Dziś obiecany post o olejkach
łopianowych, do którego zdecydowałam się dodać jeszcze dwie
wcierki, które uwielbiam stosować do skóry głowy.
Tym sposobem powstał post wcierkowy,
porównujący poszczególne produkty. Wszystkie są ciekawe, warte
wypróbowania, a to jaki najbardziej Wam się przyda zależy od tego
jaką formę wcierek wolicie.
Obecnie większość z nich stosuje od dawna i jestem niesamowicie zadowolona. Szczególnie olej łopianowy i balsam 'pijawkowy' przyniosły u mnie świetne rezultaty bo moje słowy prawie przestały wypadać. Obecnie nie znajduje ich już na szczotce, parę wypada w trakcie mycia.
Jeśli macie problem z wypadaniem możecie poczytać dłuższego posta na ten temat, ale polecam wypróbowanie wspomnianych produktów i nakładanie ich przez jakiś czas na skórę głowy:)
Na początek polecę mojego ulubieńca,
wcierkę o kremowej konsystencji, którą stosujemy przed myciem
włosów. Pokazywałam ją już przy okazji Ulubieńców dopielęgnacji włosów, ale jest na tyle fajna że warto wspomnieć o
niej jeszcze raz.
To Balsam Przeciw Wypadaniu Włosów z
enzymami pijawki lekarskiej:)
Balsam ma super skład i co
najważniejsze przynosi efekty. Włosy faktycznie przestały mi
wypadać i mam wrażenie że troszkę szybciej rosły, choć nie
mierzyłam ich dokładnie. Zużyłam całe opakowanie i mam zamiar
kontynuować jego stosowanie. Poleciłam go ostatnio Anwen więc za
jakiś czas możecie się spodziewać recenzji u niej:)
Balsam zawiera kofeine, biotynę,
wyciąg z papryki, proteiny jedwabiu, olej z dzikiej róży... i
oczywiście enzymy pijawki, które stymulują wzrost włosów,
zmniejszają wypadanie, odżywiają cebulki, wzmacniają korzenie. Z
całej serii 'pijawkowych' produktów balsam jest najbardziej wart
zainteresowania.
Nakładam go przed myciem na skórę
głowy i część włosów, trzymając potem pod czepkiem około 2
godziny. To jeden z tych produktów do włosów, przy których
chciałabym zostać dłużej.
Kupiłam go tutaj, kosztował 32zł.
Skład (INCI): aqua, cetearyl
octanoate, hirudinea extract, dimethicone, PEG-400, isopropyl
myristate, ceteareth, sodium lactate, Dog Rose (Rosa Canina) Hips
Oil, Capsicum Annuum Extract, Caffeine., vitamin H (biotin), vitmain
F, polyquaternium-10, panthenol, citric acid, Hydrolyzed Silk
Protein, Behentrimonium Chloride, cetrimonium chloride, Trideceth-9,
13 amodimethicone, parfume, methylparaben,,
diazolidinyl urea
Od kiedy zaczęłam olejować włosy,
przez moje ręce przewinęło się troszeczkę różnych olejków,
ale właściwie żaden nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia
jak olej łopianowy. Bywały w porządku, ale nie wypływały na
kondycje włosów tak jak zrobił to łopian, więc gdybym miała polecić
Wam jeden olej do pielęgnacji skóry głowy i całych włosów, był
by to właśnie on. Możecie mieszać go z innymi olejami które
lubicie, np. kokosowym:)
Jego przewaga polega na tym że
genialnie wpływa na wzrost nowych włosów, i kondycję skóry
głowy, więc jest najbardziej wielozadaniowym olejkiem. Jeden z tych
które Wam pokaże możemy również stosować do pielęgnacji twarzy
i paznokci:) Wykazuje działanie antybakteryjne, przeciwzapalne i
regenerujące. Pomaga uporać się z łupieżem,
zapobiega rozdwajaniu się końcówek i nabłyszcza włosy czyniąc
je również bardziej sprężystymi i odpornymi na uszkodzenia
mechaniczne.
Pierwszym olejem łopianowym jaki
wypróbowałam był olej z korzenia łopianu z dodatkami, Nami. Na
moich wymagających włosach sprawdził się genialnie.
Oto co o aktywnych składnikach pisze
producent:
- Ekstrakt olejowy z korzenia
łopianu: zawiera naturalną inulinę, proteiny, oleje eteryczne i
tłuste, substancje garbnikowe, sole mineralne, witaminy. Odżywia i
wzmacnia cebulki włosowe, wstrzymuje wypadanie włosów,
przyspiesza ich wzrost, regeneruje uszkodzona strukturę włosów,
działa korzystnie przy łupieżu, suchości, podrażnieniach i
swędzeniu skóry głowy.
- Ekstrakt olejowy z korzenia omanu wielkiego: zawiera inulinę, glikozydy, kwasy organiczne, alkaloidy, olejki eteryczne, witaminę E. Ma działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne. Działa korzystnie przy swędzeniu i podrażnieniach skóry głowy, przyspiesza wzrost włosów.
- Ekstrakt olejowy z pokrzywy: zawiera bogaty zestaw biologicznie aktywnych substancji, który stymuluje węglowodanową i białkową przemianę, zwiększa napięcie ścianek naczyń krwionośnych, wzmaga likwidacje podrażnień i swędzenia skóry głowy, zapewnia profilaktykę łupieżu, wypadania włosów i przedwczesnego siwienia.
- Ekstrakt olejowy z podbiału: zawiera glikozydy, śluzy, kwasy organiczne, substancje garbnikowe, inulinę, olejki eteryczne. Stosuje się przy świądzie, wypadaniu włosów i podrażnieniach skóry głowy. Reguluje funkcje gruczołów tłuszczowych, stymuluje wzrost włosów.
- Ekstrakt olejowy z uczepu trójlistkowego: zawiera substancje śluzowe i garbnikowe, alkaloidy, karotynę, kwas askorbinowy. Stosuje się przy łojotoku, świądzie i zapaleniu skóry. Sprzyja szybkiej regeneracji nabłonka skóry.
- Ekstrakt olejowy ze skrzypu polnego: zawiera alkaloidy, kwasy organiczne, kwas krzemowy, karoten, kwas askorbinowy. Przyspiesza przemianę materii, korzystnie działa przy łupieżu, podrażnieniach i swędzeniu skóry głowy.
Skład: Arktium lappa oil extrakt,
Inulia oil extrakt, Urtica dioica oil extrakt, Tussilago oil extrakt,
Biolens oil extrakt, Equistum oil extrakt.
Ten olej kosztował około 30zł i
kupiłam go w sklepie eko (Kraków, Zamenhofa 1). Obecnie stosuje już
drugie opakowanie i jestem nim zachwycona.
Innym olejkiem łopianowym jaki
stosuję na zmianę z poprzednim jest olej Pharma Bio Laboratory.
Jest równie ciekawy i posiada trochę inny, bogatszy skład:
Składniki aktywne: olej z korzenia
łopianu, olej z awokado, olej z palmy sabalowej, olej z amarantusa,
witaminy A, E, F, olej z pestek czarnej porzeczki, naturalny olejek
rozmarynowy, naturalny olejek z szałwii muszkatołowej, naturalny
olejek z mięty pieprzowej, naturalny olejek tymiankowy, proteiny
kukurydzy.
Ten stosuje na skórę głowy oraz na
całych włosach i sprawdza się równie fajnie jak olej Nami. Miło
chłodzi dzięki zawartości olejku z mięty pieprzowej. Oprócz
składników aktywnych zawiera silikon lotny i emolienty.
Ten nie jest już tak wielozadaniowy,
ale jest troszkę tańszy i daje tak samo fajne rezultaty. Mam
wrażenie że nałożony na całe włosy nabłyszcza je lepiej niż
Nami, ale odrobinkę mniej nawilża i jest bardziej lekki.
Możecie nabyć go między innymi tutaj.
Skład : Articum lappa Root
(Burdock) Oil, Mineral Oil, Avocado Oil, Cyclopentasiloxane,
Polyisobutene, Ethylhexyl stearate, Octyldodecanol, Serenoa Serrulata
Fruit Extract, Tocopherol, Amaranthus Caudatus Seed Oil, vitamins
complex: A, E,F, Ribes Nigrum (Black Currrant) Oil, Rosmarinus
Officinalis Leaf Oil, Salvia sclarea Oil, BHT, BHA, Mentha Piperita
Oil, Thymus vulgaris Oil, Water (and) Glycerin (and) Hydrolyzed Corn
Protein, Phenoxyethanol, Methyl Paraben, Ethyl Paraben, Propyl
Paraben
Oleje najczęściej stosuje za zmianę
przed myciem lub na noc. Teraz czas na wcierkę którą stosuje w
pozostałe dni, bez konieczności mycia włosów:) Jakiś czas temu zaczęłam je testować i muszę przyznać że świetnie uzupełnia się z resztą stosowanych produktów, szczególnie olejkami!
To również kosmetyk zawierający
łopian. Serum łopianowe przeciw wypadaniu włosów, mieści się w
dziesięciu małych ampułkach i jest lekką wcierką zawierającą
napar z następujących roślin:
- korzeń łopianu
- korzeń tataraku
- pokrzywa
- lubczyk
- brzoza biała
- koniczyna
- szyszki chmielu
Oprócz tego producent pisze jeszcze że
produkt zawiera:
• Minerały (cynk, żelazo, potas,
wapń, magnez) - odżywiają cebulki włosów, wzmacniają strukturę
włosów, zapobiegają utracie włosów;
• Flawonoidy – normalizują mikrocyrkulacje skóry głowy
• Witaminy (B1, B2, B5, A, E, PP, C) - zapobiegają wypadaniu włosów, odżywiają cebulki włosowe, wspomagają wzrost włosów, wzmacniają je, a także dodają siłę i połysk.
• Nienasycone kwasy tłuszczowe - wzmacniają włosy, wspomagają wzrost nowych, odżywiają skórę głowy.
• Flawonoidy – normalizują mikrocyrkulacje skóry głowy
• Witaminy (B1, B2, B5, A, E, PP, C) - zapobiegają wypadaniu włosów, odżywiają cebulki włosowe, wspomagają wzrost włosów, wzmacniają je, a także dodają siłę i połysk.
• Nienasycone kwasy tłuszczowe - wzmacniają włosy, wspomagają wzrost nowych, odżywiają skórę głowy.
CAPAUXEIN ® - peptyd (białko)
wyizolowany z kukurydzy. Zwiększa regeneracje włosów, wspomaga ich
wzrost, przedłuża cykl życia włosów oraz przywraca
witalność włosom.
Wcierka ma ziołowy zapach, zawiera
alkohol, jeśli więc Wasza skóra głowy szczególnie źle go znosi
powinnyście uważać. Zmniejsza przetłuszczanie włosów,
pozostawia je świeże na dłużej, unosi u nasady. Jeśli ziołowe
zapachy Wam nie przeszkadzają zdecydowanie warto ją wypróbować.
Jej ogromną zaletą jest opakowanie:
do atomizera przykręcamy nowe pojemniczki gdy zużyjemy poprzednie
co jest niesamowicie wygodne. Jeden pojemniczek wystarczył mi na
dwie aplikacje produktu.
Serum kosztuje 40zł i możecie je nabyć np tutaj.
Składniki : **
Decoctum nr 1 (Aqua, Arctiummajus R., Urtica Dioica L., Levisticum
officinale L., Betulae alba L., Trifolium Pratence L., Humulus
Luputus, Acorus Calamus R.), Denatured Alcohol, Water (and) Glycerin
(and) Hydrolized Corn Protein, Panthenol, Serenoa Serrulata Extract,
Phenoxyethanol, vitamins complex:
Propylene Glycol, Alcohol, Hamamelis Virginiana Distillate, Panthenol
, Butylene Glycol, Arnica Montana Flower Water, Niacinamide, Thiamine
HCL, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Retinyl Acetate, Biotine,
Allantoin, Hydrolized Wheat Protein, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil,
Mentol, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Mentha Piperita
(Peppermint) Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, EDTA, Milk Acid.
Piszcie koniecznie jakich wcierek używacie i co możecie polecić innym dziewczynom:)
Wolicie olejki na skórę głowy czy raczej lekkie wodniste wcierki?
Buziaki
Alina
Niby ciekawe te produkty, ale niektóre mają w składzie parabeny...Ja tam wolę wcierać świeżo wyciśnięty sok z czarnej rzepy.
OdpowiedzUsuńJa tez długo ją wcierałam i polecam ale olejek łopianowy ją pobił:)
UsuńPolecam ten pierwszy olej on na najlepszy skład pod tym względem:)
Witaj :) piszę tutaj bo nie wiem jak inaczej mam się z Tobą skontaktować. Od dłuższego czasu obserwuje Twój blog i szczerze powiem że nie wiem co tak naprawdę będzie dobre dla moich włosów i skóry. Chciałabym abyś poleciła odpowiednie preparaty które mogą mi pomóc. Moje włosy są suche i szybko się przetłuszczają. Myje je codziennie. Zaznaczam że nigdy ich nie farbowałam, staram się podcinać końce co jakiś czas i to tyle. Mój naturalny kolor to jasny blond. Jeśli chodzi o skórę to myśle że mam cerę mieszaną. Raz jest sucha a jak nałożę na nią krem bb po jakimś czasie strefa T się mocno świeci. Nie ukrywam że bardzo mi to przeszkadza. Mam też tendencje do krost nie tylko na twarzy ale i ramionach i dekoldzie. Byłabym Ci wdzięcza za jakąkolwiek pomoc co do tego co mam stosować abym była zadowolona :) dziękuje i serdecznie pozdrawiam. Moj mail to youasik@gmail.com (Joanna M)
UsuńChyba ja też wolę. Jest to naturalny i chyba bezpieczny sposób.
UsuńJA niestety mam podobne zdanie;/ Ale zestawienie bardzo interesujące. Też mam problem z wypadaniem...
UsuńSzukam czegoś takiego , ale bardziej dostępnego w sklepach.
OdpowiedzUsuńGreen Pharmacy też ma olejek łopianowy, ale z papryką:)
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52469
i mają nowy z olejkiem arganowym :)
UsuńSzczerze mówiąc wypróbowałam wersję z papryką i wcale nie byłam jakoś szczególnie zachwycona.
Usuńolejki GP łopianowe zawierają denaturat, nie dziękuję.
Usuńa ogólnie co uważacie o produktach green pharmacy??
UsuńOtrzymałam do testowania olejek łopianowy - ten z olejem araganowym. Super! Polecam wpaść do mnie i poczytać recenzje. Produkty GP są dobre, stosowałam ich niewiele - ale te które testowałam na prawdę są dobre
UsuńNa czym polega różnica pomiędzy tym olejkiem ze zdjęć z ziołami a tym z GP z papryką? Bo w zielarskim cena pierwszego to 20 zł a GP około 7-8 zł...skąd taka duża rozbieżność?
UsuńBo z GP na pierwszym miejscu jest olej słonecznikowy więc lopianowego jest mniej niż 50%., Nami ma przede wszystkim łopian w skladzie.
UsuńW sklepach niestety masz mniejszy wybór.
Usuńwłaśnie szukałam dobrych wcierek do włosów :)
OdpowiedzUsuńdzięki że stworzyłaś ten post, na pewno się przyda :)
Jestem absolutnie zakochana w oleju łopianowym Nami :D
OdpowiedzUsuńMam problem z wypadającymi włosami... super post, na pewno coś wypróbuję ;) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńhej myślisz, że lepiej używać oleju z korzenia łopianu czy olejek sesa? mam bardzo gęste i kręcone włosy, które zapuszczam,i sama nie wiem,jaki nabyć?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:))
Oba są tak samo fajne, spokojne możesz nabyć najpierw jeden, skończyć go i nabyć drugi, będziesz mieć porównanie a zmiany co jakiś czas też sa dobre. Moja koleżanka używała sesy i była bardzo zadowolona a ja akurat chyba wolę zapach łopianu:)
UsuńNa kręconych na pewno się sprawdzi bo ja też mam kręcone i jest boski.
w takim razie skuszę się na łopian :)
Usuńwg to świetny blog Alinko, zaglądam tu codziennie ;)
Do kiedy trawa konkurs z kremami BB?
OdpowiedzUsuńDo 15, około 17-18 będą wyniki:)
UsuńJa uzywam szamponu dermena + żel faktycznie wlosy przestaly wypadac na potęge , aktualnie stosuje na zmiane Szampon nioxin plus odzywka plus wcierka z tej seri , wlosy nie dosc ze wygladaja na naprawde geste to jeszcze pieknie sie blyszcza .
OdpowiedzUsuńŁykalam takze tabletki co prawda drogie ok 90zl ale skuteczne na moim przypadku . Vichy inneov
Mylenko dzięki za info! Poczytam o tej serii!
UsuńDla mnie wcieranie olejków jest zbyt meczące,ale lekkie wcerki są w sam raz, zwłaszcza takie w atomizerze. Uzywam Pokrzepolu, jednak zawiera alkohol, wiec jak ktos jest wyczulony, to nie polecam, ale razem z szamponem do włosów tłustych Fitomedu, który polecałaś, ta wcierka zdziałała cuda na moich przetłuszczajacych sie włosach.
OdpowiedzUsuńJak skończe te wcierke, to wypróbuję cos z olejkiem łopianowym. Jestem bardzo ciekawa, jak sie zachowa na moich włoskach.
Pozdrawiam
Hej hej:)
UsuńBardzo się cieszę że szampon sie u Ciebie sprawdza, jest super.
Też wolę wcierki w atomizerze i ta łopianowa jest bardzo wygodna!
A moje olejki przelewam do wygodniejszych opakowań:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa jak na razie używam "Aktywnego serum na porost włosów z Apteki Agafji" i jestem bardzo zadowolona. O wiele mniejsze wypadanie włosów i przede wszystkim nie przetłuszcza.
OdpowiedzUsuńbtw. Alinko, planujesz może posta o szczoteczkach do twarzy? Bo kiedyś coś wspominałaś :)
Pozdrawiam
O też byłam ciekawa jak sie sprawdza! Moją szczoteczkę zgubiłam, ale jak uda mi sie kupić jakąś fajną to na pewno ją pokaże!
UsuńA z 'tego typu rzeczy' polecam jeszcze masaż twarzy tanaka:) http://www.youtube.com/watch?v=LrceQS7qdaI
Świetny masaż! Spróbuje się go nauczyć i będę praktykować :)Co do szczoteczek to aktualnie mam z Sephory, ale troche za bardzo drapie. Szukam jakieś innej w dobrej cenie, bo szczoteczka Shiseido, mimo że delikatna i mieciutka, to jednak zbyt droga :( Koniecznie napisz nam, jeśli znajdziesz coś fajnego w dobrej cenie! :)
UsuńDzięki wielkie bo właśnie myślałam nad tą z spehory:*
Usuńja też zabieram się za uskutecznianie tego masażu:)
Ja bardzo lubię olej z korzenia łopianu z dodatkami- Nami gdyż moje włosy są dobrze po nim odżywione
OdpowiedzUsuńU mnie jest tak samo:)
UsuńJa narazie wcieram Jantar ale już się rozglądam nad czymś ciekawym.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam wcierek, ale mam zamiar jakąś wypróbować. Zastanawiam się nad ta z Joanny :)
OdpowiedzUsuńKupiłam po przeczytaniu twojego posta o pielęgnacji włosów ten olej łopianowy :) Jestem zachwycona efektami! Dzięki Alinko ;*
OdpowiedzUsuńMary strasznie sie cieszę:))
UsuńUżywam olejku łopianowego z pokrzywą z Green Pharmacy. Nie zauważyłam szybszego wzrostu włosów( może dlatego, że nie używam go regularnie), ale całkiem niezle radzi sobie z natłuszczeniem suchych włosów. Kilka dni temu dostałam wreszcie moją odżywkę/ mgiełkę do włosów suchych i łamliwych z pokrzywą i łopianem. Na końcówki jest fantastyczna. Polecam.
OdpowiedzUsuńKochana jeśli jeszcze tu zerkniesz pokaż koniecznie która to:)
UsuńBo olejki Green Pharmacy nie są łopianowymi olejami. To oleje mineralne z dodatkiem oleju łopianowego. U mnie nawet z papryczką, która powinna rozgrzewać nie zdziałał nic.
UsuńJuż dawno myślę o kupnie tego Nami, ale narazie kupiłam khadi na skalp.
A na mnie np. olejek łopianowy GP z papryką działał niczego sobie. Stosowałam nie jako wcierkę, tylko jako olej. Jego wadą jest mała wydajność.
UsuńOlej łopianowy mam na swojej wishliście. Póki co wykańczam migdałowy z domieszką kawy. Jestem ciekawa łopianowego, bo słyszałam od koleżanki że u niej się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCzy wiesz coś może o kosmetykach przeciw wypadaniu włosów, które mogę zakupić w UK ??
OdpowiedzUsuńDokładniej w Szkocji?
Nie chciałabym zamawiać przez internet tylko po prostu kupić w jakimś sklepie, np: Boots lub Superdrug?
myślę że w aptekach możesz rozejrzeć się za tym:
Usuńhttp://www.makeupalley.com/product/showreview.asp/ItemId=118028/Phytopolleine-Universal-Elixir--Scalp-Stimulant/Phyto/Treatments
ja również go używam jestem w połowie opakowania;)
w boots możesz poszukać tego: http://www.boots.com/en/Foltene-Treatment-for-Hair-and-Scalp-100ml_865761/
ale widzę że jest tam dużo kosmetyków przeciw wypadaniu. do tego
Wielkie dzięki ;)
UsuńJesteś mistrzem ;p
Mi ostatnio włosy strasznie leciały ale same z siebie na szczęście wyhamowały. Mi olejek łopianowy z GP mi nie pomógł ale może za krótko go trzymałam. Na razie pokombinuję z jantarem, ale ciekawi mnie ten balsam pijawkowy ;)
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie że ten olejek łopianowy z GP wypada gorzej i wiele dziewczyn które są nim zawiedzione nie sięgnie już po np Nami, który ma fajniejszy skład...
UsuńTen pijawkowy jest super, warto spróbować:)
A mnie nic nie pomaga na wypadanie ;(
OdpowiedzUsuńJa używam Jantara, chyba już piąte opakowanie, i jestem z niego zadowolona. Przyspiesza porost i nawilża. Przelewam go do butelki z atomizerem, dzięki czemu aplikacja jest bezproblemowa.
OdpowiedzUsuńOlej z łopianu stosowałam, ale nie zauważyłam żadnych specjalnych efektów. Tzn mam wrażenie że wszystkie oleje mi służą i już :)ale żaden jakoś specjalnie bardziej
Mam dużo krótsze włosy, w związku z czym kosmetyki starczają mi na naprawdę długo. Ten łopianowy zużywałam chyba ponad 4 miesiące, 1-2 aplikacje w tygodniu.
Alinko, bardzo podoba mi się Twój blog i z niecierpliwością czekam na każdy kolejny post, niestety jedyną wadą Twojego bloga jest to,że używasz (niestety) produktów z wyższej półki cenowej i choćbym chciała przetestować polecane przez Ciebie balsamy,podkłady,olejki itp, to niestety mój portfel mi na to nie pozwala.. Póki co, stosuję polecane przez Ciebie produkty domowej roboty..
OdpowiedzUsuńProszę, nie potraktuj tego komentarza jako obraźliwą opinię..
Chciałam tylko napisać coś,o czym sądzę od dawna...
Może ten komentarz zmotywuje Cię do wypróbowania tańszych kosmetyków?
Podkładów i olejków zamykających się w 20 zł?
Pozdrawiam.
Odnośnie podkładów, to z kryjących polecam essence "stay all day". Jak dla mnie jest rewelacyjny. Kosztuje chyba 15,99, a (przynajmniej w moim przypadku) przebija te, które kupowałam po 40-50 złotych :)
UsuńPozdrawiam, Milena
Bardzo dobry post. Ja również mam problem z wypadającymi włosami. Mam nadzieję, że te produkty chociaż trochę mi pomogą ;)
OdpowiedzUsuńOlejki (rycynowy, arganowy), Jantar, WAX.
OdpowiedzUsuńNajważniejsza jest jednak systematyczność, wtedy na efekty nie trzeba długo czekać :)
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:)
http://departamentkobiecosci.blogspot.com/2013/02/galeria-niedzielnej-przyjemnosci.html
U mnie oleje kompletnie się nie sprawdzają, tylko wzmagają mi wypadanie, a dermatolog bardzo zganiła mnie za ich używanie przy moim łojotoku.
OdpowiedzUsuń"Przez" Ciebie Alinko wybieram się na łowy wszystkich olejków do włosów i twarzy (do ocm i nie tylko) i zaczynam kurację ;)
OdpowiedzUsuńPS dałaś radę z tym 2200 komentarzy? haha xD
Pozdrawiam :*
Ja używam tylko os czasu do czasu wcierkę Garnier Neril, ale jestem tak średnio z niej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam cienkie włosy i strasznie boję się takich olejków itp...Nie używam nic co w jakikolwiek sposób mogłby obciążyć moje włosy i spowodować, że będą wygladały jak tłuste..
OdpowiedzUsuńAlinko, może masz jakieś olejki na cienkie włosy, takie do zmywania??
http://ladyindefinite.blogspot.com/
Hej,
OdpowiedzUsuńCo myslisz o tym olejku Green Pharmacy?:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52469
mam tak długą listę produktów które u Ciebie widziałam a większości nie mogę znaleźć ...
OdpowiedzUsuńJa wcieram Capitavit, ale jestem po pierwszym użyciu więc o działaniu się nie wypowiem ;), ten olej łopianowy z ziołami i Jantar są na mojej liście do wypróbowania, a teraz dopiszę następne produkty dzięki Twojemu wpisowi. Balsam z enzymami pijawki jak to brzmi :D.
OdpowiedzUsuńJa stosowałam migdałowy i almę, chociaż Alma momentami drażni mnie zapachem. Teraz przerzuciłam się na maski do włosów BioWax i widzę, że systematycznie kolor włosów naturalny staje się głębszy i bardziej się błyszczą :) Chcę jeszcze wypróbować Alterrę :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam, że łopian tak dobrze działa na włosy:) Na pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę Jantar, rozglądam się już za czym innym, myślałam nad wodą brzozowa i pokrzywową, ale po tym poście być może zdecyduję sie jednak na Serum łopianowe przeciw wypadaniu włosów :)
OdpowiedzUsuńJa napewno wypróbuję ten Olej łopianowy, wydaje się być naprawdę niezły. Ostatnio stosuje płukanki i drożdże na włosy i powoli, ale ograniczyłam w końcu mycie głowy już nie muszę jej myć codziennie więc dzięki ALinko z wszystkie wcześniejsze rady.
OdpowiedzUsuńMam również prośbę nie związaną z włosami. Co byście mi poradziły na "liszaje" na twarzy... Po prostu czasem zwłaszcza w zimie na mojej skórze ze wszystkimi możliwymi problemami dochodzą jeszcze liszaje... Polećcie cokolwiek bo strasznie ciężko mi idzie ich zwalczanie....
Dzięki wielkie Kinga
Mnie włosy kiedyś wypadały całą masą. Niedawno byłam u fryzjerki rozjaśniać końcówki coś w stylu popularnego 'ombre'. Fryzjerka poradziła mi, żebym stosowała maskę nawilżającą do włosów i żebym ich nie wiązała bo to niszczy i wyrywa włosy, szczególnie w okolicach czoła i skroni. Dbanie o włosy to dla mnie była kiedyś kompletna porażka. Były puszyste, elektryzujące się, rozdwojone końcówki, matowe i wgl były do niczego. Jednak teraz ok 2 miesiące od tej wizyty i dbania o moje włosy widzę zaskakujące efekty.
OdpowiedzUsuń1. Korzystam z dwóch masek do włosów: Bioetika i Karites. Bioetika głównie wygładza włosy, a Karites nawilża i regeneruje. Korzystam z nich na przemian.
2. Myje włosy 2razy.
3. W końcówki wcieram taki włoski olejek: Vitalcare Cristalli Liquidi Rivitalizzante.
4. Staram się je szczotkować pochylając głowę i czesząc od skroni do końcówek.
Moje zabiegi może nie są jakieś extra, ale na prawdę dają efekty i moje włosy są teraz w dużo lepszym stanie ;) Głównie dzięki tym dwóm maskom i olejkowi, który na prawdę polecam :)
I przede wszystkim włosy już nie wypadają jak wcześniej, na szczotce czasem nie ma nic, a przy myciu 1,2 :)
UsuńCzy używałaś może tego serum łopianowego- http://allegro.pl/serum-lopianowe-przeciw-wypadaniu-wlosow-100ml-i2988045342.html? Nie wiem czy lepsze będzie to, czy Bio Pharma?
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się skusić na ole łopianowy :)
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na olej łopianowy za Twoją namową i muszę powiedzieć, że jak narazie porażających efektów nie ma ( strasznie czekam na baby-hair :D ), ale prawdą jest , że mniej włosów wypada :) Strasznie mnie zaintrygowałaś tymi wcierkami z atomizerem, chyba się skuszę wkrótce :D Pozdrawiam Alinko :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki:) baby hair u mnie potrzebowały 3 miesięcy więc warto być cierpliwym:)
Usuńja to chyba jestem zbyt leniwa i niecierpliwa na wcierki, z ktorymi mialabym chodzic conajmniej 2 godziny;p zamiast tego wole plukanki, ktore tez sie niezle sprawdzaja. moje wlosy poki co, mimo czestego farbowania maja sie niezle wiec z olejkow uzywam jak narazie tylko arganowego zeby je trosze "ujarzmic";p po prostu wcieram go w koncowki aby sie nie puszyly i nie robily ze mnie podla po umyciu :D ale post przydatny, warto zawsze miec jakies ciekawe rozwiazanie w zanadrzu:)
OdpowiedzUsuńHaha ja też stosowałam ten 'anty pudlowy' sposób:)
UsuńWitam serdecznie :) Zaczęłam używać na włosy olejku z korzenia łopianu z ziołami i innych olejów takich jak olej kokosowy czy arganowy i mam pytanko jakiego szamponu najlepiej używać żeby umyć głowe po jego zastosowaniu ? Pozdrawiam .Ps uwielbiam ten blog :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej użyć ziołowego szamponu o prostym składzie, możesz rozejrzeć się za jakąś polską firmą np fitomed, barwa farmona:) Ja zmywałam radicalem, teraz zmywam zwykłymi:)
Usuńo post specjalnie dla mnie, włosy wypadają mi garściami.
OdpowiedzUsuńDobrze, że tutaj trafiłam, ostatnio właśnie mam problem z włosami, strasznie mi wypadają, a przy rozczesywaniu to koszmar, aż płakać się chce, właśnie szukam jakiego specyfiku, który zrobi z tym porządek. Obserwuje i zapraszam do mnie w wolnej chwili
OdpowiedzUsuńJa na wypadanie używałam eliksiru ziołowego wzmacniającego przeciw wypadaniu włosów z Green Pharmacy i był jak dla mnie świetny, bo miał ładny zapach a i dosyć szybko efekty się pojawiły w postaci baby hair. Jednak w tym czasie piłam też skrzypokrzywe, więc efekty mogły być nie tylko po nim. Do tego zamówiłam łopianowy olejek z GP ten zwykły z różowa nakretką ale mam go do tej pory bo olejuję tylko raz na tydzień. Jednak chwalę sobie go bo jako jeden z niewielu nie powoduje u mnie nadmiernego wypadania włosów związanego z olejowaniem. A po 2 jesli macie poważne problemy z wypadaniem to idźcie do dermatologa. Ja dostałam do wcierania na zmianę alpicort i loxon 5% na zlikwidowanie przerzedzeń i mi pomagają:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że ten balsam z pijawką jest ciągle niedostępny. Od dłuższego czasu na niego poluję.
OdpowiedzUsuńJa mam problem z rozczesaniem i oczywiście bardzo mi wypadaja włosy używałam róznych szamponów i odżywek oczywiscie też odzywki z sprayu do łatwego rozczesania włosów z Joanny ale nic mi nie pomaga musze się skusić na ten olejek z łopianu który polecasz może coś mi pomoże a ty Alinko może coś jeszcze poradzisz pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale mam liste dzieki Tobie zrobiona ;) niedługo jak mi sie pokoncza kosmetyki to ruszam na kupno nowych, poleconych przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTen krem z wyciągiem z enzymów pijawki ma na wysokich miejscach w składzie PEG-400 , który może być szkodliwy oraz dimethicone, czyli sylikon. Nie jest to chyba najlepszy produkt do nakładania na skórę głowy (po co w ogóle umieszczają sylikon w produkcie do skóry głowy ... ? )
OdpowiedzUsuńwiem ale ponieważ świetnie działa, to mi to tak bardzo nie przeszkadza:)
UsuńNapisałam już do dziewczyn z kilku blogów, ale chcę wiedzieć co Ty o tym sądzisz. Co powiesz o myciu włosów mydełekim alepp? Mam problemy ze skórą głowy (łuszczyca.)Wiem, że dla skóry głowy mydełko jest zdrowsze od nawet łagodnych detergentów, ale dla włosów? Czy mogą one być tak samo zadbane, zdrowe jak po szamponach? Nie pamiętam już gdzie, ale czytałam, że mimo płukanki octowej włosy od mydeł uszkadzają się, robią się z czasem bardziej 'porowate'... Co sądzisz o tym? Marta
OdpowiedzUsuńJa przez pewien czas próbowałam myć włosy tymi mydłami:) No i niestety poległam bo płukanka octowa tutaj zupełnie nic nie daje, troszkę pomagają odżywki ale na dłuższą metę mydło sie nie sprawdziło:) włosy nie wyglądają tak ładnie i nie są w tak dobrej kondycji.
Usuńzrób makijaż Dagi z ' pierwsza miłość ' proszę < 3
OdpowiedzUsuńI oczywiście nie ma już w sklepie tego kremu z pijawek :-/
OdpowiedzUsuńPewnie będzie dostępny za jakiś czas i to o wiele droższy. Kiedyś kosztował 25 zł, teraz prawie 40 ;)
UsuńWitaj uwielbiam Twoją stronkę!
OdpowiedzUsuńMam prośbę do Ciebie jak miałabyś czas: Jakie polecasz kosmetyki eko/bio ? Albo jakie marki? Które już wypróbowałaś i mogłabyś polecić?
Z góry dzięki :)
Tiinka
Hej Kochana :) czy mogłabyś zrobić recenzję herbaty tej chińskiej? Bardzo mnie ciekawi Twoja opinia.
OdpowiedzUsuńwitam ponownie, ta odżywka/ mgiełka do włosów z pokrzywą i łopianem jest w ofercie Avonu. koszt ok. 6-8 pln, w zależności od katalogu. Ma bardzo ładny zapach, który na moich włosach akurat utrzymuje się dosyć długo. Mam bardzo suche włosy, ale po niektórych odżywkach zdarzało się, że włosy były dziwnie tłuste, wręcz nieprzyjemne w dotyku, jakby brudne. Ta jest dobra o tyle, że nic mi się nie klei.Odnośnie pokrzywy, chciałabym jeszcze dodać, że około 2 lata temu groziła mi łysina;), strasznie wypadały mi włosy (wynik złej gospodarki hormonalne). Z natury mam grube i gęste włosy, więc aby utrzymać ich stan gotowałam w "kociołku" pokrzywę z babci ogródka, i skórę czy korę zerwaną z gałązek wierzby. I w odcedzonym wywarze płukałam włosy ok 3 razy w odstępach ok 30 min. pożniej normalnie myłam. bardzo mi to pomogło.włosy były mocniejsze, zdrowsze i przestały wypadac. Niestety na nową dostawę pokrzyw trzeba poczekać do wiosny.:)
OdpowiedzUsuńMam ten olejek łopianowy. Lubię go, jednak nakładam tylko na długość. Nałożony n skalp wzmaga wypadanie niestety ;( Ale tak u mnie jest z każdym olejkiem. Ja wcieram seboradin i kozieradkę i tym arsenałem walczę o bejbiki ;)))
OdpowiedzUsuńchciałam zapytać czy któraś z Was próbowała podgrzewać te oleje przed położeniem na włosy?
OdpowiedzUsuńHej. Niektóre oleje tracą właściwości po podgrzaniu. Przeczytaj dokładnie :) Ja podgrzewam oliwę z oliwek, max 40 stopni i dodaje miodu, i na włoski :)
Usuń40 stopni to duzo... mialam na mysli taką raczej pokojową temperaturę, bo generalnie zbyt wysoka nie jest dobra dla włosów. Moim ulubieńcem jest olej z pestek winogron, arganowy i rycynowy na rzęsy.Używam ich na co się da.
UsuńZrobię za kilka dni jakiś teścik na włosach i napiszę co i jak.
Pozdrawiam
Pytanie z innej beczki :)
OdpowiedzUsuńAlinko, czy znasz kogoś kto używał kuracji retinoidami wewnętrznie? obawiam się, że po walce na wszelkie sposoby to będzie ostatnie koło ratunku, jednak naczytałam się o tym, że skutki uboczne mogą utrzymywac się po odstawieniu leku. Stąd moje pytanie, czy masz jakieś doświadczenie w tej kwestii;) w Internecie niby jest masa opinii ale Twoje rady są zazwyczaj największą esencją i są trafne!
Pozdrawiam!
musze oż z tego przetestować ;D
OdpowiedzUsuńwitaj:) od jakiegoś czasu śledzę Twoj blog i jestem zachwycona;p natknęłam sie ostatnio w internecie na maseczkę na porost włosów (http://everythingaboutnoting.blogspot.com/) z musztardą w proszku w roli głownej:D czy słyszalaś jakieś opinie na jej temat? Bede wdzięczna za odp;p Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPolecam olej arganowy, ale czysty. Do tego dodaję oliwę z oliwek i mieszanka jak dla mnie idealna. Czasem dodaję również inny olej jaki mam pod ręką.
OdpowiedzUsuńStosuję tą mieszankę od 2 miesięcy co tydzień i widać efekty. Włosy miękie w dotyku, nie elektryzują się, są zdrowsze.
Żabcia
Ja również uwielbiam olejek łopianowy. Przy okazji zapraszam do zapoznania się z moim porównaniem składów wcierek do włosów http://kosmetyczne-pokusy.blogspot.com/2012/05/wcierki-do-wosow-porownanie-skadow.html
OdpowiedzUsuńWitam . mam pytanie co do olejków. jak je stosować wylewać na głowę? brać odbrobinę na dłoń. z góry dziękuję za odpowiedź - niezdecydowana
OdpowiedzUsuńCo pani proponuje na lysienie głowy u mężczyzn?
OdpowiedzUsuńAlinko a jaka suszarke do włosów mogłabyś polecić? Mam geste ale bardzo puszące sie włosy. Obecnie sa po rozjasnianiu i ciezko je ujażmic
OdpowiedzUsuńWitam. Uwielbiam Twoje posty są bardzo ciekawe. Mam ogromny problem z moimi włosami. Co sie z nimi stalo? Olejek kokosowy. Goshh :( zakupiłam Vatike zastosowałam przed umyciem i jaki efekt? Włosy okropne jeszcze nigdy takich nie miałam totalny niewypał. Pomimo że i tak sa bardzo trudne do ułożenia bo po umyciu robi Mi sie ogromny puch siano i końce Mi sie kręcą a po użyciu tego olejku stały sie okropnie sztywne, mam wlosy za łopatki a od polowy ich długości sa wręcz twarde ... Co mam zrobic zeby to naprawić jakies delikatne kosmetyki czy da sie to w jakis sposób zmyc lub cokolwiek byleby nie wyglądać jak afro ? Jakich kosmetyków używać. Bede wdzięczna za każda informacje .
OdpowiedzUsuńZakupiłam olejki terpentynowy i miętowy. Czy mogę ich w jakiś sposób użyć by polepszyć kondycję moich włosów?
OdpowiedzUsuńoleju z łopianu używam zamiast do włosów na twarz, efekty są genialne :)
OdpowiedzUsuńkochane kobitki poradźcie a jakie robiłyście badania u endokrynologa , androloga pod kontem wypadania włosów?Ktoś napisał , że wypadanie może być efektem choroby jajników .Pytalam gina zaprzeczał.Generalnie waga mi spadła i włosy zrobiły się cienkie wypadają.
OdpowiedzUsuńZrob sobie badania na hormon tarczycy oraz zelaza,tez tak mialam w moim przypadku niska hemoglobina , zelazo czyli anemia = wlosy leca garsciami. Jesli chodzi o chorobe jajnikow to sie niestety zgadza ma wplyw na wypadanie wlosow .
UsuńJa natomiast słyszałam o kozieredce i bardzo pomaga na wypadanie włosów tylko strasznie śmierdzi. Kosztuje zaledwie 2,50 zł w aptece:)
UsuńTez miałam ten problem z wypadającymi włosami , uzywałam najbardziej dostepnych produktów jak skrzypowita az do włoskich aampułek na porost włosów i zadnych rezultatów .Bałam sie go uzyc (rozne historie sie słyszy). Pomogł mi ten produkt.
OdpowiedzUsuńhttp://track.follixin.pl/product/Follixin/?pid=125&uid=4300
więcej na ten temat można znaleźć tu http://modafon.pl/829-wcierki-do-wlosow.html
OdpowiedzUsuńo super post! Muszę się zaopatrzyć w któryś z olejków przeciw wypadaniu włosów!
OdpowiedzUsuńHej.. o jej zainspirowały mnie naprawdę te wszystkie porady bo mam na prawdę duży problem z wypadaniem włosów i jest ich coraz mniej.. widze je dosłownie wszędzie.. Buszujac po internecie widze duzo dobrych opinii na temat niektórych preparatów..mam problem który wybrać bo nie ma sensu chyba żeby wszystkie kupować. przeanalizowałam różne recenzje: SESA, olejku łopianowego, Jantaru, Radicalu oraz tego balsamu z enzymami pijawki..wszystkie sa zadowalające..i mam kompletny mętlik.. który radziła byś mi najbardziej zważając na widoczność efektów zmniejszenia wypadania i powstania nowych baby hare?? zależy mi także na nawilżeniu bo mam tak samo kręcone włosy jak ty, wiec może poleciła byś mi jakąś konkretną odżywkę która w połaczeniu z ziołami będzie bezpieczna dla włosów.. Dziękuję z góry ;) Pozdrawiam;) PS: może by jakis post ''wszystko o kręconych włosach''pielegnacja, codzienna nieniszcząca włosów stylizacja.. (taki tam pomysł ;))
OdpowiedzUsuń??
UsuńWitam, też mam ogromny problem z moimi wypadającymi włosami już od dłuższego czasu nie wiem czym to jest spowodowane. Stosuję olejek rycynowy oraz maseczkę drożdżową babuszki Agafii i nie ma żadnych efektów. Dodam, że jestem posiadaczką włosów wysokoporowatych, kręconych więc co byś poleciła na wypadanie tak by nie wysuszyć zbytnio włosów? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa już totalnie nie wiem co wcierac w mój skalp. Wszystko i czym pisano wyżej wcieralam i włosy nadal lecą a przeświety coraz większe. :( Nie stosowałam tylko tego balsamu z pijawek ale nie mam nadzieji że to pomoże. Jestem już załamana. Badania ok żelazko w normie a ja nadal łysieje :(
OdpowiedzUsuńa wiesz może jak odzyskać prostę włosy ? chodzi mi głównie o to, że od dzieciństwa miałąm proste włosy z natury i to mega proste lecz po czasie a dokładnie w czasie okresu dojrzewania stały sie one nie do zniesienia ponieważ mam je mega puszyste jak u barana i mega kręcone lecz nasada jest proste tylko końcówki się kręcą najgorzej po umyciu i wstaniu i już płaczę z tego powodu na dodatek są one krótkie choć teraz zaczęłam je zapuszczać pod namową moich koleżanek że bd może bardziej do zniesienia ale ja i tak przystaję na swoim bo chcę wrócić do prostych i jest chociaż cień szansy żeby z powrotem były takie same jeśli tkie poleć mi jak bardzo proszę :*
OdpowiedzUsuńa co myślisz o balsamie do włosów przeciw wypadaniu z olejkiem łopianowym firmy green pharmacy? bo go kupiłam ale nie wiem polecono mi go bo zapuszczam włosy i nie wiem czy on mi w tym pomoże :(
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo wypadają mi włosy, ponieważ choruję na tarczycę (niedoczynność - hashimoto) oraz non stop bombardują mnie stresy. Znalazłam niby dość skuteczny naturalny eliksir przeciwko wypadaniu włosów ze sklepu Benedyktyńskiego, jednak, okazało się, że mam uczulenie na większość ziół (bynajmniej ziół na pewno), większość szamponów jak i ten eliksir niestety sprawia, że na głowie robi mi się masa czerwonych krostek i paskudnie swędzą i nie znikają przez parę dni, a przecież muszę co kilka dni myć włosy, jednak przecież nie mogę NIE myć włosów, a praktycznie każdy szampon to powoduje, co robić by i nie było skutków alergii i aby włosy przestały wypadać? Przyznam, że co chwilę próbowanie innego szamponu, by sprawdzić czy nie mam alergii już mnie denerwuje, a składniki w obcych językach niewiele mi mówią...
OdpowiedzUsuń- DEBIUTANTKA92
Hej. Od niedawna stosunkowo regularnie zaglądam na twojego bloga. Jestem nim zachwycona. Bardzo ciekawy i oczywiście makijaże... cudowne. To tak na wstępie, bo piszę w trochę innej sprawie. Od jakiś 2 - 3 miesięcy okropnie wypadają mi włosy (teraz trochę mniej, ponieważ zaczęłam używać ampułek Radical - na razie mogę powiedzieć tyle, że jest odrobinę lepiej, a używam ich od 12 dni.) Próbowałam zlokalizować przyczynę mojego wypadania włosów i wyszło mi wszystkiego po trochu. Stres, anemia, złe odżywianie. Teraz zaczęłam o siebie bardziej dbać. Myślę, że to wypadanie włosów było takim zapalnikiem. Zawsze lubiłam swoje włosy: długie ziemne, może nie do przesady długie, ale nigdy nie narzekałam, bo są lekko falowane i nie traciły objętości. Nie chciałabym tego stracić. Bardzo się przestraszyłam kiedy na szczotce cały czas zostawały jakieś włosy. Oczywiście nie wszystko naraz. Małymi kroczkami wprowadzam do swojej diety więcej warzyw i owoców. Do tego więcej ruchu. Teraz jeśli chodzi o pielęgnacje. Chciałam zakupić jakąś skuteczną wcierkę do włosów. Oczywiście słyszałam o kozieradce - zacznę używać jak tylko zakupie. Ale słyszałam także o "Farmona, Jantar, Odżywka do włosów i skóry głowy" podobno dobra. Czytałam opinie. Może słyszałaś albo wy dziewczyny coś o tym produkcie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hej ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że nie jestes dermatologiem/specjalistą, ale wydaje mi się, że masz dużą wiedzę a ja jestem zdesperowana. Opiszę swój problem - około rok temu włosy zaczeły mi strasznie wypadać. Dodam, że w tamtym czasie zdarzało mi się farbować je na około pół tonu jaśniejszy kolor i dość regularnie używać prostownicy. Oprócz tego, że włosy wypadały, zauważyłam też że po prawej stronie przy twarzy w ogólne nie rosną... Pomyślałam, że to wina końcówek, dawno nie byłam u fryzjera itp. Tak więc wybrałam się na drastyczne ścięcie, żeby tylko włosy były zdrowsze. No i było fajnie, rosły sobie rosły, po prawej stronie dalej wyglądało jakby było małe opóźnienie, a do tego wciąż wypadały, co raz mocniej. Zaczęłam więc szukać sposobów jak je ratować i tak wpadłam na Twoje bloga:) dziękuję! jest wspaniały. Moje włosy przeszły wiele nowych zabiegów, od tej pory poświęcam im mnóstwo czasu, są znacznie gładsze, ładniejsze, już prawie nie wypadają, rosną pięknie, wszystko super i co? po prawej stronie wciąż to samo. Zaczęłam regularnie sama podcinać końcówki, żeby jakoś je pobudzić, ozdrawiać, no i żeby nie wyglądać dziwnie, bo włosy z tyłu i z lewej strony przy twarzy mam za ramię, a prawej strony niewiele poniżej linii szczęki. Końce są zadbane, regularnie smaruję olejkiem kokosowym, dbam ciągle wcierkami, patrzę na składy i ewidentnie to działa. Wszędzie tylko nie z prawej strony.
Mam nadzieję, że nie zamotałam za bardzo... tak więc POMOCY. Jakieś pomysły? spotkał się ktoś z tym kiedyś? Czy Ty masz jakieś cudowne sposoby na ruszenie tych włosów?
Z góry dziękuję!!! i bardzo dziękuję za tego bloga, wiele mi dał;)
zapomniałam dodać, że oczywiście z farbowaniem i prostownicą skończyłam,żeby dać odetchnąć włosom
UsuńWitam.Mam pytanie odnośnie pielęgnacji włosów kręconych,z tendencją do wypadania.Kupiłam te produkty z tego posta,stosuję oczywiście na przemian z olejem lnianym.Po nałożenia tej maski z dodatkiem tej pijawki lekarskiej,czy też oleju z korzenia łopianu nigdy nie osiągam takiego efektu jak po zastosowaniu oleju lnianego.Wiadomo skoro już zakupiłam te ampułki i tę maskę chcę to zużyć zwłaszcza ,że są też dobre.Używam do tego szamponu z TIGI i odżywki Tigi.Co zrobić żeby efekt był taki jak po nałożeniu oleju lnianego?
OdpowiedzUsuńI mam pytanie odnośnie tego szamponu z tigi- fioletowy do włosów kręconych czy u Pani też się aż tak strasznie nie pieni-u mnie zaczyna się pienić po jakimś 3 nałożeniu,muszę go dać dość sporo,nie wiem kupiłam go na allegro,może jest nieoryginalny?Pozdrawiam Magda
hej, świetny pomysł na posta. Wg mnie można byłoby go trochę poszerzyć - jak sytuacja wygląda u panów - czy powinni stosować to samo, co dziewczyny, czy może w ich przypadku lepiej wybrać inne warianty. Aha, warto też byłoby wspomnieć o dobroczynnym działaniu miodu i produktów pochodzących od pszczół. Na odporność świetny jest propolis (można nabyć w sklepie pszczelarskim), który zabija wirusy! Można też zrobić z niego i z soku z cytryny wcierkę do włosów - ale mój chłopak zastosował ją tylko 2 razy, więc nie mogę nic napisać o efektach. Kit pszczeli działa pozytywnie na cały organizm, no a z miodu można robić maseczki i peelingi. Polecam! :)
OdpowiedzUsuńCo sądzisz o zagęszczaniu włosów? Mogłabyś dodać notkę na ten temat? Obawiam się, że źle dobrana metoda może sprawić, że zostanę łysa a nie z pięknymi, gęstymi włosami jak w Hollywood.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym i spotkałam się z wieloma negatywnymi opiniami. Ładnie wygląda, ale niszczy włosy.
UsuńJa natomiast stosuję kozieradkę na wypadani włosów i mogę powiedzieć jedno, od pierwszego wtarcia widać efekty. Jedyną wadą jaką mogę zarzucić jest to, że trochę nieładnie pachnie:). To cudeńko można kupić za 2,50 zł w aptece lub innym sklepie zielarskim:)
OdpowiedzUsuńTo super! Właśnie od dziś zaczynam przygodę z tą wcierką :)
UsuńDziękuję za wpis dotyczący Oleju z korzenia łopianu
OdpowiedzUsuń<3
Marhlena
Cześć Alinko, przez jakiś czas miałam ogromny problem z wypadającymi włosami. Coraz większe prześwity na krótkich włosach zaczynały być ogromnym kompleksem. Próbowałam wszystkiego. Niektóre rzeczy jak napar z kozieradki na przykład zostaną ze mną na zawsze inne zupełnie się nie sprawdziły (jak np olej musztardowy, na który mam ogromne uczulenie). Znalazłam natomiast w ogóle nie popularny olej, o którym do dziś na polskich stronach prawie nic nie ma, a który wg mnie jest niesamowicie warty uwagi. Jest to olej z rukoli (albo inaczej z rukwi, nazwa oryginalna to Eruca Sativa Oil). Jest to ciemno zielony olej o dość silnym zapachu rzodkiewki, który niesamowicie rozgrzewa skórę głowy (naprawdę trzeba uważać, ja mieszam ten olej z czystym sezamowym i rycynowym), powodując ogromną poprawę ukrwienia. Oprócz tego, że zahamował wypadanie to niewiarygodnie przyspieszył porost włosów. Dodam, że włosy nigdy nie były moją mocną stroną, są cienkie i jest ich niewiele, bardzo słabo rosną przez całe moje życie i chyba taka ich po prostu uroda, bo niejednokrotnie robiłam badania aby sprawdzić, czy przyczyną nie są jakieś zaburzenia zdrowotne. Dla mnie ten olej jest odkryciem przełomowym i myślę, że mógłby pomóc wielu osobom a i Ciebie namawiam do jego wypróbowania. Jedyne informacje na rodzimych stronach znalazłam tu: http://elmasrigroup.pl/index.php?l=pl&id=4&cid=22&iid=76
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joanna
Alinko, czy możesz powiedzieć jak taki olej nakładać na włosy? Czy włosy mają być mokre, suche, czy na całą długość czy tylko na skórę głowy i na jak długo? :) Byłabym bardzo wdzięczna
OdpowiedzUsuńCzy stosowałaś te wszystkie produkty równocześnie? Jeśli tak, to jak często nakładałaś każdy z tych kosmetyków? ;)
OdpowiedzUsuńJa z całą odpowiedzialnością polecam wcierkę Jantar ,jest bardzo skuteczna ,zużywam około 1 buteleczki na tydzień ale efekty są widoczne ,włosy się wzmocniły :)
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko. Na początku bardzo Ci dziękuję za Twojego bloga :) Zmienił moje życie. Jeszcze pół roku temu miałam straszne problemy z włosami. Od góry się strasznie przetłuszczały, a końcówki wyglądały jak siano. I tak też się łamały. Pomimo comiesięcznego farbowania bardzo szybko szarzały i traciły blask. Zła opieka nad nimi niszczyła całe lata zapuszczania. Używałam mocnych szamponów z Garniera albo Pantene. Co dwa dni, a i tak nie mogłam cały dzień mieć rozpuszczonych bo szybko robiły się brzydkie. Zawsze kucyk bo tylko tak mogłam nad nimi zapanować. I jakoś tak ktoś ze znajomych umieścił Twójego linka na fb , zajrzałam i już utonęłam :) Zaczęłam od wyrzucenia szamponów i odżywek. Zamieniłam je na olej łopianowy, maskę drożdżową i szampon Yes To Carrots. Bałam się - wydawało mi się nie logiczne nawilżanie przetłuszczających włosów. Olej na tłuste i wysokoporowate?? Okazało się strzałem w 10 bo skóra przetłuszcza włosy jak brakuje im nawilżenia.Zakochałam się w łopianie! Zmiana była w zasadzie od początku. Teraz nie boję się już samej testować. Używam na zmianę szamponu Klorane z papirusem albo BioKap do włosów suchych. Odżywki z L'biotica. Dzisiaj sprawdziłam jak się ma olej kokosowy - i jestem bardzo zadowolona. Po nim moje włosy są jakby grubsze, sztywniejsze dzięki czemu nie musze ich prostować. Nabrały jakby ciężkości i siły. Po łopianowym były zdecydowanie lżejsze i bardziej miękkie. Ale takie też mi się podobają. Przestały się dramatycznie puszyć. Jeszcze się łamią i wypadają - ale wiem że u mnie to kwestia stresu - praca i zbliżający się ślub plus kupno mieszkania i to całe zamieszanie... Teraz czekam na przesyłkę z szamponem i odżywką z Wit. C ze Starej Mydlarni oraz spróbuję Jantaru. Kochane - wszystkie powinnyśmy eksperymentować z włosami. Dopieszczać je, karmić witaminami i miłością. One się odwdzięczają wspaniale. Teraz jak widzę takie nięszczęsne głowy na mieście to mam ochotę im wszystkim pomóc. Ale wyszłabym na wariatkę podchodząc do obcej na ulicy mówiąc - olej... weź olej...
OdpowiedzUsuńAle podsumowując - dziękuję Ci :D Dzięki Tobie żyję z pięknymi włosami!!
A czy dla panów te wcierki się nadają? :( zaczynam się martwić o włosy swojego męża...
OdpowiedzUsuńDoczekałam się w końcu maski z pijawek (dokładnie tej, którą tu polecasz). Wtarłam w skórę głowy 20 minut przed myciem. I ku mojemu przerażeniu, już po umyciu włosów delikatnym szamponem (Bambi), w wannie pozostała ogromna ilość włosów (owszem, zawsze mi wypadają, ale teraz było ich jakieś 10x więcej)!! Czy to normalne? Może przy pierwszym użyciu wyniszczają się i wypadają te stare? Zastanawiam się, czy maskę wyrzucić czy spróbować jeszcze raz tej magicznej mocy pijawek... Jakieś rady? Jak to było w Twoim przypadku? Jestem przerażona. Pozdrawiam, A.
OdpowiedzUsuńOd dwóch tygodniu odstawiłam zupełnie kosmetyki z SLS-ami i silikonami.
OdpowiedzUsuńWłosy myję codziennie albo szamponem Green Pharmacy Rumianek lekarski do włosów osłabionych i zniszczonych, albo szamponem dla dzieci Babydream.
Po myciu nakładam Balsam przeciw wypadaniu Olejek łopianowy Green Pharmacy.
Codziennie na noc nakładam na włosy olej lniany (zwykły spożywczy)
Trzy razy w tygodniu robię maseczkę z glutka siemienia lnianego.
Dwa razy w tygodniu wcieram w skórę głowy Olejek łopianowy z czerwoną papryką Green Pharmacy.
A dziś zastosowałam na głowę napar z kozieradki. I mam zamiar robić to często.
Niestety mam wrażenie, że moje włosy są w gorszej kondycji niż wcześniej :-(((
Nawet nie wyglądają na zdrowsze. Są chyba jeszcze cieńsze. I nie błyszczą bardziej.
Po pierwsze od połowy są jeszcze bardziej suche, bardzo trudno się rozczesują, zarówno na mokro jak i na sucho.
Elektryzują się i wypada ich jeszcze więcej niż jak stosowałam kosmetyki z SLS-ami i silikonami.
Właściwie to jestem naprawdę w szoku. Miało być przecież lepiej? Nie rozumiem tego?
I co powinnam teraz zrobić? Mam wrócić do silikonów i SLS-ów?
Jestem załamana tymi efektami.
Wiem, że potrzeba czasu, no ale chyba nie powinno być gorzej? Myślę, że jak będę czekała na lepsze to w końcu zniszczę te włosy kompletnie i wyłysieję :-(
Nie polecam wcierki jantar
OdpowiedzUsuńCześć, mam pytanie czy maż może wiedze na temat CASTOR OIL?
OdpowiedzUsuńWitam, czy ten balsam z pijawkami można stosować w ciąży? I maskę drożdżową babci agafi? Jestem w końcówce 2 trymestru i włosy lecą garściami :((
OdpowiedzUsuńJeden z tych które Wam pokaże możemy również stosować do pielęgnacji twarzy i paznokci:)
OdpowiedzUsuńAlinka przeczytałam Twój post i nie doczytałam się, który olejek łopianowy można stosować na twarz?
Ta dolegliwość męczy i mnie. Na pewno wypróbuje Twoich preparatów. Dzięki za rady.
OdpowiedzUsuńkupiłam ostatnio coś rewelacyjnego szampon B.app włosy po nim to bajka
OdpowiedzUsuńczy taki szampon i odżywkę dostane w brodnicy ? ;)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim stosowanie jakichkolwiek wcierek/olejków jest indywidualną sprawą. Mając 5 testerek i 3 produkty możemy zauważyć, że każda powie coś innego o danym produkcie - jeden zadziała lepiej na jej włosy, inny gorzej. Kwestia do sprawdzenia, inaczej tego się nie dowiemy. Osobiście używam GP z papryką i jest świetny - dla moich włosów, a czytam tutaj, że słaby albo niewiele zdziałał - tak jak mówię, to kwestia indywidualna.
OdpowiedzUsuńCzy poleciłabyś olejek łopianowy dla włosów wysokoporowatych, puszących się, z łupieżem, przetłuszczających u nasady, suchych przy końcach ? Takie właśnie są moje włoski, a zależy mi na ich olejowaniu :)
OdpowiedzUsuńJa jestem absolutną fanką biotebalu. Od jakiegoś czasu biorę tabletki,a teraz jeszcze dokupiłam do tego szampon i odżywkę. Jestem zachwycona rezultatem. Włosy wreszcie mi przestały wypadać, mają zdrowy wygląd i widzę, że w końcu rosną :)
OdpowiedzUsuńCzy składniki proteinowe zawarte w żelu z siemienia lnianego wnikają do włosa czy żel działa tylko powierzchniowo?
OdpowiedzUsuńStosowałaś może kiedyś olejek łopianowy z czerwoną papryką od Green Pharmacy? Podobno świetnie działa na skalp i stymuluje porost włosów.
OdpowiedzUsuńNa mnie totalnie nie działa, generalnie jestem rozczarowana wszystkim co miałam Green Pharmacy ;/
UsuńHej, uwielbiam Twojego bloga i cenie Twoje rady, w związku z tym mam pytanie odnośnie kosmetyków trychologicznych. Moje włosy są suche i bardzo cienkie, po wakacjach ( 3 msc w upalnej Grecji) miałam również problem z wypadaniem. Trycholog zalecił mi kupno kosmetyków DSD, ponieważ nie są to tanie kosmetyki, a ja na składach kompletnie się nie znam, czy uważasz, że warto kupić i wybróbować te kosmetyki? Czy może pod względem składu są jakieś inne odpowiedniki? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Z produktów, które pomogły mi podczas wypadania włosów na pewno mogę polecić wcierkę Jantar. Chociaż trochę przyczyniła się do tego, że moje włosy zaczęły się przesuszać. Dlatego do codziennej pielęgnacji musiałam dołączyć nawilżającą odżywkę Doctor z Inoara. Teraz włosy są nie tylko gęste, ale tez dogłębnie nawilżone.
OdpowiedzUsuńKocham wcierki:) najbardziej zależy mi na wzroscie wlosow, ponieważ wypadanie ich powstrzymałam już dawno. Teraz tylko marzę o bardzo, bardzo długich włosach:) Chyba kupię ten z korzenia
OdpowiedzUsuńhttps://repairblondhair.blogspot.com/
Kuracja olejkami potrafi zdziałać cuda. Włosy są piękne, gładkie i odżywione. Sama robię olejowanie włosów od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńkupilam niedawno olej z korzenia łopianu jest naprawde super na wypadanie:) co do reszty nie wypowiem sie bo nie mialam ale chetnie wyprobuje:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis i pomysły. Ja najczęściej stosuję naftę kosmetyczną, ale szukam ostatnio jakiegoś bardziej naturalnego sposobu. Bardzo cenię sobie nasze zioła polskie lecznicze, które mają niesamowite właściwości. Ostatnio słyszałam o miętowej wcierce, jeszcze nie próbowałam, ale pewna blogerka bardzo ją zachwalała.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, łopian jest wykorzystywany w medycynie naturalnej już od lat. Jak dobrze zauważyłaś ma właściwości oczyszczające, dlatego też stosowany jest nie tylko przy wypadaniu włosów, ale i do problemów trądzikowych i przy różnego rodzaju wypryskach. Dobrym nawykiem w takich produktach jest unikanie parabenów, a najlepiej kupowanie zupełnie naturalnego wyciągu z łopianu, czy innych ziół.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy - Versum
Wypadające włosy to rzeczywiście spory problem. Czasem ciężko znaleźć złoty środek by pomagał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa staram się stosować przeróżne odżywki na włosy żeby zniwelować ten problem wypadania włosów oraz staram się traktować je bardzo delikatnie.
OdpowiedzUsuńOby rozwiązał mój problem z wypadaniem włosów. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja na pewno przetestuje któryś z nich na mój problem z wypadaniem włosów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Mam ostatnio straszny problem z wypadaniem włosów i zamówiłam właśnie balsam pijawkowy i olejek łopianowy. Stąd moja prośba czy mogłabyś mi powiedzieć jak stosować te dwa produkty myjąc głowę dwa razy w tygodniu? Czy lepiej stosować je na zmianę czy dajmy na to miesiąc balsamy i miesiąc olejku? Bardzo proszę o odpowiedź bo to moja ostatnia deska ratunku...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tych produktów. Wyglądają na całkiem dobre. Trzeba będzie przetestować i sprawdzić. Dzięki i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam problem z wypadającymi włosami, próbowałam jakoś temu zaradzić, ale dziś twój wpis uświadomił mi że jednak nie wszystko wypróbowałam. Dlatego zamierzam wypróbować olejki, które pomogą mi w walce z wypadającymi włosami. Mam nadzieje że szybko uporam się z tym problemem.
OdpowiedzUsuńDo intensywnym czasie odchudzania moje włosy wychodziły mi garściami i byłam załamana :( Na stronie sklepu z ziołami znalazłam kosmetyki w pełni naturalne. Stosowałam bez przekonania ale po pół roku stosowania mogę spokojnie powiedzieć, że pomogło! Włosy teraz są mocne, błyszczące i nie wypadają, a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje artykuły <3 Ostatnio zaczęły mi niestety mocno wypadać włosy i właśnie jestem na etapie szukania rozwiązania, te olejki wydają się bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńhej, ja również mam problem z wypadającymi włosami i próbowałam już chyba wszystkiego...poza tym olejkime. Mam nadzieje, że to mi pomoże...
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam moja przygodę najpierw z dermatologiem, bo włosy mi wypadały i miałam bardzo suchą skórę głowy... potem zaczęłam chodzić do trychologa - jest znaczna poprawa. Używam różnych specyfików, ale trzeba też uważać, by nie przedobrzyć, by włosy nie miały dość i znowu nie zaczęły wypadać.
OdpowiedzUsuńCześć Alinko! Jestem w ciąży i nie ukrywam że ogarnia mnie panika na samą myśl o wypadaniu włosów po urodzeniu maleństwa. Z natury mam słabe i cienkie włosy, nie chciałabym zostać z łysymi plackami :( Mogłabyś polecić produkty które mogę stosować w moim stanie ? Chcę zacząć działać już żeby być wewnętrznie spokojna że zrobiłam wszystko co w mojej mocy żeby dobrze czuć się sama ze sobą.
OdpowiedzUsuńwitam mam pytanie czy wcierka banafi z gorczyca i chrzaenm moze dobrze dzialac na cienkie wlosy blond .czy raczej mam sie czego obawiac z racji tego ze ma wsobie alkohol ?
OdpowiedzUsuńSerum łopianowe bardzo sobie chwalę. Również bardzo dobrze na moje włosy działa placenta.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wcierki! Ja o nich dowiedziałam się dzięki stronie https://top-supplemente.de/ Skutecznie zahamowały wypadanie moich włosów, a także bardzo je wzmocniły :)
OdpowiedzUsuńPrzyda się ten sposób na wypadanie włosów. Ciekawe jakie są efekty.
OdpowiedzUsuńMi niestety nic nie pomagało na wypadanie włosów, dlatego byłam zmuszona poszukać sklepu z perukami. Nie likwiduje to problemu, ale pozwala poczuć się lepiej.
OdpowiedzUsuńWłaśnie za to kocham twojego bloga. Za proste rozwiązania. Gdyby nie ty moje włosy nigdy nie byłyby w tak dobrej kondycji.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu miałam olbrzymie problemy z wypadaniem włosów. Chyba najbardziej pomogła mi zahamować ten problem zmiana mojej diety na bardziej zbilansowaną.
OdpowiedzUsuńJednak od tamtego czasu także bardziej zważam na kosmetyki, których używam do włosów. Produkty, które opisujesz wyglądają bardzo zachęcająco. Bardzo ciekawe składniki, niektóre z nich nawet zaskakujące. Na pewno kiedyś je wypróbuję.
Próbowałam Jantara, ale kompletnie na mojej głowie się nie sprawdził. Za to już łopianowy jak najbardziej:))
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję wcierki na porost włosów. Na razie ratuję się perukę. Teraz coraz więcej osób nosi peruki na co dzień. Ja zainspirowałam się youtubem.
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę przetestować. Póki co nic nie pomogło mi na moje wypadające włosy... :( a już dośc długo z tym walczę
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o olejki to ja mam kilka sprawdzonych, ale te o których tu wspominasz też warto sprawdzić.
OdpowiedzUsuńFajny post. U mnie ostatnio zagościł ekstrakt olejowy z pokrzywy :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że króluje łopian. U mnie też oleje łopianowe się dobrze sprawdzają, ale idzie lato i zastanawiam się nad czymś lżejszym. Oleje wolę zimą, kiedy włosy są przeuszone od czapki. Znalazłam serum papryczkowe https://kosmetykiorientu.pl/wcierki/530-kosmetyki-dla-chillowa-ziolowcierka.html i zastanawiam się nad zakupem. Jak sądzisz, to dobry wybór? Nie mam doświadczenia z marką Kosmetyki dla, stosowałaś może coś ich? Skład wygląda ładnie.
OdpowiedzUsuńBalsam Przeciw Wypadaniu Włosów z enzymami pijawki lekarskiej mnie zainteresował, chyba się skuszę. Długo stosowałaś?
Bardzo fajny artykuł, sama muszę zadbać bardziej o moje włosy.
OdpowiedzUsuńZawsze trochę mnie śmieszyło słowo wcierka - brzmi jak zacierka ;)
OdpowiedzUsuńAle najważniejsze, że pomagają - zwłaszcza z wypadaniem włosów, które potrafi być bardzo uciązliwe :(
Ja mam też kilka wcierek i odżywkę do włosów. Bardzo dobrze sprawdza mi się takie połączenie.
OdpowiedzUsuń