Ostatnio na facebooku
(klik) wspominałam Wam, że napiszę o czymś
ciekawym, co pomoże nam w zapuszczaniu włosów i może ograniczyć wypadanie czy wzmocnić nowe włoski. Dotąd ten 'suplement' był moją małą tajemnicą, ale ostatnio jedna z Was napisała mi w komentarzu, że też go używa:). Właśnie ten głos zmotywował mnie do napisania posta o Chyawanprash.
Od dłuższego czasu stosowałam wiele ziołowych, ajurwedyjskich mieszanek np serii Cosmovedy a Chyawanprash był na mojej liście od dawna. Kiedy wreszcie go kupiłam, zupełnie pokochałam i od tego czasu zjadłam już 2 opakowania. Jednak już po pierwszym, zaczęłam obserwować, że pomimo intensywnego trybu życia, ilość wypadających włosów sukcesywnie się zmniejsza. Dodatkowo, zauważyłam, że ciągle pojawiają się jakieś baby hair, nawet pomimo przerwach we wcieraniu i chwilowej niekonsekwencji w tym temacie (choć masuję skórę głowy regularnie:)).
Oto, co napisała Kas:
"Zewnętrznie u mnie najlepiej sprawdza się Jantar, wewnętrznie pasta ziołowa Chyawanprash – smak i zapach o wiele lepszy niż drożdże, o efektach nie wspominając. Po drożdżach miałam duży przyrost i super odporność, przy Chyawanprash doszedł niesamowity wysyp babyhair. Polecam! Chyba jedyny produkt, który pomógł mi w zagęszczaniu, inne działały raczej na szybszy przyrost. "
Mogę tylko zgodzić się z jej obserwacjami. Sama również milion razy wolę Chyawanprash od drożdży- w moim wypadku rozgrzewający efekt jest bardzo pożądany a na wpływ na trawienie bardzo mi zależało.
Czym jest Chyawanprash?