28 lutego 2013

Zaskórniki. Jak sie ich pozbyć, ciąg dalszy:)











Na pewno wiele z Was pamięta ostatni post o zaskórnikach. Dziś troszkę wrócimy do tego tematu i pokaże Wam produkty które mogą okazać się bardzo przydatne z walce z małymi nieprzyjaciółmi:)

Oczywiście na początek dobrze wypróbować domowe sposoby... Więcej takich przepisów znajdziecie tutaj. Ważna jest systematyczność i cierpliwość ale są również inne środki po które możemy sięgnąć.
Zaczniemy od oczyszczania i skupimy się na cięższej artylerii:) 

Każdemu pomaga trochę co innego ale warto zapoznać się z paroma produktami. Pamiętajcie że w przypadku kremów złuszczających z kwasami musicie uważnie obserwować własną skórę i jej reakcję, aby wcześnie stwierdzić czy nie została nadmiernie  podrażniona.
Na początek zajmiemy się oczyszczaniem. Oczywiście nadal polecam OCM, ale jeśli nie działa możecie wzbogacić pielęgnacje o....









Mydlarnia Tuli, Mydło węglowe


To bardzo ciekawe mydełko, które ładnie radzi sobie z zaskórnikami i lekko je rozjaśnia. Może być dobrym towarzyszem ocm. Dobrze oczyszcza, przyśpiesza gojenie, łagodzi podrażnienia. Możecie kupić je tutaj.


Oto co pisze o nim producent: mydło o największej zawartości naturalnej gliceryny, najłagodniejsze, najsilniej nawilżające, silne własności przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwzapalne.
Wskazania: wszystkie rodzaje skóry, także skóra delikatna, skłonna do podrażnień, wysuszona, skłonność do alergii skórnych. Skóra trądzikowa, podrażniona, pogryziona przez owady. Doskonale nadaje się do mycia włosów - pozostawia je miękkie i naturalnie lśniące, a systematycznie stosowane odżywia i wzmacnia. Mydło jest przetłuszczone i pozostawia na skórze ochronną warstwę natłuszczającą. Specyficzne własności mydła sprawiają, że doskonale nadaje się do higieny intymnej.
Stosowanie: całe ciało, twarz, włosy, higiena intymna.
Uwagi:
- nie zawiera olejków eterycznych, konserwantów,
- nie zawiera utwardzaczy, a z powodu dużej zawartości gliceryny ma tendencję do wychwytywania wilgoci z otoczenia - nie powinno leżeć w wilgotnym miejscu (np. mydelniczka bez drenażu),
- kiepsko się pieni - charakterystyczne dla mydeł zrobionych głównie z oliwy,
- węgiel aktywny wybiela skórę.

Skład: Sodium Olivate, Sodium Cocoate, Aqua, Sodium Palmate, Sodium Castorate, Sodium Shea Butterate, Sodium Rice Branate, Sodium Almondate, Sodium Cocoa Butterate, Glycerin, Sodium Beeswax, Charcoal Powder, Flavor.




Warto również rozejrzeć się za mydłem potasowym. Ono również może okazać się sprzymierzeńcem w walce z niedoskonałościami. Wywiera także działanie antyseptyczne i przeciwłojotokowe. Rozmiękcza skórę – dzięki czemu ułatwia wnikanie substancji leczniczych. Wcierane w skórę i zostawione wywiera efekt złuszczający, działa drażniąco.  









Wardi Shan, Acne & Impacts Soap (Mydło na trądzik i zaskórniki) oraz mydło antyseptyczne, oczyszczające.


Receptura inspirowana starożytną medycyną arabską. Zawiera oleje i ekstrakty roślinne, które dokładnie oczyszczają skórę, odblokowują i zwężają pory, pobudzają krążenie krwi i zmieszają ślady po przebytym trądziku.
Odpowiedni także dla wrażliwej skóry.
Składniki: oliwa z oliwek, olej ze słodkich migdałów, łubin, propolis, drzewo cedrowe.

Mydło antyseptyczne, oczyszczające:
Ta formuła zawiera składniki uważane za najsilniejsze naturalne sterylizatory bakterii i grzybów
Składniki: oliwa z oliwek, olej ze słodkich migdałów, orzeszki ziemne, rozmaryn, wosk pszczeli.

Oba mydełka są bardzo ciekawe, o Wardi Shan wspominałam już przy okazji mydła na przebarwienia.
Możecie kupić je tutaj i tutaj










Alva, Rhassoul Mineral Waschcreme (Mineralny krem myjący)

To krem mineralny przeznaczony do głębokiego oczyszczania skóry z niedoskonałościami. Mineralna glina organiczna i olejki eteryczne świetnie radzą sobie ze skórą zanieczyszczoną i zaskórnikami.
Bardzo ładnie odświeża, przyśpiesza gojenie, rozjaśnia zaskórniki. Możemy zostawiać ją na chwilę jako maskę dwa razy w tygodniu:)
Kosztuje około 30zł i można kupić ją w sklepach Organic Farma Zdrowia oraz na allegro.

Skład: Aqua, Morrocan Lava Clay, Aloe Barbadensis, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Water, Phenethyl Alcohol, Citrus Bergamia Oil, Cymbopogon Winterianus Oil, Lavandula Hydrida Oil, Melaleuca Alternifolia Oil, Canaga Odorata Oil, Rosmarinus Officinalis Oil, Glyceryl Caprylate, Xanthan Gum, Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol. 









Zielona glinka (dermaglin, marion spa, eco spa)

Glinka zielona posiada właściwości oczyszczające, ściągające, antybakteryjne, ujędrniające, a także polepszające krążenie i detoksykujące. Świetnie nadaje się do pielęgnacji skóry z niedoskonałościami, przetłuszczającej się. Doprowadza do porządku gospodarkę tłuszczową skóry, lekko zmniejsza powstawanie zaskórników w przyszłości:)







The Body Shop, Tea Tree Oil, Blackhead Minimizing Mask (Maseczka przeciw zaskórnikom)


Bardzo fajna maseczka peel- of zawierająca olejek z drzewa herbacianego. Będzie lepsza dla tłustej skóry, posiadaczki skóry bardzo wrażliwej powinny najpierw wykonać mały test. Nie kruszy się więc łatwo ściągnąć ją z twarzy, szybko zasycha. Świetnie oczyszcza rozszerzone pory, zwęża je i sprawia że zaskórniki są mniej widoczne. Nie jestem pewna czy można ją jeszcze dostać bo miałam starą wersję, teraz widzę że tbs zmienił recepturę.





 


Po co możemy sięgnąć kiedy klasyczne oczyszczanie nie przynosi rezultatów? Złuszczanie lub zapanowanie nad nim może okazać się bardzo pomocne. Oczywiście musimy być ostrożne i wykonać odpowiednie próby na małym odcinku skóry aby zobaczyć czy produkt nas nie podrażni.







Bandi, Young Care, Krem złuszczający na noc

Do najbardziej delikatny z przedstawionych niżej produktów.  Może pomóc uporać się nam z zaskórnikami na całej buzi.
"Nawilżający krem eksfoliujący z kwasami AHA (5%), stymulujący odnowę komórek. Preparat delikatnie złuszcza i usuwa nagromadzone martwe komórki. Głęboko oczyszcza i zwęża pory. Nadaje skórze elastyczność, gładkość i miękkość. Już po tygodniu stosowania wygląd skóry ulega zauważalnej poprawie - niedoskonałości zmniejszone, pory zwężone, gładka skóra o wyrównanym kolorycie."





 

Pharmaceris T, Sebo - Almond Peel 10% (Krem złuszczający do cery trądzikowej - II stopień złuszczania) lub 5%.



Oto co producent pisze o swoim produkcie:

Krem złuszczający z 10% zawartością kwasu migdałowego rekomendowany jest do specjalistycznej kuracji przeciwtrądzikowej. Dzięki specjalistycznie opracowanej recepturze krem rozjaśnia nieregularne przebarwienia powierzchowne i pozapalne. Polecany jest również do stosowania w celu zapobiegania i zmniejszenia oznak starzenia się skóry. Proteiny ze słodkich migdałów wygładzają naskórek, a skóra staje się świeża i wypoczęta.Produkt może być stosowany samodzielnie lub w dwustopniowej kuracji złuszczającej z kremem Sebo -Almond Peel 5%. Przy kuracji kwasem migdałowym w ciągu dnia zaleca się stosowanie kremów z filtrem zabezpieczającymi przed promieniowaniem UVA i UVB o SPF min.20.

Możecie stosować go miejscowo jeśli zależy Wam na pozbyciu się zaskórników np z rejonów nosa.

Skład: Aqua, Mandelic Acid, Butylene Glycol, Glycerin, Tromethamine, Isohexadecane, Dicaprylyl Ether, Cyclopentasiloxane, Cetyl Alcohol, Sodium Polyacrylate, Cyclohexasiloxane, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Methyl Glucose Sesquistearate, Ceteareth-20, Silica Dimethyl Silylate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract, Methylparaben, Parfum.







Skinoren.

Kwas azelainowy wykazuje działanie przeciwtrądzikowe, hamuje nadmierne rogowacenie naskórka,
zmniejsza ilość wolnych kwasów tłuszczowych na powierzchni skóry, zmniejsza liczbę zaskórników. Nie złuszcza mocno naskórka, likwiduje zaskórniki, oczywiście należy sprawdzić jak reagujemy na kwas azelainowy i czy skinoren będzie dla nas bezpieczny:)

1 g kremu zawiera: 200 mg kwasu azelainowego, kwas benzoesowy, estry polietylenowe kwasów tłuszczowych, mieszanina mono-, di-, trójglicerydów wyższych kwasów tłuszczowych, oktanonian cetearylu, glikol propylenowy, glicerol 85%, woda oczyszczona.









IsisPharma, Glyco-A 12% AHA (Peeling kosmetyczny)

Oto co pisze o nim producent:

Redukuje zrogowaciały naskórek, poprawia wygląd skóry, rozjaśnia ją. Zmarszczki ulegają wygładzeniu, a pory zwężeniu. Przyspiesza odnowę komórek dzięki czemu skóra odzyskuje elastyczność oraz równomierny koloryt - jest wyraźnie odmłodzona. Przeznaczenie: Nadmierne rogowacenie naskórka (także "rybia łuska"), nadmierna pigmentacja (również piegi), blizny potrądzikowe, zapobieganie i likwidowanie objawów starzenia się skóry, uzupełnienie kuracji fotoodmładzającej, plamy soczewicowate.

Skład: Aqua, Glycolic Acid, Cetyl Alkohol, Paraffinum Liquidum, Ceteth-20, Stearic Acid, Ammonium Hydroxide, Parfum, Magnesium Nitate, Magnesium Chloride, Methylchloroizothiazolinone, Methylizothiazolinone, Buthylphenyl Methylpropional, Geraniol, Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Citronellol, Alpha-Isomethylionone




Dajcie znać jakie są Wasze sposoby radzenia sobie z zaskórnikami, czy stosowałyście wymienione produkty i który z nich najbardziej Was zainteresował:)

Mam nadzieję że post jakoś Wam pomoże!

Buziaki

Alina

 


27 lutego 2013

Odżywki do paznokci Nail Repair Micro Cell 2000 i Serum z mirry Barbra Pro.

...
  







 Ponad miesiąc temu pisałam Wam o Serum z mirry do pielęgnacji paznokci i naskórka z Barbra Pro KLIK.
 Zużyłam już prawie cała buteleczkę i czas na pełną recenzję oraz następcę:)

Chodziło mi głównie o nawilżenie i wzmocnienie płytki oraz skórek, podcinałam więc paznokcie na bieżąco. Okazało się że aby przetrwać moje treningi paznokcie muszą zostać dodatkowo utwardzone a w trakcie kuracji serum nie chciałam stosować lakieru. Teraz kiedy moje pazurki są już w lepszej formie zamierzam zastosować coś co właśnie bardziej je utwardzi i zobaczymy czy uda mi sie je bardziej zapuścić:)




Jakie są plusy serum z mirry?

  • wybiela płytkę, nie barwi na żółto, końce stają się wyraźnie bielsze.
  • GENIALNIE nawilża płytkę i skórki.
  • sprawia że paznokcie stają się grubsze, mocniejsze, odporniejsze na złamania (choć mi udało się złamać dwa w trakcie treningu:)
  • dobrze chroni skórki przed mrozem
  • paznokcie rosną szybciej
  • brak formaldehydu jeśli jest to dla Was ważne
  • opakowanie
  • wydajność
  • cena (19zł)
Skład: Polysorbate-20, Commiphora Myrrha Extract, Propylene Glycol, Aqua Boswellia Carterii Extract, Styrax Tonkinensis Resin Extract, Methyl Paraben, Propyl Paraben


 

  



A jakie są minusy?

Serum ma konsystencję olejku rycynowego, wcieranie go może być troszkę uciążliwe bo mamy dość tłuste palce. Dodatkowym minusem jest dostępność bo niestety nie znalazłam go na allegro, choć chciałam kupić drugie opakowanie, nie było go również w drogerii/aptece z galerii krakowskiej (ale może już się pojawiło:).

Serum ma gorzki smak co może być plusem jeśli obgryzacie paznokcie. Skutecznie Was do tego zniechęci:) Jeśli nie, warto uważać bo czasem przechodzi na przygotowywane dania.


Świetne efekty na moich pazurkach sprawiły że zupełnie nie przeszkadza mi forma kosmetyku ani to że trzeba go regularnie wcierać. Na początku robiłam to 3-2 razy dziennie później 1-2 razy, zależnie od tego ile miałam czasu. Olejek jest bardzo wydajny bo jeszcze trochę mi go zostało. Nie barwi a wybiela, wzmacnia, nawilża, uelastycznia:) To moje małe KWC które na pewno postaram się jeszcze zdobyć.
  

Polecam go dziewczynom które mają suchą, rozdwajającą się płytkę i suche skórki. To serum sprawdza sie genialnie!








Jakiś czas temu jedna z Was poleciła mi odżywkę Nail Repair Micro Cell 2000. Produkt zabiera praktycznie same pozytywy na KWC więc postanowiłam go wypróbować. Zależało mi na utwardzeniu płytki a odżywki z Eveline nie dawały sobie z tym rady (dodatkowo lubiły 'odłazić' w trakcie kąpieli:).


Nail Repair Micro Cell 2000 kupiłam na allegro ale można go też dostać w Douglasach. Na razie jestem bardzo zadowolona, płytka faktycznie jest dobrze utwardzona i wzmocniona więc mam nadzieję że moje paznokcie wytrzymają więcej. Widzę dużą różnicę między nią a Eveline czy NaiTek których wcześniej używałam i jestem dobrej myśli:)


Super szybko schnie, pięknie błyszczy i nie odkleja się pod wpływem wody:> Cena jest dość wysoka, ale praktycznie każda dziewczyna twierdzi że odżywka jest jej warta:) Ja kupiłam moją za około 50ł.








Oba produkty bardzo fajnie się dopełniają i oczywiście będę stosować je dalej.  Barbrę Pro z mirrą muszę jeszcze znaleźć, może wiecie gdzie jest dostępna w Krakowie?


 Dajcie znać czy używacie którejś z nich i jak sie u Was sprawdzały. Czego używacie do swoich paznokci?

Dziś  możecie też zobaczyć spis nowych postów na blogu:)


Buziaki


Alina


Podsumowanie ostatnich postów.




Dziś mam w planie pokazać Wam jeszcze coś innego później, ale najpierw czas na małe podsumowanie ostatnich postów, które mogłyście przegapić:)

Wystarczy że klikniecie w obrazek a on zaprowadzi Was do właściwego posta:) Przegapiłyście coś?

Dajcie znać co porabiacie, co słychać, czy macie jakieś plany na wieczór! Zapraszam też na nowego posta o odżywkach do paznokci: KLIK







 




26 lutego 2013

Super suplement na włosy, skóre, paznokcie + okazja w Super Pharm








Dziś szybciutko chciałam pokazać Wam nowy suplement jaki ostatnio kupiłam. Od dłuższego czasu niczego takiego nie podjadałam a natknęłam się na pozytywne recenzje tego specyfiku. Wcześniej myślałam o powrocie do Merz'a aby wzmocnić pazurki ale wolałam wypróbować coś nowego. Zdecydowałam się właśnie na Włosy, Skórę i Paznokcie z Solgaru bo znalazłam troszkę dobrych opinii na jego temat.

Zanim pokażę Wam jego skład, wszystkie dziewczyny walczące z trądzikiem zachęcam do poczytania wczorajszego posta- może Wam pomóc KLIK:)

O Solgarze nie słyszałam wcześniej ale pamiętałam że widziałam tą firmę w aptece na Studenckiej.  

Oto co pisze producent:


"Preparat zawiera wszystkie składniki, które organizm wykorzystuje do bu­dowy kolagenu i keratyny, fundamentalnych składników włosów, skóry i pa­znokci. Zawarta w preparacie organiczna postać siarki MSM pozyskiwana jest z sosny. MSM jest bazą dla budowy kolagenu i keratyny. Źródłem krzemu w preparacie są oceaniczne algi, jest to najlepsze znane źródło krzemu. Witamina C występuje w postaci naturalnej.
Aminokwasy (lizyna i prolina) oferowane są w preparacie w postaci wol­nej (wchłaniają się bez konieczności trawienia). Ochronny dla skóry i wło­sów cynk dostarczany jest z organicznego cytrynianu zapewniającego lep­szą wchłanialność. Łatwo przyswajalna miedź decydująca o pigmentacji i sprężystości skóry to glicynian miedzi.
Naturalnie wysoka przyswajalność wszystkich składników oraz odpowied­ni ich poziom zapewnia zaskakująco szybko poprawę stanu i wyglądu wło­sów, skóry i paznokci."


Każda tabletka zawiera:

MSM (metylosulfonylometan) 500 mg
Krzem (krzemionka, proszek z czerwonych alg (L.cordlioides)) 75 mg
Witamina C (kwas l-askorbinowy) 60 mg
L-Lizyna (L-Lizyna HCl) 25 mg
L-Prolina 25 mg
Cynk (cytrynian cynku) 7,5 mg
Miedź (glicynian miedzi) 1 mg
Naturalne substancje pomocnicze

Substancja Wypełniająca: celuloza mikrokrystaliczna
Substancje Przeciwzbrylające: dwutlenek krzemu, roślinny kwas stearynowy, roślinny stearynian magnezu
Substancja Poślizgowa: hydroksypropylometyloceluloza
Glicerol
Guma roślinna


Produkt nie zawiera:
cukru, soli, drożdży, pszenicy, soi, glutenu, produktów mlecznych i jest produ­kowany bez użycia sztucznych substancji konserwujących, zapachowych lub barwiących. Odpowiedni dla wegetarian. 







Zapowiada się ciekawie, opakowanie zawiera 60 tabletek więc wystarczy mi na 2 miesiące. 
Kosztował około 60zł, 30zł miesięcznie da sie przełknąć:) Kupiłam go właśnie w aptece na u. Studenckiej w Krakowie.







W Super Pharmie natknęłam się też na przecenę tabletek Omega 3 z 29zł na 9zł:) Warto się w nie zaopatrzyć bo to super sprawa dla skóry:)






Jestem bardzo ciekawa jak Solgar sie sprawdzi. Pewnie dam Wam znać za jakiś czas, mam go od ponad tygodnia.


Jakich suplementów używacie? Miałyście do czynienia z Solgarem? Jaki suplement najlepiej sie u Was sprawdzał? A może ich unikacie?:)

Czekam na info od Was,

Buziaki

Alina


P.S. Jak tam Wasze kozieradkowe toniki i maski?:)





25 lutego 2013

Na trądzik i niedoskonałości: super maseczka, tonik, olejek z kozieradki.





 




Ostatnio prosiłyście o więcej naturalnej pielęgnacji i pytałyście czy mogłabym polecić Wam ciekawe naturalne maseczki. Dziś coś co przyda się najbardziej potrzebującym pomocy dziewczynom, czyli tym które walczą z trądzikiem. Mam dla Was coś co przynosi naprawdę świetne rezultaty i pomogło już wielu osobom... Maseczkę wzbogacę również przepisem na tonik bo obie rzeczy możemy stosować zamiennie, zależnie od tego co jest dla nas bardziej wygodne;)



Bohaterem dzisiejszej maseczki będzie kozieradka, którą pewnie wiele z Was używa na skórę głowy. Warto jednak zainteresować się jej działaniem na skórę, ponieważ potrafi być wielkim sprzymierzeńcem w walce z niedoskonałościami. Z powodzeniem stosuje ją wiele moich znajomych które faktycznie widzą ogromną poprawę. Jedna z nich stosuje maseczki, dwie kozieradkowy tonik. Muszę przyznać że naprawdę byłam miło zaskoczona widząc u nich tak dobre rezultaty! Warto więc zaprzyjaźnić się z kozieradką.

Serdecznie polecam Wam przedstawione niżej sposoby. Kozieradka nie kosztuje wiele (dostępna w sklepach zielarskich) a może bardzo nam pomóc. Wiele innych dziewczyn pisze o fajnych rezultatach więc nie mamy wiele do stracenia.


O jej działaniu pisałam już przy okazji podawania przepisu na maseczkę z kurkumy i kozieradki, dziś opiszę Wam prostszą wersję.



Wywar z nasion kozieradki przyśpiesza gojenie ran, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Wszystko goi się o wiele szybciej, skóra jest rozjaśniona, możemy też szybciej poradzić sobie z przebarwieniami po świeżych stanach zapalnych. Kąpiele w wywarze kozieradki wygładzają i odżywiają skórę a sproszkowane i wymieszane z oliwą nasiona wcierano w skórę, uważając je za skuteczny środek odmładzający. 




  



Maseczka.

Maseczka z kozieradki pomoże nam uporać się z przykrymi niespodziankami. Pamiętajcie by jak zawsze w przypadku stosowania nowych przepisów zastosować próbę uczuleniową:)


2 łyżki kozieradki zalewamy taką ilością wrzątku aby powstała papka, mieszamy i odstawiamy pod przykryciem na 20 minut. Nakładamy na skórę twarzy, lub inne miejsca dotknięte trądzikiem i zostawiamy na 15-20 minut. Najlepiej zmyć ją wywarem z tataraku bo pięknie uspokaja skórę ale oczywiście zwykła woda też będzie ok.

Możemy dodać również troszkę mielonego lnu, jogurtu naturalnego. Wtedy maseczka będzie się jeszcze lepiej trzymać. Nakładając maskę możemy wykonać masaż twarzy, bo do tego nadaje się genialnie i osobiście uwielbiam ten sposób! Ciekawą opcją jest też dodanie olejku tamanu.
Zmywać ją najłatwiej przy pomocy małego mokrego ręcznika lub ściereczki.




  





Tonik na niedoskonałości.

Łyżkę stołową kozieradki zalewamy szklanką wrzątku i pod przykryciem zostawiamy na 20 minut. Odcedzamy papkę od płynu, który przelewamy do pojemniczka na nasz tonik. Stosujemy 2 razy dziennie rano i wieczorem nanosząc go na wacik i przemywając buzię. Skóra robi się gładka, lekko napięta, miła w dotyku, jaśniejsza. Z czasem można zaobserwować bardziej znaczącą poprawę. Moja koleżanka oceniła że pozbyła się z pomocą toniku około 60% niedoskonałości, ale oczywiście na każdego działa inaczej.

Znalazłam też sklepowy tonik z kozieradki dobrze oceniany na kwc ale nie wiem czy jest jeszcze dostępny:)  KLIK








Olejek kozieradkowy.

Olej z kozieradki widziałam w którymś z internetowych sklepów (tutaj). Ale możemy też przygotować go same. Macerat możemy przygotować na ciepło lub na zimno (zalewamy nasiona ciepłym lub zimnym olejem). Potrzebujemy oleju bazowego, którym zalejemy nasionka (np. olej z pestek winogron) oraz witaminy E którą na koniec zakonserwujemy mieszankę.
Nasiona (pół szklanki) zalewamy olejem (200ml) i zostawiamy na 3 tygodnie w nasłonecznionym miejscu. Codziennie wstrząsajmy słoiczkiem a po 3 tygodniach możemy wszystko przefiltrować i dodać witaminę E.

Taki macerat możemy stosować na twarz,włosy, skalp:)









Dajcie znać czy stosujecie kozieradkę i jeśli tak, w jakiej formie.


Czy stosowałyście ją na skórę twarzy i widziałyście efekty? Czy myślicie o tym aby zacząć?


Ja trzymam kciuki za Wasze maseczki i toniki!! Mam nadzieję że post okaże sie pomocny i choć parę niespodzianek na Waszych buziach odejdzie w niepamięć:)

Buziaki

Alina 




24 lutego 2013

Budzimy loczki, jak zreaktywować loki na drugi dzień.







Dawno temu obiecałam Wam post o tym jak reaktywować loczki na drugi dzień. Wczoraj przeprowadziłam mały eksperyment, mający na celu sprawdzenie czy loczki da się reanimować zaczynając od włosów rozprostowanych po silikonach.

Wyżej po lewej możecie zobaczyć od czego zaczynałam. Mam włosy kręcone, ale jeśli wysuszę je normalnie są raczej falowane. Tutaj moje włosy były dodatkowo rozprostowane po użyciu silikonów i falowały się bardziej po jednej stronie. No i był to trzeci dzień po myciu.

Po prawej efekt jaki udało mi się osiągnąć:) O tym jak to zrobiłam możecie poczytać niżej.



Postępując tak samo możecie:

  • odświeżyć loczki na drugi dzień. Wtedy nie musicie bardzo ich moczyć, najprawdopodobniej wystarczy użycie atomizera z wodą.

  • pokręcić włosy od zera, po umyciu, jeśli Wasze włosy są kręcone, falowane, lub... puszące:) Puszące włosy często mają potencjał do tego aby zmienić się w loczki.








Na początek zmoczyłam włosy. Głównie końce, dochodząc grzywki do  bo nie chciałam moczyć całych. Następnie przeszłam do użycia kluczowych produktów które sprawiły że moje włosy zebrały się w sprężynki.

Zawsze kiedy zależy mi na reaktywacji loczków, lub podkreśleniu ich po myciu używam mieszanki żelu, odżywki bez spłukiwania i wody.


W tym wypadku był to żel z aloesem z Flos Leku oraz Cytrus i gorzka pomarańcza z JMO. Możecie użyć zwykłego żelu i tańszej odżywki np Joanna Naturia. U mnie też sprawdzała się genialnie ale akurat się skończyła. Zamiast odżywki możecie użyć też kremu do loków. Uważajcie aby nie przesadzić z żelem jeśli macie suche włosy, lepiej dać go niewiele, choć ten aloesowy i tak jest fajniejszy niż klasyczne i ładnie nawilża.





  



Na mokre włosy naniosłam żel z odżywką wymieszany na dłoni z odrobiną wody w stosunku 1:1.

Pokryłam tą mieszanką całe włosy i rozczesałam szerokim grzebieniem. Następnie ponownie lekko zmoczyłam przy pomocy atomizera wypełnionego wodą z Kewry. Oczywiście może to być zwykła woda mineralna, dzięki ponownemu zmoczeniu włosy same mogą zebrać się w 'naturalne grupki' po rozczesaniu.


Żel z aloesem może być fajną, bardziej nawilżającą wersją zwykłego żelu. U mnie sprawdza się bardzo fajnie ale możecie zastąpić go zwykłym żelem lub Waszym ulubionym.



 




Zaczęłam suszyć włosy przy użyciu dyfuzora. Jeśli macie kręcone włosy i chcecie uzyskać większe loczki ale jeszcze nie macie takiej nakładki na suszarkę o bardzo ją polecam.
Wierzcie, że moje włosy w życiu nie pokręciły by sie tak bez 'asysty' dyfuzora:) Oczywiście pamiętajcie aby nie nastawiać suszarki na bardzo ciepły nawiew.


Wkładam włosy do nakładki kiedy suszarka jest wyłączona i dopiero kiedy dobrze się tam ułożą włączam nawiew. w ten sposób loczki nie uciekają i ładniej sie układają.
Suszenie nie zajmuje wiele czasu a jeśli tylko odświeżacie loki i moczyłyście je raczej delikatnie wszystko potrwa krócej.


Jeśli rano macie mało czasu możecie wcześniej przygotować mieszankę składającą się z 20ml wody, odrobiny odżywki i żelu. Wszystko mieszamy w atomizerze a rano rozpylamy na włosy i suszymy.
Tak jest o wiele szybciej i sprawniej:)









Jak widzicie udało mi się wrócić do loczków, choć wcześniej użyłam wygładzających silikonów. Jeśli jednak macie cienkie i delikatne loczki silikony mogą skutecznie mogą utrudnić im skręt więc warto z nimi uważać.

Więcej o kręceniu włosów pisałam tutaj, znajdziecie tam więcej informacji jakie odżywki wybierać.


Dajcie znać w jaki sposób Wy budzicie swoje loczki i fale, jak je reanimujecie i jakie są Wasze ulubione produkty. Może polecicie mi jakiś krem do suchych loków?:)



Buziaki

Alina

P.S wszystkim dziewczynom z loczkami polecam stronę http://www.naturallycurly.com


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.