Dzisiaj spóźnione Hity i Kity:) Wróciłam już z wakacji i rozpakowuje się oraz ogarniam domowe sprawy. Dobrze jest wrócić do swojego miejsca i swoich nawyków, choć pierwszy dzień w domu jest zawsze trochę dziwny. Muszę przyznać że w trakcie całego pobytu w Paryżu, zdecydowanie nie miałam szczęścia do kawy, która akurat bywała przydatna w trakcie całodniowego zwiedzania. Tym bardziej doceniam nasze Krakowskie Karmello, które bardzo Wam polecam jeśli będziecie miały możliwość spróbowania.
Obok mała ale urocza zdobycz z allegro; apaszka Pollini w torebki i buty:)
Wyżej hity- akcesoria czyli broszki lub spinki do włosów. Czarno białą kupiłam kiedyś w H&M i towarzyszyła mi w trakcie wyjazdu, na czarną natknęłam się na lotnisku i postanowiłam powiększyć kolekcję.
Niżej dwie zdobycze, które dorwałam na wyjeździe. Właściwie to jedyne rzeczy jakie przywiozłam i teraz już wiem, że kosmetyczki to moja słabość:) Różowa, podłużna idealnie mieści pędzle, które często w mniejszych kosmetyczkach mi się nie mieściły. Druga pochodzi ze sklepu hand made, a urzekła mnie oczywiście wzorkiem.
Niżej same kity. Połączenie eyelinera i cieni z H&M okazało się wyjątkowo kiepskiej jakości i pomimo fajnego opakowania oraz samego pomysłu, nie jest łatwe w użytkowaniu.
Róż sypki z gąbką- aplikatorem również nie spisuje się na policzkach. Kolor jest śliczny, to delikatna morela lekko opalizująca na różowo. Niestety, róż w tempie ekspresowym znika z policzków. H&M miewa udane produkty do makijażu, ale niestety te do nich nie należą.
Kolejny kit to małe rozczarowanie. Pewnie wiecie że uwielbiam żyworódkę i jej wpływ na moją skórę jest nieoceniony:) Jednak maść z tej rośliny firmy Farm Vix sprawdziła się tylko na stopach i przy rankach na ciele, choć i tak nie zauważyłam leczniczej mocy żyworódki. Liczyłam że sprawdzi się w pielęgnacji skórek czy dłoni, ale tutaj też szału nie ma.
Hitem jest mata do ćwiczeń Adidas, która będzie towarzyszyć mi przy porannym rozciąganiu.
Poprzednia mata zawieruszyła się w trakcie przeprowadzek i trochę mi jej brakowało. Świetne okazały się też spodnie do treningu Adistar Climacool, które wyróżnia bardzo ładny design i muszę przyznać, że faktycznie dobrze się w nich trenuje, nie ma problemu z 'przegrzewaniem';)
Obok książka Style, autorstwa Lauren Conrad, czyli kolejny przewodnik po tym, jak kompletować szafę, na co zwracać uwagę, jak dbać o odzież, jak wybierać.
Ta książka, mimo że zawiera podstawowe informacje, pomogła mi się spakować, bo zawsze miałam tendencje do zabierania zbyt dużej ilości ubrań:) Tym razem dzięki liście Lauren, wzięłam dokładnie to, co okazało się potrzebne a mój bagaż zajął tylko połowę walizki.
Czas na kosmetyczne hity:) Podkład jaki zabrałam ze sobą na wakacje to Super Gold Snail BB z Lioele. Ciągle jestem pod wrażeniem tego kremu BB i zdecydowanie polecam go dziewczynom z suchą skórą.
To też jeden z niewielu oryginalnych BB, które pasują kolorem do mojej skóry, nie są zbyt jasne ani zbyt jasne ani zbyt szarawe.
Obok dezodorant Nuxe Body, który uwielbiam za zapach i delikatność. Nie wysusza i nie podrażnia skóry, mogę nakładać go zaraz po goleniu. Nuxe właściwie nigdy mnie nie zawiodło i tym razem też jestem zadowolona.
Ostatni hit to kolejny egzemplarz matowej szminki Nyx w kolorze London. To idealny, subtelny brąz którego szukałam bardzo, bardzo długo. Delikatnie wpada w bardziej cielisty, różowy odcień, nie jest zbyt ciemny ani zbyt jasny, idealnie dopasowuje się do koloru ust i wygląda super naturalnie. To zdecydowanie mój ulubiony kolor i hit mojej kosmetyczki:)
Jakie są Wasze hity i kity ostatniego tygodnia?:) Dajcie znać jeśli czymś bardzo się rozczarowałyście lub coś szczególnie Was zaskoczyło. Jeśli macie pytania, piszcie!
Buziaki
Ala
Świetna notka Alinko :) zazdroszczę tego pobytu w Paryżu ;-)) http://glamlipstick.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzy ta książka Lauren jest w języku polskim?
OdpowiedzUsuńW angielskim:)
UsuńZaintrygowało mnie, to że zabrałaś na wyjazd dokładnie to, czego potrzebowałaś, wow! Może jakiś post na ten temat? Byłoby świetnie! Ja nawet jadąc na weekend do domu rodzinnego i biorąc sporą torbę ciuchow, nigdy nie jestem na nic przygotowana :/
UsuńMam dokładnie to samo. Niby tylko weekend a jadę z całą walizką rzeczy. ;-)
UsuńJa też nigdy nie potrafię się zapakować a w przyszłym miesiącu zapowiada mi się weekend w Rzymie z mężem. Zatem taki post o pakowaniu byłby jak znalazł :)
Usuńja mam odwrotnie: nie lubię się pakować, jak już się spakuję, to mam wrażenie, że wzięłam wszystko, a potem mi brakuje miliona rzeczy -_-
UsuńBo czy się jedzie na 3 dni, czy na 3 tygodnie, to zawsze się bierze tyle samo rzeczy, nie? Mam to samo! :D
Usuńpodbijam, mile widziałabym notke o tych rzeczach niezbędnych i potrzebnych na wyjazdy, bo mam ten sam problem :D :)
Usuńa czy mata nadaje się też do ćwiczeń w butach czy tylko rozciąganie wchodzi w grę?
OdpowiedzUsuńja ćwiczyłam też w butach, mata nie jest bardzo gruba, ale myślę że też można;)
UsuńCiekawa jestem tej książki Lauren Conrad ... Jest szansa, że pojawi się choć mini recenzja ze zdjęciami?
OdpowiedzUsuńNastępnym razem napiszę więcej:)
UsuńJa też! Bardzo mnie zaciekawiła. Szkoda tylko, że w języku angielskim, bo u mnie z nimkiepsko :/ Ale zawsze można czytac z tłumaczem ;) Koniecznie Alinko napisz o niej coś wiecej! :*
Usuńdołączam się do prośby o post jak się spakować :)
UsuńRzeźba jest niesamowita, nie mogłam od niej oderwać oczu!
OdpowiedzUsuńAlinko z pudrow AM uzywasz moze rozswistlajacego,jesli tak to jaki kolor? Jaki efekt daje? Blyszczaca zarowka czy mozna nim pudrowac cala twarz?
OdpowiedzUsuńZanim Alina wyrazi swoją opinię to ja dodam od siebie że moim zdaniem rozświetlający puder AM nie nadaje się na cała twarz bo ... zbyt rozświetla ;) Ja zamówiłam tylko próbkę i używam go jako rozświetlacza właśnie.
UsuńDostałam próbkę jako gratis do zamówienia. Bardzo słabo kryje, za to mocno błyszczy. W słoneczne dni daje efekt Edwarda C. ;) Lepiej sprawdza się jesienią, w pochmurne dni, daje wtedy efekt delikatnego rozświetlenia a nie "choinki". Plusem jest to, że drobinki są bardzo małe.
UsuńSuper zestawienie :) Zazdroszczę Ci strasznie tej maty adidasa ! Wpisuje ją na swoją chciejlistę ! :))
OdpowiedzUsuńApaszka jest urocza :))
OdpowiedzUsuńjaki jest nr odcienia tego kremu z bb?
OdpowiedzUsuńwyglądasz jak Spencer z PLL:)
OdpowiedzUsuńpiękna sprawa takiw yjazd:) pozdrawiam:)
A mi Ala przypomina Danielle Peazer :)
Usuńhttp://www.soscandalous.aaf.pl/images/avatars/125448127752b767e6652a1.png
http://www.contactmusic.com/pics/ln/20130725/250713_celeb_boutique_11/danielle-peazer-celebboutique-store-launch-party-_3781721.jpg
hm albo Cher Lloyd :)
UsuńMi Alina przypomina Conchite Wurst:)
UsuńJa dziś skusiłam się w rossmanie na korektor astor'a perfect stay concealer 24h + perfect skin primer. Jak na razie po pierwszym użyciu jestem zadowolona. Średnio kryje cienie pod oczami, które mam dość mocno widoczne, jednak nie jest tak źle jakby mogło się wydawać bo poradził sobie z moją blizną na twarzy :)
OdpowiedzUsuńAlinko, jaki polecasz podkład do cery tłustej? Zależy mi na dość dobrym kryciu i przystępnej cenie :)
Uwielbiam te posty !! Czekam na każdy z niecierpliwością :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie poszukuję nowej maty. Tozejrzę się za tą adidasa :)
OdpowiedzUsuńJakie ksiązki o stylu i o tym jak komponować swoją szafę jeszcze polecasz? Lekcje madame chic? Warto kupić?
OdpowiedzUsuńMoże jakiś osobny post o takich książkach?:)
Zazdroszczę wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam kosmetyków w H&M. Ale zainteresowałaś mnie tym produktem Nuxe.
Śliczna apaszka i na pewno świetnej jakości:)
OdpowiedzUsuńteż mam słabość do kosmetyczek :) ciągle dokupuję nowe, mimo że nie potrzebuję więcej
OdpowiedzUsuńnie jestem pewna czy to sesja ślubna, kilka miesięcy temu widziałam tę lub identycznie ubraną kobietę jak pozowała w Paryżu w innym miejscu
OdpowiedzUsuńja stwierdziłam że ślubna bo był jeszcze 'pan młody' ale może faktycznie to tylko modowa sesja:D
Usuńspojrzałam na swoje zdjęcie tej pani i tak, jest też jakby pan młody:D jest to dość dziwne po co robić identyczne sesje modowe :>
Usuń"Eros i Psyche"! Też marzę by zobaczyć ich na żywo, bo ogólnie kocham rzeźbę renesansu i klasycyzmu - mam słabość do mitologii greckiej i rzymskiej :)
OdpowiedzUsuńcześć:) super wpis! jakie inne książki typu "przewodniki stylu" mogłabyś polecić? Książkę Niny Garcia, o której pisałaś już nabyłam ;)
OdpowiedzUsuńJa mam dwa hiciory, do pielęgnacji cery - krem z kwasami Qcera (świetny, tani, działający!) no i krem punktowy z Ziołoleku - Linoderm Acne (jeszcze nigdy nie spotkałam się z likwidowaniem - totalnym likwidowaniem! - wyprysków w tak krótkim czasie :) ). Więc te dwa mogę polecić :D
OdpowiedzUsuńoo dzięki wielkie:))) :*
UsuńPrześliczne są te kosmetyczki! Sama muszę sobie jakąś kupić, bo zawsze przechodzę obok nich jedynie wzdychająć :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://czarnulahc.blogspot.com/
sesja ślubna robi wrażenie, kolor sukni niesamowity :)
OdpowiedzUsuńFajna mata do ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta apaszka, a pokazywałaś tą szminkę NYX na ustach? Bo szukam czegoś chyba w podobnym odcieniu.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie ale pokażę:)
UsuńCześć, Alinko
OdpowiedzUsuńOd kiedy do Ciebie zaglądam zaczęłam uważniej interesować się składami kosmetyków, aby dokonywać w miarę racjonalnych zakupów. Polubiłam też różne domowe sposoby, mogące pomóc w walce o piękną cerę. Pomimo tych starań stan mojej cery nie zmienił się ani trochę, co więcej wydaje mi się, że jest coraz gorzej (zapału i systematyczności mi nie brak). Jestem już zniechęcona do wszelkich działań. Problem polega na tym, że chyba nie potrafię określić wpływu kosmetyków na moją cerę, aż robię sobie nimi krzywdę. Teraz rozpoczynam nową kurację i chciałabym Cię i Was drogie czytelniczki prosić o poradę czy niżej przedstawione kosmetyki mogą zaszkodzić mojej cerze i czy pielęgnacja nie będzie przesadzona(ostatnio zauważyłam, że im więcej produktów używam tym gorszy jest stan mojej cery, o ile jest to możliwe):
RANO: Fitomed, łagodny żel ziołowy do cery tłustej; Rabka spa minerale, spray odświeżający: Gorvita, żel aloesowy
WIECZÓR: Fitomed, łagodny żel ziołowy do cery tłustej; okłady z lawendy lub kozieradki; Rabka spa minerale, spray odświeżający; żel Benzacne 5%
RAZ LUB DWA RAZY W TYGODNIU: peeling Ziaja, bardzo mocny(jeśli nie będzie zmian ropnych); maseczka z alg morskich, maseczka ze śmietany i cytryny.
Moja cera: suche/ normalne policzki; zaskórniki otwarte na brodzie i nosie; zaskórniki zamknięte na czole.
Bardzo proszę o pomoc, buziaki:)
Hej Kochana:) Brakuje mi tylko opisu Twojej cery ale produkty już troszkę mówią:) Nie wygląda mi to na przesadzoną pielęgnację, zobacz czy gorvita nie będzie Cię zapychać fitomed jest raczej bezpieczny:)
Usuńszkody sobie taką pielęgnacją nie wyrządzisz, ale ja spojrzałabym na problem też bardziej całościowo, być może wierzbownica okazała by sie pomocna, jakaś suplementacja, zmiany w diecie, jeśli to trądzik na pewno badania:)
Skoro widzisz że im mniej tym lepiej to od tego zacznij. I najlepiej testuj nowy kosmetyk minimum dwa tygodnie zanim dodasz nowy. To Twoja skóra więc sama musisz zobaczyć czy Ci coś nie zaszkodzi. Nauczenie się słuchać własnej skóry jest połową sukcesu do posiadania pięknej skóry:)
UsuńJeżeli Twoim głównym problemem są zaskórniki, to ja włączyłabym do pielęgnacji jakiś delikatny tonik z kwasem migdałowym, peeling KK z Fitomedu (u mnie dał spektakularne efekty) czy np. mydełko Savon noir. Zgadzam się z koleżanką wyżej, im mniej tym lepiej ! :)
UsuńDziękuję Dziewczyny za odpowiedzi, postaram się uzbroić w cierpliwość:)
UsuńAlu, a jakie suplementy diety polecasz? Moja cera jest raczej zanieczyszczona -pełno zaskórników, od czasu do czasu wyskoczy jakiś pryszcz - raczej jest on wynikiem zatkania porów, tak jakby powstawał stan zapalny w miejscu, gdzie był zaskórnik. Na szczęście pozbyłam już się podskórnych gul, ale moja cera w dalszym ciągu pozostawia wiele do życzenia.
Być może ja się nie znam :) ale napiszę, co mi się rzuciło w oczy: piszesz, że masz cerę suchą (głównie policzki), a używasz preparatów do tłustej, nie wysusza Cię to dodatkowo? Poza tym, ja bym przerzuciła się z bardzo mocnych peelingów na coś łagodniejszego. Rozumiem, że chcesz cerę doczyścić, ale może tylko ją nadmiernie "nadwyrężasz"? Do tego maseczka z cytryny i śmietany - dla mnie, atopowca/alergika, kontakt z kwasem i laktozą nawet na skórze działa drażniąco, więc możliwe, że na Ciebie też to może działać niedobrze. Zanim zaczniesz suplementację, zrób badania krwi, bo ładowanie w siebie chemii - bo suplementy w tabletkach bądź co bądź nią są - to nie jest takie hop siup.
UsuńAlinko, czy stosując na noc na linię rzęs long 4 lashes mogę równocześnie na noc na długość rzęs stosować olejek rycynowy, wazelinę albo pomadkę alterra? myślę że nie zaszkodzi ale wolę się upewnić :)
OdpowiedzUsuńjasne że tak, efekty będą lepsze:)
UsuńTa rzeźba jest też moją ulubioną! Och mam nadzieję, że zobaczę ją na żywo!
OdpowiedzUsuńŻyworódka pomaga mi na trądzik:) robię z niej maseczkę.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kosmetyki z HM to też się zawiodłam i już więcej się raczej nie skuszę na nie :< A ta książka Lauren marzy mi się od dawna! <3
OdpowiedzUsuńwww.llealicious.blogspot.com
Spodnie są genialne!!!
OdpowiedzUsuńCzesc Alinko;)Czy moglabys polecic jakies dobre kremy nawilzajace dla cery tradzikowej w korzystnej cenie ?Moja cera jest sklonna do zapychania i ciezko mi znalezc krem ktory nie ma w skladzie parafiny a dobrze nawilza:)Dziekuje z góry za pomoc i gratuluje swietnego bloga!:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą serie :)
OdpowiedzUsuńja bardzo proszę o komentarz jak układasz obecnie włosy - że są takie niemalże proste jak na pierwszym zdjęciu
OdpowiedzUsuńJa nie jestem Aliną ale postaram się odpowiedzieć na twoje pytanie:). Moja koleżanka ma cerę z trądzikiem i skłonną do zapychania, i używa kremu Eco Cosmetics który sobie bardzo chwali i (według niej:p) niema sobie równych:D. Myślę że pomogłam.
OdpowiedzUsuńTeż dałam się nabrać na eye-liner i cienie z H&M. Tragiczne... Siostra ma też ten róż, nie daje za wiele koloru na policzkach.. zdecydowanie dwa KITY. :/
OdpowiedzUsuńMiło, że wróciłaś-brakowało mi Twoich postów :-) Madi
OdpowiedzUsuńJaki filtr polecasz pod krem z kwasem np. Acne derm?
OdpowiedzUsuńPiszę to chyba za każdym razem, ale uwielbiam te wpisy :) Bardzo podobają mi się ozdoby do włosów. Książkę muszę zdobyć i przeczytać, bardzo mi się przyda.
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjęcie jest przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za moją wyobraźnię, ale w pierwszej chwili pomyślałam, że ta różowa kosmetyczka... to test ciążowy z pozytywnym wynikiem ;O
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie jest w Paryżu, ja nie miałam jeszcze przyjemności być gdziekolwiek za granicą, ale w przyszłym roku to się zmieni! Pozdrawiam :*
Świetny blog :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkosmetologiaispa.blogspot.com
podlaczam sie o pytanie o to, jak ukladasz wlosy : ) na okragla szczotke, suszysz ? bede wdzieczna, najlepiej za osobny post
OdpowiedzUsuńMożesz zdradzić gdzie kupiłaś tę książkę i ile kosztowała? Coś czuję, że taka pozycja to must have dla mnie :) zawsze, gdy wyjeżdżam, mam torbę chyba większą i cięższą niż ja sama ;/
OdpowiedzUsuńCześć Alinko!
OdpowiedzUsuńMam pytanie. Chciałabym podciąć moje włosy metodą, którą ostatnio pokazywałaś na blogu - owijanie włosów na palec i tak dalej..I tutaj meritum - czy mogę te pojedyncze włoski obciąć nożyczkami do degażówki - jednostronnie ząbkowanymi czy lepiej nie? Typowo fryzjerskich niestety nie posiadam..
mam pytanie :) Alinko co sądzisz o produktach do oczyszczania twarzy bourjois ? ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie poradniki, a szczególnie o modzie i stylu wydają mi się bardzo infantylne i po prostu głupie. Nie bardzo rozumiem jak dorosła kobieta może nie wiedzieć jakie kupować ciuchy itp? jeśli tego nie wie, to żaden poradnik jej w tym nie pomoże, bo nie nauczy jej gustu, stylu. Kto w ogóle w to wierzy? Pozdrawiam Martyna
OdpowiedzUsuńLuwr jest wspaniały. Jedynym zawodem tam chyba był obraz "Mona Lisa". Była do niego taka kolejka, że z trudem go widziałam, a i tak była za niewiarygodnie grubą szybą i dodatkowo oddzielona barierkami.
OdpowiedzUsuńAle atmosfera panująca w tym mieście jest tak zaraźliwa, że z pewnością do niego wrócę.
Ten eyeliner z cieniami z H&M-u też kiedyś wpadł mi w oko. Dobrze, że go otwarłam przed zakupem bo był zupełnie zeschnięty i zbrylowany w jedno kółeczko - można go było wyciągnąć z opakowania jak jednogroszówkę :/ Strasznie się zawiodłam bo fioletowy kolor był prześliczny, połyskujący, no ale kompletnie nie do użytku. -cuzka
OdpowiedzUsuńAlinko, mały błąd - "spodnie do treningu Adistar Climacool"... pewnie miało być Adidas. ;) super! Uwielbiam te posty. :D
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś książkę ? :D
OdpowiedzUsuńSuper! Ostatnie zdjęcie jest rewelacyjne!
OdpowiedzUsuń