27 września 2024

NAJLEPSZY OLEJ Z OMEGA 3, 5, 6, 7 i 9 na piękną skórę i nie tylko! Podsumowanie stosowania 1hundred ...







Parę miesięcy mineło od mojej pierwszej łyżeczki 1hundred i teraz mogę już dokładnie opisać wszystkie efekty, jakie widzę nie tylko na mojej skórze, ale w całym ciele a jest ich całkiem sporo.

Niektóre były bardzo wyraźne, inne delikatniejsze, zależnie od tego w jakich sferach brakowało mi kwasów omega. 1hundred zawiera nie tylko omega 3 ale też 5, 6, 7 i 9, które są bardzo ważne a najczęściej w naszej diecie ich brakuje

Na naszym rynku jest sporo mieszanek olejów, jednak 1hundred jest dość unikatowy ze względu na skład, który został opracowany by pomagać w przypadku skórnych dolegliwości natury autoimmunologicznej. I takiego połączenia nie znajdziemy w żadnym innym oleju-

1hundred, zawiera oleje z:

-nasion czarnej porzeczki,

-nasion granatu,

-ogórecznika lekarskiego,

-orzechów macadamia,

-rokitnika,

-wiesołka,

-pszenicy i pestek winogron- i właśnie wszytskie wymienione wyżej kwasy omega!


Do tego olej z nasion czarnej porzeczki konserwuje całość, ale osobiście i tak trzymam olej w lodówce.




Pomimo bardzo dobrej diety, czasem ciężko było mi zebrać taki idealny profil tłuszczów, który działa leczniczo. Stosowałam wiele olejów które mam w składzie tej mieszanki, ale połączenie ich i to w tak dobrej jakości jest dla mnie po prostu wygodne!


Jakie efekty po tym czasie zaobserwowałam?

-ogromna różnica w nawilżeniu skóry! I to nie tylko twarzy, ale całego ciała- co w moim wypadku najlepiej widać po skórach paznokci, dłoniach, stopach, 

-koniec z suchością oczu- na to pomagał mi olej z rokitnika i ponieważ on również wchodzi w skład 1hundred, to od razu zauważyłam ten efekt. Moje oczy zwykle, sczególnie w podróży albo po prostu wieczorami, robią się piekące i już dawno (kiedy odkryłam moc olejków) zaprzestałam prób ratowania ich kropelkami. W tym wypadku poprawę widziałam dość szybko- już po 5-6 dniach.

- mniej niedoskonałości! Nie miałam z nimi problemu, tak długo jak długo trzymam się mojej diety, ale czasem coś się pojawia i od kiedy suplementuje omega 3, moja skóra ma o wiele większą tolerancję na jakieś dietetyczne odstępstwa. 
Zwykle skóra po prostu reagowała, pojawiały się zmiany w różnych miejscach, teraz zawrót jeśli zjem coś co mi szkodzi, jest o niebo lepiej. W internecie bez problemu znajdziecie mnóstwo wpisów o tym jak dodatek omega 3 pomógł osobom z niedoskonałościami i trądzikiem. Działanie przeciwzapalne ale też wpływ na kompozycję sebum i hormony jest tutaj nieoceniony- jeśli trądzik jest Waszym problemem, warto próbować! 

- po jakimś czasie zauważyłam też zmianę we włosach, choć tu potrzeba było troszkę więcej czasu. Są bardziej lśniące i gładkie.

- poprawa samopoczucia- ponieważ kwasy omega 3 zmniejszają stan zapalny, pozytywnie wpływają na cały organizm w tym pracę mózgu- ja zauważyłam poprawę snu, większy spokój, troszkę łatwiej mi się czyta i wymyśla rzeczy. Wiele osób z depresja bardzo chwali taką suplementację i jestem w stanie uwierzyć że ma ona duże znaczenie:) Te same okoliczności, te same wydarzenia a spokój jest większy i trochę lepiej radzę sobie ze stresem.

- trochę więcej energii i lepszy sen. Znowu przypisuje to obniżaniu stanów zapalnych. U mnie różnica jest delikatna ale wyczuwalna- kiedy zaczynam nową buteleczkę po chwili przerwy, czuję różnicę.


Jeśli chcecie wypróbować eliksir, co bardzo mocno rekomenduje, użyjcie tego linku i kodu alinarose,  bo z nim będziecie mieć zniżkę -20%!  


W razie pytań piszcie!

buziaki

Ala

2 sierpnia 2024

WYDOBYCIE SKRĘTU PO 11 LATACH! Jak podkreśliłam skręt? Aktywatory skrętu, suszarka z dyfuzorem, pielęgnacja.









Zobaczmy, czy moje włosy chcą się jeszcze kręcić! 

Ostatni raz reanimowałam skręt 11 lat temu! Poza tym zawsze suszyłam włosy, rozprostowując je na szczotce:) 
Chciałam wrócić do loków i byłam bardzo ciekawa czy coś w ogóle z tego wyjdzie! W rolce na Ig pokazałam Wam cały proces a tutaj macie produkty i zdjęcia…
Pielęgnacja jakiej użyłam przed kręceniem loków była dość prosta- ograniczyłam się do nałożenia oleju ryżowego Sattva oraz wcierki Ozon Growth parę godzin przed myciem. 

Moją maską została Emolientowa z silikonami od Anwen, która szybko została moim ulubionym produktem marki obok Moreli- jest dla moich włosów bowiem idealna, pięknie je wygładza i nawilża! Emolienty to zdecydowanie składnik, na który moje włosy zawsze reagowały najlepiej.








Wiedziałam że chcę zakręcić włosy na palcach i zrobić z nich rulony, by potem mieć większą dowolność kiedy będę chciała je trochę rozczesać i nadać im objętości. 


Najpierw użyłam wygładzającego kremu Redken Acidic Bonding Concentrate, który u mnie dobrze domyka łuskę włosa i minimalizuje puszenie. 

Później przeszłam do właściwej stylizacji loków. Zależało mi na maksymalnym utrwaleniu skrętu i mocnej definicji dlatego najpierw użyłam kremu Good Loking a potem dodałam na niego sporo żelu z tej serii. Czułam, że takie połączenie kosmetyków w odpowiedniej ilości pomoże mi wyeliminować puch i poszczególne niesforne pasma jakie zwykle pojawiają się w okół głowy. 
Krem dobtrze nawilżył loki a żel genialnie je zdefiniował- już nakręcając włosy na palce widziałam, że będzie dobrze bo żadne pojedyncze włoski nie oddzielały się od rulonów:)


Anwen Good Loking Żel.

Krem Good Loking. 






Pierwszy raz od parunastu lat zdecydowałam się również na suszenie dyfuzorem:) 

Użyłam Lotusa z loczek.pl i to właśnie dzięki niemu włosy w żadnym momencie nie straciły na definicji przy jednoczesnym ekspresowym wysychaniu! Ile to musiałabym czekać aż włosy wyschły by samodzielnie- naprawdę chyba cały dzień:) 

Nie chciałam czekać bo nie czarujmy się, swoje na skręcanie każdego pasma pojedynczo, już poświęciłam:D 

Dyfuzor to oczywiście game changer jeśli chodzi o loki- bez niego nigdy nie uzyskałabym tak mocnego efektu no i suszenie było by trudniejsze. Naprawdę niesamowicie mi pomógł! Kiedy całkowicie wysuszyłam włosy, ani troszkę nie zmieniły formy! Mogłam więc zacząć je odgniatac ale finalnie zdecydowałam się na rozczesanie, po nałożeniu silikonowego serum:)





Rozczesane loki po jakimś czasie wróciły do poprzedniej formy, zebrały się w grupki co tylko pokazuje jak mocna okazała się stylizacja i jak mocno trzymały je produkty. 

Przez 4 następne dni nadal je rozczesywałam, uzyskując większą objętość, dokładałam wcierki, prostowałam pasma z przodu, skręcałam je inaczej a włosy cały czas trzymały loki! 




Włosy tego samego dnia..




Loki następnego i kolejnego dnia...






Szczerze mówiąc byłam zaskoczona, że po tylu latach udało się uciągnąć z nich taki skręt i na pewno będę się jeszcze nim bawić. Kusi mnie już oczywiście dużo produktów do loków, ale te pokazane tutaj zostaną ze mną przez wiele następnych stylizacji! 

Musze sprawdzić jeszcze jak krem i żel działają na moich włosach solo i bez nakręcania na palce! 

Czy Wasze włosy chcą się kręcić?


Buziaki


Ala








31 lipca 2024

NAJLEPSZY SPOSÓB NA STRES I BEZSENNOŚĆ: genialne zioło Tulsi czyli święta Bazylia.











Dzisiaj prawdziwe zbawienie dla osób zestresowanych i mających problemy ze snem!
Mowa o Tulsi, czyli świętej bazylii, która u nas jest zdecydowanie zbyt mało znana! 


Pisałam o niej dawno temu i ostatnio przypomniałam sobie, że to jedyne zioło, które tak dobrze mnie relaksowało i przynosiło ulgę! Melisa zupełnie mi nie pomaga, Kozłek i Waleriana powodują u mnie koszmary a Ashwaganda mnie pobudza, więc kiedy trafiłam na Tulsi, okazała się dla mnie naprawdę niesamowita!!

W Indiach Tulsi uważana jest za roślinę świętą i od wieków stosowana w medycynie ajurwedyjskiej. Obecnie jest przez nas zaliczana do grupy adaptogenòw dzięki zdolności podnoszenia naszej odporności na stres.

Stwierdzono, że Tulsi chroni nasze narządy i tkanki przed stresem powodowanym przez zanieczyszczenia przemysłowe i metale ciężkie oraz stresem wynikającym z długotrwałego wysiłku fizycznego, niedokrwienia,niekorzystnych warunków jak narażenia na zimno i nadmierny hałas.


Wykazano również, że Tulsi przeciwdziała stresowi metabolicznemu poprzez normalizację poziomu glukozy we krwi, ciśnienia krwi i poziomu lipidów, a także stresowi psychicznemu poprzez pozytywny wpływ na pamięć i funkcje poznawcze oraz poprzez swoje właściwości przeciwlękowe i przeciwdepresyjne. 

Szerokie spektrum działania przeciwbakteryjnego Tulsi, które obejmuje działanie przeciwko szeregowi patogenów sprawia, że zioło jest przydatne w wielu różnych wersjach i funkcjach.


  Dzisiaj jednak chciałam polecić Tulsi osobom, które są mocno zestresowane albo przechodzą przez bardziej wymagający moment w swoim życiu.

Sama zaczęłam stosować Tulsi lata temu, kiedy trafiłam na nie na Iherb, dość przypadkowo. 

Kupiłam je wtedy bo wydarzyło się bardzo wiele stresujących mnie rzeczy i nic nie wróżyło szybkiej poprawy sytuacji. Wtedy Tusli naprawdę mnie uratowało, bo bardzo ułatwiło mi wieczorny relaks i zasypianie. Z natury jestem raczej niespokojnym typem i często ciężko mi zasnąć, nawet jeśli się nie stresuję (tutaj pomogła mi również Gaba o której jeszcze napiszę) a dzięki Tulsi zasypiałam naprawdę o wiele łatwiej a moje ciało szybko wpadało w stan przyjemnego odrętwienia.


Tulsi pomogło też uspokoić pędzące myśli, bez najmniejszego efektu otępienia czy ciężkości po przebudzeniu. Spałam nie tylko o wiele lepiej ale rano czułam się też bardziej wypoczęta. Musiałam jednak poeksperymentować z dawką i dla mnie optymalne jest 4-6 kapsułek przed snem. 

Zauważyłam również, że pozytywny efekt wzmacnia się z czasem, więc po 3 dniach stosowania po prostu czujemy się lepiej- jeśli Tulsi nie zadziała na Was odrazu nie ma co się zniechęcać. 

To zioło ma po prostu zbyt dużo zalet i wpływa na nas zbyt zbawiennie by poddać się na początku testów! No i mamy je zupełnie bez recepty!


  Mnie Tulsi uspokaja ale wiele osób opisuje, że zyskuje dzięki niej więcej energii, łatwiej im się skupić, sprecyzować i wyrazić myśli. Wiele osób bierze Tulsi w ciągu dnia a nie na noc:) 

Tulsi pomaga również zminimalizować objawy psm i reguluje miesiączki. Nie tylko pomaga zasypiać ale również zbiera bardzo pozytywne opinie od osób borykających się z depresja lub obniżonym nastrojem. Tulsi Sattva jest na ich stronie (KLIK) (tam najdziecie też proszek KLIK)

albo w linkach niżej

TULSI Sattva, kupicie ją np TUTAJ (KLIK)

Albo tutaj (Tulsi: KLIK)

Jeśli chcecie przeczytać stary post o Tulsi i komentarze innych dziewczyn, zapraszam tutaj!

W razie pytań piszcie! Mam nadzieję, że post Wam się przyda!



Buziaki


Ala


10 lipca 2024

GĘSTE BRWI- domowe sposoby.

  







Choć systematycznie reguluję brwi, co jakiś czas z tego rezygnuję i daje im niemal całkowicie odrosnąć.

Kiedy przez wiele lat wyrywamy włoski, mogą się osłabiać albo zniknąć i będziemy mieć problem z ich ewentualnym odzyskaniem.

Dlatego, w czasie takiego zapuszczania brwi stosuję dwie, sprawdzone metody:

-aplikuje na nie odżywki do rzęs, dokładnie wcierając opuszkiem 

-wieczorem, kiedy odżywka już wyschnie, dodaję olej Rycynowy, ale nie byle jaki, tylko czarny, jamajski, który jest o wiele lepszy i mocniejszy niż klasyczny!


O JAMAJSKIM OLEJU RYCYNOWYM PISAŁAM JUŻ TUTAJ (klik)

Koniecznie zobaczcie ten post bo jest tam mnóstwo screenów opinii dziewczyn, które doczekały się cudownych baby hair przy stosowaniu na zakola!

Czarny Jamajski Olej Rycynowy  KUPICIE NP na ALLEGRO (klik)





Jeśli zależy Wam na brwiach, możecie wykorzystać też wszystkie sposoby na piękne rzęsy, o których opowiadałam w tym filmie:)





Odżywka Wibo już nie jest dostępna, ale ponieważ była bardzo dobra, zrobiłam zapasy i mam jeszcze jedną:) 
Radical zmienił wersję i niestety generalnie obecnie odżywki do rzęs na naszym rynku są słabsze, ale do brwi będą odpowiednie- grunt to częstotliwość aplikacji i tak naprawdę najlepiej jest robić to przynajmniej 2 razy dziennie.


Dajcie znać czy lubicie gęste brwi a może stawiacie na bardziej wyregulowane?
Mam nadzieję że pomogłam!

Buziaki

Ala












6 lipca 2024

HENNA SATTVA Głęboki Brąz efekty na włosach.






Ostatnio pokazywałam Wam popielaty brąz Khadi na włosach, a dzisiaj czas na głęboki brąz Sattva! Byłam ogromnie ciekawa jak wygląda i długo zastanawiałam się między nim a orzechowym brązem. 

Chwycił pięknie, mimo nocnego, troszkę skróconego farbowania, odcień jest głęboki, ciemny, bez nadmiaru fioletowawych czy czerwonych tonów, co niesamowicie mi się podoba. 

W kolorystycznym pojedynku z Khadi wygrał, bo jest po prostu bardziej podobnym do mojego naturalnego, głębokim, ciemnym brązem i pierwszy raz przy hennie mam nadzieję na pozostanie przy jednym odcieniu dłużej 










Kolor okazał się być ciemniejszy niż się spodziewałam, odcień jest piękny, bardzo głęboki, przypomina ciemną czekoladę i szczerze mówiąc lekko zaskoczył mnie tym, że jest tak po prostu jak na hennę brązowy:)


Wypróbuje jeszcze mieszanie go z jasnym brązem i jasny brąz solo, raczej z czystej ciekawości, bo naprawdę dawno nie byłam tak zadowolona z odcienia na żywo a bardzo chciałabym włączyć hennowanie na stałe do pielęgnacyjnej rutyny i być w tym bardziej systematyczna! 

W internecie ciężko znaleźć zdjęcia przed i po, mało jest efektów farbowania i sama nie trafiłam na nic co pomogło by mi dokonać wyboru, więc bardzo zależało mi na wrzuceniu filmiku na IG oraz zdjęć tutaj. 

Kiedyś w przeglądarkach wyskakiwało wiele wyników z forum a teraz w grafice wyskakują głównie zdjęcia produktu:( Myślę, że te zdjęcia dość dobrze pokazują otrzymany kolor, choć wiadomo że zależnie od wyjściowego odcienia efekt będzie inny. 







Przy farbowaniu włosów mojej długości została mi lekko ponad 1/3 opakowania, co bardzo mnie ucieszyło:) 

Na pewno kupię ten odcień jeszcze wiele razy bo jestem oczarowana efektem!
Hennę kupicie w necie oraz w Hebe:)


No i mam nadzieję, że zdjęcia pomogły, jeśli akurat ich szukałyście!


Buziaki

Ala
 




4 lipca 2024

Codzienna pielęgnacja twarzy po 30! Pielęgnacja przeciwstarzeniowa...







Krótki reels na moim IG był ostatnio troszkę przewrotny, bo pokazywał moje ulubione, bardzo skuteczne kosmetyki, które tym razem miały odzwierciedlać stare podejście do pielęgnacji:)

W pewnym momencie, szczególnie na początku, bardzo skupiałam się aktywnych składnikach, retinoidach, kwasach, odpowiedniej kolejności, mniej dbając o moje ciało jak o całość i zupełnie nie przywiązując wagi do działania od środka. 

Teraz trudno w to uwierzyć, ale faktycznie tak było:)

Chyba każda z nas miewa takie momenty zachłyśnięcia się jakimś pielęgnacyjnym podejściem, skupiającym się na działaniach od zewnątrz. Natomiast w działaniu przeciwzmarszczkowym, niesamowicie ważne jest nie tylko odmładzanie skóry twarzy, ale ogólne odmładzanie.



Dzięki temu, że z czasem zmieniłam podejście i skupiłam się na zdrowiu, moja pielęgnacja może być teraz o wiele prostsza, energię czas i uwagę skupiam na innych miejscach, odżywiając cały organizm, nie pokładając już wiary wyłącznie w kosmetyki.

Te, które widzicie niżej na zdjęciu są bez wyjątku świetne i każdy mocno polecam- wpłynęły bowiem w wymierny sposób na wygląd mojej skóry i do tej pory lubię po nie sięgać. Jeśli jednak miałabym wybierać, między kremami a odpowiednim żywieniem i suplementami, wybrałabym to  drugie;)




O diecie już dużo na blogu pisałam, ale mam też moją suplementacyjną rutyne, przeciwstarzeniową, która jest dla mnie mocnym wsparciem i której działanie np na skórę (choć nie tylko) zostało wielokrotnie potwierdzone licznymi badaniami:)


Najszęściej są to:


♥︎ NAC   +   Glicyna

♥︎ Tyrozyna

♥︎ Lizyna

♥︎ Carein Skin Anti Pigmentation (restveratrol, glutation, astaksantyna- wcześniej stosowałam je osobno) 

♥︎ Kolagen wołowy (Młyn Oliwski)

♥︎ Sok z młodego jęczmienia

♥︎ Omega 3 (1hundred)


Taka mieszanka to dla skóry prawdziwa bomba przeciw zmarszczkowa a wiele elementów jest też wykorzystywanych przez ludzi zajmujących się opóźnianiem procesów starzenia. 



Na zdjęciu niżej widzicie też bardziej minimalistyczną wersję pielęgnacji- 


Mydło Aleppo (tutaj cały artykuł)

Jozka Maść 7 Ziół 

Krem ze ślizem ślimaka 

Serum 1hundred

Polemika maska do twarzy


To jest moje minimum, którego używam najcześciej w domu:) 

Jeśli macie pytania, piszcie!


Buziaki



Ala







20 czerwca 2024

Olej na piękną skórę, włosy i nie tylko! 1Hundred Elixir z Omega 3, 5, 6, 7, 9!









Który olej najbardziej odmienił moją skórę?

Powiem Wam, że wreszcie doczekałam się idealnego pod kątem Omega 3 połączenia olejów! A przez lata byłam bardzo ostrożna w suplementowaniu Omega 3, bo są to kwasy z natury dość niestabilne i bardzo szybko się utleniają, a takich zdecydowanie nie chcemy używać! 

Wiele problemów zdrowotnych wynika właśnie z powodu przewagi niewłaściwych tłuszów w diecie, tłuszczów poddanych obróbce termicznej, które mają wpływ nawet na nasz własny lipodogram, co widać przy pobieraniu i badaiu składu tkanki tłuszczowej.

Z tego powodu lata temu przestałam gotować z użyciem olejów, zamieniając je na zdrowe oleje, które najczęściej dodaję do sałatek. To właśnie one, najczęściej stosowane osobno, pokazały mi jak każdy wpływa na mój organizm:)


Trochę sama łączyłam różne oleje- wiele z nich było naprawdę świetne ale brakowało mi połączenia Omega 3, 5, 6, 7 i 9, których u nas w tak dobrej jakości jeszcze nikt nie zebrał:) 


Dlatego największą różnicę w stanie skóry widziałam po 1hundred, który zawiera oleje z:

 nasion czarnej porzeczki, 

nasion granatu, 

ogórecznika lekarskiego, 

orzechów macadamia,

rokitnika, 

wiesołka, 

pszenicy i pestek winogron- i właśnie wszytskie wymienione wyżej kwasy omega!


I tak naprawdę wpływ na skórę, to najmniejsza zaleta 1hundred, bo dla mnie najważniejsze jest spowolnienie procesów zapalnych oraz cudowny wpływ na fukcjonowanie mózgu!



Jeśli chodzi o cerę to różnicę widziałam już w ciągu paru dni stosowania-a ponieważ te oleje wpływają na nasz profl lipidowy, faktycznie poczułam, że nie muszę tak często stosować kremu do twarzy i moja skóra nie przesusza się tak jak dotychczas- a nie dotyczy to tylko skóry twarzy ale całego ciała. 

Dzięki temu po paru miesiącach picia 1hundred, mogłam pojechać na wakacje z dosłownie dwoma kosmetykami do pielęgnacji i całkowicie zapomniałam o więcej niż jednym etapie stosowania kosmetyku:D Naprawdę, w tym momencie moja skóra w najmniejszym stopniu nie potrzebuje tak inetnsywnego nawilżenia jak kiedyś:)

Przeciwzapalne działanie olejów objawia się tym, że na cerze pojawia się mniej niedoskonałości- nie tylko tych związanych z cyklem miesiączkowym, ale też np alergicznych- bo u mnie ekspresowo zniknęła alergia skórna wywołana czymś co jadłam a nie do końca widziałam, że mi szkodziło:) Miałam ją przez jakiś czas na łokciu i po rozpoczęciu suplementacji zniknęła w ciągu paunastu dni.

Około 3 lat temu trafiłam na dr. Brook Goldner, która leczy pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi dietą opartą o warzywa i owoce oraz dużymi dawkami Omega 3, przy zminimalizowaniu wszytskich mniej zdrowych tłuszczów- uzyskując cudowne rezultaty. Dr. Goldner znana jest z zielonych smoothie pełnych Omega 3 i efekty jakie uzyskuje z pacjentami są naprawdę świetne a poprawę widać bardzo szybko. 




Sama w trakcie suplementacji 1hundred odstawiłam inne, stosowane dotąd oleje, by w ten sposób trochę wpłynąć na profil lipidowy i móc lepiej ocenić rezultaty. Nie jest to konieczne, ale wydaje mi się najlepszą opcją:) 1hundred działa, nawet jeśli nasza dieta nie jest idealna i będzie wpływał pozytywnie na stan skóry, pomimo obecności np fastfoodów, ale jeśli zależy nam na najbardziej spektakularnej zmianie, dobrze jest po prostu na czas picia olejku takie rzeczy odstawić. Wtedy o wiele szybciej poczujemy się też lepiej!

Co ciekawe, eliksir 1hundred może również wpływać na dolegliwości związane z miesiączką oraz na nastrój w ciągu miesiąca-  tego niestety nie mogłam ocenić, bo ze względu na diete nie mam z tym problemów, ale wierzę, że oleje potrafią przynieść ulgę. Zarówno olej z wiesiołka jak i z rokitnika, są idealnymi olejami dla kobiet i potrafią bardzo pomóc w problemach hormonalnych! 

Co do wpływu na włosy- tu również zauważyłam zmianę. Najpier po skórze głowy, która wydała mi się bardziej 'zrównoważona', zdrowsza, bo najczęsciej jest w moim wypadku bardziej przesuszona. Włosy na długości również trochę się zmieniły- stały się lepiej nawilżone, bardziej miękkie, mniej puszące (to największa zmiana!).  Pojawiło się też troszkę baby hair- i to calkiem znany efekt suplementacji taką ilośćią różnych kwasów omega:D


Jeśli macie małe dzieci z alergiami skórnymi, egzmemami, atopią itp, to naprawdę warto dać 1hundred szanse! Wiem, że został stworzony przez osoby mające właśnie takie problemy, najpierw na własne potrzeby. Na pewno nie tylko poprawi stan skóry, ale też wzmocni układ immunologiczny dziecka a może nawet pozytywnie wpłynąć na nastrój:)



Jeśli chcecie wypróbować eliksir, co bardzo mocno rekomenduje, użyjcie tego linku i kodu alinarose,  bo z nim będziecie mieć zniżkę -20%!  


W razie pytań piszcie!


Buziaki


Ala



6 czerwca 2024

ZAPARCIA? PROBLEMY Z UKŁADEM POKARMOWYM? Daj szansę karczochowi i imbirowi:)








Masz problemy ze strony układu pokarmowego i to co zjesz nie przechodzi przez niego tak szybko jak byś chciała? 

Zdarza się, że czujesz z tego powodu ogromny dyskomfort? 

Mam dwie rzeczy, które Ci pomogą!


Mowa tu o genialnym wręcz połączeniu- ekstraktu z Karczocha i Imbiru, które w badaniach wykazały zdolność do pobudzania perystaltyki jelit!

Od wielu lat oba ekstrakty są stosowane razem u niektórych pacjentów z SIBO, cierpiących na zaparcia. W wypadku tej dolegliwości, pobudzenie jelita cienkiego jest ważne, aby uniemożliwić bakteriom zbyt długie pożywianie się i mnożenie na jedzeniu, które w jelicie spędza zbyt dużo czasu. Często perystaltyka zostaje lekko zahamowana w efekcie jakiś niefortunnych wyborów dietetycznych a jeśli dodatkowo zaliczymy zatrucie, bakterie lubią zostać tam gdzie nie powinny. Dlatego oprócz pozbycia się ich, ważne jest także przywrócenie dynamiki w układzie pokarmowym:)



Jeśli chodzi o dawkowanie- każdy musi znaleźć swój złoty środek. Zaczynamy od jednej tabletki dziennie przed posiłkiem i jeśli nie widzimy efektu- zwiększamy ilość i częstotliwość o jeden, do momentu kiedy zobaczymy różnice. Najczęściej trwa to parę dni, na trzeci dzień przy dobrej dawce możemy poczuć już ogromną różnicę!

W badaniu o którym wspominam, stosowano 100 mg karoczocha i 20 mg imbiru bezpośrednio PRZED POSIŁKIEM.









Oczywiście dieta również będzie pomocna- dużo błonnika i to tego soczystego- szczególnie z jabłek, innych owoców i warzyw, trochę zrównoważy nam inne rzeczy, które mogą hamować przepływ strawionego jedzenia. 

Ważne jest również, aby unikać wszystkiego co suche i co będzie wysysało wodę z naszego układu pokarmowego- tak zachowują się wszelkie wypieki, chrupki, chipsy, suszone owoce- wszystko co wrzucone do wody, zwiększa swoją objętość:)


Mam nadzieję, że post Wam pomógł!


Buziaki


Ala






3 czerwca 2024

NIEDOBÓR OMEGA 3 JEST POWODEM WIECZNIE SUCHEJ SKÓRY?








Czy jesteś przekonana, że Twoja skóra jest sucha z powodu genów lub po prostu taka "Twoja uroda" i nie da się już tego zmienić? Mi zdarzało się tak myśleć:D

Bardzo często nasza cera, zupełnie niezależnie od pielęgnacji bywa sucha tak długo, że przyzwyczajamy się do tego stanu, uważając go za 'wyjściowy':) Jednak niekoniecznie musi tak być!

Powodów dla których nasza skóra jest sucha- i mam tu na myśli permanentny stan większej suchości, obejmujący łuszczenie oraz prowadzące do bardziej widocznych zmarszczek mimicznych, jest oczywiście wiele i często obejmują niewłaściwą pielęgnację.

Dzisiaj jednak pielęgnację pominiemy i skupimy się na dwóch aspektach: niedoczynności oraz niedoborach.



Hormon tarczycy zwiększa proliferację komórek fibroblastów, co później hamuje syntezę kwasu hialuronowego. Hormon tarczycy odgrywa też kluczową rolę w ustanawianiu funkcji barierowej naskórka poprzez zwiększenie aktywności cholesterolu. Będzie więc przyśpieszał tworzenie bariery skóry, a kiedy go brakuje- tak jak w przypadku niedoczynności, będziemy mieć problem z nadmierną suchością.

Zmiany w obrębie skóry, włosów i paznokci są często pierwszymi poszlakami, które mogą naprowadzić nas na to, że mamy problemy z tarczycą. 



Jednak oprócz nich, istnieje jeszcze jeden powód suchości skóry, z kórym mamy doczynienia o wiele częściej.

Mowa tu o niedoborach kwasów Omega 3. 

Przyjmuje się, że kiedyś w naszej diecie stosunek Omega 6 do Omega 3 wynosił około 1:1 a w diecie współczesnych amerykanów, ten stosunek wynosi 17:1.
Różnica jest więc ogromna i bardzo często właśnie niedobów Omega 3 dobrej jakości ma ogromne przełożenie na to jak wygląda nasza skóra.

Większe deficyty wielonienasyconych kwasów tłuszczowych rozpoznaje się głównie po problemach skórnych- oprócz suchości mówimy wtedy o wszelkiego rodzaju łuszczących się zmianach, czasem alergiach, wysypkach, egzemach. 

Oprócz tego możemy mieć również problemy ze sztywnością stawów, problemy z pamięcią, skupieniem, odczuwać pogorszony nastrój lub przechodzić przez jego mocne wahania.

Tak naprawdę bardzo łatwo jest sprawdzić, czy za naszą skórą stoi niedobór Omega 3- wystarczy dodac łyżeczkę dziennie oleju dobrej jakości- kluczowe jest to aby nie był zepsuty, bo niestety te kwasy tłuszczowe należą do najmniej stabilnych a stosowanie tych zjełczałych będzie powodowało w naszym organiźmie reakcje zapalne. 

Zepsute, wielonienasycone kwasy tłuszczowe przyniosą nam więcej szkody niż pożytku, więc jeśli decudujecie się na np mix olejów roślinnych, bardzo ważne jest to, aby również w sklepie były przechowywane w lodówce. Ja obecnie używam oleju 1 hundred (klik) null a jeśli chodzi o oleje rybie, stosowałam Norsan:)

Sama w różnych momentach widziałam sporą różnicę w wyglądzie mojej skóry, zależnie od tego co jadłam i dodatek różnych tłuszczów zdecydowanie na nią wpływał! Największą różnicę w obrębie skóry widziałam właśnie przy Omega 3, nawet jedząc więcej Chia, pijąc olej lniany (na samym poczatku mojej przygody z dodatkiem olejów) oraz olej z rokitnika.  

Różnicę zobaczymy nie tylko na twarzy, ale też na skórze całego ciała- mogą to być dotąd bardzo suche dłonie czy stopy!


Czasem, jeśli w naszej diecie brakuje dobrych tłuszczy, możemy to przeoczyć i skupiać się na pielęgnacji od zewnątrz, wykonując trochę syzyfową pracę. I wtedy nawet najlepszy pielęgnacyjny plan nie przyniesie większych efektów.



Mam nadzieję, że post okazał się pomocny!


Buziaki

Ala



31 maja 2024

DIETA NA NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY- czy unikać węglowodanów?

 





Jeśli masz niedoczynność tarczycy i od jakiegoś czasu próbujesz zrzucić kilogramy, które może pojawiły się w wypadku tej przypadłości, pewnie spotkałaś się z takimi poglądami, że powinnaś ograniczyć węglowodany, cukier, wszystkie słodkie rzeczy oraz owoce, bo w końcu zawierają fruktozę i może przejść na dietę keto.

Sama lata temu wyleczyłam moją niedoczynność i hashimoto dietą i dzisiaj chciałabym Cię troszkę kontrowersyjnie, zachęcić do spożywania słodkości, ale w bardzo konkretnej formie!


Chodzi oczywiście o owoce.  Kiedy została zdiagnozowana u mnie niedoczynność i hashimoto, sięgnęłam po bardzo prostą dietę, która obfitowała właśnie w surowe warzywa i owoce (tutaj znajdziesz wszytskie wpisy na ten temat).(tutaj znajdziesz wszytskie wpisy na ten temat).

Te ostatnie były wtedy moim głównym źródłem węglowodanów i powiem Ci, że w większości jest tak do dzisiaj!

Obecnie zjadam umiarkowane ilości tłuszczów, dzięki czemu moja wrażliwość insulinowa jest bardzo wysoka i owoce zupełnie nie są dla mnie problematyczne a wręcz nie wyobrażam sobie bez nich mojej diety!


Z czasem zauważyłam i dowiedziałam się, że tarczyca jest organem, który bardzo potrzebuje węglowodanów i moim zdaniem owoce dla osób z niedoczynnością to naprawdę jedna z najlepszych opcji. Nie każdy bowiem dobrze reaguje na ryż i wszelkie inne ziarna, szczególnie te zawierające gluten, który może mocno opóżniać leczenie w przypadku Hashimoto.





Taka prosta dieta obfita w owoce, late temu pozwoliła mojej tarczycy całkowicie się zregenerować i bardzo szybko postawiła mnie na nogi ze stanu w którym naprawdę nie miałam siły na nic- nie mogłam trenować i wychodziłam wtedy z diety keto, która w dużej mierze mnie w to położenie zaprowadziła.

I tego typu diety, diety niskoweglowodanowe, mocno ograniczające węglowodany za każdym razem pogarszały moje samopoczucie i wyniki, bo sprawdzałam to naprawdę wiele razy.


Wszystkie komórki w naszym ciele potrzebują glukozy, nasz mózg potrzebuje glukozy i taki stan w którym przez dłuższy czas naszemu organizmowi tej glukozy nie dostarczamy, uruchamia wiele rezerwowych mechanizmów po to, żeby jednak był w stanie tą glukozę jakoś pozyskać.

Osoby z niedoczynnością bardzo żywo reagują na taką sytuację i wyższe poziomy stresu pogorszeniem samopoczucia, wyników. Podniesione przez dłuższy czas poziomy kortyzolu lub jedno mocno stresujące zdarzenie potrafią mocno odcisnąć się na ich samopoczuciu- te osoby miewają dodatkowo problemy z nadnerczami, często sięgają po kawę, by jakoś dodać sobie choć trochę sił do życia, nieświadomie kreując jeszcze większy deficyt energetyczny i jeszcze bardziej podnosząc poziomy stresu.

Natomiast tym, co bardzo szybko i skutecznie obniża kortyzol jest właśnie glukoza, dlatego w stresujących momentach mamy ochotę na coś słodkiego- nasz organizm chce zbudować zapasy po to, żeby mógł stawić czoła zagrożeniom i to jest mechanizm z którego możemy korzystać- mądrze, dostarczając organizmowi tego, czego potrzebuje ale nie w tej niezdrowej formie.

I owoce są tutaj idealną i stworzoną przez naturę opcją, z której mogą i powinny korzystać osoby z niedoczynnością tarczycy!

Ja od dziecka uwielbiałam słodkie rzeczy i kiedy jeszcze jadłam totalnie wszytsko, kochałam ciasta, torty, czekolady i wszelkie desery- kiedy wychodziłam z choroby, nauczyłam się, że nabiał jest nie dla mnie i zostały mi deserki wegańskie, które jednak często zawierały soję i duże ilości orzechów, więc nie zawsze chciałam się na nie decydować:) Nauczyłam się więc robić owocowe sałatki z owoców i warzyw, które najbardziej mi smakują a nawet słodkie sosy do klasycznych zielonych sałatek aby w ten sposób zjadać więcej zdrowej zieleniny. 

I tak dopracowałam moje ulubione połączenia, że w tym momencie zupełnie nie ciągnie mnie już do klasycznych deserów i słodkości z cukierni- a naprawdę nie sądziłam, że będzie to możliwe!


W ZAKŁADCE TARCZYCA (KLIK) ZNAJDZIECIE CAŁE INFO O MOJEJ DIECIE.



Dlatego jeśli macie niedoczynnośc ale na dietach z małą ilością węglowodanów Wasze wyniki się nie poprawiają, dajcie owocom drugą szansę!

Jeśli macie pytania, piszcie!


Buziaki


Ala


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.