Pytania o kremy ciągle powracają w
komentarzach i nie ma chyba dziewczyny, która w pewnym momencie nie
szukałaby kremu dla siebie. Dziś chciałam pokazać Wam takie,
które warto sprawdzić w pierwszej kolejności kiedy rozglądamy się
za czymś nowym.
Zwracałam uwagę na trochę lepsze
składy, choć oczywiście możecie wybierać też wśród kremów
drogeryjnych. Jeśli będziecie chciały, mogę przygotować też
takie podsumowanie, dziś zajmijmy się tymi, posiadającymi więcej
naturalnych składników. Będą to głównie kremy nawilżające i lekko natłuszczające, które możemy kupić z myślą o zimie,
ale znajdzie się też coś dla dziewczyn z cerą tłustą.
Himalaya Herbals, Nourishing Skin Cream
(Odżywczy krem do twarzy).
To krem polecony przez jedną z Was, u
mnie póki co nadal w fazie testów;) Nie zmienia to jednak faktu, że skład jest całkiem ok, mamy
tu bowiem ekstrakt z aloesu, trawy tygrysiej, wiśni indyjskiej i
wąkroy. Krem dobrze nawilża, wchłania się, nie jest za ciężki,
ma fajny, naturalny zapach. Nie pozostawia tłustej warstwy i
powiedziałabym, że całkiem dobrze nadaje się pod makijaż. Cena
również jest dość przystępna, krem można kupić w niektórych
aptekach i eko sklepach za około 10zł.
Skład: Ekstrakty (na 1 ml): Indian Aloe (Aloe vera) 7.5 mg, Indian Kino Tree (Pterocarpus Marsupium) 5 mg, Winter Cherry (Withania Somnifera) 4 mg, Gotu-Kola (Centella Asiatica) 3.5 mg
Inne składniki: Aqua, Liquid Paraffin, Glycerin, Cetyl Alkohol, Cetearyl Octanoate, Glyceryl Stearate SE, Cetearyl Alkohol, Triethanolamine, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Carbomer, Phenoxyethanol, Fragrance, Methyl Paraben, BHT, Sodium EDTA
Ava, Eco Linea, Rewitalizujący krem na
noc.
Cała eko seria Avy jest bardzo
ciekawa, krem na noc niczym nie ustępuje innym produktom. Skład
jest bardzo dobry, mamy tutaj ekstrakt z prawoślazu lekarskiego,
ekstrakt z imbiru, ekstrakt z rumianku, ekstrakt z zielonej
herbaty, wosk z kwiatów mimozy, wodę lawendową, witaminę E.
Moja przyjaciółka używa go na dzień,
zwłaszcza w zimie bo krem dość dobrze nawilża, natłuszcza i
chroni.
Ja też powiedziałabym że to dobry
krem na zimę, choć nie jest typowym ciężkim tłuściochem;) Warto
zainteresować się nim ze względu na dobry skład, można kupić go
w niektórych eko sklepach i drogeriach.
Skład: Aqua, Lavandula Angustifolia Flower Water*, Phytosqualan, Olive Oil Eco*, Glycerin, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Olea Europea(Olive) Fruit Oil (and) Hydrogenated Vegetable Oil, Olea Europaea (Olive ) Oil Unsaponifiables (and) Glyceryl Stearate (and) Glycine Soja (Soybean) Sterols (and) Beta-sitosterol (and) Tocopherol, Vitis Vinifera Oil, Camellia Sinensis Leaf Extract*, Zea Mays Starch*, Althea Officinalis roqt Extract*, Cetearyl Alcohol, Chamomilla Recutita Flower Extract*, Acacia Decurrens Flower Wax, Zingiber Officinalis roqt Extract*, Sodium Dehydroacetate, Xantan Gum, Lavandula Officinalis, Cymbopogon Schoenanthus, Dehydroacetic acid, Benzyl alcohol, Potasium Sorbate, Sodium Benzoate.
Sylveco, Lekki krem brzozowy.
Większość z Was wie, że to mój
mały ulubieniec. Ma świetny, prosty skład, robi co trzeba, ładnie,
delikatnie pachnie, nawilża, ma świetne opakowanie i nie kosztuje
wiele... Czego chcieć więcej?;) Pisałam już o nim większą
recenzję, którą znajdziecie tutaj: KLIK.
Skład: Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil,
Glycine Soja Oil, Xylitol, Sorbitan Stearate, Butyrospermum Parkii
(Shea Butter) Fruit, Glyceryl Stearate, Argania Spinosa Kernel Oil,
Simmondsia Chinensis Seed Oil, Stearic Acid, Sucrose Cocoate,
Cetearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Betulin, Tocopheryl Acetate, Aloe
Barbadensis Leaf Extract, Allantoin, Xanthan Gum, Dehydroacetic Acid,
Saponaria Officinalis roqt Extract, Lupeol, Oleanolic Acid, Betulinic
Acid.
Fitomed, Krem nawilżający tradycyjny.
Kolejny krem, którego recenzja
pojawiała się ostatnio na blogu (KLIK):) Koniec końców okazało się że
w przypadku moim i mojej przyjaciółki nie przebił Sylveco, ale też
jest bardzo ciekawym produktem.
Mam wrażenie że wchłania się do
większego matu, może dobrze uspokajać skórę z tendencją do
tradziku. Warto wypróbować i jeśli wahacie się między sylveco a
fitomedem, możecie wybrać to co łatwiej Wam kupić. Kosztuje 11zł
i najłatwiej dostać go w Herbapolu czy innych sklepach zielarskich.
Skład: Aqua, Citrus Aurantium Dulcis
Flower Water, Panax Ginseng Root Extract, Macadamia Ternifolia Seed
Oil, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl
Palmitate, Glycerin, D-Panthenol, Citrus Aurantium Dulcis Peel Cera,
Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Propylene Glycol, Tocopheryl
Acetate, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Lecithin, Glucose, Sodium
Hyaluronate, Magnesium PCA, Calcium Lactate, Trilaureth-4 Phosphate,
Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer,
Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Pelargonium Roseum Leaf Oil,
Parfum
Dr. Hauschka, Rosencreme Leicht (Lekki
krem z płatków róży).
Kolejna fajna propozycja na zimę. W
lecie krem może być ciut za bardzo natłuszczający ale w czasie
mrozów spisuje się genialnie, tak samo jak jego podstawowa wersja.
Jeśli macie suchą skórę i łuszczące skórki a kochacie różany
zapach Hauschka będzie genialna. Od początku prowadzenia bloga
wracam co jakiś czas do tych kremów w wersji mini, bo mam do nich
ogromny sentyment i kocham ten zapach. Krem może też sprawdzić się
u dziewczyn z cera naczynkową. Bardzo ładnie nawilża, wchłania
się, ale pozostawia też leciutką warstwę ochronną. Jak każdy
eko kosmetyk może jednak podrażniać i trzeba się z tym liczyć.
Skład jest dobry i to chyba najprzyjemniejszy eko krem jakiego
miałam okazję używać, szczególnie jeśli chodzi o zapach.
Kosztuje około 60zł, mniejsze
opakowania około 12 zł, można kupić go w niektórych eko sklepach
i apteckach.
Skład: Aqua, Sesamum Indicum Oil,
Alcohol, Rosa Damascena Distillate, Althaea Officinalis Extract, Rosa
Gallica Extract, Anthyllis Vulneraria Extract, Prunus Armeniaca
Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Alcohol, Bentonite,
Cera Flava, Persea Gratissima Oil Unsaponifiables, Triticum Vulgare
Germ Oil, Lysolecithin, Rosa Canina Extract, Parfum, Citronellol*,
Geraniol*, Linalool*, Limonene*, Citral*, Farnesol*, Benzyl Alcohol*,
Eugenol*, Rosa Damascena Flower Wax, Xanthan
Dajcie znać jeśli miałyście styczność z tymi kosmetykami:) Jakie są Wasze ulubione kremy?
Buziaki
Alina
Dzięki Ci Alinko, czekałam na takiego posta!!!
OdpowiedzUsuńcieszę się:))
UsuńJa tez bardzo na niego czekalam, cos na czasie dla mnie. Dzieki, pozdrawiam. Maja
UsuńSylveco lekki krem brzozowy sprawdza się świetnie, od blisko roku jestem mu wierna i nie zamienię! teraz na jesień/zimę kupiłam też jego bogatszą formułę, i stosuję, raz w tyg po peelingu i maseczce i tak sprawdza się idealnie;) niestety nie mam aktualnie zbyt wymagającej skóry, rzadko mam jakieś niedoskonałości, a nawilżenie zapewniam sobie dietą i wodą;) ale Sylveco polecam, jest wspaniałym kremem;)
OdpowiedzUsuńA ja postanowiłam na jakiś czas zrezygnować z kremów. Pod makijaż zazwyczaj stosuję kwas hialuronowy z olejkiem z pachnotki lub jojoba (ładnie się wchłaniają ) lub po prostu przecieram twarz różanym hydrolatem. Jakiś czas temu szukałam zarówno himalaya jak i fitomedu więc jak moja twarz dozna zimowego przesuszu to znowu się za nimi rozejrze :)
OdpowiedzUsuńO i jak takie połączenie się sprawdza?
Usuńu mnie to się sprawdzało latem, teraz moja skóra zaczęła się buntować - ot, takie życie osoby z problematyczną cerą - ciągle coś.
UsuńZainteresował mnie Fitomed, mam problemy z trądzikiem więc koniecznie przetestuję. Dziękuję za bardzo przydatny post! :)
OdpowiedzUsuńproszę, cieszę się:)
UsuńBardzo fajne informacje fitomed- naprawdę fajny za ekstra cenę ;) co jeśli chodzi o kremy z perfumerii, wiodących marek ich ceny kosmiczne ale czy te kremy są warte takich pieniędzy? Zastanawiam się nad czymś przeciwzmarszczkowym mam 27 lat ale cerę raczej bardziej dojrzałą. Mogę wydać większą sumę ale chciałabym wiedzieć że warto wydać na to więcej.
OdpowiedzUsuńmam podobne odczucia:D
UsuńDziewczyny stosowałyście kiedyś kremy i produkty do pielęgnacji Mary Kay?Od pewnego czasu są to moje ulubione kosmetyki i z czystym sumieniem mogę je wam polecić! Sama używam produktów z linii Botanical Effects(dla skóry młodej i wrażliwej)ze wzgłędu na swój wiek i co moge powiedzieć- naprawdę rewelacja ja się zakochałam od pierwszego użycia aż postanowiłam zagłębić się bardziej w tę markę kosmetyków.Mają naprawdę wiele produktów zarówno dla skóry młodej jak i dojrzałej do trądzikowej i ze zmarszczkami..nie ma mowy każda znajdzie coś dla siebie! I co najfajniejsze zanim zakupisz jakiś produkt możesz liczyć na fachową poradę odnośnie pielęgnacji dopasowaną indywidualnie do Twoich potrzeb, poczuć na własnej skórze jak działa produkt i zdecydować czy jesteś w stanie zainwestować w ten czy inny kosmetyk bez ryzyka wywalenia pieniędzy w błoto a to wszystko za darmo we własnym domciu moim zdaniem naprawdę warto!;)
UsuńJeśli macie jakieś pytania co do takiego "testowania" kosmetyków śmiało piszcie: pomocna00rada@interia.pl
A ja bardzo lubię Himalaya krem antyseptyczny:) jest tani bo ok.5 zł. a poza tym świetnie goi drobne niedoskonałości. Mnie nie zapycha, ale słyszałam, że niektórych tak.
OdpowiedzUsuńU mnie też fajnie się sprawdza:)
UsuńNa razie testuję Fitomed ;) A gdzie można kupić krem Sylveco? Bo w dozie go nie było. Szukać w innych aptekach?
OdpowiedzUsuńSprawdz na sylveco.pl, mają wypisane wszystkie adresy sklepów stacjonarnych i internetowych ;) sama myślałam że będę musiała do warszawy gnać po krem, a okazało się że mogę kupić stacjonarnie.
Usuńz tym pierwszym chyba sobie żartujesz ;) na 2 miejscu parafina
OdpowiedzUsuńnajgorsze co może być....
resztę aż boję się analizować
Popieram Cię co do opinii na temat pierwszego kremu
UsuńDokładnie himalaya ma parafinę i paraben. Ta marka bazuje na niby naturalnych produktach:/
Usuńtak samo zaskoczyło mnie miejsce nr 1. Właśnie oglądałam ten krem i jak tylko przeczytałam parafinę odłożyłam na półkę.
UsuńDlatego jest napisane "z bardziej naturalnym składem" , a nie "w pełni naturalnym składem". Mimo parafiny ten krem i tak ma lepszy skład niż 3/4 kremów drogeryjnych marek.
UsuńGabrysia
Dokładnie, tym razem to nie miały być całkowicie naturalne kosmetyki:) a himalaya jest pierwsza, ale kolejność akurat nie ma tu znaczenia:)
Usuńniestety nie ma szans na parafinę :( sama używam tylko i wyłącznie kremów z najlepszym składem :/ polecam skep ekozuzu.pl , tam sie zaopatruje ostatnio. mają najlepsze naturalne kosmetyki. pozdrawiam!
UsuńBardzo lubię kremy z firmy Palmer's z masłem kakaowym. Szczególnie ten na noc polubił się z moją buzią :)
OdpowiedzUsuńPolecam Eva Natura krem nawilżający: http://www.pollenaewa.com.pl/pl/index/html/mark:2346/id:3/act:product/product:2285
OdpowiedzUsuńMoja mama używa Himalaya Herbals i bardzo sobie chwali - od jakiegoś roku, jest jej faworytem. Mnie niestety zapycha. :( Mam tłustą cerę z trądzikiem i nie mogę dla siebie znaleźć kremu, który nie spowoduje u mnie większego wysypu. Nawet OCM się u mnie nie sprawdza...Zainteresował mnie ten brzozowy, więc muszę w niego zainwestować. :) Czy mogłabyś Alinko, polecić mi jakiś podkład do mojej cery (mam z nimi ten sam problem co z kremami)? Pozdrawiam - Twoja wierna czytelniczka. :)
OdpowiedzUsuńJa mam cere mieszana i tradzik i krem brzozowy sylveco sie nie sprawdzil. Powstaly po nim takie podskorne gule,ktore pod swiatlo wygladaja okropnie.
UsuńJa mam to samo. Cera strasznie problematyczna. OCM również się nie sprawdził. Z Sylveco używałam krem z rokitnikiem i też nie polecam. Analizowałam opinie dziewczyn, które opisują doświadczenia z kremami Sylveco i mam wrażenie, że ta marka sprawdza się tylko na cerach normalnych i lekko suchych.
UsuńZa to spróbuj kremu Fitomedu. Choć nie jest ideałem, to nieźle sobie radzi.
Kiedyś Tołpa miała cudowny krem nawilżający - ale zmienili formuły i opakowania i niestety nie ma już tego kremu. A moja cera go kochała.
Lemon Girl, niekoniecznie sylveco sprawdza się tylko na suchych cerach. Ja mam przetłuszczającą się z ogromną skłonnością do wyprysków (dosłownie wychodza mi od złego powietrza nawet ;) a Sylveco brzozowy sprawdził się u mnie bardzo dobrze - znormalizował cerę, mniej sie przetłuszczała, nie powodował wyprysków, a stosowany wraz z tą bogatszą wersją ładnie wygoił mi twarz. Próbowałam też tych dwóch innych od sylveco, ale brzozowy zdecydowanie dla tłuścioszka jest najlepszy - radzę wypróbować, nawet jesli inne Ci nie podeszły.
UsuńPolecam Wam krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała dla niemowląt z olejkiem migdałowym z HIPPa. Moja tłusta cera nie lubi kremów, nie wchłaniają się, tworzy się tłusta maska a ten krem okazał się hitem. Nawilża, nie tłuści twarzy, ma dobry skład. Spróbujcie kosztuje tylko 10-12 zł
UsuńDzięki Tobie kupiłam kremy Sylveco brzozowo-nagietkowe obie wersje i jestem z nich bardzo zadowolona. Nie mam żadnych niespodzianek, skóra rano jest promienna i wygląda coraz lepiej. Dzięki za to, że pokazujesz wiele ciekawych kosmetyków na swoim blogu :)
OdpowiedzUsuńKiedy będą wyniki konkursu z bioderma ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrochę nie na temat ale masz ślicznie podkreslone oczy ją zawsze staram się uzyskać podobny efekt i nigdy mi nie wychodzi ;( moglabys podać jakąś instrukcje czy coś ?bardzo proszę
OdpowiedzUsuńJak wykończę swoje to chyba kupie ten brzozowy.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Na pewno do niego wrócę przed zakupem nowego kremu.
OdpowiedzUsuńMiałam Sylveco nagietkowy, dostałam po nim lekkiej 'kaszki' na policzkach, za to zaciekawił mnie ten lekki różany Dr. Hauschka (nigdy nie pamiętam jak to się pisze...). Obecnie używam Phenome Luscious Hydrating Cream, ale jeszcze nic ciekawego nie mogę o nim powiedzieć, oprócz tego, że wątpię, aby nadawał się na dzień, zostawia na twarzy tłustą warstewkę, stosuję go na noc, bo odkąd odstawiłam kremy na noc, zauwazyłam, że mojej skórze czegoś brakuje...
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie pędzli z Annabelle Minerals ;-) który z nich (kabuki czy flat top) polecasz do podkładu mineralnego? Czym się różnią między sobą?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Ja posiadam flat top i ze swojej strony bardzo polecam ;)
UsuńPóki co testuję Ivostin matujący i jest ok, zwłaszcza pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńA tak z ciekawości….Alinko, czy na zimę zmieniasz podkład z mineralnego na płynny?
Buziaki,
Kori
Polecam kremy marki Aletrra w Rosmannie. Co do Sylveco bardzo się zawiodłam stosując u mojego synka. Miał bardzo nawilżać i leczyć atopowe zapalenie skóry. Nie robił kompletnie nic :/
OdpowiedzUsuńOd ok 2 tygodni stosuje Sylveco. Szybko się wchłania. Całkiem ok pod podkład, nawet chyba mniej się mi skóra swieci po kilku godzinach. Naraża wydajny, ale jeszcze się w nim nie zakochalam ;-) wczesniej dluuuuuugo używała drogeryjnego garniera z serii essentials hydration, zielone opakowanie, z lopianem jeśli się nie mylę. Super nawilzal. Od razu czułam ulgę. Niestety po dłuższym stosowaniu zauważyłam duże oświecenie się buzi... tak czy siak go polecam ;-)
OdpowiedzUsuńHaha. Słownik czasem za bardzo mnie poprawił. Przepraszam "oświecenie buzi" xD dobre!
UsuńHaha:))! To super:)
Usuńlubie firme Himalaya jednak mam do nich żal :) że tak fajne składy zostają popsute przez jakiś jeden składnik sls, parafina niestety moja skóra tego nie przyjmuje, u mnie te produkty sprawdzają się średnio w przypadku szamponów są wmiare ok ale musze robić tymczasowe odstępstwa i umyć czyms innym, pasta do zębów niby fajna dobrze oczyszcza zęby odświeża oddech ale przez sls potwornie mi podrażniła dziąsła tak krwawiących dziąseł dawno nie miałam całe szczęście przyszła mi na pomoc pasta bez fluoru, sls, parabenów z Tołpy jest na prawde świetna można ja dostać w rossmanie za podobna cene co zwykłe pasty, wiec kremu do twarzy gdzie tak wysoko jest parafina już bym nie kupiła, moja skóra toleruje parafinę ale nie w nadmiarze, chętnie się skusze w przyszłości na krem sylveco i ava
OdpowiedzUsuńSylveco to mój zdecydowany ulubieniec, zarówno lekki brzozowy, jak i rokitnikowy. Te cięższe od nich nadają się bardziej na noc, bo są bardzo tłuste. Fitomed musi wyglądać ciekawe, a poza tym można ukręcić własny krem z półproduktów, jeśli chce się mieć pewność. Albo olejki!
OdpowiedzUsuńNiektorzy chyba sa przewrazliwieni na punkcie parafiny. Ja mam ja w kosmetykach i mi sluzy. Nic zlego sie nie stalo. Troche dystansu do tych kosmetykow i ich skladow.
OdpowiedzUsuńMu tak samo sluzy parafina. Jak kupie krem bez niej to od razu cera jak scierny papier. Uzywam ziaji nagietka nieperfumowanego i na tego himalaye mam ochote straszna;))) nie wiecie czy mozna ta marke w zwyklych stacjonarnych aptekach dorwac???;)
Usuńten krem z himalay'i można kupić w superpharmie za ok 6 zł, w promocji nawet 4 zł:) jak dla mnie jest super, nie tylko do twarzy- super pomaga w pozbywaniu się krostek powstalych przez nadmierne rogowacenie mieszków okołowłosowych na rękach:)
OdpowiedzUsuńczy mogłabyś zrobić taki sam post, tyle, że z kremami do rąk?:) ciężko znaleźć taki, który dobrze nawilży...:)
OdpowiedzUsuńPolecam Isanę z mocznikiem.
UsuńJasne na pewno bedzie:)
UsuńZiaja 25+ krem nawilżająco matujący :)
OdpowiedzUsuńDo mnie kremy w takiej formule nie pasują, szukam bardziej zaawansowanych, niektorych składy za przeproszeniem stoja na skórze:)
OdpowiedzUsuńJa bym bardzo chciała wypróbować ten krem z Fitomedu. Wie ktoś gdzie można go dostać w Kielcach albo Krakowie?
OdpowiedzUsuńSpróbuj w Herbapolu na Szewskiej - wiem, że można tam kupić wszystkie kosmetyki do włosów, toniki i płyny nawilżające w sprayu, może krem też?
UsuńPS. Można tam kupić też m.in. kultową rosyjską maską drożdżową do włosów za 16 zł :)
Na Paderewskiego za przystankiem, niedaleko butiku, jest taki sklep medyczny i tam go ostatnio kupowałam za około 12zł.
UsuńJa mam zamiat kupic krem Logona albo Weleda. Maja bardzo fajne sklady
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie, czy mógłby ktoś mi polecić jakiś dobry podkład kryjąc o niezbyt zapychającej formule, taki, który nie zniknie po 3 godzinach? Obecnie denkuje matujący z Anabelle Minerals i niestety ma u mnie beznadziejną trwałość i, o dziwo, wydajność. Nie zależy mi na koniecznie mineralnych. Przed minerałkiem używałam Toleriana i czasami Revlonowego ColorStaya, ale oba mają u mnie beznadziejną trwałość. Mam cerę tłustą, trądzkiową. Z góry dziękuje za sugestie :)
OdpowiedzUsuńjak colorstay sie nie sprawdzil to hmmm dziwne.. double wear jest bardzo dobry ale podobno ciezki ja lubie tez MF finish cos tam :) moze sprobuj jakas dobra baze
Usuńno właśnie nie chce baz żeby sobie cery nie zapchać, colorstay był ok, gorzej z jego trwałością :(
Usuńspóbuj czegoś od Artdeco - mi pasuje, a też mam twarz, z której ekspresowo wszystko złazi ;) albo spróbuj sobie jakąś fajną bazę znaleźć
UsuńLuvos z glinką lub Lavera z różą damasceńską - nie do przebicia w moim przypadku, cena może ciut wyższa ale bardzo wydajne.
OdpowiedzUsuńHmm, od jakiegoś czasu myślałam o kremie brzozowym, ale kupiłam coś innego o dobrych opiniach, chociaż jeszcze nie używałam. :)
OdpowiedzUsuńKremu Himalaya używałam przez ponad rok i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. Poza tym, że ostatnio nie mam, gdzie go kupić... ;) Świetnie sprawdza się zarówno latem jak i zimą. Najlepszy krem, jaki miałam do tej pory.
OdpowiedzUsuńCudowny post! Zdecydowanie bardzo pomocny ;)
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu jestem wierna kremom DLA, których chyba już nigdy nie opuszczę!:) Z tych proponowanych przez Ciebie nie miałam żadnego ;)
OdpowiedzUsuńa co możesz polecić do rąk na zimnę? moje jak poczują mróz robią się suche i czerwone, nie wygląda to ładnie...
OdpowiedzUsuńMoja cera od jakiegos czasu toleruje tylko jeden krem-ziaja nagietkowy nieperfumowany.
OdpowiedzUsuńJest on dosc ciezki dlatego pytalam cie ostatnio Alinko czy lrem pod makijaz to absolutna koniecznosc, bo po ziaji jawet jak dam minimum cera sie swieci szybciej. A na lato.to absolutnie sie nie nadaje na dzien.
Testowalam kilka takich bio, naturalnych kremow ale zawsze efekt ten sam:swedzenie, pokrzywa, puchniecie oczu, skora jak papier scierny plus luszczenie ;/
Nawet boje sie testowac nowe kremy bo taki stan trwa okolo tygodnia...:(
Jak.mi ziajka wycofaja to nie wiem.co zrobie ;D
hej piękna:) mam pytanie: co sądzisz o sokach VEGA z Tymbarka? Myślisz, że są zdrowe? Bardzo mi smakują i zastanawiam się czy włączenie jednego dziennie do diety może zamienić w małym stopniu warzywa?
OdpowiedzUsuńJa miałam i z Avy eco linea i Fitomed. Oba są bardzo fajne- powiedziałabym takie na zimę lub na noc. Mają bogatszą konsystencję, ale nie za bardzo, taka w sam raz, gdy potrzebujemy czegos tresciwszego.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę ten z fitomedu i myślę,ze kupię następne opakowanie. Mam też ochotę na krem brzozowy Sylveco. Chwaliła go kiedyś Pani w sklepie ze zdrową żywnością no i po Twojej recenzji na pewno go kupię.
Myślę że możesz go polubić:))
UsuńJak dla mnie najlepsze kremy ma Tolpa. Moja skora je.kocha :)
OdpowiedzUsuńAlina, wracasz do naturalnego koloru włosów? Nie chcesz już farbować?
OdpowiedzUsuńtak na razie wracam:)
UsuńMuszę wypróbować ten pierwszy mam tłustą cerę. Fajnie , że dałaś takiego posta bo i ceny tych kremów są na moją kieszeń :) Dzięki
OdpowiedzUsuńLekki krem brzozowy- moja miłość! ; )
OdpowiedzUsuńmoja również:)
UsuńHimalaya Herbals, Nourishing Skin Cream jest właśnie w promocji w Superpharmie za 4,49 zł :) -cuzka
OdpowiedzUsuńoo dzięki za info:*
UsuńA oprocz superfarma dostane go w zwyklych malych aptekach nie wiecie przypadkiem ??? ;)
Usuńfenomenalny blog, na pewno tu jeszcze wpadne :)
OdpowiedzUsuńhttp://el0domcia.blogspot.com/
Przetestuj ten krem: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=30750&next=1
OdpowiedzUsuńDla mnie ideał :)
żadnego nie miałąm. Mój ulubiony to NIVEA krem matujący ( w szklanym opakowaniu, zielona nakrętka). Nie jest idealny ale zawsze do niego wracam, ale chyba trochę mnie zapycha.
OdpowiedzUsuńDziewczyny czy któraś z Was poleca jakiś dobry krem matujący, który też nawilża cerę? :)
Jak w skladzie rozpoznac te proteiny ? czy w maseczce kallos latte, alterry granat i odzywce garnier awokado i maslo karite są te proteiny ? ile razy w tygodniu mozna stosowac maseczki z proteinami ? i jakie sa dobre i tanie maseczki do wlosow suchych i zniszczonych bez tych protein ? : ))
OdpowiedzUsuńBłagam, o tym wszystkim Alina pisała wiele razy, zestawienia kosmetyków z/bez protein można znaleźć na wielu blogach (http://www.wiedzmabloguje.com/2012/05/proteiny-w-pielegnacji-wosow-i-skory.html), po co zaśmiecać takimi pytaniami dyskusję pod postem o kremach do twarzy? Poczytaj blogi włosomaniaczek, polecają wiele sprawdzonych kosmetyków + przejrzyj recenzje na wizażu. Użycie wyszukiwarki nie boli ;)
UsuńPS. Kallos ma proteiny, alterra i garnier - nie. Częstotliwość użycia protein zależy od włosów - niektóre potrzebują ich po każdym myciu, inne - raz na dwa tygodnie. Trzeba testować.
Maseczka jest do twarzy, do włosów jest maska.
Widocznie niektorzy potrzebuja indywidualnych korepetycji ;)
UsuńMiałam próbkę kremu Ava i odebrałam go pozytywnie, choć oczywiście próbka to próbka. Będę musiała porozglądać się za czymś odpowiednim dla mnie.
OdpowiedzUsuńCześć Alinko :) Mam nowotwora mózgu i niestety nie mogę używać środków sklepowych. Makijaż zmywam wodą destylowaną,potem olejek arganowy na dzień i na noc. Na ciało masło shea . Makijaż to : puder mineralny , cienie sleek, kredka cohl arabski, a tusz to szaleństwo loreal 4d :) Usta carmex kolorowy:)Pozdrawiam :) wierna czytelniczka Wiola
OdpowiedzUsuńmyślę że taka pielęgnacja spokojnie wystarczy, moja ciocia w trakcie chemioterapii też musiała odstawić wszystko:)
UsuńKusi mnie ten krem Sylveco.. A wish lista już i tak przepełniona.
OdpowiedzUsuńHej Alinko! Ja mam pytanie troche z innej beczki- chciałam zapytać o serum organiczne do 35 roku życia, które znalazłam u Ciebie na blogu. Analizując jego skład myślisz, że nadaje się dla 20-latki, czy jest to za wcześnie na stosowanie serum?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Ania
Jasne bierz go spokojnie:)
Usuńnajlepiej chyba wypada Sylveco... może kiedyś się na niego skuszę, na razie moim must have jest krem z Iwostinu - intensywnie nawilżający :) bardzo szybko się wchłania!
OdpowiedzUsuńWitam ;)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś napisać post o makijażu dla nastolatek , taki lekki makijaż, jakieś rady dla 14-16 latki :D
mam krem dr hauschki, ale odnosze wrazenie, ze jest on trochę cieżki...
OdpowiedzUsuńdla mnie jest ok tylko w zimie:)
UsuńBardzo fajny i przydatny post ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny stosowałyście kiedyś kremy i produkty do pielęgnacji Mary Kay?Od pewnego czasu są to moje ulubione kosmetyki i z czystym sumieniem mogę je wam polecić! Sama używam produktów z linii Botanical Effects(dla skóry młodej i wrażliwej)ze wzgłędu na swój wiek i co moge powiedzieć- naprawdę rewelacja ja się zakochałam od pierwszego użycia aż postanowiłam zagłębić się bardziej w tę markę kosmetyków.Mają naprawdę wiele produktów zarówno dla skóry młodej jak i dojrzałej do trądzikowej i ze zmarszczkami..nie ma mowy każda znajdzie coś dla siebie! I co najfajniejsze zanim zakupisz jakiś produkt możesz liczyć na fachową poradę odnośnie pielęgnacji dopasowaną indywidualnie do Twoich potrzeb, poczuć na własnej skórze jak działa produkt i zdecydować czy jesteś w stanie zainwestować w ten czy inny kosmetyk bez ryzyka wywalenia pieniędzy w błoto a to wszystko za darmo we własnym domciu moim zdaniem naprawdę warto!;)
OdpowiedzUsuńJeśli macie jakieś pytania co do takiego "testowania" kosmetyków śmiało piszcie: pomocna00rada@interia.pl
Mam dwa kremy, które używam zamiennie. Przy wyborze nie patrzyłam na skład, tylko na to jak moja skóra na nie reaguje. Bo chyba to jest najważniejsze?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pure calendula z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńHEJ :) PYTANIE Z INNEJ BECZKI DOTYCZĄCE ZDJĘĆ. Jak robisz na samowyzwalaczu? Bo u mnie nie łapie takiej ostrości. W ogóle Twoje zdjęcia są takie "czyste" i "słoneczne" a kiedy ja robię w świetle dziennym, to są takie szaro-białe. Bawię się tymi przesłonami, czasem naświetlania i innymi pierdołami. A może w photoshopie obrabiasz? Masz obiektyw specjalny do makro? Bo mam po prostu bardzo starą lustrzankę i chciałam się popytać jak Ty to robisz, że każde Twoje zdjęcie jest takie fajne ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Też jestem ciekawa. Posiadam lustrzankę cyfrową. I tak - na zdjęciach z ręki nie wychodzi się ciekawie, bo to zbyt mała odległość. Natomiast przy samowyzwalaczu jest problem z ustawieniem ostrości. Alinko, używasz może pilota, albo wężyka? Bo po włączeniu samowyzwalacza ostrość jest ustawiona w powietrze, a jak staniemy daleko to nie sięgniemy do aparatu.
UsuńDokładnie, właśnie o to chodzi, a jak ustawię ostrość na oko, to też nie zawsze tak ładnie czyste wychodzą albo jak po prostu zrobię zdjęcie twarzy, żeby później ewentualnie wyciąć oko, to jest rozmyte...
UsuńPozdrawiam Ewa
Pielęgnacja jest dla mnie bardzo ważna, dlatego w kremy wolę zainwestować większą sumę i postawić na jakość ;) Post bardzo pomocny, na szczęście ja mam już swoje faworyty :)
OdpowiedzUsuńHej dziewczyny! Mam skore tlusta w strefie T z okresowymi problemami.uwielbiam krem SANOFLORE zielony z serii eco Lorela a na nic stosuje eliksir pomaranczowy Anne Marie Borlind.goraco polecam,na noc i na zime sprawie sobie Ave.tradycyjny krem nawilzajacy jest dla mnie za ciezki,brzozowy nie pomogl na moje problemy.
OdpowiedzUsuńA ostatecznie kosmetyk wszechczasow to wg mnie OLEJ WSPANIALY z Aleppo.na wszystki.na cale cialo,na twarz,na wlosy.zlikwidowal mi rozstepy,przebarwieniA,blizny.tylko dma wytrwalych! Efekt po 2-3 miesiacach stosowania
OdpowiedzUsuńKremy Sylveco znam i lubię ;) Himalaya ma świetny krem osłaniająco - regenerujący. Muszę się rozejrzeć za tym odżywczym ;)
OdpowiedzUsuńJa mogę polecić krem, który składa się w 84% z aloesu firmy Jason natural. Bez parabenów i innych świństw, składniki z upraw ekologicznych. Pięknie nawilża i co ciekawe wchłania się do całkowitego matu. Z tej serii polecam też szampon do włosów z 86% aloesu (ale tylko dla suchych włosów bo tłuste obciąży) - bez SLS, silikonów, parabenów.
OdpowiedzUsuńWrto wypróbować bo cena też przystępna.
Alino, a czy mogłabyś coś polecić lub napisać posta o kremach naturalnych, przeciwzmarszkowych dla kobiet 30+?
OdpowiedzUsuńHej;) ja trochę z innej beczki bo stwierdziłam, że skoro jesteś jak nieoceniona skarbnica wiedzy to może będziesz znać odpowiedz na moje pytanie. Ostatnio zaczęłam pić sok z jabłka, pietruszki i dorzucam jeszcze spirualinę a rano pije na czczo ciepłą wodę z cytryną. Od tygodnia mam taaakiiii wysyp pryszczy ze boje się co rano spojrzeć w lustro, przedtem owszem też miałam prawie codziennie cos nowego ale może 1.2 a teraz? 5, 4 minimum. One nie są ropne ani bolące, w dzień lub 2 znikają ale co z tego jak na ich miejsce kolejna wściekła seria się pojawi. I tak się zastanawiam czy to może przez oczyszczanie organizmu z toksyn?
OdpowiedzUsuńprawdopodobnie to właśnie oczyszcza ci się organizm ;) to minie,a spirulinka to cuuudoo,ale mam pytanie ,czy dodajesz ją do tego soku z jabłka i pietruszki?? bo jak się orientuje to spirulinę należy pić samą,tylko rozrobioną w wodzie.
OdpowiedzUsuńa to nawet nie wieedziałam, że tak powinno się ją pić;) dodawanie jej do zielonych koktajli wytrzasnęłam ze strony internetowej ( nie pamiętam już jakiej) i z youtuba, próbowałam posypywać też jedzenie ale jakoś ta opcja mnie odpycha a w koktajlu jej nie czuje, tylko kolor zmienia na bardziej glonowaty:P czyli u Ciebie spirualina dała pozytywne efekty? a ile jej tak piłaś/pijesz dziennie?
OdpowiedzUsuńLekki brzozowy z sylveco u mnie dobrze sprawdzał się latem, teraz zakupiła brzozowy z betulina i jest idealny na noc na twarz i pod oczy. Składy produktów sylveco są super, żaden krem mnie nie zapchal, już nigdy nie wrócę do parafiny.
OdpowiedzUsuńJa mogę polecić słynny lekki krem brzozowy sylveco. Mam skórę mieszaną, a mimo to sprawdza się bardzo dobrze. Jest naprawdę lekki, nie tylko z nazwy. Nie pozostawia żadnej tłustej warstwy, a skóra jest nawilżona. Szkoda tylko, że nie wchłania się do matu, wtedy byłby 100% ideałem :)
OdpowiedzUsuńJa polecam kremy firmy Apis - z żurawiną i olejkiem arganowym http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=48782 albo z arbuzem i kwasem hialuronowym http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=59004 :)
OdpowiedzUsuńSprawdziłam ofertę na ich stronie. Mają mnóstwo kosmetyków (do twarzy, włosów) z bardzo fajnymi składami. Koniecznie muszę ich sprawdzić, szczególnie serię z jaśminem. Czy użwałaś innych produktów tej firmy?
UsuńNie, ponieważ są dość ciężko dostępne. Kilka kosmetyków można zamówić w aptece DOZ, ale stacjonarnie ciężko je znaleźć i pozostaje internet, allegro. Kiedyś skuszę się jeszcze na ten krem :) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=58478
Usuńja pod makijaz stosuje emulsje matujaca vichy spf 50. przez caly rok. dziewczyny a Wy nie zwracacie uwagi na ochrone skory przed uv?
OdpowiedzUsuńkrem himalaya nie do końca taki naturalny ,nie kupie go ze względu na obecność w składzie
OdpowiedzUsuńPEG-100 Stearate - emulgator, przeprowadzone badania na szczurach laboratoryjnych dowiodły, że
w miejscu stałej aplikacji tego specyfiku powstawał guz nowotworowy :(:(:(
zamierzam kupić ten lekki krem brzozowy jak tylko wykoncze krem Ziaji który aktualnie używam :-)
OdpowiedzUsuńA jakiego konkretnie z Ziaji używasz? Ja mam dwa kremy Ziaji, na noc z kwasem hialuronowym 35 + a na dzień 40 + a mam 30 lat :)
Usuńwiem, że Bambino nie powala składem, ale skoro mimo tej parafiny nie robi szkód na mojej ( i koleżanek) skórze to chyba wcale nie jest aż tak zle? e na okres jesienno - zimowy
OdpowiedzUsuńdla mnie must hav
Jakieś 3-4 lata temu też stosowałam krem Bambino, ale w wieku 29 lat skóra zaczęła domagać się lepszych nawilżaczy. Raz na jakiś czas używam na noc kremu Dove tego w biało-granatowym opakowaniu. Pomaga, rano skóra jest bardziej wypoczęta.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc cały czas czaję się na ten krem brzozowy ;)
OdpowiedzUsuńPS dawno nie było nowych filmików na YT :(
Pozdrawiam!
Hej! Wiesz moze czy mozna dostac ten krem brzozowy w UK? Jakis sklep wysylkowy?
OdpowiedzUsuńBylam Pani obserwatorem ale doszlam do wniosku, ze juz porzucam obserwowanie kogos kto robi reklame , takich kosmetykow .... Mysle , ze sporo pani zaplacili za reklamowanie tych kremikow o jest Pani "manipuladorem blogowym" ? powodzenia w dalszej tak zacnej dzialanosci ....
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie. Szkoda, że Pani Alina nie odpowiedziała na ten komentarz a odpowiada na inne...
UsuńWera M.
Ja również mam takie same odczucia :(
UsuńZimą nawet tłusta skóra potrzebuje cięższych kremów. W tym roku mam już swoje typy. Zobaczę jak się spiszą.
OdpowiedzUsuńmam krem pod oczy z ava, akurat pojawiła się u mnie jego recenzja na blogu, tym moim kremem zraziłam się do firmy, ale sylveco zamierzam kupić w tym miesiacu bo już wcześniej zachęciłaś mnie swoją opinia do niego
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie kremu brzozowego Sylveco. Czy waszym zdaniem nadaje się na zimę? Wiadomo mrozy itp. Czy lepiej na zimę wybrać jakiś bardziej tłustszy, który ochroni skórę przed mrozami
OdpowiedzUsuńByłabym wdzięczna za odpowiedź
Myślałam, że umieścisz tu krem z flos-lek, ten bio certyfiikowany na dzień.
OdpowiedzUsuńTen krem Hauschki jest tak lekki, że po nałożeniu od razu znika :D a mam mieszaną cerę. Nie wiem gdzie czujesz po nim warstwę :) standardowa wersja ją zostawia, ta lekka nic a nic. Na jesień i zimę wolę ten tłustszy, na resztę roku lekki :) To są moje ulubione kremy o prześlicznym zapachu i nic jeszcze ich nie pobiło :) Nawet oceniany na Twoim blogu Phenome :P Pozdrawiam. A.
OdpowiedzUsuńobecnie korzystam z sylveco i w sumie jakos specjalnego szalu nie ma.. gdy smaruje nim twarz a nie nakladam makijazu jest jako taki ale gdy tylko probuje nalozyc na niego podklad na twarzy zaczyna mi sie dziac tragedia wszytsko sie roluje faluje kazda najmniejsza bruzda jest uwidoczniona nie wspominajac juz o porach.. i teraz pytanie czy to wina podkladu (ktory z innymi kremami dawal rade) czy to moze wina kremu bardz cos niedobrego zaczyna sie dziac z moja buzia mam wraznie ze sylveco nie nawilza jej tak jak bym tego chciala ;/
OdpowiedzUsuńProsze cie o porade
pozdrawiam Maja
Mi nie to przeszkadzało w Sylveco, ale prawda jest taka, iż nie jest tak rewelacyjny, jak go piszą, lepsze naturalne kremy są z Baikal Herbals (i moim zdaniem też lepsze od babuszki Agafii). W moim przypadku krem Sylveco (lekki!) okropnie zapychał pory, bardziej niż jakikolwiek inny krem.
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńMam pytanie, gdzie w Krakowie można kupić produkty Weledy? Chodzi mi konkretnie o ten krem: Weleda krem z nagietkiem dla niemowląt classic
Kochane dziewczyny! a po 50tce to już sama nie wiem czego używać. Może macie jakieś złote myśli? :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć, dziki za ten post. Cieszę się że trafiła na Twojego bloga. Rewelacja! Mam pytanie: wspominałaś że masz blizenkę, małą pamiątkę z dzieciństwa:) jak ona wygląda? Stosowałaś kiedyś jakieś specyfiki żeby się jej pozbyć?
OdpowiedzUsuńżadne naturalne, czytajcie skład, nie powinno być w nich alkoholu. troche się trzeba rozejrzec za takimi ale warto. na noc polecam naturalne masła lub olejki
OdpowiedzUsuńHildegard Braukmann - moim zdaniem najlepsze kremy, przynajmniej z tych, jakie testowałam. Trwały efekt, szybkie zmiany, no i kosmetyki naturalne za na prawdę małe pieniądze - no ale to trzeba przetestować na własnym przykładzie.
OdpowiedzUsuńZ kremów naturalnych uwielbiam krem arganowy i z opuncji figowej. Ostatnio zamówiłam też kokosowy i z olejem migdałowym ze sklepu marokogust. Są to naturalne kremy bez parabenów i sztucznych dodatków sprowadzane z Maroka. Jeśli ktoś ceni sobie naturalne kosmetyki na pewno znajdzie coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńTestowalam himalaya i dla mnie zdecydowanie za ciezki. Zaczelam stosować krem ze śluzem ślimaka i chociaz bylam sceptycznie nastawiona dobrze się spisał. Nie zostawia na twarzy tlustego filmu i pod makijażem niewyczuwalny nie zmienia konsystencji innych kosmetyków. Ma dwa naturalne parabeny ale potrzebne żeby nie wyrzucać kremu po dwóch dniach. Mam cerę trądzikowa i radzi sobie dobrze, wczesniej miałam duzo niedoskonałości ale powoli skora odzyskuje ladny odcień. Krem jest dostępny tylko i wyłącznie na stronie SnailsGarden ale przynajmniej gwarantują jakość produktu. Koszt za 50 ml to 130 zl ale mam juz 3msc i on chyba się nie skończy. Dodatkowym plusem jest konsystencja serum. Polecam sprobowac albo zamówić pare probek
OdpowiedzUsuńHimalaya nie polecam, sam sklad juz daje wiele do myslenia, w szczegolnosci paafina, ktora moze narobic wiele szkod na naszej buzi... a lekki krem brzozowy wlasnie zamowilam i czekam z niecierpliwoscia bo i dobor skaldnikow mi sie podoba a takze pelno pozytywnych komentrzy😁 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię kremy z bardziej naturalnym skłądem, Himalaya mi się nie sprawdziła, słabo się wchłaniał i makijaż mi po niej spływał. Z brzozowym z Sylveco jest lepiej, jest lekki ale jak dla mnie za słabo nawilżający, a szkoda bo zbiera sporo dobrych opinii. Do zestawienia dorzuciłabym roślinny Vegetalis bo ma naprawdę dobry skład bez tych dodatków typu silikony czy parafiny. Ten z likopenem jest super
OdpowiedzUsuń