Każda z nas wie, że aby uniknąć starzenia skóry latem, skupiamy się na filtrach. Jeśli jednak jesteś osobą, która czasem o nich zapomina, ma problemy z reaplikcją albo pomimo szczerych starań, zawsze ma w lecie problemy z przebarwieniami a np. czeka Cię wakacyjny wyjazd lub dużo pracy na słońcu, mam parę rzeczy, które pomogą Twojej skórze lepiej tolerować promienie słoneczne!
Po pierwsze: Astaksantyna. Jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów i wychwytuje wolne rodniki szybciej niż koenzym Q10, witamina C oraz katechiny z zielonej herbaty.
Pełni funkcję ochronną przed fotostarzeniem, zmniejsza procesy uszkodzeń skóry oraz działa przeciwzapalnie dlatego jest świetna dla sportowców mających problemy z np. zapaleniami stawów.
Jeśli zaczniemy suplementację odpowiednio wcześnie przez naszym wyjazdem lub wakacjami, łatwo unikniemy poparzeń słonecznych, nawet jeśli ze względu na typ naszej cery miałyśmy do nich skłonności.
Moja przyjaciółka o bardzo jasnej cerze, zawsze męczyła się ze słońcem ale w końcu postanowila się troszkę, bezpiecznie poopalać i przed latem zaczeła suplementować Astaksantynę. Póżniej na własne oczy mogłam zobaczyć, jak zmieniła się jej skóra- pierwszy raz opaliła się na ładny, delikatny karmelowy odcień a nie była spalona i różowa:)
Poza tym oczywiście Glutation; kolejny silny przeciwutleniacz, który potrafi rozjaśnić skórę i zminimalizować przebarwienia. Podobnie będzie działał ekstrakt z lukrecji, ponieważ ma właściwości hamujące pigmentację wywołaną promieniowaniem.
Możemy stosować jeszcze Resveratrol, który będzie działał bardziej całościowo, opóźniał starzenie skóry oraz poprawiał jej elastyczność. Możemy też wypróbować wyciąg z granatu, który również pozytywnie wpływa na metabolizm kolagenu oraz kwasu hialuronowego.