Rozdwajające się końcówki do wciąż
problem wielu dziewczyn. Często pomimo świadomej pielęgnacji i
podcinania problem nawraca. Miesiąc po wizycie u fryzjera nasze
końce znów się rozchodzą, plączą, same nie wiemy co robić.
Warto przyjrzeć się podstawowym błędom, tym pielęgnacyjnym i
tym, jakie popełniamy w trakcie stylizacji czy na co dzień... Jak
„dzielimy włos na czworo”;)
Prostowanie.
Niestety jest to jedna z rzeczy mająca
największy wpływ na stan naszych końców. Jeśli mamy włosy
suche, rozjaśniane czy farbowane, regularne prostowanie będzie ich
gwoździem do trumny. Oczywiście, możemy bawić się w
zabezpieczanie końców, nie liczmy jednak na to że jakiś kosmetyk
ocali nasze końce przed temperaturą. Często efekt bywa odwrotny od
oczekiwanego, prostujemy bowiem włosy 'skąpane' w kosmetyku, który
przecież też reaguje na wysoką temperaturę.
Jeśli mamy poważny problem z
końcówkami, prostownicę lepiej schować, zrobić dwumiesięczną
przerwę z podcięciem na początku i zobaczyć czy pomoże to
włosom.
Błędy w pielęgnacji.
Często bardzo pochłania nas
pielęgnacja włosów, ale jeśli mimo tego nie widzimy poprawy w ich
stanie. Chodzimy do fryzjera i regularnie podcinamy, jednak problem
powraca. Często winne jest tu przeproteinowanie. Warto przyjrzeć
się składom kosmetyków jakich używamy. Powinnyśmy unikać
alkoholu, wybierać nawilżacze bez protein (mlecznych, sojowych),
keratyny, za to wybierać takie, które mają w sobie aloes,
glicerynę, pantenol.
Dobrym przykładem takiego nawilżacza
jest aloesowa maska Naur Vital czy granat z Alterry. Nawet jeśli
wybieracie coś do zabezpieczania końcówek warto zwracać uwagę,
czy sera nie posiadają protein (choć warto uważać też na
jedwabie:). Takim przykładem jest serum z Biovaxu i złoty eliksir z
Gliss Kura.
Suszenie.
Potrafi dać w kość włosom
rozjaśnianym i suchym... Dzieje się tak, kiedy włosy pod wpływem
gorącego powietrza nagle oddają wilgoć i to właśnie takie skoki
najbardziej je wykańczają. Jeśli wiecie, że Wasze włosy są
szczególnie suche i wrażliwe najlepiej będzie jeśli zaczniecie
suszyć je letnim powietrzem lub dacie im wyschnąć samoistnie.
Możecie też wypróbować spowalniacz wysuszania, jakim jest żel z
siemienia lnianego. U mnie żel sprawia, że włosy schną o wiele
wolniej, są nawilżone, błyszczące i gładkie, nawet jeśli suszę
je na szczotce. Możecie nanieść go tylko na końce włosów:)
Rozjaśnianie.
Największy klasyk i wróg zdrowych końcówek. Jedne włosy znoszą rozjaśnianie lepiej, inne gorzej ale generalnie lepiej go unikać. Jeśli macie suche, wysokoporowate włosy najlepiej odpuścić sobie wszelkie rozjaśnianie.
Uszkodzenia mechaniczne.
Obecnie zaczyna się ciężki okres dla
naszych końcówek. Niedługo zaczną nagminnie ocierać się o nasze
szaliki, kołnierze płaszczy, marznąć na mrozie, suszyć się w
powietrzu o niskiej wilgotności.
W tym okresie szczególnie ważne jest
podcinanie, aby włosy w zetknięciu z materiałami nie 'zadzierały
' się dalej. Dobrym sposobem jest chowanie ich pod czapkę,
oczywiście jeśli jesteśmy w stanie to zrobić. Warto też przyciąć
trochę więcej aby uszkodzenia nie przechodziły wyżej, ale uwaga:
wbrew pozorom nie każdy fryzjer dysponuje odpowiednio ostrymi
nożyczkami. Narzędzia są niesamowicie ważne i sama znam wiele
przypadków dziewczyn, które pomimo regularnych wizyt u fryzjera nie
były zadowolone a ich końcówki nie były ścięte lecz zmiażdżone.
Same często też fundujemy sobie takie ścięcie, szczególnie jeśli
używamy zwykłych nożyczek;)
Często za uszkodzenia końcówek mogą
odpowiedzialne być również... szczotki:) Takie z ostrymi,
zaczepiającymi końcami, źle wyprofilowane grzebienie z łączeniami,
czasem drewniane grzebienie złej jakości.
Zła dieta.
Być może suchość i kruchość
naszych włosów nie wynika tylko z błędów pielęgnacji ale
również diety. Niestety, zanim zobaczymy efekty takich zmian może
minąć bardzo wiele czasu, ale i tak warto je wprowadzić nie tylko
ze względu na włosy.
Często brakuje w naszej diecie
wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, szczególnie Omega 3,
białka, minerałów i witamin. Tutaj niestety nie ma drogi na skróty
i trzeba porządnie zabrać się za swoją dietę i zadbać o siebie.
Jest to jednak coś, co przynosi najlepsze rezultaty na dłuższą
mętę i jedyny sposób w który warto inwestować.
Dajcie znać jeśli macie sprawdzone pateny na rozdwojone końce. Czy też borykacie się z tym problemem?
buziaki
Alina
P.S Na koniec mam jeszcze wyniki konkursu z kremem na przebarwienia, zgłoszeń było mnóstwo a niestety mam tylko 5 kremów. Mam jednak nadzieję że pomogą dziewczynom. Zdobywają je:
ilona.cyprian
Ursie13
princesssa3
bruneteczka
diffuser28
Gratulacje:) Skontaktuje się z Wami mailowo, proszę jeszcze Ursie13 o podanie adresu:)