Makijaż powiększający oczy i unoszący kąciki- krok po kroku.

Makijażu dawno nie było, bo po prostu sama nie wykonywałam nic specjalnego. Jednak potem odkryłam coś, co strasznie mi się spodobało!

Ten makijaż ostatnio noszę najczęściej i muszę przyznać, że jestem zachwycona nie tylko połączeniem kolorystycznym, ale też jego prostotą i efektem jaki daje. Możemy powiększyć oczy a przy tym całość może wyglądać bardzo delikatnie lub mocniej, zależnie od tego co chcemy uzyskać. 

Bardzo podobny makijaż miała na sobie Audrey Hepburn- oczywiście pewnie nie był identyczny, ale zasada była dokładnie ta sama! Żaden inny tak nie powiększa oczu i nie unosi zewnętrznych kącików. Przy tym jest naprawdę prosty- jeśli kreska nam nie wychodzi lub na naszych powiekach ciężko ją namalować, możemy spokojnie zastąpić ją rozmytą linią cienia.

Chodzi o to, by efekt wyglądał mniej więcej tak jak na zdjęciu.  Niżej możecie znaleźć opis krok po kroku i listę użytych cieni.

Jak widzicie, głównym punktem jest stworzenie jaśniejszej kreski między górną a dolną powieką  zewnętrznego kącika, tak aby optycznie powiększyć oko. Oczywiście jest to świetna opcja nie tylko dla oczu małych, ale też z opadającym kącikiem czy opadającą powieką.

1. Cień Frisk.

2. Cień Undone

3. Cień Stark, jasny mat.

4. Matowy brąz z paletki do brwi Clarins i cień Primal z UD.

5. Cień Makeup Revolution Rose Golden.

6. Cielista kredka Zoevy +jasny matowy cień na niej.

1. Zaczynamy od nałożenia bazy na powiekę górną i dolną, po czym aplikacji cienia na całą jej powierzchnię. W moim wypadku jest to cień FRISK z paletki Urban Decay Basics 2.
Lekko musnęłam nim też dolną powiekę- ale nią zajmiemy się zaraz. Ten cień wymaga bazy- ja stosuję Art Deco.


2. Następnie kluczowy moment- stworzenie jaśniejszej kreseczki w zewnętrznym kąciku. Zaczynamy od linii wodnej- w tym wypadku to bardzo ważne by nie podkreślać jej na całej długości ale tylko końcówkę. Cała jasna linia wodna nie zawsze wygląda dobrze- ale jasny koniec świetnie otwiera oko.
Kiedy już zaznaczymy linię wodną przeciągamy ją dalej na skórę w kąciku. Staramy się rysować ją tak, aby wychodziła w górę i przypominała zwykłą kreskę- ale była po prostu niżej.
Jej dolną krawędź możemy przeciągnąć nieco w dół- tutaj wszystko zależy od tego jak zbudowane jest nasze oko.

Do narysowania mojej jasnej linii użyłam kredki Zoevy- na sam koniec pokryłam ją jeszcze jasnym matowym cieniem z paletki.

3.  Używając ciemniejszego cienia Primal i skośnego pędzelka przyciemniamy granice jasnej kreski na dolnej powiece. Użyłam też brązu oznaczonego nr 4. w paletce do brwi Clarins. Tym roztarłam Primmal na całej powiece, jednak krawędź w której styka się z jasną kreską nadal jest ciut ciemniejsza.
Możecie pracować nad tym ile chcecie. Całość może być ciemna, albo bardzo delikatna.


4. Ten sam zabieg powtarzamy na górnej powiece. Z pomocą małego skośnego pędzelka i cienia Undone, lub czarnej kreski, rysujemy cieniutką linię przy rzęsach. Rozcieramy ją lekko pogrubiając i ewentualnie rysując kreskę.Oczywiście, uważamy żeby nie zabrudzić jasnej kreseczki- nasza ciemna linia musi znajdować się nad nią!
Kiedy jesteśmy zadowolone z cieniowania, możemy nabrać odrobinkę czarnej kredki lub linera w żelu na pędzelek i przyciemnić samą linię rzęs tworząc ładne przejście. Możemy również odpuścić sobie cieniowanie i po prostu narysować kreskę eyelinerem- ta opcja dla jednych pędzie łatwiejsza, dla innych trudniejsza- dużo zależy od oka i tego w czym lepiej wyglądamy.


5. Rozświetlamy wewnętrzny kącik i miejsce pod łukiem brwiowym. Jeśli chcemy możemy też użyć jasnego matu i rozjaśnić nim wewnętrzną część powieki ruchomej. Ja w samym kąciku nałożyłam jeszcze lśniący cień MUR.
Zostaje nam tylko podkreślenie rzęs i makijaż gotowy!



Jako podkład tym razem użyłam Double Wear:)

Mam nadzieję, że wszystko było jasne:). Śmiesznie się złożyło, bo ostatnio o głównym kolorze z tego makijażu rozmawiałam z jedną z Was:D
Wychodzi więc na to, że nie tylko ja tak uwielbiam ten kolor!




Jeśli macie pytania piszcie, przypominajcie się i wrzucajcie je tutaj!

Buziaki

Ala