Dziś czas na ulubieńców marca, czyli najfajniejsze i najczęściej używane kosmetyki ostatniego miesiąca:) Oprócz mgiełek z VS które już znacie pojawiło sie parę nowości- wszystkie możecie zobaczyć niżej i na filmiku...
Zapraszam do oglądania:)
Na pierwszy ogień pójdą cienie- opalizująca mięta z TBS - cień który możemy nakładać na ciemną kredkę lub ciemne cienie i zmienia kolor całego makijażu:) Bardzo fajne rozwiązanie na wiosnę, jeśli szukacie jakiejś ciekawej rozświetlającej zieleni ta może być idealna.
Drugim cieniem jest cień sypki Vipery Galaxy nr 145, podobny do Melona z MAC. To róż opalizujący na złoto- na oku daje bardziej złoty niż różowy efekt za co go uwielbiam. Pięknie pasuje do opalenizny i może ładnie zdobić niebieskie i brązowe oczy.
Jeden z dwóch nowych miętowych błyszczyków to Bigelow Bath & Body Spearmint Mentha Lip Shine. Transparentny błyszczyk o cudownym miętowo- słodkim smaku. Zajda sie go w trybie ekspresowym bo jest po prostu pyszny- jeśli jednak umiemy sie powstrzymać jest całkiem trwały i tworzy na ustach śliczną taflę.
Kupiłam go na allegro za 19zł tutaj.
Drugim ukochanym błyszczykiem jest Gloss Menthol z Bourjois. Ma lekko morski kolor który troszkę widać na ustach ale ten efekt jakoś mi nie przeszkadza. Jest niesamowicie trwały, lekko lepki i bezsmakowy- posiada jedynie delikatny miętowy zapach. Powoduje leciutkie mrowienie które trwa tylko chwilę. Kupiłam go na allegro za 15 zł ale w drogeriach kosztuje trochę więcej.
Polecam jeśli lubicie transparentne trwałe błyszczyki dające efekt tafli.
Bardzo polubiłam też ampułki Alterry z wyciągiem z Orchideii. Testowałam wszystkie ampułki z Rossmana i te przypadły mi do gustu najbardziej ze względu na skład:)
Jest całkowicie naturalny i o wiele fajniejszy niż chociażby skład niebieskich i żółtych ampułek.
Kosztował około 6zł za 7 rybko-ampułek:)
W ramach testów skusiłam sie też na krem Alterry który okazał sie lepszy niz krem z aloesem- to krem na dzień- przeciwzmarszczkowy z wyciągiem z dzikiej róży.
Nie zostawia tak mocnego filmu jak ten z aloesem, bardziej nawilża. Pewnie będzie fajniejszy na początek dla dziewczyn które dopiero zaczynają przygodę z eko kosmetykami... muszę przyznać że nie ustępuje kremom Lavery, Weledy czy Sante a cena jest o wiele bardziej przystępna- kosztował około 11zł:)
Udało mi sie znaleźć też fajny eko samoopalacz Sunless, który na tle drogeryjnych wypada bardzo pozytywnie- kosztował około 30zł, więc nie za dużo, pachnie o wiele delikatniej i na buzi sprawdza sie świetnie. Polubiłam go o wiele bardziej niż samoopalacze Ives Rocher i jeśli szukacie czegoś do twarzy a lubicie bardziej ekologiczne firmy to polecam AnneMarie Borlind:)
Nabyłam go w Krakowie w Aptece Studenckiej.
Trzy róże Cheek Colour z The Body Shopu okazały sie świetne- wcześniej nie miałam okazji ich testować a teraz muszę je bardzo pochwalić. Kolory są bardzo subtelne i naturalne, róże nie zostawiają plam, pięknie rozkładają sie na policzkach. Są trwałe i wygodne w użyciu.
Ja najbardziej polubiłam 02 i 04...
Odżywka do włosów Alterra Granat i Aloes od jakiegoś czasu rządzi w mojej łazience.
Aby osiągnąć dobre rezultaty należy trzymać ją na głowie około 20 minut ( w przypadku włosów raczej suchych) a później dokładnie zmyć- włosy są nawilżone, odżywione, miękkie- wprost cudowne. To wszystko otrzymujemy za paręnaście złotych, kiedy inne odżywki ekologiczne kosztują o wiele więcej:)
Z kremem tonującym Alterry praktycznie sie nie rozstaje- ładnie dopasował sie do mojej buzi nawet przed użyciem samoopalacza, choć dla wielu dziewczyn może być zbyt ciemny. Uwielbiam go za skład, zapach i za to że nie roluje sie jak podkład Lavery:) Sięgam po niego zawsze kiedy szybko wychodzę z domu i nie mam czasu na używanie podkładu... Kosztował 8zł i zostanie ze mną na długo:)
O kredkach ostatnio pisałam TUTAJ i TUTAJ... Kredki ostatnio przeżywają drugą młodość w moim makijażu i kiedy zależy mi na naturalnym efekcie sięgam właśnie po trzy widoczne niżej- tych używałam najczęściej:)
To wszystko:) W filmiku pojawił sie też Angels On Bare skin ale Wy już go znacie bo pojawił sie w TYM poście:)
Mam nadzieję że filmik i post Wam sie spodobał- jeśli używałyście tych kosmetyków dajcie znać:)
A jakie są Wasze ulubione kosmetyki marca- może dokonałyście jakiegoś fajnego odkrycia?
Buziaki
Alina
No i co zrobiłaś? Przez Ciebie teraz muszę kliknąć ten błyszczyk Bigalow! ;(((( :D Niedobra Alina, niedobra :)
OdpowiedzUsuńCo słychać poza tym? :*
Ostatnio też zaczęłam używać kosmetyków Alterry i jestem bardzo zadowolona z efektów przy tak niskiej cenie. Lubie Szampon do włosów z granatem i olejki (niby do masażu) które u mnie mają wiele zastosowań;) Świetny jest krem do twarzy nawilżający-idealny pod podkład.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA mnie zainspirował krem tonujący :)
OdpowiedzUsuńTen błyszczyk w tubce mnie zaciekawił. Może skuszę się na krem Alterry. Róże TBS też wyglądają przyjemnie.
OdpowiedzUsuńalterra rządzi! :)
OdpowiedzUsuńOj chyba kupie sobie tą odżywkę z alterry ;D dzięki za ten post znalazłam tu kilka naprawdę fajnych kosmetyków o których istnieniu wcześniej nie miałam pojęcia:P
OdpowiedzUsuńJa jutro będę w Rossmanie i planuję mały "atak" na kosmetyki Alltery ;D
OdpowiedzUsuńMiętowy błyszczyk Bigelow Bath - muszę go mieć, na ustach wygląda FANTASTYCZNIE!! :)
Kosmetyki Alterry są OK. Muszę przyznać, że jeszcze parę miesięcy temu omijałam je w Rossmanie bez jakiegokolwiek zainteresowania:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować te kapsułki. Krem z wyciągiem z dzikiej róży też mnie zaciekawił. Ahh ta Alterra :) Za to krem tonujący w ogóle nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńKochana tyle czasu szukam tych ampułek i nigdzie ich nie mogę znaleźć. Są tylko te z Rival de Loop, które jakoś mi nie podpasowały :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ja przygodę z Alterrą dopiero zaczynam i już mogę szczerze polecić odżywkę do spłukiwania z serii "granatowej". Gdy tylko ją skończę, zakupię tą, którą polecasz Ty :)
OdpowiedzUsuńA kremu tonującego wcale nie widziałam, muszę mu się przyjrzeć podczas wizyty w Rossmannie :)
Pozdrawiam Brunetko!
koniecznie muszę wypróbować tą maskę do włosów alterry... zbieram się do tego już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńTen błyszczyk jest obłędny! :))
OdpowiedzUsuńKochana mam kredkę z Avonu glimmerstick diamonds w odcieniu fioletowym sugar plum i chętnie się jej pozbędę bo do niczego mi nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńzawsze jak cię słucham to się uśmiecham i jeszcze do tego robisz doskonałe recenzje :) s u p e r :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię czytać ! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana:))
Usuńuwielbiam kosmetyki Alterry :) a te ampułki muszę wyprobować:)
OdpowiedzUsuńWiesz może, czy altera testuje na zwierzętach? Od pewnego czasu staram się nie kupować takich produktów– wykańczam to co mam i na tym koniec! Nie interesuje mnie piękno okupione cierpieniem zwierząt. Świetny filmik – już planuję zakupy. Dzięki Twojemu blogowi nabyłam np. podkład Bobbi Brown ( wszystko super, ale ekspedientka dobrała mi za ciemny odcień, więc czeka na lato ), kilka rzeczy BU, zrobiłam sama peeling, spróbowałam maseczki z sody … DZIĘKUJĘ!
OdpowiedzUsuńwg nowej listy firm na wizażu Rossmann nie testuje na zwierzętach :)
Usuńhttp://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483
Wcześniej w złym miejscu dodałam komentarz, więc usunęłam (poniżej) :)
W ogóle? SUPER! Jutro pobiegnę po ich płyn do kąpieli, tani a dobry =)
Usuńja w marcu "odkryłam" matrix biolage szampon i krem do stylizacji z ochroną przed ciepłem - bardzo zniszczyłam włosy blond refleksami w rudych włosach i szampony już się nawet pienić nie chciały na mojej głowie - z tym jest inaczej:) no i dla siebie jeszcze "odkryłam" pomarańczowy cień Inglota, łączony z bazą beżową i bielą:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Lili
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja jestem zakochana w kosmetykach Alterry :)
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie te dwa cienie (TBS i Vipera). Nie mogę przestać się na nie patrzeć. Coś czuję, że jutro się poddam i skoczę je obejrzeć w rzeczywistości!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alinko, dobranoc. :)
Na razie z Aletrry mam inne cudenka, ale mam ochotę skusić się na tą maskę i krem nawilżający :)
OdpowiedzUsuńHm, chyba muszę się przyjrzeć też innym kosmetykom z Alterry, a nie tylko do włosów. Cena nie wysoka,więc warto spróbować.
OdpowiedzUsuńAlterra rządzi
OdpowiedzUsuńAlterra jest naprawdę świetna! ceny też rewelacja! kupiłam niedawno całkiem sporo produktów i jestem zachwycona:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko :)
OdpowiedzUsuńKocham oglądać Twoje filmiki są bardzo interesujące :)
Kupiłam ten krem tonujący z Alterry jest świetny! a teraz kusisz znowu błyszczykiem i różem :D
Aaa i przecież masz cudowny makijaż taki lekki bardzo mnie interesuje jakich kosmetyków użyłaś i co to za tusz ten Lancome Hypnose?? pozdrawiam i czekam na odpowiedź :D a najlepiej tutka z tym makijażem :)))
Pozdrawiam Basia Twoja obserwatorka :D
Ten krem Alterry brzoskwiniowy również bardzo lubię i polecam :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki super:) moje secret charm już do mnie pędzi :) ale Twoja bluza jest śliczna!!! :) kusisz mnie tym kremem tonującym :) mam już dosyć podkładów, bo nic dobrze na mnie nie wygląda:( i w sumie do jesieni nie muszę się z nimi przepraszać :P pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńcześć, czy mogłabyś przesłać mi na mail nazwę sprzedającego z allegro u którego kupiłaś te mgiełki. Mój mail wagabunda23@wp.pl. A z Alltery polecam Ci peelingi do ciała, są super:)
OdpowiedzUsuńWagabunda
Tez chcialabym kupic jakas mgielke :) ale nie zdecydowalam sie na zaden zapach poki co.
OdpowiedzUsuńKochana, byloby mi niezmiernie milo, gdybys odwiedzila mojego poczatkujacego bloga. Wzoruje sie na Tobie z mizernym efektem.
www.lacturia.blogspot.com
Spróbuję te ampułki Alterry:)
OdpowiedzUsuńHej, mam do Ciebie pytanie :) czytałam że używałaś kiedyś Lumiganu, mając przy tym super efekty. Ja jednak trochę się boję skutków ubocznych, więc chciałam kupić jakąs odżywkę - Revitalash albo Skinfood, którą stosowałaś. Jesli już nie stosujesz Lumiganu to rzesy pewnie wróciły do swojej naturalnej długości - czy uważasz że np SkinFood daje efekty porównywalne do L.?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kurcze szkoda że nie ma tego kremu tonującego z Alterry o jeden odcień jaśniejszego,tez bym się na niego skusiła!!!
OdpowiedzUsuńmarzę o tej mgiełce... chyba sobie zafunduje :* POzdrawiam
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńOd miesięcy przeglądam Twojego bloga, a ten komentarz to mój pierwszy na Twojej stronie :D
Parę tygodni temu zauważyłam u Ciebie krem tonujący alterry i skoro miał u Ciebie dobrą recenzję, to pomyślałam, że też go kupię. U mnie niestety rozprowadził się nierównomiernie, przez co twarz wyglądała jakby była brudna, a w dodatku po lekkim przetarciu ręką wałkował się. Myślałam, że będzie to zdrowszy i fajniejszy odpowiednik dla zwykłego podkładu, ponieważ nie mam problemów skórnych, a ludzie mówią mi, że nawet mogłabym chodzić normalnie bez żadnego podkładu, jednak z czymś na twarzy czuję się bezpieczniej :) I tu moje pytanie: czy wiesz co może być przyczyną opisanego wyżej wyglądu mojej skóry po nałożeniu kremu alterry?
Kochana ja robię tak że mocno i dobrze go wcieram- im go mniej tym lepiej wygląda i równiej sie rozprowadza- jeśli jednak aplikujemy go więcej- tak jak podkład może wyglądać gorzej:)
Usuń"piękni" ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńmuszę wiele z nich wypróbować :) a szczególnie Altery :)
pozdrawiam :)
Witaj Alinkuś!Kochana,bardzo Cie przepraszam,ze Ci zawracam głowę,ale ponawiam moje pytanie,ostatnio pisalam ale w tym natłoku spraw wiem,ze mialas prawo nie zauważyć..Głupio mi,ze tak sie naprzykrzam ale naprawde mi na tym zależy...Przepraszam najmocniej,że zawracam Ci Alinko głowe ale mam pytanko..poszukuje wszedzie w Sz-nie tego pędzelka o którym pisałas do robienia końcówki cienia w makijazu oka z Top Choise ale nigdzie nie mają albo jak mają to firmę to niewiedzą o jaki chodzi...Znalazłam strone tej firmy i bym u nich zamówiła ale nie wiem dokładnie jaki to ma być pędzelek-czy jakos sie nazywa,czy jak go okreslic(jest np.ścięty,płaski-czy jaki?) by przysłali mi ten,który trzeba...który tak zachwalałas pare filmików wstecz,ze jest świetny do robienia końcówki ciania na oku..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i najmocnniej przepraszam jesli zawracam głowę...
P.S a moze kiedys zrobisz dla nas Alinko filmik z pędzlami jakich używasz?
buziaki:)
Kochana to jest dokładnie ten pędzelek:
Usuńhttp://www.topchoice.pl/index.php?szukaj=p%EAdzel&strona=6&id=460&kod=6692
super do podkreślania załamania:))
O widzę moją kochaną maske z alterry ;)
OdpowiedzUsuńPOzwoliłam sobie zaobserwować ;)
Super te błyszczyki ;)
OdpowiedzUsuńSporo tych odkryć, będę musiała rozejrzeć się za miętowym błyszczykiem z Bourjois:) Świetny efekt.
OdpowiedzUsuńwww.designyourlife.pl
Przekonałaś mnie do kupna tych rybek z Alltery :) Te z Rival de loop mnie zapychały, mam nadzieje że te przez swój skład nie będą tego robić :) I też uwielbiam maskę z Alterry tyle że muszę ją nakładać na zmoczone włosy i dopiero potem umyć szamponem bo jeżeli zrobię to w odwrotnej kolejności to mam mur beton że włosy będą obciążone :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Alinko znowu kusisz!! A pieniążków nie ma;p
OdpowiedzUsuńMnie kuszą te kosmetyki z Alterry, bo jeszcze ich nie próbowałam.. A miętowe błyszczyki mmmmm...<3
Również ten cień z Vipery jest ciekawy;)
Ajjj mam nadzieję, że dostanę jakieś pieniążki z okazji Zajączka;p Od męża już dostałam prezent więc nie mam co liczyć ale może babcia mnie obdaruje ;p
Ha,z ciekawości wrzuciłam te firmę AnneMarie w wyszukiawarkę na ebayu brytyjskim i szok-samoopalacz kosztował ponad 20 funtów, a fluidy czy też inne rzeczy nawet 80! ;) Ciekawe, skąd taka ogromna różnica w cenie-zaznaczam, że ziornęłam tylko na ebayu, nie szukałam już tej firmy w brytyjskich sklepach.
OdpowiedzUsuńCO uważasz o firmie Yves Rochere? http://makeuper.pinger.pl/
OdpowiedzUsuńUżywałam tych kapsułek z Alterry ale z wyciągiem różanym.
OdpowiedzUsuńŚwietnie nawilżają.
Pozdrawiam