31 grudnia 2013

Dekalog pielęgnacji: konkurs z Kolastyną.




Podobno od tego jak spędzamy ostatni dzień roku, zależy to jak będzie wyglądał następny. Dlatego właśnie mam dla Was konkurs, tym razem organizowany razem z Kolastyną. Do wygrania dla Was jest 10 zestawów kosmetyków niespodzianek. Dodatkowo w poście dekalog pielęgnacji:) Jeśli macie ochotę na taki zestaw, wystarczy że napiszecie, który punkt dekalogu jest dla Was najważniejszy lub najbliższy zasadom, które same stosujecie. Oczywiście, możecie dodać też coś od siebie:) Koniecznie zostawcie mi maila lub inne namiary na siebie!

Na zgłoszenia czekam do 4 stycznia, około 8 ogłoszę wyniki wybierając 10 dziewczyn.



Jak wygląda mój dekalog pielęgnacji?

1. Dieta, czyli od żołądka do... skóry:)

W mojej pielęgnacji właśnie dieta to podstawa. To co jem ma największy wpływ na stan mojej skóry i szybko znajduje w niej odzwierciedlenie. Pewnie nie każda z Was widzi taką korelację, ale dostawałam też mnóstwo głosów od dziewczyn, które potwierdziły wpływ diety na skórę również u siebie. Na mnie wpływa to akurat dość uspokajająco, wiem że cokolwiek by się nie stało zawsze mogę to naprawić odżywiając się lepiej.



2. Sen, czyli dajmy wyspać się naszej skórze.

Właśnie porządne 8 godzin snu to zupełna podstawa. Choć czasem nie udaje mi się wprowadzić tego punktu w życie, staram się spać jak najwięcej. Kiedy się wyśpie moja skóra wygląda zupełnie inaczej, szybciej się regeneruje, jest wyraźnie wypoczęta. Więcej o wpływie snu możecie poczytać tutaj (klik).


3. Przyjemność, zabawa i odprężenie czyli pielęgnacja w służbie relaksu.

Dla mnie pielęgnacja powinna być również przyjemnością. Chwilą, w której mamy czas na małe rytuały a nie tylko codzienną rutyną. Maseczki, szczotkowanie, peelingi... Wszystko to może zadziałać nie tylko na skórę, ale też na naszą psychikę i pozwolić się odprężyć. Negatywny wpływ stresu na skórę już dawno został potwierdzony i obecnie wiadomo, że może przyczyniać się do powstawania chorób skórnych. Warto więc w pielęgnacji znaleźć chwilę dla siebie:)



4. Woda i powietrze czyli nawilżanie od środka i zewnątrz.

Wiadomo że warunki atmosferyczne mają duży wpływ na naszą skórę, dlatego w zimie i sezonie grzewczym musimy pamiętać o nawilżaniu powietrza. Bez względu na porę roku warto też nawilżać skórę od środka, wypijając i zjadając odpowiednią ilość wody. Dlatego jak najbardziej warto sięgać po surowe warzywa czy owoce, pełne ustrukturyzowanej wody:)




5. Idealne minimum czyli dokładnie tyle ile potrzebujesz.

Pewnie każda dziewczyna chciałaby znaleźć swoje pielęgnacyjne kwc... Nasza skóra nie potrzebuje wiele i zbyt wiele stosowanych kosmetyków może przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego. Zasada idealnego minimum u mnie sprawdza się też w przypadku pielęgnacji włosów, i tutaj stale trzymam się tych samych produktów.



6.Olejowanie włosów czyli super wygładzenie.

Sama olejuję włosy olejem lnianym i jestem zachwycona tym jak przyczynił się do wygładzenia i zmiany porowatości włosów. Połączony z dobrym szamponem i odżywką czy maską działa u mnie cuda i olejowanie to pielęgnacyjna podstawa jeśli chodzi o włosy!


7. Oczyszczanie, czyli jak być skuteczną i delikatną.


Zbyt intensywnie oczyszczając naszą skórę często pozbawiamy ją warstwy ochronnej i wpadamy w błędne koło przetłuszczania lub ekstremalnego przesuszenia. Dlatego tak ważne jest delikatne ale skuteczne oczyszczanie, porządny demakijaż, stosowanie kosmetyków bez mocnych detergentów. Bardzo skutecznie możemy oczyszczać naszą skórę olejami lub delikatnymi naturalnymi pastami i mydłami, więc dobrze o tym pamiętać:)


8. Zabawa zaczyna się w kuchni czyli zrób to sama.

Maseczki, peelingi, toniki DIY to jedna z najfajniejszych i najskuteczniejszych rzeczy na jakie dane mi było trafić. W moim przypadku najlepiej sprawdza się peeling miodowo solny i wywary np. z żywokostu czy innych ziół. Uwielbiam bawić się w tworzenie własnych kosmetyków a moja skóra uwielbia ich działanie.



9. Cierpliwość popłaca, czyli jak dać skórze czas.

Aby zobaczyć działanie stosowanych kosmetyków musimy dać sobie i skórze trochę czasu. Jeśli chodzi o pielęgnację warto być cierpliwym i nie zrażać się po tygodniu czy dwóch. Czasami skóra potrzebuje więcej czasu aby 'dostosować' się do nowej sytuacji i miesiąc to absolutne minimum:)


10. Zdrowy makijaż czyli nie dokładajmy skórze problemów.

Oczywiście makijaż, tak jak wszystko co nakładamy na skórę ma na nią wpływ. Czasem mniejszy, czasem  większy ale właśnie to warto obserwować. Sama jestem fanką minerałów i muszę przyznać że najlepiej sprawdzają się jeśli chodzi o stopień tolerancji mojej skóry. Warto więc znajdować najlepsze i najdelikatniejsze rozwiązania, szczególnie jeśli jesteśmy posiadaczkami skóry problematycznej.


Dajcie znać które punty są dla Was najważniejsze lub odpiszcie coś od siebie:)

Ja życzę Wam świetnej zabawy w Sylwestra:D

Buziaki
Alina

Regulamin konkursu

§1 Postanowienia ogólne
  1. Niniejszy regulamin („Regulamin”) określa warunki i zasady, na jakich odbywa się konkurs („Konkurs”): przeprowadzony w Internecie na stronie alinarose.pl
  2. Konkurs jest elementem akcji („Akcji): „Dekalog codziennej pielęgnacji”, której sponsorem jest marka KOLASTYNA.
  3. Konkurs trwa od dnia 4 stycznia
  4. Organizatorem konkursu jest autor bloga Alina Rose. Sponsorem nagród w konkursie jest marka KOLASTYNA.
§2 Uczestnicy konkursu
  1. W Konkursie może wziąć udział każda osoba fizyczna, posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych, a osoby małoletnie mogą brać udział w Konkursie wyłącznie za zgodą swoich przedstawicieli ustawowych.
  2. Uczestnikami nie mogą być współpracownicy Organizatora,  pracownicy oraz zatrudnieni na podstawie umów cywilnoprawnych współpracownicy firm współpracujących z Organizatorem przy opracowaniu lub organizacji Konkursu.
§3 Terminy i zasady konkursu
  1. Konkurs odbywa się w dniach: 31.12- 4.01
  2. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest odpowiedź na pytanie „Który punkt dekalogu jest dla Ciebie najważniejszy” lub podanie własnego.
  3. W Konkursie można wziąć udział jednokrotnie.
  4. Zgłoszenia niepełne nie będą brane pod uwagę w procesie rozstrzygania Konkursu.
§4 Zwycięzcy i nagrody
  1. W konkursie nagrodzonych zostanie 10 dziewczyn.
  2. Każda z nagrodzonych osób otrzyma zestaw niespodziankę: kosmetyki Kolastyna.
  3. Fundatorem nagród jest marka KOLASTYNA.
  4. Zwycięzcy zostaną powiadomieni o wygranej drogą mailową w terminie 5 dni.
  5. Zwycięzca powinien potwierdzić odbiór Nagrody i podać adres (na który zostanie doręczona Nagroda) w terminie do 5 dni od daty otrzymania powiadomienia o wygranej.
  6. Nagrodzonemu Zwycięzcy nie przysługuje prawo do zamiany nagrody rzeczowej na jej ekwiwalent pieniężny lub rzecz innego rodzaju.
  7. Podmiotem odpowiedzialnym za wysyłkę nagród jest ich sponsor - marka KOLASTYNA.
  8. Nagrody rzeczowe zostaną przekazane Zwycięzcom za pośrednictwem Poczty Polskiej, w terminie do 20 dni od daty zakończenia Akcji. Za datę zakończenia Akcji uważa się datę opublikowania postu z listą zwycięzców.
  9. W przypadku braku terminowego podania adresu do wysyłki Nagrody, Organizator ma prawo przyznać Nagrodę innemu Uczestnikowi Konkursu.
§5 Dane Osobowe
  1. Administratorem danych osobowych Uczestników konkursu jest Organizator.
  2. Uczestnikom przysługuje prawo dostępu do swoich danych osobowych oraz prawo do ich poprawiania.
  3. Uczestnik przystępując do Konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych przez Organizatora w celu realizacji Konkursu.

§6 Postanowienia końcowe
  1. Niniejszy Regulamin dostępny jest na blogu alinarose.pl
  2. Organizator zastrzega sobie możliwość wykluczenia Uczestnika, w stosunku, do którego powziął on uzasadnione podejrzenie, iż działa on albo w sposób sprzeczny z zasadami Konkursu opisanymi w niniejszym Regulaminie albo w sposób sprzeczny z prawem.
  3. Niniejszy Regulamin stanowi jedyny dokument określający zasady Konkursu.
  4. Organizator zastrzega sobie prawo do wprowadzenia zmian w Regulaminie Konkursu.
  5. Organizator przetwarza dane osobowe Uczestników dla celów organizacji Konkursu oraz wydania przyznanych Nagród, zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 roku (Dz. U. z 1997 nr 133 poz. 883 z późn. zm.). Uczestnicy, a w przypadku Uczestników małoletnich ich przedstawiciele ustawowi, podają dane dobrowolnie oraz mają prawo dostępu do nich i ich poprawiania, z zastrzeżeniem, że odmowa podania danych może uniemożliwić wydanie oraz realizację Nagród.
  6. W kwestiach nieuregulowanych niniejszym Regulaminem stosuje się odpowiednie przepisy Kodeksu Cywilnego oraz inne powszechnie obowiązujące przepisy prawa.







30 grudnia 2013

Mój makijaż sylwestrowy.







Dzisiaj zgodnie z obietnicą czas na makijaż sylwestrowy. W tym roku stawiam na prosty i łatwy w wykonaniu makijaż, bo będę mieć niewiele czasu. Chciałam również by był  raczej klasyczny, stonowany i aby pasował do jasnej sukienki.

Raczej nikt nie powinien mieć problemów z jego odtworzeniem, możemy bowiem wykonać go w paru krokach:) Jest też dość uniwersalny, a jeśli lubicie ciemniejsze makijaże może przypaść Wam do gustu:)

Jestem ciekawa jak tam Wasze przygotowania. Gdzie w tym roku spędzacie sylwestra?




29 grudnia 2013

Które serum lepsze? Planeta Organica VS Pervoe Reshenie.





Jakiś czas temu wspominałam Wam o serum z Paneta Organica, które okazało się być bardzo ciekawym kosmetykiem. Dziś chciałam porównać je z drugim rosyjskim serum, tym razem ulubieńcem poprzedniego roku, które też wróciło do mojej kosmetyczki.
Chodzi oczywiście o sławne już serum tonizujące do 35 roku życia, firmy Pervoe Reshenie. Jak sprawdziły się oba produkty? Czym różnią się od siebie i dla kogo będą lepsze?

Na początek zerknijmy na składy...

Serum tonizujące do 35 roku życia, firmy Pervoe Reshenie.

Skład: Aqua with infusions of Rosa Daurica Pallas Extract, Rhaponticum Carthamoides Extract, Helleborus Extract, Artemisia Arctica Extract, Organic Juniperus Communis Extract, Organic Salvia Officinalis Extract, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Helianthus Annuus Seed Oil, Hippophae Rhamnoides Altaica Seed Oil, Althaea Rosea Oil, Rubus Chamaemorus Seed Oil, Centaurium Umbellatum Oil, Iris Pallida roqt Oil, Xanthan Gum, Sodium Hyaluronate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Organic Parfum


Planeta Organica, serum odmładzające do cery suchej i wrażliwej.

To serum występuje też w wersji dla skóry tłustej i mieszanej i skład oparty jest głównie o olej tamanu:) Warto o tym pamiętać jeśli będziemy wybierać opcję dla siebie.

Skład: Aqua enriched with Panax Ginseng Root Oil*, Lycium Barbarum Fruit Extract, Phyllanthus Emblica Fruit Oil*, Asparagus Racemosus Root Extract*,  Euterpe Oleracea Fruit Oil, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil*,Saccharide Jasminum Officinale (Jasmine) Flower/Leaf Extract, Carrageenan, Foeniculum Vulgare (Fennel) Oil, Ribes Nigrum (Black Currant) Seed Oil* Camellia Sinensis Leaf Oil, Santalum Album (Sandalwood) Oil, Myrtus Communis Oil*, Rosa Centifolia Flower Oil*, Oryza Sativa (Rice) Bran Powder, Elettaria Cardamomum Seed Extract, Echinacea Purpurea Extract, Ginkgo Biloba Leaf Extract,  Iris Florentina Root Extract, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Curcuma Longa (Turmeric) Root Extract, Bambusa Vulgaris Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Pelargonium Graveolens Oil, Superoxide DismutaseN, Tocopherol, Hydrolyzed Vegetable Protein, Niacinamide, Riboflavin, Retinyl Palmitate, Ascorbic Acid, SqualaneNI, GlycerinN, SaccharideIsomerateNI, Sodium HyaluronateN,Panthenol, AllantoinNI, Iron OxydesN, Potassium SorbateNI, Citric Acid.

 



 
Oba kosmetyki mają dobre, naturalne składy. Jednak Planeta Organica rozkłada Pervoe Reshenie na łopatki. Skład jest dłuższy, o wiele bogatszy i zawiera więcej przeciwutleniaczy, substancjam przeciwstarzeniowych, pobudzających skórę do odnowy, ujędrnienia i regeneracji. Mamy tu mnóstwo ekstraktów, olejków. Za tak niewielką cenę, otrzymujemy naprawdę genialną zawartość.

Mamy tutaj:

Wyciąg z owoców goji tybetańskiej, olej z zeń-szenia, Indyjski olej amla, ekstrakt ze szparagu lekarskieg, olej z jagód acai, olej z wiesiołka dwuletniego, ekstrakt z kwiatów i liści jaśminu, olej z fenkułu włoskiego, olej z czarnej porzeczki, olej z liści camellia, olej sandałowy, olej z mirtu, olej z kwiatów róży stulistnej , extrakt z kardamonu , jeżówkę purpurową, ekstrakt z ginkgo biloba, extrakt z kory wierzbowej ,extrakt z korzenia irysu ,extrakt z ostryżu długiego, extrakt z bambusa, olej z greifruta, olej pomarańczowy, olej z pelargonii pachnącej, witamine E,A, C, PP, B5.


Nic, tylko używać:)

Serum tonizujące do 35 roku życia lepiej nawilża, bo serum Planeta Organica nie nawilża prawie wcale. Jest typowym, żelem o rzadkiej, lejącej się konsystencji. Ma rudawy kolor i ładny ziołowy zapach. Oba kosmetyki wchłaniają się szybko, ale Pervoe Reshenie będzie bardziej odpowiednie jeśli zależy Wam na działaniu choć w małym stopniu nawilżającym.

Serum z Planeta Ogranica to bowiem kosmetyk, który ma za zadanie działać przeciwstarzeniowo. I jest to chyba pierwsza rzecz która w jakimś stopniu na mnie zadziałała. Koloryt cery poprawił się, skóra faktycznie jest bardziej napięta i jędrna. U mnie zmarszczki to raczej kwestia bardziej lub mniej ''odwodnionego'' dnia niż kosmetyków, ale tutaj też zaobserwowałam małą zmianę.

Serum nadaje się pod makijaż, choć ze względu na brak nawilżenia pewnie większość dziewczyn będzie wolała używać go jako serum na noc. Do tego faktycznie nadaje się bardzo dobrze.

Serum do 35 roku życia chyba bardziej nadaje się jako lekki krem na dzień, choć niestety na pewno będzie zbyt lekkie na mrozy. Właściwie oba kosmetyki nadają się do każdego typu cery, ale dziewczyny z mieszaną lub tłustą skórą mogą wypróbować wersję Planeta Organica opartej na oleju tamanu.





Cena jest podobna, jednak serum z PO jest więcej o 20 ml. Łatwiej je też wydostać do końca, bo niestety aplikator Pervoe Reshenie pozostawia wiele do życzenia i zawsze mam z nim duży problem. Planeta Organica posiada pompkę, więc o wiele łatwiej wycisnąć odpowiednią ilość z opakowania.

Serum do 35 roku życia kosztuje około 35 zł, serum Planeta Organica 35- 37zł.


Oba kosmetyki są warte uwagi i na pewno sprawdzą się u wielu dziewczyn zależnie od potrzeb. Ja póki co zostaje bardziej przy Planeta Organica, bo zaczynam drugie opakowanie. Ale jeśli bardziej potrzebujecie nawilżenia niż składników przeciwstarzeniowych, wypróbujcie Pervoe Reshenie:)


Miałyście styczność z tymi produktami?

Buziaki

Alina

P.S. Jeśli macie pytania piszcie śmiało, ale odpowiem na nie dokładniej po 23 kiedy będę już w domu:))

 



Podsumowanie miesiąca, czyli posty które mogłyście przegapić:)





Przed końcem miesiąca czekają nas jeszcze ulubieńcy mijającego roku i makijaż sylwestrowy:) Być może któryś z nich pojawi się jeszcze dziś, a póki co czas na małe podsumowanie postów, które mogłyście ostatnio przegapić. Niżej macie pełny spis, ale możecie również kliknąć w obrazki a zabiorą Was do poszczególnych tekstów:)

Przegapiłyście coś?




http://www.alinarose.pl/2013/12/byszczyk-idealny-mat-idealny-czyli.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/kamuflaz-paese-vs-catrice-ktory-lepszy.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/podkady-na-zime-6-ktorych-mozecie-nie.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/makeup-routine-2-czyli-update-mojego.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/tamanu-czyli-cudowny-olejek-na-problemy.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/rzesy-dla-poczatkujacych.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/pielegnacja-doni-zima_1.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/ulubiency-listopada-pielegnacja.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/tydzien-w-zdjeciach.html

http://www.alinarose.pl/2013/12/moj-makijaz-na-swieta-w-dwoch-wersjach.html


Buziaki

Ala
 

28 grudnia 2013

8 powodów by nie ścinać włosów.









Ścięcie włosów może bardzo poprawić humor, lub bardzo go zepsuć. Wiele z nas jest na etapie wiecznego zapuszczania włosów, dziś więc post dedykowany wszystkim dziewczynom które wahają się czy chcą dalej wytrwać w walce o centymetry:) Jestem ciekawa jak to jest z Waszym ścinaniem.
Dlaczego ścinamy? Jakie były Wasze najkrótsze włosy?

Ja jeszcze w gimnazjum miałam bardzo krótkie włosy, które odrastały po drastycznym cięciu do długości... 4cm:) Oczywiście krótka fryzura była niesamowicie wygodna ale jeszcze długo później byłam chłopcem, co i tak wspominam lepiej niż moment kiedy moje odrastające włosy zafundowały mi wygląd a'la Piast Kołodziej :D
Drugi raz na takie strzyżenie bym się nie zdecydowała:) Niżej 8 dobrych powodów by nie ścinać włosów...



Podejście emocjonalne...

Każda z nas ma takie momenty w życiu kiedy chce dokonać diametralnej zmiany i często decydujemy się właśnie na nową fryzurę. Takie działania są potrzebne, jednak jeśli jesteście złe lub smutne, lepiej odłożyć nożyczki na bok:)
W większości przypadków żałujemy podjętej decyzji (choć może macie zupełnie inne doświadczenia?:).


Włosy... grzeją nas w zimie;)

Póki co zima jest łagodna, ale z pogodą właściwie nigdy nie wiadomo. Jeśli jesteście zmarzluchami tak jak ja, oczywiście możemy traktować włosy jako naszą dodatkową warstwę ciepła w mroźne dni;)


Długie włosy są sexy!

Oczywiście, wielu osobom pasują też włosy krótsze, ale długie zawsze wyglądają kusząco, kobieco i dodają nam sexapilu. Dłuższe kosmyki mogą opadać na ramiona, możemy wykorzystać je by oczarować faceta, a naprawdę długie włosy mogą być naszym znakiem rozpoznawczym.


Bad hair day nie straszny...

...mamy bowiem dużo opcji. Z opasek, kapeluszy czy czapek może korzystać każda z nas, ale warkocz kub kucyk zarezerwowane są dla posiadaczek dłuższych włosów. Kiedy włosy są niesforne lub nie chcemy myć ich codziennie, zawsze możemy upiąć je na bardzo wiele sposobów i urozmaicać fryzurę.
Długie włosy przydają się też... w dniu ślubu, kiedy większość dziewczyn decyduje się na upięcia:)


Warkocze są modne!

Wszelkie wersje mniej lub bardziej skomplikowane, są teraz bardzo popularne, oczywiście nie bez powodu. Francuzy czy nawet klasyczne warkocze to jedne z bardziej uroczych i kobiecych fryzur, ostatnio podbijają nawet kino w Igrzyskach Śmierci:)


Zapuszczanie trwa tak długo...

Oczywiście, włosy odrastają więc zawsze można je ściąć i cierpliwie czekać. Jednak często czekanie dłuży się niemiłosiernie, o czym wiedzą wszystkie dziewczyny walczące o centymetry. Odrastające z całkowicie krótkich włosy to w pewnym momencie tez niezłe utrapienie i jedyne co nam pozostaje to przemęczenie ciężkiego okresu. Jeśli jesteście niecierpliwe jak ja i czasem brakuje Wam zapału by przyśpieszać wzrost, to jeszcze jeden dobry powód by nie ścinać włosów.


Podcinanie włosów wciąga.

Często zdarza się, że aby oddać fryzurze objętości cieniujemy włosy, później chcemy wzmocnić efekt i cieniujemy znowu, później ani się spostrzeżemy a nasza fryzura robi się bardzo krótka:)


Noszenie dłuższych włosów może być wygodniejsze.

Na pewno o wiele wygodniejsze niż te o długości za ucho, które ciężko spiąć i mogą przeszkadzać nam w trakcie uprawiania aktywności fizycznej. Posiadanie długich włosów może też bardziej mobilizować nad do dbania o nie.



Co dodałybyście od siebie? Zaliczyłyście jakieś nieudane ścięcia? A może macie jakieś powody za ścięciem?


Buziaki

Ala



27 grudnia 2013

Makijaż: orientalne kreski.




Dziś trochę bardziej odważny i mocny makijaż. Zainspirował go inny, jaki ostatnio pojawił się na moim profilu na fb. Przywodzi na myśl intensywne, orientalne makijaże i dodaje spojrzeniu tajemniczości. W prostym tutorialu pokaże Wam jak go wykonać, może bowiem stać się fajnym materiałem do nauki.



26 grudnia 2013

Tamanu czyli cudowny olejek na problemy skórne.







Olejek tamanu jest regularnym gościem w moim domu już od paru lat. Na blogu nie dostał do tej pory osobnej notki, co najwyższy czas zmienić:)
To olej który u jednych działa cuda, u innych zaś nie daje tak zadziwiających rezultatów. Jeśli jednak będzie się u nas sprawdzał, możemy spodziewać się ekspresowego leczenia niedoskonałości, ranek, podrażnień po goleniu, opryszczki, otarć. Nawet jeśli nie zadziła na twarzy, warto mieć go w swojej apteczce, bo nie kosztuje wiele a potrafi być wyjątkowo pomocny.
Co jakiś czas, po dłuższych lub krótszych przerwach kupuje nową buteleczkę. Zaczęłam od oleju z Biochemii Urody, potem Ecospa, Zsk, obecnie przyszła pora na Paese.
Do czego przyda nam się ten olej? Jeśli jesteście ciekawe, czytajcie dalej....


25 grudnia 2013

8 trików dzięki którym Wasz makijaż będzie wyglądał lepiej:)

  




Dziś powracamy do bardziej makijażowych postów. Tym razem coś, co każdemu się przyda, czyli 8 trików/ zasad, jakimi warto się kierować i które możemy wykorzystać. Post adresowany jest raczej do tych dziewczyn, które zaczynają swoją przygodę z makijażem lub czują się troszkę zagubione. Znajdziecie też dużo linków do poprzednich tekstów, które warto przypomnieć. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie. W końcu teraz mamy chwilę wolnego, możemy więc poćwiczyć i wyjść w stworzonym przez siebie makijażu:)

A może pod choinką znalazłyście kosmetyki które chcecie wypróbować?
Jestem ciekawa czy możecie dodać jakieś triki od siebie!










Rozcieraj, rozcieraj, rozcieraj.

Najważniejsza rada dotyczy najtrudniejszej na początku czynności, czyli rozcierania. Jest to jednak wyjątkowo ważne, ponieważ źle połączone warstwy, cienie, widoczne plamy czy ostre linie sprawią że makijaż będzie bardziej widoczny i nie stopi się z naszą skórą. Cały post na ten temat znajdziecie tutaj:


W nauce blendowania pomoże dobry pędzel (klik), tutaj możecie zobaczyć jakie polecam do makijażu oka na początek.
Warto zaopatrzyć się w bazę, na której dobrze rozciera się cienie- wygodna jest Lumene (klik) i Dax.
Najlepiej zaczynać od cieni, trochę ciemniejszych niż kolor naszej skóry, wtedy bowiem mamy gwarancję że nasze początkowe błędy nie będą tak widoczne. Zawsze dobrze jest też rozcierać wszystko bardziej niż zwykle i wychodzić troszkę na boki czy pod linię brwi. Większość dziewczyn boi się wyciągnąć cienie wyżej, a przecież efekt nie będzie tak mocny. Chodzi dosłownie o to by w trakcie rozcierania musnąć pędzlem miejsca pod samą brwią (oczywiście, nie kiedy mamy na nim ciemny cień).






Zadbaj o brwi.

Dobrze podkreślone i wyregulowane brwi potrafią zmienić naprawdę odmienić nasz wygląd. Jeśli jeszcze nie regulowałyście brwi, warto to zrobić, czasem wystarczy usunąć dosłownie parę włosków lub lekko je przyciąć. Warto znaleźć kogoś, kto zrobi to dobrze, choć często poszukiwania odpowiedniej kosmetyczki trwają długo;) Brwi możemy dodatkowo wypełnić cieniem, kredką czy pisakiem lub tylko podkreślić żelem. Tutaj mamy do wyboru transparentne lub lekko koloryzujące, z tych ostatnich godne polecenia są Bobbi Brown (szczególnie dla blondynek o bardzo jasnych włoskach), Catrice czy Wibo.
Więcej postów dotyczących tego jak podkreślać brwi znajdziecie tutaj:






Konturuj i rozświetlaj.

Z pomocą bronzera i rozświetlacza możemy zupełnie odmienić nasz makijaż. Sama jestem ogromną fanką płynnych i kremowych rozświetlaczy na kościach policzkowych, bo tylko one dają wrażenie młodszej, gładkiej i lśniącej skóry. Moimi ulubionymi są: rozświetlacz w sztyfcie Kiko, High Beam Benefitu (który ma wiele tańszych i równie dobrych odpowiedników), Bobbi Brown, ale naszym rozświetlaczem może zostać też trafiony cień do powiek;)

Bronzer może pomóc wyszczuplić nam twarz, podkreślić lub lekko zmienić rysy. Pamiętam że obiecałam Wam taki post i na pewno jeszcze się pojawi. Kiedy wybieramy bronzer, generalnie warto wybierać jaśniejsze niż ciemniejsze, a przed nałożeniem na twarz koniecznie musimy strzepać nadmiar produktu o nadgarstek. W ten sposób unikniemy plam. Tutaj również warto postawić na rozcieranie i większymi ruchami pędzla musnąć bronzerem również linię żuchwy.







Kredka do ust to niezbędnik!

Szczególnie, jeśli często zdarza Wam się opryszczka i już widzicie ubytki w pigmentacji ust przy samym konturze. Z pomocą kredki do ust w takim samym kolorze jak ich naturalny odcień, możecie znacznie je powiększyć i uwydatnić ich kształt, co ciężko osiągnąć samą szminką. Jeśli nie przepadacie za szminkami czy błyszczykami, ale chciałybyście podkreślić usta, konturówka może szybko stać się Waszym ulubionym kosmetykiem. Jeśli idealnie trafimy z kolorem, będziemy zachwycone efektem. Warto poszukać tego idealnego i zapłacić troszkę więcej, właśnie po to by perfekcyjnie stopił się z kolorem naszych ust. Wtedy uzyskamy super naturalny efekt. Polecam Ballet Pink z Bobbi Brown (zobacz w ulubieńcach:), który pasuje naprawdę wielu dziewczynom.






Zagęszczaj górną linię rzęs.

Jeśli na co dzień głównie malujemy rzęsy, jest jeden trik którego warto się nauczyć. Polega na zagęszczaniu linii górnych rzęs i zapewnia widoczną różnicę. Możemy zrobić to z pomocą wodoodpornej kredki, którą przeciągniemy po górnej linii wodnej, użyć eyelinera w żelu, który nałożymy pędzelkiem w tym samym miejscu i dodatkowo zaaplikujemy między rzęsy. Możemy też użyć eyelinera w pisaku, którym bez problemu dostaniemy się między górne rzęsy aby dołożyć między nimi małe kropeczki.
Dzięki temu uzyskamy efekt pełniejszej linii rzęs a spojrzenie nabierze głębi.





Ciepło albo zimno.

Jeśli gubimy się w odcieniach i kolorach, możemy trzymać się zasady, która mówi, że cały makijaż wykonujemy w ciepłej lub zimnej tonacji. Mieszanie ciepłego różu z wybitnie chłodną szminką nie daje niczego dobrego. Chłodne cienie nie będą też współgrały z ciepłym różem. Lepiej więc trzymać się jednej wybranej tonacji, szczególnie jeśli boimy się makijażowej wpadki. Stawiajcie też na swoje naturalne kolory, ale w ładniejszych i bardziej nasyconych wersjach:)




Nie przesadzaj.

Jeśli dopiero zaczynamy i nie czujemy się pewnie, lepiej nie przesadzać z makijażem. Czasem mniej, faktycznie znaczy więcej a w makijażu bardzo łatwo pójść o jeden krok za daleko. Generalnie warto trzymać się zasady, która mówi że widząca nas osoba mogłaby powiedzieć: wyglądasz pięknie, a nie: masz piękny makijaż:) Zapytaj znajomych czy przyjaciółek, jaka ich zdaniem jest Twoja mocna strona i co warto podkreślać. Często same nie dostrzegamy drzemiącego w nas potencjału, lub postrzegamy coś atrakcyjnego jako wadę. Może mamy piękne usta, których nie lubimy, lub uważamy że mamy nieciekawe oczy, które jednak czekają na to by je podkreślić?:)





Daj szansę mgiełkom!

Szczególnie jeśli używasz pudru dla utrwalenia makijażu ale obawiasz się pudrowej warstwy. Mgiełka to kosmetyk, który pomoże wszystko pięknie stopić i sprawi, że nasz makijaż nie tylko połączy się ze skórą ale też nie będzie tak widoczny. Bardzo polecam Fix+ Lavender z Maca lub Beauty Elixir z Caudalie, ale warto dać szansę też Nyxowi (do wyboru mamy mat lub połysk) oraz Elfowi.



Dajcie znać jakie są Wasze triki, a jeśli macie pytania i propozycje postów piszcie!

Buziaki

Alina






24 grudnia 2013

Wesołych Świąt Kochane!!!




Mam nadzieję, że większość z Was spędza te chwile z dala od komputera, ale sama nie mogłabym nie wpaść życzyć Wam Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
Obyście mogły spędzić je w cudownej atmosferze i otoczeniu osób które kochacie, dając im trochę szczęścia i miłości:)
Oczywiście, trzymam też kciuki za trafione prezenty,  pyszne dania, życzę spokoju, odpoczynku, a dla tych, którzy nie mogą być ze swoją drugą połówką, bliskości mimo oddalenia:)

Koniecznie dajcie znać jak idą przygotowania, kiedy zaczynacie świętować! Ja dziś akurat dość późno, jestem ciekawa czy ktoś pierwsze dania ma już za sobą:) Niżej troszkę ozdób świątecznych, które jak co roku pojawiły się w moim domu.




  



Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i buziaki dziewczyny!

Ala
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.