Rosyjskie kosmetyki. Gdzie kupować, które się sprawdziły, co polecacie.

 

 

Już jakiś czas minął od momentu, kiedy w internecie zaczął się boom na rosyjskie kosmetyki. To dobry moment aby spokojnie podsumować, co się u nas sprawdziło, a co nie, oraz na polecenie sobie najfajniejszych perełek. W śród kosmetyków których używałam, znajdują się dwa, które nabędę ponownie. Warto zainteresować się nimi ze względu na wspaniałe, bogate, naturalne składy. Mamy tu mnóstwo ekstraktów, wyciągów, olei. Nie znajdziemy tam natomiast olejów mineralnych, parafiny, SLSów. Oczywiście, nie wszystkie składy są sobie równe, ale istnieje wśród kosmetyków rosyjskich parę perełek.

Do tego jeszcze trzy czekają w kolejce na testy, zobaczymy czy przypadną mi do gustu.

Niżej znajdziecie listę sklepów, w których możemy znaleźć rosyjskie i ukraińskie kosmetyki.

• TRINY(duży wybór naturalnych kosmetyków, przystępne ceny)

• BIOARP (ceny są dość wysokie)
  
• Kalina (mają bogaty asortyment, całkiem przystępne ceny)
• ukrainashop (ogromny asortyment, dużo ciekawostek z Ukrainy, interesujące suplementy)
• Zielarnia 24
• Kokardi
• ekopiekno
• Setare
• Firmarelax
• eco-esthetique
• bioEMA
• ecosmile

 

Które z kosmetyków najbardziej przypadły mi do gustu?

Przepisy Babci Agafii, Maska do włosów drożdżowa na pobudzenie wzrostu.

Więcej pisałam o niej tutaj (KLIK), obecnie kończę drugie opakowanie i pewnie zakupię następne. Czasem używam jako maska do skóry głowy, bo na włosach dawała bardzo delikatne rezultaty. Uwielbiam ją za zapach i za to, że pobudza wzrost baby hair, nie obciążając włosów przy skórze głowy.

Pervoe Reshenie, Natural & Organic, Zatrzymanie Młodości, Tonizujące serum do twarzy do 35 lat.

Lekkie serum trafiło do ulubieńców 2012 (KLIK). Bardzo je lubiłam i pewnie wrócę do niego, kiedy skończę obecne produkty. Dobrze wpisywało się w moją delikatną i nie ingerującą pielęgnację, nawilżało delikatnie, tonizowało, wygładziło skórę, lekko ją napinało i rozjaśniało. 

Ukraiński balsam mineralny na wypadanie włosów i skórę trądzikową fito-Biol.(nie rosyjski, ale trafił na listę:)

To kosmetyk, którego do końca nie potrafię rozgryźć. To ciekawy produkt, który może bardziej przydać się posiadaczkom cery tłustej i przetłuszczających się włosów. Możemy zrobić z niego wcierkę czy tonik, stosować nawet do paznokci... Zabrałam go ze sobą na wyjazd, aby trochę poużywać go do twarzy. Tymczasowo, przemywam nim twarz zamiast soli fizjologicznej. Warto poczytać o nim więcej tutaj (KLIK).

Balsam Przeciw Wypadaniu Włosów z enzymami pijawki lekarskiej. 

Więcej pisałam o nim w poście o wcierkach (KLIK). Dawał fajne efekty i miał dobry skład, ale później nie mogłam go kupić ponownie, a przez kremową konsystencję, nakładanie go zajmowało więcej czasu niż w przypadku zwykłych wcierek, więc koniec końców z niego zrezygnowałam. Może jeszcze kiedyś do niego wrócę.

Pervoe Reshenie, Love2MIX Organic, Maska regeneracyjna do włosów zniszczonych z efektem laminowania `Mango i awokado`

Maska dała na moich włosach bardzo ładny efekt, i choć nie pobiła innych eko odżywek czy masek i efekt był raczej delikatny (może to i dobrze, bo u mnie laminowanie akurat się nie sprawdza;) to całkiem się z nią polubiłam.

 

Mam zamiar wypróbować jeszcze:

Natura Siberica, Absolut Anti - Age, Kolagenowy wypełniacz zmarszczek z ekstraktem czarnego kawioru

Natura Siberica, Odżywka do włosów suchych

Natura Siberica, Szampon do włosów suchych `Objętość i nawilżenie`

Jednak nie śpieszę się z tym:) Najpierw muszę uporać się z moimi kosmetykami do włosów z TIGI, a póki co jestem z nich bardzo zadowolona.

Piszcie jakie kosmetyki rosyjskie testowałyście i jak się u Was spisywały:) Które szczególnie polubiłyście?

Buziaki

Alina