6 sierpnia 2013

Wkładki pod pachy, co i jak...



 
 
Dziś chciałam podzielić się z Wami moim małym odkryciem. Generalnie nie mam problemów z potliwością, ale ostatnie upały chyba dla każdego okazały się ciężkie... Sama używam głównie naturalnych dezodorantów i nie przepadam za kosmetykami które sprawiają, że całkowicie przestajemy się pocić, ale bardziej nie znoszę plam pod pachami. Zresztą, kto je lubi?:)

Jakiś czas temu natknęłam się Rossmannie na wkładki pod pachy, ale dopiero ostatnio postanowiłam je kupić. Zrobiło się zdecydowanie zbyt gorąco a plamy na ubraniach zaczęły pojawiać się nagminnie. Kiedy przydadzą się takie wkładki?

  • na egzaminie czy ważnym spotkaniu
  • w podróży, kiedy utkniemy w gorącym pociągu nasza koszulka będzie nadal czysta
  • na wyjeździe kiedy mamy ograniczoną garderobę bez możliwości prania (festiwale:))







Wkładki pod pachy nazywają się My Dry i kupiłam je w Rossmannie za około 8zł. W opakowaniu znajdziemy 14 wkładek, zapakowanych podobnie jak podpaski:) Każdą możemy podzielić również na mniejszą, obcinając nożyczkami w wyznaczonym miejscu.



  



Nasze 'podpaszki' są dość duże, ale rozmiar jest na tyle dobrze wyważony, że idealnie wpasowuje się w miejsca dotknięte problemem:) Są również cienkie i nie odznaczają się ani nie są widoczne. Być może były by zauważane na delikatnych satynowych tkaninach, ale na sztywniejszych czy normalnych raczej ich nie zauważymy.


Przylepia się je dość wygodnie i za którymś razem nabieramy dużej wprawy:) Czasem trzeba dodatkowo naciągnąć tkaninę po naklejeniu, aby lepiej się dopasowała, i wtedy wkładki stają się niewidoczne. Nie są również sztywne, możemy je troszkę pomiętosić a staną się bardziej miękkie.






Muszę przyznać, że posiadanie wkładek pod pachami daje w trakcie upałów miłe poczucie komfortu. Nie muszę przejmować się plamkami, miejsca pod pachami są przyjemnie suche, 'podpaszki' szybko schną. Dzięki nim nie muszę tak często prać ubrań:) Chyba podsunę wkładki mojej mamie, która mogłaby używać ich do pracy.


Jestem ciekawa czy macie z nimi jakieś doświadczenia i czy u Was też się sprawdziły:)


Buziaki

Alina




168 komentarzy:

  1. zdecydowanie musze wypróbowac:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widzę coś takiego :) Myślę, że to faktycznie przydatny wynalazek dla mocniej pocących się osób i w ogóle na upały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to niekreatywna jesteś, ja już w wieku lat kilkunastu marzyłam, by wyprodukowano coś takiego... a mam 30.

      Usuń
    2. 30 a tak nieuprzejmie szafuje słowami ;)

      Usuń
  3. Fajna sprawa. Wkradła Ci się literówka "gównie"

    OdpowiedzUsuń
  4. "podpaszki" XD boska nazwa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniecznie muszę kupić, a czy on radzą sobie z nieprzyjemnym zapachem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, na zapach nie mają wpływu, ale sprawiają że mniej przedostaje się do 'środowiska' i jest mniej wyczuwalny:D

      Usuń
    2. Tak czy siak za taką cenę i tak się opłaca :>

      Usuń
  6. Fajna sprawa trzeba wypróbować szczególnie teraz w te afrykańskie upały :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego to jeszcze nie grali :) Dziś je kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nie mam mocnych problemów z potliwością;) całe szczęście;) a ja już nie mogę doczekać się ulubieńców lipca! kiedy się pojawią? ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Alina a znasz jakies bardzo dobre sposoby na potliwosc stop i rak? Ja mam wlasnie taki problem? Bede wdzieczna za odpowiedz. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama na potliwosc stop uzywa URO, to jest ten producent co PILARIXU i naprawde pomaga, polecam :) znajdziesz go w aptekach i innych drogeriach kosmetycznych, kosztuje jakie 25zl.

      Usuń
    2. Za potliwość stóp i rąk mogą też odpowiadać problemy z krążeniem, sama tak miałam. Czasami dobrze iść do lekarza rodzinnego i nawet jeśli się okaże, że wszystko w porządku to lekarz może przepisać jakiś specyfik, a człowiek wtedy jest spokojniejszy o swoje zdrowie.

      Usuń
    3. sa swietne płukanki ( maczanki raczej ) z ziół. Podstawą kora dębowa.Trochę to trwa aleefekty gwarantowane. Popytać w dobrych sklepach zielarskich

      Usuń
  10. skusze sie naq pewno,ciekawe czy sa na all :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Taka podpaszkowa wkładka higieniczna :) Proste i genialne ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że podczas upałów chodzę głównie w koszulkach na ramiączkach i nie miałabym gdzie takowych "podpaszek" przykleić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czy to nie jest tak, że w koszulkach na ramiączkach problem któremu mają te "podpaszki" zapobiegać nie występuje? :D

      Usuń
    2. Jak jest bardzo gorąco tak jak w ostatnich dniach, to pocimy się nawet w koszulce na ramiączkach :P

      Usuń
    3. W bezrękawnikach również występuje, tak samo jak w koszulce z rękawami, bo to nie obecność tkaniny pod pachą przyczynia się do plam, tylko aktywnosć gruczolów potowych w skórze. Jednego dnia są mniej aktywne, innego uciążliwie nadaktywne, np. w okolicach dni menstruacyjnych.
      No proszę! Lata temu kiedy plamy spędzaly mi sen z powiek ;) myślalam o tym, że ktoś powinien wymyślić takie wkladki pod pachy i upowszechnić I JEST dobrze wiedzieć, że w Rossmannie, ciekawe czy w moim malym też mają...
      Adriana

      Usuń
  13. Czy one są wielokrotnego użytku? Pierze się je ręcznie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy podpaski też pierzesz ...

      Usuń
    2. mozna uzywac wielokrotnie dopoki koszula nie bedzie nadawac sie do prania ale np zeby odkleic i przykelic na inna to nie da rady :)

      Usuń
    3. Trochę logiki, błagam! One są na klej, upierzesz i będzie po kleju! Tak ciężko pomyśleć?

      Usuń
    4. przed praniem proponuje zdjac :P

      Usuń
    5. Chodzi o pranie wkładek, nie ubrań Dominiko ;)

      Usuń
    6. nie, jeśli jedną już doszczętnie przepocimy (myślę że max dwa dni nadaje się do noszenia na jednej rzeczy) to wyrzucamy:)

      Usuń
    7. hehhe rozumiem, że te są jednorazowe, anonim się pewnie pyta czy się pierze, bo owszem są podpaski ekologiczne, które się pierze właśnie;) to dopiero wynalazek, ale nie miałam okazji stosować

      Usuń
    8. no zasugerowałam, że dziewczyna pisząc `Trochę logiki, błagam! One są na klej, upierzesz i będzie po kleju! Tak ciężko pomyśleć?` myśli o tym, żeby prać wkładki jak są przyklejone do ubrań, więc odpowiedziałam, zeby je odkleiła przed praniem ;)

      Usuń
  14. o kurde, fajna sprawa, chyba kupię :P

    OdpowiedzUsuń
  15. I to jest must have tego lata! :D Zdecydowanie muszę się w nie zapatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie wiedziałam, że można je dostać w Rossmannie. Na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurcze fajna sprawa :) Rozejrzę się za nimi bo i mi niestety upały dają się we znaki pod tym względem!

    OdpowiedzUsuń
  18. podpaszki :D ciekawy wynalazek, przyda się podczas takich upałów, chociaż ja wolę ubrania na ramiączkach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. a na t-shirtach też się sprawdzą czy jednak musi być to koszula bądź bluzka z dłuższym rękawem? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pierwsze słyszę. :p Czego to ludzie nie wymyślą... Idealne na te Kongo, które mamy za oknem. :D

    OdpowiedzUsuń
  21. ja używam takich już od jakiegoś roku w związku z moją nadmierną potliwością itp.. :) kupuje na allegro ale niestety o wiele droższe 15zł z przesyłką wychodzi (jeśli kupi się dwa opakowania) a jest ich jedynie 10.. nazywają się Sweat Stop, używam je do marynarek i do koszuli jeansowej tak jak ty, czasem nawet do jakiejś bluzy :) jedyny minus to taki, że przy niektórych koszulach np. białych są widoczne więc nie ma szans, żeby je nosić :) nie wiedziałam, ze sa w rossmanie ale ta wiadomosc zdecydowanie ulatwi mi zycie! dzieki Ewcia za wszystkie rady na Twoim blogu, sle buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewcia? Przecież to Alinka!

      Usuń
    2. hahaha, moj blad, przepraszam! BUZIAKI ALINKO :D

      Usuń
    3. antyperspiranty dove i nivea są nic nie warto, tylko ładnie pachną. Ja używam Garnier minerals, bardziej blokuje pocenie niż rexona itd. No i polecam bloker!

      Usuń
    4. A dla mnie nic nie warty byl garnier wlsanie. ,tak samo nivea.Dove i rexoena dla mnie najlepsze z drogeryjnych. Tez uzywam blokera oprocz wyzej wymienionych

      Usuń
  22. A może ktoś polecić jakiś dobry antyperspirant w przystępnej cenie ?


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dove go fresh i nivea energy fresh :D

      Usuń
    2. ziaja bloker

      Usuń
    3. Żaden dove ! Żadna nivea ! Ziaja bloker. Codziennie.

      Usuń
    4. W tamtym roku uzywalam bloker na poczatku bylo swietnie, ale z czasem moja skora uodpornila sie na ten srodek;/ Mam ogromny problem z potliwoscia tylko pod pachami, stopy rece mam suchutkie, a pod pachami dzien w dzien mam takie plamy ze brak slow... jestem zalamana myje sie 2 razy dziennie uzywam przeroznych dezodorantow, antyperpirantow, etiaxil tez nie zawsze pomaga... To wszystko redukuje jedynie zapach ale mokre plamy zostaja, przez to mam straszny dyskomfort, musze ciagle nosic czarne bluzki :( Blagam dziewczyny pomozcie, co moge jeszcze zrobic zeby sie tego pozbyc....BLAGAM!

      Usuń
    5. nie powinno sie uzywac codziennie blokerów!

      Usuń
    6. Ja uzywam ziaje bloker w lato 2-3 razy w tygodniu. Do tego codziennie dove kulka plus dove spray. W zime blokera uzywam raz w tygodniu-raz na dwa tygodnie. I codzien dove. Polecam prawie wcale nie mam plam. W lato male. :)

      Usuń
    7. Anonimowy6 sierpnia 2013 16:40 wszystkie sposoby mogą być jedynie doraźne. to może być wlaśnie ten moment, aby zaplanować wizytę u endokrynologa.
      A.

      Usuń
    8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    9. Soda spełnia rolę dezodorantu.Wypróbowane.

      Usuń
  23. Pierwszy raz słyszę o takim "wynalazku", ale przyznam, że z ciekawością weszłam na tego posta. Może i ja je wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. szkoda ze takiego czegos nie bylo 10 lat temu jak chodzilam do szkoly...potliwosc popsula mi pewnosc siebie, czlowiek chodzil jak mumia, rekami nie mogl ruszyc...

    OdpowiedzUsuń
  25. nigdy wcześniej o tym nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ooooooooooo Alinka Kocham Cię za ten post :D
    Ale super wiedzieć :) W te upały ja mam dość problem i będą idealne :) super :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  27. idealnie trafiłaś z tym postem, chętnie sama wypróbuję,bo do tej pory nie miałam pojęcia ze takie coś można dostać w zwykłym Rossmanie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetna sprawa, szkoda tylko, że to raczej do bardziej zabudowanych rękawów się nadaje a gorzej z bluzkami z wyciętymi ramionami, gdzie problem pozostaje..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku bluzek z krótkimi rękawkami można by sobie poradzić przycinając wkladki do kroju rękawka...? chyba, tak myślę, bo jeszcze nie mialam ich w ręce.

      Usuń
  29. nigdy nie słyszałam o czymś takim, ja w sumie nie mam problemu, bo nie pocę się nigdy tak ,żeby mieć plamy tylko czuję mokro i szukam jakiegoś kosmetyku na to może ktoś coś poradzi? ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pierwsze słyszę i widzę, ale myślę, że to genialne rozwiązanie dla wielu osób:)

    OdpowiedzUsuń
  31. fajny patent, szkoda tylko, że nie nadają się do noszenia bluzek z krótkim rękawem :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam "podpaszki"! :) Pierwszy raz wypróbowałam je rok temu na weselu kuzynki. Kupiłam sukienkę z rękawkiem ponieważ bałam się jaka pogoda może być w kwietniu. Okazało się że żar lał się z nieba i z braku czasu na poszukiwanie zastępczej sukienki musiałam znaleźć inne rozwiązanie. Wtedy natknęłam się na MY DRY i to rozwiązanie sprawdziło się w 100%. Polecam wszystkim! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. o prosze, brzmi ciekawie! :) 'podpaszki', hahaha :) podoba mi sie to!

    OdpowiedzUsuń
  34. ciekawa sprawa z tymi wkładkami,muszę wypróbować :)

    http://lifearemomentsss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Wooow, świetny pomysł na ekstremalne sytuacje - egzamin czy ważne spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie natknęłam się na nie w Rossmannie, ale zdecydowanie muszę poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  37. oo na ważnym spotkaniu takie wkładki to mus ;D

    OdpowiedzUsuń
  38. Niby fajnie, ale przy kryjących materiałach tylko, bo mogą przebijać, a pocić się można i w tych na wpół przeźroczystych. W tym przypadku bloker wygrywa stety/niestety.

    OdpowiedzUsuń
  39. Nigdy o tym nie słyszałam, widocznie w Rossmannie tak jestem skupiona na swoich zakupach, że nic innego nie dostrzegam ;) Ale fajna rzecz, u mnie dziś 45 stopni i coś czuję, że nawet najlepszy antyperspirant by mi nie pomógł :>

    OdpowiedzUsuń
  40. Ooo nigdy o tym nie słyszałam ale może trzeba będzie spróbować bo teraz to idzie się normalnie roztopić w tym upale....

    OdpowiedzUsuń
  41. Gdzie one leżą w Rossmanie? Albo inaczej, przy jakim asortymencie? Przy dezodorantach czy może przy podpaskach?

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie wiedziałam o istnieniu takiego cuda, jak zwykle zaskoczyłaś :) Koniecznie muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  43. Jest to de facto zapomniany wynalazek z XIX wieku ;) nazywają się "potniki" i świetnie się sprawdzą na właśnie satynowych i jedwabnych (oraz wełnianych) ubraniach, których nie powinno się za często prać ;) A satyna - jak wiadomo - pod wpływem wody zmienia kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, moja Mama do dzisiaj wspomina potniki, które wszywało się w modne w latach 70 letnie sweterki, a przepocone wypruwało i prało ręcznie.

      Na pewno jednorazowe są lepsze, ale... Ja bardzo nie lubię jednorazowych rzeczy. Wiadomo, że tamponów czy chusteczek używam, ale nadmierne przywiązanie do jednorazówek mocno zwiększa ilość produkowanych śmieci, którą jednak staram się zmniejszać.

      Usuń
    2. śmieci nie śmieci, Olga ale jakoś trzeba sobie radzić w te straszne upaly, kiedy nie ma czym oddychać, a tu jeszcze mokro pod pachami. Ponadto jeśli chodzi o higienę (ograniczanie zakażeń bakteryjnych i grzybiczych!), to wylącznie jednorazówka.
      Adriana

      Usuń
  44. OOOOOOOOOoooooooooo proszę jakie ciekawe odkrycie!!:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Fajny pomysł :)Trzeba wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Pomysł genialny :) muszę koniecznie ich poszukać!

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie wiedziałam, że takie cuda są w Rossmannie. Może dlatego, że nie zapędzam się w "tamte" rejony od jakiegoś czasu (mój budżet lekko leży i kwiczy). Fajna sprawa, mam taką jedną koszulę, która jakimś magicznym sposobem po 5 minutach noszenia zaraz pokazuje plamy od potu pod pachami, więc z pewnością wypróbuję coś takiego :)

    Pozdrawiam Cię mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  48. hej :) polecam etiaxil. mialam kiedys duzy problem bo pocily mi sie pachy doslownie zawsze ( i przy plus 30 i przy minus 20). Teraz smaruje pachy raz na tydzien i nie musze sie zastanawiac czy sie spocialm czy nie :) dziala swietnie

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie miałam jeszcze czegoś takiego :)
    ____________
    MademoiselleEve

    OdpowiedzUsuń
  50. Moim zdaniem troche wynalazek bez sensu. Bo przeciez w upaly nikt nie chodzi w bluzkach czy koszulach z dlugim,3/4, czy nawet krotkim rekawie... Ja chodze w bluzkach na ramiaczkach,bezrekawnikach,tubach itd. Wiec do takich wkladki chyba nie badzo :D
    wynalazek dobry moim zdaniem na zime do dlugich rekawow ale wtedy czlowiek prawie wcale sie nie poci, wiec dla nastolatek! Pamuetam ze gdy mialam nascie lat zadne antyperspiranty nie dzialaly i mialam ogromny poplamiony problem wiec szkoda ze wczesniej tego nie wymyslili. Teraz mam bloker, antypersiranty dzialaja dobrze wiec zaluje ze wczesniej tego nie bylo bo podtykalam tony chusteczek higienicznych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w pracy nie mogę mieć odkrytych pach,jutro idę je kupić

      Usuń
    2. To pewnie pracujesz w jakims banku czy czyms takim wiec tam sie raczej nie pocisz... Tak uwazam
      swoja droga tak z ciekawosci macie zapisane w dress code tymi slowami? Zakaz odkrytych pach? Toz to pachy straszliwe intymne miejsce ;) pytam bo nigdy jeszcze (chwala bogu) nie pracowalam w miejscu gdzie obowiazywalby tak scisle okrrslony regulamin zakrytych i odkrytych miejsc wiec jestem ciekawa

      Usuń
    3. A i pomyslalam wlasnie ze jeszcze mozecie miec jakies mundurki-ubrania sluzbowe. Ale w takich miejscach bardzo czesto jest klimatyzacja wiec problem pocenia znika.

      Usuń
    4. pewnie chodziło o ramiona...

      Usuń
    5. to, że akurat Ty nie chodzisz w takich koszulkach nie oznacza, że nikt tego nie robi - ja na przykład nie przepadam za odkrywaniem ramion bo średnio je lubię i lepiej wyglądam w bluzkach z krótkim rękawkiem - więc dla mnie ten wynalazek wydaje się całkiem przydatny ;) a że zima człowiek się nie poci - to znów - nie każdy człowiek jest taki sam.

      Usuń
  51. Pierwszy raz słyszę o takich wkładkach, ale podoba mi się ten pomysł, bardzo przydatne- nie tylko w lecie, ale też dla osób, które mają kłopoty z nadmierną potliwością:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie słyszałam wcześniej o czymś takim. Kapitalna sprawa! Nazwa "podpaszki" idealnie oddaje charakter;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Heej polecilabyś mi jakieś konkretne produkty do pielęgnacji twarzy ? Mam cere normlana w kierunku suchej. Dziękuje za wcześniejsze rady zwiazane z wlosami ich stan zmienil sie nie do poznania. Teraz przyszla pora żebym na cera popracowala ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. a po wtarciu wywaru z kozieradki, muszę czekać i potem spłukać ? czy nic już nie muszę wtedy robić i mogę pójść normalnie spać ? :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Hehe przypomnialo mi sie jak kiedys sama sobie stworzylam taka podpaszke! Pocilam sie okropnie w kazda pore roku, nigdy nie podnosilam rak nawet ze wstydu, ale na pewna impreze uparlam sie zeby wlozyc nowa koszule a jako zabezpieczenie uzylam podpasek hehe Cala impreze tanczylam jak szalona ale koniec koncow pomogl mi etiaxil! Nareszcie moglam nosic co chcialam bez stresu a dermatolodzy szprycowali mnie jakimis tabsami, ktore nigdy nie pomogly!

    OdpowiedzUsuń
  56. Pierwszy raz takie cuda widzę:)

    OdpowiedzUsuń
  57. widziałam to ostatnio w drogerii z koleżanką :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Już dawno chciałam je wypróbować, ale kiedyś widziałam je w cenie 30 zł! Ja stosuję ten patent, ale używam do tego zwykłych wkładek higienicznych, są bardziej elastyczne i cieńsze. :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  59. jeszcze nie spotkałam się z takimi produktami... warte są uwagi ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  60. swietnie ze o tym piszesz bo jest to fajny i tani gadżet na lato

    OdpowiedzUsuń
  61. fajnie,że o tym piszesz - niby nic , niby śmieszna sprawa - a jak upraszcza życie !

    OdpowiedzUsuń
  62. super sprawa! :) jutro lecę do Rossmanna :D

    OdpowiedzUsuń
  63. No nie wiem. Pomysl noszenia czegos takiego pod pacha wydaje sie mi odrazajacy.
    Od chyba 15 lat uzywam antidralu przez 2-3 dni pod rzad na wieczor i pozniej przez jakies 2 tygodnie mam spokoj. Nawet przy 50st. upale moge miec pewnosc, ze pod pachami bede miala sucho. Czestotliwosc stosowania to pewnie sprawa indywidualna, ale nie ma lepszego srodka. Kosztuje ok. 20 zl i starcza na pol roku.

    OdpowiedzUsuń
  64. To będzie idealne rozwiązanie dla moich rodziców :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Bardzo fajna sprawa, muszę się w takie zaopatrzeć :)

    Alinko mam też pytanie z innej beczki - gdzie można kupić takie bransoletki jak widać u Ciebie na zdjęciach?

    OdpowiedzUsuń
  66. O! Muszę pobiec do Rossmanka:) i cena też jest ok. Ja niestety od dawna mam problemy a nadmierną potliwością...wszystkie apteczne i drogeryjne specyfiki są mi znane. Te "podpaszki" są mi znane, tworzyłam je sama. Cienką wkładkę (najlepiej naturella albo discreet) przeciąć na pół i przykleić;) adział

    OdpowiedzUsuń
  67. Ale super , pójdę kupić sobie takie :)
    tyynka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  68. nie wiedziałam ze takie cos istnieje;o

    OdpowiedzUsuń
  69. Ja ich nie lubię. Za sztywno się robi pod pachą, a po kilku godzinach tak się wymiętoszą, że już nie chronią. Lepiej sprawdzały się u mnie zwykłe wkładki higieniczne :) Odkąd jednak mam bloker Ziaji, żaden upał mi niestraszny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, może też spróbuję z wkładkami:)

      Usuń
    2. próbowałam z wkładkami ;) tymi z biedronki i wg mnie zbyt mała powierzchnia plus zbyt delikatny klej ;) za bardzo wędrują z innymi nie próbowałam :)

      Usuń
  70. kurde fajna rzecz, nigdy ich nie widzialam w sklepie

    OdpowiedzUsuń
  71. Brzmi to bardzo interesująco, a czy nie widać ich spod białych albo czarnych ubrań?

    OdpowiedzUsuń
  72. Jak byłam mała to myślałam, że PODPASKI są pod pachę i zawsze się dziwiłam, czemu mama tyyle tego kupuje. I że dezodoranty to ściema, skoro trzeba pod pachę wsadzać podpaski. A tu proszę - "podpaski" / podpachy pod pachy :D

    OdpowiedzUsuń
  73. świetny produkt,idelane rozwiązanie dla osób z nadmierną potliwością.Super,musze nabyć!

    OdpowiedzUsuń
  74. Kiedyś to się nazywało "potniki", wiem z książek i opowieści starszych osób, bo był to popularny produkt ileś lat temu.

    OdpowiedzUsuń
  75. Ciekawy wynalazek ;)

    OdpowiedzUsuń
  76. Super wynalazek na te nieziemskie upały. U mnie wystarcza raz w tygodniu bloker ziaja i codziennie kulka Alterry.

    OdpowiedzUsuń
  77. Świetna sprawa takie wkładki. Zwłaszcza na jakieś wyjście. Nie trzeba się stresować, że "coś" będzie widać:)

    OdpowiedzUsuń
  78. Pierwszy raz spotykam się z tym produktem, zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  79. Kurczę chyba jestem jedną z niewielu osób, która nie ma w ogóle problemu z plamami, nawet w największe upały. Używam "byle czego" z drogerii, co akurat mi się nawinie i zawsze jest ok. Stopy i dłonie też zawsze suche. Za to mam ogromny problem z potliwością twarzy. W takie upały jak teraz wystarczy chwila i dosłownie płynę. Szczególnie dotyczy to skóry nad górną wargą i na skroniach. Czy ktoś ma na to jakiś dobry sposób?

    G.

    OdpowiedzUsuń
  80. Mnie taki wynalazek nie zachwyca, bo jeśli jest gorąco na tyle, że zrobiłyby mi się plamy pod pachami, prędzej zrobią mi się na plecach - więc co po suchych pachach, jak oprę się gdzieś i będę mieć plamę na plecach.

    OdpowiedzUsuń
  81. Ojej pierwsze raz widze takie aleaja sie swietnym rozwiazaniem na upaly. wyd

    OdpowiedzUsuń
  82. A mnie bardziej interesuje czemu w takie upały nosisz koszulę dżinsową z długim rękawem ;D -cuzka

    OdpowiedzUsuń
  83. sama niedawno o nich pisałam i też padło porównanie do podpasek jak u Ciebie w komentarzach ;) dla mnie to hit, który zawsze może się przydać u mnie głównie znajduje zastosowanie w żakietach :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Słyszałam o nich kiedyś, ale kompletnie wyleciały mi z głowy. Robiłam ta czasem z chusteczką higieniczną, ale trzeba było uważać aby się nie obsunęła.

    OdpowiedzUsuń
  85. A ja się właśnie nad nimi ostatnio zastanawiałam. Strzał w dziesiątkę z tym postem. Teraz wiem, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  86. Używam ich od dwóch lat i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  87. Dlaczego ja dopiero sie o nich dowiaduje :)

    OdpowiedzUsuń
  88. Mam ale nie sprawdziły się a już na pewno nie latem:) Wtedy pachy mam raczej odsłonięte więc tak na co dzień to nie ma jak ich stosować. A jak do pracy na koszulę to już wolę Bloker i mieć z głowy i zapach i plamy za 6zł i zero problemów z używaniem:) Może mało zdrowy sposób ale skuteczny:)

    OdpowiedzUsuń
  89. WoW, ekstra sprawa! Ogolnie jakos bardzo się nie pocę, ale mam jedną koszulę, nooo moja ulubiona .. gdyby nie to, ze jest ze sztucznego tworzywa i strasznie się pocę w niej.. nawet jak nie jest gorąco ;/
    Na pewno wypróbuję tych wkladek! :)

    OdpowiedzUsuń
  90. Ciekawy patent ale sprawdza się tylko przy długim rękawie a w upały chodzi się raczej w koszulkach na ramiączkach

    OdpowiedzUsuń
  91. Ciekawy produkt, faktycznie przy ubraniach z długim rękawem może być bardzo przydatny.

    zapraszam na mojego początkującego bloga o modzie, kosmetykach i nie tylko madame-pattinka.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  92. Ciekawy produkt, jednak nie wiem, czy czułabym się komfortowo z czymś takim, może kiedyś się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  93. Z ciekawości chyba wypróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
  94. ale pod białą cienką bluzką będą chyhba widoczne?

    OdpowiedzUsuń
  95. hmmm, może się przyda na wesele w te upały, do sukienki z dłuższym rękawem...

    OdpowiedzUsuń
  96. Na allegro kosztują 25 zł bez przesyłki:( szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  97. Świetne! Szczerze to mało który dezodorant/antyperspirant poradzi sobie w sytuacji gdy jesteśmy w rozgrzanym autobusie, w tłoku, a zza szyby praży słonce. Bardzo przydatne te podpaszki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  98. A to Ci wynalazek , no :D Ale fajna sprawa z nimi, może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  99. Ciekawy wynalazek, do mnie jednak nie przemawia - taka wkładka to trochę wstydliwa sprawa, bałabym się że mi odpadnie albo odznaczy się pod ubraniem. Spaliłabym się ze wstydu gdyby ktoś odkrył u mnie taka wkładkę;). Ja nie mam problemów z potliwością ale kiedyś kiedy mnie to czasem dotyczyło to sprawdzał się u mnie produkt etiaxil. Trochę podrażniał skórę, to fakt, ale nie było mowy o kropli potu z jego użyciem.

    OdpowiedzUsuń
  100. Przydatna rzecz, ja mam niestety lekkie problemy z nadmierną potliwością :(

    OdpowiedzUsuń
  101. Zdaje się, że takie wkładki są popularne w Japonii-- już od kilku lat. Często widuję w japońskich magazynach modowych :)

    Jakbyś miała ochotę pościągać sobie darmowe scany, to miejsce jest ok http://www.jmagazinescans.com/ (jak wejdziesz w jakiś magazyn to najpierw jest trochę preview, potem opis po japońsku co w numerze, i dopiero na samym dole strony DOWNLOAD -- żebyś się nie pogubiła :) )

    OdpowiedzUsuń
  102. pierwszy raz widze takie coś hehe:D "podpaszki" bardzo pomysłowy gadżet:)

    OdpowiedzUsuń
  103. Właśnie tego szukałam, pytałam w rossmannie jakieś dwa miesiące temu o takie cudo i niestety nie było, może teraz się uda :) niestety mam problem z nadmierną potliwością pach, w tamtym roku cały czas używałam blokera ale w tym roku już nie działa, czas na podpaszki :)
    O.T.

    OdpowiedzUsuń
  104. Kochane zdecydowanie polecam Andtidral zamiast tego typu wkładek. Redukuje pocenie się do zera.
    Pozdrawiam
    Sabina:)

    OdpowiedzUsuń
  105. Byłam ostatnio w Rossmanie i nigdzie ich nie widziałam, przy czym mogą one być położone?:|

    OdpowiedzUsuń
  106. Hej, czy one nadal są dostępne w rossmanie?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  107. dobre do żakietów-materiał jest grubszy i można zaoszczędzić na pralni- nie wrzucimy przecież żakietu do pralki.. a czasami po jednym dniu z koszulką bez rękawów jest "do wyrzucenia"

    OdpowiedzUsuń
  108. ja sie zastanawiam nad toksyną botulinową choc to kosztowne i krotkotrwale, moze skusze sie na fale radiowe pod pachy-drogie jak nie wiem ale raz na zawsze zniknie problem pocenia pod pachami.

    OdpowiedzUsuń
  109. Hej, odwiedziłam duży Rossmann w Poznaniu i nie znalazłam, czy wie ktoś czy ten produkt jest nadal dostępny? Jeśli tak to gdzie mam go szukać?

    OdpowiedzUsuń
  110. Niestety, nie podzielam tych ochów i achów - wkładki często się odklejają - mimo starannego przyklejania. Zrolowana wkładka nie spełnia już swoich zadań ... Co do wchłaniania też licho... niestety. Czy któraś z dziewczyn może polecić ten produkt tylko lepszego producenta? Szukam wkładek które będą tak jak na reklamie - spełniać swoją rolę :-)

    OdpowiedzUsuń
  111. Hm... a jakby tak zwykłe wkładki higieniczne w taki sposób wykorzystać? Cienkie, bawełniane, jednorazowe... próbował ktoś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stosuję takie mini wkładki z Carefree - są znacznie cieńsze i mniejsze niż zwykłe wkładki higieniczne, więc nie odznaczają się pod ubraniem. Faktycznie pomagają, choć niestety są nieco za wąskie, żeby w całości ochronić pachę ubrania przed namakaniem potem.

      Usuń
  112. U mnie słabo się sprawdzają. Odklejają się i o mało mi kiedyś nie wypadły.... Do tego po całym dniu raz znalazłam je koło łokcia a raz na plecach.. :|

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.