Jakiś czas temu jedna z
Was pytała o to czym kierować się przy wyborze kremu. Tym razem
troszkę o tym jak mądrze kupić nowy kosmetyk i na co zwracać
uwagę. Na samym początku przygody z pielęgnacją mi również
zdarzały się mniej udane zakupy a wiedza jaką posiadam obecnie
pomaga mi uniknąć wpadek i przynoszenia do domu kremów, które
zupełnie się nie sprawdzają. Dzisiaj więc parę rad dla dziewczyn które zaczynają interesować się pielęgnacją skóry i czują się zagubione w morzu opcji.
Jestem też ciekawa czym Wy
kierujecie się przy wyborze kremu do twarzy i zakupach.
- Jeśli w przeszłości zdarzały Ci się nietrafione zakupy, zastanów się co było ich powodem. Być może zdarzało Ci się po prostu wrzucać do koszyka krem który zwrócił Twoją uwagę obietnicami na opakowaniu, może skusiła Cię promocja czy dobra cena?
- Upewnij się, że dobrze określiłaś typ swojej skóry, znasz jej potrzeby i postrzegasz je we właściwy sposób. Jeśli nie jesteś pewna i pogubiłaś się w produktach, tym jak działają na Twoją skórę i tym czego właściwie potrzebuje, zrób jej małą przerwę od kosmetyków. Odstaw wszystko i zobacz jak zachowuje się, kiedy oczyszczasz ją tylko przecierając naparem czy wodą i micelem.
- Określ oczekiwania. Pomyśl na czym najbardziej Ci zależy i czy jest to do osiągnięcia z pomocą kosmetyku. Ważne jest również to, byś starała się robić wszystko co możliwe by pielęgnować skórę od środka i być w dobrej formie. Wtedy odpowiednia pielęgnacja da najlepsze rezultaty.
- Zastanów się, ile dokładnie wymagasz i czy Twoje problemy są poważne. Jeśli tak i chcesz sprawdzić na ile możliwe jest spektakularne działanie, zapoznaj się z mniej znanymi, kosmetykami stosowanymi w gabinetach dermatologii i medycyny estetycznej. Jednak właśnie w tym wypadku, zwróć szczególną uwagę na skład i z dystansem podchodź do rekomendacji personelu. Jeśli możesz najpierw poproś o próbkę. Tutaj również można trafić na kity:)
- Dowiedz się co pomoże Twojej skórze. Poczytaj o składnikach, których działanie jest sprawdzone a wpływ na skórę udowodniony. Szukaj w składach tych, które już pomagały a jeśli wiesz co najlepiej się sprawdza, wybierz je w sklepie z półproduktami i stwórz własny krem. Kwasy, retinoidy, witaminy, to składniki, które mogą faktycznie wpłynąć na wygląd skóry. . A jeśli zastanawiasz się nad sklepowymi...
- Zastanów się czy krem na pewno da skórze to, czego potrzebuje. Nie oszukujmy się, niewiele kremów potrafi uczynić prawdzie 'cuda';) To jak wygląda nasza skóra zależy od mnóstwa czynników, i czasem w bardzo niewielkim stopniu od tego co na nią nakładamy. Jeśli często kupujemy nowe produkty w nadziei że nasza skóra się poprawi, możemy poddać w wątpliwość sensowność następnego zakupu.
- Dowiedz się, czego nie powinny zawierać. Może to parafina, może konkretne oleje czy masła, które Ci nie służą? Na pewno skład bez pochodnych ropy naftowej, zbyt wielu konserwantów i parabenów będzie lepszy. Jeśli zależy Ci na eko składzie szukaj produktów z certyfikatem Eco Cert. Jeśli masz skórę skłonną do zapychania w pierwszej kolejności wystrzegaj się parafiny, oleju kokosowego, oliwy z oliwek, silikonów, tłustych emolientów.
- Podlicz bilans możliwych zysków i strat. Być może zastanawiasz się nad kremami, które mogą zapychać ale zależy ci na dodatkowym nawilżeniu? Pomyśl w którym przypadku ryzyko zapychania jest najmniejsze.
- Dokładnie przeanalizuj skład, nie kieruj się obietnicami producentów. Jeśli nie możesz znaleźć składu w internecie, zrób zdjęcie telefonem a w domu sprawdź każdy składnik. Po jakimś czasie nauczysz się rozpoznawać wszystko ekspresowo:)
- Zwróć uwagę co pojawia się na początku składu. Czy obiecywane ekstrakty czy aktywne składniki nie są na samym końcu?
- Sprawdź stosunek jakości do ceny. Upewnij się, że płacisz za dobry skład a nie markę. Czasem bardzo podobny składowo produkt możesz znaleźć w dużo niższej cenie.
- Czytaj recenzje, ale zwracaj uwagę na to, po jakim czasie zostały wystawione. Szczególnie jeśli masz skórę skłonną do zapychania bo zapychające kremy potrafią ujawnić swoje drugie oblicze czasem nawet po miesiącu.
- Zapytaj znajomych czy miały styczność z kremem który chcesz kupić, może ktoś go używa.
- Proś o próbki. Szczególnie jeśli kosmetyk kosztuje dużo, opinii o nim jest mało. Stosuj krem przez parę dni a jeśli chcesz sprawdzić czy Cię nie zapycha, nie omijaj najbardziej skłonnych do zapychania miejsc:) W niektórych drogeriach możesz otrzymać próbki, warto też prosić o nie w aptekach. Dobrze znaleźć 'zaprzyjaźnioną' aptekę w której znajdziesz specjalne dermokosmetyczne stoisko i zorientowaną, farmaceutkę, która chętnie obdaruje Cię próbkami. Taką apteką jest apteka na dole w galerii krakowskiej, całkiem zorientowany personel ma też Ziko.
- Upewnij się, że nowy krem jest Ci potrzebny i że nie masz nierealistycznych oczekiwań:)
- Przeanalizuj skład pod kątem tego, jak produkt będzie współpracował z resztą stosowanych kosmetyków. To już wyższa szkoła jazdy, ale aspekt ważny dla dziewczyn mających problemy z zapychaniem. Chodzi o to, aby nie mnożyć w kosmetykach stosowanych w ciągu dnia, zapychających składników, jeśli więc stosujemy serum, filtr, krem i podkład czy puder, musimy być pewne że są maksymalnie lekkie i nie będą sprawiać problemów.
- Sprawdzaj czy w internecie nie kupisz taniej. Czasem na stronach producenta lub na allegro czy e-aptekach można trafić na promocje.
Jak jest u Was?
Buziaki
Ala
mnie zapycha chyba wszystko. ratunku! jeszcze nie znalazłam ani dobrego kremu, ani olejku
OdpowiedzUsuńCzasem bywa tak, że krem nie jest dla nas niezbędny a w sytuacji kiedy trudno nam coś znaleźć polecam toniki regulujące czy zioła:) Jeśli zależy nam na pozbyciu się zaskórników warto poszukać czegoś z kwasami- acne drem czy krem z kwasem migdałowym zjai raczej nie będą zapychać. Jeśli nie masz zaskórników i większych problemów z cerą krem możesz sobie spokojnie odpuścić a sprawdzić te produkty:
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52817
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=60343
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=11365
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=68554&next=1
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=49336&next=1
:)
dziękuję, kochana, za odpowiedź!
Usuńkłopot jest taki, że mam cerę naczynkową z częstymi niespodziankami, miejscami przesuszoną, więc nawilżenie by mi się przydało, ale każda próba kończy się fiaskiem. zaraz przejrzę wszystkie linki :)
Nie ja pytałam, ale dziękuję, bo ta informacja bardzo mi się przyda!
UsuńA to co innego Kochana:) Jeśli kremy zapychają ale chcesz nawilżenia, skóra pewnie jest odwodniona;) Musisz bardzo skupić się na nawilżaniu od środka, dodać olejki, spróbować dostarczać więcej wody (zjadanej i wypijanej). Już szklana wody z sokiem z cytryny po przebudzeniu pomoże. Zaraz podeślę Ci jeszcze inne rzeczy bo to wyżej nadają się raczej do przetłuszczającej skóry:)
Usuńkłopot w tym, że ciągle piję i piję i nic. niezdrowego trybu życia mi się nie da zarzucić, a mimo to kłopot. w tym roku w lato problem się odwrócił i strefa T wiecznie przetłuszczona, ale z reguły mam problem z przesuszeniem, mimo nawadniania "od środka"
Usuń:)
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=6028
http://www.norel.pl/pl_pt-002.html
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=59787
Zobacz jeszcze tutaj: http://www.alinarose.pl/2014/01/rumien-zaczerwienienia-i-cera.html
Jeśli picie wody nie pomaga, możesz spróbować jeszcze dwóch rzeczy: zamienić ją na robione soki, które w tym względzie działają lepiej, oraz włączyć do diety więcej zdrowych tłuszczów, np wypijać łyżkę dziennie oleju lnianego. Jeśli jednak pojawiają się niespodzianki, przyjrzałabym się hormonom, może w ciągu całego cyklu widzisz zmiany? To że teraz strefa T przetłuszcza się, jest normalne, jeśli w okresie grzewczym problem z odwodnieniem i łuszczeniem się nasili, polecam ci nawilżacz powietrza, potrafi zdziałać cuda;)
UsuńAgata, wygląda na to że mamy identyczną skórę. Na dodatek w sezonie grzewczym mało nie chodzę po ścianach, bo mam tak ściągniętą, czerwoną i rozgrzaną skórę a cokolwiek co nałożę nie dość, że nie przynosi większej ulgi, to jeszcze powoduje powstawania zaskórników, krost i świecenie się w strefie T. Ja wypijam dziennie ponad 2 litry płynów i nic to nie daje, picie olejów nawilżało tylko moje stopy, nawilżacz powietrza też nie zdaje egzaminu. Jedyne co daje ukojenie, choć nie takie jak bym tego chciała to żel aloesowy i raz na jakiś czas wyłącznie doraźnie krem z białego jelenia.
UsuńJa też miałam problem przesuszeniem, a mam baaardzo wymagającą cerę. Strefa T się świeciła, a reszta twarzy wysuszona na wiór. Piłam chyba po 3 l wody dziennie. Co było jeszcze większym błędem, gdyż nadmiar jak i niedobór płynów wysuszają ją. Tyczy się to działania zarówno od wewnątrz jak i z zewnątrz (dlatego myc twarz max 2x dziennie)
UsuńPo wielu nieudanych próbach odkryłam krem, który stał się moim faworytem od pierwszego użycia: Cetaphil DERMACONTROL krem nawilżająco - matujący SPF 30.
Niby do cery trądzikowej, ale nie tylko. Uważam, że świetnie się nadaje do właśnie cery problemowej ze skłonnością do przetłuszczania. Lekki i nie zapycha, bo stworzymy z myślą o cerze trądzikowej. Polecam :)
Z tym piciem szklanki wody po przebudzeniu to nie do końca tak jest. Ważne, żeby pić małymi łykami, bo picie na raz większych ilości, nawet pół szklanki tylko obciąża wątrobę i powoduje, że zaraz tą wodę wysikacie, zanim ona zdąży cokolwiek nawilżyć. Także pić wodę ale po trochę, nie wszystko jednym haustem.
UsuńJa długo męczyłam się stosując tysiące kremów i wiecznie coś miałam na twarzy. Dopiero dzięki dobrej duszyczce z Wizażu dowiedziałam się, że moim problemem mogą być zupełnie bezpieczne, ale czasem zapychające składniki Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate SE, Glyceryl Stearate Citrate. Odkąd wczytuję się w składy i unikam ich jak ognia, problemy zniknęły.
UsuńPonadto, przez ten problem, wiecznie coś nowego kupowałam i byłam niezadowolona. Człowiek kasy utopił, a kluczem jest wiedza i jak piszesz Alino, świadomość własnych potrzeb i przyczyn problemów.
Dodam jeszcze, jako hobbystka, że poza Ecocertem są jeszcze inne ważne certyfikaty, nawet bardziej restrykcyjne. Pozwolę sobie wrzucić linka do artykuły na moim blogu.
http://nisfornature.wordpress.com/?s=certyfikaty
Alinko apropos hormonow- biore progesteron na wyregulowanie cyklu ,(od soboty bede brala druga serie) od 15 dnia cyklu przez 10 dni podjezykowo 2x dziennie, w czasie przyjmowania tabletek buzia zasypala mi sie krostami o roznym stopniu uciazliwosci. Kuracja dziala, ale cierpi na tym moja twarz, bo po niektorych krostach zostaly mi blizny. Czy jest mozliwe zminimalizowac ten skutek uboczny luteiny ? Mam cere mocno naczynkowa, mieszana - bardzo przetluszcza sie w strefie T (z tym, ze na czole masakra), sklonna do 'suchych skorek' na policzkach. Jesli chodzi o oczyszczanie to uzywam zelu do twarzy KASZTAN z Bielendy, plynu Facelle czasami, ziolowego toniku nawilzajacego Fitomed i micelu z Biedronki.
UsuńMoja ginekolog stwierdzila, ze stan cery to drobnostka, bo najwazniejsze sa efekty, ale ja juz boje sie kolejnej serii luteiny :,(
KaSia:)
Alinko dziękuje za rady które podałaś tu koleżance, sama z nim skorzystam, jesteś wielka :*
UsuńCo za ginekolog... Ja od lat zmagam się z trądzikiem i po prostu krew mnie zalewa, gdy lekarze to banalizują! Trudno opisać co się dzieje z samooceną dziewczyny, która bez makijażu wstydzi się wyjść z domu...
UsuńKasiu, może Pharmaceris dla cery naczyniowej? Trzeba uważać, bo przecież takie skłonności prowadzić mogą do trądziku różowatego, a to już zupełnie inna bajka, bardzo uciążliwa.
Ola czy mozesz podac kremy ktore nie zawierją tych skadników? unikam parafiny w kremach ale dalej nie widze poprawy;( moze tez zle na mnie te skldniki działaj, ale ja juz nie potrafie znalezc odpowiedniego kremu;( bardzo prosze o pomoc bo moja skóra jest wysuszona na wior ale zaskórniki mają sie swietnie;/
UsuńMam dokładnie taka sama cere i długo szukalam, az wreszcie mój dermatolog polecił mi krem, ktorego juz nigdy nie zamienie na zaden inny. Jest rewelacyjny! http://allegro.pl/certyfikowany-krem-colostrum-odnowa-cery-wrazliwej-i5841209923.html
UsuńJa kiedyś dobierałam sobie kremy na podstawie prób i błędów. Od razu widziałam, który mi dobrze służy, a który nie. Teraz mam już swoje ulubione marki i bardzo rzadko robię odstępstwa. Aha - no i cena nie zawsze idzie w parze z jakością, bo na mnie zdecydowanie lepiej działają te kremy z niższej półki cenowej, a próbowałam różnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dla mnie też liczy się skład (tylko naturalne!) i... zmiana:) Nie lubię powtarzać tego samego kosmetyku:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze uważam przy zakupie tego typu produktów ;]
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko! Jak myślisz co może zapychać mnie w kremach np. Alantandermoline lekki krem i Rombalsam a nawet Sylveco krem brzozowy? Używam z powodzeniem kremów na bazie parafiny, wazeliny i oleju mineralnego takich jak Clinique, Bambino, Himalaya, maść z wit. A i wszystko jest ok:(
OdpowiedzUsuńRombalsam zawiera aż 30% mocznika, używanie go na twarz nie wydaje się być dobrym pomysłem.
Usuńdlaczego? wyzsze stezenia mocznika są szkodliwe?
UsuńNie chodzi o to że szkodliwe, tylko mocznik w stężeniu powyżej 10% ma działanie keratoliczne, czyli złuszczające. Skóra na twarzy jest zbyt delikatna żeby znosić takie wysokie stężenie.
Usuńo kurcze delikatna skóra z twarzy Ci zejdzie anonimku :O
UsuńDziewczyny, spróbujcie krem Biały Jeleń ! ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem z niego zadowolona, choć kremów używam tylko doraźnie. Na co dzień żel aloesowy.
UsuńJaki to dokładnie krem?
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=63109
UsuńJa od lat trzymam sie jednego kremu, każda taka zmiana wywoływała u mnie niepożądane skutki :(
OdpowiedzUsuńAlino, dziewczyny! Pomóżcie mi błagam. Co mam zrobić, aby w czasie podróży (pociągiem) nie pojawiły się nowe wypryski?
Jest to dla mnie uciążliwy problem, każda podróż wpływa na moją cerę fatalnie! Powinnam ją jakoś w podróży oczyszczać, odświeżać? Jak sobie z tym poradzić? :(
ja zwykle unikam wtedy stosowania podkładu czy pudru - dzięki temu mogę czasem przetrzeć twarz nawilżaną chusteczką albo tonikiem w minibuteleczce. moja mama zdradziła mi, że w podbramkowych sytuacjach zamawiała w warsie czarną herbatę i przecierała twarz chusteczką nawilzona herbatą, żeby chociaż trochę oczyścić i stonizowac skorę (nie używa podkładu, więc to nie był dla niej problem). czasem to trochę pomaga, choć nie zawsze - wiadomo, na syf w pkp nie ma rady. na pocieszenie dodam, że nie ejsteś z tym problemem sama ;)
Usuńja jeszcze bardzo się pilnuje by nie dotykać twarzy :)
Usuńdziękuję za przydatny post
J.
Dziękuję, zacznę więc brać ze sobą tonik, może to coś da, tylko boję się zaczerwienienia :/ Ja w ogole nie stosuje podkładów/makijażu (wiem strasze ludzi) już od lat, bo najzwyczajniej się tego boję.
UsuńA może bibułki matujące też mogą pomoc??
Bibułki matujące są świetne, bo odprowadzają sebum nie uszkadzając makijażu, ale skoro Ty go nie używasz, to myślę, że lepiej po prostu tonizować skórę :) Aha, moim przyjacielem w podróży jest płyn do mycia rąk na sucho - stosuję go szczególnie wtedy, gdy jestem zmuszona dotknąć twarzy (np. przemyć ją czy nałożyć krem nawilżający). W końcu o bakterie w pociągu nietrudno, a na niewiele się zda tonik czy krem, jeżeli razem z nimi przeniesiesz na twarz różne paskudztwa, które są najczęściej przyczyną wyprysków.
Usuńo świetnie że mi przypomniałaś! antybakteryjny żel to u mnie podstawa w domu przed nakładaniem kremu, wezmę, nie zapomnę :)
UsuńDzięki, pozostaje mieć nadzieję, że tym razem nic nowego nie wyskoczy :D
dla mnie świetny okazał się krem ze zdjęcia Garden Rose. Wprawdzie początkowo po pierwszych kilku zastosowaniach odłożyłam go na półkę gdyż miałam wrażenie że wysusza moją skóre jednak w tym czasie stosowałam serum winogronowe z biochemi urody i dopiero gdy odstawiłąm serum i stosowałam sam krem zobaczyłąm jaki on jest genialny. Idealnie nawilza moją skórę, wyrównuje koloryt. Zaznaczam że mam cerę bardzo wrażlią skłonną do podrażnień, zaczerwienień, a ten krem jest poprostu dla mnie kremem idealnym
OdpowiedzUsuńJa też go uwielbiam, pomarańczowy jest równie dobry:))
UsuńDla mnie absolutną podstawą jest wpisanie w Google "nazwa kremu +blogspot" - wtedy szukam recenzji napisanych przez blogerki, którym ufam; najlepiej takich z od razu przeanalizowanym składem, podaną ceną i sklepem gdzie go dostanę. Przez takie sito odpada mi wiele kremów za drogich, trudno dostępnych albo z nielubianymi przeze mnie składnikami ;) A dodam, że jeśli czyta się kilka z tych najlepszych blogów, to prawie zawsze gdzieś mam zapisane parę zakładek z ciekawymi produktami do wypróbowania, więc proces nowego zakupu jest dla mnie baaardzo szybki :)
OdpowiedzUsuńJa jestem już zupełnie pogubiona i znalazłam się w punkcie z którego nie widzę wyjścia. Mam cerę mieszaną ze skłonnościami do przesuszania, do mycia stosuję olejek z biochemii urody (ten z olejkiem z drzewka herbacianego) i bardzo ładnie oczyszcza tylko troche wysusza. Swego czasu do nawilżania skóry stosowałam żel hialuronowy z różnymi olejkami i nie było źle aczkolwiek nie najlepiej. Później dzięki Tobie trafiłam na krem brzozowy sylweco i też nie było tragedii ale bez szału. Natomiast od jakiegoś czasu stosuję krem pomarańczowy z make me bio i dzięki Twojemu poleceniu olejek white lily i jest tragedia, wysypało mnie jak nigdy..Być może ja źle stosuje ten olejek (kilka kropel rozgrzanych w dłoniach i na oczyszczoną twarz)? Tych wszystkich efektów, które miały być po kremie make me bio zupełnie nie widzę za to nabawiłam się mnóstwa krostek. Alinko proszę o jakąś wskazówke bo zupełnie nie wiem co teraz począć:/
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Mam pytanie odnośnie pędzla typu flat top z EcoTools. Jak Ci się sprawdza? Jak z jego jakością? Z góry dzięki za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńTak, to mój ulubiony zaraz po anabelle, jest super, jakość bardzo dobra, świetnie znosi upływ czasu, nadaje się do nakładania różu, bronzera, nie tylko podkładu.
UsuńLepiej nie kupować z eco. Mają dobre, ale dopłacisz 10 zł i masz o wiele lepsze. Sprawdź sobie Real Techniques albo Hakuro.
UsuńDziewczyny, proszę doradźcie mi coś. Generalnie nie mam większych problemów z cerą, skóra jest normalna i jeśli się przetłuszcza to tylko na nosie. Ale mam duży problem z czerwonymi policzkami. Potrzebują naprawdę dobrych warunków, żeby pozostawały w naturalnym kolorze. Kilka stopni w górę czy w dół, słońce, wiatr... I znowu robią się czerwone. Chodziłam z tym do dermatologa, ale niewiele pomogło. Ma któraś z was podobny problem? Jakie produkty możecie mi polecić? Próbowałam też zakrywać to makijażem, ale niewiele mi to pomogło.
OdpowiedzUsuńMoże macerat kasztanowy
UsuńMoże to śmiesznie zabrzmi ale u mnie najlepszą metodą na znalezienie idealnego kremu na dzień była rezygnacja z kremu na dzień :). Zamiast tego stosuję na noc kwasy/retinoidy/kremy złuszczające/tonik pichtowy (to ostatnie dzięki Tobie Alinko :) ). A na dzień po prostu przecieram twarz tonikiem. I po tylu latach szukania wreszcie jestem zadowolona :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNp. ja ufam o wiele bardziej aptecznym kremom takim jak La Roche Posay, Avene, Iwostin które mają szansę zadziałać i dać efekt aktywnymi substancjami niż te drogeryjne. Jakoś już tak mam, bo czego się spodziewać po kremie za 5 zł jeżeli mamy większe wymagania.
OdpowiedzUsuńKremy apteczne niekoniecznie musza byc lepsze. To tak naprawde kwestia umowy producenta kremu z dystrybutorem. Co oczywiscie nie znaczy, ze nie ma kilku dobrych marek ale sama "aptecznoscia" nie ma sie co sugerowac a i kremow "drogeryjnych" nie ma co skreslac. W innych krajach lp mozna kupic w wiekszych marketach.
UsuńA jaki masz typ skóry? Sucha, tłusta, mieszana?
OdpowiedzUsuńWczoraj się nie udało to może dziś...
OdpowiedzUsuńAlinko znasz może zamiennik dla różu w kremie Bobbi Brown w odcieniu Fresh Melon? Kolor idealny, ale nietrwały.
Hej Kochana nie znam numerka ale jestem pewna że podobny kolor znajdziesz w śród cieni lub róży Inglota. W kremie chyba nie mają nic aż tak podobnego:)
UsuńPolecam żel aloesowy! Świetnie nawilża, łagodzi i chłodzi.
OdpowiedzUsuńParę lat temu borykałam się z mocno przesuszoną skórą, której nic nie było wstanie nawilżyć. Nawet najcięższe kremy nie powodowały krost czy zaskórników, ale też i nie były w stanie nawilżyć. Postanowiłam zmienić swoją pielęgnację, zaczęłam wtedy czytać twojego bloga i próbować polecane metody i produkty. Nie było łatwo, efekty marne, stan skóry się pogarszał, wyskoczyło mnóstwo krost i innych niespodzianek. Zaczęłam obserwować i eliminować produkty, które mi szkodzą. Trwało to dwa lata zanim dogadałam się ze swoją skórą. Z ekstremalnie suchej zrobiła się najpierw tłusta, a dopiero teraz mogę o niej powiedzieć, że jest normalna. Nie czuję już ściągania skóry po umyciu twarzy, zmarszczki się zmniejszyły, krosty i zaskórniki znikły. Osiągnęłam harmonię :)
OdpowiedzUsuńNie poddawajcie się więc dziewczyny! Nie każdej z was będzie pasowało to co Alinie czy innym dziewczynom, musicie próbować i obserwować się. Droga do pięknej skóry to długa droga usiana przeszkodami, ale na końcu jest światełko. Życzę wam cierpliwości i wytrwałości w pielęgnacji.
mycoralpink.blogspot.com
Jakie kosmetyki Ci pomogły? Też mam suchą skórę i nie wiem jak sobie z nią poradzić..:/
UsuńPolecam żel i tonik z Fitomedu. Do tego olejek konopny w małych ilościach. I kremy nawilżające, a nie natłuszczające ( najlepiej wyeliminować parafinę). Ja polubiłam serię Thalgo, Seve Marine oraz serię Dermika Pharmatherapy Hydratic. Ale tak jak pisałam to trzeba przetestować na sobie i obserwować co nasza skóra lubi :)
Usuńa ja żałuję, że sklepy/apteki tak oszczędzają na próbkach... :( to moim zdaniem najlepsza metoda, choć też nie zawsze trafna, bo może się okazać, że krem jednak nam nie służy dopiero po kilku zastosowaniach... ale i tak uważam, że najlepsza metoda to właśnie próbki.
OdpowiedzUsuńJa sprawdziłam i moim top one jest BB krem od Vichy: http://coco-bebe.blogspot.com/2014/07/vichy-idealia-bb-creme-recenzja.html :) Polecam moja recenzje :)
OdpowiedzUsuńMoje planowanie zakupów wygląda bardzo podobnie :)
OdpowiedzUsuńNajczęstsze błędy to złe rozpoznanie typu skóry i typu cery (bo to nie to samo, to są dwie zupełnie odrębne cechy). Wiele osób myśli, że ma cerę suchą, a tak nie jest, może być tłusta, ale odwodniona (bo sucha i odwodniona to znów całkiem inne pojęcia). Jak dobrze rozpoznamy te typy, to dobór kremu jest o wiele łatwiejszy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZiaja manuka 3% kwas migdalowy + zel aloesowy gorvita najlepszy duet :))
OdpowiedzUsuńCzy ktoś mądrzejszy mógłby mi pomóc? :P Mam 22 lata i nie umiem dobrze pomalować oczu. Chciałam wybrać jakiś zestaw cieni z Misslyn, mazałam już sobie nimi w Hebe po dłoni i zaskoczyły mnie jakością, ale nie umiem wybrać z przekonaniem żadnej paletki. Mam niebieskie oczy, włosy brązowe, cerę jasną. W brązach moim zdaniem źle wyglądam. W fioletach czasem bardzo ładnie, o ile fiolet z cienia nie okaże się purpurowym limem na powiece. Błagam, doradźcie coś.
OdpowiedzUsuńAcne derm mozna kupic w aptece lub sklepie zielarskim?
OdpowiedzUsuńDziewczyny bez przesady... Sprawdzenie tego w google to 5sekund roboty.
UsuńTak kupisz to w aptece w końcu to produkt z kwasem.
Alinko czy acne derm pomoze sie pozbyc zaskornikow? Czy on tylko wybiela..bo szukam czegos na noc na te paskudy a kwas migdalowy slabo pomogl, a juz zalamana jestem nimi :( moze jakas dieta wewnetrzna pomoze? :((
OdpowiedzUsuńAcnederm najlepiej połączyć z jakimś innym kwasem, wtedy pokaże co potrafi, np rano tonik z glukolaktonem, a na noc acnederm.
UsuńWitaj, byłabym bardzo wdzięczna gdybyś Alinko przeanalizowała skład tego kremu http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56738 ponieważ ja się kompletnie na tym nie znam :( Stosuję go już bardzo długo ale teraz przez twój post zastanawiam się czy nie robi mi on krzywdy :d Z tego co pamiętam zanim zaczęłam stosowac ten krem skóra bardzo mi się łuszczyła, dosłownie płatami mogłam ją zdejmowac :/ teraz wszystko jest ok, skóra wydaje się byc dobrze nawilżona, czasem na nosie mi się coś złuszczy ale z tym już chyba nie wygram :D Jeszcze się zastanawiam czym by się u mnie zapychanie objawiało...moja skóra wygląda tak, czoło, grzbiet nosa, policzki - sucho, ale za to okolice nosa, brody czy miejsca nad brwiami -- tłuuusto zaraz się świecę :/ nawet pomimo dośc pokaźnej warstwy sypkiego pudru. Bardzo proszę Cię o odp. i pozdrawiam ;) PS odwiedzam twój blog dopiero od niedawna ale jest genialny!
OdpowiedzUsuńKochana zapychanie objawia się widocznymi zaskórnikami i niedoskonałościami. Ten krem na pewno nie będzie powodował przetłuszczania, ale zapychać może. Jeśli nie zapycha będzie ok na suche partie i tam go stosuj.
UsuńAlinko, a które składniki tego kremu mogą zapychać? Czy ten krem może powodować grudki wokół ust i na brodzie? Mam kilka próbek tego kremu i zastanawia mnie co mnie zapycha.
UsuńEwa
Przyszedł czas zapytać... Mam 31 lat, po urodzeniu dziecka mam (chyba?) przetłuszczającą się cerę, świecę się, a kosmetyki sprzed ciązy w ogóle mi nie służą.. Chyba kupowanie drogich podkładów i pudrów nie wystarczy (używam Estee Double Wear i pudru Benefit Hello Flawless, a to koszt ok 300 zł), czas na pielęgnację, ale ja nie mam o tym pojęcia!! Poproszę o pomoc. Kosmetyki pielęgnacyjne, jakich używam, to TOŁPA, to chyba za mało... Kremy, płyny micelarne, maski - będę wdzięczna za pomoc!
OdpowiedzUsuńHej Kochana, zmiany skóry po porodzie to normalna sprawa, odpowiedzialne za to są hormony:) Ile czasu już minęło? Jak ze skórą głowy i reszty ciała?
UsuńDziękuję za zainteresowanie! :) Minęły właśnie dwa lata, więc sądzę, że te zmiany już pozostaną i muszę iść w tym kierunku. Hormony ok, włosy przetłuszczają się tak jak dawniej (może ciut częściej...), reszta ciała normalnie, delikatna tendencja do przesuszania, ale to pewnie wynik używania niewłaściwych żeli pod prysznic? Ale buzia świeci się.. W tej chwili uczę się do egzaminów i odstawiłam kosmetyki. Nie maluję się od kilku dni i twarz wciąż się błyszczy, czasem znajdę na niej małą niespodziankę ale to nic strasznego.. Może jest mieszana / tłusta? Nie wiem, wydawałam sporo kasy na kosmetyki kolorowe ale teraz widzę, że czas na starość zająć się PIELĘGNACJĄ..
UsuńKochana:) Jeśli chodzi o matowienie, to najlepiej sprawdzają się pudry (jedwabny hauschki, pudry matujące paese, ryżowy i bambusowy z biochemii urody) do tego bibułki matujące. Za to czy nasza skóra się przetłuszcza odpowiadają głównie hormony, nie sądzę by obecna pielęgnacja miała na to aż tak wielki wpływ, tym bardziej że zaobserwowałaś zmiany po porodzie. Ale to czym myjemy twarz ma ogromne znaczenie. Nie wiem co teraz stosujesz, ale będzie fajnie wybrać coś delikatnego:
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34984
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=62705&next=1
A do tego odpowiedni krem np: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56326
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46633
wiele osób uwielbia stosować też olejki ale na razie myślę że krem będzie ok. Choć właściwie sama wyczujesz czy w ogóle go potrzebujesz, bo wcale nie musi tak być. Wiele dziewczyn radzi sobie z przetłuszczaniem pijąc wierzbownicę, poczytaj o tym :)
a może frakcja jako krem?
Usuńhttp://mazidla.com/index.php?page=shop.product_details&product_id=708&flypage=flypage.tpl&pop=0&vmcchk=1&option=com_virtuemart&Itemid=100382
wszystkim to wciskam :) bo dla mnie jest genialny. matowi na dłuuugo, a jeśli nie na długo (zależy jaki humor ma danego dnia moja skóra) to świecenie jest mało intensywne i wcale nie przeszkadza tak jak bez użycia fracji. dodatkowo nawilża, łagodzi podrażnienia i goi.. takiego matu nigdy nie uświadczyłam. a dodatkowo nie boję się dodatkowego przesuszenia.
do mycia: http://sklep.lablanca.pl/pl/p/Selvert-Thermal-Pianka-Zmywajaca/598
pod makijaż: http://www.kolorowka.com/pl/p/Zestaw-primer-Kaolin-Oil-Control-Matte-12-g/239
makijaż: oczywiście minerały. nie zapychają i nie przesuszają, skóra oddycha.
no i bibułki matujące na co dzień :)
u mnie to też sprawa wyłącznie hormonów i raczej niweluję efekty uboczne działania hormonów niż to "leczę". bo przetłuszczania spowodowanego hormonami nie da się chyba "wyleczyć" :(
buziaki!
Z czystym sumieniem mogę polecic krem Natura Siberica do cery tłustej i mieszanej, mam cere mieszanę a ten krem unormował moje wydzielanie sebum w strefie T i nie muszę już paranoicznie poprawiac moją buzie pudrem co godz :)) mam zamiar sprawic wersje na noc ale na razie do tego celu uzywam lekkiego brzozowego kremu z sylveco który nie sprawdził się u mnie na dzień ponieważ był zbyt nawilżający ale noc jest idealny cera nawilżano zregenerowana a wszelkie ranki goją się szybciej :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Uwielbiam kiedy zamiast recenzji kremu dostajemy garść rad - jak taki krem wybrać :)! Choć pewnie to nie jest akurat to czego większość osób szuka - to mimo wszystko ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńhttp://alicesmane.blogspot.com/
Świetny post. :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie dotyczące kremu KIVVI z ekstraktem z borówki: używałaś? Czy olej kokosowy na początku składu może zapchać mi cerę?
OdpowiedzUsuńjeśli masz cerę skłonna do zapychania to jak najbardziej
UsuńAlinko! czy stosowałaś może któryś z kremów na dzień z orientany?? Kończy mi się polecony przez Ciebie krem Make me Bio różany, który sprawił się świetnie na mojej suchej, skłonnej do zaskórników na nosie cerze, ale zastanawiam nad przetestowaniem czegoś nowego:)) Masz może coś nowego na oku Kochana?? :) :* Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU mnie nie sprawdza się krem nawilżający Fitomedu, a największą masakrę na twarzy miałam po lekkim brzozowym z Sylveco. Za to napakowane chemią kremy, mimo, że nie powinny działają najlepiej...
OdpowiedzUsuńRacja, wielu ludziom, którzy ulegli modzie na eco i naturalne składniki wydaje się, że one są zawsze lepsze. A to nieprawda, niektóre mogą wręcz zaszkodzić. To, że coś występuje w naturze nie znaczy, że jest bezpieczne i ma cudotwórczą moc ;) Czasem jakieś sztuczne składniki mogą bardziej pomóc, w końcu są specjalnie po to tworzone ;)
UsuńU mnie dokładnie to samo! Fitomed wzmógł przetłuszczanie, a Sylveco zaczął mnie zapychać:( ehh,po najzwyklejszej emulsji nawilżającej z Olay miałam lepszą skórę niż teraz:( chyba po prostu moja cera woli sztuczne świństwa niż naturalne cuda...
UsuńJa mam taki problem że żaden, ale to żaden krem mi się nie wchłania próbowałam już ich dużo po lekkie jak i te cięższe, droższe, tańsze nawet zwykły żel aloesowy z pantenolem gorowity, wspomnę że mam skórę tłustą w strefie T z trądzikiem który leczę dermatologicznie, stosując retinoidy zewnętrznie miałam cerę przesuszoną z suchymi skórkami (wiem, że przy retinoidach tak jest) i skóra posmarowana krem nie przyjmowała go dawała tłustą powłoczkę a u innych dziewczyn krem wchłaniał się do matu. Dziękuje za pomoc.
OdpowiedzUsuńSpróbuj zmieszać krem z kwasem hialuronowym albo właśnie z żelem gorvity.
UsuńZ żelem mieszałam, i nic nie dało a z kwasem nie miałam okazji ponieważ trzeba go kupić online a zamawiając tylko jedną rzecz nie opłaca mi się. Ale dziękuje za odpowiedz
UsuńSoraya ma w swojej ofercie kwas hialuronowy, nazywają to serum przeciwzmarszczkowe, ale to zwykły HA, kosztuje chyba 16zł za 30ml
UsuńCo mam zrobić jeżeli moja skóra jest jednocześnie tłusta i bardzo sucha? Producenci kosmetyków dla cery mieszanej zakładają chyba, że skóra jest bardziej tłusta niż sucha i kremy wysuszają mi skórę jeszcze bardziej...
OdpowiedzUsuńNie może być jednocześnie tłusta i sucha, może być tłusta i odwodniona. A jeżeli chodzi ci o to że masz suche policzki, tłustą strefę t to pozostaje używanie dwóch różnych kremów, przy czym zaobserwuj czy ta tłusta skóra na prawdę potrzebuje kremu, może wystarczy jej żel aloesowy+jakiś lekki olejek.
UsuńA ja polecam mycie twarzy metodą OCM oraz stosowanie kremów Sylveco lub Bania Agafii :)
UsuńPrzydatne :)
OdpowiedzUsuńJa zaś uważam, że wybierając krem trzeba popatrzeć wpierw na skład, bo inaczej może działać nie w tą stronę w jaką chcemy.
Cześć,
OdpowiedzUsuńMam wielką proszę niezwiązaną z tematem - znalazłam pod jednym z Twoich postów komentarz na temat tabletek, które kupiłaś w Hiszpanii na afty. Otóż jestem właśnie na wakacjach w Barcelonie i cierpię z powodu aft. Mogłabyś mi podać nazwę tych tabletek? Będę bardzo wdzięczna, bo afty nie dają mi odpoczywać na wakacjach :( Pozdrawiam barcelońsko, agnieszka!
Kochana to było oralosone:) super, polecam:)
Usuńalinko dlaczego nie pokazujesz nam sie w swoich pieknych lokach?!?! teraz wycieniowalas wloski... beda sie loki prezentowac jeszcze piekniej
OdpowiedzUsuńJa od pół roku niezmiennie kocham i używam krem z BU i nie wyobrażam sobie już bez niego życia (a zwłaszcza czoła ;)
OdpowiedzUsuńAlino, a może zrobiłabyś wpis o tym, jak wyglada Twój dzień z punktu widzenia kosmetyków i szeroko pojętej urody? Chodzi mi o taki "rozkład jazdy" co, kiedy, po czym albo z czym. Myślę że byloby to i ciekawe i pomocne, bo pomogłoby usystematyzować wiele spraw :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie z innej beczki - jeśli wiesz jak pomóc, proszę, napisz. Czytałam twoje wpisy o radzeniu sobie z z podrażnieniami po depilacji bikini, wrastającymi włoskami itd. Mam z tym ogromny problem - niestety włoski w okolicach bikini wystają mi za linię bielizny. Mimo, że jestem blondynką i nie mam żadnego problemu z owłosieniem na reszcie ciała, to właśnie okolice bikini są pokryte twardymi czarnymi włoskami. Golenie nie pomaga, ponieważ zostają czarne kropki, wygląda to tak jakby przez skórę widać było włoski znajdujące się jeszcze pod skórą. Byłam na kilku sesjach depilacji laserem, częściowo udało się usunąć włoski, ale wciąż jest ich dużo... Wyrywam je pęsetą z nadzieją, że nie będą widoczne te czarne kropki, ale to wiąże się z okropnymi podrażnieniami. Mam zamiar kupić ałun, sudocrem i próbować radzić sobie z rankami. Ale czy wiesz co mogę zrobić, by tych kropek nie było widać? Po prostu, żeby moja skóra po goleniu była jasna i bez widocznych w tych miejscu rosnących włosów.....
OdpowiedzUsuńProszę pomóż!
OK po prostu natura nie lubi ,jak czlowiek usilnie chce z nią walczyć , jeżeli Twojemu partnerowi (jeżeli Go posiadasz ) nie przeszkadza owłosienie to zostaw je w spokoju ,jeżeli Mu przeszkadza zmień chłopaka , bo jeszcze nabawisz sie czegoś gorszego i bardzo trudno wtedy wyleczyć :( więc zastanów się ,czy warto , bo jedna dziewczyna będzie się golić do końca życia i nic jej sie nie stanie , a inna będzie mieć przez to choroby i inne przykre dolegliwości , więc tak jak z kosmetykami , tak z tym nie wszystko jest dla wszystkich ....
Usuńuzywaj wosku- to proces długotrwały ale po jakimś czasie włosy bedą dużo słabsze i nie będzie tych ostrych czarnych kropek (czyli wystających mini- włosków?). Po depilacji woda termalna, bepanten (czy jakoś tak:)) i moze sie poprawi . Mnie no zdanie chłopaka w tym temacie nie obchodzi sama dla siebie wykonuje depilację.
Usuńnie chodzi o chłopaka.. raczej o wyjście na basen / plażę w stroju, a nie w spodenkach. niestety nie mogę sobie pozwolić na pokazanie się w majtkach od stroju, bo wygląda to okropnie. praca wymaga ode mnie co jakiś czas wyjścia na basen, więc chciałabym czuć się komfortowo...
Usuńhahaha <3 rozbawił mnie ten post ! Naprawdę, bo dopiero co zrobiłam swój i żalę się, że dopiero teraz wpadłam na to, że całe zycie wydawałam fortunę szukając "idealnego" kremu, ślepo wierząc, że kiedyś na jakiś dobry TRAFIĘ... ;)
OdpowiedzUsuńAlinko mam pytanie: jakiego kremu obecnie używasz na dzień? Jesteś może w stanie powiedzieć, czy z pary kremów: Sylveco lekki brzozowy i ten różany z Make Me Bio któryś jest lepszy?
OdpowiedzUsuńwprawdzie nie jestem Aliną, ale używałam obu kremów. Sylveco niestety mi nie służył i po kilku użyciach musiałam go odstawić gdyz wysuszał mi cerą, natomiast make mi bio jest genialny idealnie nawliża i wyrównuje koloryt, nie pozostawia tłustej warsty. NIe zamierzam go zamienić na jakikolwiek inny.
UsuńSuper, serdecznie dziękuję za opinie:)
UsuńDobór odpowiedniego kremu to moja zmora wiecznie coś mi nie pasuje:D Wpis jak najbardziej dla mnie muszę zastosować się do kilku punktów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzed zakupem czegokolwiek robię dokładnie tak jak to opisałaś i dzięki temu idealnie trafiam z produktami dla siebie:)
OdpowiedzUsuńHej Alinko, podglądam Twojego bloga od dawna i na jego podstawie wypróbowałam lekkiego kremu nagietkowego firmy Sylveco, bardzo byłam z niego zadowolona jednak teraz nie mogę go dostać a moje pierwsze źródło skończyło współprace z tą firmą :( a że nie jestem zwolenniczką kupowania kosmetyków przez internet to może jakiś mogłabyś mi polecić krem o podobnym składzie :) lubię testować trochę wszelkich kosmetyków a widzę, że masz obszerna wiedze w tym temacie, dlatego pytam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKupując kremy i kosmetyki do pielęgnacji największą uwage poświęcam składowi INCI. Dla początkujących odszyfrowywanie tych łacińskich nazw może być trudne, ale jak sama piszesz- po pewnym czasie zaczyna przychodzić z łatwością :)
OdpowiedzUsuńAlinko proszę Cię o pomoc.
OdpowiedzUsuńCo powinnam dodać do swojej pielęgnacji, a co zostawić? Do nawilżania używam żelu aloesowego Gorvita(rano) i olejku z nasion malin (wieczorem). Jako tonik wodę różaną a do mycia żel Sylveco tymiankowy. Mam problem z odwodnieniem skóry i nawracającym trądzikiem. A skóra jest normalna. Jeżeli chodzi o trądzik to chyba widzę poprawę po systematycznym używaniu glinek. Ale wciąż mam problem ze ściągnięciem i odwodnieniem skóry.
Byłabym wdzięczna za odpowiedź, Ewa.
Witam,
OdpowiedzUsuńCzy krem do skóry naczynkowej i jednocześnie przeciwzmarszczkowy to za duże wymaganie? Mam 26 lat i zmarszczki na czole a na policzkach naczynka i pojawiające sie od czasu do czasu zaczerwienienia. Czy któraś z Was zna krem który działałby kompleksowo na moje dwa problemy?
Ja mam straszny problem z doborem kremów. Mam sucha skórę i zależy mi na dobrym nawilżeniu które nada twarzy przyjemnej delikatnosci i gladkosci. Za to mam wrażenie ze każdy krem który uzywalam robi mi tlusta maskę na twarzy. Jak na razie najlepiej sprawdza sie maslo kakaowe z ziai do twarzy bo ladnie wyrownal mi koloryt skory ale i tak jest za tlusty i czuje sie nie komfortowo po nim =( jakies rady Alinko?
OdpowiedzUsuńAlu, a może napisałabyś dla nas, laików, taki słowniczek łaciński do "rozszyfrowywania" składów? Na pewno wiele byłoby zadowolonych:) Miłego dzionka :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy kremy do cery naczynkowej pogrubiają skórę i przyczyniają się do powstawania zmarszczek? Bo w ostatnim czasie coś takiego u siebie zauważyłam...
OdpowiedzUsuńI do tego, bo zapomniałam dodać, który składnik jest ok, a którego unikać - byłoby super, Alu, gdybyś napisała taki podręczny słowniczek, łatwo dostępny gdzieś z boku strony, bardzo proszę :):):)
OdpowiedzUsuńNie mogę znaleźć lekkiego kremu bez parafiny i innych tego typu zapychaczy do skóry trądzikowej, wszystkie są za tłuste.
OdpowiedzUsuńFajne podpowiedzi przy wyborze kremu będę mógł kupić odpowiedni żonie
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, !!! :D czytając ostatnio bloga natknęłam się na fantastyczną recenzje pudru myjącego z tej właśnie firmy, make me bio !! i w zwiazku z tym chciałam zapytać czy produkt ten nadaje sie do codziennego oczyszczania twarzy wieczorem po wykonaniu demakijaż. ??? :D czy warto go stosować w przypadku cery skłonnej do przesuszeń i naczynkowej :D z góry serdecznie dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam :* kocham pani bloga, mnóstwo ciekawych wartościowych postów recenzji :D uzależniłam się
OdpowiedzUsuńHej Alino!
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś w kilku słowach porównać dla mnie krem Luscious Phenome i Garden Roses od Make Me Bio? Wiem, że pisałaś recenzje obu, ale wciąż nie wiem czym się różnią, a Make Me Bio już mam, jednak jest dla mnie trochę zbyt ciężki...
Z góry dziękuję,
Ola
Alinko, a do cery mieszanej skłonnej do zapychania, ale potrzebującej nawilżenia co polecasz? Używam matującego z tej serii siarkowej ale nie jestem pewna, czy to nie to mnie zapycha. Przy takiej cerze co radzisz? Mogę zacząć mycie twarzy tą metodą olejową? Kupuje też kremy z LRP, dr Eris ale nie jestem pewna, czy dobrze robię :/ z tą moją twarzą jest coś nie tak- ciągle zaskórniki i się świeci, czasem pryszcze :/:/ nie wiem co robić. Dzięki za post!
OdpowiedzUsuńa ja zrezygnowałam ze smarowania twarzy kremem na noc i muszę powiedzieć że jestem w szoku ale nie mam już zaskórników na nosie, tzn są one jeszcze w kącikach ale na czubku znacznie się zmniejszyły!!!! zastanawiam się czy całkowite zrezygnowanie z kremu byłoby dobre dla mnie. i właśnie np użycie toniku albo czegoś innego, nie wiem czego. wody różanej? krem stosuję tylko pod puder mineralny. ale i tak cera czasem jest sucha gdy nie jest nawilżona i myślę że właśnie nie jest to przez krem tylko przez nawodnienie od środka. nie wiem tylko czy jak odstawię krem całkowicie i skończy się na samym pudrze to ta cera to przeżyje ;) ;p
OdpowiedzUsuńHeeej :D Mam dziwne pytanie. Do tej pory mój codzienny "makijaż" składał się z kremu matującego i tusz do rzęs, ale chciałabym dołożyć filtry, a wiadomo bielą itd. Nie chcę używać podkładu, bo jakoś mi to się kojarzy, że się cera zapycha pod tym :D Ogólnie raz w życiu miałam na twarzy podkład i puder i się czułam strasznie, więc podkład odpada, ale w jednej z Twoich notek poczytałam o pudrze bambusowym i go sobie zamówiłam. I teraz pytanie -> jaka jest kolejność tego wszystkiego? filtr->krem>puder? ew. na ważniejszą okazję filtr->krem->bb->puder? Można puder nakładać prosto na krem czy trzeba podkład? Pomóżcie dziewczyny, bo moja wiedza na temat kolorówek jest zerowa :D
OdpowiedzUsuńkrem -> filtr -> puder, a jeśli masz prawdziwy krem BB (taki z bardzo wysoka ochroną anty-UV), to możesz stosować go nie na filtr, a zamiast niego - wtedy kolejność to krem -> BB -> puder :)
UsuńInne fajne pudry naturalne to jedwabny, ryżowy i wiele innych, można też spróbować skrobii ziemniaczanej albo kukurydzianej :)
Ja mam cerę mieszanką, która czasami przesusza się w okolicach policzków i ma tendencję do powstawania wyprysków. Do tego mam mnóstwo zaskórników i rozszerzone pory. Intensywnie oczyszczam twarz czarnym mydłem Babuszki Agafii oraz jeżykiem oczyszczającym. Teraz przerzuciłam się na pastę oczyszczającą Ziaja Liście Manuka. Intensywnie dbam o cerę i ją oczyszczam od jakiegoś czasu, ale niestety nic nie działa. Pory są ciągle rozszerzone, to kratery wołające o pomoc, wągry siedzą tak jak siedziały, a wypryski powstają dalej i dalej. Czasami są to bolące podskórne guzy. Używam olejków, kremów, intensywnie tonizuje też twarz (był micel teraz tonik Ziaja Liście Manuka). Czasami ratuje się pastą cynkową. W moim przypadku pielęgnacja nie daje żadnych efektów :(. Kremy nie powoduję nawilżenia, nawodnienia skóry czy poprawy jędrności. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego moje pory nie reagują i nie zmniejszają się? :( Bardzo chciałabym pozbyć się wągrów, oj bardzo :(. Doradzisz mi coś? :(
OdpowiedzUsuńPrzy cerze mieszanej świetne rezultaty daje traktowanie tych tłustych partii innym kremem, który da efekt codziennego delikatnego złuszczenia. Sama mam mieszaną cerę i nałogowo kupuję takie kremy, dla mnie to dało najlepsze efekty :)
Usuńtzn. jakie kremy bo nie bardzo rozumiem?
Usuń:(
Chodzi mi o dobre kremy przeznaczone do cery tłustej lub trądzikowej, które (w przeciwieństwie do większości drogeryjnych) zawierają nie alkohol i inne wysuszacze, tylko składniki złuszczające, np. kwasy. Ponieważ mówimy o produktach będących normalnymi kremami, stężenie tych kwasów jest w nich niziutkie dając minimalne złuszczenie codziennie zamiast krótkich, ale intensywnych terapii bardziej stężonymi kwasami.
UsuńTaki krem moim zdaniem najlepiej jest kupić jako dermokosmetyk w aptece, sama stosuję obecnie TriAcneal oraz Effaclar Duo+ (oba zresztą u siebie recenzowałam). Stosuję je tylko w strefie T i problemu gul pozbyłam się całkowicie, a kłopoty z wągrami i wypryskami zmniejszyły się znacząco. Dlatego wszędzie gdzie się da piszę o tym sposobie, bo przedtem długo ścierałam kopie z naturalną pielęgnacją licząc, że wystarczy mi ona w stu procentach. Dla mnie dopiero połączenie natury z technologią dało zadowalające efekty :)
Ok, nazwy kremów sobie zapiszę, ale skoro stosujesz je tylko w strefie to co z policzkami? W ogóle niczym ich nie smarujesz?
UsuńA co z głębokim oczyszczaniem skóry? Chodzi o to, aby wymieść te cholerne czarne wągry i białe zaskórniki, które nagminnie wyciskam :(. Jest coś specjalnego do mycia twarzy co DZIAŁA? Kupiłam mydła Babuszki Agafii po tylu pozytywnych recenzjach, i co? Dupa za przeproszeniem :(. Wągry i rozszerzone pory tak jak i były tak są nadal :(. Nie wiem co kupować bo zazwyczaj jak kupie coś pozytywnie recenzowanego to u mnie wychodzi klapa :(.
Ja traktuję policzki nawilżającymi kremami własnej roboty, podobały mi się też produkty Sylveco, ale to już tak naprawdę zależy od tego jaką dokładnie masz cerę na policzkach. Gdybym miała tam cerę naczynkową, to stosowałabym tam kremy do naczynkowej :) Ale mam po prostu dość mocno suchą i dlatego albo wyżej wymienione, albo miks aktualnie ulubionego olejku z żelem hialuronowym :)
UsuńJeśli chodzi o wągry, to mi sam problem znacząco zmniejszyło stosowanie tych kremów. Teraz kombinuję z naturalnymi sposobami (Alinka ma na ich temat cały osobny post), a jeśli one nie wytępią ich do końca to za najlepsze możliwe remedium uważam kurację kwasami i sama na pewno chętnie po nie sięgnę :)
A co polecasz na wyrównanie kolorytu skóry i samej powierzchni naskórka?
UsuńMój problem to nierówności spowodowane wyciskaniem i zabliźnianiem się ran... Skóra jest chropowata i chciałabym ją wygładzić...
Zakładam, że próbowałaś regularnego peelingowania skóry (albo codziennego np. fasolką adzuki, albo rzadszego np. savon noir raz w tygodniu). Jeśli nie - to spróbuj koniecznie.
UsuńZasadniczo na same przebarwienia ma działać ten Effaclar Duo+, ale sama kupiłam akurat wczoraj Iwostin Purritin - żel redukujący zmiany potrądzikowe. Składowo wydaje mi się obiecujący, ale zamierzam zacząć testy dopiero jesienią, bo wygląda na dość mocny preparat.
I ponownie, gdyby nie pomogły ani regularne peelingi ani silne kremy, to zdecydowałabym się na kwasy :) Wiem, że moje odpowiedzi są dość monotematyczne, ale jeśli o ten rodzaj problemów skórnych chodzi, to kluczem do niego powinno być regularne pozbywanie się starego naskórka, a właśnie peelingi, mocniejsze kremy i kwas to nasz podstawowy oręż jeśli o to chodzi :)
W razie czego pisz do mnie na kosmeologia@gmail.com, będzie sprawniej :)
Ok, na pewno napiszę :D Dziękuję :D
UsuńJaki krem polecasz do mocno przetłuszczajacej się cery? ;)
OdpowiedzUsuńA mnie udało się w końcu kupić krem różany który poleca Alinka z Make Me Bio na promocji po 37zł:P:P:P
OdpowiedzUsuńW Jasminie na Długiej:)
Chociaż raz udało mi się trafić na promocję wtedy kiedy potrzebuję:)
Alinko, a co sądzisz o tym http://www.aptekaeskulap.com.pl/lierac-prescription-roztwor-keratolityczny-przeciw-niedoskonalosciom-100ml-p-15058.html ? słyszałas coś o tej serii?
OdpowiedzUsuńCześć Dziewczyny! Może ktoś tutaj mi pomoże.. Moje cera to cera mieszana z tendencją do świecenia się w strefie T, czasem coś mnie na niej "spotka", ale to nie trądzik, jednocześnie jest bardzo wrażliwa i jakby potrzebowała nawilżenia.. No i teraz pytanie... JAKA PIELĘGNACJA TAKIEJ SKÓRY i jakie kosmetyki / kremy mogę wypróbować? Mam wrażenie, że nie ma kosmetyków do cery mieszanej, świecącej w strefie T ale wrażliwej? Będę wdzięczna za pomoc...
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj komentarz użytkowniczki MagdaLena i odpowiedzi do niego :)
UsuńCześć. Mam skórę bardzo wrażliwą a na nosie, brodzie, czole i policzkach skłonność do występowania zaskórników. Mam problem z doborem kremu nawilżającego. Natomiast żele/pianki często wysuszają skórę. Już sama nie wiem co używać :( .
OdpowiedzUsuńJa jestem na etapie wybierania odpowiedniego kremu do rąk. Co myślisz o dużej zawartości gliceryny w kremie? Słyszałam wiele skrajnych opinii - począwszy od takich, że takie kremy wcale nie działają, skończywszy na komentarzach w typie pochwalnym :). No i sama już nie wiem. Mam problemy z szorstką skórą dłoni i nie mogę znaleźć kremu dla siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.higiena.net.pl/produkty/systemy-higieniczne/kremy,2,10697.
Jakiś czas temu dostałam próbkę IDÉALIA, a dokładnie nazywa się tak: http://www.vichy.pl/produkty-przeciw-oznakom-starzenia/rozswietlajacy-krem-wyg%C5%82adzajacy-do-skory-normalnej-i-mieszanej-idealia/p2946.aspx i niedawno zakupiłam "normalne" opakowanie, ponieważ krem się sprawdza. Jego zaletą to konsysencja, co jest istotne w kremach na dzień, dobrze się rozprowadza i nie pozostawia uczucia tłustej, obciążonej twarzy. Ma przyjemny zapach i wyraźnie rozświetla i wygładza skórę. Nie wiem, jak będzie z efektem przeciwzmarszczkowym, ale o tym na pewno napiszę:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jedyny krem, który sie sprawdza to swiss colostrum cream, nie zatyka porów, wszystkie niedoskonałości skóry znikaja, a przy tym jest bardzo dobry do cery wrażliwej. Oczywiście kupilam na allegro bo dużo taniej :-)
OdpowiedzUsuńhmm, chyba spróbuję następnym razem ;)
Usuńsuper artykuł i bardzo cenne wskazówki :) zawsze miałam problem z doborem odpowiedniego kosmetyku, ale od jakiegoś czasu korzystam z Revme (krem jest dobierany na podstawie badania skóry). świetna opcja :) :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku rozwiązaniem problemu braku wiedzy na temat typu mojej skory i jej potrzeb było badanie usg skory, które można zrobić za darmo w Wola Parku...
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń