Wiele z Was pyta mnie o to jak rozcierać cienie. Dziś chciałabym abyśmy zajęły się sposobami i akcesoriami, które mogą nam w tym pomóc. Niestety nie miałam czasu nagrać całego długiego filmiku, ale mam fragmenty, które jakoś zobrazują to o czym pisze. Nie martwcie się też jeśli coś Wam nie wychodzi. Cała sztuka rozcierania polega na praktyce i poznaniu kształtu swojego oka.
Jakie są moje patenty na rozcieranie? Jakie pędzle polecam?
Najważniejszy jest początek. Właściwa baza pomaga w blendowaniu, więc jeśli macie z tym problemy, warto na początek wybrać coś na czym będzie nam się dobrze pracowało. Osobiście najlepiej blenduje mi się na bazie Inglota (trwałość kiepska) i Lumene a najgorzej na Art Deco. Ważne by nasz pędzelek nie przyczepiał się do bazy ale ślizgał się po niej a cienie nie przywierały tworząc większe plamy w jednym miejscu, tylko rozkładały się równo.
Ważne jest też czyste konto, czyli dobrze wyrównany kolor powieki. Szczególnie, jeśli mamy przebarwienia czy naczynia krwionośne widoczne w obrębie powiek. Jeśli zadbamy o to aby wyrównać kolor skóry, cieniowanie będzie ładniejsze i lepiej widoczne. Czasem w tym celu używam korektora z Maca, Pro Longwear Concealer, który świetnie sprawdza się też jako baza pod cienie.
Lubie zaczynać od nałożenia cielistego matu lub satyny nad załamaniem. W ten sposób, cienie będą później rozcierać się lepiej i równo. Może to być cień odrobinę ciemniejszy niż skóra, szczególnie jeśli planujemy ciemniejszy makijaż. Niezależnie od tego jak dokładnie ma wyglądać, dobrze jest to miejsce czymś musnąć.
Staram się jednak nie dotykać powieki ruchomej cieniem, który nie będzie się tam znajdował.
Wew. kącik i cześć powieki, podkreślam na tym etapie jasnym cieniem, w tym wypadku perłą inglota.
W moim przypadku sprawdza się więc schemat:
- Jasny cień nad załamaniem,
- Jasny cień w kąciku + trochę na powiece
- Ciemniejszy cień bazowy na powiece+ nad załamaniem
- Blendowanie średnim brązem lub jaśniejszym matem
- Przyciemnianie zew. kącika ciemnym cieniem
- Blendowanie cieniem bazowym
Teraz kolejny dość ważny punkt: nakładanie kluczowego cienia. Kiedyś już pisałam, że bardzo ważny jest kształt jaki przybierze nasza plama koloru. Zwykle makijażyści mówią że to nie ma znaczenia, bo o tak wszystko rozcieramy. Niby tak, jednak jeśli zrobimy coś nie równo, później będziemy musieli napracować się dwa razy bardziej, aby wszystko przybrało upragniony kształt. Jestem wielką fanką nakładania cieni od razu w odpowiednim kształcie, dzięki czemu możemy też lepiej określić kształt oka. To trik bardzo przydatny dla dziewczyn z opadającymi powiekami, które mogą chcieć wyciągać cień bazowy ponad załamanie i na poduszkę powieki, i powinny bardzo skupić się na tym aby plama miała dobry i równy, owalny kształt.
Sama robię to układając pędzelek miejsce przy miejscu, tworząc plamkę opartą o półokrągły kształt załamania.
Jeśli chcemy pozostać na tym etapie, teraz sięgamy po jaśniejszy cień i pędzlem do rozcierania delikatnie blendujemy oba kolory. Ja nie robię kółeczek, ale przeciągam pędzelkiem z jednego końca na drugi, bardziej skupiając się na zew. kąciku. Tam zawsze kieruję pędzel nieco wyżej, czasem dochodząc aż pod brwi.
Kiedy dodatkowo chcemy przyciemnić zewnętrzny kącik i załamanie, dodając ciemny cień teraz jest na to najlepszy moment. Nakładam go przyciskając miejsce przy miejscu w zew. kąciku, tworząc kształt < ale z grubszą dolną krawędzią. Tutaj o wiele lepiej pracuje mi się małym pędzelkiem, którym mogę bez problemu podkreślić też załamanie.
Zmieniam pędzel na większy i blenduję jak wcześniej. na tym etapie najczęściej poprzestaje i to koniec mojego rozcierania.
Pędzle są dość ważne, szczególnie na początku. Często wykonuje cały makijaż jednym pędzelkiem za 3zł, ale jeśli macie problemy z rozcieraniem polecam Wam wybranie czegoś stworzonego specjalnie z myślą o blendowaniu. Zauważyłam, że dziewczyny wybierają często za twarde pędzle, które mogą ściągać cienie, szczególnie matowe. Pędzelek do rozcierania powinien być miękki i puchaty (jak bardzo, zależy od wielkości Waszego oka). Moimi ulubieńcami są Sigma E45 (1 od lewej) i E25 (trzecia od lewej).
Jeśli chcecie poszukać czegoś innego, popatrzcie tu: Pędzle do makijażu oka.
Kiedy znajdziemy swojego puchacza do rozcierania blendowanie będzie porostu szło nam o wiele szybciej.
Mam nadzieję że post będzie jak najbardziej przydatny:) Dajcie znać jak jest u Was z rozcieraniem cieni i co stanowi największą trudność:)
Buziaki
Alina
Dziękuję!!!! To ja ostatnio pytałam o blendowanie i od razu o tym napisałaś!! Jesteś kochana!
OdpowiedzUsuńNo to bardzo sie cieszę:)
Usuńbo Alinka zawsze spełnia prośby swoich czytelników i odpowiada na pytania!:)
UsuńAha..
Usuńpatrząc na te filmki wydaje się to takie łatwe ;)
OdpowiedzUsuńpozostaje tylko ćwiczyć,ćwiczyć i doskonalić się w tej dziedzinie :)) wytrwałości życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ ZA TEN POST!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny materiał :) Zwłaszcza filmiki! Ja mam największy problem z ustaleniem granicy do której cień ma dochodzić patrząc w stronę policzków (zewnętrzne boki oczu), ale myślę, że to kwestia własnie doboru pędzelka.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdzięki! na sylwestra będę mieć piękny makijaż, 2 miesiące będę się szkolić :)
OdpowiedzUsuńAlino, jakiego kremu, czy oleju używasz do twarzy na co dzień ?
OdpowiedzUsuńKasia
Ja wiem jak bendować i mam też swój sposób na to, ale chciałam zobaczyć jak "przelejesz to na papier" :) Ja wykonuję to w taki sam sposób ja Ty.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, przejrzyście, zrozumiale i dokładnie to wytłumaczyłaś więc myślę, że dziewczyny, które dopiero się uczą na pewno sobie z tym poradzą! :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie! :)
Dzięki Alinko....niektórzy przylepiają taśmę klejącą żeby nie wyjechać poza linię, a Ty tak od razu i jak równiusieńko !!! a co z kreską ??? To chyba najtrudniejszy moment...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Super post, planowałam po remoncie przysiąść i podszkolić się w tej kwestii, uprzedziłaś mnie i moje pytania.
OdpowiedzUsuńWspanialy post. Caluje. Maja
OdpowiedzUsuńbuziaki:))
UsuńŚwietne!:)
OdpowiedzUsuńMam pytanko, co myślisz o tych http://allegro.pl/zestaw-7-szt-pedzli-do-makijazu-pedzle-make-up-i3619837276.html? Jak dla osoby początkującej z makijażem a chce coś niedrogiego już w zestawie
wg mnie, 2 pedzle z tego zestawu bedziesz bardzo rzadko uzywac... swoj 1 zestaw pedzli kupilam firmy lancrone- kilka szt w malym etui, ale widze, ze nie ma juz tego zestawu na all... a byly tam same przydatne pedzle chyba 7 szt z tego co pamietam, a od roku uzywam tego zestawu http://allegro.pl/prof-pedzle-do-makijazu-20-szt-lancrone-nowosc-i3629209460.html i nie narzekam calkiem dobra jakos, dokupilam tylko pedzel do blendowania, bo ten w zestawie jest troszke za sztywny :)
UsuńKochana mnie ten zestaw nie przekonuje, moja znajoma ma te pędzle i kończy się na tym że źle jej się nimi maluje i leżą... bardziej jestem przekonana do zestawów hakuro:
Usuńhttp://allegro.pl/listing/listing.php?string=hakuro+zestaw
Popieram Alinko :) kupilam kiedys takie i wypadaja wloski, sa rzadkie, sztywne w pewnym sensie, czyli zle sie maluje nimi. pieniazki lepiej dolozyc i kupic cos dobrego. Pozdrawiam. Maja
UsuńMnie w ogóle nie przekonują gotowe zestawy. Wolę kupować pędzle pojedynczo, kiedy już dokładnie wiem, czego mi brakuje. Hakuro są świetne (ma kultowy H50 :) ale do makijażu oka używam zwykłych pędzelków z włosia naturalnego, kupowanych w Naturze lub Firlicie, które dobrze znoszą mycie, nie linieją, są tanie i można je spokojnie obejrzeć przed kupnem. Prawdopodobnie stopniowo będę je wymieniać na droższe, ale na razie wychodzę z założenia, że nie pędzle, a talent i wprawa czynią makijażystę ;)
UsuńSparzyłam się tylko raz - kultową kulkę Essence oddałam mamie po pierwszym użyciu. Koszmarnie drapała, zostawiała czerwone ślady nawet gdy tylko muskałam powiekę.
Swietny post :) powiedz mi jakich firm uzylas paletek? fajne kolorki a ja jakos nigdy nie moge znalezc odpowiedniego.
OdpowiedzUsuńTo moja złożona z cieni inglota i maca:)
UsuńAlino proszę zrób posta o kolorach, które polecasz z Mac (teraz do kupienia on-line) czy Inglota vs kolor oczu.
UsuńHoho, bardzo przydatny post! Kilka moich wątpliwości zostało rozwianych. Przyda się kiedy będę malować koleżanki, moje oczy są niestety za małe do takiego makijażu, wyglądam jak pomalowane dziecko, a kolory przechodzące koło siebie tak blisko wyglądają jak ciemna plama po prostu :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) Bardzo przydatny post ! :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny post, ale... Zawsze widzę u Ciebie przepiękne makijaże z czego większość próbowałam u siebie, ale... No własnie, jak poradzić sobie z prawie niewidoczną powieką ruchomą? Żaden klasyczny makijaż nie wychodzi, po prostu znika. Może polecisz jakiś makijaż?
OdpowiedzUsuńKochana w takim wypadku możesz zrobić dwie rzeczy: albo rozjaśniasz powiekę ruchomą (jeśli choć troszkę jest widoczna) i przyciemniasz miejsce nad załamaniem tworząc drugie, albo zaciemniasz ją całkiem i lekko cieniujesz też poduszeczkę która na nią nachodzi. Możesz też zagrać kolorem na dolnej powiece i rzęsami, szczególnie jeśli uda się je wspomóc na tyle wy wyrosły dłuższe, oko się optycznie powiększy:)
UsuńZostają więc rzęsy i dolna powiek, straszne. :( Natura miejscem między okiem a brwiami tez mnie nie obdarzyła zbyt hojnie.Mnie najbardziej dołuje, ze cienie się "odbijają" i cała robota jest zamazana.
UsuńBrzydkie kaczątko łączę się z Tobą w bólu z tą opadającą powieką ;) U mnie trochę miejsca u góry jest,ale nawet najbardziej dokładny makijaż wytrzymuje jedynie 3-4 godziny,potem wszystko się roluje,buuu... Baza pod cień lekko przedłuża trwałośc makijażu,ale na codzień nie lubie stosować bazy.
UsuńKredek próbowałam już przeróżnych(Gosh,Golden Rose z serii Emily, Inglot itd) i zawsze mi się odbijają,może ktoś poleci coś naprawdę superrrrtrwałego???
Polecam za to tani a dobry eyeliner w pisaku - Precision Liner Golden Rose, sprawdza się super!
Kiedyś Alinka pisała o takich specjalnych paseczkach na opadające paseczki, może spróbujcie tego patentu :)
UsuńLisa, tak pamiętam te paseczki,ale to chyba tak bardziej na jakieś wyjście bo komu by się chciało o 7 rano przed pracą bawić z przyklejaniem paseczków ;)
UsuńDziękuję za cenne rady :) filmiki instruktażowe rozjaśniły moje watpliwości co i jak i gdzie. suuuppperr !
OdpowiedzUsuńFajny post, przyda się :)
OdpowiedzUsuńKochana znasz jakieś sposoby na pozbycie się piegów? Mogą być to kosmetyki i naturalne sposoby. Nie chcę pozbywać się wszystkich piegów, ale chciałabym zmniejszyć ich ilość. U mnie na szczęście piegi są tylko na twarzy. Być może, że Twoje koleżanki znają jakieś sposoby? Pozdrawiam Ania:) Licze na odpowiedz:)
OdpowiedzUsuńKochana zrobię rozpoznanie, popytam:)
UsuńAlinko i anonimku, mydlo Werdi Shan, u mnie 70 % piegow zlikwidowal, reszte rozjasnil. Pozdrawiam
UsuńDziękuję. To bardzo ważne :)
UsuńU mnie bardzo sprawdzil sie krem z Yves Rocher (http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=36463). Mialam sporo piegow i przebarwienia po tradziku - moja skora jest bardzo sklonna do powstawania brazowych plamek. Z innych produktow tej firmy nie bylam zadowolona, ale tem krem to dla mnie wybawienie z wszyskich klopotow. Pieknie rozjasnia skore i wyrownuje koloryt, moja cera w koncu jest naturalnie jasna, a nie kolorowa. Cena jest dosc wysoka, ale uwazam ze naprawde warto. W dodatku nie stosuje go codziennie :) Pozdrawiam
UsuńZSK ma w swoich recepturach preparat do wybielania piegów, nie próbowałam bo ja akurat chciałabym mieć więcej piegów, a mam tylko na nosie :( Możesz mi oddać swoje :D
UsuńAle piegi są super! Po co "gwałcić" naturę?
UsuńUwielbiam Cię, a Tutoriale są przejrzyście nagrane.
OdpowiedzUsuńWe wszystkim wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie... nie chcę Ci dokuczyć bo sama borykam się z takim problemem jakim jest NOS :(( zauważyłam,że Twój też nie jest idealny, możesz powiedzieć jak go maskujesz? Chodzi mi o garbek i to ,że jest chudy? Chyba ,że tak wygląda tylko na zdjeciach... Ja niestety taki mam :(( Blagam,pomożesz??:((
Kochana na garbek to chyba tylko lekkie przyciemnianie go bronzerem pomaga:)
UsuńŚwietny instruktarz! Do tego niesamowity zbieg okoliczności - własnie odebrałam przesyłkę z moim pierwszym pędzlem do rozcierania. Czas na pierwszą próbę
OdpowiedzUsuń:D to super, powodzenia!
UsuńAlino, jakiego kremu, czy oleju używasz do twarzy na co dzień ?
OdpowiedzUsuńKasia
w tym momencie żadnego, ale polecam lekki krem sylveco, ten brzozowy:)
UsuńAlinko a czy nakladanie kremu przed makijaz jest absolutnie konieczne czy nie???
UsuńNie, wszystko zależy od potrzeb skóry, sama najlepiej wyczujesz, czy chcesz jeszcze coś dać czy nie;)
UsuńSuper post! Wszystko jasno i logicznie opisane, coś w sam raz dla mnie! Dzięki bardzo<3
OdpowiedzUsuńSuper post! Zawsze mam problem z cieniami :(
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Będę się uczyć na pamięć ;-) Mam wielką prośbę o numerki użytych cieni. Bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny post z filmikami! prawdziwa pomocna perełka
OdpowiedzUsuńSuper post! Jestes kochana Alinko! Maja
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje poradniki :) oczywiście skorzystam i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńjednakże jest pewien problem, otóż mam opadającą powiekę i zrobiłam jeden z Twoich makijaży na opadającą powiekę z zastosowaniem brązowego cienia i robienie takiego jakby "łuku", niestety jest problem, ponieważ makijaż wykonuję rano i jest wszystko ładnie pięknie, problem zaczyna się po południu, kiedy ta skóra nie jest już taka naciągnięta jak rano i opada. Cały efekt skorygowania opadającej powieki idzie wtedy na marne, bo te cienie po prostu schodzą niżej, co powinnam zrobić w tym przypadku Alinko ?
Kochana, polecam tasiemki do powiek;) są genialne, warto spróbować:D
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2013/02/tasiemki-do-powiek-nowe-wosy.html
Alinko, zastanawiam się, czy mogłabym smarować buzię zawartością kapsułki z witaminami A+E? Czy taki zabieg zapycha?
OdpowiedzUsuńAlinko kiedy wyniki konkursu z Biodermą.? :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za ten post, od kilku tygodni chodziłam z myślą, że pasowałoby się nauczyć malować cieniami, bo mam kilka w kosmetyczce, a tak naprawdę nie wiem co z nimi zrobić, żeby wyglądały dobrze. spróbowałam posiłkując się Twoimi filmikami i udało się! pierwszy raz mam na sobie niezły makijaż oka :)
OdpowiedzUsuńCzy pro longwear concealer nie będzie zbyt ciężki? Bo o to się obwiam... :)
OdpowiedzUsuńGdzie jak kupie taki klej ?:)
OdpowiedzUsuńByły posty o pędzlach, makijażach, teraz o blendowaniu, a kiedy pojawi się o wyborze cieni i ich przykłady dla urody typu 'jesień'?
OdpowiedzUsuńpodłączam sie pod prośbe :) zwłaszcza jakie cienie najbardziej polecasz :)
UsuńAlinko, a pamiętasz może numer cienia, którego używasz w załamaniu powieki? Własnie planuję skompletować własną paletkę w Inglocie, a ten kolor wygląda na bardzo praktyczny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za ten instruktaż! :))
OdpowiedzUsuńKochana spadłas mi z nieba tym postem,własnie jestem na etapie rozgladania sie za pedzlami do blendowania i rozcierania :) skusze sie na tą sigme,w innych postach pisałas o hakuro,ale o sigmie tez wiele dobrego słyszalam :) dziękuje Ci za to :**********
OdpowiedzUsuńja mam pędzle Maestro, ale po jakimś czasie dokupowałam pędzle z Hakuro. I wiesz co, żałuję, że zainwestowałam w Maestro a nie wybrałam np. Hakuro czy nawet Sigmę.
UsuńŚwietny wpis!
OdpowiedzUsuńW ogóle wszystkie Twoje wpisy są bardzo interesujące <3
Super że zrobiłaś taki post i filmik ;DD Ja wciąż się uczę blendować ;)
OdpowiedzUsuńAlino ty zawsze musisz w głowie namotać ;) A tak serio, od Ciebie zaczęła się moja profesjonalniejsza historia makijażowa, dziękuję kochana.
OdpowiedzUsuńJak ja czekałam na ten wpis, Alinko!
OdpowiedzUsuńZa każdym razem kiedy wstawiasz swoje makijaże, nie mogę się napatrzeć:)
No ale niestety coś czuję, że długa droga przede mną, by choć trochę zbliżyć się do tego, co Ty prezentujesz:) Pozdrawiam:*
Ja natomiast mam problem z dobraniem koloru cieni. Jestem jasną brunetką, o jasnej karnacji oczy mam niebieskie. Poradzgo mi proszę jakie kolory pasowałyby do moje typu urody.
OdpowiedzUsuńJa natomiast mam problem z dobraniem koloru cieni do powiek. Jestem jasną brunetką o jasnej karnacji. Mam niebieski wpadający trochę w zielony kolor oczu. Doradź mi proszę jakich kolorów powcinam używać do mojego typu urody.
OdpowiedzUsuńAlinko, jesteś niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci- na pewno nie tylko w swoim imieniu za każdy wpis na blogu :) mam nadzieję,że uda mi się wcielić każda w nich w życie ;) jednak niestety nie na wszystko stać biednego studenta :(
Byłabym Ci bardzo wdzięczna, jeśli kiedyś, przy okazji, doradziłabyś jakie kosmetyki wybrać, a jakich na pewno unikać z firmy Revlon i MaxFactor, zwłaszcza do cery mieszanej (zależy mi głównie na pudrach i podkładach).
Pozdrawiam,
Zuzia :)
Bardzo bardzo pomogl mi ten post;) Efekt blendowania jest rewelacyjny:))
OdpowiedzUsuńPrzydatny post, będę musiała się kiedyś z tym pobawić. :)
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za ten post, starałam się wzorować na filmikach robiąc dziś makijaż i wyszedł wyjątkowo ładnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Hej Alinko, mam do ciebie takie pytanie, a właściwie przyszłam po radę. To tak na początek powiem, że nigdy się nie malowałam, nie czułam takiej potrzeby a i moja cera tego nie wymagała ale 17 lat to już coś, a jak ostatnio znalazłam twojego bloga to poczułam wręcz potrzebę takich zabiegów ;D
OdpowiedzUsuńOczywiście dbam o cerę, toniki, kremy, maseczki ale makijażu zero.
No i mam takie pytanie co byś mi poleciła na początek, takie malowanie się od święta typu Sylwester, Boże Narodzenie albo na studniówkę? Jakiś eyeliner, tusz albo cokolwiek?
Nie chcę od razu tony makijażu. Dodam, że jestem z charakteru chłopczycą ale potrafię się czasem zachować jak dama xd
Tutaj masz trochę mojej twarzy, chyba będzie ci lepiej coś doradzić widząc ją
http://www.photoblog.pl/ineedyou47/154403520
http://www.photoblog.pl/ineedyou47/108457727
To drugie zdjęcie jest z typu brwiowych wpadek, gdy miałam fazę na Zmierzch i chciałam wyglądać jak Bella ale już odrosły ;)
Hej mam pytanie czy ktoś moze polecic jakas palete albo cienie dla osob zaczynających nauke malowania oczu ?
OdpowiedzUsuńCześć Alinko,
OdpowiedzUsuńNapisz, proszę, jakie polecasz pędzle do makijażu oka z włosia syntetycznego?
Dzięki i pozdrawiam :)
Chciałabym jakoś zróżnicować mój makijaż (zwykle jest to czarna kreska i tusz) i myślę, że ten post będzie dla mnie dobry :) Mogłabyś mi polecić (badź umiescic ) jakiś prosty (dla początkujących) dzienny makijaż?:)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam pytanie: jak nazywają się pędzle nr 2 i 4 na ostatnim zdjęciu? :) Proszę o odpowiedź!
OdpowiedzUsuńCo to za pędzelek, ten ostatni po prawej?
OdpowiedzUsuńsupre!!
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wychodzi. Widać, że masz już w tym wprawę ;) Mi czasem ciężko przychodzi malowanie się. Chociaż od kiedy skończyłam kurs kosmetyczny u Pani Aleksandry Góreckiej jest o wiele lepiej. Dodało mi to pewności siebie i dużo praktycznej wiedzy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za ten post! Jestem aktualnie na etapie "praktyka czyni mistrza" i często tu zaglądam, jeśli mam jakieś wątpliwości co do łączenia cieni :) Swoją drogą, chciałabym zrobić makijaż z użyciem liliowego Inglot 399 i śliwkowego 452 - co dać na początku w wewnętrznym kąciku jako jasny cień? Może być jasna wanilia i potem lecieć z 399 jako głównym i 452 w zewn. kąciku? Czy jakiś czwarty cień jeszcze byłby mi potrzebny?
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo prosze Cie Alino o pomoc. Nigdy nie malowalam oka cieniami. Mam male oczy+lekko opadajace powieki. I czytam w kółko Twoj blog i nie moge sie zdecydowac, ktore pedzle na poczatku kupic. Piszesz, że ten do blendowania jest najwazniejszy, a czy ten do zalamania powieki rowniez jest wazny? Planuje od razu wydac na Maca 217 (rzadko sie maluje bede miala na lata i chyba bedzie mi sie latwiej nauczyc, boje sie takze ze innym sobie nie poradze) i nie wiem co mam wiecej dokupic? Mam juz do nakladania stary pedzelek inglot 13P (ale wydaje mi sie, że jest trochę mały). Planuje Sigma E45 do zalamania? i ewentualnie Lancrone pencil E171 do wew. kacika. Czy takim zestawem wykonam podstawowy makijaz oka? Czy nie decydowac sie na tak drogie pedzle (w przypadku tych pierwszych). Zaznaczam, że mam male oczy i nie wiem tez czy Mac 217 i Sigma E45 nie beda za duze. Czy doradzisz mi cos? Z góry dziękuje pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń