewnie pamięta że
kiedyś wspominałam o przemywaniu twarzy mlekiem.
Sama stosowałam na buzię przez bardzo
długi czas ze świetnym skutkiem, w końcu zrezygnowałam z niego
by moją pielęgnację uprościć do minimum. W te wakacje
wypróbowałam trochę zmodyfikowany przepis na mleczny tonik, ale w
końcu zapomniałam Wam o nim napisać.
Długo po publikacji posta o
przemywaniu twarzy mlekiem wiele z Was pisało mi że metoda ta
przynosi świetne rezultaty. Polecam również poczytać
wątek
na wizażu, w którym dziewczyny opowiadają o
zmniejszeniu
zaskórników, rozjaśnieniu i wygładzeniu cery, zmniejszeniu
niedoskonałości lub ich całkowitym zniknięciu.
Oto co pisałyście na yt pod moim filmem:
"To działa! Niby się słyszało o tych sławnych mlecznych kąpielach
Kleopatry :D, ale nigdy bym nie pomyślała że to rzeczywiście coś daje..
A tu proszę, codziennie wieczorem przemywam twarz mlekiem (trzymam 10
minut, potem zmywam) i minęły zaledwie 3 dni, a ja już widzę pozytywne
efekty! :) Wszelkie "niespodzianki" znikają w ekspresowym tempie, twarz
jest lekko rozjaśniona i gładka. Jestem pod ogromnym wrażeniem, a tonik
poszedł w odstawkę :D "
"Przez Ciebie" zaczęłam przemywać twarz mlekiem ;) dziękuję! Skóra o
niebo gładsza, niespodzianki faktycznie znikają w zaskakującym tempie!
Jak mogłam do tej pory nie wpaść na ten wątek na wizażu..nie wiem ;)
Oczywiście, jak to zwykle bywa z
naturalnymi metodami, nie na każdego podziałają i trzeba liczyć
się z tym że może być różnie. Żadna z Was nie pisała jednak o
pogorszeniu stanu skóry czy podrażnieniach więc warto spróbować.
Mleko o wiele lepiej sprawdza sie na skórze tłustej lub mieszanej niż na suchej:)
Zastanawiałyśmy się również jak
bakterie obecne na naszej skórze reagują na skład mleka a
dokładnie laktozę- i jak napisała jedna z Was :'niekoniecznie
"lubią" go trawić ponieważ zawiera glukozę i galaktozę,
której to właśnie nie wykorzystują (taki koszt energetyczny
metabolizmu im się nie opłaca :))'.
A skoro większość bakterii nie
metabolizuje laktozy nie mamy się czego obawiać:) Mleko zawiera
również kazeinę, która jest substancja ochronną i np. zapobiega
nadżerkom.
Jak stosujemy mleko?
Po demakijażu nakładamy je jak tonik
na pół godziny, po czym spłukujemy wodą i nakładamy krem. Jeśli
wolimy, możemy zostawić je na dłużej. Taki sposób działa
najlepiej i jest najprostszy. Możemy przemywać twarz mlekiem rano przed wykonaniem innych czynności pielęgnacyjnych.
Jakie mleko wybrać?
Najlepiej zwykłe sklepowe ale
koniecznie tłuste. Unikałabym mleka od babci z bazarku i mleka
odtłuszczonego.
Przepis jaki wykonywałam w wakacje
wygląda następująco:
Do szklanki mleka wrzucamy parę liści
świeżej mięty, połowę średniego ogórka i wszystko blendujemy.
Na koniec przecedzamy całość przez sitko i przelewamy do naczynia.
Trzymamy w lodówce i używamy przez 5 dni.
Obecnie będziemy miały problem z
ogórkami i nie radzę dodawać tych odstępnych w sklepach bo chemia
może podrażnić naszą skórę. Ale wiele z Was pewnie uprawia
mięte lub pietruszkę na parapecie i to właśnie ją możemy dodać
do naszego toniku. Lekko ściąga skore, rozjaśnia cerę, polecana
jest szczególnie do skóry tłustej i zanieczyszczonej.
Pomysł trochę podobny do wody
miętowej czy pietruszkowej:)
Ogórki w tej mieszance sprawdzają się
bosko, ale lepiej poczekać z nimi do wakacji.
Przy okazji pierwszego posta i filmiku o mleku jedna z Was podała również przepis na mleczną maseczkę:
"Oczyszczamy dokładnie skórę i nakładamy na nią płaty zwykłych
chusteczek higienicznych nawilżonych w mleku. Wilgotne od mleka
chusteczki ładnie przylegają do twarzy. Ja zostawiam taką maskę aż do
wyschnięcia - zrobi się dosyć twarda skorupa niemalże maska mumii ;)
Efekty? Już po 2 zastosowaniach poznikała mi większość wyprysków i przebarwień na twarzy dlatego gorąco polecam."
Dajcie znać czy same stosowałyście mleko na skórę i z jakim skutkiem:)
Ostatnio pokazywałam Wam toaletki a jutro może pokażę Wam moją która jest u mnie już trochę ale dopiero teraz miałam czas ją złożyć:)
Piszcie koniecznie jak idzie Wam pielęgnowanie skóry, moja dziś otrzymała zastrzyk w postaci soku z pokrzywy, aloesowego i oleju lnianego:)
Buziaki
Alina