Czas na obiecanych 'nieurodowych' ulubieńców:) Niektóre rzeczy, jak np. książka, są związane z makijażem, ale bardzo chciałam je Wam pokazać. O wszystkich mówię w filmiku, jeśli jesteście ciekawe zapraszam do oglądania!
Książka którą chciałam Wam polecić to poświęcona makijażowi gwiazd About Face, Scotta Barnes'a.
Jest to jedna z niewielu książek o makijażu, z której faktycznie możemy sie wiele nauczyć i podpatrzeć coś konkretnego. Metamorfozy pokazywane są krok po kroku, wiele zdjęć pokazuje ciekawe metody konturowania twarzy. Wszystkie 'plamki' widać przed roztarciem i po, więc możemy dokładnie przyjrzeć się w którym miejscach nakładany jest np. korektor rozświetlający i jak wygląda całość po roztarciu podkładem.
Jeśli chcecie bardziej podkreślić kości policzkowe, rozjaśnić miejsca pod oczami, ta książka będzie bardzo pomocna. Scott jest mistrzem nakładania produktów w taki sposób, aby uzyskać mocne krycie przy naturalnym wyglądzie skóry.
Książka jest tylko po angielsku, ale same zdjęcia mówią bardzo dużo.
Wielkim ulubieńcem zostało suszone mango z Rossmana:) Polecałam go wszystkim moim przyjaciółkom, szczególnie tym które lubią żelki.
Bardzo fajna jest również pasta różana, szczególnie jeśli szukacie czegoś do ciast czy po prostu lubicie dziką róże.
Ostatni żywieniowi ulubieńcy to herbaty Cosmovedy, które również pokazywałam już na blogu.
Mają super skład i są fajną alternatywą dla klasycznej herbaty:)
Dajcie znać jacy są Wasi nieurodowi ulubieńcy.. Może jakieś książki, filmy, seriale?:)
Buziaki
Alina
Ja polecam zieloną herbatę liściastą, z Biedronki za niecałe 3 złote ;) Ostatnio piję tylko ją. Właśnie siedzę przy 4 kubku dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie siedzę przy kubku mojej, biedronkę mam daleko ale jak będę to na pewno sobie przypomnę:)
Usuńu mnie liściastej już nie ma :( a szkoda.
UsuńHerbatki spróbuję, bo lubię próbować jakieś herbaciane nowości!!:)
UsuńPowiedz mi proszę skąd masz te ćwiczenia p90x? zamawiałaś je gdzieś? bo próbowałam szukać, znalazłam tylko oficjalną stronę beachbody , ale niestety nie mogę nic znaleźć polskiego. nawet na allegro nic nie ma.
Z książek Mistrz i Małgorzata i seria o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka a ze słodkości półlitrowe "monte" z Lidla za piątaka, polecam! ;)
OdpowiedzUsuńOoooo, Mistrza i Małgorzatę też uwielbiam! Kiedy czytałam pierwszy raz, przeczytałam jednym tchem w ciągu jednej nocy. Fascynująca książka, dzięki, że mi o niej przypomniałaś, muszę do niej wrócić :)
UsuńJa też "pożarłam" Mistrza i Małgorzatę :) Ależ milo byłoby do tego wrócić w wolnej chwili!
UsuńJa też uwielbiam:) W tym samym czasie czytałam też Lolitę i bardzo polecam:))
UsuńTo ja Was przebiję. Czytając Mistrza i Małgorzatę zalałam mieszkanie sąsiadom z dołu tak się zaczytałam :)
UsuńHahahahaa dobre:D
UsuńUwielbiam smak dzikiej róży, poszukam tej pasty w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńTaka książka to coś dla mnie! Muszę ją wpisać do mojej wishlisty :)
OdpowiedzUsuńMój aktualny ulubieniec nie-urodowy to książka "Król z żelaza"- pierwsza część sagi historycznej "Królowie przeklęci". Pamiętam, że o tych książkach mówiła mi moja mama już od kilkunastu lat! Zawsze wspominała, że to najlepsze książki, jakie czytała. Wreszcie dojrzałam do decyzji wypożyczenia ich i powoli wciągam się w fabułę :)
Królowie Przeklęci są rewelacyjni!! Polecam całą serię <
Usuńxkeylimex dzięki wielkie, przyda mi sie na prezent dla chłopaka bo on uwielbia takie sprawy:)No i przy okazji sama przeczytam hehe:)
Usuńja uwielbiam zielona herbate z owocami goji...pycha:)
OdpowiedzUsuńo, to coś dla mnie, gdzie ją kupujesz?:)
UsuńKurcze byłam dziś w Rossmanie i zapomniałam o tej różanej paście! Chciałam też kupić sobie jakieś orzeszki do chrupania, ale jak zobaczyłam, że 3/4 opakowania to powietrze to momentalnie zrezygnowałam :D Ale kupiłam za to napój sojowy w biedronce i za 1 razem wydawał mi się całkiem smaczny, a jak teraz go popijam to stwierdziłam, że mogłam poszukać ryżowego może byłoby lepsze haha :D
OdpowiedzUsuńTak ja też nie biorę orzeszków:) najlepszy będzie napój owsiany albo migdałowy, są pyszne:)
UsuńGra o Tron ^^
OdpowiedzUsuńOj tak, czekam na nową książkę i serial:) uwielbiam jeszcze spartakusa:)
Usuń:D ja tez uwielbiam Spartacusa, :D 'Krew i piach' zdecydowanie rzadzi:)
Usuńboska książka - bardzo mi się spodobała:)
OdpowiedzUsuńTa książka jest super. Przeglądałam parę i tylko w tej było widać jak po kolei pracuje makijażysta:D
UsuńHmm z nieurodowych to polecam bardzo książkę autorki bloga White Plate z przepisami na słodkości, zresztą blog tym bardziej jest godny polecenia :) Książek, filmów i seriali też mogłabym sporo polecić, ale w sumie nie wiem czy nam już zdradziłaś, jakie gatunki oglądasz/czytasz i czy w ogóle lubisz :)
OdpowiedzUsuńO znam tego bloga:) Co do seriali to śmiało mogę powiedzieć że pochłaniam prawie wszystko.. najbardziej lubie sprartacusa i gre o tron ale oglądam też suits, arow, pamiętniki, carrie, girls:D
UsuńO suits i grę o tron oglądam :) To w klimacie suits mogę polecić jeszcze white collar i good wife :) Oprócz tych jeszcze uwielbiam how i met your mother, the big bang theory i breaking bad :)
UsuńO widzisz wymieniłaś te które są na mojej liście bo wiele znajomych mnie do nich namawia:)) pewnie w końcu się skuszę, dziękuję:)
UsuńA ja polecam Hart of Dixie. Przyjemny , lekki film dla kobiet:)
UsuńBeata
Lepiej kupic książkę autorki bloga Moje Wypieki! White Plate znane jest z tego, że nic nie wychodzi.
UsuńAlinko również mam tą książkę i bardzo sobie chwalę :) Widziałam, że jest jeszcze About Face: Amazing Transformations Using the Secrets of the Top Celebrity Makeup Artist (również z Jennifer Lopez na okładce:))
OdpowiedzUsuńJa widziałam jeszcze podobną z kim na okładce ale nic ciekawego w środku nie znalazłam:) a ta o której piszesz to inna wersja naszej czy zupełnie coś nowego?
UsuńSprawdzę, bo widziałam ją w sklepie i dam Ci znać;)
Usuńja ze swojej strony mogę polecić zieloną herbatkę z żurawiną lub imbirem, przepyszne :) a na dodatek z żurawiną pachnie cudownie! :) 100% naturalnego suszu :)
OdpowiedzUsuńo dziękuję! jakiej jest firmy?
UsuńJa nie mogę obyć się bez zielonej herbaty z dodatkiem pigwy! A z jedzeniowych rzeczy, polecam granolę z dodatkiem świeżych owoców i jogutrem naturalnym ;)
OdpowiedzUsuńp.s Alinko, o czym będzie następny filmik? Masz go już w planach? :)
Pozdrawiam, buziaki,
Kori.
oj teraz to koniecznie muszę się wybrać do empiku i podejrzeć co to za książka : D
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Władcę Pierścieni" i "Hobbita" Tolkiena, "Wiedźmina" Sapkowskiego, serię o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka. Kocham herbatkę malinową z kardamonem z Biedronki, jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńA tę książkę o makijażu bardzo bym chciała!
Za Twoją namową kupiłam tą pastę z dzikiej róży ale jeszcze nie próbowałam jej ;) Poluję na to mango ale już dwukrotnie zastałam pustą półkę - czyżby Twoje czytelniczki mnie uprzedziły? ;)
OdpowiedzUsuńbardzo miła odmiana;) Fajnie, ze mamy możiwosc dowiedzieć sie o Tobie czegos wiecej. Kiedyś trenowałam kick-boxing, ale srednio sie to dla mnie skonczyło, więc polecam wszelkiego rodzaju zajęcia boksowe na w fitness klubach np: aeroboks, fit box itp. Sama jestem instruktorką fitness i poza zumbą, te zajecia naleza do moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Napadam jutro na Rossmanna! Dzięki wielkie za tyle smakowitych ulubieńców. :-) Mogłabyś napisać coś o tych owocowych koktajlach, o których mówiłaś w filmiku?
OdpowiedzUsuńAlinko w skali 1-10 proszę określ jak wyczerpująco jest opisany temat konturowania twarzy. W poście o zmianie makijażowej bardzo mnie zainteresowałaś tym tematem :) Z książek o makijażu mam tylko Bobbi Brown, a konturowanie było opisane.. tak naprawdę nie było opisane :P Wiem, że jest dużo o tym w internecie, ale jako osoba uwielbiająca posiadać książki chciałabym dodać jeszcze jeden tytuł (byle praktyczny) do swojej biblioteczki :)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za tą książką :)
OdpowiedzUsuńAktualny ulubieniec (poza olejem kokosowym :)) to książka pani Marioli Bojarskiej-Ferenc "Sztuka dobrego życia". Polecam :)
OdpowiedzUsuńMoi nieurodowi ulubieńcy to książki! akurat jestem przy serii "dom nocy" P.C. Cast, którą napisała razem z córką Kristin- jeśli ktoś lubi książki o wampirach to polecam, trochę inne spojrzenie na cały bum związany z wampiryzmem, do tego paczka migdałów, herbata z pokrzywy i jestem w niebie ! U mnie w rossmanie nie widziałam tej pasty ani mango, ale gdy tylko pojadę do większego miasta skuszę się na zakup ;)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, na pewno przeczytam:D
UsuńMango na pewno śrubuję przy najbliższej okazji bycia w Rossmanie :) Świetny filmik kochana:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńkochana fajnie że trenujesz boks ,a czy przypadkiem nie w szkole mai thai na cystrsów:)? pozdrawiam Alinko
OdpowiedzUsuńGosia:)
Tam zamierzam się wybrać w przyszłości, na razie chodzę do Pawła Flaszy i do Goty:)
UsuńAlinko ja w rossmanie w galerii krakowskiej kupowalam tez mango suszone ale mialo inne opakowanie takie zolte nie przezroczyste. I zastanawiam sie czy to, to samo...
OdpowiedzUsuńA co do nieurodowych ulubieńców to uwielbiam sporty z psami, zapraszam na moja strone poswiecona dogtrekkingowi i nie tylko www.wilddogsteam.cba.pl
P.S. Swietny blog!!! :*
O, takiego nie widziałam, były ostatnio tylko takie jabłka:)
Usuńdziękuję bardzo za linka, chętnie do Ciebie wpadnę:*
Świetna makijażowa lektura:)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie spróbować tych produktów z Rossmanna:) pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńTa książka ma chyba dwie okładki, czy to są dwie różne książki???
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem co jest w drugiej więc trudno mi powiedzieć... moja jest tu: http://allegro.pl/barnes-about-face-celebrity-makeup-techniques-i2993408843.html
UsuńKiełki rzodkiewki- z Biedronki. Jestem od nich uzależniona, chociaż nigdy tak do końca nie przepadałam za "kiełkowym" smakiem. Te natomiast smakują jak zwykła rzodkiewka i są moim nieodłącznym elementem śniadań i kolacji.
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam ale kupuje w carrefourze:) polecam ci jeszcze kiełki brokułowe:D
UsuńO, tę pastę różaną muszę koniecznie kupić mamie, uwielbia dziką różę :D Moim zaś ulubieńcem (książkowym) stała się ostatnio "Zbrodnia i Kara", aż nie przypuszczałam, że szkolna lektura może mi się tak spodobać.
OdpowiedzUsuńA ja z kolei z takim innym pytaniem: jakim aparatem robisz zdjęcia? Nie mogę się nadziwić za każdym razem graficznej oprawie Twoich notek :)
ja jestem bardzo ciekawa i chętnie zobaczyłabym kolejne podobne filmiki :) czekam na linki do ćwiczeń, właśnie poszukuję jakiegoś zestawu :). z herbat bardzo lubię zieloną z aromatem waniliowym z lidla - w saszetkach. niestety w niewielu rossmanach jest dział z żywnością.. w tych najczęściej przeze mnie odwiedzanych ich nie ma, ale może jak znajdę to się obkupię :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności widzę :) i cudowności
OdpowiedzUsuńw bannerze do kontaktu brakuje literki T, wybacz, musiałam :)
OdpowiedzUsuńa proszę bardzo :)
UsuńUlubiona książka "Dymy na d Birkenau", zresztą każda w formie pamiętnika byłego więźnia obozu koncentracyjnego.
OdpowiedzUsuńuwielbiam te twoje zdjęcia ! jeżeli nie miałabyś nic przeciwko chętnie dowiedziałabym się jaki masz aparat oraz obiektyw :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
A ja z chęcią bym się dowiedziała ile czasu i jak bardzo ingerujesz później w obróbkę zdjęcia :)
UsuńFilmik obejrzałam, bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńHej, mogłabyś mi odpisać w sprawie koktajli, o które wyżej prosiłam? ;-) Widzę, że innym odpisałaś, a ja zostałam przeoczona.
OdpowiedzUsuńLia wszystkie linki masz tutaj:)
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2013/01/pielegnacja-dnia-trzeciego-cos.html
http://www.alinarose.pl/2013/01/nowosci-w-kosmetyczce-kurkuma-czyli.html
http://www.alinarose.pl/2013/01/maska-algowa-ze-spirulina-koktajl-z.html
O! Dziękuję Ci bardzo. :)
UsuńJak na razie nie czuję potrzeby malowania się, tymczasem starcza mi eyeliner i tusz do rzęs... których w sumie używam tylko w marzec/kwiecień-październik/listopad w zależności od pogody :) Najczęściej na usta nakładam samoróbkę domową i wychodzę z domu, spinając jedynie włosy :)
OdpowiedzUsuńA ja w takim razie polecę Ci coś baaaaardzo baaardzo dobrego, wymagającego jedynie kilku minut przy kuchence, a chodzi mi o... roztopioną w mleku czekoladę z Wedla *.* Mniam. Plus chili i mżysty, ponury wieczór wydaje się być... mmm [rozmarzony pysk] nie do opisania :D
Z książek zaś... hm. Trudno coś polecić. Ostatnio czytam typowe młodzieżówki "fantastyczne", których nawet tytułów nie pamiętam. A przed nimi zasięgnęłam po "Siewcę Wiatru" i "Rudą Sforę". Obydwie Kossakowej :) I jeszcze "Historyka" i "Grobowiec" :)
To tak na przyszłość zrób sobie listę książek poleconych i później sobie odhaczaj te, które przeczytałaś :D
I skoro tak pomęczyliście "Mistrza i Małgorzatę", to może i ja się wezmę za to.. :)
bardzo romantycznie wygladasz w takich włoskach :)
OdpowiedzUsuńTą książkę koniecznie muszę kupić! ;)
OdpowiedzUsuńczytałaś kiedyś może cień wiatru? jeśli nie to polecam ; )
OdpowiedzUsuńMogłabyś zdradzić, który z krakowskich Rossmanów ma duży wybór żywności?
OdpowiedzUsuńAkurat nie jestem z Krakowa, ale czasami tam bywam to sobie spojrzę.
Moi nieurodowi ulubieńcy:
OdpowiedzUsuń-serial pretty little liars
-wosk yc - fresh cut roses
-herbaty roibos
-sojowe desery alpro soya- szczególnie waniliowy, a także mleko waniliowe tej samej firmy
-suszone jagody goji- pyszne są- tylko muszę gdzieś dorwać taniej, bo w Almie cena ciężka do przełnięcia
Uwielbiam te suszone owoce z Rossmann'a! Szczególnie morele, banany i właśnie to mango.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o filmy to polecam "Atlas Chmur" i "Nietykalni" - uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńO! Boska Sierota, jak ja mogłam zapomnieć o Nietykalnych :D Dłuuugo moja przyjaciółka przekonywała mnie do obejrzenia tego filmu, a ja nienawidzę komedii, nawet komedio-dramatów. Ale jak już obejrzałam, to stwierdziłam, że film wcale nie jest zły :)
Usuńja uwielbiam ostatnio zieloną herbatę z ananasem :) do tego pokochałam smak żurawiny czy to suszonej czy własnie równiez w formie rozgrzewającej herbaty. przekonałam się tez w końcu do owsianki :) a moim ulubionym śniadaniem na szybko stał sie koktajl bananowy :) musze wybrać się do rossmanna po smakołyki, które pokazałaś :) pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńa gdzie linki do tych ćwiczeń na brzuch bo nie mogę znaleźć??
OdpowiedzUsuńAlinko czy Ty nie miałaś kiedyś czarnych brwi? zmieniłaś kolor czy tyko wypełniasz brązem?
OdpowiedzUsuńUwielbiam suszone owoce z Rossmanna oraz ich musli dla dzieci Bio :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest seria książek kryminalnych o przygodach Agathy Raisin. Przeczytałam prawie wszystkie i ciągle mi mało:-P zaraziłam nimi nawet koleżankę z pracy. Zachęcam do ich przeczytania. Jeśli chodzi o żywność to kocham zieloną herbatę, olej lniany budwigowy i miód:-)
OdpowiedzUsuńSuszone mango jest pyszne! :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam, że ci sie chce robic filmik i jeszcze o tym samym pisac na blogu ;p
OdpowiedzUsuńW czasie urodowego kryzysu oglądam "Diabeł ubiera się u Prady", "Seks w wielkim mieście" 1 i 2. Te filmy motywują mnie, żeby się "ogarnąć". Nie mogę przecież wyglądać gorzej niż te aktorki :P.
OdpowiedzUsuńJa z kolei chciałam baardzo podziękować za post o odżywkach do rzęs. Kupiłam na następny dzień odżywkę Eveline i jestem zachwycona (a minęło zaledwie parę dni!!) Jako baza pod tusz jest nieziemska! Aż boję się myśleć, jakie będą efekty po miesiącu :) No to tytułem wstępu :P
OdpowiedzUsuńChciałam zapytać Cię, czy mogłabyś polecić jakiś zestaw pędzli do makijażu dla początkujących? Dotychczas używałam samych kredek do oczu i eyelinerów, podkład wklepywałam palcami.. a chciałabym w końcu podejść do makijażu bardziej profesjonalnie. Nie znam się na tym, więc dobieranie odpowiednich pędzli osobno trochę mnie przeraża. Dlatego pytam, czy jest jakiś fajny zestaw, który na początek można zakupić?
Pozdrawiam serdecznie
Świetny post !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://magdalena-los.blogspot.com/
Co ma wspólnego suszone mango z żelkami? o_o
OdpowiedzUsuńgumowata konsystencje! przeciez powiedziala,ze te mango jest jak twarde zelki! litosci, baby czy wy nie potraficie nic myslec?:/ rece opadajak jak czytam komentarze, tak denne i banalne pytania tu padaja jakby przedszkole czytalo bloga aliny :/ niestety to swiadczy tylko o inteligencji co niektorych osob a raczej jej braku :/ jak wy sobie dacie w zyciu rade skoro w tak banalnych sprawach trzeba wam wykladac kawe na lawe?
UsuńBardzo zaciekawiła mnie książka Scotta, mam jednak pytanie - gdzie ją dostałaś? Zamawiałaś przez internet czy mogłaś ją wpierw obejrzeć w sklepie? Z góry dziękuję z odpowiedź i pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuńAlinka, gdzie kupujesz te herbatki Cosmovedy w Krakowie??:)
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś książkę?:)) Uwielbiam suszone mango! Ale zazwyczaj kupuję je w UK
OdpowiedzUsuńkochana pisałam do Ciebie w sprawie blizn potrądzikowych głębokich i lasera antybiotyków tych spraw, miałam napisać na blogu mówiłaś że pogadamy:) buziaki:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie tu zagladac, w sumie od niedawna.
OdpowiedzUsuńdziekuje za wspaniale porady:)
zainteresowałaś mnie tą książką :) może ją kupię...?? ;>
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny filmik :) Książka mnie zainteresowała (na okładce Jennifer Lopez, którą uwielbiam), zastanawiam się na kupnem :)
OdpowiedzUsuńSuszonki są pyszne ale najlepsze są pomidory i kiwi :>
OdpowiedzUsuńrównież polecam film "Nietykalni"
OdpowiedzUsuńTo ja w takim razie z nie-urodowych uluieńców polecam:
OdpowiedzUsuń1. Patelnie do smażenia naleśników.Są naprawdę świetne.Naleśniki nigdy się nie przypalają i wychodzą puszyste.Można ją kupić w każdym sklepie z naczyniami.
2.Pretty Little Liars "Słodkie Kłamstewka" -Zarówno książki jak i film.Z dreszczykiem ale niesamowicie kobiecy oraz Kobiecy KlubZbrodni Jamesa Pattersona.
3. Christina Aguilera "LOTUS" Płyta fenomen.Są na niej kawałki wolniejsze jak i taneczne oraz płytę Celine Dion - "Sans Attendre".Naprawdę magiczna płyta tak samo Garou francuski bardzo popularny piosenkarz wydał świetną płytę pt Rhytmand Blues.Krążek zawiera cover fenomenalnej wokalistki soul Alici Keys
4. Film. Napewno mogę ci polecić film pt.Pamięć Grace.Mówiący o damskiej przyjaźni silniejszej niż śmierć. Dosłownie i tajemnicach
5.Jedzenie: Moim numerem jeden są serki waniliowe z biedronki są po prostu przepyszne.Niestety nie pamiętam nazwy ale wiem że opakowanie jest żółte z granatowymi napisami kolejne to ciasteczka zbożowe...również z biedronki. Pyszne i zawierają naprawdę mało kalorii
6.A jeśli chodzi o zajęcia...No cóż polecam osobiście śpiewanie.Ćwiczy się nie tylko gardło ale i brzuch.Ponieważ pracujemy przepona.Ito nie prawda że nie każdy może śpiewać ;)
Pozdrawiam serdecznie :*