Muszę przyznać, że zwykle bywam na bakier z urodowymi przygotowaniami na specjalne okazje:). Najczęściej zostawiam wszystko na ostatnią chwilę i choć chciałabym jeszcze coś zrobić, okazuje się, że raczej wypadało by już wychodzić:) Oczywiście wygląd nie jest najważniejszy i grunt to po prostu miło spędzić ważne dla nas momenty, ale jeśli na co dzień nie mamy czasu na specjalne zabiegi czy po prostu ciężko wcielić je do pielęgnacyjnej rutyny, specjalne wyjście może być świetną okazją do zadbania o siebie kompleksowo.
Pomyślałam więc, że stworzę
mini poradnik zwierający 'zabiegi', które wykonałabym w idealnej wersji:D
Powiedzmy, że przed nami wesele (własne lub cudze), ważna impreza, coś w tym stylu. Każda z nas ma pewnie inne priorytety- dla mnie najważniejsze będą:
-wygładzenie skóry, tak by również makijaż, który ma przetrwać wiele godzin wyglądał na niej lepiej
-wygładzenie włosów, tak by nie zaczęły się puszyć i były możliwie jak najbardziej błyszczące
-manicure i pedicure, to drugie już zależnie od butów;)
-lekkie opalenie łydek
Mam oczywiście sposoby na to wszystko, ale najczęściej dodaję też parę innych ważnych zabiegów:)
Jeśli z wyprzedzeniem wiemy, że czeka nas ważny moment, wiele pielęgnacyjnych patentów możemy wykonać nawet tydzień przed. Jeśli czasu mamy mniej, niektóre możemy wykonać 4-3 dni przed.