Dziś mało pokojowy tekst o niszczeniu i wykańczaniu...cellulitu. Chyba żadna z nas nie będzie mieć wyrzutów sumienia ;-)
Zainteresowanie tematem cellulitu było
ogromne i trudno się dziwić- zbliża się okres kiedy wskakujemy w
krótkie spodenki i czasem możemy czuć się mniej komfortowo...
Czy opłaca się walczyć z cellulitem?
Oczywiście, często bowiem, taka walka może przerodzić się w
zdrowszy tryb życia i mieć świetne długofalowe skutki dla naszego
organizmu- nie tylko dla ud i pośladków:)
Wesoła wiadomość jest taka że
możemy pozbyć się cellulitu naprawdę w znacznym stopniu.
Oczywiście każda z nas jest inna i jednym będzie łatwiej, innym
troszkę trudniej, ale nie należy się zniechęcać. Systematyczność
i małe zmiany to klucz do sukcesu:)
Jeśli chciałybyście pozbyć się
cellulitu, uczynić go mniej widocznym lub choć ujędrnić uda to
post dla Was!
Warunki sukcesu to dobrze przemyślany
taktycznie atak... trzeba działać z różnych stron i na różnych
frontach. Zaczynamy od rozpoznania terenu.
Każda z nas ma troszkę inny cellulit-
wyróżniamy dwa główne rodzaje, których źródła mają nico inne
podłoże. Mowa to o cellulicie wodnym i tłuszczowym- dobrze jest
rozpoznać jaki cellulit zadomowił się na naszych udach, choć
koniec końców, aby pozbyć się obu rodzajów będziemy robić
mniej więcej to samo.
I jeszcze jedna sprawa- dajmy sobie czas- np dwa miesiące:) To idealny okres na zmniejszenie cellulitu i zaobserwowanie efektów- nie zniechęcajcie sie i bądźcie uparte- ja trzymam kciuki- na pewno Wam sie uda!
Cellulit tłuszczowy zwany też
lipidowym polega na gromadzenie się w skórze i tkankach
kwasów tłuszczowych. Najczęściej ten problem dotyka kobiet z
nadwagą, odchudzających się czy takich które dopadł efekt jojo. Taki cellulit bywa bolesny i trochę trudniej z nim walczyć.
Cellulit wodny lub obrzękowy
polega na zaburzeniach krążenia krwi i limfy. Najczęściej dotyczy
szczupłych kobiet ale nie jest to reguła bo taki cellulit mogą
mieć też panie z nadwagą. Tutaj przyczyną jest gospodarka
hormonalna i odkładanie wody i tłuszczu w trakcie cyklu
miesięcznego
Jeśli jesteśmy posiadaczkami cellulitu tłuszczowego, na dłuższą
metę najważniejsze będzie spalanie i zmodyfikowana dieta.
Wskazany jest długofalowy trening kardio, bo tylko dzięki niemu
możemy spalić nękający nas tłuszczyk. Oczywiście masaże i
pielęgnacja od zewnątrz również jest wskazana.
Jeśli wybieramy balsamy do skóry z cellulitem tłuszczowym
zwracajmy uwagę czy zawierają wyciąg z bluszczu, L-
karnitynę oraz kofeinę.
Jeśli posiadamy cellulit wodny i
jesteśmy szczupłe nie musimy skupiać się na spalaniu ale na
udrożnieniu przepływu limfy i krwi w strategicznych miejscach.
Tutaj kluczowe będą masaże- drenaż limfatyczny oraz zmiana
nawyków żywieniowych.
Wybierając balsam dla skóry z
cellulitem wodnym zwracajmy uwagę na to cy zawierają: wyciąg z
miłorzębu japońskiego, wyciąg z ruszczyka kolczastego,
wyciąg z nostrzyka i czy posiada właściwości drenujące.
Niezależnie
od tego czy posiadamy cellulit wodny czy tłuszczowy masaże bardzo
nam pomogą. Warto być systematycznym i wykonywać masaż codziennie
a nawet dwa razy dziennie.
Nie
ma to ja dobrze rozmasowany cellulit:) Do masażu możemy użyć
własnych dłoni- jest to jednak dość uciążliwe i jeśli
posiadamy cellulit np. na pośladkach może okazać się również
trudne. Dlatego dobrze jest znaleźć kogoś do pomocy:> Wiele
moich znajomych angażowało w masaże swoich partnerów i obie
strony były zawsze zadowolone:D
Do
masażu możemy użyć wiele różnych 'narzędzi'- ja najbardziej
lubiłam zwykły masażer, który możemy nabyć w każdej drogerii.
Wiem ze dziewczyny masują się nawet szczotkami do włosów i myślę
że nie należy ograniczać swojej inwencji:) wszystko co ma w miarę
odznaczające się wypustki może nam pomóc- grunt to
systematyczność!
Jeśli
zdecydujemy się na masowanie zwykłym masażerem możemy robić to
dwa razy dziennie, rano i wieczorem przy okazji wcierania balsamu lub
olejku.
Każdą nogę masujemy około 10 minut-
powinnyśmy wykonywać powolne ruchy (zobacz jak wykonać drenaż) i
robić to dość mocno- tak aby po masażu skóra była lekko
zaczerwieniona. Pamiętajcie o nałożeniu balsamu lub oliwki aby
przyrząd ślizgał się po skórze.
Masaż bańkami chińskimi.
To kolejna metoda dająca świetne rezultaty. Jest bardziej skuteczna
niż masażery, szczególnie jeśli chodzi o drenaż limfatyczny.
Wystarczy zaopatrzyć się w zestaw baniek- (na allegro są nawet za
20zł) i zacząć masaże.
Bańki są szklane ( takie jakie ja posiadam) i gumowe- gumowe są łatwiejsze w użyciu i lepiej sie nimi masuje:)
Uwaga! Jeśli macie skłonności to pękających naczynek na nogach
ta metoda może nie być dla Was- zassanie może spowodować pękanie
naczyń.
Jeśli decydujemy sie na masaże bańkami , najlepiej wykonywać je co drugi dzień.
Jak wykonać masaż bańkami?
Po pierwsze nie należy się spieszyć- drenaż limfatyczny
powinnyśmy wykonywać powolnymi ruchami. Zaczynamy od nałożenia
oliwki lub tłustego balsamu. Bańki mają się ślizgać:) Nogi
gładzimy od dołu w kierunku pachwin- ważnie jest to aby wszystkie
ruchy były wykonywane w kierunku serca i głównych węzłów
limfatycznych. Zaczynamy od przyłożenia i zassania bańki na udzie
tuż pod linia pachwin i przejeżdżamy an bok do wewnętrznej strony
uda w kierunku krocza. Taki ruch powtarzamy kilka razy cały czas od
nowa zasysając bańkę. Następnie zasysamy bańkę w połowie uda i
zjeżdżamy nią w górę do pachwiny. Powtarzamy ten ruch parę razy
na każdej nodze. Przykładamy bańkę nad kolanem i robimy to samo.
Możemy robić to z przodu i z tyłu ud- tak abyśmy dojeżdżały
bańką do pośladków.
Później możemy wykonywać wolne kółeczka idąc w górę od linii kolan. Kończymy ruchem którym zaczynałyśmy a na koniec wcieramy balsam na cellulit.
Później możemy wykonywać wolne kółeczka idąc w górę od linii kolan. Kończymy ruchem którym zaczynałyśmy a na koniec wcieramy balsam na cellulit.
tutaj można podejrzeć troszkę, ale nic bardziej sensownego nie znalazłam;( Masaż wykonywany jest rękoma ale zasady ruchów podobne:)
Oczywiście wygodniej jest robić to osobie postronnej, więc możecie
udać się na masaże antylellulitowe. Wykonując masaż pamiętajcie
aby nie był zbyt bolesny- może być troszkę nieprzyjemny ale nie
chodzi o to aby się katować- musicie działać powoli a jeśli coś
będzie mocno boleć najprawdopodobniej szybciej skończycie masaż.
Oczywiście żaden balsam nie rozwiąże naszych problemów ale mogą
być bardzo przydatne. Używałam wielu balsamów i niżej
sporządziłam listę tych które na mnie działały i mogę polecić.
Mój top balsamów-pogromców cellulitu wygląda następująco:
Eveline, Slim Extreme 3D Spa!, Krem wyszczuplający + ujędrniający antycellulit- i większość balsamów Eveline.
Są tanie i wydajne- u mnie spisywały się całkiem fajne. Ujędrniały skórę i miło chłodziły... na cuda oczywiście nie ma co liczyć ale jeśli szykujemy się na dłuższą walkę warto znaleźć coś co nie wykończy naszego funduszu:)
Tołpa, Kuracja Antycellulitowa, Balsam borowinowy do ciała wygładzająco-ujędrniający + Tołpa Body Pro, Anti Cellulite, Globalny reduktor cellulitu (Pro-aktywne serum wyszczuplające)
Produkty Tołypy są
chyba najfajniejszymi kosmetykami na cellulit w rozsądnych cenach.
Nie kosztują tyle co produkty z Sephory czy Douglasa ale efekt jest
naprawdę zadowalający. Polecam oba produkty choć moim ulubieńcem
jest balsam ujędrniająco- wygładzający.
Dove, Perfect Curves Firming Serum (Intensywnie ujędrniające serum do ciała)
To taka tańsza
wersja bardzo drogiego Jose
Eisenberg, Cryoform (Żel antycellulitowy). U
mnie ładnie napinała skórę i działała silnie ujędrniająco.
Cena całkiem ok, sprawdza się głównie przed wyjściami na plaże:)
Rossmann, Alterra, Cellulite Hautöl Birke &
Orange (Olejek do skóry, antycellulitowy `Brzoza i pomarańcza`) +
Weleda, Berken Cellulitis Olie (Olejek brzozowy do masażu
antycellulitowy)
Super
oliwki do masażu anty cellulitowego.
Z droższych balsamów bardzo sprawdzał się u mnie Clarins,
Total Lift Minceur.
Po Elancylu, Garnierze,
Farmonie
nie widziałam efektów.
Niezależnie
od tego jaki typ cellulitu posiadamy powinnyśmy delikatnie zmienić
dietę- unikać słodyczy, ograniczyć cukier, używać mniej soli,
białe pieczywo zamienić na zdrowsze, zjadać więcej owoców i
warzyw.
Warto
również włączyć ćwiczenia do naszego planu. Jeśli mamy
cellulit tłuszczowy możemy zacząć biegać, jeździć na rowerze,
pływać na basenie czy skakać na skakance.
Jeśli
mamy cellulit wodny możemy skupić się na większym rozruszaniu
obszarów nim objętych czyli ćwiczyć miejscowo mięśnie ud i
pośladków:)
Już
do dawna nie jestem fanką zjadania różnych tabletek na 'urodowe'
przypadłości, ale nie zawsze tak było:) Przed pewnymi wakacjami
nie wdrożyłam w życie swojego planu na niszczenie cellulitu i
sięgnęłam po Inneov Cellulit
(który jako jedyny miał wtedy jakiekolwiek pozytywne opinie) aby
zobaczyć czy ten specyfik działa i poratować się przed wyjazdem
nad morze.
Inneov
jest niestety bardzo drogi- ale potwierdzam, działa na cellulit
wodny. Wątpię by pomógł dziewczynom borykającym się z
cellulitem tłuszczowy, nie wpływa bowiem na spalanie tłuszczyku:(
Po
2-3 tygodniach nie poznałam własnych nóg ponieważ skóra była
niesamowicie napięta, gładka, wyrównana a cellulit znacznie się
zmniejszył. Jest to jednak efekt krótkotrwały bo kiedy przestajemy
jeść tabletki cellulit wraca- warto zatem zabrać się za niego
bardziej konkretnie:)
Podsumowując:
Codziennie:
Masujemy
uda i pośladki, wcieramy balsamy anty cellulitowe. Masaż wykonujemy mocno dociskając masażer do skóry i wykonując wolne koliste ruchy.
Unikamy
cukru, słodyczy, zbytniego solenia potraw, jedzenia mocno
przetworzonego, białego pieczywa.
Ćwiczymy
pośladki:)
Jeśli
masujemy się bańkami róbmy to co drugi dzień.
Co
drugi- trzeci dzień:
Peeling
kawowy, kąpiel kawowa lub okłady z kawy.
Dwa
razy w tygodniu możemy też obwinąć się folią spożywczą z
balsamem pod spodem i siedzieć tak godzinkę:) Polecam również
Lacote, Guam Fanghi d'Alga, Guam- idealny do
tego rodzaju posiadówek:D
To już wszystko- mam nadzieję że o niczym nie zapomniałam:)
Na koniec mam do Was ogromną prośbę- piszcie o swoich sposobach na cellulit abyśmy mogły stworzyć pod postem małą bazę sposobów na zgładzenie go:))
Buziaki!!
Alina
Alina