Cienie do brwi dla blondynek i nie tylko...

 

 

Ostatnio jedna z Was pytała mnie o cienie do brwi dla blondynek. Pomyślałam, że takie odcienie o wiele trudniej znaleźć i chciałam pokazać Wam parę  drogeryjnych propozycji oraz paletkę dedykowaną blondynkom właśnie. Do tego opowiem Wam też parę słów o tym, czym kierować się w wyborze cieni do brwi jeśli jesteśmy blondynkami i mamy wrażenie, że ciężko nam trafić z czymś właściwym.

Ale oczywiście post nie jest skierowany wyłącznie do blondynek:) Brunetki czy szatynki z jaśniejszymi brwiami też znajdą tutaj coś dla siebie, zapraszam więc do czytania!

Dzisiejszym bohaterem, na którego przykładzie pokaże o co mniej więcej chodzi, będzie paletka do brwi z Maca, stworzona z myślą o blondynkach.

Kiedy oglądamy znajdujące się w niej cienie, pierwsza myśl jaka nam się nasuwa (szczególnie w przypadku chłodniejszego odcienia), to czy będzie on w ogóle widoczny:) Tymczasem kluczem do sukcesu w przypadku jasnych blondynek jest wybór odpowiednio jasnego cienia, który wypełni nam brwi, ale nie przytłoczy całej twarzy i nie odbierze jej lekkości.

W paletce mamy dwa cienie: ciepły i chłodniejszy.  Właśnie od rozpoznania temperatury naszego koloru powinnyśmy zacząć. Czym jednak się kierować?

• Zacznijmy od skóry: jest ciepła czy raczej chłodnawa? Jaki jest naturalny kolor naszych włosów i brwi? Będziemy szukać czegoś podobnego: dla typu chłodnego będą to odcienie raczej chłodne, dla ciepłego cieplejsze.

Zabawa zaczyna się jeśli nasze oryginalnie chłodne włosy zmieniłyśmy w np. ciepły blond. Pomijając fakt, że może to kłócić się z naszą karnacją (choć oczywiście nie musi), warto wtedy dobrać kolor brwi pod odcień włosów, by zachować spójną całość.

 

Kiedy już ustalimy temperaturę, możemy zadecydować, czy nasz cień będzie ciemniejszy czy jaśniejszy. To bardzo indywidualna kwestia, bo choć większości dziewczyn sprzyja wybranie lekko jaśniejszego odcienia, to niektórym pasuje delikatne przyciemnienie brwi. 

Musicie trochę pobawić się i same ocenić co jest lepsze w Waszym wypadku, ale jeśli zależy Wam na naturalnym wyglądzie, bezpieczniej będzie wybrać cień o 2-3 tony jaśniejszy od włosów bądź włosków brwi.

Jeśli brwi są bardzo jasne, wręcz transparentne, możemy wybrać odcień ciemniejszy od skóry o mniej więcej 3-4 tony. Jeśli mamy troszkę włosy przy skórze głowy, możemy zasugerować się tym kolorem.

Większość cieni, które mogą nam się wydawać za jasne i tak są dobrze widoczne i bardzo ładnie wypełniają brwi.

  

Gdzie szukać idealnego cienia?

Najlepiej nie ograniczać się do produktów dedykowanym podkreślaniu brwi i poszukać trochę w śród zwykłych matowych cieni.

Zwykle polecam wybranie się do Inglota, bo mają sporo kolorów dobrych dla blondynek i możemy wypróbować je na miejscu. Do tego, warto zerknąć na produkty z listy:

• 568 do brwi z Inglota
• 342 matte z Inglota
• 364 do brwi z Inglota
• Lucy Minerals Blondie
• Maybelline Color Tatoo 40 permanent taupe (dla chłodniejszych, ciemniejszych)
• Lucy Minerals Natural Brown
• Inglot matte 360, 390
• Make Up For Ever Aqua Brow #10
• EDM Blonde (dla ekstremalnie jasnych)
• Urban Decay Buck

Wracając do paletki z Maca... Również mogę polecić ją blondynkom czy jasnym rudzielcom o bardziej ugrowym odcieniu włosów.
Cienie są dobrej jakości i ładnie się trzymają. Chłodniejszego koloru używam na moich, ciemnych brwiach a i tak daje ładny, naturalny efekt lekkiego wypełnienia.Podobną paletkę możemy też złożyć wInglocie, wybierając dwa odcienie: jaśniejszy (który zaaplikujemy na początku brwi) i ciemniejszy (którym możemy zaakcentować miejsca z brakującymi włoskami).

 

Dajcie znać czym Wy wypełniacie swoje brwi i jakich odcieni używacie:)

Mam nadzieję że post przyda się blondynkom szukającym idealnych odcieni!

Buziaki

Alina