9 kwietnia 2012

Tanie paletki- porównanie: RubyRose, Lemax, Qianyu...










Nie wiem czy Wy czasem odwiedzacie bazarki i stoiska z kosmetykami- ja robię to dość często i choć zwykle stawiam na lakiery dziś chciałam pokazać Wam tanie paletki do makijażu...
Paletki są 4- wie tajemniczej firmy Qianyu, jedna RubyRose i jedna Lemax'u...



Na początku zajmiemy sie paletkami Qianyu. Kupiłam je za 8zł- jedną na bazarku na Nowym Kleparzu, jedną na Hali Targowej. Często ich nie ma, ale dostawy sie ponawiają więc warto tam zaglądać.

Paletki mają oczywiście numerki- ta jaśniejsza po lewej to 02 a ciemniejsza, nazwana prze zemnie bazarkową naked palette to 04 :-)








Każda paletka zawiera 12 kolorów- dość zróżnicowanych. Są to cienie o lekko kremowej, wilgotnej strukturze doskonale napigmentowane i przylegające go skóry.

Zdecydowanie to najbardziej intensywne i pełne pigmentu cienie jakie posiadam- dotyczy to szczególnie paletki nr 04.
Ciemne kolory opalizują, błyszczą, sprawiają wrażenie niemal glossy eyes. Trzymają sie na powiekach świetnie choć jeśli mamy bardzo tłuste powieki mogą zbierać sie w załamaniach. Trzeba nanosić je delikatnie bo łatwo przesadzić i nabrać za dużo cieni na pędzelek- wtedy mogą sie obsypać a z pod oczu trudno sie ich pozbyć.








Niżej możecie zobaczyć paletki na żywo i swatche numeru 04...



 



Tutaj możecie zobaczyć jak intensywne i metaliczne są kolory...








Brąz i opalizujący na zielono rudawy brąz są piękne. Czerń i grafi również prezentują sie super.








Te paletki zdecydowanie wypadają najlepiej- jeśli miałabym wskazać cienie bazarkowe które są naprawdę napigmentowane  to były by właśnie Qianyu. Niestety zawierają parabeny - co jest dla mnie dużą wadą. Również dwie pozostałe paletki innych firm je zawierają- pewnie jeśli użyjemy ich raz na jakiś czas nic sie nie stanie, ale nie powinny być naszymi paletkami do codziennego makijażu!





  





Lemax Colour Palette kupiona za 6zł wypada gorzej niż poprzedniczka. W kółeczku mamy 9 bardzo ładnych, ale delikatnych kolorów...Wersji kolorystycznych jest parę, ja posiadam nr 9.








Jak widać cienie są bardzo delikatne- raczej suche in sypkie- trzymają sie na powiece o wiele krócej. Można wyciągnąć z nich więcej nakładając je na mokro- wtedy wyglądają i trzymają sie lepiej.

Szału jednak nie ma, a szkoda bo kolory są naprawdę ładne i niestandardowe.







 Niżej możecie zobaczyć Lemaxa na żywo:)



 





Ostatnią paletką jest  Ruby Rose- Beauty Shadow Kit nr 4. Paletka o całkiem fajnym układzie i pudełeczku z lusterkiem. Kosztowała chyba 5zł:)
W zestawie mamy 6 kolorów- perły, w tym dwie posypane brokatem po wierzchu:D








Cienie są lepiej napigmentowane niż Lemax ale ciągle gorzej niż Qianyu. Kolory na oku wyglądają gorzej niż na ręce- efekt jest mniej widoczny. Tutaj również pomaga nakładanie cieni na mokro, jednak kiedy wysychają lubią sie obsypywać. Dobrze jest użyć nawilżającego toniku i właśnie nim zmoczyć pędzelek.




  


Jakość Ruby Rose mnie nie zachwyciła i jednak najlepiej wypada Qianyu. Z bazarowcyh cieni mogę polecić również Butterfly Colection...



Jestem ciekawa co sądzicie- ja jestem zachwycona ciemną paletka i żałuję że skład nie jest lepszy-mogłabym spokojnie płacić za nią więcej bo jakość jest świetna:)


Dziś w domu pracuję nad nową szatą graficzną na bloga:) Wczoraj męczyłam sie nad nią cały dzień i odpuściłam... czasem tal trudno coś zmieć:D



Zaraz zabieram sie za odpisywanie na Wasze pytania:))

Buziaki!!

Alina


69 komentarzy:

  1. Hmm bardzo ciekawią mnie paletki Qianqu, może dorwę je gdzieś w mojej miejscowości;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Potrafisz znaleźć perełki wśród kosmetyków za grosze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam Lemax 'Flower 5 nr 03' i to jest najgorszy badziew jaki w życiu kupiłam :( Przez pierwszy tydzień jeszcze jako tako cienie wyglądały, ale później skamieniały i nawet paznokciem ich sie ruszyć nie da. Może mi się taka felerna sztuka trafiła, ale i tak skutecznie mnie zraziła do bazarkowych kosmetyków.
    Jednak nie ma to jak kochane i sprawdzone Inglot i Sleek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz- moje nie skamieniały i chyba już to sie nie stanie bo mają ponad miesiąc ale myślę że mogły sie do tego przyczynić warunki przechowywania;/ W końcu kosmetyki na bazarach zimują hehe:)

      Usuń
  4. Qianqu można często dorwać w chińskich sklepach z ciuchami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że są tańsze produkty, które sprawdzają się - przynajmniej raz na jakiś czas (właśnie przez parabeny w zawartości), bo i z tymi powiedzmy nieco droższymi bywa różnie - ostatnio kupiłam cień z Inglota, który z pigmentacją wypada bardzo blado ;/

    Pozdrawiam,
    A.
    2bigcitylifes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba też muszę jakiś poszukać:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Paletka 04 dziwnej, chińskiej nazwy zdecydowanie mnie zachwyca! :)
    Często te kosmetyki widać w chińskich sklepach, jednak nigdy nie odważyłabym się zaaplikować ich na powiekę.

    Rezygnuję z takich cieni właśnie ze względu na często nieznany skład i pochodzenie i pozostaję przy tych trochę droższych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na tą bazarkową naked palette chętnie bym się skusiła,
    szkoda tylko, że ma parabeny :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy jakis pościk z makijażem? może nowa wersja makijażu Eleny Gilbert? przydałoby sie troche wiecej zdj ęc i opisów:)i może przy okazji jakis makijaż z kolekcji Niny Dobrev, która równiez ma piękne naturalne makijaże:)
    Pozdrawiam Ola:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czasami sklad kosmetykow bardzo drogich i znanych firm jest gorszy niz tych z bazarku. :) Ciekawa jestem czy sa tez dostepne cienie matowe z taka pigmentacja jak te. Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też posiadam paletkę Qianqu, ale zupełnie inna, razem z różami :) Natchnęłaś mnie właśnie i za jakąś godzinę zamieszczę jej recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hello Alinko :)
    Może mogłabyś doradzic jak dbać o skórki wokół paznokci, te po boku, bo mnie ostatnio meczą.
    Stały się takie jakby poszarpane i twardsze..
    Jak wycinam to mi się wydaje ze mi jeszcze gorzej takie powstają;/
    wenece93

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana obiecuję że post sie pojawi:)) Też kiedyś miałam z tym problem ale znalazłam produkty które mi pomogły!

      Usuń
    2. Super:) Dziękuję i czekam na post:)
      Btw przeglądam sb Twoje wcześniejsze posty i bardzo podobały mi się 3 pt. Pogotowie Urodowe:) Jeśli postanowiłabyś kiedyś dodać kolejne części to jestem "chora":D
      wenece93

      Usuń
  13. Fajny post.. Tanie wcale nie musi być kiepskie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kurcze nooo widziałam u siebie te paletki:D idę szukać:D Alinko, czy zrobisz jakiś makijaż z tą pierwszą (tzn nr. 04) paletką? ;) Mam jeszcze pytanie co właśnie do 04, jak się sprawdza podczas rozcierania kolorów na oku? nie bledną? Blendują się ładnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie sie blendują i nic nie blednie- ale są takie mocne że trzeba uważać:)

      Usuń
  15. Mam jedną paletkę Qianyu, u mnie są dostępne w Chińskim Centrum Handlowym:) I faktycznie, są to najlepiej napigmentowane tanie cienie :) I jakie tanie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Widziałam u siebie na bazarku nieraz te paletki ;D Alu możesz mi powiedzieć czy jeśli teraz chciałabym zacząć używać np. efaklar k to muszę użyć wysokiego filtru czy w ogóle nie mogę teraz już stosować takich specyfików?:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze lepiej używać takich kremów zimą ale myślę że ten jest na tyle delikatny że możesz spróbować teraz- spf 30 powinno wystarczyć, później jak już zrobi sie lato możesz zmienić na 50:)

      Usuń
  17. Kupiłabym tę paletkę na Q, bo kolory jak widać rewelacyjne no i jakość również! :)

    Jeśli chodzi o inne bazarkowe marki, to posiadam paletkę z Ruby Rose (tą taką dużą ;)) i jestem z niej bardzo zadowolona, choć od dawien dawna jej nie używałam ponieważ jej miejsce zastąpił Inglot. Nie mniej jednak uważam, że jest fajna :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Poza masą bazarkowych perełek trafiłam kiedyś na bubel wszechczasów. Jak wrócę do krk może uda mi się odcyfrować nazwę by przestrzec - nie mniej pudełeczko z chyba dwunastoma wysuwanymi na boki miniaturowymi szufladkami, w każdej cień do powiek w musie albo błyszczyk, u góry zwieńczone mini lusterkiem. Skusiły mnie piękne rdzawe kolory i ta konstrukcja opakowania. Koszt jakieś 6 zł, więc nie ma co się zastanawiać. Pomalowałam się nimi raz do próby "zardzewiałej" sesji. Po trzymaniu pół godziny tego cuda na skórze chciałam sobie zdrapać ciało aż do krwi- tak swędziało i szczypało, czerwone plamy jak po oparzeniu zostały na skórze na kilka dni. Również kilka dni później z opakowania zaczął się wydzielać okropny zjełczały zapach.

    Szczęśliwie moja nienawiść padła na zawartość, a nie na opakowanie, które po wyczyszczeniu stało się genialne do przechowywania drobiazgów takich jak szpilki, brokat i inne drobinki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej Kochana ale trafiłaś- ale tak jest z wszelkimi kremistymi rzeczami z bazarków- ja boję sie szminek:/ nie wpadłabym na pomysł że można takie pudełeczko wykorzystać do przechowywania! A pare takich widziałam może sie skuszę:))

      Usuń
    2. Dlatego "makijaż" wcześniej wypróbowywałam na sobie, a nie na modelce. Poza tym miało toto robić za tło do wierzchnich warstw z prawdziwej rdzy i było głównie na rękach. Więc szkody mniejsze niż zniszczona skóra twarzy.

      A opakowanie z założenia uznałam za idealne do tego celu i takie wykorzystanie było od początku planem awaryjnym;)

      Usuń
  19. Ja boję się takich tanich paletek, dlatego, że bardzo często mnie uczulały, gdy po nie sięgałam u koleżanek. :(

    OdpowiedzUsuń
  20. no proszę, czyli nie trzeba wydawać majątku na cienie, żeby się trzymały;) dla mnie byłoby to dobre rozwiązanie, bo na co dzień i tak się nie maluję, więc parabeny mi niestraszne:P a sama ostatnio kupiłam paletkę wibo z czterema kolorkami - dramat. kolorów praktycznie nie widać, nawet kiedy użyje się ich na mokro;]

    OdpowiedzUsuń
  21. ja mam jedna paletkę z Ruby Rose 12 kolorów i ją uwielbiam:) zastanawiam się nad kupieniem większej. Qianyqu też mam tylko inną niż te twoje- 5 w odcieniach fioletu i różu. używam ich chyba częściej niż cieni droższych, bardziej znanych firm bo po prostu wg mnie są lepsze:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedyś kupiłam taką paletkę również na Kleparzu - w sumie z czystej ciekawości... Dostałam takiego uczulenia,że na pewno takiego czegoś nie kupię :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Taki zielonkawy kolorek z ciemniejszej paletki Qianqu wygląda jak C'mon Chameleon z Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest identyczny ale bardziej żywy- mam podobny cień sypki inglota ale nawet on wypada blado przy paletce:D

      Usuń
  24. A to nie jest przypadkiem "Qianyu" a nie "Qianqu"? Mam dużą paletę tej fimy i pigmentacja mnie kompletnie oszołomiła. Fenomenalna moc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A faktycznie- u mnie to y wygląda jak q :Dale z y lepiej brzmi:D

      Usuń
  25. ciesze sie że ktos wreszcie zrobił recenzję tych tańszych kosmetykó, bo nie każdego stać na MAC'a

    OdpowiedzUsuń
  26. Qianyu- wyglądają nieziemsko aż sama bym je chciała spotkać u siebie :)

    ja Lemaxa lubię ale tylko na bazę ;)

    Ruby Rose miałam kiedyś ależ miały dobrą pigmentację :)

    Ogólnie kocham paletki tańsze ;) ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Ee nie rajcuja mnie takie tanie bazarkowe kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  28. nie lubię metalicznych cieni
    i boję się ich składu.... zbyt dużo obaw do używania - choć niektóre kolory wydają się być bardzo fajne,zwłaszcza te w odcieniach złota :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawe, aczkolwiek balabym sie tego uzyc:D

    OdpowiedzUsuń
  30. U nas nie potrafię trafic na cienie w tanich sklepach które nie były by pokruszone,albo przy dotknięciu nie wypływaloby z nich coś w postaci oleju :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja z Ruby Rose mam taką dużą czarną paletę, kolory są mało zróżnicowane i wszystkie dość zgaszone, ale ma niezłą pigmentacją, ogólnie uważam, że w swojej cenie jest niezła:). Raz z RR miałam też taką mini paletkę, w kształcie podobnym jak twoja i już była kiepska.
    Z Butterfly też mam dwie trójki, całkiem niezle są:)

    OdpowiedzUsuń
  32. a powiedz mi jak sie pędzlem nakładają. raz kupiłam cień który z próbnika miał ekstra konsystencje i pigmentacje, świetnie przylegał,pięknie się rozcierał....ale co z tego ze pedzlem nie dal sie nakladac! nie dosc ze nie trzymal sie go to jeszcze podczas nakladania pędzlem sie osypywal i zupelnie nie chcial sie przylepic do skory;/ zupelnie nie chce z pedzlami wspolpracowac jedynie palec dawal rade;/

    OdpowiedzUsuń
  33. Te parabeny na pewno są minusem tych cieni, ale z drugiej strony warto zwrócić uwagę, że cienie z Astora czy L`Oreala również je zawierają, podobnie jak Sleek, Essence. Niestety, producenci uparli się, żeby je dodawać dosłownie do wszystkiego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak ja ostatnio szukałam podkładu bez parabenów i znalazłam ale naszukałam strasznie długo;/

      Usuń
  34. pigmentacja tych dwóch pierwszych paletek bardzo kusząca, może gdzieś je znajdę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. dla niektórych coś z Inglota, to wydatek na który ich nie stać

    OdpowiedzUsuń
  36. jaka pigmentacja woow!! a trzymam kciuki za szate graficzna i jestem ciekawa? sama tworzysz sobie szablon bawisz sie htmlami?moze kiedys jako Pani Grafik nam coś opowiesz w te tematy? chciałąbym u siebie pozmieniać bardziej spersonalizowć ale słąba w te klocki jestem.....

    OdpowiedzUsuń
  37. Myślę, że kupowanie kosmetyków na bazarkach to nie jest dobry pomysł. Skąd pewność, że są właściwie przechowywane?

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny post!
    Ja na bazarku, kupuję tylko lakiery do paznokci ; )
    Wiem, że masz bardzo dużo takich wiadomoci jak ta którą zaraz napiszę, więc wkleje ją jeszcze raz, bo pewnie przeoczyłaś moją poprzednią ; )

    Postanowiłam zmienić swój tryb życia, oraz sposób pielęgnacji na badziej ekologiczny i zdrowy ; )
    Jestem na etapie zmiany diety ( niestety w Święta trochę ją złamałam, ale to w końcu Święta ;) ). Teraz biorę się za włosy. Mam identyczny rodzaj włosów jak ty. I kolor i strukturę ; ) Szukam jakiegoś dobrego szamponu naturalnego i ekologicznego. Mam bardzo wrażliwą skórę głowy, z tendencją do łupieżu i wypadania włosów. Zazstanawiałam się nad szamponem z Lavery lub z firmy Cattier ; ) Jednak nie mam pojęcia do jakiego rodzju włosów. Mam włosy szybko przetłuszczające się u nasady, a suche i sianowate końcówki do tego rozdwajające się. Ehh.. to wszystko przez prostownicę, która już poleciała do śmieci ;) Nie mam pojęcia czy mam włosy tłuste, suche czy jeszcze jakieś inne. Doradzisz mi jaki szampon mam wybrać? A i żeby jeszcze dobrze radził sobie ze zmywaniem oleju Amly ; )
    Dzięki ; )
    Pozdrawiam.

    Proszę o pomoc ; )

    OdpowiedzUsuń
  39. W niewielkich pieniążkach można również kupić palete Beauties Factory a wybór i jakość cieni powala.

    OdpowiedzUsuń
  40. hej ja polecam korektor lemax dla mnie idealny pod oczy bardzo gesty kryjący ale nie wysusza koszt to 5zł jak gdzieś go spotkasz to bardzo polecam ja nim zakrywałam również siniaki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Muszę dorwać gdzieś tą paletkę Qianqu ;d

    OdpowiedzUsuń
  42. te tani paletki sa moimi ulubionymi :) u mnie w miescie jest ich pełno w chinskich sklepach :) uwielbiam je za ich klory i pigmentacje :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Jakiś czas temu kupiłam parę paletek Ruby Rose i Lemax ze względu na niską cenę i niestety bardzo się zawiodłam. Ale może teraz trochę je ulepszyli i nie są już takie złe, aczkolwiek nie będę tego sprawdzać :D

    Bierzesz może udział w akcji' Włosy rosną jak na drożdżach', którą organizuje Anwen na swoim blogu? Jeśli tak to zachęcam Cie im nas więcej tym lepiej :D A perspektywa dłuższych włosów jest baardzo zachęcająca :D

    Pozdrawiam :]

    OdpowiedzUsuń
  44. Aż jestem zdziwiona jak bardzo są napigmenotwane :)
    Ja raczej kupuje cienie w drogeriach, a ostatnio mam klapki na oczach na punkcie Inglota :)
    Pozdrawiam kochana :)

    Zapraszam na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Wow naprawdę nieźle prezentuje się ta pierwsza paletka :) Jestem pod wrażeniem. Z Lemax mam dwa lakiery w takich śmiesznych pękatych buteleczkach po 12 ml! - czerwony i brązowy, są na prawdę świetne :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  46. nie rozumiem twojego strachu przed parabenami.to najlepsze, testowane konserwanty. lepszych tak naprawde nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  47. w aktualnym Glamour jest poruszony temat parabenów w kosmetykach POLECAM!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie! ja również przeczytałam ten artykuł i czuję się zdezorientowana ;/ unikać czy nie?

      Usuń
    2. Dużo jest kontrowersji w tym temacie wiele rozbieżności i sprzecznych wyników:) Pewnie jeszcze doczekamy sie wielu' ostatecznych' badań:)
      Póki co nie czuję potrzeby smarowania sie parabenami- więc kiedy mogę, staram sie tego nie robić:)

      Usuń
  48. wg mnie warto zainwestowac w cienie z inglota, wole kupic mniej a cos porzadnego a nie cala mase tanich kosmetykow ktore zdecydowanie mnie odstraszaja swoim zapachem przeraza mnie tez sposob przechowywania bazarkowych kosmetykow,

    OdpowiedzUsuń
  49. Niektóre tanie/bazarkowe kosmetyki są naprawdę świetne, ja do tej pory mam kuleczki Vollare :) I znam ten ból ze zmianą szaty graficznej bloga - zamieniłam czerń na miętowy, ale zastanawiam się nad dalszymi zmianami - niektórym mięta się podoba, innym nie :D Na razie był spontan, teraz będę dopracowywać wygląd blogaska :) A Ty jakie chcesz wprowadzić zmiany, ciekawa jestem :D
    Buziaki, Yenn

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja tez mam kilka cieni kupionych za grosze i są świetne, te Twoje 2 pierwsze palety są ekstra, mają świetne kolory ii pigmentację;)

    OdpowiedzUsuń
  51. A ja mam pytanie do paletki Qianyu Brunetko zdradź proszę gdzie dokładnie na Hali Targowej jej szukać. Gdzieś tam z przodu gdzie zwykle sprzedają w okresie jesiennym podręczniki czy gdzieś bardziej w głąb?

    A i jeszcze jedno pytanko czekam z utęsknieniem na wiadomość do jakich krakowskich SH warto się udać.

    Trzymaj się cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  52. ta chińska paletka wygląda nieźle, super metaliczne cienie, nigdy bym nie powiedziała, że to bazarkowa zdobycz :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Qianyu była moją pierwszą paletką ! zapraszam: http://makeuper.pinger.pl/

    OdpowiedzUsuń
  54. Wiesz tak sobie pomyślałam, że nawet bez make-upu wyglądasz ok. :) ja akurat mam problematyczną cerę i nie chcę kupować kolejnego podkładu, który wyląduje w koszu. Jeszcze żaden nie dał mi ładnej cery. Ma matować kryć i nie zrujnować mojego chudego portfela - czy to tak wiele?! Ostatnimi czasy wydajesz się jedyną osobą ogarniętą w temacie więc HELP ..

    OdpowiedzUsuń
  55. a ja mam całkowicie z innej paczki pytanie:) czy byłaby możliwość rozłożenia na czynniki pierwsze wiosennego make upu Louis Vuitton 2012?
    tak specjalnie z dedykacja dla dla delikatnych blondynek ( chociaż brunetkom tez w nim pięknie:))

    http://4.bp.blogspot.com/-rM37sWjptjc/TpM_IG728FI/AAAAAAAAA7M/1Tza27igO4k/s1600/Louis-Vuitton-Paris-SS-2012-Fashion-Week-makeup-by-Pat-McGrath.jpg

    http://3.bp.blogspot.com/-B-BOmj6GEJg/Ts0HNXSyNaI/AAAAAAAAFAc/HRmUP-Xne_w/s1600/chanel_v1.jpg

    http://www.mylifeisbrilliant.com/wp-content/uploads/2012/01/spring-summer-makeup-trends-spring-summer-makeup-spring-summer-makeup-trends-2012-make-up-trends-2012-24.jpg

    4.bp.blogspot.com/-35P5dy5QzFQ/TqiS5RVpgEI/AAAAAAAAAgk/BTxJRaUpM70/s1600/Lv2.jpg

    http://blu.stb.s-msn.com/i/74/A336AD71949D6010B56E8734E023E2.jpg

    http://www3.pictures.stylebistro.com/it/Louis+Vuitton+Spring+2012+Details+IwCs3S20L8wl.jpg


    tak ślicznie ,ślicznie proszę:)

    Oleńka Billewiczówna:)

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.