O zaskórnikach na blogu
rozmawiałyśmy już dużo, bo jest to jeden z najbardziej
doskwierających Wam problemów. Dziś temat powraca w postaci planu,
dla dwóch trochę różnych typów skóry. Modyfikacje są małe ale
ważne, zdradzę Wam też parę nowych patentów.
Z Waszych komentarzy wiem,
że udało Wam się pozbyć zaskórników, w wielu przypadkach prawie
całkowicie:) Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że nowy wpis
również okaże się pomocny. Najpierw jednak zapoznajcie się z
tekstami, które stanowią podstawę nowego planu:
- Domowe sposoby na zaskórniki.
- Maseczka peel of do wykonania w domu.
- Produkty pomocne w walce z zaskórnikami.
- Glinka Marokańska.
- Tonik z mydlnicy.
Pewnie wiele z Was już te posty kojarzy, ale warto je zebrać dla nowych osób odwiedzających bloga:) Jeśli już się z nimi zapoznałyście, zapraszam do dwóch planów pozbycia się zaskórników. Jeśli chcecie spróbować, ale jeszcze niczego nie stosowałyście, zacznijcie od delikatnych naturalnych sposobów i zbadajcie skład swoich kosmetyków. Często mamy dużo zapychaczy w kremach, podkładach, a jeśli dobrze nie oczyścimy naszej skóry efektem mogą być zaskórniki.
Dobrze jest zrobić sobie przerwę od podkładu, kremu na noc (szczególnie jeśli macie tłustą czy mieszaną skórę) i obserwować jak zmienia się skóra.
Jeśli nasze zaskórniki
są dodatkowo mocno 'zabudowane' z zewnątrz przez martwy naskórek,
musimy go delikatnie złuszczyć i otworzyć pory. Najlepiej wykonać
delikatny masaż szczoteczką do twarzy , szczególnie w okolicach
brody i nosa (o masażu szczoteczką więcej piszę na dole). Musimy
być delikatne, aby zbyt mocno nie podrażnić skóry! Później
przechodzimy delikatnej parówki z rumianku, kwiat lipy lub szałwii
(ten krok pomijają dziewczyny z naczynkami wrażliwymi na ciepło).
Kiedy nasze pory otworzą się, przechodzimy do nakładania maseczki
na zaskórniki z tego posta (KLIK).
Nakładamy ją na miejsca
dotknięte zaskórnikami, ale omijamy miejsca gdzie skóra jest
delikatna, czyli np. policzki.
Być może będziemy
musiały nałożyć maseczkę dwa razy aby pozbyć się większej
ilości zaskórników, bo nie zawsze udaje się to za pierwszym
razem.
Taki zabieg możemy
stosować tylko raz w miesiącu, bo jeśli prawidłowo wszystko
wykonamy i zmienimy pielęgnację, nie będzie konieczności jej
ponawiania. Jeśli jednak mamy duży problem i nie wszystko od razu
się ruszyło, możemy wykonać ją znów po 2 tygodniach.
Idziemy dalej:)
Idziemy dalej:)
Tonik z rumianku i
mydlnicy+ kilka kropli cytryny (jeśli mamy trądzik i chcemy używać
go na całą twarz dodajmy kozieradki) albo, jeśli wolimy coś
sklepowego:
Do mycia:
jeśli Twoja cera nie lubi
olejków i ocm odpada:
- mydła: węglowe Tuli, mydło potasowe, siarkowe, Wardi Shan, Acne & Impacts Soap (Mydło na trądzik i zaskórniki)
- kremy do mycia: Alva, Rhassoul Mineral Waschcreme (Mineralny krem myjący),
- diy: pasta z olejkami, wywarem z mydlnicy i glinką marokańską (tą niestety musimy często przyrządzać;)
Do przemywania okolic z zaskórnikami:
Patroleum lub nafta + olejek pichtowy z tego posta (KLIK).
Możemy również użyć olejku
migdałowego, olejku rycynowego i dodać do nich olejek pichtowy:)
Maseczki raz na jakiś czas: glinka
marokańska. Jest cudowna, więcej o niej pisałam w tym poście (KLIK).
Co z kremami? Cóż, jeśli masz
naprawdę tłustą skórę krem na noc spokojnie możesz sobie
odpuścić. W większości przypadków daje to dużą poprawę. Jeśli
musisz używać kremu na dzień możesz wybrać lekki krem Sylveco z
nagietkiem, ale możesz przez jakiś czas odstawić kremy i zobaczyć
jak reaguje na to Twoja skóra. Być może olejki sprawdzą się
lepiej? Eksperymentuj, ale nie stosuj kosmetyków tylko dlatego, że
przyjęło się że krem na dzień to coś koniecznego.
Co radzą czytelniczki?
„A ja jakiś czas temu
zrobiłam coś takiego: zaparzyłam rumianek i rozlałam go do dwóch
pojemniczków. Do jednego dodałam kilka kropli olejku herbacianego,
a do drugiego olejku pichtowego, używam ich na zmianę i widzę
bardzo fajne rezultaty nie tylko jeśli chodzi o zaskórniki, ale też
błyszczenie twarzy. Niestety na efekty trzeba trochę poczekać, ale
ja jestem bardzo zadowolona :) „
„W tym momencie używam
Almond Peel 10% wieczorem i skinorenu rano, bo tak zalecił mi
dermatolog i jestem bardzo zadowolona z efektów po 3 miesiącach
regularnego stosowania. Wcześniej używałam Glyco A, ale bardzo
mnie złuszczał i musiałam przestać. „
Alouette
Jeśli ten plan nie działa....
Upewnij się że stosowałaś go przynajmniej miesiąc a najlepiej
dwa. Jeśli po tym czasie nie widać zmiany, warto sięgnąć po coś mocniejszego:
Na noc do smarowania: AcneDerm lub
któryś z preparatów z tego posta (KLIK).
Jeśli boicie się kremów z kwasami,
możecie zacząć od toniku:
Norel, Mandelic Acid, Tonik żelowy z
kwasem migdałowym (allegro).
Skóra mieszana lub lekko sucha,
delikatna, naczynkowa z mniejszymi zaskórnikami.
Jeśli miejsca dotknięte zaskórnikami
obejmują brodę, nos, czoło i te miejsca są mniej delikatne i
wrażliwe możemy:
Lekko złuszczyć skórę na nosie i
brodzie z pomocą szczoteczki do twarzy (patrz niżej). Jeśli mamy
naczynka, unikamy parówki, jeśli nie mamy z nimi problemu
oczywiście możemy ją wykonać. Maseczką peel of z tego posta
(KLIK) możemy zastosować tylko w miejscach gdzie skóra jest
grubsza i bardziej odporna, omijamy policzki, dla których jest zbyt
mocna.
Zamiast tego możemy wykonać delikatny
masaż ściereczką z mikrofibry zmoczoną w wywarze z mydlnicy i
prawoślazu (jeśli mamy trądzik, dodajmy też troszkę kurkumy i
kozieradki).
Tonik:
Wywar z przelotu pospolitego, mydlnicy,
oczaru, prawoślazu (każdego po łyżeczce, jeśli
mamy trądzik i chcemy używać go na całą twarz dodajmy
kozieradki). Taką mieszankę możemy stosować rano po
przebudzeniu, lub używać jej do masażu szczoteczką:)
Jeśli wolimy coś sklepowego;
Tonik oczyszczający do
cery tłustej z Fitomedu.
Jeśli nasza skóra jest
też przesuszona:
Tonik nawilżający z
olejkiem różanym Dr Beta. Musicie wyczuć czy wolicie stosować go
na noc czy rano:)
Do mycia:
OCM: więcej w tym poście
(KLIK).
Pasta migdałowa + glinka
marokańska (KLIK).
Mydełka: mleczne (Tuli),
aleppo, szare mydło (Barwa)
Kremy:
Jeśli posiadamy
zaskórniki na brodzie czy nosie, ale nasze policzki są wysuszone i
delikatne, musimy trochę inaczej do nich podejść. Przyda się
krem, ale w trakcie nakładania oczywiście pomijamy miejsca z
zaskórnikami, skupiając się na tych wysuszonych. Znów polecam
lekki krem Sylveco, tym razem brzozowy, lub nawilżający krem z
Fitomedu.
Pod oczy, szczególnie w
zimie świetnie sprawdza się masło shea. Jeśli wolicie olejki
bardzo polecam opuncję figową, pestki malin, słonecznik lub olej awokado.
Maseczki:
glinka marokańska z wodą
różaną lub wywarem + wybrany olejek.
Do stosowania miejscowo:
Patroleum lub nafta + olejek pichtowy z tego posta (KLIK).
Możemy również użyć
olejku migdałowego, olejku rycynowego i dodać do nich olejek pichtowy.
Co radzą czytelniczki?
„Dzięki temu blogowi
odkryłam sposób na zaskórniki z wykorzystaniem olejku pichtowego,
za co serdecznie dziękuje autorce :) Stosuje te metodę od jakiegoś
czasu i jestem bardzo zadowolona, ale mam mała rade/informacje dla
posiadaczek CERY NACZYNKOWEJ (takiej jak moja). Steżenie 1:4
okazało się dla mnie znacznie za duże! Podrażniłam sobie skórę,
na drugi dzień miałam paskudne rumienie i znacznie więcej
widocznych żyłek. Nie zniechęciłam się jednak i poszukawszy
jeszcze kilku informacji na temat nafty pichtowej, zrobiłam
mieszkankę 5 ml olejku pichtowego na 50 ml nafty kosmetycznej +
kilka kropel olejku rycynowego. Działa znakomicie, choć efekt było
widać dopiero po kilkunastu zastosowaniach i nie podrażnia mojej
wrażliwej skóry. Mam nadzieje, że mój komentarz okaże się dla
kogoś pomocny :) Pozdrawiam, dziewczyny! :) „
Masaż... szczoteczką do
zębów?:)
Tak, ale tylko Curaprox!
Jedna z Was napisała mi w komentarzach, że stosuje miękką
szczoteczkę do zębów. Moim zdaniem większość tych które możemy
kupić będzie za twarda, ale Curaprox o której pisałam tutaj(KLIK) jest idealna! Jej przewaga nad innymi szczoteczkami,
przeznaczonymi stricte do twarzy polega na tym, że jest o wiele
delikatniejsza i mniejsza, dzięki czemu bez problemów możemy
dokładnie złuszczyć nią np. nos, co z klasyczna szczoteczką jest
trudne.
Teraz uważam że każda
dziewczyna mająca problemy z zaskórnikami, powinna mieć w domu
Curaprox. Możecie kupić je na allegro za 12zł. To taki śmieszny,
ale bardzo skuteczny sposób.
Co radzą czytelniczki?
„Moim sposobem jest
MASAŻ SZCZOTECZKĄ Z NATURALNEGO WŁOSIA (ze świnki - jej włosie
jest delikatniejsze niż szczecina dzika - szczotkę z takiego włosia
używam do masażu nóg, pośladków i rąk) - kupiłam taką bardzo
małą zgrabną szczoteczkę za 5 zł na ekojarmarku (we Wrocławiu
odbywa się kilka razy w roku, ale pewnie da się znaleźć podobne
szczoteczki w jakichś sklepach ekologicznych) „
Truth
Co zrobić jeśli w efekcie stosowania jakiegoś specyfiku stan skóry się pogarsza?
Najlepiej odstawić i sprawdzić i czekać na poprawę. Jeśli na raz wprowadzamy wiele zmian ciężko będzie nam odnaleźć winowajcę, ale często czujemy co się do tego przyczynia. Niestety, uczulić lub powodować niedoskonałości może wiele rzeczy, również tych naturalnych. Warto uważać:)
To już właściwie wszystko. Jestem ciekawa jak Wy radzicie sobie z zaskórnikami i czy może już udało Wam się je pokonać:)
Buziaki
Alina
kurczę używam szczoteczek Curaprox do zębów, ale do twarzy mi nie przyszło do głowy, ale chyba będę nią robić peeling, a co! nie zaszkodzi jakaś nowość;) choć nie mam już zbyt dużego problemu z zaskórnikami, zdrowa dieta i Twoje porady pomogły;)
OdpowiedzUsuń:D sama bym na to nie wpadła, ale faktycznie, do nosa są genialne:) cieszę się i mam nadzieję że jeszcze na coś fajnego tu trafisz;))
Usuńdzięki Tobie mam dużo prostszą i szybszą pielęgnację twarzy: mydło Aleppo, tonik dr. beta, lekki krem brzozowy sylveco, 2 razy w tyg maseczki z glinki, używanie jedynie podkładów mineralnych LL/Annabelle i zdrowe odżywianie i jak ręką odjął;) owszem czasem się zdarzają na nosie, ale parę zakórników raz na 3 tygodnie nikogo nie zabiją... to już nic, żaden problem... tyle to liczę, że zwalczę peelingiem szczotką curaprox;))
Usuń:> och a ja nigdzie nie mogę dorwać tego toniku dr beta:(( chwilowo stosuję ten z fitomedu ale jednak dr beta to jest to:)
Usuńmamy bardzo podobna pielęgnację;)
zawsze pozostaje sklep internetowy http://www.drbeta.pl/category/seria-rozana, chyba, że wolałabyś stacjonarnie, choć ja kupuję sobie duże opakowanie 500 ml i mam na długo, bo z dostępnością w stacjonarnych sklepach to tak... ciężko go czasem dorwać;)
UsuńO, no może w końcu sie skusze, poszukam jeszcze dziś w jednym miejscu:)
Usuńuff dorwałam go bo wrócił na zamenhofa:)
UsuńAlinko, uzywasz jeszcze maski Wax? Ja kupilam troche inna- Beauty Formulas Avocado treatment wax. mam tez taka tylko ze rozowa z henna. Pachnie nieziemsko kilka dni. Zolta z miodem smierdzi, ale wszystkie sa rewelacyjne. Mi baardzo pomogly po farbowaniu Palette ktora wlosy niszczy. kupilam taki Wax jak twoj ale ten jest o niebo lepszy.
UsuńŚwietny plan, na pewno go wypróbuję bo mam duży problem z zaskórnikami ale jeszcze nic z nimi nie robiłam. Kupię też mydlnicę.
OdpowiedzUsuńJeśli masz tłustą skórę mydlnica będzie strzałem w dziesiątkę:)
UsuńChyba powinnam skorzystać z Twoich wskazówek, bo moją jedyną metodą walki z zaskórnikami jest ich barbarzyńskie wyciskanie. :D
OdpowiedzUsuńKażdemu się zdarza:) Ale myślę że maseczki peel of mogą być pomocne:)
UsuńOsobiscie zwyczajnie pogodzilam sie ze swoim kropkowym nosem :) Robie sobie domowe spa itp, i czasem uzywam plasterkow na nosek. Z mapy ciala, wynika, ze nos jest moja newralgiczna czescia (z powodow zdrowotnych), dlatego postanowilam olac to i zyc z kropkami na nosie. O! :D
OdpowiedzUsuńJa mam największy problem z zaskórnikami na policzkach, są to zamknięte zaskórniki podskórne, więc bardzo ciężko jest mi je zwalczyć :/ Zrobiłam sobie tonik z kwasem mlekowym 5%, teraz przejdę na 10%, może będą rezultaty :)
OdpowiedzUsuńTo masz dokładnie to co ja:) Głównie zamknięte na policzkach, trochę linia żuchwy. Otwartych mam bardzo dużo, plus brzydkie, duże pory, ale nic mi nie przeszkadza tak bardzo jak te zaskórniki zamknięte! Często próbuje je wyciskać, ostatnio nawet codziennie, jednak prawie nic się nie rusza, a ja przez to że robię to niezbyt umiejętnie, chodzę czasami mocno podrażniona i pokaleczona:L Ach, zapomniałam dodać, ze mi wyskakują jeszcze prosaki w bardzo dziwnym miejscu, bo na załamaniu od uśmiechu. Masakra jakaś!!! Może spróbuję ten tonik pichtowy, zobaczymy czy mi coś pomoże:(
UsuńAlinko, jak się na Ciebie patrzy przy tych postach, jak widzi się taką ładną buzię i cerę, to aż mobilizujesz do walki:)
Hej! Najlepszą kuracja jest profilaktyka, czyli unikam wszystkiego, co powoduje kropki :) Pomaga regularne oczyszczanie z udziałem Savon Noir.
OdpowiedzUsuńWedle mojej wiedzy, przy skłonności do zaskórników oleje z omega-9 i z KT nasyconymi nie są najlepszym wyjściem, same z siebie są komedogenne... Czyli nawet przy skórze odwodnionej w strefie kropek masło shea, olej awokado i migdałowy mogą nasilić problem.
Tymczasem nie zaszkodzą oleje z omega-6 i omega-3, czyli słonecznikowy, z pestek winogron, lniany, z pachnotki, z wiesiołka, z pestek malin... Trzy ostatnie sprawdziłam na sobie i polecam przy skórze mieszanej - nawilżają co trzeba i nie powodują zaskórników ani pryszczy!
*uzupełnienie: cera mieszana ale odwodniona, przez lata mylnie brana za suchą a wredną :)
OdpowiedzUsuńAlinko, czy zrobilas juz badania hormonalne? Ja je w piatek robie. Mam drobne krosteczki na brodzie, wysyp ich, ale sa i wulkany, reszta twarzy jest ok. Wlasnie dlatego robie badania. Dzieki twoim radom moja cera jest piekna, poza jednym mankamentem, broda. Maja
OdpowiedzUsuńHej Maju:) jeszcze nie robiłam:) daj znać jak wyniki, trzymam kciuki abyś dowiedziała się czegoś pożytecznego:)
UsuńJa też mam takie badania w planie i to zupełnie niedługo... Mam problemy z zanikiem miesiączki, myślę że po części z powodu tego, że profesjonalnie zajmuję się bieganiem na krótkie dystanse i miesiączkę mam tylko w okresie dłuższych przerw od treningów :-(
UsuńDziewczyny, oby Wasze wyniki wyszły ok...
Dzieki :) przy okazji sprawdzimy czy mapa twarzy to prawda, bo po odstawieniu hormonow moja broda to istny koszmar z krostkami jakich nigdy nie mialam. Maja. Ps. Mowilam juz Alinko ze jak cos odpiszesz na moj komentarz to jakbym rozmawiala z mega gwiazda, dla mnie nia jestes ;)
UsuńW moim przypadku uporałam się z zaskórnikami przy pomocy GLOV - wyszedł z tego bardziej "skutek uboczny", bo producent nic nigdy nie wspominał o tak dogłębnym oczyszczeniu, ale naprawdę w moim przypadku GLOV zmiotło wszystkie zaskórniki z noska przy okazji demakijażu.
OdpowiedzUsuńCo do "odpuszczania" kremu na noc pozwolę się z Tobą Alinko nie zgodzić. Uważam, że kremy na noc są ważniejsze od kremów nakładanych na dzień. W nocy skóra nie jest narażona na wiatr, klimatyzacje, słońce i dopiero wtedy gdy odpoczywa najlepiej przyjmuje wszystkie składniki odżywcze. A najbardziej właśnie skóry tłuste powinny być pielęgnowane szczególnie, bo bardzo ładnie nocami można wyregulować produkcję sebum, aby na drugi dzień nie było tak intensywne.
Krem na dzień jest również bardzo ważny, głównie dlatego że właśnie tworzy barierę ochronną między tymi wszystkimi niesprzyjającymi warunkami, które nie towarzyszą nam w ciągu nocy.
Ja zrezygnowałam z kremu na noc kiedy pojawiła się o tym wzmianka w któryś poście i jestem zachwycona! Wszystkie zaskórniki zniknęły, teraz wiem że tylko męczyłam moją skórę chemią na noc zamiast dać jej szansę na regenerację.
UsuńAle wiadomo, każdemu służy co innego...
Alinko, mam pytanie gdzie kupie mydlnicę?
W przypadku kremów na noc i skór tłustych warto pamiętać, aby kremy nie były bardzo treściwe, a bardziej żelowe i w formie emulsji. Być może dlatego w przypadku odstawienia gęstego kremu skóra "odetchnęła"
Usuń:) No tak, preferencje co do stosowania kremów bywają różne:) Ja mogę powiedzieć że jestem raczej za tym, aby w nocy zostawić skórę w spokoju i dać jej szansę na to aby sama wyczuła czego jej potrzeba. Miałam bardzo suchą skórę i pomimo tego że używałam kremu na noc jej stan zupełnie się nie poprawiał. Natomiast kiedy odstawiłam kremy i zaczęłam działać delikatniej, skóra sama zaczęła produkować tyle sebum aby się nawilżyć:)
UsuńZ tego co wiem wiele dziewczyn z tłustą skórą miało podobną przygodę...
Glov niestety u mnie cudów nie zrobił.... to znaczy jest ok, ale inne ściereczki sprawdzały się równie dobrze;)
Anonimoku, mydlnicę kupisz w sklepach zielarskich:)
Testowałam chyba milion rzeczy: lekkich, bardziej nawilżających, żelowych i dopiero kiedy zaczęłam stosować tonik z kozieradki i porzuciłam krem na noc moja cera się uregulowała. Więc Vero polecam Ci spróbować!
UsuńWygląda na to, że niestety nie ma jednej skutecznej recepty na pielęgnację. Trzeba próbować i szukać :)
UsuńNaprawdę nie zauważyłaś skuteczności GLOV? U mnie najlepiej usuwał zaskórniki, gdy demakijaż wykonywałam pod prysznicem w ciepłej wodzie. Wtedy para działa jak sauna, a delikatne włókna GLOV rewelacyjnie zbierały czarne kropki z noska :)
No właśnie, nie zachwycił mnie więc też o nim nie pisałam... Używałam wielu ściereczek i jest trochę wygodniejszy, ale efekty u mnie są takie same:) I właśnie przeważnie używałam go na ciepło:) Ale pomaga w podróży:)
UsuńŻeby nie było, osobiście nie narzekam na zaskórniki na nosie bo jak napisałam wcześniej udaje mi się je skutecznie eliminować :) A z kremami na noc w moim przypadku było tak, ze właśnie rozpoczęcie ich stosowania odpowiednio nawilżyło i odżywiło mi skórę :) Ale zawsze inwestowałam w dobre kremy na noc, często droższe od tych na dzień.
UsuńJa Alinko chętnie poczytam o Twoich wrażeniach z GLOV, także jak będziesz miała chwilę to napisz coś o nim więcej :)
UsuńJa uzywam tylko mydla Aleppo do zmywania twarzy, a od paru dni uzywam toniku z kozieradki z przepisu Aliny, wsadzilam go do lodowki i dodalam odrobinke witaminy E zeby go lekko zakonswerwowac. Poki co trzyma sie swietnie i jestem zadziwiona rezultatami. To dopiero pare dni a ja juz widze poprawe w stanie mojej skory :) Najlepsze jest jednak to, ze kiedy wstaje rano zaspana i ze standardowa opuchlizna wokl oczu, to ide jak zombie do lazienki po platek kosmetyczny a potem do lodowki po tonik - dziewczyny jaka ulga jak sie to na oczy przylozy, a jak swietnie budzi :D Sprobujcie, bardzo polecam!
OdpowiedzUsuńO, bardzo się cieszę:)) Potwierdzam to świetny sposób, ja przelewałam tonik do atomizera i w lecie rozpylałam rano chłodny tonik na twarz:)
UsuńJa od dziś zaczynam walkę z wągrami. Idę szukać toniku i olejku pichtowego.
OdpowiedzUsuńAlinko, możesz proszę podpowiedzieć mi czy krem o takim składzie jest ok?
Rose Water (Rosa Damascena), IPM*, Bee's Wax, Olive Oil (Olea Europaea), Vegetable Glycerin , Apricot Kernel Oil (Prunus Armeniaca ), Aloe Vera (Aloe Barbadensis), Almond Oil (Prunus Amygdalus), Wheat Germ Oil (Triticum Vulgare), Shea Butter * (Cegesoft SB), Safflower Oil (Carthamus Tinctorius), Lavender Oil (Lavandula Angustifolia), Potassium Sorbate, Cocoa Butter, Natural Vitamin-E (Tocopherol ).
* naturalne składniki certyfikowane przez Ecocert
Pozdrawiam, Kasia.
Dla mnie skład bardzo naturalny! Co to za krem? :)
UsuńTak, bardzo fajny skład, jedyne co może zapychać to olej z kiełków pszenicy, reszta jest bardzo lekka:) Co to za cudo?
UsuńCo to za kremik, jakoś fajnie się zapowiada, zdradź nam pliss :)
UsuńRzeczywiscie super sklad, co to za krem?
Usuńto ten krem:
Usuńhttp://www.helfy.pl/twarz/kremy/cold-cream-ochrona-przed-czynnikami-zewnetrznymi
OO dziękuje za analizę.
UsuńTo ten krem z linka wyżej, ja kupiłam go u siebie w sklepie stacjonarnym za jedyne 18 zł ;) muszę rozejrzeć się za innymi kosmetykami z Lass Naturals. Dziś jak użyłam tego kremu pierwszy raz to byłam zachwycona. Jest cudowny, także polecam.
Kasia ;)
Jest tez z tej firmy zestaw IHT 9 powstrzymujący wypadanie włosów, chyba też na niego się skusze. Jestem strasznie ciekawa czy będzie tak dobry jak krem.
UsuńAleppo plus srebro koloidalne! Plus standardowa naturalna pielęgnacja; olejek, kwas hialuronowy, glinka/spirulina jako maska. Przedtem używałam OCM/miceli i tylko hydrolatu, i zaskórniki ciągle się tworzyły, po zamianie na aleppo (już po demakijażu olejem) i dodaniu srebra, po 3 tygodniach nie miałam żadnych zaskórników ani wyprysków przez długie miesiące.
OdpowiedzUsuńTyle że od miesiąca mieszkam w nowym miejscu i nagle mam strasznie zanieczyszczoną cerę, mnóstwo zatkanych porów na całej twarzy, nawet na moich suchych policzkach. Nic nie pomaga, winię inną wodę i mam zamiar myć twarz filtrowaną, kiedy dorobię się Brity, ale na razie jestem przerażona :((( Do tego od częstszego oczyszczania i pilingowania jest sucha i podrażniona... Ciekawa jestem jak dziewczyny z twardą/zanieczyszczoną wodą radzą sobie z pielęgnacją.
Kurcze aleppo ze srebrem to musi być jakiś super mix:D
UsuńPamiętam że w pewnym momencie srebro było w moim domu, ale wtedy jeszcze nie interesowałam się pielęgnacją, dobrze że mi o nim napisałaś:)
Widzę różnicę w stanie skóry, który łączę z wodą zawsze kiedy zmieniam miejsce pobytu, czasem jest lepiej czasem gorzej. Sama posiadam britę, ale obecnie po paru latach moja skóra przyzwyczaiła się do krakowskiej wody i jest ok. Więc filtrowaną tylko piję... myślę że to też może mieć znaczenie:)
Póki co na koniec możesz tylko przecierać twarz wodą butelkową, ciekawe czy to przyniosło by Ci jakąś ulgę:)
Kochana to bardzo polecam, w polskim internecie w sumie nie mówi się o srebrze w kontekście pielęgnacji, a myślę że wielu dziewczynom mogłoby super pomóc! I do tego jak łapie przeziębienie można łyknąć sobie łyżkę i nic nas nie ruszy :)
UsuńDzięki za pomysł z butelkowaną wodą, jakoś o tym nie pomyślałam z tego wszystkiego. Dołożę jeszcze tonik kozieradkowy i będę spokojniejsza. Dzięki :*
A skąd srebro bierzesz? Ja kiedyś słyszałam coś o zastosowaniu w kosmetyce, więc jestem ciekawa.
UsuńPo taniości (20zł/500ml), z allegro, szczególnie jeżeli chcę również popijać, wtedy jednak schodzi dużo więcej. Ale od ręki dostępne w każdym zielarskim, ok 40-50 zł za 300 ml.
UsuńDziękuje, będę pamiętać przy następnych zakupach:)
UsuńCześć, chciałam się zapytać nie odnośnie tego posta, jakiego użyłaś błyszczyku na filmiku o idealnie namalowanej kresce na oku, albo o tym jak wypełniać brwi ? Piękny delikatny róż błyszczyka. Prześlicznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJE :))) to chyba dla mnie najlepszy post
OdpowiedzUsuńCzy taki lekki krem brzozowy mógłby być dobry na dzień w celu minimalizowania zmarszczek? Bo niestety na całym czole i pod oczami mam takie zmarszczki, że aż wstyd :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za rade nieużywania kremu na noc. Odstawienie kremu na noc rzeczywiście daje efekty niesamowite! Nie dość że zaskórniki znikają, to już nie mam problemu z przesuszoną skórą, bo skóra w nocy jakby sama wytwarza swoją warstwę.
Kochana, cieszę się że odstawienie kremu pomogło na Tw zaskórniki:) Zmarszczki to żaden wstyd, ale jeśli powstają w wyniku przesuszenia czy odwodnienia skóry, krem może pomóc:) Pamiętaj też o pielęgnacji od środka- staraj sie nawodnić organizm i zjadać więcej omega 3:)
UsuńMuszę wypróbować kilka metod na sobie :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny post :)
Zapraszam na cnady: http://www.szafa-artystyczna.pl/candy-w-szafie-artystycznej/
Alinko a może zamiast opaski na głowę, pokażę Ci fajne nauszniki ocieplone które ocieplają też szyję a dokładnie kark :) świetna sprawa, ja kupiłam i jestem zadowolona. Zerknij jak masz ochotę a kolorki jakie super :) Pozdrawiam . Ewelina
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/nowosc-kolorowe-tylne-nauszniki-na-jesien-zime-i3519327848.html
Hej Kochana!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować te sposoby, chociaż moja skóra jest strasznie oporna i nie mogę dojść z nią do ładu.
Mam też problem z zaskórnikami w okolicach mostka i na obojczykach czy te okolice też mogę potraktować tak jak skórę na twarzy?
Pozdrawiam ;)
Ale super post!!! Mam nadzieję, że w końcu uda mi się zmobilizować i bardziej przyłożyć się do pielęgnacji twarzy, która nie jest w najlepszym stanie. Na pewno skorzystam z Twoich przepisów i porad :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAlinko czy Ty nie stosujesz filtrów? Jakie jest Twoje zd nt używania filtrów 50+ przez cały rok?
OdpowiedzUsuńMoje polecane metody to : NIE używać preparatów komedogennych,czyli takich które nas "zapychają" (to może byc zarówno kolorówka czyli wszelkie podkłady, pudry,jak i pielęgnacja-kremy maski.. ) często nie zdajemy sobie sprawy że np.używany na co dzień podkład właśnie tak na nas działa :/ analogicznie jest z kremamai etc... Kolejny superw ażny krok-ODPOWIENI DEMAKIJAŻ, czyli zmywamy wszystko, aż wacik bedzie bielutki :) I oczywiście w zależności od rodzaju skóry stosujemy REGULARNIE peelingi+maska. raz na jakiś czas dobrze udac sie na zabieg do gabinetu:) Teraz tak popularne clarisonic i podobne produkty też przynosza świetne rezultaty...Ja jestem zakochana w kwasach (peelingi chemiczne) też daja znakomite efekty..Najprościej mówiąc - Zaskórniki to "mieszanka" bakterii, kurzu i sebum gromadząca się w porach - stąd pielęgnacja, oczyszczanie jest taaaak ważne :) ...
OdpowiedzUsuńPozdrwaiam...
Ja na przykład mam cerę trądzikową i jak umyję twarz delikatnym mydłem, żelem, czy allepo (i nawet ją jakoś nawilżę kremem czy coś) to mi się zaaaaawsze tłuści i świeci okropnie. Ostatnio rano spróbowałam przemyć twarz tylko tonikiem szałwiowym(jak Alina :))) ) potem kremik na czoło(słaby punkt) i mat do końca dnia :]
OdpowiedzUsuńPróbuję też OCM, ale nie wiem...drażni mnie ten film, który mam wrażenie, że się nie wchłonie..
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWypróbowałam mydełko węglowe i mix olejowy z olejkiem pichtowym. Mydełko świetne, choć na dłuższa metę miejscami skóra robiła mi się po nim sucha i zaczerwieniona..pewno zwyczajnie z nim przeholowałam;> Za to olejek pichtowy spisał się znakomicie. Zwalcza zaskórniki że hoho! ;D
OdpowiedzUsuńAlino mam pytanie, czy olejek pichtowy ma być zmieszany np z olejkiem rycynowym w jakiś konkretnych proporcjach?
OdpowiedzUsuńCzy ktoś może mi polecić jakiś dobry krem nawilżający z SPF minimum 30?
OdpowiedzUsuńJa mam mnóstwo zaskórników zamkniętych na policzkach, zastanawiam się od czego one mi tam powstają:/ Takie duże gule mam tam dopiero od jakiś 2-3 lat, wcześniej nigdy nie miałam aż takiego problemu, chociaż cerę zawsze miałam mocno zanieczyszczoną. Umiejscowione są według mapy twarzyz Twojego posta między żołądkiem a płucami:) Sądzicie, ze może to być alergia? Przeprowadziłam się do mojego TŻ-a, który ma koty. Chyba, że to zmiana wody, bo mieszkam teraz w starym budownictwie?? Macie jakieś pomysły?
OdpowiedzUsuńStosuje Acnederm(już od ponad roku z przerwami, opakowanie zużywam w miesiąc-półtora) i Almond Peel 5%(rzadko, bo moja buzia brzydko po nim wygląda następnego dnia, jest taka szara i bez życia). Przez długi czas myłam twarz Aleppo 25%, jednak nie zauważyłam zmiany, a nawet się zastanawiałam, czy się nie pogarszało, więc odstawiłam.
Teraz kupiłam Lekki krem Rokitnikowy Sylveco, ale stosuje od kilku dni, więc nie wiem jak wpłynie na razie na moją cerę. Dietę mam całkiem w porządku(czasami po kawałku czekolado, dostaje ropnych wyprysków, więc jem tylko przed okresem i w trakcie słodkie:D). Niestety mam też cerę naczynkową, więc boję się szaleć w tak delikatnych okolicach:)
Magda
Alino zamówiłam placen hp ale nie mam pojęcia jak stosować te ampółki ile razy w tygodniu i czy mam nakładać je na mokre czy na suche włosy bardzo Cię proszę napisz jak Ty je stosujesz
OdpowiedzUsuńKochana, a co poradziłabyś na problem, który pojawia się u mnie każdej zimy. Strasznie sucha skóra, łuszcząca się na policzkach, koło ust i troszkę na czole. Okropnie to męczące i nieestetyczne mimo, że nie używam pudru, podkładu, a tylko czasami korektor miejscowo. Myślę o jakimś kremie, ale od dłuższego czasu nie używam żadnego, gdyż boje się powrotu pryszczy i zaskórników z powodu zapchania, a tak długo z nimi walczyłam. Dlatego piszę do ciebie, bo zdecydowanie lepiej się na tym wszystkim znasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapomniałam dodać, że nie musi to być krem, na który mogłabym nałożyć makijaż, bo go nie nakładam :) Chodzi mi tylko o ochronę podczas dnia i porządne nawilżenie.
UsuńAlinka poleca masło Shea, podobno jest niekomedogenne Zimą należy twarz natłuszczać. Jako nawilżanie lekki krem Sylveco lub któryś z Fitomed.
UsuńA może ktoś poleci, które masło Shea wybrać, z jakiej strony? ;)
UsuńNa tą maseczkę z żelatyny na prawdę radzę uważać. Zrobiłam ją według przepisu. Zaraz jak zaczeła zasychać to ją ściągnełam a i tak zdarła mi skórkę z nosa tak,ze została mi do tej pory zaczerwieniona plamka/blizna.A dodam,ze masaczkę robiłam w lipcu! Szkoda,że zrobiła mi wiecej krzywdy, bo zaskórników wcale nie ruszyła,choć mam spore :/
OdpowiedzUsuńNiestety nie pokonałam jeszcze zaskórników i chyba straciłam nadzieje że można się ich pozbyć. Na pewno się zmniejszyły. Ja używam bratka z drożdżami od pół roku, tonizuję twarz rozcieńczonym octem jabłkowym. Mam fajny żel do mycia twarzy z Iwostin . Stosuje maseczki i glinki. Nie jest już tak tragicznie jak kiedyś, ale nie znikły całkiem. Fajne porady, coś na pewno z tego co opisałaś wypróbuje, czego jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Powoli przygotowuje sie do walki z zaskórnikami i nie ukrywam ze dzisiejszy post bedzo mi sie przyda:) mam juz mydło aleppo i mam zamar zrobic roztwór petroleum o olejkiem pichowym jednak nie wiem czym zmywac makijaż, czytałam kilka Twoich postów i zastanawiałam sie czy oliwa bedzie dobra:> Myslałam o kolejnosci: oliwa/aleppo/petroleum+olejek pichowy.Co o tym myslisz? Później może pokombinuje z jakimis dodatkami do tej oliwy ale narazie jestem zielona w tych sprawach:p
OdpowiedzUsuńAnia
Oliwa może zapychać, jednak zawsze możesz spróbować. Bardziej neutralny jest olej z pestek winogron. Po Aleppo przetrzyj twarz tonikiem. Dla mnie wygląda ok:) Powodzenia w walce o piękna cerę;)
Usuńtonikiem np tym z fitomedu? a później petroleum z olejkiem pichowym? :)
UsuńAnia
Alinka pisze, żeby używać nafty z olejkiem pichtowym już jako tonik, jednak to nie przywróci skórze odpowiedniego pH (jednak może wystarczy?). Jeżeli Aleppo Cie nie wysusza, i taka kuracja też Cię nie będzie wysuszać to może pomin krok z tonikiem(jakby co to ten z Fitomedu jest bardzo dobry). Jeżeli natomiast będziesz podrażniona, to warto wprowadzić tonik i nie przecierać twarzy codziennie naftą. Próbuj Aniu;)
UsuńAlinko, jak robisz takie fajne grafiki z napisami? Operuję na Ubuntu i mam tylko gimpa, mogłabyś coś doradzić?
OdpowiedzUsuńHej Kochana:) ja z racji zawodu używam photoshopa, gimpem się nigdy nie bawiłam więc nie pomogę:(
UsuńGimp jest banalnie prosty, ale nie ma w nim fajnych czcionek i to jest mój problem :( może zamontuję sobie coś na kształt PS'a, muszę pogrzebać w repozytoriach.
UsuńWitaj ; )
OdpowiedzUsuńTwoj blog jest moim źródłem wiedzy o wszystkim ; ) zagladam tu w sumie codziennie ; )
mam nadzieje, ze pomozesz mi rozpoczac walke o piekna cere, bo juz sama glupieje nie wiedzac od czego zaczac. Probuje wszystkiego po trochę i tak naprawde nie wiem z czego powinna sie skladac moja codzienna pielegnacja.
Moja skóra jest baardzo skłonna do wulkanów, zaskórników do tego na policzkach pojawiaja sie pajaczki, a z racji ze wielkimi krokami zbliza sie zima bedzie bardzo przesuszona ( skórki, pieczenie i swedzenie). Mozna stwierdzic, ze wszystko co najgorsze.
Zmieniam swoja diete od jakiegos czasu, unikam przetworzonego jedzenia itp. wiec jest to juz jakis krok. Mysle, ze problemem jest niedokładne oczyszczanie wiec rowniez od jakiegos czasu stosuje OCM.
Czy mogłabys doradzic mi, w jaki krem na dzien pod podklad, tonik czy krem na noc powinnam zainwestowac? Dodam, ze nie stosuje nic z tych rzeczy.
Bylabym naprawde wdzieczna za pomoc, bo probuje sie ratowac na wszelkie sposoby :(
BARDZO PROSZE O POMOC :(
Pozdrawiam, Magda
Hej Magdo:)) Tak sobie pomyślałam- wulkany, szczególnie w okolicach brody i żuchwy mówią o problemach z hormonami, więc może warto zrobić badania:)
UsuńKrem do codziennej pielęgnacji raczej nie zmieni tej skłonności, ale możesz wypróbować lekki krem sylveco. W miejscach z zaskórnikami wypróbowałabym tonik z mydlnicy, w miejscach z niedoskonałościami tonik z kozieradki.
Na policzki możesz nakładać masełko shea, jest świetne.
Powinnaś skupić się też na oczyszczeniu, zrównoważeniu i wzmocnieniu całego organizmu- na wulkany pomaga liśc oliwny, ale trzeba jeść go długo:)
Warto podjadać czosnek, pić odrobinę wody z ogórków kiszonych, jeśli podejrzewasz że nabiał źle na Ciebie wpływa, zrób eksperyment i też go odstaw:)
Do tego spróbuj wykluczyć gluten, zjadaj więcej omega 3 i po 2 miesiącach zobacz jak sprawy sie mają... To takie podstawy od których warto zacząć:) Bardzo polecam też zjadanie połówki surowego buraczka dziennie:)
Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz! ; ) wlasnie kupuje korzen z mydlnicy i bede probowac ;) za jakis czas dam znac jak sprawa sie ma ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko ; )
Bardzo przydatny i ciekawy post. NA pewno skorzystam z Twoich rad. :)
OdpowiedzUsuńCzy nafta występuje samodzielnie czy jest z dodatkami? Jak na razie nie znalazłam nafty która by nie była z dodatkami. Jeśli znacie bądź macie to podajcie dokładnie jaka. producent itp.
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko! Od dłuższego już czasu jestem wierną czytelniczką i fanką Twojego bloga, uważam go za prawdziwą skarbnicę wiedzy :) Chętnie czerpię z przedstawianych przez Ciebie pomysłów, starając się zmienić swoją pielęgnację na bardziej naturalną i eko. Co do zasady okazują się one być strzałem w dziesiątkę, zwłaszcza mydło z Aleppo, olejek pichtowy na zaskórniki i domowy peeling miodowo-solny sprawdziły się u mnie świetnie. Próbowałam również OCM, i muszę przyznać, że świetnie oczyszcza skórę, jest nieoceniony przy codziennym demakijażu, ale.. No właśnie, w tym miejscu chciałam prosić o Twoją pomoc. Do mojego OCM używałam mieszanki oleju rycynowego z oliwką dla dzieci Hipp, uznałam ją za przyjazny i naturalny produkt. Niestety, używanie takiego kosmetyku spowodowało u mnie wysyp brzydkich, czerwonych, trudno gojących się krost, zwłaszcza na policzkach (w tym miejscu muszę dodać, że bardzo mnie to zaskoczyło, gdyż moja cera jest bardzo "niewrażliwa" na wszelkie niesprzyjające czynniki, nie mam skłonności do alergii, stanów zapalnych itp). Krosty udało się wyleczyć dopiero po odstawieniu olejku, zeszły niemal błyskawicznie. Nie porzuciłam jednak na dobre planów stosowania OCM, chciałabym spróbować jeszcze raz. Stąd moja wielka prośba do Ciebie - czy mogłabyś polecić mi jakiś w miarę najłagodniejszy, najbardziej "nieszkodliwy" olejek, którego mogłabym używać, żeby zminimalizować prawdopodobieństwo powtórki poprzedniego scenariusza? Byłabym baaardzo wdzięczna za każdą najdrobniejszą radę i wskazówkę :)
OdpowiedzUsuńOlejek z pestek winogron. Powyżej w komentarzach Czarownicujaca pisała jakie są nie szkodliwe dla cery mieszanej. Również miałam po Hipp wysyp krost:/
UsuńPrawdziwe Vademecum dla osób z zaskórnikami :) Dziękuję za taką zbiorczą notkę, dużo się z niej dowiedziałam!
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana ! A ja mam pytanie dot. toniku z mydlinicy - ten wiem jak zrobić z postu. Ale piszesz o połączeniu z rumiankiem, jak to zrobić? Każdy zaparzyć osobno, czy lepiej razem zaparzać? Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNA PRAWDĘ POMAGA :) bardzo polecam przepis Aliny na miksturę oczyszczającą z olejkiem pichtowym. Mimo iż mam skórę mieszaną w stronę suchej jakiś rok temu na mojej twarzy rozpanoszyło się mnóstwo zaskórników (plecy, czoło. policzki, broda nie mówiąc o nosie....) Olejek pichtowy z petroleum uratował sytuacje. Przemywałam ta miksturą twarz średnio 4 razy w tygodniu i w ciągu miesiąca twarz "uspokoiła się" i stan zapalny zniknął, niestety zaskórniki zostały ale na to sa juz inne metody
OdpowiedzUsuńAlinko, a może zrobiłabyś wpis o kosmetykach kolorowych przeznaczonych dla skóry tłustej. mieszanej z zaskornikami? Bo jak już tak dobrze wszystko oczyścimy, to szkoda to na nowo zapychać złym makijażem;) ja osobiście używam kremów bb i zastanawiam się, czy są jakieś dobre i niedrogie bb ze składem niezapychającym? Jakieś naturalne i lekkie? No i oczywiście puder. Jakie polecasz w tym wypadku? Liczę bardzo na taki wpis! :) Pozdrawiam! Inka
OdpowiedzUsuńdla mnie problemem są "kratery", pory czyste tylko faktura skóry jak powierzchnia księżyca =P
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem po maseczce z żelatyny, zrobiłam zgodnie z zaleceniami Alinki - najpierw parówka a następnie maseczka nałożona dwa razy. Jestem pod wielkim wrażeniem, mój nos nigdy nie był taki oczyszczony, nie ma na nim żadnej czarnej kropki a porów praktycznie nie widać. Dziękuję za kolejną super radę :)
OdpowiedzUsuńA masz rozszerzone pory bo.przy rozszerzonych porach podobno nie mozna parowki robic bo podobno sie bardziej rozszerzaja :(
UsuńRaczej nie, skórę mam normalna i pory też nie są super widoczne. Często robię parówki i nie widzę żeby to mojej twarzy szkodziło.
UsuńDziękuję za Odpowiedź.
UsuńCzy Można prosić post o cerze suchej z rozszerzonymi porami na policzkach, co używać co omijać jakieś konkretne produkty jak sobie radzić z tym.
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo suchą skórę i bardzo wrażliwą, więc muszę bardzo delikatnie ją traktować. Od jakiegoś czasu przez przypadek trafiłam na fajny żel do mycia twarzy firmy Lirene z wyciągiem z owocu noni i gliceryny. Jest delikatny i świetnie oczyszcza z zaskórników.
OdpowiedzUsuńPolecam.
pozdrawiam
www.seyllajewellery.blogspot.com
Jako, że nie mam nigdy czasu(chyba ze na czytanie blogów ;-)) zmiksowałam Twoje przepisy na maseczki.
OdpowiedzUsuń1. wyszła mi maseczka z wszystkiego "dobrego" czyli: Węgiel aktywny(zmielony na proszek), kurkuma, skrzyp(zmielony na proszek) mieszam z jogurtem ok łyżeczki, półtorej i nakładam na twarz lekko masując i czekam aż zastygnie. Doskonale oczyszcza i zmniejsza stany zapalne.
2. Kozieradka i len zalane wrzątkiem i przestudzone nakładam jako maseczkę nawilżającą.
A pomieszane oleje: olej rycynowy, olej winogronowy, olejek pichtowy, olej z maceratem z krwawnika i maceratem z liści laurowych (pomyślałam, że liście też mają te składniki co aleppo) stosuje co 3 dni jako "odpryszczacze". Na ropne pryszcze działają "dojrzewająco" i przyspieszająco gojenie. A na skórę ujędrniająco i przeciwpryszczowo.
Alino dzięki za pomoc i inspirację.
Ja cały czas walczę z moimi zaskórnikami, które ciężko zlikwidować z mojej twarzy. Ciągle wynajduje nowe produkty i testuje, niestety jeszcze nie znalazłam takiego, który odmienił moje życie na lepsze :) Ale walczę dalej !!
OdpowiedzUsuńHej, a jak zmywać makijaż przy stosowaniu takiej pielęgnacji? Czy płyn micelarny będzie ok?
OdpowiedzUsuńPół dnia dziś spędziłam na Twoim blogu ;-)
Pozdrawiam,
Justyna
Najlepsze na zaskórniki to są retinoidy.. atrederm . Na receptę i bardzo po tym skóra schodzi ale efekty są niesamowite. Można stosować np. tylko na nos to nie będzie tak źle ze schodzącą skórą :) opcja dla wytrwałych i o mocnych nerwach ale bardzo się opłaca :>
OdpowiedzUsuńPo odstawieniu pod koniec czerwca tabletek antykoncepcyjnych z moja twarza,plecami i dekoldem dziwje sie cos strasznego,nie wspominajac wypadania wlosow tak silnego ze w pewnym momencie mialam chwile zalamania,bo ktorej z nas chce sie wychodzic gdy twarz mozna nazwac "pizza". Ale wzielam sie za siebie i znalazlam twojego bloga o ocm,nie wierzylam ze olejami wylecze twarz ale skoro kremy typu la roche posay robily mi krzywde (okropnie wysuszaly a pryszcze jak wulkany,bolace) to co mi zalezy ,zrobilam macerat z oleju lnianego i zywokostu a twarz zmywalam za pomoca sklepowej tetry(brak kasy spowodowal ze to byl moj ostateczny ratunek) moj facet zauwazyl poprawe,sam skomentowal ze juz nie mam tak strasznych czerwonyxh krost. Twarz tetra wypilingowana wiec same korzysci,gsybym tylko sie pozbyla zaskornikow z brody nosa i czola bylabym w 7 niebie:-D. Olejuje wlosy o ponad miesiqca i sama nie wierze w moje male baby hair:-) jestem szczesliwa zw nie musze odkladac na tupecik;-) Droga Alinko chce cie wysciskac za. Prace ktora wlkadasz w pisanoe bloga i pomoc osobom takim jak ja ktorym ratujesz. skore;-) dalej bede stosowac macerat !!!zadnych zeli drogeryjnych i kremow cudownie dzialajacych! Tylko naturalne skladniki! Moim celem noworocznym jest znalezienie kremu lekkiego niedrogiego naturalnego,pod makijaz:-) Dziekuje z calego serca<3 Dorota
OdpowiedzUsuńhttp://www.casablanca.sklep.pl/kremy-olejkiem-arganowym-100ml-p-4.html
UsuńCena może wsępnie ciut odstrasza, ale jest naprawdę wydajny, nie obciąża w ogóle buzi, szybko się wchłania. Pachnie obłędnie, nie uczula (ani mnie, ani przyjaciółki, która ma kłopoty ze skórą twarzy). Mój wystarczył na około 5-6 miesięcy, przy codziennym stosowaniu.
A co co problemów ze skórą, po odstawieniu tabl anty - rozumiem Cię doskonale, ciężko się było pozbierać - mój organizm wrócił do normy po ponad roku...
Ja walczę z zaskórnikami dłuższy czas. Mam nadzieję, że Twoje rady pomogą mi w walce z nimi. ponieważ mam również problem z naczynkami, chciałabym wypróbować podaną przez Ciebie mieszankę: przelot pospolity, mydlnica, oczar, prawoślaz. Niestety w sklepie zielarskim nie mogłam kupić przelotu ani oczaru. Czy ktoś może orientuje się gdzie mogłabym te zioła zakupić? Najlepiej gdyby to był sklep internetowy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy olejek pichtowy pomoże też na zaskórniki zamknięte?
OdpowiedzUsuńCzy poleciłabyś całą serię kosmetyków Alva do cery z problemami czy tylko ten krem myjący się sprawdza ? :)
OdpowiedzUsuńZdradzę Wam mój sekret -- kiedyś miałam poważne kłopoty z suchą, podrażnioną cerą. Od jakiegoś czasu korzystam z filtru prysznicowego z wkładem KDF. Od tamtego czasu nie mogę narzekać, moja skóra jest nawilżona i przyjemna w dotyku :)
OdpowiedzUsuńMoja cera jest raczej mieszana ( a przynajmniej tak zawsze mi się wydawało), ostatnio ze skłonnością do wypryskow, zwiększyła się również ilość zaskórników. Dwa dni temu postanowiłam wypróbować plan który jest tu opisany. Zaczęłam od masażu szczoteczka, później parówka z szałwią, następnie maseczka z białka jajka, która umieściłam, na czole, nosie, brodzie, i policzkach mniej więcej do połowy gałki ocznej. Po ściągnięciu maseczki, przemylam twarz tonikiem z Mydlnicy prawoslazu szalwi z dodatkiem koziaderki. Następnie przyszła pora na glinke marokańska, po umyciu buzi letnia woda nałożyłam olejek łopianowy z dodatkiem kwasu hialuronowego. Do końca tego dnia wszystko było w porządku, wieczorem nałożyłam makijaż, zmyłam go mydełkiem z paczulą i aloesem firmy lass. Niestety rano po przemyciu twarzy wodą poczułam okropne uczucie ściągnięcia, zauważyłam że skóra na środku czoła, nosie, na policzkach do połowy oczu i wokół ust jest popękana i sucha dosłownie na wiór. Nie mogę nałożyć nawet podkładu bo twarz wygląda jak maska ;(. Obecnie myje buzię olejkiem z rycyny i oliwa z oliwek,smaruje również kwasem hialuronowym 1%, ana górę również oliwa. Nie mam pojęcia co mogło to spowodować tak nagle ;( dodam że nigdy nie miałam takiego problemu. Dziewczyny pomocy proszę
OdpowiedzUsuń