
W internecie znajdziemy
mnóstwo informacji odnośnie tego, czego nie powinnyśmy jeść
jeśli borykamy się z trądzikiem. Trochę mniej stron poświęconych
jest temu, co warto jeść i co może nam w naszej walce pomóc. Dziś
więc zajmiemy się takimi kuchennymi sprzymierzeńcami, tym razem
więc coś co możemy przekąsić aby wzmocnić nasz organizm i
trochę mu pomóc. Następnym razem zajmiemy się ziołami, które
możemy popijać:)
Ostropest plamisty.
Ostropest to stały
bywalec w mojej kuchni. Wcześniej kupowałam mielony, obecnie wolę
ziarenka przypominające rozmiarem słonecznik. Są bardziej gorzkie
i twarde, ale bardzo często zdarza mi się je podjadać między
posiłkami. Dlaczego ostropest i co właściwie ma do naszego
trądziku?
Substancje aktywne
zawarte w Ostropeście
przyspieszają odbudowę błon komórek wątroby oraz wzmagają
syntezę białek. Hamuje to proces marskości wątroby a jej lepsza
praca przekłada się na lepszy stan całego organizmu i układu
pokarmowego. Lepiej działająca wątroba mocniej wypływa na procesy
odtruwania się naszego ciała i z czasem stajemy się po prostu
zdrowsze. Ostropest jest świetnym rozwiązaniem jeśli czujecie, że
zapominacie o wątrobie a z Waszym układem pokarmowym ostatnio nie
jest najlepiej. Możemy go kupić w sklepach zielarskich i eko, w
wersji mielonej lub w ziarenkach.
Kiszonki (najlepiej
własnej roboty).
Znów ciekawostka o
której rzadko się mówi...Nadal pozostajemy w rejonach naszego
układu pokarmowego i jego wpływu na trądzik, który często się
pomija. Aby wspomóc florę bakteryjną w jelitach powinnyśmy
spożywać kiszonki, które są naturalnym probiotykiem. Chyba
łatwiej dostać sensowne ogórki kiszone niż kiszoną kapustę,
idealnym wyjściem jest przygotowanie kiszonki samemu. Mogą być
idealnym dodatkiem do obiadów i pomogą nam odzyskać równowagę.
Żyworódka.
Mniej klasyczny ale
genialnie działający dodatek. O soku z żyworóki pisałam już
dużo, ale jeśli posiadamy na parapecie samą roślinkę możemy
przegryzać całe listki lub dodawać je do sałatki. Żyworódka
świetnie wpływa na zwiększenie odporności organizmu i może
okazać się bardzo pomocna w walce o piękną skórę. Tutaj, jak w
każdym przypadku liczy się cierpliwość i warto dać roślince
więcej czasu. Możemy zaopatrzyć się w sok i popijać trochę
codziennie lub powoli rzuć listki.
Czarnuszka.
O czarnuszce pisałam
ostatnio i ze względu na jej antybakteryjne, przeciwzapalne i
antybiotyczne działanie warto ją przypomnieć. Wykazuje działanie
przeciwpasożytnicze, silnie żółciotwórcze, żółciopędne,
rozkurczowe, odkażające układ pokarmowy i oddechowy, moczopędne,
przeciwobrzękowe, odtruwające, uspokajające, immunostymulujące.
Istnieją też doniesienia o wpływie przeciwnowotworowym wyciągów
z naszej roślinki. Czarne nasionka możemy dodawać do potraw lub
parzyć, zależnie od tego jaką wersje wolimy.
Omega 3: olej lniany/
tran.
Dobry jakościowo
suplement z Omega3 może być bardzo pomocny w przypadku skóry
przetłuszczającej się, skłonnej do zapychania. W tedy warto
baczniej obserwować tłuszcze jakie zjadamy w ciągu dnia i skupić
się na tym, aby zwiększyć ilość Omega3 kosztem Omega6, zwykle to
właśnie te tłuszcze przeważają w naszej diecie. Olej lniany,
tran dobrej jakości będą dobrym rozwiązaniem.
Buraki.
O buraczkach często się zapomina, a przecież
potrafią bardzo wspomóc oczyszczanie organizmu i przywracają równowagę kwasowo- zasadową w naszym ciele. To też jest bardzo ważne,
dlatego po buraczki w menu sięgam często i są to najczęściej
małe surowe buraczki najlepsze w smaku. Możecie też przygotować
sok z buraków i jabłek, gotować je, piec. Buraki zwiększają
odporność organizmu za sprawą betaniny, ale i śladowych ilości
pierwiastków takich jak: lit, stront i rubid.
Odkwaszają organizm dzięki zawartości
wapnia, potasu, sodu i magnezu, są wskazane przy anemii i nerwicy.
Liść oliwny.
O liściu pisałam już jakiś czas
temu i od tego momentu spożywam go regularnie.
Liście oliwne zawdzięczają swoje
działanie oleuropeinie. To ona odpowiedzialna jest za szczególną
wytrzymałość i odporność drzewek oliwnych na szkodniki i
bakterie, a kwas eleonowy wykazuje silne działanie antybakteryjne,
przeciwgrzybiczne i antywirusowe.
Główne zastosowania liści oliwnych,
które mogą być dla nas interesujące to:
- mocne działanie antybiotyczne i antyoksydacyjne
- walka z opryszczką
- grzybicą stóp i paznokci
- gronowcem i paciorkowcami
Suplementy zawierające
liść oliwny możemy kupić w sklepach zielarskich i eko:)
Dajcie znać o tym co
jeszcze można wykorzystać w walce z trądzikiem. Moja lista jest
jeszcze całkiem długa, ale resztę zostawimy na inny post:)
Buziaki
Ala
Za Twoją rekomendacją kupiłam liść oliwny i mam ogromną nadzieję, że choć trochę mi pomoże!! :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj żeby działać kompleksowo:) Jeśli z dietą jest źle sam liść może trochę pomóc, ale warto spojrzeć na siebie bardziej kompleksowo:)
Usuńprzede wszystkim trzeba wyeliminować cukier i produkty przetworzone,chipsy, ciastka, cukierki, batoniki,konserwy,serki topione,pasty itp, jak najwiecej warzyw,owoców, ok 70% dziennego spożycia,i picie wody, z cytryną, miętą, pomarańczą, grejfrutem, to nas oczyści ,a olej lniany jest niezastąpiony zarówno jeśli chodzi o spożycie jak pielęgnację twarzy, włosów i ciała
Usuńmąka + cukier = zabójca, pożywka dla bakterii!!!
Usuńo to tego nie wiedziałam! moze mi w końcu pomoże.. nie zwracałam na to uwagi..
UsuńGluten, mleko, czasem mięsa ze zwierząt hodowanych konwencjonalnie mogą szkodzić, i tak jak już zostało powiedziane, cukier, to najgorsze, co może być dla organizmu. No i w sumie niektóre tłuszcze też mogą szkodzić. A pomóc... Oprócz czarnuszki to jeszcze wiesiołek, bo i jedno i drugie działa korzystnie na hormony.
UsuńAlinko a co możesz mi polecić na blizny po trądzikowe ? Mam okropne, brązowe plamy po trądziku i nie wiem jak sobie z nimi poradzić :( Polecisz mi jakieś tanie i dobre serum ? Może znasz jakies domowe sposoby ?? A może Wy dziewczyny mi pomożecie ?
OdpowiedzUsuńMoże znacie również jakieś sposoby na wybielenie piegów ? :)
byłabym bardzo wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam Was kochane ;*
jejku źle napisałam.. nie chodzi tu o blizny potrądzikowe, tylko o przebarwienia ;p
Usuńprzepraszam za bląd
a witamina C? rozjaśnia.
Usuńmnie na blizny i przebarwienia bardzo pomógł tonik z kwasami z Biochemii urody, stosowany właśnie teraz w okresie jesienno zimowym idealny, później robiłam go już sama ale nie jest drogi tak czy tak
Usuńalmondcake, a z tą wit. C co mam zrobić ?
UsuńJeść ? Czy co ?
są sera w aptece na noc z wit. C, albo na Biochemii urody czy zrób sobie krem ale lepiej moze zadzialac połaczenie serum z tonikiem z kwasami
UsuńPapka z sody oczyszczonej i soku z cytryny albo akneroxid 5 razem z kremem nawilżającym bo wysusza ;) A pro po piegów, to twoja sprawa ale zostaw je sobie, są najpiękniejszym upiększeniem kobiety, sama zazdroszczę mojej cioci która ma ich dużo ;)
UsuńKwasy (mi migdałowy odpowiada) i witamina C (ja jedno i drugie dodawałam do hydrolatów).
UsuńMydelko wari shin? Cos takiego poczytaj Alina o tym wspominala wczesniej... mydelko jest niesamowite i przybarwienia zwykle jak i te po bliznach , spowodowalo ze nic noe widac
UsuńCzarnuszkę uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńAlinko czy slyszalas moze o piciu naparu z wierzbownicy na trądzik i wypadanie wlosow? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję, że nas wysłuchałaś :))
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy pijesz alkohol?
OdpowiedzUsuńOdżywiasz się bardzo zdrowo, ciekawa jestem jak twój organizm reaguje na trunki:)
Wierzbownica drobnokwiatowa działa antyandrogennie, stąd jej działanie przeciwtrądzikowe i zmniejszające wypadanie włosów. Często te przypadłości są spowodowane właśnie nadwyżką androgenów w organizmie, warto więc się wspomagać ziołami, zanim zdecyduje się na kurację hormonalną, która bardzo ingeruje w nasze zdrowie.
OdpowiedzUsuńSuper, dzięki!!!
UsuńAle lepiej chyba samemu nie aksperymentować z hormonami...często trądzik właśnie jest uaktywniony, mimo że hormony są ok ;)
UsuńMam spore problemy z trądzikiem więc każdy wpis na ten temat jest dla mnie niezwykle przydatny:) Na pewno wypróbuję czarnuszkę, ostatni wpis dotyczący właśnie czarnuszki zachęcił mnie do jej wypróbowania. Dziękuję i pozdrawiam, Alinko!
OdpowiedzUsuńzrezygnuj z nabiału i glutenu- bo być może masz na nie nietolerancję.
UsuńZ nabiału ze względów zdrowotnych i tak muszę zrezygnować, z glutenem też spróbuje, więc dziękuję za poradę :)
UsuńPamietajcie, ze glutenem mozna sie po prost przejjesc. Tak samo jak laktoza. Trzeba wtedy odstawic na trzy miesiace, a potem znow powoli wprowadzac do diety. - dietetyk
Usuńja nie mam co prawda problemów z trądzikiem, ale całe życie wychodzę z założenia, że jesteśmy tym, co jemy i jedzenie to najważniejszy kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio myślałam o zakupieniu tranu wiec chyba się skuszę, może trochę uspokoi mi skórę. O własnie, a co można wykorzystać na nadmiernie przypuszczającą się skórę? Mam duży problem z tym. :(
OdpowiedzUsuńolej lniany i siemie lniane bardzo w tym pomagaja, regulują, zarówno picie oleju i siemienia jak i nakladanie go na twarz zamiast kremu(1-2 krople oleju) a siemie jako maseczka
UsuńCześć
OdpowiedzUsuńNie wiem czy juz ci pisałam, że mam nowego bloga.
Stąd moje pytanie czy chciałabyś być dodana do jego bazy?
Jeśli tak to zapraszam po szczegóły.
bazafajnychblogow.blogspot.com
oo, nie wiedziałam że kiszonki tak dobrze działają, a ja właśnie mam fazę od miesiąca jedzenia ciągle takich ogóreczków i stan skóry również się poprawia.. ale no wiadomo mam też terapię retinodami w maści, ale warto działać z każdej strony ;-)
OdpowiedzUsuńInteresujący post, wypróbuję inne rzeczy.
Dokładnie, to trzymam kciuki:))
UsuńA ja nie lubię kiszonek, chociaż mi jedna pani dermatolog powiedziała kiedyś, ze właśnie kiszone jest złe na skórę trądzikową, więc sama nie wiem... Może zależy od osoby.
UsuńBiorę liść oliwny od ponad 2 miesięcy. Początkowo byłam do niego sceptycznie nastawiona, bo było jeszcze gorze, ale teraz widzę efekty :) Oczywiście używałam też różnych kosmetyków-specyfików, ale śmiem twierdzić, że to właśnie liść oliwny ograniczył wyskakiwanie podskórnych bolesnych "gul" praktycznie do zera :)
OdpowiedzUsuńKurczę to super, dzięki za info;)
Usuńbardzo ciekawy post. ja uwielbiam buraczki i zawsze lubię czytać o ich plusach:D
OdpowiedzUsuńHej Alinko, chciałabym Cię spytać (i serdecznie proszę o odpowiedź, mimo że nie jest to związane z dzisiejszym postem) o hennę Lush, którą opisywałaś i chwaliłaś jakiś czas temu. Otóż moje pytanie jest związane z odrostami: czy przy tej hennie po jakimś czasie możliwe są odrosty, czy też henna ta wypłukuje się z kolejnymi myciami w 100%? Rzecz w tym, że nie chcę barwić włosów w sposób stały (dlatego nie chcę włosów barwić fabami chemicznymi), tylko chcę czegoś całkowicie spłukiwalnego. Z góry ślicznie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńu mnie się wypłukała, ale to też zależy od odcienia henny i twoich włosów;) myślę że powinno być dobrze:)
UsuńWitaj ponownie :) wczoraj prosiłam Cię o radę w sprawie mojej Mamy. Dla przypomnienia:
OdpowiedzUsuńWitaj :) jestem Twoją fanką od niedawna, w tym tygodniu zakupiłam swoje pierwsze mydło Aleppo i lekki krem brzozowy, i już widzę efekty ;) chcę Cię jednak prosić o radę w sprawie kremu do cery dojrzałej, ponieważ chciałabym przekonać moją Mamę do naturalnej pielęgnacji ;) Mama jest po pięćdziesiątce, ma lekkie zaskórniki (czarne kropki na nosie i czole). Niestety pali papierosy, ale jestem na dobrej drodze, żeby ją przekonać do rzucenia ;) ma przebarwienia, "worki pod oczami" i zmarszczki mimiczne. Widziałam makijaż, który robiłaś swojej Mamie i pomyślałam, że może co nieco będziesz wiedziała o pielęgnacji skóry dojrzałej :)
Z góry dziękuję i pozdrawiam,
Ania
Miłego dnia:)
Mozesz podac przyklad mojej mamy. w wieku 45 lat rzucila palenie (po 20 latach bycia palaczka). Przez pół roku odczuwala ogromne problemy z typowym trądzikiem, nietypowe dla tego wieku biale neony na twarzy, pelno ciemnych zaskornikow na plecach i ramionach. Od dwoch lat nie pali - pająki naczynkowe na twarzy zniknęły,skóra na twarzy odzyskala jędrnosć, zagęściła się, rozjaśniła. Ok.. moze przytyla, ale co z tego, skoro praktycznie nie widac u niej zadnych zmarszczek? :) ach. moja mama twierdzi tez, ze nie mozna "przekonac" kogos do palenia - ta osoba sama musi do tego dojrzec :) 2 lata rzucała ;). Powodzenia!!!
UsuńDzięki bardzo Kochana :) na pewno jej przekażę!!!
UsuńPozdrawiam :)
Aniu, już odpisuje;)
UsuńJeśli chodzi o naturalną pielęgnację dla mamy- myślę że dobrze spisał by się krem Sylveco (lekki brzozowy), na zaskórniki glinka marokańska, do mycia mydło aleppo albo inne naturalne:)
Pod oczy może spróbować żelu z żywokostem z flos leku, ale faktycznie rzucenie palenia będzie kluczowe. Będę trzymać kciuki, a jeśli się uda, może warto było by pójść krok dalej i trochę zmienić dietę- jeśli mama ograniczy gluten nie przytyje tak dużo, możesz też kupić jej ostropest to podgryzania kiedy będzie miała ochotę sięgnąć po papierosa hehe;)
Nie wiem czy doradzać Ci też coś do makijażu?
Dziękuję Ci Kochana bardzo :) czyli Mama może wypróbować kremik ode mnie, a mydełko planuję kupić dla taty, bo ma łuszczycę...
UsuńJeśli nie robię kłopotu to chętnie, ciekawa jestem jakie kolory polecisz. Mama ma dość ziemistą cerę, zielone oczy i farbuje włosy na ciemno (brąz zazwyczaj z jakimś rudym/mahoniowym połyskiem).
Jeszcze raz dzięki wielkie!
Pozdrwiam
Kochana, przypominam się jeszcze z tym makijażem dla Mamy jeśli to nie problem :)
UsuńPozdrawiam,
Ania
A tran powinien pochodzić z wątroby rekina czy dorsza? Czy jest tu jakaś uzasadniona różnica- któryś jest zdrowszy, bardziej wartościowy? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ rekina jest o wiele lepszy :)
UsuńZdecydowanie z dorsza...
Usuńniestety w dzisiejszych czasach tran jest nafaszerowany chemią,czasem jakimiś substancjami zapachowymi itd.To nie to samo co było kiedyś
UsuńNajlepszy jak dla nas okazał się Möllers tran, pitny. Ja wolę pitny bo po co tabletki.
UsuńTran to tran, niczym jak substancja chemiczna, czy z dorsza, czy z rekina to nie różni się składem. A tran bez chemii też da się dostać, ale będzie miał krótką datę ważności.
UsuńJeszcze skryp i grapefruity! Niedobór krzemu może objawiać się trądzikiem, a grapefruity nie lubią się z drożdżakami Candida. I jeszcze... cynk? Czytałam też coś o wierzbownicy. No i bratek nieśmiertelny!
OdpowiedzUsuńMmm, w mojej osiedlowej piekarni mają pyszne ciasteczka z ostropestem <3 Tak wyczułam, że będą zdrowe :)
U mnie suplementacja cynkiem podziałała w 200% (+ witamina A oczywiście), jeśli macie białe plamki na paznokciach i problemy skórne to może być objaw niedoboru cynku.
Usuń'skryp' moze wyplukiwac wiele witamin.
UsuńTo prawda z tym wypłukiwaniem, na przykład B1. A cynk też ważny, ja dla cynku zajadam się migdałami, bo tabletek jakoś nie mam ochoty brać.
UsuńMogłabyś polecić jakieś konkretne sklepy eko, albo zielarskie w Krakowie, gdzie można kupić te produkty? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kochana, ja np wszystko znajduje na krupniczej 8 (bodajże), niedaleko szpitala i obok jest Avon :-)
UsuńOo super, dzięki wielkie. :) Zajrze na pewno!!
Usuńhttp://wylecz-tradzik.blogspot.com/ !!!!!! Ludzie wystarczy odstawić gluten zawarty w chlebie , bułkach m ogólnie produktach zbozowych , nabiał ( ale to trzeba przetestować na własnym organizmie , albo test na alergeny pokarmowe , no i produkty o niskim indeksie glikemicznym .Oczywiscie 0 alko, 0 nikotyny i 0 słodyczy. Można sie wspomagać takze ziołami ( czanuszką ). Naprawde polecam!. Sama to przeszłam i wiem jak rujnuje psychike. Po takiej diecie moja cera wyglada o niebo lepiej. Minaął dopiero 1 mies, nie moge sie doczekać co bd po 3, 4!!! Przeczytajcie takze komentarze na tym blogu. To mnie mega zmotywowało!! Jestem szczęsliwa. Takze dziewczyny , nie poddawajcie się! Jesli po miesiącu nie zauwazycie różnicy , moze trzeba poczekac troche dłuzej. Kochane! Jeszcze raz zycze Wam , abyście pokonały to gó.wno raz na zawsze. Pozdrawiam , Ewa . ( Sorki za moją chaotycznośc ;*:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z dziewczyną powyżej. Również sprawdziłam to na sobie, że w rzeczywistości kosmetyki mają niewielkie znaczenie na wygląd naszej skóry. Szczególnie tej trądzikowej. Jeśli naprawimy naszą dietę skóra się owdzięczy a kremu idealnego możemy szukać całe życie.
UsuńAleksandra
Jezu, gdyby nie ten internet to bym chyba zwariowała. Jak dobrze słyszeć, że istnieje ktoś na świecie kto Cię rozumie :') Trądzik to choroba duszy
Usuńi troszkę ciała ;)
ja trzymam się takiej diety od ponad roku, fakt nie mam juz pryszczy tylko czasem jedna czy dwie male krostki mi wyskoczą ale mam calą twarz w zaskórnikach,okropnie to wygląda i niczym nie mogę tego zlikwidować,a jeśli chodzi o kosmetyki to mają zły wpływ , cokolwiek bym nie nałożyła na twarz, niewiadomo jaki krem czy puder itp to odrazu mi się stan cery pogarsza, wiecej zaskórników i góle podskórne się robią, a używałam przeróżnych kosmetykow, naprawde polecanych i nawet mienerałow ( one jeszcze jako tako mi służa)
UsuńAnonimowa 16:03 z 24listopada wielkie dzięki za zrozumienie i pozytywna motywacje:) od razu mi lepiej na duszy! Od miesiąca staram sie zmieniać dietę, i co tu kryć, wytrwałość kosztuje wiele mojej cierpliwosci i silnej woli. Jak to się mówi -w kupie raźniej.... :) pozdrawia Agnieszka:)
UsuńJa już odstawiłam to wszystko dawno, w ogóle nie spożywam, nawet nie jest to dla mnie ciężkie, ale na mnie nie działa. Teraz jeszcze mięsa się pozbyłam (z wyjątkiem ryb), ale też coś jest, ograniczyłam banany (bo dużo cukry), ograniczam też cynamon (bo też mi chyba szkodzi), no i biorę liść oliwny, zioła też stosuję, a trądzik nadal mam. Jeśli liść mi nie pomoże to mogę podejrzewać mocną nietolerancję pokarmową na coś co jest zdrowe i czego jem dużo (jabłka, albo banany), albo grzyba, który wcale nie chce się wynosić, ewentualnie problemy z trzustką.
UsuńDziewczyny to znowu ja;) Nie spodziewałam sie takiego odzewu!!:D No ale nie o tym.Wiem , ze moze byc na poczatku cięzko( szczególnie taki łasuchom jak ja ) , ale co sie nie robi dla urody. Powiem wam , ze mimo iż widze , ze dieta działa to jedzenie jest strasznie monotonne. Wy tez tak macie? Ciągle to samo. Jakie są wasze przykładowe posiłki? Ja na sniadanie wafle ryzowe + wedlina , albo wafle + dzem/powidło. Czasami jak sie trafi chleb bezglutenowy i tez szynka albo dzem. No masakra , aaa i jeszcxe jajecznica. No obiad to zupa jaka kolwiek byle bez makaronu. Na drugie miesko ( gotowane , zdarza sie pieczone ) no i ryz + gotowane awrzywa. Kolacja podobnie do sniadania. Nie wiem jak urozmaicic trochę to wszystko;) Figula : mysle , ze banany moga być przyczyną. Maja wysoki indeks glikemiczny . Mnie po nim zawsze wysypie. Zapomniałam też dodać , że jem owoce ( jabłka , gruszki , winogrona ) i suszone morele [ jak nic innego zastepują owoce <3] chociaz chyba moga zawierac śladowe ilości glutenu to nie zauwazyłam wysypu... Dziewczyny jeszcxe raz ściskam i całuje ;pp. [ znowu ta moja chaotycznośc , wybaczcie ;D) Ewka
UsuńNo oczywiście nie byłabym sobą , gdybym nie palnęła głupstwa przy suszonych morelach chodziło o słodycze ;p. a i jeszcze moja kolezanka pokonała wiekszośc zaskórnikow mydłem Savon Noir. Myślę , ze warto spróbowac. Ja też , ale najpierw chce sie pozbyć tych wielgachnych , zeby sie toto nie rozniosło. Ewa
Usuńburaczki bym przeżyła z resztą gorzej :)
OdpowiedzUsuńHmm, pomyślę o liściu oliwnym. :)
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko ponownie, w poprzednim poście prosiłam Cię o radę odnośnie mojej zsypanej bolącej brody. Mam 35 lat, moja pielęgnacja wygląda od lat tak samo i nigdy nie miałam problemów: rano przemywam buzię wodą i nakładam krem na dzień,później w bardzo małej ilości podkład (latem w ogóle), wieczorem mleczko do demakijażu i oczu, przemywam buzię wodą, później tonikiem i nakładam krem przeciwzmarszczkowy pod oczy i krem na noc zazwyczaj tylko na policzki. To wszystko. Raz na pół roku robię oczyszczanie u kosmetyczki. Jem jak każda zapracowana mama, czyli zbyt zdrowo się nie odżywiam ale staram się o 4 posiłki w ciągu dnia, moja lodówka jest zawsze pełna warzyw i owoców, staram się nie objadać. Piję codziennie wodę mineralną niegazowaną już od lat, soków nie piję, gazowanych napojów również nie, alkohol sporadycznie i okazjonalnie lamka wina od wielkiego dzwonu. Stresy jak każdego dnia od lat tak samo. Słodycze czasem podjadam ale zawsze podjadałam. 2 razy w tyg ćwiczę na zajęciach. I naprawdę nie mam pojęcia dlaczego obecnie tak wyglądam. Kosmetyków nie zmieniałam. Proszę doradź mi coś oprócz tego, że wiem, że dermatologa powinnam odwiedzić.
OdpowiedzUsuńMarta
powinnaś odwiedzic endokrynologa moim zd. Niedoskonałosci na brodzie i wzdłuż lini zuchwy to moze byc poczatek tradziku hormonalnego.
Usuńmhm... jesli faktycznie wszystko co piszesz jest 100% prawda, to pewnie to jest cos prozaicznego.. nie wiem.. hormony moze? :) ciaza? okres te sprawy? albo... moze twoje otoczenie? klimatyzacje itp. równie dobrze to moze byc tez kwestia szalika i opatulania sie w niego przed wyjsciem :) wiem.. glupie, ale notorycznie mam z problem z ta broda, chyba to kwestia potu+podkladu+szalika+bakterii.
Usuńja mam ten sam problem- ciągle wyskakuje mi coś na brodzie i na dolnej części twarzy, choć zdrowo jem, ćwiczę, nie dotykam tej części twarzy jakoś częściej, a ciągle mi tam coś wyskakuje;/
UsuńZ poprzedniego posta czym maja zrobione brwi dziewczyny-2,4,9??? Tez chce takie miec...ale kredka tak ladnie sie nie da a cieniem ledwo widac :(((
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten post, Alinko :) Bliska mi osoba bardzo interesuje się ziołolecznictwem i czyta na ten temat wiele książek, wiem więc ile czasu i energii musiałaś poświęcić aby zebrać dla nas te informacje, chociaż sama masz idealną skórę i nie musiałabyś przejmować się takimi sprawami. Jesteś śliczna, a po tym poście uważam również, że bardzo mądra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, stała czytelniczka :)
Ciao Dziewczyny,
OdpowiedzUsuńJa dopiero rozpocznam swoją kurację oczyszczająco-uodporniającą na bazie 3 składników: olej lniany wielkopolski + sok aloesowy + sok z cytryny. Miksturę poleciła mi moja wspaniała przyszła teściowa. Do szklanki wlewamy po łyżce każdego ze składników, pozostawiamy na noc, rano wypijamy na czczo.
Jeśli ktoś ma opory przed spozywaniem oleju w formie płynnej to polecam słynną pastę dr Budwig: 2-4 łyzki oleju, ok. 100 g twarogu chudego, mały kubeczek jogurtu naturalnego, wszystkie składniki miksujemy w blenderze, taką pastą smarujemy kanapki i jemy wg uznania na słodko z miodem bądź na słono z warzywami.
P.S. Dla czytelniczek z Wrocławia polecam fajnie wyposażony kiosk z produktami eko "BAGA" przy ul. Joanitów 10
Pozdrawiam serdecznie,
Paula
ja też to stosuję tylko dodaję jeszcze soku z grejfruta albo ekstraktu z jego pestek, rewelacyjnie oczyszcza organizm,wywala drożdżaki z niego
UsuńOstropest jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńWitam! Mam problem z pozbyciem się grzybicy dużego paznokcia u nogi. Zaraziłam się grzybicą w czasie ciąży, więc leczenie doustne musiałam odstawić na później. Potem wiadomo karmienie. A teraz próbuję wielu rzeczy ale nie bardzo mi coś pomaga. Proszę o pomoc może ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby na grzybicę paznokci?
OdpowiedzUsuńMoże namaczanie stóp w wodzie z dodatkiem olejku z drzewka herbacianego? Olejek można dostać w każdej aptece za kilka zł. i jest on jednym z głównych składników wszystkich preparatów antygrzybicznych. Ale jeśli ten stan miałby się dłużej utrzymywać to jednak warto pójść do dermatologa :)
UsuńAlinko, czy mogłabyś odpowiedzieć na komentarz z poprzedniego postu, w którym dyskutowało chyba z 20 osób. Chodzi o komentarz:
OdpowiedzUsuń"Anonimowy23 listopada 2013 15:19
Fakt metamorfozy się udały i dziewczyny pięknie wyglądają chociaż moim zdaniem przed metamorfoza również są piękne i tutaj dodam swoje ale, przepraszam ale jak zobaczyłam to to mnie szlag trafił żeby się nie wyrazić gorzej -.-' przepraszam ale czy to nie miały być metamorfozy dla dziewczyn zmagających się z problemami skornymi że po to była ta akcja żeby im pomoc ? Więc sie kurcze pytam gdzie one są ?! ....."
Bardzo proszę.
Tradzik to nie jedyny problem skorny. Kazdy ma cos innego i nie wszystko widac na zdjeciach :/ niektore dziewczyny zmagaja sie z naczynkami, inne maja niedoskonalosci w strefie t, inne nie maja ropnych pryszczy ale np same zaskorniki i pory rozszerzone i tak mozna wymieniac.. myslalyscie ze wezma 10 osob z ropniakami na calej twarzy?
UsuńA ja jednak liczę na to, że Alinka zajmie stanowisko i się wypowie. Czekamy. Sama nie mam zdania w tej sprawie. Natomiast nie podoba mi się takie ignorowanie problemu.
UsuńCo do zwiększania ilości kwasów omega 3 w diecie, kosztem omega 6 należy uważać. Powinniśmy dobrze dobierać proporcje tłuszczów w diecie, w tym przypadku ok. 1:5 (omega 3 : omega 6). Choć trudno o przesadę na korzyść omega 3, gdyż w jadłospisie większości z nas przeważają zapewne omega 6 i to w miażdzącej przewadze, ze względu na dostępność.
OdpowiedzUsuńPaulinaM
Dziewczyny jak tu zrezygnować znabiału, glutenu, pieczywa jak się jest mega chudym? Podjęłabym się tego, ale bardzo boję się, że schudnę :(
OdpowiedzUsuńNo pewnie sie nie da ;D ja tez cale zycie chudzielcem...niezdrowe jedzenie itd juz wygladam lepiej. Chyba metabolizm zwolnil waze juz 54 :)))
UsuńMusisz dbać o odpowiednią ilość tłuszczy oraz zapewniać inne źródła węgli niż pieczywo i makarony np. kasza, która jest bardzo zdrowa lub jeśli masz na to czas możesz przygotować domowe wersje bezglutenowe np. pieczywa (w internecie jest mnóstwo przepisów). Ciężko jest zmienić swoje odżywianie o 180 stopni od jutra, ja zaczęłam od zamiany pieczywa na śniadanie na omlety na teflonie z jajek z hodowli ekologicznej (sprawdzonej) z dżemem (domowej roboty), staram się jeść posiłek z węglowodanami tylko raz dziennie i jeśli jest to kawałek chleba lub makaron to o bardzo prostym składzie (zero dodatków) i w 100% żytni (jeśli jesteś z Krakowa to w Lewiatanach są takie ćwiartki chleba w 100% żytniego a w Carrefurze 100% żytni makaron), pokochałam się z wszelkimi zupami i uczę się jak doprawiać je ziołami zamiast kostek rosołowych, często jem sałatki (z łososiem, krewetkami, kurczakiem), dużo orzechów (podbijają kaloryczność i zawierają zdrowe tłuszcze), ważne jest żeby nie demonizować ziemniaków, które są dużo lepszą opcją od chleba i makaronów. Spróbuj zmienić odżywianie małymi krokami, wyszukaj kilka prostych przepisów na internecie, ułóż sobie przykładowe luźne menu na tydzień - później wszystko przyjdzie samo, naturalnie. Pozdrawiam :) A.
UsuńJa Ci powiem, że sama zawsze byłam chuda, najwięcej w moim całym życiu ważyłam 48 kilogramów, a najczęściej moja waga trzymała się na poziomie 45, jednak ja jestem bardzo niska i u mnie to była norma. Kiedy odstawiłam to wszystko i przeszłam na dietę to na początku schudłam aż do 39, ale po czasie waga się unormowała i choć nadal jadłam tak samo lekko i zdrowo to rosła i teraz mi się waha w granicach 42-43 i myślę, że to jest w porządku, choć przy dolnej granicy, bo tak cieleśnie to nie widać po mnie, żebym schudła (chyba tylko na brzuchu). Myślę, że po prostu to co mi zalegało w jelitach zostało usunięte i tyle... Stąd te dwa kilo w dół...
UsuńA przy tych omletach, jak się zdecydujesz to zwróć też uwagę na jakim oleju smażysz, bo dla mnie to też był szok, że słonecznikowy nie nadaje isę do smażenia. Ja też jem mnóstwo orzechów, suszonych owoców i niesuszonych, ryb, warzyw trochę mniej, ale też.
Hej wszystkim! Sama mam trądzik niewielki, natomiast irytujący, plus do tego wrażliwą i bardzo płytko unaczynioną skórę. Moja walka składa się głównie na olej z wiesiołka i pachnotki, częste, ale delikatne peelingi i maseczki oraz możliwie najmniej zapychające kosmetyki. Niestety, zbyt dużych efektów nie widzę, ale być może po prostu muszę dać sobie trochę czasu. Jeśli natomiast chodzi o moje żywienie, to nabiału nie jem ze względu na nietolerancję laktozy, natomiast nie wyobrażam sobie rezygnacji z glutenu, gdyż chleb(najchętniej razowy z dużą ilością dowolnych ziarenek) jest podstawą większości moich posiłków. W miarę możliwości zjadam również warzywa i owoce, ale nad tą częścią piramidy żywieniowej muszę zdecydowanie popracować. I chyba spróbuję pochrupać sobie czarnuszkę. Kiedyś(prelaktozowonietolerancyjnie) bardzo mi smakowała w serach korycińskich.
OdpowiedzUsuńA tak z nieco innej beczki, to chciałabym wypróbować jakiś peeling enzymatyczny z kwasami na noc. Byłybyście mi może w stanie coś polecić? Któryś Pharmaceris, Bandi? Byłabym wdzięczna za podpowiedź. :)
Witam! Ja osobiście polecam, nie do jedzenia, ale do picia herbatę z bratka. W smaku nie jest taką zła.. można się przyzwyczaić;) 2-3 herbaty dziennie i pi kilku dniach widać efekt! :)
OdpowiedzUsuńJa polecam zrezygnowac z mleka, serow zoltych itp wytworow :) odkad odstawilam mleko i ser przestaly mi wychodzic swedzace czerwone wypryski na buzi, widocznie tego nie toleruje :) od siebie polecam goraco tabletki witamina a+e po 1 dziennie, cynk w tabletkach i drozdze w tabletkach :) postanowilam sobie zrobicmiesieczna kuracje ziolkami i witaminkami na poczatku listopada i efekty mnie porazily :) mam nadzieje ze nic sie nie zmieni. Od podstawowki nie mialam takiej ladnej buzi. A musze dodac ze mam tradzik zaskornikowy - czyli cala buzia w wagrach i podskornych bialych grudkach. W tym momencie mam zaskorniki tylko na brodzie :) napewno skorzystam z tych porad bo zawsze to cos co pomoze utrzymac cere w dobrym stanie. Teraz pokochalam ziolka pije je caly czas naprzemian z woda mineralna i soczkami owocowymi :)
OdpowiedzUsuńte soki to chyba nienajlepszy pomysł... w kazdym razie jeśli nie robisz ich sama. Popatrz - ta cala chemia z soków, czy innych wymienianych przetworzonych produktach - trafia do zoladka, tak? a potem? nigdy nie wiesz czy w ostatecznym rezultacie nie wyląduje w jakiejś brzydkiej formie na twarzy ? :)
UsuńCo do holistycznego podejscia - coz, nie przepadam za pomyslami z suplementacja. Jesli twoja dieta obfituje w duza ilość warzyw i owocow, pestek i pokarmow blonnikowych (witaminy i mineraly) - najlepiej nie przetworzonych, a przy tym ze spora iloscia zielonych warzyw bogatych doslownie we wszystko, to po co suplementy. Organizm sie rozleniwia bo wie, ze np. taki cynk czy zelazo dostanie od ciebie w tabletkach, to po co ma pamietac, ze w zasadzie PRZYSWAJA sie go z pozywienia. Duzo lepszym pomyslem sa wlasnie takie superfoods - ktore wymienia Alina, ziola i rosliny lecznicze nie opakowane w cala tą chemię (no bo w co pakowana jest witamina a+e jesli nie w powłoczki z żelatyny wieprzowej.. ach samo zdrowie?). Choc dla wielu osob to moze sie wydawac rewolucja w zywieniu, to po pewnym czasie organizm znajduje swoj balans... i moze warto pod tym kątem zaufać naturze trochę.
a warzywa i owoce to wg Was nie mają tej chemii? gdzie tu kupic takie zdrowe warzywa?? jak malutkiemu dziecku zrobisz zupkę z warzyw z supermarketu to je wysypie i bedzie się źle czuło to myślicie że nam nie szkodzi?? a tem warzywniaki małe to w większości zaopatrują się w takich dużych sklepach, ciężko teraz o zdrową żywność, jesteśmy zalewani szkodliwym jedzeniem nafaszerowanym chemią, lekami, sterydami, nie mamy pojęcia jak bardzo, sporadycznie dziennikarze coś tam odkryją ale to itak nic nie zmienia, nic nie zburzy tej machiny bo ludzie są nastawieni na zarabianie kasy nie patrząc na swoje żdrowie, drugiego człowieka czy przyszłych pokoleń, ja jestem tym już zmęczona, jak jestem w sklepie nie wiem co mam kupić by czuć się bezpiecznie
UsuńMożna czytać etykiety na jedzeniu, jeśli są... Jeśli jest na naklejce kod pięciocyfrowy to znaczy, ze to ekologiczne, albo GMO, przy jednym na początku jest 9, a przy drugim 8, ale nie pamiętam, co do czego. A czterocyfrowy to konwencjonalna hodowla. Poza tym nawet w marketach można dostać żywność EKO, która w niektórych wypadkach wcale nie jest droższa niż konwencjonalna, poza tym można znaleźć sobie kogoś zaufanego. Poza tym sok gorszy, bo nie dość, że wartości odżywcze znikome, bo przecież pasteryzowany to jeszcze ma tą samą chemię co normalne owoce. Jednak normalny sok jest bez dodatków czegokolwiek, pozostałe to nektary i napoje (czyli już z dodatkami).
UsuńOstropest króluje w moim domu nieustannie od prawie roku. Mój tato jest jego wielkim zwolennikiem. Ja chociaż niestety wiem jaki zbawienny potrafi mieć wpływ na organizm, to nie mogę go przyjmować, bo mój układ pokarmowy pracuje aż za dobrze. A sok z kiszonego buraka miałam okazję spróbować pięć minut przed przeczytaniem tego wpisu. Bardzo mnie zmotywowałaś do pewnych zmian w diecie. Dziękuje bardzo :)
OdpowiedzUsuńNiestety większości z wymienionych produktów nie spożywam, a powinnam ;) Buraki - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAlinko, na co podziała picie kopru włoskiego?
OdpowiedzUsuńbardzo przydatne informacje, na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWitam! Ja natomiast stosuje ''glinke zieloną'' na twarz, która odtłuszcza, ujędrnia, działa ściagająco, zwęża pory, poprawia krążenie i tonizuje. Po pierwszym zastosowaniu jej czułam jak moja skóra sie ujędrniła. Naprawde polecam dla tych którzy mają tłustą skóre i walczą z trądzikiem od lat :)
OdpowiedzUsuńale ten post jest o jedzeniu... przecież glinki się nie je..?
Usuńale jest też o trądziku.. -.- przyda się.
UsuńGlinkę można jeść, słyszałam o ludziach, którzy jedzą.
UsuńBardzo lubie czytac twoj blog. ;)
OdpowiedzUsuńMam pytanie co stosowac na sucha cere i bardzo wrazliwa naczynkowa rowniez co zrobic, aby pozbyc sie zaskornikow oraz grudek widocznych pod swiatlo. ? Wszystkie kosmetyki na tradzik wysyszaja cere. Nie wiem co stosowac. Aby sie tego pozbyc i jak dbac codziennie , zebyjakos to wygladalo. Pozdrawiam. Ania
Przepraszam, ze piszę nie w temacie notki.
OdpowiedzUsuńChciałam spytać czy myślisz, że zestaw pędzli do makijażu oczu z eco tools i hakuro h79 będą dobrym wyborem na początek? Nie mam zbyt dużych funduszy, a zależy mi na uniwersalności.
Cześć, ostatnio wróciłam do postu z siemieniem lnianym i zastanawiam się... Jeśli nałożę taką maseczkę a później umyję włosy. Ma to sens?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ma jak najbardziej tylko odcedź glutka od ziaren bo ziarna trudno spłukać
UsuńCzy pisałaś gdzieś o żelazie - jak je uzupełniać w organizmie, produktach w niego bogatych? Jeśli tak, to proszę o link, jeśli nie - mam nadzieję, że niedługo powstanie notka.
OdpowiedzUsuńspirulina,wątróbka,ryby,warzywa strączkowe,brokuły,mleko,żółtko jaj,krewetki,orzechy,twaróg,czerwone mięso,drób,melasa (gęsty syrop bogaty w żelazo niehemowe),
OdpowiedzUsuń-nie łącz herbaty oraz kawy z produktami bogatymi w żelazo,Herbata hamuje o 70% przyswajania żelaza,a kawa 40% !
- czerwone mięso połączone z warzywami zwiększa wchłanianie żelaza nawet o 400%
moja ciocia która jest farmaceutką jak u mnie zaczęły się problemy z trądzikiem i nie przechodziły normalnie jak u innych powiedziała by nie biegac po lekarzach i nie truć się tymi wszystkimi lekami itp., kazała odstawić wszystkie kosmetyki,nie dotykać buzi, zmieniać poszewki często,myć delikatnie wodą z delikatnym mydełkiem, mnie zrobila do mycia taki środek na bazie jakiegoś oleju i tym mylam buźkę, ale przede wszystkim twierdziła że jest to spowodowane grzybami w organizmie czyli drozdżakami, jak byłam dzieckiem wiele razy lekarze nawet na głupia angine antybiotyki przepisywali a rodzice bezradni faszeruja swe dzieci, i to mi pozostalo, na szczeście wdrożyłysmy oczyszczanie organizmu, głownie jelita i wątroby, rano pilam na czczo miksturę: oliwa z oliwek, ew. olej lniany czy winogronowy, plus sok z aloesu+ sok z cytryny i ekstrakt z pestek grejfruta, zostawiamy na noc przy łóżku a rano pijemy zaraz po przebudzeniu, śniadanie po ok pol godz..oczywiscie zero cukrów w tym czasie, chipsów itp ale pomogło, a i odporność się poprawiła, od kilku lat nie choruje, nic mnie rusza, a pije tę miksturę prawie cały czas zastepuje jedynie czasem ten ekstrakt sokiem z grejfruta, staram sie jesc zdrowo,jesli w tych czasach cos takiego jest jeszcze mozliwe, cukru wcale,słodyczy nawet nie lubie po tym co przeszlam,mleka,masła nigdy nie lubilam a z produktow mlecznych tylko ser bialy czy kefiry naturalne
OdpowiedzUsuńogólnie mówiąc moja ciocia zaobserwowała że w większości przypadków ciężkiego trądziku który nie przechodzi po okresie dojrzewania przyczyną są drożdżaki zatruwające nasz organizm ale lekarze nigdy tego nie stwierdzą,nigdy nie diagnozują, a nawet jeśli pacjent sie uprze i każe w tym kierunku robić badania to twierdzą że nie da się ich pozbyć, ogólnie nie jest w ich interesie by wyleczyć z tego pacjenta, w końcu to oni nam to zrobili przepisując antybiotyki jak leci
Dokładnie! Nic innego jak grzyby. A ludzie się cieszą, że czekolada jest zdrowa bo jakiś tam magazyn zo napisał. Wszystko jest dla ludzi ale w umiarze.
UsuńBardzo pomocny post. Musze wypróbować niektóre rzeczy, może pomogą w walce z niedoskonałościami. :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, wielkie dzięki za wszystkie komentarze! Wiele z nich wydaje się tak pomocnymi, jak sam post Alinki! Buziaki i raz jeszcze dzięki:)
OdpowiedzUsuńdzieki za odpowiedz .;/
OdpowiedzUsuńImbir, czystek (cistus incanus) i bylica(artemisia annua) jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPozatym owsianka jest dobra na skórę a gotowana z mleczkiem pyszna nawet i bez cukru :))
Jak przygotowujesz nasiona czarnuszki? Moge je po prosty wysypac na kanapke;)?? Musze kpniecznie sprobowac lisc oliwny..
OdpowiedzUsuńOd siebie polecam: imbir.. surowy dodaje do kanapki i natke pieteuszki wcinam;))
A ja słyszałam, że całkiem fajnie działa herbatka ze skrzypu polnego. Ponoć pozytywnie wpływa również na paznokcie i włosy. Czy któraś z Was to stosowała? Są jakieś zalecenia, ile razy dziennie itp.?
OdpowiedzUsuńlecę po ogórka kiszonego ! :D
OdpowiedzUsuńburaczki też wypróbuję :)
ja uwielbiam żyworódkę ,jest genialna:)
OdpowiedzUsuńA wie ktoś gdzie mogę zakupić sok z żyworódki albo roślinkę? Niestety u mnie w małym mieście jest niedostępna:(
OdpowiedzUsuńNa trądzik tylko Izotek lub jego zamienniki. Zmagałam się z trądzikiem ponad 10 lat. Raz było lepiej, raz gorzej. Oczywiście cały czas byłam pod opieką dermatologa, a raczej dermatologów, którzy przepisywali coraz to droższe kremy, maści, wcierki. Największe zaostrzenie zaobserwowałam na studiach dokładnie na 3 roku, po zimie To była tragedia. Pół roku wyjęte z życia. Nie wychodziłam na zewnątrz, całe lato spędziłam w domu. Na mojej twarzy pojawiły się ogromne ropne cysty, na środku czoła - miedzy oczami, na policzki, na obu skroniach. Utrzymywały się całymi tygodniami. W końcu wylądowałam w szpitalu. Bardzo silne leki pomogły w usunięciu cyst, po których niestety zostały blizny. jednak trądzik nie zniknął. Skóra na twarzy bardzo się przetłuszczała, a naskórek po silnych lekach był przesuszony. Po dwóch godzinach od nałożenia makijażu świeciłam się niemiłosiernie, a każdy podkład nawet ten z najwyższej półki utleniał się na kolor ceglasty. Przechodziłam różne diety oczyszczające. Nie jadłam słodyczy, sera żółtego, nie piłam napojów gazowanych, kawy. Zażywałam spirulinę, piłam srebro koloidalne i inne zielska na które miesięcznie wydawałam 600 zł. Długo zastanawiałam się nad izotekiem. Czytałam o skutkach ubocznych, konsultowałam z wieloma lekarzami. Po prawie 2 letnich rozterkach zdecydowałam się na ten lek. Mam nadzieję, że trądzik nie wróci i nie będę żałować swojej decyzji.
OdpowiedzUsuńHej, męczyłam się z trądzikiem 10 lat, jeżeli ktoś ma delikatne zmiany to jeszcze jakoś żyje, problem zaczyna być poważny jeżeli na myśl o wyjściu z domu człowiekowi chce się płakać, bo chciałby zacząć żyć normalnie ... trafiłam przypadkiem na artykuł chłopaka, który wyleczył trądzik dietą ... wyeliminował gluten, ograniczył produkty mleczne ... jeżeli ktoś nie ma trądziku hormonalnego, a ja raczej takiego nie mam bo tabletki antykoncepcyjne niczego nie poprawiały, natomiast antybiotyki tak ... to niech spróbuje ... nie chciało mi się wierzyć, że po tylu latach męczarni coś tak prostego może pomóc ... ograniczyłam chleb do 0, nie jem makronów i staram się uważać na produkty zawierające gluten, jem więcej warzyw - po 2 tygodniach ... jest genialnie w porównaniu z tym co było, nic nowego się nie pojawia ... moja cera jest daleka od doskonałości, bo mam blizny, ale myślę ze powoli jakoś zdołam doprowadzić ją do porządku ... dla wszystkich załamanych stanem swojej skóry spróbujcie ...
OdpowiedzUsuńps. wydaje mi się, że wpływa na naszą cerę ma też gr. krwi - ja mam 0 ... i jak poczytałam o dietach dla gr krwi ... na "0" źle wpływają pieczywa ... co się potwierdziło, bo po odstawieniu chleba i makaronu "działam"...;] myślę, że dla kogoś kto jest w stanie zrobić już dosłownie wszystko żeby wyglądać normalnie taka dieta nie jest żadnym problemem ... brak chleba w pożywieniu to żadne wyrzeczenie w porównaniu z tym, że "człowiek zaczyna prawie - nowe życie" ... ;]
poniżej link do bloga chłopaka, któremu się udało zlikwidować trądzik tą dietą:
http://wylecz-tradzik.blogspot.com/2009/08/dzisiaj.html?commentPage=2
ps. pozdr. dla autorki tego bloga, bardzo fajny ..."iga"
należy pamiętać o błonniku i roślinach strączkowych!!! pomagają :)
OdpowiedzUsuńhttp://kassiiaa.blogspot.com/2014/02/gorvita-aloe-vera-zel-aloesowy-produkt.html mi pomaga żel aloesowy ;-)
OdpowiedzUsuńAlinka ja kupilam plyn zyworodki pierzastej dopiero w domu zaowazylam ze to plyn ziolowy dodatek do kapieli pytalam babke w zielarskim czy mozna to pic bo chcialam do picia powiedziala ze mozna troche sie boje firma ktora to wyprodukowala to ekomedica na opakowaniu nic nie pisze poradz Ala .
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś nie lubi buraków, a chce wzbogacic swoją dietę o cenne składniki w nich zawarte polecam preparat Burak :) Dostępny w aptekach i sklepach zielarskich. Moja mama, która ma niską hemoglobinę, przyjmowała go przez jakiś czas i się poprawiła :) Również miał korzystny wpływ na cerę. Ostropest mielony polecam dodawany np do jogurtu, oczywiście jeśli nie ma się nic przeciwko spożywaniu nabiału.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to ma związek ale od kiedy przestałam jeść smażone rzeczy, albo po prostu tłuste to moja cera wygląda o niebo lepiej. Pije mielony len i dużo soków i musów owocowo- warzywnych i buźka ma się lepiej:)
OdpowiedzUsuńa czy jadłaś liście żyworódki? jaki jest ich właściwy smak? ja próbowałam ale liście były bardzo gorzkie więc się przestraszyłam czy z rośliną wszystko w porządku i nie kontynuowałam. Jak często polecasz jeść listek?
OdpowiedzUsuńMarta
Rzeczywiście żyworódka rewelacja, nie raz się o tym przekonałam. Ja smaruję twarz listkiem, tylko najpierw trzeba zdjąć taką skórkę spod spodu. I mnie się wydaje, że nawet szybko działa. Polecam! :)
OdpowiedzUsuńSorry, ale to bzdury z tym odżywianiem. Po pierwsze dieta nie ma nic wspólnego z trądzikiem i już widze głosy oburzenia wszystkich dietetyczek, które obiecują swoim klientom, że jeśli przestaną jeść czekoladę i fast foody to pryszcze znikną jak za dotknieciem czarodziejskiej różdżki, co nie zmienia zresztą faktu ,że taka dieta jest bardzo szkodliwa i wszyscy o tym dobrze wiemy. Dlaczego tak sądzę? Ponieważ sama jetem od lat wegetarianką i przykładam bardzo wielka wage do tego co jem. Na temat zdrowego odżywiania przeczytałam już dosłownie wszystko. Zrobiłam zatem w temacie diety wszystko, co tylko możliwe a pryszcze nadal miały się świetnie. Ale wracając do trądziku, jeśli dieta ma wpływ na tę dermatozę to dlaczego osoby ze skóra sucha mogą jeść każdy, że tak się brzydko wyrażę, syf a i tak maja piekne cery?! Nikomu jeszcze nie udało się wyleczyć trądziku przy pomocy diety, ponieważ u podłoża tego schorzenia nie leży złe odżywianie. Przyczyną trądziku mówiąc bardzo ogólnie są hormony, męskie hormony. Nie znaczy to jednak wcale, ze trądzikowcy maja podwyższony poziom testosteronu, czy innych androgenów. Dieta nie jest przyczyną trądziku, ale złe odżywianie może oczywiście zaostrzyć objawy tego schorzenia. Wiele osób komunikuje, że stan skóry znacznie się pogarsza po zjedzeniu czekolady, ostrych przypraw czy żółtego sera. Skóra trądzikowa jest skórą wrażliwa więc szybko reaguje na różne czynniki wewnętrzne i zewnętrzne, dobrze jest dbać również o dobrą dietę, jednak ze świadomością, że nie zlikwiduje ona naszego problemu. Jeżeli chcemy jednak uspokoić trądzik od wewnątrz, powinniśmy wykorzystać do tego substancje o działaniu antyandrogenowym. Miłośnicy natury mogą na przykład pić herbatkę z wierzbownicy. Oczywiście powinnismy bezwzglednie zdrowo sie odzywiac, poniewaz "jestesmy tym czym jemy" i dzieki zdrowemu odzywianiu mozemy uniknac wielu chorob i zyc dlugo cieszac sie dobrym zdrowiem. Odpowiednia dieta jest dla mnie priorytetem- jako wegetarianka podchodze do niej z wielka dbaloscia, ale trądziku nie wyleczy.
OdpowiedzUsuńkasza jaglana na słodko i słono!!:) Na piękne włosy, skórę i sylwetkę:) Pewnie Alinko wiesz już o tym ja wiem od niedawna:P
OdpowiedzUsuńWitam ja mam problem z plecami już od dawna. Wypróbowałam już wszystko od diety, kosmetyki lekarstwa i lasery. Raz było lepiej raz gorzej, ale zawsze wypryski powracają na plecach. Według mnie to przyczyna jest pocenie się pleców. Jak masz za bardzo wysuszoną skórę na plecy to organizm wytwarza nadmiar łoju zęby skóra nie była sucha, a co za tym idzie zaczynają powstawać wypryski, bo skóra jest za tłusta. A jak zaczniesz smarować skórę olejkiem lub balsamem to blokujesz wtedy pory które nie oddychają i blokują wydzielinę łoju. I tak w kółko. Jeśli macie jakieś sposoby to proszę napisać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. S.
Witaj Alinko,
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tego artykułu postanowiłam zaopatrzyć się w wymienione przez Ciebie produkty. Jako że nie mieszkam w Polsce, musiałam przetłumaczyć sobie nazwy tych roślin z polskiego na łaciński i z łacińskiego na hiszpański. Niektóre koniec końców udało mi się dostać. Z tym że ostropest plamisty (łac. Cardo mariano) dostałam w formie malutkich, suszonych listków, z których zaparza się napar. Wiesz może, czy ma to taki sam efekt jak jedzenie ziarenek, tak jak wspomniałaś? Czy może mówiąc "zmielony" miałaś na myśli właśnie taką formę, o której piszę? :) Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Ola
Czy możliwe jest, że ostropest plamisty poprzez oczyszczanie wątroby mógł spowodować nasilenie trądziku?
OdpowiedzUsuńNajważniejszym czynnym składnikiem rośliny jest sylimaryna, zawierająca grupę flawonoidów. Związki te jako antyoksydanty chronią wątrobę przed oksydacją, a także wspomagają odtruwanie. Sylimaryna podnosi poziom glutationu w komórkach wątroby o 50%. Sylimaryna zwiększa także aktywność innego antyoksydanta – dysmutazy ponadtlenkowej. Sylimaryna aktywnie zapobiega uszkodzeniu wątroby, ponieważ działa jak antyoksydant. Wykazuje znacznie silniejsze działanie antyoksydacyjne dla wątroby niż witaminy E lub C.
OdpowiedzUsuńOstropest plamisty stosuje się jako dodatek do dań (mielony), naparów (owoc), a niekiedy jako suplement.
Pozdrawiam
Z trądzikiem walczyłam ponad 7 lat , dziś jestem szczęśliwa z efektów jakie przyniósł mi krem z śluzem ze ślimaka :-)
OdpowiedzUsuń