31 października 2011

Box'y w Polsce- co o nich sądzicie?










Niedługo na naszym rynku pojawi sie coś na co pewnie wiele z Was czeka- kosmetyczne boxy czyli pudełka wypełnione próbkami lub mini wersjami kosmetyków które możemy sobie zaprenumerować i będą przynoszone do nas przez listonosza co miesiąc. 

Za granicą szczególnie GlossyBox zrobił dużą karierę. My też będziemy mogły go zamówić- ale wybór będzie całkiem spory ponieważ do startu szykują sie również Lady Box i Kiss Box.
Boxy będą kosztować około 25zł.

Jestem bardzo ciekawa co myślicie na ten temat! Czy jesteście zainteresowane pudełkami? Czy kuszą Was takie przesyłki niespodzianki czy wolicie same wybierać kosmetyki i kupować pełnowymiarowe produkty? Czy to dla Was perspektywa fajnej zabawy czy kolejna próba wyciągnięcia pieniążków?

Piszcie co myślicie a ja postaram sie zdobyć więcej informacji w przyszłości:))

całuski!

Brunetka

29 października 2011

Makijaż: Uwodzicielska Maseczka Na Halloween:)







Nadszedł już czas makijaży Halloween'owych i choć jest trochę późno postanowiłam pokazać Wam moją propozycję:)

Dotychczas nigdy nie załapałam się na przebieraną imprezę i nie zdarzyło mi się przebierać za różne groźne paskudztwa:) Ale zawsze kochałam maski i to właśnie uwodzicielska maseczka została makijażem na tę okazję.

Oczywiście to świetny sposób aby zwabić kogoś w ciemny zaułek a potem schrupać na kolację. Wszystkie wampiry powinny więc zrezygnować z przebierania się za ' straszniejsze wampiry' i przywdziać sexowne maseczki:)










Jak taką maseczkę wykonać?

To naprawdę nie takie trudne- nie musimy mieć ogromnych uzdolnień plastycznych a nasze kreski nie muszą być perfekcyjne. Każdy i tak będzie odbierał naszą buzię jako całość i nie będzie zwracał uwagi na błędy czy asymetryczność. 







 
Dobrze jest narysować sobie maseczkę na kartce- z grubsza rozplanować jak mam wyglądać.

Potem biała kredką nanosimy szkic na buzię. Całość wypełniamy cieniami lub od razu przechodzimy do malowania 'koronki'. Możemy poszaleć i dodać cyrkonie czy brokat.
Sztuczne rzęsy dodadzą uroku całości- nie zapominajmy także o tym aby mocniej podkreślić usta.







 
Jakich kosmetyków potrzebujemy?


Mocno kryjącego podkładu- chcemy aby to maseczka zwracała uwagę a nie plamki czy przebarwienia na buzi.

Bazy pod cienie- pomogą maseczce utrzymać się dłużej.

Cieni matowych do wykonania makijażu oczu-kolory oczywiście to kwestia indywidualna. Ja postawiłam na fiolety i róże.

Cieni błyszczących do maseczki. Możemy ominąć cienie i rysować koronkę na podkładzie- ale czasem fajnie jest stworzyć bazę z cieni.

Eyelinera z pędzelkiem.

Czarnej kredki

Białej kredki

Błyszczyka lub szminki.





No i to wszystko:)

Mam nadzieję że makijaż Wam sie podoba i jeśli już byłyście na jakiejś przebieranej imprezie koniecznie dajcie znać:)

Całuski,

Brunetka

Recenzja+ Giveaway: Extra Virgin Minerals, The Body Shop







(konkurs zamknięty:)

Dziś czas na recenzje nowej serii podkładów która zagościła w sklepach firmy The Body Shop.
Do tego oczywiście mam kosmetyki dla Was- jeśli nie udało Wam się ich wygrać na innych blogach:) Do wygrania są dwa podkłady- płynny i w kompakcie- zerknijcie na koniec posta:)
Wszystkie podkłady zawierają minerały połączone z tłoczoną na zimno oliwą, oraz olejkiem marula. Podkłady nie zawierają substancji zapachowych ani parabenów.






 


Fluid Extra Virgin Mineral Liquid Foundation zrobił na mnie całkiem dobre wrażenie- miałam okazje już jakiś czas temu oglądać je w sklepie i zaskoczyła mnie gama kolorystyczna- dość szeroka i obfitująca w kolory na które jest u nas deficyt- czyli wszystkie z lekko żółtawymi tonami:)
Sam podkład jest lekko kryjący, na skórze wygląda naturalnie i ładnie. Po rozsmarowaniu trochę ciemnieje i trzeba pamiętać o tym przy wybieraniu koloru. Będzie bardzo fajny dla dziewczyn które chcą trochę upiększyć skórę i nie mają wielu silnych przebarwień do ukrycia. Nie matuje skóry- daje taki raczej naturalny blask i ładne rozświetlenie. Na skórze trzyma się trochę krócej niż bardziej kryjące podkłady ale nie jest to ogromna wada. Wydaje się być lekko transparentny więc to zdecydowanie opcja dla fanek naturalnego efektu.

Zawiera filtr SPF 20.

Cena: 75zł









Loose Powder Foundation to sypki podkład który testowałam. Również okazał się być całkiem fajny ale myślę ze w wersji sypkiej ( nie zmienionej w sposób o jakim pisałam w poprzednim poście) będzie się nadawał raczej dla skóry tłustej niż suchej. Bardzo ładnie matuje ale efekt nie utrzymuje się długo. Tutaj możemy stopniować poziom krycia ale trzeba uważać bo więcej warstw wygląda źle. 2-3 warstwy to absolutne maximum i wszystko czego trzeba aby zakryć skutecznie wszelkie niedoskonałości:)
Zawiera filtr SPF 25.

Cena: 85zł



Tutaj swatche obu podkładów-płynny w kolorze 208 Golden Vanilla i sypki 205 Rose Vanilla.





Sama seria wydaje sie być całkiem ciekawą alternatywą dla innych podkładów. Osobiście lubię The Body Shop i myślę że mogę Wam polecić szczególnie podkład sypki :)











Podkład który Wy będziecie mogły przetestować to właśnie podkład w płynie i podkład w kompakcie:) Oba kolory są raczej ciemniejsze więc zupełne bladzioszki będą niepocieszone, chyba że chcą komuś podkład sprezentować:)

Piszcie o podkładach jakie były dla Was absolutnie najlepsze:) Chętnie o nich poczytam:) Konkurs trwa tydzień- trzymam kciuki i życzę powodzenia;)




Same wybierzcie który podkład chciałybyście otrzymać:)



Całuski!
Brunetka

27 października 2011

Jak zamienić podkład mineralny w podkład w płynny?





 


Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami moim małym sekretem:) Dotyczmy on sposobu na adaptację podkładu mineralnego na potrzeby skóry suchej:)


Jeśli miałyście ochotę na mineralny podkład ale macie suchą skórę i obawiałyście się sypkiej konsystencji, możecie zamienić go w podkład płynny- i albo robić to za każdym razem przy rozpoczynaniu makijażu, albo zrobić trochę na zapas:)


Zobaczcie filmik:)









Czego potrzebujemy?


Podkładu mineralnego
Oleju organicznego lub masła- shea, mango itp...


Jak przygotować?


Na dłoni lub w pojemniczku umieszczamy trochę masła (oleju) i dosypujemy podkład mineralny. Jeśli wybrałyśmy rozrobienie podkładu na dłoni wystarczy że rozetrzemy oba składniki palcem i za pomocą pędzelka lub palców przeniesiemy na buzię.


Od tego ile podkładu dodamy do masła zależy jak bardzo kryjący będzie nasz podkład.


Możemy to również zrobić w inny sposób- jeśli mamy na buzi stosunkowo niewiele miejsc które chcemy pokryć podkładem ale mamy suchą skórę możemy nałożyć masło na buzię a potem palcem wsmarowywać podkład w wybrane miejsca- łącząc go z masłem:) Naturalny efekt murowany


Niżej efekty- mój Lily Lolo w kolorze Popcorn z masłem Shea:)




I na buzi:)






Jakie są plusy?

Jest to podkład w całkowicie zdrowej wersji:))
Daje bardzo naturalny i ładny efekt.
Świetne stapia się ze skórą!
Możemy w ten sposób z podobnym skutkiem nałożyć róż i bronzer.

Jakie są wady?

Makijaż zajmuję ciut więcej czasu.
Jeśli mamy głębokie zmarszczki mimiczne podkład może się w nich zbierać.
Nadaje skórze lekki błysk co nie każdy może lubić:)





Taki podkład nadaje się bardziej dla osób z sucha skórą ponieważ trudniej zmatowić nim skórę- jednak wszystko na koniec można przypudrować co dodatkowo zwiększy trwałość podkładu.


Uwaga- lepiej nie mieszać naszych minerałków z wodą:)


 

 
Przepis na podkład płynny pachnący różami:)

1-2 łyżeczki (stołowej) oleju z pestek moreli lub oleju a awokado (lub oleju dobrego dla naszego typu skóry)
3 kropelki olejku z nasion marchewki
Łyżka gliceryny
Kropla oleju z róży- albo naturalnego oleju eterycznego.

Jeśli chcemy uzyskać więcej podkładu używamy więcej oleju:)

Do tej mieszanki dosypujemy podkład- ile? To zależy od stopnia krycia jaki chcemy uzyskać:) wszystko mieszamy- mieszankę trzymamy w lodówce przez max 6 miesięcy. 





Luksusowy podkład rozświetlający.

1-2 łyżeczki oleju arganowego.
Łyżeczka oleju migdałowego
Łyżeczka oleju z pestek granatu

Kropla oleju z róży- albo naturalnego oleju eterycznego.

Do tej mieszanki dodajemy trochę naszego mineralnego rozświetlacza lub jasnego mineralnego cienia. Dodajemy też ciutkę bronzera na wypadek gdyby rozświetlacz rozjaśnił nasz podkład:) Mieszamy z podkładem i wszystko jest gotowe:)


Oczywiście to samo możemy zrobić z różem czy bronzerem- róż pięknie stopi sie z cerą i efekt będzie bardziej naturalny- możemy również muskać nim usta:))



Jeśli macie jakieś pytanka chętnie na nie odpowiem:) Mam nadzieję że pomysł pomoże sucharkom przerzucić sie na podkłady mineralne (oczywiście jeśli dotychczas chciały lecz obawiały sie:))...

Całuski!

Brunetka


26 października 2011

Mała zmiana czyli metamorfoza na poziomie podstawowym:)








 Dzisiaj szybciutko krótki pościk:) Chciałam Wam pokazać jak możemy wyglądać o wiele ładniej przy użyciu paru kosmetyków. Nie jest to tutorial ale trzy proste zdjęcia, które może pomogą zobaczyć jaka siła i potencjał drzemie również w Waszych buziach:)




Pierwsze zdjęcie jest zupełnie bez niczego, drugie po zastosowaniu korektora, podkładu i różu w płynie na policzki i usta (Possie Tint) a trzecie zdjęcie jest zrobione już po pomalowaniu oczu (3 cienie+ biała kredka+ tusz) i ust (Scandalips Lily Lolo).

Nie jest to silny makijaż ale jakiś tam efekt daje:) No ale co najważniejsze nie zmienia rysów twarzy, nie wygląda jak tona 'tapety' :) i daje wrażenie naszej buzi w troszkę lepszym wydaniu:)

Czy Wy też macie takie swoje ulubione minimalistyczne makijaże?


Całuski,

Brunetka

25 października 2011

Makijaż: Jennifer Lopez- Papi Inspired Makeup









Uff skończyłam! Udało mi się dziś obrobić makijaż który zainspirował mnie ostatnio- to piękny makijaż Jennifer który nosiła w teledysku 'Papi'. Teledysk jest świetny i koniecznie zobaczcie go jeśli jeszcze nie miałyście okazji:))

To dość naturalny i nienachalny makijaż- wyglądamy w nim całkiem naturalnie nawet jeśli doczepimy sztuczne rzęsy:) Niżej możecie zobaczyć jak wygląda w nim Jennifer...









Tutaj tutorial do tego makijażu:)






Komu będzie pasował?

Dziewczynom które chcą powiększyć oczy i wyglądać bardziej kobieco. Ze względu na sztuczne rzęsy może być również super makijażem dla dziewczyn z opadającymi powiekami. Kolory pasują to każdego odcienia tęczówek i każda z nas może czuć się w nim bezpiecznie:)






 
Czego potrzeba do jego wykonania?

Jasny perłowy lub opalizujący cień (MAC Vanilla)
Jasny cielisty brąz (Coastal Scents Mirage Palette)
Ciemniejszy brązowy mat (Hot Stone Bobbi Brown)
Ciemny brąz lub czerń (Dark Chocolate BB)

Jasna satyna pod łuk brwiowy (Flormar M108)

Jasna perła do rozświetlenia

Żelowy eyeliner (Bobbi Brown)

Sztuczne rzęsy (zwykłe z H&M:))

Jasna szminka (Flormar Matte 87)
Transparentny błyszczykami

Bronzer (Hoola by Benefit)

Róż odpowiedni dla nas:) (Paese i Inglot)

Puder rozświetlający Muślin Loccitane









W zwykłym świetle:)







No i obowiązkowo przed i po:) Lol przed wyglądam na 15 lat!





Mam nadzieję że makijaż Wam sie spodoba:) Na rendering czekają jeszcze filmiki o kosmetykach John Masters Organics, mojej tajnej metodzie nakładania podkładu mineralnego dla sucharków i kosmetykach Bobbi Brown które warto kupić:) 

Do tego jest jeszcze makijaż- Sexowny Klasyk który będzie następny:)


Całuski!!

Brunetka

Kto wygrywa błyszczyki Lily Lolo?












Troszkę to trwało ale już przeczytałam wszystkie Wasze zgłoszenia konkursowe:) 

Jak zawsze było niesamowicie trudno wyłonić zwyciężczynie- opowieści były absolutnie świetne i cieszę się że mogę obdarować błyszczykami dwie dziewczyny.
Są to:


wyczesana88

Sabi


Dziewczyny, gratuluję i czekam na Wasze adresy na brunettesheart@poczta.fm
Wszystkim pozostałym dziewczynom dziękuję za udział i zachęcam Was do spróbowania sił w nowym konkursie Eucerinu:)

Całuski!

Jennifer Lopze Inspired Makeup:)


Konkurs 'Bez Kamuflażu'.



(konkurs zamknięty)

Dziś milsza kontynuacja mojej wycieczki do Warszawy czyli konkurs:) 

Możecie wygrać serię kosmetyków od Firmy Eucerin - DermoPurifyer dla skóry trądzikowej:)  Więc jeśli akurat chcecie wypróbować tę serię wystarczy że w komentarzu odpowiecie na pytanie:


Marka Eucerin od kilkudziesięciu lat jest dostępna m.in. na rynkach: niemieckim, amerykańskim, hiszpańskim. Czy wiecie, w którym roku kosmetyki Eucerin weszły do polskich sklepów? 
Odpowiedzcie proszę na to pytanie, a później napiszcie, dlaczego zdrowa i zadbana skóra jest dla kobiet taka ważna. 3 najbardziej kreatywne i ciekawe odpowiedzi nagrodzę kosmetykami marki Eucerin.
 

W skład takiego zestawu wchodzą:  żel oczyszczający, tonik, peeling, kojący krem nawilżający, kojący krem matujący, aktywny krem na noc:) Więc dostaniecie całkiem konkretne paczuszki:) 

Konkurs trwa 7 dni a 8 dnia wyłonię trzy zwyciężczynie.






Co firma Eucerin mówi o swoich produktach? 

Eucerin® DermoPURIFYER to dermokosmetyki przeznaczone do pielęgnacji skóry z niedoskonałościami i zmianami trądzikowymi. Eucerin® DermoPURIFYER zwalcza główne przyczyny powstawania trądziku. Dzięki temu skóra staje się gładsza, czystsza i nabiera zdrowego wyglądu.


Badania kliniczne potwierdzają wyraźną redukcję zmian trądzikowych już po 4 tygodniach regularnego stosowania Eucerin® DermoPURIFYER.






Rozwiązanie konkursu z błyszczykami Lily Lolo już dziś wieczorem:) Jestem w trakcie czytania Waszych opowieści:) 
Udało mi sie też nagrać dwa tutoriale makijażowe w tym jeden z teledysku Jennifer Lopez 'Papi' który może też dziś sie pojawi:)

Życzę powodzenia w konkursie!

Całuski,

Brunetka

22 października 2011

Piękna Skóra w 3 Miesiące- co i jak?











Dziś wieczorem postaram się odpowiedzieć na wszelkie Wasze pytania z poprzednich postów:) Byłam trochę zabiegana ponieważ...


Ostatnie 3 tygodnie spędziłam na szukaniu informacji o tym jak mogę pomóc mojej suchej skórze. Przekopywałam się przez tonę stron internetowych ponieważ czułam że w gruncie rzeczy pielęgnacja którą stosowałam przez ostatnie 7 lat nie daje mojej skórze tego czego jej trzeba. A próbowałam chyba wszystkiego:) Opowiem Wam krótko o historii mojej skóry i jej pielęgnacji:)









Kiedy byłam młodsza owszem miałam trądzik w postaci ogromnych pryszczyków typu wulkan, ale reszta skóry była w stanie idealnym. Co ciekawe wcale nie była tak sucha i nie wydawała się zmęczona. Chcąc jednak walczyć z trądzikiem sięgnęłam po szereg produktów do skóry trądzikowej z apteki.
Tym sposobem zaczęła się moja przygoda z kosmetykami do pielęgnacji. Kupowałam w tym czasie wiele rożnych kremów i żeli, wierząc że tylko krok dzieli mnie od znalezienia tego właściwego kremu który uratuje moją skórę. Trądzik minął a ja dalej byłam w trakcie poszukiwań świętego Grala:> Teraz mogę powiedzieć że przez 7 lat przetestowałam chyba 90% kosmetyków do skory wrażliwej i suchej dostępnych w aptece. Oczywiście kremy bywały lepsze i gorsze. Niektóre pomagały, inne szkodziły ale w ogólnym rozliczeniu, choć ciężko było mi to sobie uświadomić, muszę powiedzieć że kondycja mojej skóry pogorszyła się. To skłoniło mnie do refleksji.
Halo, przecież używam najlepszych kremów, odpowiednich dla mnie- więc co jest nie tak? Czyżby kremy nie miały aż tak zbawiennego wpływu na moją skórę? W końcu mam dopiero 25 lat- moja skóra powinna wyglądać o wiele lepiej:) Tymczasem po zmyciu wszystkich kremów widziałam moją skórę w stanie który wskazywał że sama nie potrafi o siebie zadbać.
Pomyślałam że moja skóra nie może być głupia i zasuszać się na śmierć. Ewidentnie robiłam coś źle. Tym sposobem trafiłam na ślad moich problemów- ale zaczęło się od odstawienia wszystkich kremów.








Może to dziwne ale nie miałam pojęcia jak wygląda moja skóra po dniu nie używania kremu. To mi się po prostu nie zdarzało. Stwierdziłam że nie znam mojej skóry. Nie wiem jak zareaguje na brak kremów czy brak tak silnej uwagi i pielęgnacji:) Ograniczenie produktów ostatnim razem bardzo jej pomogło więc teraz stwierdziłam że przeprowadzę mały eksperyment...


Dwa tygodnie temu zaczęła się moja przygoda z walką o piękniejszą skórę. Zaczęłam od odstawienia wszystkich kremów i produktów do pielęgnacji na tydzień. Pierwsze dni były dość ciężkie. Skóra oczywiście była przesuszona ale przynajmniej zobaczyłam jak zachowuje się bez mojej pomocy. I zauważyłam że nie potrafi się sama nawilżyć. Wiedziałam że brakuje mi wody i słaba kondycja skóry wynika ze złej diety. W sumie byłam zaskoczona ponieważ sądziłam że odżywiam się dość dobrze.
Wypijałam też dużo wody, niestety skóra dalej pozostawała sucha jak wiór:/

Wtedy zorientowałam się że powinnam spojrzeć na skórę bardziej całościowo- zrozumiałam że skóra jest organem połączonym z całym organizmem i od niego zależnym. Kiedy jesteśmy chore nasza skóra wygląda źle. Kiedy jesteśmy nieszczęśliwe wyglądamy źle. Nasza skóra cały czas reaguje na stan w jakim znajduje się nasz cały organizm ponieważ od niego zależy jej stan. Jeśli chcemy aby nasza skóra wyglądała dobrze nasze ciało musi być w dobrej kondycji a to oznacza że MY musimy dawać mu to co najlepsze. Jak? Jest chyba jedna podstawowa droga i prowadzi przez talerz do serca:)
Wstyd się przyznać ale nigdy nie miałam nawyku identyfikowania mojego ciała ze mną. Nie myślałam o sobie jako o całości.. Ciało było dla mnie raczej czymś co trzeba generalnie nakarmić aby nie odczuwać niemiłych skutków głodu a nie...mną:)


Teraz wiem że na stan mojej skóry wpływa w znacznym stopniu to co jem i jak się czuję:) Skóra ma określone funkcje które powinnyśmy starać się wspierać. I nie są to funkcje pt: 'wyglądanie jak z reklamy podkładu'. To raczej obrona ale i oczyszczanie naszego organizmu z toksyn. Kiedy zjadamy dajmy na to hamburgera nie wyświadczamy naszemu ciału przysługi- ono musi coś z tym począć:) Ale my zjadamy go i mówimy- 'ej weź sobie coś z tego dla skóry żeby ładnie wyglądała':)
Skóra czasem chce nam pomóc i oczyścić ciało z niepotrzebnych substancji- wtedy mogą na naszej buzi pojawić się pryszcze (jest wiele kobiet które wyleczyły trądzik dieta ale o tym później:) i teoretycznie powinnyśmy być skórze wdzięczne- działa jak trzeba a to my się nie spisałyśmy:) Oczywiście to zupełna abstrakcja i szybciej sięgniemy po krem niż zmienimy dietę.

Kupowanie kremów i wiara w ich działanie dawała mi złudną kontrolę nad moją skórą i przekonanie że jej stan zależy od intensywności moich poszukiwań aptecznych:D

Oczywiście łatwiej jest pobuszować na wizażu i znaleźć dobrze rokujący krem, po czym kupić go, niż zmienić dietę i tryb życia. Zmiana diety była dla mnie dużym wyzwaniem ale w tym momencie nie wyobrażam sobie dnia bez mojego śniadania które wygląda w ten sposób:



  


Może być to zachęcające dla dziewczyn nie przepadających za owocami:D





 






Pokochać swoje ciało, zmienić nawyki, przestać z nim walczyć.
Dobrze sobie wszystko przemyśleć i zacząć wprowadzać małe poprawki do diety:)
Nie musimy od razu stawać na głowie. Dla naszego organizmy każdy mały kroczek się liczy.

Zastanawiałam się jak można by to z wizualizować...
Pomyślałam że aby pomóc sobie w rozpoznawaniu żywność która powinnyśmy ograniczać czy którą powinnyśmy spożywać częściej możemy myśleć o niej jako o maseczce- pokarmie dla skóry.

Czy zmiksowałybyśmy frytki, colę i kurczaka i nałożyły na buzie jako maseczkę?
Nie bardzo...
Czy zmiksowałybyśmy grillowane warzywa i nałożyły na buzie mówiąc 'przekąś sobie'? Czy nasza skóra mogłaby wziąć sobie coś dobrego z grillowanych warzyw?
Nie za bardzo..

A teraz zmiksujmy avocado z bananem i marchewkami czy innymi owocami . Taka maseczka to już zupełnie co innego. Nasza skóra była by całkiem zadowolona. I będzie o wiele bardziej jeśli po prostu to zjemy:)









Moja skóra jest w całkiem dobrym stanie poza tym że jest ekstremalnie sucha. Jest też cienka i na całym ciele brak jej jędrności. Chciałabym aby moja skóra potrafiła się sama nawilżyć. Chciałabym też wyrównać koloryt skóry tak aby korektor czy podkład nie był potrzebny, marzę o naturalnych zdrowych rumieńcach:)






  1. Zwracam większą uwagę na to co jem. Zamiast wydawać pieniądze na kosmetyki pielęgnacyjne inwestuję w zdrową żywność i wszystko czego potrzebuje moja skóra od wewnątrz. Staram się poprawić nawodnienie organizmu (co daje lepiej nawilżoną skórę:>) przez zjadanie większej ilości wody w owocach i warzywach.
    a) unikam żywności przetworzonej- zaczęłam sama robić ukochaną pizze i większość potaw.
    b) zjadam mnóstwo zieleniny:D Czyli po prostu zielonych liści i mam zamiar robić zielone shake'y- póki co gustuję głównie w pesto z rukoli:)

  2. Ograniczam ilość kosmetyków kładzionych na skórę- postaram się przerzucić na mineralną kolorówkę i używać naturalnych olejów czy masełek do twarzy.
  1. Codziennie staram się trochę więcej ruszać i rozciągać ; -)





Rano:

Przecieram buzię ekologicznym mlekiem lub hydrolatem z kwiatu pomarańczy słodkiej. Czasem nakładam aloes i jeśli jest zimno a ja planuję wyjść nakładam masło mango lub masło shea.

Na wszelkie niedoskonałości aplikuję olejek tamanu rozcieńczony z masłem shea lub mango.








Wieczorem:

Demakijaż wykonuję myjąc buzię mydłem Alep 40%.
Co drugi dzień oczyszczam buzię miodem a 2 razy w tygodniu staram się robić delikatny peeling solny.

Raz w tygodniu robię sobie okład z lawendy i kończę go nakładając hydrolat lawendowy.


Postarałam się aby uprościć moją pielęgnację- wybrałam naturalne produkty, których stosowanie będzie sprawiało mi przyjemność- stąd np. wybrór hydrolatu z kawiatu pomarańczy, który choć cudów nie czyni urzekł mnie zapachem i został moją mgiełką do włosów i perfumami:) Zaczynam od niego dzień i jest to bardzo relaksujące:)








Mydło Alep stosuję już  od paru miesięcy ze świetnymi skutkami. Postaram sie przygotować post o dobrych mydełkach i może zorganizuję jakieś mydełka do wygrania dla Was- mydło Alep to jeden z najlepszych kosmetyków jakie miałam okazję używać;-) W chwili obecnej posiadam wersję 40% i jestem z niej niesamowicie zadowolona.










Będę :

zjadać 3 duże talerze niepryskanych warzyw i owoców dziennie, lub robić zielone szejki:)

gimnastykować się codziennie:)

spędzać więcej czasu na przyjemnościach

unikać glutenu

pić olej lniany i olej z wiesiołka

zjadać trochę owoców goji, avocado, migdałów i miodu manuka codziennie:)

zamienię mleko na mleko z prosa, migdałów czy ryżowe

będę  zjadać tylko zdrowe pieczywo,

chodzić spać przed 11:)

zjadać biały serek z olejem lnianym
fundować swojej skórze dni bez makijażu (ale to robię od zawsze) a na wyjścia używać minerałków.



Nie będę:

spędzać całych dni przed komputerem (lol:D)

używać kremów aptecznych czy sklepowych

śpieszyć się i nadmiernie denerwować:)

dotykać, głaskać i ciągle zerkać na moją skórę:)





Dla wszystkich dziewczyn które borykają się z niedoskonałościami skóry mam parę ciekawych linków:)

Mnóstwo osób z podobnym problemem poradziło sobie z nim zmiana diety więc warto spróbować:)

Myślę że o problemie trądziku przygotuję osobny post- w tym momencie jestem środku detoxu spowodowanego zmianą diety i moja skóra zaczęła sie oczyszczać- pojawiło sie parę pryszczy ale jakoś nie przejmuję sie nimi ponieważ wiem że to sytuacja przejściowa (wiem że na fotkach nie widać- podkład dobrze wszystko urył:D) i co ciekawe- wuklany które były ze mną tydzień teraz znikały po dwóch dniach!

















No i to na razie tyle. Kochane trzymajcie kciuki a ja będę Wam dawać znać na bieżąco:) Mam nadzieję że komuś ten post pomoże i jeśli macie ochotę przyłączyć się choć w małym stopniu to gorąco zapraszam:) Ja będę trzymać kciuki za Waszą walkę o piękną skórę.
Piszcie co myślicie i czy macie już jakieś doświadczenia z tym tematem:)

Ja zabieram się do kręcenia tutka:)

całuski,

Brunetka
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.