6 marca 2017

JAK LEPIEJ STOSOWAĆ GLINKI?












Glinki genialnie oczyszczają skórę, przez to, że posiadają właściwości absorpcyjne. Jednak z tego samego względu, stosowane niewłaściwie i zbyt często, mogą przyczynić się do pogorszenia stanu skóry odwodnionej złą pielęgnacją lub bardzo suchej.
Kiedy jest sens je stosować, jakiej skórze mogą pomóc, jak wyciągnąć z ich pielęgnacyjnych właściwości najwięcej jak się da? O wszystkim w poście;)



JAKĄ GLINKĘ WYBRAĆ?

Glinek na rynku jest już naprawdę sporo i wybór jest ogromny! Jeśli dopiero zaczynamy i chcemy oswoić się z tego typu produktem, na początek warto wybrać glinkę białą, różową czy marokańską. Te glinki to też jedne z delikatniejszych, odpowiednich dla cery mieszanej w kierunku suchej. Oczywiście sprawdzą się też na skórze tłustej, jednak jeśli przetłuszczanie jest naszym największym problemem, możemy chcieć wypróbować glinkę czerwoną, żółtą czy w końcu zieloną.


GLINKA MAROKAŃSKA- jedna z delikatniejszych glinek, odpowiednia do każdego rodzaju skóry, w tym mieszanej w kierunku suchej, naczyniowej, wrażliwej, trądzikowej.

GLINKA BIAŁA- delikatna glinka do cery wrażliwej, suchej, zmęczonej, dojrzałej, naczynkowej.

GLINKA RÓŻOWA- jest połączeniem glinki białej i czerwonej. Polecana jest do skóry naczynkowej, wrażliwej oraz z trądzikirm różowatym.

GLINKA CZERWONA- polecana do cery tłustej, mieszanej, trądzikowej.

GLINA ŻÓŁTA- polecana przy skórze mieszanej w kierunku tłustej, wymagającej wyrównania kolorytu, trądzikowej. 

GLINKA  ZIELONA- idealna do cery mocno przetłuszczającej się, mieszanej w kierunku tłustej.


Co ciekawe, niektóre glinki na rynku są też jadalne i mogą być stosowane wewnętrznie:)
Glinki stosuje się nawet jako okłady, bo w ten sposób również mogą pomóc w różnych problemach i schorzeniach.



JAK LEPIEJ STOSOWAĆ GLINKI?

Na samym początku warto zapoznać się z podstawowymi zasadami:)

1. Nie mieszamy glinek metalowymi łyżeczkami, bo tracą swoje właściwości:) Używamy tylko łyżeczek drewnianych, plastikowych lub szklanych.

2. Nie musimy nakładać glinek na całą twarz! Jeśli zależy nam na oczyszczeniu strefy T, która może się u nas przetłuszczać, z powodzeniem możemy nakładać glinkę tylko tam. Tym bardziej, jeśli np skóra na policzkach ma raczej tendencje do przesuszania. 

3. Jeśli chcemy uniknąć ściągnięcia i zaczerwienienia, nie dajemy glinkom zaschnąć na naszej twarzy! W tym celu na bieżąco spryskujemy twarz wodą lub hydrolatem. Możemy dodać też odrobinkę olejku.







Potem możemy obserwować...


3. Nie stosujemy glinek zbyt często, szczególnie przy skórze mieszanej w kierunku suchej. Raz lub dwa razy w tygodniu może być wystarczającą ilością, choć tak naprawdę zawsze najlepiej jest samemu obserwować jak reaguje skóra.

4. Jeśli dodajemy glinki do pielęgnacji i stosujemy je częściej niż 2 razy w tygodniu możemy chcieć zrezygnować z żeli do mycia z mocnymi detergentami. 

5. Od razu po zmyciu warto nałożyć na skórę coś nawilżającego, szczególnie jeśli to skóra mieszana. Nie czekamy aż skóra wyschnie, tylko wcieramy krem w jeszcze lekko wilgotną.

6. Jeśli nasza skóra jest sucha, ale i tak chcemy korzystać z glinek w celu wyrównania kolorytu, możemy dodać do naszej mieszanki odrobinkę olejku.

7. Przy suchej skórze, świetnie sprawdza się też połączenie glinki i żelu lnianego!




CO MOŻEMY DODAĆ DO GLINEK?


  • Bazą mogą być oczywiście hydrolaty, dopasowane do potrzeb naszej skóry. Mieszanie glinek z hydrolatami to zdecydowanie najlepsza opcja, jeśli zależy nam na maksymalnym pielęgnacyjnym działaniu.

  • Świetną bazą dla skóry suchej jest też żel lniany- dzięki temu dodatkowi glinka nie zasycha i nie musimy już tego pilnować:)

  • Idealnym dodatkiem mogą być też nasze ulubione półprodukty- kwas hialuronowy, ekstrakty glicerynowe,  kolagen i keratynę, honeyquat czy glicerynę przy suchej skórze.







Mam nadzieję, że post okazał się pomocny!
Na wszystkie Wasze pytania z poprzedniego posta odpowiem zaraz, ale jakby co piszcie też tu:)

Używacie glinek? Którą najbardziej lubicie?


Buziaki


Ala


71 komentarzy:

  1. osobiście bardzo lubię glinki,stosuję zarówno różową jak i żółtą;)

    cmok, cmok

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam pojęcia, że glinek nie można mieszać zwykłymi łyżeczkami. Na pewno zapamiętam :) Mam dwie glinki marokańską i bajkalską. Bardzo je lubię, bo świetnie radzą sobie z moją tłustą cerą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Alinko dlaczego nie wolno mieszać glinki metalową łyżeczką? Dlaczego od niej tracą swoje właściwości? To dość ciekawe, ponieważ zawsze używam metalowej łyżeczki, nawet za jej pomocą nakładam glinke na twarz (mam na myśli jej wybrzuszenie). Dodam, że moja ulubieńcą jest glinka marokańska i zawsze po zmyciu glinki różnica była widoczna i wyczuwalna :) a twarz oczyszczona i gładziutka jak pupcia niemowlaka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nacomi wypuściło jakiś dodatek do rozrabiania z glinkami. Używałaś go Alinko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, nazwa troszkę myląca bo nic nie aktywuje:) no i właśnie tam jest kwas hialuronowy, sok z aloesu gliceryna itp- jak masz półprodukty to bez problemu zrobisz to sama:)

      Usuń
  5. Alinko, czy mac pro longwear mogę nakładać na twarz bez kremu i czy zakryje mi zaczerwienienia na policzkach? Czy lepiej kupić Lioele Super Gold Snail BB, jakim pudrem matujesz ten bb transparentnym?

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Alino :) Moim faworytem jest glinka ghassoul, efekty widać od razu !
    Mam jeszcze pewne pytanie, które dotyczy kremu BB So Bio. Jak ma się odcień nr 1 do podkładu Bourjois HealthyMix lub Loreal true match ? Z góry dziękuję za odpowiedź !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj kochana tych podkładów nie mam pod ręką więc ciężko mi powiedzieć- na pewno jest troszkę ciemniejszy niż najjaśniejsze kolory bourjois i loreal:)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź :) Chyba trzeba wypróbować !

      Usuń
  7. Gratuluje zwycięzcom konkursu, :) ale tak na przyszłość należy wyeliminować sprzeczne informacje tzn. w regulaminie jest mowa najpierw o 5 zwycięzcach, a w innym punkcie o 3. Również link odsyłający do Twojego bloga prowadzi do innego prywatnego konta na FB.

    OdpowiedzUsuń
  8. Alinko, mam nietypowe pytanie. Jakiś czas temu wspominałaś o jakimś urodowym sposobie o którym napiszesz. To było w okolicach postów o roślinnej diecie. Bardzo mnie tym zaciekawiłaś i chciałam spytać czy bedzie o tym post czy moze już był a ja przegapiłam nie wiedząc ze to to? Nie jestem pewna czy jasno sie wyrażam, jak nie wiesz o co mi chodzi to jeszcze spróbuje poszukać wzmianki w twoich postach i zacytować.
    Pozdrawiam Cie, jak zwykle świetny post!
    Ja bardzo lubię glinkę białą, zieloną i marokańską :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Produkt, który kompletnie zmienił moje podejście do glinek to Laminaria digitata - algi mikronizowane.
    Dostałam kiedyś maluchną torebeczkę jako gratis od zrób sobie krem, i to jest fantastyczna rzecz. Pomijając jakieś właściwości pielęgnacyjne, które ciężko mi określić, gdyż dokładam do maseczek wiele rzeczy, niewielki dodatek takich alg sprawia że glinka nie wysycha, i robi się raczej żelowa w konsystencji! Nie trzeba więc psikać twarzy hydrolatem, i bardzo łatwo zmyć taką maseczkę.
    Polecam ogromnie, bo to bardzo tania rzecz, mega wydajna, i po prostu sprawia że chce mi się nakładać glinkę czy inną maseczkę rozrabianą z proszku (np kurkumową). Sprawdza się (dla mnie) lepiej niż dodatek oleju czy żelu hialuronowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mieszałam z algami z nacomi i też było super:D

      Usuń
    2. O właśnie, algi! Nie przypominam sobie, żebym po czymś miała tak mięciuchną i nawilżoną skórę :D Sprawdziły się u Ciebie te algi z ZSK? Bo szykuję się do zamówienia - dotychczas miałam okazję stosować algi z Nacomi i Bielendy, ale u nich są dodatki innych substancji, a chciałabym spróbować samych alg :)

      Algowe dziewczyny, wiecie może jak przygotować i ściągnać maseczkę algową, by zeszła w miarę w całości (u mnie po odczepieniu 2cm kwadratowych wszystko się rwie i zdejmowanie całości zajmuje baaardzo dużo czasu)?

      Usuń
    3. Lax nax, prawie na pewno nakładasz za cienką warstwą :( Algowe Nacomi i Organique stosuję od dawna i kiedy próbowałam "oszczędzać" to tak się właśnie kończyło - jeśli nałożysz grubą warstwę to wyjdzie taka żelowata błona do ściągnięcia prawie jednym ruchem :)

      Algi z ZSK polecam, miałam i brunatnice, i laminarie i spirulinę - każda ma swoje zalety!

      Usuń
    4. Kurczę, ja właśnie dużo nakładam z tego powodu, że zawsze przygotuję zbyt dużą porcję i jeszcze mi zostaje :-( Może zbyt długo czekam i mi przysycha zamiast być nadal w żelowej formie? A o tych algach z ZSK wcześniej czytałam Twój stary post i mi utkwiły w pamięci właśnie :)

      Usuń
  10. Alu kojarzysz może który puder jest drobniej zmielony: puder matujący Amilie, puder ryżowy Paese, primer Annabelle Minerals, czy puder ryżowy ekocera? Szukam czegoś do utrwalania korektora pod oczami i słyszałam że im bardziej zmielony puder tym bardziej naturalny i ładniejszy efekt. A może znasz coś jeszcze lepszego od wyżej wymienionych? Będę ogromnie wdzięczna za poradę. Jesteś moim urodowym guru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana a ile możesz wydać? primer anabelle jest chyba najfajniejszy z tych...ale polecam też flawless silk z lily lolo, mniej matujący ale ładnie lekko rozświetla;)

      Usuń
    2. Dziękuję ślicznie za odpowiedź :). Jesteś niezastąpiona! Dla mnie kwestia ceny jest sprawą drugorzędną. Zależy mi na dobrym efekcie. Z Lily lolo mam już podkład. Sprawdzę w takim razie puder :)

      Usuń
  11. O proszę, w życiu nie pomyślałabym, żeby zmieszać glinkę z glutkiem lnianym^^
    Przy najbliższej okazji tak właśnie zrobię, zwłaszcza, że schodzę z retinoidów, więc skóra jest podrażniona.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy wpis, będę musiała wypróbować różową :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć, mam pytanie związane jeszcze ze szczotkowaniem ciała na sucho. Zawsze się zastanawiałam czy do tej czynności można używać zwykłej gąbki do kąpieli?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można, są takie bardziej drapiące chyba syrena:D

      Usuń
  14. Świetny post !!!! wszystko ładnie napisane <3 Jesteś najlepsza! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam glinki! Najlepsze rezultaty daje u mnie rhassoul, ale stosuję je wszystkie - te mocniejsze mieszam z odrobiną olejku i wtedy moje suchawe policzki dobrze je znoszą, a cera T pięknie zyskuje. Chociaż mimo wszystko wolę algi, to bez glinek też ani rusz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też troszkę wolę algi, ale ostatnio próbowałam nawet zwykłego diatomitu i było super, bo on może zaschnąć przez co lepiej oczyszcza, ale nie powoduje ściągania i zaczerwienienia:)

      Usuń
  16. Alina! Jesteś niesamowita, wczoraj pierwszy raz nałożyłam na twarz moją zieloną glinkę właśnie z Bioline i od razu zaczęłam się zastanawiać jak to najlepiej robić oraz jak często stosować.. i muszę przyznać, że to nie pierwszy raz kiedy odpowiadasz na pytanie, którego nie zdążyłam nawet jeszcze wpisać w wyszukiwarkę! Hahaha, dzięki;* Co myślisz o kombinacji zielona glinka + hydrolat różany + olejek moringa dla cery z dużą skłonnością do niedoskonałości i przetłuszczania w strefie t?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha to bardzo się cieszę:D
      jak najbardziej warto spróbować takiego mixu!!

      Usuń
  17. Dzień Dobry. Mam problem, mam nadzieje że mogę liczyć na pomoc :-(Jaki krem na noc do cery tłustej/z łojotokiem/wrażliwej. ? Żeby się tak w dzień sebum nie wydzielało bo makijaż mi spływa dosłownie a lojotok wygląda okropnie. Pozdrawiam, Paulina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiele będzie zależało od delikatnego oczyszczania wieczorem- grunt żeby to nie było nic z mocnymi detergentami i powinno być ciut lepiej.poza tym o wszystkim decydują też dieta i hormony- pielęgnacja może pomóc tylko w jakimś stopniu. jeśli koniecznie ma być krem na noc to tylko fitomed 11 ale w kwestii przetłuszczania może wiele nie zmienić:) no i jeszcze kerium ds;) albo zupełnie odstawić krem na noc o i obserwować:)

      Usuń
    2. twarz wieczorem myje żelem physiogel, dziekuje

      Usuń
  18. Zawsze używałam glinki różowej, ale zaciekawiła mnie bardzo marokańska szczególnie że to coś dla mojej mieszanej w kierunku suchej skóry :-) uwielbiam honeyquat ale stosowana na twarz strasznie brzydko pachnie aczkolwiek warto to przebolec bo efekty są naprawdę genialne. Dodawana do szamponu działa cuda z moimi włosami :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cześć Alinko, mam cerę wrażliwą, alergiczną z naczynkami, wypryskami, zaskórnikami i przebarwieniami, raz na jakiś czas stosuję maseczkę z miodu, kurkumy, glinki czerwonej z domieszką czarnej oraz alg (swoją drogą dziękuję, że napisałaś, żeby nie mieszać glinek metalowymi łyżeczkami, bo zupełnie o tym zapomniałam!), ale mam problem z łuszczącą się skórą. Próbowałam znaleźć odpowiedni olej, ostatnio sporo dobrego czytałam o pachnotce i marakui, również w kontekście właściwości antyoksydacyjnych. Który z nich byś poleciła? Albo może coś innego? Używam też kremu Physiogel, bo po innych pojawiały i się zaczerwienienia, ale zastanawiam się, czy to nie za mało biorąc pod uwagę to delikatne łuszczenie.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana a czym myjesz? czy to łuszczenie jest spowodowane odwodnieniem czy właśnie przetłuszczaniem?

      Usuń
    2. Ostatnio myję żelem tołpa green do naczynek, do demakijażu olej lniany lub mleczko.
      Mam wrażenie, że odwodnieniem, bo jestem bardzo nieregularna w pielęgnacji, niby staram się pić więcej wody, ale to też różnie wychodzi ;) Choć w ogóle jeśli chodzi o moją cerę to już momentami zupełnie nic nie wiem, w wieku dojrzewania była właściwie idealna, dopiero pod koniec liceum zaczęły wychodzić niedoskonałości na brodzie i czole, potem na studiach już stopniowo dochodziły widoczne naczynka i wypryski na policzkach, a od jakiegoś czasu to lekkie łuszczenie.

      Usuń
    3. Tak od siebie mogę polecić Ultra Facial Cream od Kiehl'sa :) drogi, ale wart swojej ceny. Ogólnie ich kosmetyki podbiły mi serce <3 Alinko, testowałaś może?

      Usuń
  20. Nie ma to jak wiedza w pigułce, dzięki. :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja bardzo lubię mieszać glinkę marokańską z sokiem z aloesu i do tego kropla olejku jaki mam pod ręką :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam glinki (ale nie aż tak bardzo jak maseczki algowe:))! Ja mieszam glinki z wodą rózaną i bardzo jestem zadowolona z efektu. Czasem też dodaje trochę żelu aloesowego.

    OdpowiedzUsuń
  23. A podpowiecie mi jak, do czego mogę wykorzystać znaleziony w swoich kosmetycznych zapasach olejek z czarnuszki siewnej? Nie pamiętam z jakimi zamiarami go kupiłam 😀 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mozna stos na twarz i do olejowania włosów

      Usuń
    2. Ja mieszkam sobie trochę z kremem do twarzy na noc, świetnie działa na cerę tłustą i trądzikową, łagodzi zmiany trądzikowe.

      Usuń
    3. Właśnie mam cerę mieszaną A ostatnio szaleje i ciągle coś nowego się pojawia.. może właśnie zacznę stosować na twarz. Dzięki dziewczyny!

      Usuń
  24. Alina, a czy masz może jakiś sposób, żeby rozrobic glinke sypka z hydrolatem, olejkiem itp. na kilka dni do przodu, w sensie rozrobic większą ilość do zużycia w ciagu tygodnia-dwoch? Czy można żeby nie rozwinely sie jakieś bakterie? Czy trzeba dodać konserwant, a jeslj tak to jaki i ile? Jak przechowywac? Uwielbiam maski glinkowe,ale czesto przegrywają u mnie z gotowcem z pudelka jesli chodzi o czas:( i drugie pytanie, czemu glinka nie powinna mieć styczności z metalem? Mam metalowa miseczke do rozrabiania maseczek.. Dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w glince znajduja się pierwiastki i minerały, podobno moze dojść do reakcji między glinka a metalem

      Usuń
    2. Moim zdaniem wystarczy zamknąć ją w sterylnym opakowaniu bez dostępu powietrza, a do rozrobienia użyć przegotowanej wody lub hydrolatu. Bakterie nie powinny się pojawić - Argiletz ma mokrą pastę z glinki w tubce i jedyne co się z nią dzieje w miarę upływu czasu to to, że po około 3 miesiącach od otwarcia zaczyna podsychać. A konserwantów tam nie ma.

      Usuń
    3. dziękuję za sugestię, spróbuję w takim razie z tą metodą:) też kiedyś miałam gotową glinkę w tubce, ale nie byłam zadowolona z jej konsystencji, woda jakby odchodziła od glinki i ciągle się rozwarstwiało.

      Usuń
  25. Alinko, mam pytanie czy w tym okresie możliwe żeby włosy bardziej wypadaly niż normalnie? Lecą mi garściami mimo że stosuje wcierki, olejki, nie farbuje nie susze, dbam o nie najlepiej jak potrafię. Wszystkie badania w normie. Włosy już straciły na objętości i zastanawiam się czy nie obciąć ich z długości dość znacznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja zawsze mieszalam metalową łyżeczką ... Teraz już będę wiedzieć że nie można :)

    Dziewczyny mam takie pytanie, czy miałyście żel rumiankowy z Sylveco? Nie wiem czy mi się trafił felerny egzemplarz ale nie działa pompka, czy tam jest jakieś zabezpieczenie ? Głupie pytanie hah ale może ktoś pomoże :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie pamiętam już od kiedy stosuję maseczki z glinką. Są moimi absolutnymi ulubieńcami! Osobiście najbardziej lubię różową. A do jej rozrabiania używam jogurtu naturalnego. Efekt fenomenalny, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam. Glinka+naturalny jogurt grecki+jakieś dodatki typu węgiel aktywny, kropla oleju, bromelaina itp i maseczka przebija najlepsze ze sklepu!!:-)

      Usuń
  28. Mam pytanie jak stosować glinkę w stanie stałym.(jak kamień) Mam taką i nie da się jej rozkruszyć na proszek, moczę ją więc pod kranem jak mydło i nakładam, ale jest to wtedy cieniutka warstwa.

    OdpowiedzUsuń
  29. Alinko polecisz jakis dobry depilator w dobrej cenie?

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam czerwona marokańską, mieszam ją z oliwką hipp (świetny nawilżacz!:), z olejkiem herbacianym i...peelingiem enzymatycznym Lirene z morską algą :-) wyobraźnia mnie poniosla raz z taką mieszanka, ale niczego nie żałowałam ;) stosuje tak w dalszym ciągu :) pozdrawiam. Marta.

    OdpowiedzUsuń
  31. Moim sposobem na glinkę są drożdże! Jak dla mnie to najlepsza opcja. Robię tak: do 1/4 kostki drożdży dodaję łyżeczkę glinki (u mnie zielona), parę kropel wit. E, parę kropel gliceryny, 2 krople olejku eterycznego (u mnie ostatnio herbaciany) i obowiązkowo jedna kapsułka węgla aktywnego. Rozrabiam to z wodą mineralną albo jakimś naparem ziołowym i kładę na twarz. Glinka solo jakoś do mnie nie przemawia, bo szybciej wysycha. Polecam :):)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kocham glinki ;)
    Ostatnio kupiłam błękitną peelingującą, strasznie jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  33. Akurat w kwestii glinek wolę gotowce ;P

    OdpowiedzUsuń
  34. Witaj :) Jak zawsze przydatne informacje :) co myślisz o podkładzie Pupa like a doll z perspektywy czasu? I jakich cieni używasz na tym filmiku: http://www.alinarose.pl/2014/06/jak-podkreslac-zaamanie-by-nie.html?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dalej lubię, żałuję że jaśniejszy kolor mi nie pasuje, tylko ten opalony latem:D
      cienie to paletka hauschka, niestety już niedostępna:)

      Usuń
  35. Kochana co na poziome zmarszczki mimiczne na czole? Mam 22 lata i zauważylam ze marszczę czolo podczas wykonywania makijażu i zrobila mi się na srodku czola okropna pozioma zmarszczka, ktora wcale nie chce zejść. Wiem, ze pisalas o algach, ale mnie one zapchaly (zwlaszcza ta przeciwtradzikowa) wiec nie chce do nich wracac, ale z drugiej strony ta zmarszczka wyglada okropnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) a jak wygląda cała pielęgnacja- napisz mi czego używasz w nowym poście;)

      Usuń
  36. Stosuje zielona,do cery i do mycia wlosow u nasady-sam skalp .Dodaje ja do szamponu i myje jak zawsze -sa po tym jakby gesciejsze i uniesione u nasady oraz sa swieze na dlozej.Stosuje ta metode raz w tygodniu a myje wlosy dwa razy w tygodniu (kiedys czesciej )czyli raz zwyczajnie raz z glinka.
    Czasem robie tez swego rodzaju piling/maseczke-glinke mieszam z zoltkiem ,fusami od kawy i odzywka .Co do cery raczej nakladam czysta bez dodatkow ,nie doprowadzam do wyschniecia ,zmywam i nakladam krem z olejkiem raz na tydzien.

    OdpowiedzUsuń
  37. Glinki :) mam do nich własnie wielki powrót i marokańska to mój zdecydowany ulubieniec, ale nie próbowałam wszystkich :) Najbardziej lubię taką mieszankę z żelem aloesowym i jakimś olejkiem - jojoba,taman czy ostatnio rokitnik. Całkiem przyzwoite są maseczki z glinką z Ziaji, takie w saszetkach.
    Ale też bardzo lubię algi i dzięki Twoim artykułom zakupiłam z Nacomi i wydają się lepsze niż z Bielendy, które też lubię :) Ale uświadomiłaś mi, że chyba nadużywam glinek :) i to jest może przyczyna drobnych zaskórników na policzkch - za dużo oczyszczania ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Kochana Alinko,

    Co sądzisz o dodaniu do glinki troszkę olejku ze słodkich migdałów? Może on pogorszyć działanie glinki?

    Pozdrawiam,
    Pat

    OdpowiedzUsuń
  39. Cześć Alinko!

    Do maseczki, którą przygotowuję z glinki w proszku mogę więc dodać olejek (w małej ilości) ale np. oleju lnianego czy oliwy z oliwek już nie?

    I czy same glinki można nakładać na skórę twarzy, która ma drobne ranki czy to nie ma żadnego znaczenia?

    Pozdrawiam,
    M

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.