Co kupić w Rossmanie- 2.11 produkty do ust +lakiery, pielęgnacja dłoni, 6.11 produkty do makijażu oczu.

Niedługo zaczynają się słynne Rossmanowe promocje, więc jak zwykle mam dla Was post z kosmetykami wartymi zainteresowania i naszych pieniędzy:).


2. 11 mamy paznokcie i usta,  od  7.11 przecenione są kosmetyki do oczu.

Ja połączyłam te wpisy żebyście mogły mieć ogląd na to jak rozłożyć budżet, bo pewnie produkty do ust i oczu są dość ważne.


Na początku musicie zerknąć sobie na poprzednie wpisy:

• Tutaj są PRODUKTY DO UST. 

• Tutaj PRODUKTY DO UST I LAKIERY.

• Na końcu tego posta macie TUSZE I EYELINERY - nie ma co za bardzo się powtarzać, choć tym razem jeszcze coś innego.

• Tutaj macie CIENIE, EYELINERY I TUSZE. 

Kosmetyki które polecałam wcześniej są oczywiście nadal godne zakupu!

Ja tym razem lakierów nie polecę, bo przez hybrydy wypadłam z obiegu:D
Z tego co wiem podobne promocje na kolorówkę zaczną się w Naturach.
Zaczynamy od ust!

3 maski na puszące się włosy- marokańska, morze martwe, toskańska.

Ach te puszące się i przesuszone włosy! Przy odrobinie wilgoci potrafią zmienić się w lwią grzywę i ciężko je okiełznać. Niedostateczne nawilżanie oraz przesuszanie przy okazji mycia to ich najwięksi wrogowie.
Tym razem więc o czymś co to nawilżenie zapewnia, a dodatkowo wygładzi i leciutko dociąży suche czy puszące się włosy.
Moja ukochana maska i dwie inne, jakie warto rozważyć:).

Od kiedy krem przeciwzmarszczkowy i co na pierwsze zmarszczki.

Często pytacie o to, w jakim wieku można sięgać po kremy przeciwzmarszczkowe.
Myślę, że całe nieporozumienie w tym względzie, wynika z obietnic producentów.
Z jakiś powodów boimy się, że drogeryjne kremy dedykowane nawet naszym mamom, zawierają coś szczególnego, jakiś magiczny składnik, który nadużywany za młodu nie przyniesie efektów później. Otóż moje kochane dziewczyny- tak nie jest:). I nie jest tak dlatego że:
- w tych kremach najczęściej nie ma nic konkretnego
- nie działają nawet na te osoby, na które działać mają
-gdyby ich działanie było tak dobre jak obiecuje producent, kobiety które mijacie na ulicy wyglądały by inaczej;).

Więc tak, droga czytelniczko- jeśli masz suchą skórę i problem ze zmarszczkami, spokojnie możesz zabrać z półki krem dedykowany kobietom 50+- najprawdopodobniej trochę ujędrni skórę i pomoże z nawilżeniem. Cudów nie zdziała ani an Tobie, ani na grupie docelowej:).
Jeśli skóra jest mieszana lub się przetłuszcza, należy uważać, bo te bogate, dedykowane starszym kremy mogą po prostu tą skórę pozapychać.

Mowa tu oczywiście o kosmetykach dostępnych w drogeriach i tych naturalnych. Trochę lepiej sprawa ma się z dermokosmetykami...

Pielęgnacja włosów jesienią + outfit.

Jesień sprzyja naszym włosom:). Upały i palące słońce nie będą ich wysuszać, powietrze nie jest tak suche jak w zimie, nie nosimy jeszcze czapek, włosy nie cierpią przez mrozy. Jest to też moment w którym jeszcze możemy korzystać z mocy witamin obecnych w pojawiających się teraz owocach, oraz np tłuszczów w świeżych orzechach...

Wczoraj jedna z Was pytała o pielęgnację jesienią i zimą. O tej zmimowej pisała tutaj (klik), oraz tutaj (klik).

Ale czy ta jesienna w moim przypadku w ogóle się zmienia?

Dziś parę słów o tym razem z jesiennym outfitem:)

Zoeva En Taupe Palette.

Dzisiaj nowa Zoeva En Taupe Palette od Minti Shop (klik).

Chyba nie tylko ja byłam ciekawa jak prezentuje się na żywo i postarałam się zrobić zdjęcia które najlepiej to ukazują. 

Sama muszę trochę ją potestować by finalnie się do niej przekonać:). Oczywiście tym razem kolory nie moje, ale może Wam ta paletka pasuje?

Witamina A dla początkujących.

Pamiętacie post w którym pisałam Wam o małym must have- maści z witaminą A? Jeśli nie zajrzyjcie do tego posta (klik).  Wiele z Was na pewno kojarzy ten produkt i z powodzeniem go używa.
Jednak maści witaminowe to maści typowo ochronne, zawierające takie elementy składu, które dyskwalifikują je do stosowania na skórze twarzy u innych osób niż tych z suchą skórą.
A co jeśli chciałybyśmy korzystać z dobrodziejstw witaminy A i wykorzystywać ją w pielęgnacji twarzy?
Oczywiście jest wyjście i o tym dzisiaj.

Obecna pielęgnacja twarzy.

Moja obecna pielęgnacja jest dość prosta, ale ponieważ ostatnio pytałyście o to czego używam, dzisiaj mały zbiór tych najbardziej eksploatowanych produktów oraz lista, o którą muszę je uzupełnić. Zaczniemy od podstaw czyli demakijażu, oczyszczania i kremu na dzień oraz serum.

Jak dbam o pędzle... Jak myć pędzle, czym je zdezynfekować.

Właśnie zauważyłam, że przez wszystkie lata prowadzenia bloga, nie wspominałam o tym jak dbam o pędzle. Tymczasem niektóre są ze mną od początku, mając ponad 5 lat! Jak traktuje je i utrzymuje w dobrym stanie?


Oczywiście to ile wytrzyma nasz pędzelek w największym stopniu zależy od jakości wykonania. Nie zawsze idzie ona w parze z ceną choć zwykle tak jest. Posiadam parę pędzelków Mac i ich bardzo udanych podróbek- wszystkie mają obecnie właśnie około 5 lat i trzymają się świetnie. To moi mali rekordziści.

Najlepsze olejki do włosów i pielęgnacji twarzy- rozdanie.

Dziś, moje drogie dziewczyny, testujecie olejki:). Nie byle jakie, bo takie, których być może nie znacie, a poznać je naprawdę musicie!
Dla dziesięciu z Was mam wybrane olejki ze Skarbów Maroka. Niżej możecie poczytać o tych ciekawych, ale wybór należy całkowicie do Was.
Może to być olejek do włosów lub cery, a nawet taki, który potraktujecie jako suplement.
Aby zgłosić się po swój olejek wystarczy...

Hity i kity tygodnia.

Tym razem moja ulubiona seria z dwoma kitami (a jednak w końcu się trafiły!) oraz tym co sprawdziło się, lub miło mnie zaskoczyło w ostatnim tygodniu:>


Zacznijmy od kitów....
Pierwszym okazał się być nawilżacz Vaseline w spray'u. Kusiła mnie ta łatwość w stosowaniu, jednak wszystko finalnie wetrzeć i tak trzeba, więc właściwie nie idzie szybciej niż ze zwykłym balsamem. Faktycznie wchłania się bardzo szybko a nawilżenie jest takie, jak obiecywane na opakowaniu- delikatne;). Jednak z czasem okazało się, że produkt właściwie niczym mnie nie oczarował i stosuję go do rąk w kuchni. Myślę że ma bardziej plażowy potencjał i chyba dam mu jeszcze szansę latem.

Strobing, czyli my się już znamy;).

Jakiś czas temu jedna z Was pytała o strobing:). Sama, kiedy dowiedziałam się o tej technice byłam w zasadzie zaskoczona, że zabieg, który wszystkie dobrze kojarzmy, zyskał nazwę i dzięki niej przeżywa w internecie 'drugą młodość'.
Czym właściwie jest strobing, z czym się go je i jak go mądrze wykorzystać?

Jesienne hity: akcesoria i inne + wyniki rozdania.

Tak naprawdę powinno być już zimowo. Wiem, że nie wszystkie z Was, ale mnie dzisiaj za oknem powitała mała śnieżyca ze zdjęcia niżej. Nie nacieszyłam się więc moją ulubioną porą roku, ale na szczęście, odzieżowe przygotowania jakie poczyniłam trochę mnie teraz ratują. Dzisiaj głównie o jesienno zimowych akcesoriach, bez których nie wyjdę z domu, ale nie tylko. Jak zwykle trochę ciekawostek, interesujące miejsca....

Czego używam do makijażu dziennego; podkład, korektor, cienie, róż itp...

Ostatnio w komentarzach pojawiały się pytania o kosmetyki, których używam do makijażu. Pytałyście szczególnie o podkład, puder oraz produkty do ust. 

Właściwie moich obecnych hitów kolorówki przez jakiś czas nie pokazywałam, dlatego dzisiaj możemy przyjrzeć się tym najczęściej używanym. Oprócz minerałów, bo o nich pisałam jakiś czas temu.

Czego używam do makijażu i jak wygląda ten najczęściej wykonywany?

Dlaczego kocham mechaniczne peelingi? Dwa świetne produkty.

Oprócz enzymatycznego, mechaniczne złuszczanie stanowi punkt w mojej pielęgnacji, do którego zawsze wracam:). Co jakiś czas stosuję klasyczne peelingi i uwielbiam je z paru względów. Najbardziej oczywiście dlatego, że są w stanie cudowanie wygładzić skórę, dzięki czemu reszta pielęgnacji może być bardziej skuteczna a kosmetyki kolorowe wyglądają na niej lepiej.
Kiedy korzystałam z mocniejszych kosmetyków powodujących łuszczenie się skóry, delikatne mechaniczne usuwanie łuszczącego naskórka pozwalało mi uniknąć pokwasowego wysypu:).

Obecnie sięgam po klasyczne peelingi również dlatego, że mogę zastosować je szybciej niż produkty enzymatyczne i kocham wykonywać nimi delikatny masaż. Mogę działać też mocniej w miejscac1h na których mi zależy, lub bardzo delikatnie w tych niewymagających większej ingerencji.
Właściwie zawsze po stosowaniu peelingów widziałam na mojej skórze świetne rezultaty (Nuxe, Caudalie) i moja skóra pozwala mi na ich regularne stosowanie.
Dzisiaj dwa które ostatnio intensywnie sprawdzałam i lubię. Został nam jeszcze jeden, ale o nim będzie pewnie innym razem:).

Lepszy sposób na powiększenie oczu i jasną linię wodną..

Dzisiaj moje małe odkrycie jakiego dokonałam ponad miesiąc temu:). Czasem niewielka zmiana,  jakiś trik przynosi całkiem zaskakujące efekty i tak było właśnie tym razem.

Wszystko dotyczy podkreślania linii wodnej. Wiele z nas używa do tego jasnych, kremowych lub białych kredek. Często taki zabieg powiększa oczy, ale może również lekko zmienić ich kształt.

Sama ostatnio do podkreślania linii wodnej używam trochę innej kredki. Na czym polega mój sposób i czemu może być lepszy niż standardowe podkreślania cielistymi, matowymi kredkami?

Drogeryjne tusze lepsze od tych z wysokiej półki:)

Trochę tych droższych tuszy przerobiłam… Najlepiej jednak wspominam Hypnose a od dawna korzystam tylko z tuszy drogeryjnych, które oferują często więcej niż te ekskluzywne o wygórowanych cenach.
Żaden z droższych tuszy nie uczynił na moich rzęsach cudów, więc szybko doszłam do wniosku, że nie ma co przepłacać i cieszę się świetnymi efektami osiąganymi z pomocą bardziej dostępnych kosmetyków. Od czasu do czasu skuszę się na coś droższego, głownie ze względu na ciekawe kolory (ysl ma piękne odcienie tuszy) oraz cudowne opakowania, które cieszą oko przy każdym użyciu. Jednak takie zakupy raz na jakiś czas traktuje bardziej jako prezent dla siebie niż konieczność. Jakość moich ulubieńców z drogerii zawsze mnie zachwyca.

Faktem jest, że dzisiejszy post zdominowała jedna marka- Eveline:). Nie sprawdziłam wszystkich ich tuszy, bo mają mnóstwo rodzajów, ale parę już się przez moje ręce przewinęło. Lubiłam naprawdę każdy z nich. Dotąd nie trafił mi się żaden tuszowy bubel, każdy ich kosmetyk był naprawdę świetny.

Konsultacje Clinique i kosmetyki dla Was.

Dziś mam dla Was małą niespodziankę od Clinique- będziecie mogły sprawdzić krem Superdefence oraz mydełko- szczegóły oczywiście na końcu- wystarczy się zgłosić:). 

W tamtym tygodniu miałam okazję brać udział w konsultacjach Clinique, w jednym z krakowskich Douglasów. Oczywiście jestem fanką inicjatyw tego typu i cieszy mnie, że coraz więcej marek szkoli konsultantów pod kątem udzielania pomocy w rozpoznaniu typu skóry. To zdecydowanie najważniejsze jeśli naprawdę zależy nam na dobrym doborze pielęgnacji. Tym razem oczywiście konsultacje są darmowe, nie musimy też wcześniej kupować żadnych kosmetyków marki.
Konsultacja ma za zadanie umożliwić nam poznanie naszego typu skóry, ale bywa też bardzo pomocna aby trafnie dobrać np zestaw trzech kroków. Tutaj mamy wiele opcji i odpowiedni wybór oczywiście będzie rzutował na osiągane efekty. Często bowiem zdarza się, że źle dobrany zestaw nie współgra z naszą skórą.

W Douglasie znajdziemy więc konsultantki marki które mają za zadanie pomóc nam zdiagnozować naszą skórę. Jeśli dotąd nie do końca wiemy, czy jest tłusta czy mieszana, sucha czy może odwodniona, oczywiście warto skorzystać z takiej darmowej pomocy.


ROZDANIE ZAKOŃCZONE:)

mydełko pojedzie do zabeczka27

krem pojedzie do Marty Ostrowskiej

:)

Gratuluje dziewczyny, wszystkim dziękuję za zgłoszenia:)

Miesiąc bez szamponu oraz czego już nie używam.

Czas na małe podsumowanie pielęgnacji włosów a dokładniej mycia. Mycia odżywką bo w tym wypadku, jestem chyba jednym z niewielu przykładów, które metodę tą stosują od tak dawna.
Miesiące bez szamponu oczywiście już mi się zdarzały, jednak na blogu jakoś o nich nie wspominałam. Tak naprawdę bez szamponów mogę obyć się bardzo długo a moje włosy naprawdę na tym korzystają. Ze skórą głowy nie mam żadnych problemów i przy odżywkowym oczyszczaniu stosuję jeszcze świetną wcierkę o której Wam napiszę.
Czego obecnie używam i co moim zdaniem najczęściej sprawia, że nie jesteśmy przekonane do mycia odżywkami?

Jak pić drożdże? Wszystko czego nie wiecie o drożdżach.

Ostatnio jedna z Was pytała mnie o picie drożdży. Jest to z pewnością bardzo ciekawy temat, a w internecie ciężko znaleźć sensownie uzasadnione informacje i pomysły na to, jak do drożdży podejść.
Postanowiłam więc pogadać o drożdżach z biologiem, ale jeśli wśród czytelniczek znajduje się jakiś mykolog, oczywiście czekam jeszcze na komentarze.

Ludzie sięgają po picie drożdży w celu uzupełnienie niedoborów witamin B np B12 i B6. Nam zależy  na poprawie stanu paznokci i włosów, przyśpieszeniu ich wzrostu. Oczywiście robimy to trochę na ślepo zakładają, że te niedobry u nas występują, bo przed podjęciem drożdżowej kuracji raczej nikt ich nie bada.

Projekt Denko nr. 3. Tym razem trochę kitów.

Gdyby nie dwa udane produkty, dzisiejszy projekt denko mógłby nazywać się 'wreszcie zużyte kity':).  Oj, jak ja potrafię męczyć się z takimi produktami. Zwykle chcę dać im szansę, liczę na poprawę i tak nasza znajomość ciągnie się do końca opakowania. Czasem znajdę dla nich inne zastosowanie, czasem są to najdziwniejsze rzeczy, które pozwalają mi na wykorzystanie bubla. Tym razem 4 produkty które u mnie wybitnie się nie sprawdziły i dwa, które wspominam bardzo dobrze:).