18 listopada 2013

Mój macerat żywokostu do demakijażu i pielęgnacji.






Jakiś czas temu wspominałam Wam o moim ukochanym maceracie żywokostu, którym często zmywam makijaż czy używam do twarzy. Pytałyście wtedy jak przygotowuje macerat i o co właściwie w nim chodzi.

O maceratach jeszcze nie pisałam, ale temat przewijał się przy okazji oleju łopianowego do włosów. Właśnie same możemy taki olej przygotować, wykonując macerat łopianu na wybranym olejku.
To bowiem nic innego, niż olej z wyciągiem z kwiatów, ziół czy pąków. Mamy tu olej bazowy i nasze zioła, które trzymamy w nim przez parę tygodni.

Dlaczego akurat macerat żywokostu? O tej roślinie pisałam Wam już przy okazji żelu, który stosuje pod oczy (klik). Żywokost rządzi obecnie w mojej pielęgnacji, bo stosuje go również w postaci wywaru.






Żywokost znany jest przede wszystkim ze swoich właściwości regenerujących dlatego warto przyjrzeć się mu bliżej. Okłady z wywaru żywokostu są skuteczne w leczeniu wyprysków i stanów zapalnych skóry. Okłady na oczy pomocne w leczeniu zmęczenia, cieni, worków pod oczami, zespołu suchego oka, zapalenia spojówek i białkówki. Przemywanie skóry wywarem leczy suchość skóry, usuwa przebarwienia po trądziku, łagodzi trądzik różowaty, likwiduje zaczerwienienia po trądziku. Żywokost może też pomóc w leczeniu atopowego zapalenia skóry.


  • Ma właściwości regenerujące, powlekające, przeciwzapalne i ściągające.
  • Wyciąg z żywokostu działa łagodząco na skórę, pielęgnuje ją i  regeneruje.
  • Dzięki zawartości alatoniny niweluje stany zapalne, przyśpiesza gojenie się niedoskonałości.
  • Okłady z naparu mogą pomagać w walce z trądzikiem.


Faktycznie, odkąd zaczęłam używać żywokostu zauważyłam, że stan skóry znacznie się poprawił. Jeśli wieczorem zmyję makijaż moim żywokostowym maceratem, rano twarz wygląda lepiej, jest zregenerowana i wypoczęta. Po stosowaniu żelu pod oczy cienie i opuchlizny widocznie się zmniejszyły a wywar genialnie sprawdza się w roli toniku.



Zużyłam już cały słoiczek maceratu i ostatnio zrobiłam go znowu. Zaczęło mi go brakować i chyba muszę wreszcie zalać większą ilość. Jak wykonuje mój macerat?


Opakowanie korzenia żywokostu zalewam olejem lnianym, trochę powyżej linii do której sięgają zioła.
Odstawiam na parapet i czekam około 3 tygodnie, co jakiś czas mieszając. Kiedy macerat jest gotowy, przecedzamy go przez gazik i ciężymy się olejkiem.

To wersja dla cierpliwych, bo nasz macerat możemy też gotować w kąpieli wodnej, tak aby olej zrobił się ciepły a zioła szybciej się z nim połączyły. Wtedy musicie jednak wybrać olejek, któremu podgrzewanie nie zaszkodzi.


Macerat możecie wykonać na oleju z pestek winogron,  oleju słonecznikowym, oleju migdałowym, lnianym, zależnie od tego, co czego chcecie wykorzystywać swoją mieszankę. Tak samo możecie wykonać macerat


Dajcie znać czy macerujcie zioła, a może korzystacie z gotowych maceratów?
Jeśli tak, to z jakich?

Buziaki

Alina


 

141 komentarzy:

  1. będzie dziś rozwiązanie konkursu z olay ?? Pozdrawiam. Ania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie mialo być dziś

      Usuń
    2. Witam,czy olej lniany nie powinien stać w lodówce?Ma krótki okres przydatności do spożycia.

      Usuń
  2. Czekalam na ten post. Ja zamierzam kupic ksiazke Ziola stosowane w kosmetyce. Pisalam z niej prace kiedys i jest bardzo ciekawa. Moze znasz ja? Za chwilke sie biore za robienie maceratu. Czyli juz OCM nie stosujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze muszę jej poszukać:) ocm stosuje, kiedy mam więcej czasu:) a maceratem zmywam np oczy:)

      Usuń
    2. Alinko, to co podalam to tytul mojej pracy, ksiazka to: Rosliny kosmetyczne. Autorzy: Jedrzejko, Kowalczyk, Bacler. Jakbys chciala moge ci wyslac moja prace na maila, tam jest skrot opisow, wiekszosc roslin i ziol. Jak jestes zainteresowana to podaj maila. Pozdrawiam

      Usuń
    3. Witam, jeśli to nie byłby dla Ciebie problem ja byłabym bardzo zainteresowana :) Jeśli mogłabyś wysłać mi swoją pracę będę bardzo wdzięczna. To mój email: kamilapg@wp.pl

      Usuń
    4. oooo ja również jestem tym bardzo zainteresowana i jeśli chciałabyś się podzielić swoją pracą (tylko do celów edukacyjnych dla mnie) to proszę prześlij mi ją na maila: fitmaniaczka@gmail.com
      z góry bardzo dziękuje ! :*

      Usuń
  3. ja stosuję regularnie, zawsze na bazie oleju lnianego, bo jest bardzo zdrowy i nie zapycha buźki, a zioła z jakich robię to również żywokost, ziele uczepu, stokrotka(bardzo lubię), ostrożenia-genialne zioło,arniki- leczy i goi wszystko w ekspresowym tempie,szałwii, bukwicy, wszystkie mają podobne działanie, najważniejsza jest systematyczność w używaniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaczęłam robić maceraty przez Twego bloga a raczej dzięki niemu, polecałaś kiedyś olejek łopianowy,kupiłam choć mała butelka kosztowała prawie 40zł, niestety szybko się skończyła a włoski faktycznie się po nim poprawiły zaczęłam kombinować jakby tu zrobić coś takiego samemu a że używam oleju lnianego nałogowo więc pomyślałam że dodam do niego kupione zioła, i wyszło, działanie nawet lepsze a następne robiłam sobie już mieszanki różne, inne na włosy inne na buzię, teraz uwielbiam i nie mogę się bez nich obyć a ile taniej
      polecam wszystkim

      Usuń
    2. A mieszasz wszystkie razem czy każdy robisz oddzielnie?

      Usuń
    3. na początku oddzielnie i potem zlewałam olejki ale to było pracochłonne i tyle słoiczków ustawiać bo ziół mam coraz więcej a teraz wrzucam wszystkie ktore chcę mieć razem i efekt taki sam

      Usuń
  4. Skoro piszesz, że cienie i opuchlizny pod oczami się zmniejszyły, to na pewno jest to coś, co prędzej czy później wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie. Miałabym do Ciebie prośbę ;). Za Twoim poleceniem jakiś czas temu kupiłam Annabelle Minerals i na początku naprawdę sobie go chwaliłam. Niestety do czasu, spowodował u mnie duże problemy z trądzikiem, z którym wcześniej nie miałam aż tak dużych problemów. I teraz właśnie chciałabym prosić Cię o radę jaki podkład kupić. Poszukuję podkładu dobrze kryjącego, ale z dobrym składem, tak aby moja skóra po codziennym stosowaniu czerpała z niego jakieś korzyści albo chociaż był neutralny, nie zapychał, nie powodował, że skóra wygląda na zmęczona jak to po tradycyjnych drogeryjnych podkładach. Joko, Supernatural Mineral Foundation jak na razie przyszedł mi do głowy, tylko znowu nei wiem czy tylko annabelle tak na mnie zadziałała, czy każdy mineralny podkład dla mnie odpada. Może spodlałaś się już z podobnym przypadkiem...Bardzo proszę Cie o radę. Pozdrawiam gorąco, Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneto, napisz mi jeszcze dokładniej co się zaczęło po tym podkładzie dziać:)kryjący może trochę zapychać, ale musiałabym wiedzieć więcej też o demakijażu aby coś orzec. Z minerałów polecam jeszcze meow cosmetics albo pixie, zerknij tu:
      http://www.alinarose.pl/2013/06/jaki-podkad-dla-cery-mieszanej-tustej.html
      ten joko jest ok, ale skład ma raczej klasyczny... z tych drogeryjnych praktycznie żaden składem się nie wyróżni, ale mogłabyś jeszcze spróbować kremów bb:)

      Usuń
    2. Więc, tak na początku nie widziałam większych problemów, wyskoczyło mi coś raz na jakiś czas. Dopiero po pewnym czasie stosowania wyprysków było coraz więcej i coraz większe. Przy linii żuchwy było ich najwięcej, takie bolesne, swędzące gule i krostki na czole i wokół ust, których kiedyś nie miałam. Długo szukałam przyczyny i w końcu po odstawieniu tego pudru jest spokój, skóra ,,nie wyrzuca" co chwila nowych niespodzianek.Może do tego doszły moje inne błędy pielęgnacyjne, ale na pewno Anabelle było głównym powodem. Do demakijażu stosuje mydło Aleppo 40%, a co do kremów bb to przy obecnym stanie skóry myślę że będzie za mało krył. Aneta

      Usuń
    3. ja mialam podobnie gdy zaczynałam z tymi podkladami, na początku super potem mnie bolesnymi golami wysypało, ale szkoda mi bylo go wyrzucic bo kupilam pelny produkt a nie probki wiec za rada kogos w komentarzach dodałam pudru bambusowego troche i witaminy B3 i już nie mam tego problemu,używam długo, zniknęły te krosty i teraz już nic sie nie pojawia, dodam ze pielegnuję buzie bez kombinowania, hydrolat, mydelko alep wieczorem, lub macerat wlasnie , jak się skończy kupie lily lolo ale tez dodam tych specyfikow

      Usuń
    4. Możesz dokładnie powiedzieć coś o tej witaminie b3? Gdzie ją dostać, w jakiej formie? A i ile tego dodałaś?

      Usuń
    5. wit B3 za ok 4zł w zrob sobie krem, mazidla, naturallis, to postać proszku drobnego białego, możesz dodać do wszystkiego, szamponu, odzywki, kremu, peelingow, toniku, co tam chcesz, ja do pudeleczka z podkładem dodałam tak plaska łyżeczke, i drugą płaską pudru bambusowego z biochemii urody, wstrząsnełam by się wymieszało i gotowe, ktoś kiedys napisał że ta wit. przedłuża trwalość makijażu a i ma swoje inne właściwości dla naszej cery korzystne, ja używam juz dłuższy czas i nie mam już od 2miesiecy żadnej krostki nowej, nie swiece sie tak szybko.
      u mnie tez na lini brody i bokach policzkow gdzie nigdy nie mialam krost żadnych pojawiały sie te gole bolesne,nie wiem czy To Ci na pewno pomoze i czy mnie to akurat pomoglo ale nic innego nie zmienilam w kosmetykach, hydrolat delikatne mycie, nawilzanie, malo tapety ogolnie, lubie lekki look a na te gole smarowałam pasta cynkowa z olejkiem tamanu

      Usuń
    6. a i te łyżeczki to były takie małe bardzo płaskie łyżeczki

      Usuń
    7. można też dodać zamiast wit. b3 ," wit. all in one" także ze zrob sobie krem, tam jest wiecej witaminek a ta b3 tez w tym jest

      Usuń
    8. dzięki wielkie za radę :)

      Usuń
    9. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mialam takie problemy po uzywaniu tego podkladu. Bylam naprawde w ciezkim szoku, bo wczesniej uzywala edm, ktory w skladzie nie ma tylko zinc i zawsze bylo ok. Na szczescie po odstawieniu annabell wszystko wrocilo do normy. Koszmarek. Teraz uzywam z mocno kryjacych podkladow EL Double Wear Maximum Cover i musze powiedziec ze to najlepszy jak do tej pory zakrywacz mojej problematycznej cery

      Usuń
  6. Ciekawe czy dziala na suche oko, o ktorym pisalas. Nigdy nie stosowalam ziol do demakijazu. Z moja sucha, alergiczna i wrazliwa cera musze na wszystko uwazac. Niejednokrotnie przejewchalam sie i dostalam uczulenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam w sklepie zielarskim żel z żywokostu i się zastanawiam, czy go nie kupić. Czuję się zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam, ale zwróć uwagę na skład. W tym moim jest sporo zapychaczy, a i sam żywokost jest w połowie składu.

      Usuń
    2. to też mnie zniechęciło i dlatego postanowiłam zrobić macerat. Ale ten z flos leku jest całkiem ok:)

      Usuń
    3. Dzięki za radę, przyjrzę się szczególnie :)

      Usuń
  8. Ja mam ostatnio problem z wypryskami i tłustą cerą. Ten stan właśnie załagodził żel aloesowy i sok z żywokostu. Po kilku dniach używania widać znaczną różnicę! Cera się nie świeci, a wyprysków mniej, i szybko się goją. Po demakijażu przemywam twarz sokiem z żywokostu (na alkoholu - solo może wysuszać!), a po lekkim wchłonięciu duża warstwa aloesu. Rano tak samo robię, tylko że daję mniej aloesu, bo się może trochę zrolować pod podkładem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. arnika, nawet zalana wrzątkiem i wystudzona świetnie działa na krostki, ranki itp, błyskawicznie sie goją. ostatnio nawet użylam do płukania gardła (niedobra w smaku strasznie) a bolało i piekło mnie bardzo, po jednym płukaniu przeszło, zrobiłam też macerat ale jeszcze czekam aż dojdzie i będę tak używała

      Usuń
  9. Alinko, jak poradzić sobie z czerwonymi plamkami pozostałymi po wyciśnięciu pryszczów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam takie,ale brązowe,na plecach.Nie wiem co z nimi robić :(
      Alina doradż coś

      Usuń
    2. mój brat miał takie plamy brązowe i czerwone na plecach i nie wiem dlaczego ale mama mu do kąpania na gąbkę nizoral w saszetkach lała i tym sie pocieral przed myciem, schodzily te plamy, dziwny patent i nie wiem skad ale jemu pomagalo

      Usuń
    3. Na plecach też mam blizny po uczuleniach przeróżnych :( A na buzi, no niestety, jestem w gorącej wodzie kąpana i nie umiem obok pryszcza przejść obojętnie i wyciskam... A potem zostają czerwone, różowe placki itp.

      Usuń
    4. Alinko proszę o post jak pozbyć się tych plam

      Usuń
    5. ja mialam straszny tradzik na dekolcie i plecach i uzywałam na to tonik z kwasami z biochemii urody tylko ten mocniejszy, ladnie mi wszystko pojasnialo i wygladzilo sie, czasem tez dla mocniejszego zluszczenia i zregenerowania kupowalam sam kwas mlekowy i nakladalam w wiekszych proporcjach wymieszany z hydrolatem, nawet do 40% kwasu mlekowego, dobry jest takze peeling z kwasami i bardzo wydajny ziaja eksfoliator 35% AHA linka gdzie mozesz kupic (http://www.profesjonalne-kosmetyki.pl/index.php?k4,ziaja-preparaty-zluszczajace ), stosowalam go gdy juz mi sie nie chcialo robic samej choc taniej wychodzi robic samemu, teraz mam ladny gladziutki dekolt i normalne plecy, zero blizn itp. a i myje cialo mydlem afrykanskim z biochemii urody, ono tez mi pomaga, nawet jak jakas krosteczka sie pojawi to szybko znika.
      a te kwasowe toniki czy peelingi to teraz najlepiej bo nie eksponujemy sie na slonce wiec masz sporo miesiecy na dojscie z tym do ladu, mnie po jednym juz zadowalaly efekty
      pozdrawiam marta

      Usuń
    6. a i uzywalam tego gdy juz mialam tylko blizny nie na czynny tradzik

      Usuń
  10. Gdzie zakupiłaś pojemniczek, w którym masz macerat ?

    OdpowiedzUsuń
  11. ja maceruję obecnie pokrzywę, korzeń łopianu i skrzyp polny - trochę mi się przedłużyła maceracja (będzie zaraz 2 miesiące) muszę je w końcu zlać. Docelowo chcę używać do włosów i skóry głowy przy olejownaiu ale chciałam pierw wykończyć oleje jakie mam, ale mam ich tak dużo jeszcze że chyba nie będę przedłużać maceracji i po prostu używać zamiennie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Alinko, a można byłoby zrobić taki macerat z aloesu? Mojemu aloesikowi poodpadały liście, ma ich po prostu za dużo i sie nie mieszczą na łodydze. :D I nie mam co z nimi zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Każdy post Twój mnie inspiruje, w weekend zamierzam zrobić ten micerat:) zapraszam do siebie http://alizanna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Super muszę sobie koniecznie sporządzić taki macerat :) Tylko kupie składniki i zabieram się za niego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Alino, a na suche oko jak ten macerat stosować? Wkraplać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. macerat nie, ale wywar i tylko okłady:)

      Usuń
    2. A wywar jak zrobić? Żywokost zalać małą ilością wody? Pytam bo nigdy nie robiłam.

      Usuń
    3. Podbijam pytanie, jak zrobić wywar????

      Usuń
    4. ja 5 łyżeczek korzenia zalewam szklanką wody i chwilę gotuje na małym gazie:)

      Usuń
  17. Alina a słuchaj ten olej lniany nie ma skłonności do zapychania skóry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wg mnie to olej idealny, dodaje do balsamów do ciala dla siebie i mojego bobaska,olejuje wlosy, nie zostawia tłustej powloki, ladnie sie wchlania a buzi mi nigdy nie zapchal choc mam sklonnosci ku temu wielkie

      Usuń
  18. Znów dowiedziałam się czegoś nowego u ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  19. tonik z żywokostu jest super (robie wywar), choć niektórym może przeszkadzać uczucie ściągnięcia. Ja lubie ten efekt, bo wiem że działa jak powinien. Wydaje mi się, że najlepsze działanie jest pzrez 3-4 dni od przyrządzenia :) też macie takie wrażenie? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak zrobić taki wywar?? Pozdrawiam.

      Usuń
    2. ok. 4-5 łyżeczek korzenia zalewam wrzątkiem ok 150-200 ml i gotuję 7 min. Ostudzony przelewam w buteleczkę i trzymam w lodówce:)

      Usuń
    3. Bardzo dziękuję za odpowiedz, chętnie skorzystam i wypróbuję ten wywar, bo zanim doczekam się na macerat to trochę minie :) Pozdrawiam

      Usuń
  20. Zrobię go sobie, bo opis zalet stosowania kuszacy. I powiedz mi, uzywasz do tego płatków kosmetycznych czy może sciereczki muslinowej? Do demakijażu itd. Pytam bo nigdy nie stosowalam maceratow :-D

    OdpowiedzUsuń
  21. A jak używasz tego maceratu? Chodzi mi o aplikację - maczasz wacik i przemywasz twarz? Wklepujesz rękami? Niespecjalnie wiem, jak miałabym tego używać, może ktoś mnie oświeci?

    OdpowiedzUsuń
  22. Cześć Alinko mam pytanie niezwiązane z tym postem. Jakiego programu używasz do obróbki zdjęć na bloga. Zdjęcia masz piękne, fajnie wyglądają te napisy na fotografiach. Będę wdzięczna za jakąś podpowiedź. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj, mam problem ze skórą twarzy. Odkąd pamiętam na policzkach pod oczami mam takie białe krostki. Nie mogę się ich pozbyć;/ Czy ten preparat może pomóc?

    OdpowiedzUsuń
  24. Alinko, czytałam Twój post o korektorach, ale mam pytanie : czy znasz jakiś skuteczny i niedrogi kamuflaż, podobny do tego, jakiego w swoim makijażu używa Kim Kardashian ? Używałam ostatnio Catrice Camouflage Cream, był b. fajny ale właśnie mi się skończył i szukam czegoś mocniejszego... czy mogłabyś mi coś polecić ? Byłabym bardzo wdzięczna :* :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mocniejsze są wkłady kryolanu na allegro kosztują około 20zł:)w drogeriach raczej ciężko będzie znaleźć mocniejszy:)

      Usuń
  25. O matko... Przeczytałam ten wpis z niedowierzaniem, zerkając co chwilkę na słoiczek obok mnie. Jest w nim... macerat z żywokostu właśnie:D. Moja babcia go robi od dawien dawna i nazywa go nieco inaczej, dlatego byłam taka 'zmylona' ;). Powiem tylko, że ja tego maceratu nie używam w celach urodowych (choć chyba zacznę!). Akurat ten słoiczek, stojący zawsze na moim biurku, służy mi do celów czysto zdrowotnych. Smaruję nim moje chore kolano:) Nie wiem czy stężenie ziół jest takie samo w Twoim, Alinko, maceracie jak i moim, pragnę jednak każdemu polecić taki olejek również jako świetny preparat przeciwzapalny, wzmacniający i regenerujący! Nie tylko skórę ale również to, co pod nią. Mi naprawdę ten olejek pomaga przy wszelkiego rodzaju zapaleniach. Dlatego gorąco, gorąco polecam wszystkim, moja babcia zna się na rzeczy, a i lekarz jest pod wrażeniem szybkiej regeneracji mojego kolana. Może nie jest to cudowny lek odbudowujący mi chrząstkę, ale na pewno mi pomaga. A teraz wieczorem oprócz kolan, posmaruję również twarz - jestem ciekawa, czy będzie równie super:)

    E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha bo babcine sposoby są najlepsze:) właśnie okłady z żywokostu gotowanego na mleku są genialne na bóle stawów:)

      Usuń
  26. o proszę jak fajnie musze spróbować zrobić taki macerat:) ostatnio się zastanawiam jak połączyć napar z rumianku (który działa na mojej skórze cudownie) z olejkami i witaminą a i e...chciałabym osiągnąć taki lekko tłustawy tonik, po którym idealnie nakłada się krem. wcześniej wzbogaciłam olejkiem abisyńskim i olejkiem tamanu sprej do ciała i włosów z żywymi witaminami natura siberica genialnie się to sprawdzało, chciałabym teraz coś podobnego stworzyć.... jeśli ktoś ma pomysł

    OdpowiedzUsuń
  27. pierwszy raz słyszę o żywokoście :)
    Na pewno wypróbuję, bo jeszcze maceratu nie miałam, a mój trądzik i pamiątki po nim czekają!

    OdpowiedzUsuń
  28. Hej Alino, mam pytanie- jakie polecasz dobre toniki nawilzajace? I jakiej maski algowej uzywasz? Z gory dziekuje za odpowiedz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja polecam hydrolaty zwlaszcza szałwiowy, z zielonej herbaty i pomarańczy wszystkie toniki się przy nich chowają a są czasem tańsze

      Usuń
  29. chętnie bym poczytała o filtrach bo już nie wiem jak z nimi jest, jakich w końcu używać, które szkodliwe, no i jakieś propozycje żeby nie szkodziły buźce
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popieram:)

      Usuń
    2. juz był taki post Alina polecała John Masters Organics. Ale Alinka chyba nie stosuje filtrow codziennie i nie traktuje ich jak obowiazek... nie wiem tez... Alina czy Ty na to wszystko kładziesz jeszcze filtr zawsze?

      Usuń
    3. tak ale pokazuje sie tyle nowosci, może jakies uaktualnienie tematu i no i te sprzeczne informacje, ostatnio czytałam artykul brytyjskich naukowcow że te naturalne filtry potrafia zrobic wiecej szkody i w rezultacie szybciej sie zestarzejemy, a o chemicznych tez sporo złych rzeczy czytałam i juz jestem tak zakrecona ze nie wiem, narazie smaruje sie olejkiem malinowym ale to za mala ochrona

      Usuń
    4. ja właśnie filtrów nie stosuje:)

      Usuń
  30. Witam, a czy do takich ziołowych maceratów trzeba dodawać jakiś konserwant? Jak go przechowujesz, Alino? Bo słyszałam, że olej lniany ma raczej słabą trwałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ma krótka trwałość do spożycia, i musi być wtedy w lodówce, ok 3 miesiące jest ważny ale w kosmetyce to już jak każdy inny

      Usuń
    2. Witam
      Nie dogrzebałam się odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Jak przechowywać owy macerat i jak długo można go stosować?

      Proszę o odpowiedź, pozdrowienia !
      Ola

      Usuń
  31. A ja mam, może głupie, pytanie: gdzie zdobyć korzen tego żywokostu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupić w zielarniach stacjonarnych lub internetowych

      Usuń
  32. Czy tam nie rozwijają się bakterie?

    OdpowiedzUsuń
  33. to tak samo jak robienie sobie oliwy do spożycia smakowej, z czosnkiem, czy bazylią tymiankiem itp.

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja ciągle nie zrobiłam tego maceratu, choć planuję od... sierpnia albo września 2012 kiedy dostałam pierwszą pakę żywokostu ;-) Wstyd mi!

    (Za to mam kupiony macerat i jest świetny!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja także sobie kiedyś kupowałam gotowce ale zaczęły mnie zapychać po czasie, nawet na skórze głowy, wiadomo że oni dodają olei najczesciej slonecznikowych do tego i witaminy E ktora ma wlasciwosci zapychające, dlatego zaczęłam robić sama, wiem jaki olej użyję,lniany nie zapycha i ziółka jaki mi odpowiadają sobie dodaję

      Usuń
  35. Alinko! Dziewczyny! Rok temu moja mama kupila w aptece olej lniany, na którym jest napisne, ze mozna go stosować tylko w celach kosmetycznych do użytku zewnętrznego. Nie byl on przechowywany w lodowce przez ten czas (w aptece tez nie przechowywali go w lodowce). Czy taki olej moze byc baza do maceratu/ocm czy będzie zupełnie nieefektywny? Pomocy:) pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tzn że jest rafinowany bo ten do spozycia jest nierafinowany i ma krotki termin do spozycia, a ten Twoj na peno mozesz itak używac w kosmetyce

      Usuń
    2. Dziękuję ślicznie :)

      Usuń
  36. A powiedz, ile czasu można trzymać taki macerat? po tym okresie 3 tyg kiedy dochodzi do siebie? Olej lniany ma zwykle termin do 3 miesięcy od otwarcia :) więc kierujesz się datą ważnosci z opakowania czy dzięki korzeniowi żywokostu termin do użytku się wydłuża? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz sobie kupić witaminę E i dodać ją jak już macerat będzie gotowy,ona przedłuży trwałość maceratu

      Usuń
    2. 3 miesiące to ma od daty wyprodukowania. 1 miesiąc od otwarcia. Alinko, a jak to jest z przechowywaniem oleju lnianego? Bo wiem, to znaczy wszędzie gdzie czytałam podkreślane jest, że olej lniany trzeba przechowywać stale w lodówce, w ciemnej butelce i chronić przed światłem - to bardzo ważne. To jak postawię go na parapecie, nie straci przypadkiem swoich właściwości? Chciałabym macerować na zimno, ale już sama nie wiem jak to jest z tym przechowywaniem....

      Usuń
  37. ten pojemniczek jak już robimy macerat ma być zamknięty czy otwarty?i rozumiem ze możem być wystawiany na światło skoro trzymasz go na parapecie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja akurat zamykam a moja babcia przykrywała muslinową sciereczką, trzymała w w temp. pokojowej w ciemnym miejscu bo dodawala olej lniany ktory sie utlenia

      Usuń
  38. W rossie szykuje sie 40% na kolorówke wiec moze jakis post o tym co warto kupic??

    OdpowiedzUsuń
  39. https://www.google.pl/search?q=olej+lniany&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=uXCKUtT3Memu7AaDsoHQDw&sqi=2&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1366&bih=666#facrc=_&imgdii=_&imgrc=akhJSDGfJSI2vM%3A%3BGct8_ZPa_3gIlM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.iceis.pl%252Folej-lniany%252Folej-lniany%252Colej.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.iceis.pl%252Folej-lniany%252F%3B600%3B600 mam taki olej lniany, który kupiłam do picia, ale nie jestem w stanie. i pytanko, nada się do tego cuda?:D Kasia

    OdpowiedzUsuń
  40. Alino! bardzo lubię twojego bloga i sobie go cenię, przekazujesz dużo porad które zaczęłam wykorzystywać. Ale! Olej i olejek to nie jest to samo!! Czytając ten post byłam zdezorientowana, bo już do końca nie wiedziałam o co chodzi (pewnie dlatego że używając tych słów staram się stosować je poprawnie i unikać błędu). Oczywiście doczytując do końca wiedziałam że chodzi tobie o oleje.
    Olejki to lotne substancje zapachowe, z kolei oleje to substancje oleiste ciekłe.
    Przepraszam, ale musiałam zwrócić uwagę bo to jest bardzo duży błąd popełniany przez większość osób, a nawet producentów kosmetyków. A jak ktoś zna i zapamięta tą różnicę, to razi w oczy i może powodować złe zrozumienie tego co chcesz nam przekazać. A rady twoje są bardzo pomocne i sama zastanawiam się nad włączenie żywokostu do codziennej pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  41. Czy to słoiczek po świeczce z Rossmanna? Niedawno taką zakupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyżej napisała "w nanu nana na kulinarnym dziale- do przypraw:)" :)

      Usuń
  42. Myslalam ze olej lniany musi stac w lodowce. Zauwazylam rowniez, ze jezeli moj nie stoi zaczyna bardzo szybko sie psuc wiec nie wiem wlasciwie czy pomysl z odstawieniem maceratu na parapet jest dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście że musi być w lodówce

      Usuń
    2. np budwigowy olej musi, ale nie każdy, wtedy musisz wybrać taki który może być przechorowany w normalnych warunkach:)

      Usuń
    3. Ale budwigowy to po prosu lniany... A lniany, powinien być trzymany w lodówce, chroniony przed światłem...

      Usuń
  43. Hmm..pisałam to wcześniej, ale nikt nie zwrócił uwagi. Po wyklikaniu go w google, przeczytałam, żepodobno żywokost jest trujący..

    OdpowiedzUsuń
  44. Dopisuję-doczytałam :) Nie wiem czy do końca jest to prawda, czy tylko mniemania, ale nie ma chyba przeciwskazań do stosowania jego zewnętrznie-liści. Wewnętrznie się zabrania, bo obciąża wątrobę no i korzeń zawiera dużo więcej tych niekorzystnych substancji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego zawsze warto doczytać zanim coś się napisze. Gdyby wszyscy tak robili komentarzy byłoby o połowę mniej!

      Usuń
  45. Małe zestawienie podstawowych (kluczowych) pytań dot.maceratu:
    1. Czy olej lniany może tak długo stać poza lodówką? nie zaszkodzi mu temp.pokojowa i światło?
    2. Czy słoiczek z maceratem ma byc zamknięty czy otwarty?
    3. W jaki sposób aplikujesz macerat na twarz?
    4. Czy dodać można więcej ziół czy najlepiej sam żywokost?
    Czekamy i pozdrawiamy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu posta nasuneły mi sie dokładnie takie same pytania. prosimy o odpowiedz bo chciałabym dzis zaopatrzyć sie w to ziolka:) Marta.T

      Usuń
    2. Z tym lnianym takze sie dziwie, wdaje mi sie ze nie wytrzyma 2 tyg w temp pokojowej i od razu zmetnieje:/ Jak sadzicie???

      Usuń
    3. ja stosuje olej lniany od lat na różne sposoby,
      jeśli do picia to muszę zużyć w ciągu tych 3 miesięcy podanych na opakowaniu i trzymam w lodówce,
      dodaję do ulubionego balsamu do ciała, sporą ilość i w nim starcza nawet na pół roku,stoi w łazience w szafce i nigdy mi się nic nie zepsuło,
      wg mnie to jest tak że tylko do użytku wewnętrznego trzeba uważać na tę date przydatności potem wytraca się osad który nic nie szkodzi i nie psuje

      Usuń
  46. A może być olej z oliwek?

    OdpowiedzUsuń
  47. Witam,
    Mam pytania dodatkowe: Można użyć oleju z pestek winogron, zamiast tego lnianego?I czy mogę postawić to gdzieś wysoko np na szafce pod sufitem? Pytam, bo mój sześciolatek lubi eksperymenty, które czasem ciężko usunąć i są kosztowne ;D
    Pozdrawiam i z góry dziękuję, Jarosławianka ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz użyć jakiego chcesz, jeśli na twarz to takiego jaki lubi Twoja twarz, ponoć najlepiej w zaciemnione miejsce gdzieś w szafce ale mój stał na blacie w kuchni i też było ok

      Usuń
  48. Hej dziewczyny :) super blog , dzisiaj go dopiero odkryłam, jest mnostwo fajnych rzeczy, koniecznie wszystkie zobacze...mam jedno pytanko czy znacie jakies kremy,mascie cokolwiek na rozstepy? ale takie naprawde skuteczne , ktore pomoga ...z gory dziekuje pozdrawiam :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko zalezy jak glebokie i "stare" rozstepy . U mnie na takie świeże sprawdziła sie oliwka palmers:) Marta.T

      Usuń
    2. ja masuje cialo szczotką z wlosiem pod prysznicem z dodatkiem zelu antycellulitowego eveline (moze byc inny ja uzywam tamnich) ktory sobie wzbogacam roznymi specyfikami, zalezy ca tam kupie na mazidlach czy zrob sobie krem itp.
      ostatnio robie tak: wlewam trosze do szklanej miarki ten żel antycellulitowy, dodaje kilka kropli kwasu mlekowego, panthenolu, zmielonej kawy i olejku cytrynowego lub soku z cytryny i mieszam to, wylewam po trochu na szczotkę i masuję okreznymi ruchami, po umyciu smaruje olejkiem i już po 2 tyg widzę wyrażne efekty, w polaczeniu z regularnymi domowymi cwiczeniami rewelacja, szkoda ze zdjec nie moge pokazac, moja siostra np robi troche inne receptury bez żelu, kawa, sok z cytryny i olejki jakie lubi,czasem ekstrakt antycellulitowy kupuje gotowy i dodaje

      Usuń
  49. Pierwszy raz o czymś takim słyszę a już naszła mnie ochota, żeby go sobie zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  50. Używałam maski z ekstraktem z korzenia żywokostu ale chyba skusze się na ten macerat :))

    OdpowiedzUsuń
  51. Miałam ten krem pod oczy, teraz muszę zrobić macerat. Jestem go bardzo ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  52. dobrze rozumiem te ziolo zalewasz a ile wsypac trzeba i gdzie dostane olej lniany i pozostawiasz? jestem bardzo ciekawa ponieważ pierwszy raz słysze

    OdpowiedzUsuń
  53. można go wykonać z oleju lnianego budwigowego ?

    OdpowiedzUsuń
  54. Muszę zrobić macerat, bo to co mam pod oczami to jedna wielka masakra :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Dziewczynki a Wy tego maceratu używacie zamiast np żelu do mycia twarzy czy tylko zamiast płynu do demakijażu oczu?

    Czy sam macerat będzie w stanie usunąć makijaż?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam go w formie do zmywania makijażu. :)) Cera naprawde wyglada cudownie po paru użyciach . Polecam :))

      Usuń
  56. hej podbijam pytanie czy sma macerat i krem czy macerat żel do mycia twarzy krem !!! Nie kumam niestety :) a jaki będzie dobry dla mega suchej cery

    OdpowiedzUsuń
  57. Alinko w Anglii mozna kupic gotowy olejek, czy myslisz ze mozna go uzywac zamiast maceratu? a moze polaczyc z olejkiem lnianym?

    OdpowiedzUsuń
  58. hym może ktoś wie gdzie można dostać takie hem "słoiczki" jak na zdjęciach :D ?

    OdpowiedzUsuń
  59. Do youu have a spam issue on this website; I also am a blogger, and I
    waas curious about your situation; many of us have created some nice methods and we are
    looking to exzchange solutions with other folks,
    bbe ssure to shoot me an email if interested.

    My homepage; gclub

    OdpowiedzUsuń
  60. jako tonik do twarzy całkiem niezły, ale denerwuje mnie uczucie ściągnięcia przetarciu wacikiem :/

    OdpowiedzUsuń
  61. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  62. Dopiero niedawno trafiłam na bloga, narazie wczytuję się, a postów do nadrobienia tyle, że ho ho :)
    Prosiłabym o informację czy ten macerat stosuje się tylko do demakijażu czy zapewnia on też wystarczające oczyszczenie twarzy sam w sobie bez dodatków ??

    OdpowiedzUsuń
  63. mam pytanie odnośnie tego maceratu - czy nie pozostawia on takiego uczucia "zalepienia" jak niektóre toniki? dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu?

    OdpowiedzUsuń
  64. Alinko, bardzo mocno Ci dziękuję za wpis odnośnie żywokostu. Po porodzie miałam całą brodę w wypryskach i plamach p nich. Od tygodnia przecieram twarz tonikiem z żywokostu i naprawdę widzę poprawę, stan zapalny się zmniejsza, wyprysków brak, a plamy pewnie niebawem zejdą, bo są już lekko rozjaśnione.

    OdpowiedzUsuń
  65. Witam serdecznie,
    jestem osobą bardzo początkującą w domowej produkcji kosmetyków. Chylę czoła przed wiedzą i umiejętnościami Autorki bloga. Studiuję wpis o maceracie już chyba trzeci raz i za każdym doczytuję się czegoś nowego. Nie mogę jednak dojśc do tego w jakiej proporcji dodac ewentualnie vit E, aby właściwie zakonserwowac kosmetyk? Nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie. W jaki sposób pozbyc się frakcji wodnej, która (jak myślę - nie wiem czy właściwie) powstaje przy maceracji świeżych roślin? Nie powstaje ona w trakcie maceracji suszu, więc nie ma problemu, ale świeże rośliny zawierają jednak dosyc dużo wody. Bardzo wdzięczna będę za oświecenie, ponieważ chciałabym zrobic macerat z róży ( mój pierwszy ) i troszkę się obawiam.

    OdpowiedzUsuń
  66. czy olej lniany stosowany do takiej maceracji jest olejem nierafinowanym? Jak sie taki olej zachowuje podczas 3 tygodniowym przebywaniu poza lodowka? Oleje lniane szybko jelczeja... :/

    OdpowiedzUsuń
  67. Czy rzeczywiście żywokost ma takie skuteczne działanie?

    OdpowiedzUsuń
  68. Dziękuj za ten wpis. Szukałam info na temat oleju z żywokostu. Ja od kilku lat używałam takiego oleju http://www.naturalne-piekno.pl/maceraty/613-olej-zywokostowy.html.
    Po siłowni mam często siniaki. Naprawdę pomaga. Łagodził też zakwaszone mięśnie. Otrzymałam od wuja trochę żywkostu zbieranego ręcznie. Podejmuje wyzwanie i przygotuje wersję DIY.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy macerat na szybko,czyli gotowany,mozna zrobic na oleju lnianym.

      Usuń
  69. Witam ! Mam pytanko, czy do maceratu z zywokostu robionego na szybko, czyli przez gotowanie go w słoiku, mozna uzyc oleju lnianego,jak długo gotowac. Jesli nie mozna tego oleju uzyc, to jakiego.Bardzo prosze o szybka odp, jestem w trakcie robienia maceratu. Z gory serdecznie dziekuje

    OdpowiedzUsuń
  70. Czy do maceratu na szybko,czyli przez gotowanie,mozna uzyc oleju lnianego

    OdpowiedzUsuń
  71. Bardzo interesujące zastosowanie dla żywokostu. Trzeba będzie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.