Choć tak naprawdę nie maluję się dużo i używam głównie minerałów, raz na jakiś czas staram się robić przerwę i dać mojej skórze odetchnąć. W tym czasie skupiam się na pielęgnacji, po takim czasie skóra zawsze rozkwita. Zwykle funduje jej taką przerwę kiedy wracam do domu rodzinnego, tym razem mam nadzieję że uda mi się odstawić makijaż nawet na dłużej:) Zobaczymy co z tego wyjdzie! Skąd taki pomysł?
Dlaczego i po co?
Moja skóra jest w najlepszej formie kiedy jak najmniej ingeruję w jej 'życie':) To, co mocno na nią wpływa, to częsty demakijaż i stosowanie podkładów. Kiedy przez parę dni nie używam niczego w tym stylu, skóra wygląda o wiele lepiej. Oczyszczam ją też o wiele delikatniej, czasem ograniczam się tylko do toniku czy ziołowego wywaru, co również pomaga we wszelkich problemach z suchością. Jeśli tylko nie zakłócam jej pracy mocniejszym oczyszczaniem, skóra doskonale radzi sobie sama i wyczuwa swoje potrzeby na tyle, że po paru dniach nie potrzebuje do pielęgnacji właściwie niczego a to, po co sięgam jest przyjemnością raczej dla mnie niż dla niej:)
W przerwach od makijażu lubię też to, że na nowo przyzwyczajam się do tego jak wygląda skóra bez podkładu. Po jakimś czasie robię się po prostu mniej wymagająca. Ostatnio rozmawiałam o tym z przyjaciółką oglądając nasze stare zdjęcia. Zauważyłyśmy, że wtedy jakoś odpuszczałyśmy sobie podkład i byłyśmy zadowolone.Nasza skóra w zasadzie bardzo się nie zmieniła, jednak makijaż z czasem został naszym stałym towarzyszem;)
Na czym dokładnie polega mój tydzień bez makijażu? Może jednak po coś sięgam?
Tak, nie odstawiam zupełnie wszystkiego. Najważniejsze jest dla mnie odstawienie podkładu. Do tego oczywiście odstawiam bronzery i róże.... No, może z jednym wyjątkiem;) Zdarza mi się stosować róż z buraczków (klik), coś do brwi, tusz i eyeliner zmywalne ciepłą wodą. Dzięki temu nadal nie muszę stosować niczego do demakijażu.
Czasem ciężko jest pogodzić dni bez makijażu z prowadzeniem 'makijażowego' bloga, jednak tym razem udało mi się przygotować parę materiałów na później i mam nadzieję że uda mi się całkowicie odpuścić mocniejsze malowanie na jakiś czas.
Jestem ciekawa czy Wy również fundujecie swojej skórze takie przerwy od kosmetyków? A może to właśnie dni w których się malujecie są dla Was urozmaiceniem?
Jeśli malujecie się codziennie, czy pamiętacie moment w którym zrezygnowałyście z makijażu na dłużej? Jak długo trwał?
Widzicie różnice w stanie skóry kiedy robicie taką przerwę?
Jeśli macie pytania niezwiązane z postem również piszcie!
Buziaki
Alina
Witaj kochana, pisze wiadomosc jako pierwsza, ale zanim napisze to beda ich dziesiatki ;) ja obecnie nie pracuje, siedze w domu z dzieckiem, dlateko makijaz jest u mnie raz w tygodniu. Skora jest super bo uzywam ziol i Twoich kosmetykow :) problem to tradzik i piegi oraz blizny po tradziku. Z racji ze ten jest tylko na brodzie to wyglada ona okropnie. Ale ocm i naturalna pielegnacja sprawily ze mam mieciutka skore. Nie ukrywam ze licze na Twoj krem do wygrania :D caluje. Maja/ mariolacia111@wp.pl
OdpowiedzUsuńKochana przekeliłam Twoje zgłoszenie do tamtego posta:)
UsuńHa ha, po raz pierwszy jestem pierwsza :) Maja
UsuńKochana.... W tamtym poscie tez jestem :) jak co dzien. Bardziej teraz skupilam sie na wlosach ktore kiedys moja fryzjerka nienawidzila a dzis uwielbia. Uzywam tego co Ty. Kupilam rozne kosmetyki Tigi, napisze ci moja opinie jak przetestuje. Ten lakier do wlosow tez :) buziaki. Maja
Usuńbez makijazu...? przeciez masz przynajmniej podklad, kotektor i szminke... bez komentarza
UsuńHej Alinko!
OdpowiedzUsuńChyba się do Ciebie przyłączę, bo moja ostatnia przerwa miała miejsce na Mazurach rok temu. Byliśmy tam razem z moim narzeczonym przez dwa tygodnie i moja twarz nigdy nie wyglądała lepiej a nie używałam praktycznie niczego! Malowałam jedynie rzęsy i używałam micela bo zapomniałam kosmetyczki ;-) Teraz kosmetyki w szafce kuszą, ale pójdą w odstawkę na jakiś czas!
2 tygodnie to sporo:)) Czasem dobrze jest czegoś zapomnieć haha:)
UsuńTeż robię sobie często takie przerwy - najczęściej w weekend, gdy nie mam wiekszych wyjść :)
OdpowiedzUsuńNa codzień nie maluję sie jakoś bardzo - głównie korektor albo trochę podkładu w problematyczne miejsca i tusz do rzęs, tyko... mam wrażliwe oczy i bardzo nie lubie robić demakijażu oczu... a jestem troszkę uzależniona od tuszu... stąd pytanie - jakich używasz tuszy i jakie polecasz(chodzi o te zmywalne ciepłą wodą :))?
Pozdrawiam :*
Miałam napisać to samo, więc dołączam się do prośby o odpowiedź :)
UsuńHmm piszesz, że Twoja skóra bez używania podkładów wygląda o wiele lepiej niż gdy ich używasz i stosujesz demakijaż więc moje pytanie, czemu używasz? Nie wystarczy jakiś puder matujący?
OdpowiedzUsuń:) chodzi o to że skóra zyskuje kiedy daje jej spokój, ale oczywiście nie ma takiego efektu jak z podkładem:) Najczęściej wykonuje makijaż na spotkania czy do zdjęć:) mam raczej suchą skórę więc puder matujący zupełnie odpada:)
UsuńTo nie było pytanie złośliwe ale sama zauważyłam podobną zależność u siebie i się zastanawiam czy nie odstawić podkładów skoro skóra wygląda tak samo bez a nawet i lepiej ;) I patrzę, po komentarzach, że kilka dziewczyn ma tak samo :)
UsuńJa też tak mam... :(Kiedy się nie maluje jest lepiej, ale ciągle jeszcze mam niedoskonałości i cienie pod oczami, więc często po coś sięgam.
UsuńAlinko wypróbowałam Twój tonik z tymianku i mydlnicy, jest BOSKI!!
Hm no może to też kwestia przyzwyczajenia:) Zobaczymy czy po jakimś czasie się przestawię:)
UsuńPodkład zawsze ładniej wyrównuje koloryt i całość wygląda bardziej spójnie, szczególnie przy makijażu oczu...
Anonimku bardzo się cieszę:))
Co roku robię sobie około miesięczną przerwę od makijażu (z reguły na wakacjach), kiedy w ciągu dnia stosuję wyłącznie krem przeciwsłoneczny i szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian. Moja skóra jest tłusta z tendencją do niedoskonałości i niestety ani wydzielanie sebum ani liczba wyprysków się nie zmieniają. Skóra sprawia może wrażenie bardziej wypoczętej, ale dlaczego nie miałaby skoro wracam z urlopu? :) Chyba jestem skazana na make up. ;)
UsuńJa podczas dwutygodniowego urlopu zrobiłam taki eksperyment i skóra zamiast się polepszyć, pogorszyła się i pojawił się wysyp.
UsuńJa nie uzywam podkladu itp bo z nim skora wyglada gozej, fakt są tam jakies drobne przebarwienia czy naczynka ale chyba tylko ja to widzę więc na codzien wole chodzic tylko z kremem na twarzy:)
UsuńNiesamowicie piękna! I jesteś jedną z niewielu osób, które bez makijażu wyglądają równie pięknie jak z :)
OdpowiedzUsuńwiem, że trochę pytanie z innej beczki. chciałabym zastosować na moje rude włosy płukanke z nagietka i hibiskusa i tu pojawia się pytanie, można po takie płukance mieć odrosty ?
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się... nie jest to aż tak mocna sprawa żebyś uzyskała tak dużą różnicę:) powodzenia!
Usuńhe,ja mam przymus nie malowania sie-taka praca, choc rzesy zawsze musne tuszem:P
OdpowiedzUsuńjak gdzies wychodze i nakladam podklad, to od razu czuje jak skora jest " przyduszona" zaczyna bardziej sie przetluszczac i zapychac,pomimo ze uzywam np. pudru mineralnego sypkiego, jeden dzien wystarczy... choc ostanio hormony buzuja i wlasnie bede musiala zlamac zasady w pracy i przykryc twarz co nieco..
Zaciekawilas mnie, co to za praca? :)
Usuńzaintrygowalaś mnie tym, że nie możesz się malować do pracy :) zdradzisz gdzie pracujesz? :)
Usuństerylizacja narzedzi chirurgicznych, nie moge malowac paznokci, nosic makijazu ani uzywac perfum...wszystko stoi w domu i sie kurzy...
UsuńU mnie nie ma różnicy w stanie cery, gdy odpuszczam makijaż, lub nie. Zawsze zasyfiona :>
OdpowiedzUsuńHa ha :) wiem, ze to nie jest nic wesolego ale tak swobodnie to zabrzmialo.
UsuńMam to samo :(
Usuńmam 24 lata i od roku moja cera jest ok a chcecie wiedzieć co zrobiłam ? pozbyłam się wszystkich produktów anty trądzikowych i stosuję tylko i wyłącznie te do cery wrażliwej i skłonnej do alergii i wszystko się uspokoiło a naprawdę było tragicznie ;p
Usuńja się staram przynajmniej raz w tygodniu odpuścić sobie makijaż żeby skóra oddychała;)
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu próbuję używac podkładów mineralnych jednak mam wrażenie że żaden z tych podkładów nie spełnia swojej roli tak jak powininie. używałam już Anabelle MInerals Everyday MInerals BareFaced, jednak albo podkład spowodował namierne błyszczenie ( cere mam mieszaną lekko świecąca w strefie T, a na policzkach lekko suchą) albo znów podkreślał suche skórki. Nie wiem czy to wina niewłaasciiwe dobranego podkładu czy nieumiejętnego ich stosowania ... Wiele dziewczyn opisuje że ich cera przy stosowaniu podkładów mineralnych jest bardzo ładna jednak ja w moim przypadku tego nie widzę... a może poprostu podkłady mineralne mi nie służa
OdpowiedzUsuńKochana pomysł świetny :) ja raczej nie używam kosmetyków typu puder czy podkład. Napisz proszę jakiego aparatu używasz do zdjęć? :) przymierzam się do kupna nowego, a Twoje zdjęcia od zawsze mi sie bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńPodbijam, też chciałabym wiedzieć co to za aparat :)
UsuńCanon 600d:)
UsuńHej! Mam pytanie, jakiego tuszu i eyelinera zmywalnego wodą używasz?
OdpowiedzUsuńtusz to blinc (podobny ma clinique Power Mascara Long Wearing Formula) a eyeliner to lashfood.
UsuńA gdzie można je dostać? :)
Usuńtusz clinique w sephorach i douglasach i najlepiej tam wypróbować bo daje efekt, który pewnie nie każdemu odpowiada:) a eyeliner chyba jest na allegro a jeśli nie, to na stronie lashfood:)
UsuńDziewczyny i Alino czy to prawda że woda z kranu może powodować na delikatnej skórze wypryski i podrażnienia? Chciałabym się dowiedzieć coś więcej na ten temat.
OdpowiedzUsuńBez makijążu wyglądasz bardzo dobrze. Chyba nawet bardziej mi się tak podobasz, niż w makijażu :) Ja też na co dzień używam minerałów. Czasem robię krótkie przerwy w weekend, urlop itp. Jednak mam cerę naycznkową i niestety zawsze jest lekko zaróżowiona. Dlatego dużo lepiej się czuję nawet w odrobinie pudru mineralnego.
OdpowiedzUsuńja już wcześniej wpadłam na taki pomysł i teraz w weekend nie maluję się wcale oraz staram się w piątki nie malować do szkoły a więc moja skóra w ciągu tygodnia ma 3 dni wolnego;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko się maluję. Tylko jeśli wymaga tego sytuacja i wypada trochę się wyróżniać :) Zauważyłam że kiedy się maluję tuszami moje rzęsy bardzo szybko marnieją i robią się na końcach białe :(
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać o najważniejszym! Ty absolutnie pięknie wyglądasz bez makijażu! :)
UsuńAlina pisała kiedyś o smarowaniu rzęs pomadką z Alterry; jest to genialny sposób na wzmocnienie rzęs i Tobie też powinien pomóc :) Ja stosuję ją codziennie (jak nie zapomnę) na noc i od razu widzę różnicę. Maluję rzęsy codziennie, lekko bo lekko, ale jednak i zwykle przy zmywaniu wypadła jakaś jedna, dwie, trzy... po pomadce zmywanie im nie straszne ;) I w dodatku jest to efekt natychmiastowy, przynajmniej u mnie.
UsuńTez smaruje Alterra szminką z polecenia Alinki. Po 3 miesiącach widzę ogrooomną zmianę. Nigdy w życiu nie miałam tak długich rzęs. Szczerze mówiąc nie wierzyłam, że to pomoże im urosnąć. Myslalam tylko, że nie będą tak wypadać (co tez sie stało, bo niewiele ich wypada). Z wielu rad Aliny korzystam, ale ta zdecydowanie jest najlepsza.
UsuńMinus jest taki, że mieszkam w UK i kończy mi się Akterra, więc może poszukam tutaj odpowiedniej pomadki albo zacznę używać olejek arganowy...
Kasiakasia
Która to pomadka?
UsuńPodbijam pytanie:) ?
UsuńJa mam pomadke z serii Alterra (z Rossmana), ja mam rumiankową. Nie rozjaśnia w ogóle rzęs, jeśli ktoś miałby takie wątpliwości. Przynajmniej u mnie, a smaruje od ponad 3 miesięcy na każdą noc.
UsuńKasiakasia
Ja robię dokładnie tak samo :) na co dzień używam tonika i kremu, raz na jakiś czas troszeczkę mocniejsze oczyszczanie, a tak to praktycznie chodzę bez makijażu :) ale jak mam ochotę to coś sobie zmaluję :D Skóra natomiast mi się odwdzięcza tym, że nie serwuje mi brzydkich niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra bez makijażu, mimo że mineralnego, odżywa. Miałam miesięczną przerwę i zaobserwowałam, że z suchej, odwodnionej, ale przetłuszczającej się w okolicach T, stała się całkiem normalna, elastyczna i napięta. Szok. Niestety na co dzień muszę używać podkładu, bo mam bardzo duży trądzik albo hormonalny, albo od problemów z jelitami plus płytko unaczynioną skórę, więc jest lekko zaróżowiona w okolicach nosa:( Ale marzę o tym, by móc nie nakładać nic na twarz, bo zawsze mam wrażenie, że skóra się przydusza. A od demakijażu wysusza i odwadnia. Może ktoś mi podpowie jak domowym sposobem nawodnić skórę? Wiem, że wiesiołek pomaga, ale na razie nie mogę go stosować, bo wpływa na hormony, a chcę je przebadać i nie zaburzać nim wyników.
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko się maluję ale mimo to nie zauważyłam różnicy żeby moja cera była w lepszej kondycji niz wtedy kiedy się maluję. Mam cerę tłustą, skłonną do zmian trądzikowych i chyba u mnie sam brak makijażu to za mało:) Kiedy zostawiam skórę samą sobie to mam masakre na twarzy. Musze bardzo o nią dbać.
OdpowiedzUsuńHmm mysle ze okolo tygodnia max, szczegolnie jak jestem chora zdarza mi sie rezygnowac. No i oczywiscie w lato bo wtedy i tak wyglada sie zazwyczaj najpiekniej;-)
OdpowiedzUsuńA ja jeśli nie robię makijażu (dość często mi się to zdarza :) to nie używam niczego oprócz toniku i kremu, żadnego tuszu, eyelinera, itp. Jak luz o luz :)
OdpowiedzUsuńAlinko, mam prośbę - poleć mi proszę jakie kolory cieni dobrze pasują do niebieskich oczu. Pisałam już o tym, wydaje mi się, że do Twoich brązowych pasuje każdy kolor, mój kolor tęczówek nie jest już tak uniwersalny, niestety :(
Będę wdzięczna za poradę, pozdrawiam słonecznie !!
Ja niestety robie przerwe od makijazu jedynie w weekend. Niestety mam spore przebarwienia i musze je ukrywac, bo bardzo nie komfortowo sie czuje jak widac je w calej okazalosci. Jak sie ich pozbede - mam nadzieje, ze kiedys to nastapi, to co raz bede chodzila tylko z tuszem na rzesach:-) pozdrawiam iwona
OdpowiedzUsuńmam podobnie więc nawet lekki make-up daje mi dużo więcej pewności
Usuńmoje dni bez makijażu, to zazwyczaj weekendy. chociaż na co dzień nie maluję się mocno, to bardzo lubię tego nie robić :) i nawet jeśli nie zauważę widocznych zmian w stanie skóry, to mam wrażenie, że odpoczywa sobie razem ze mną :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam niedawno praktycznie 4miesięczną przerwę od makijażu (tj głównie od podkładu), a teraz maluję się praktycznie codziennie :)
OdpowiedzUsuńHej Alinko.moja przerwa od makijażu trwała...nie pamiętam dokładnie..ale coś koło 10dni. Czy moja skóra na tym zyskała??? Trudno powiedzieć... muszę zrobić taki eksperyment jeszcze raz i notować moje spostrzeżenia. To co pamiętam ,to to jak po tej przerwie zrobiłam sobie delikatny makijaż i nie mogłam wyjść z podziwu jak pięknie wygląda moja buzia z odrobiną koloru... Kobieta jednak totalnie inaczej wygląda z makijażem na buzi :-p Szkoda tylko że to tak szkodzi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie serdecznie :-*
Jak mam fazy lenistwa, to nawet przez dwa, trzy tygodnie się nie maluję. Ostatnio walczę z niedoskonałościami na brodzie, jedno zniknie a dwa się pojawią :(
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zapytać, czy mogłabyś mi polecić naprawdę dobry puder mineralny? W swoim makijażu stosuje wyłącznie puder, tzn. gąbeczką "pokrywam" linie T i koniec :D Ale chciałabym coś lekkiego. Ogólnie stosuję puder z bell w ramach, że postanowiłam coś zmienić.
Pozdrawiam :)
hm, może lily lolo:)
UsuńJa w ciąży i na urlopie macierzyńskim odpuściłam ciężki podkład Revlona i mimo, że już rok temu wróciłam do pracy do stosowania podkładu nie wróciłam. Stosuję tylko minerały, czasem krem BB. Skóra się na tyle mi poprawiła, że nie widzę potrzeby. Jedyne czego mi brakuje to dobry korektor na sińce pod oczami. To moja zmora i podkład Revlonu całkiem nieźle sobie z nimi radził. Muszę znaleźć jakiś zamiennik.
OdpowiedzUsuńSpróbuj korektora Catrice tylko tego w płynie bo ten w słoiczku może zbyt obciażyć delikatne okolice oczu. Pozdrawiam
UsuńFunduje sobie takie dni, ale nie często ;)
OdpowiedzUsuńTak, ja też robię coś takiego u siebie w końcu skóra też czasem potrzebuje oddechu xD
OdpowiedzUsuńZapraszam na mini rozdanie z pomadką Maybelline Color Whisper :)
http://coraz-mniej.blogspot.com/2013/10/132-mini-rozdanie-zgarnij-pomadke.html
Ja od dwóch lat częściej jestem bez makijażu niż z makijażem.Nie licząc tuszu do rzęs, który nakładam prawie codziennie. Powód, to brak czasu a czasami lenistwo :) Brak makijażu najbardziej doceniam, kiedy wieczorem bardzo zmęczona staję przed lustrem i uświadamiam sobie, że nie ma co zmywać .
OdpowiedzUsuńJestem w stanie wytrzymać bez podkładu, różu, bronzera, ale muszę wytuszować chociaż rzęsy. Bez tego bardzo źle się czuję, bo oczy są takie maluśkie :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała ciemne włosy i oprawę oczu jak Ty, pewnie mogłabym sobie częściej pozwolić na takie dni, a tak to zdarzają się jedynie gdy jestem chora albo nie planuje żadnego wyjścia w dany dzień np w weekend. W przeciwnym wypadku choćby rzęsy i kreska mus być. Za to coraz częściej pozwalam sobie chodzić bez podkładu.
OdpowiedzUsuńAlinko, Ty i bez makijażu jesteś przepiękna, więc możesz sobie często pozwalać na takie przerwy :) Ja niestety mam cerę w kiepskim stanie, którą leczę u dermatologa (na twarzy mam skórę koloru żółto-czerwonego i zakażenie na twarzy, które dermatolog zauważyła pod UV) , lecz jeśli tylko wyleczę moją twarz to na pewno na długi długi czas dam mojej cerze odpocząć od podkładów i innych kosmetyków :) Moja przerwa od makijażu najdłużej trwała jeden dzień, naprawdę tak wstydzę się tej żółtej skóry, że czasem nawet jak jestem w domu to mi źle bez podkładu :( ale mam nadzieję, że moja cera polepszy się i będę miała okazję robić długie przerwy od makijażu :)
OdpowiedzUsuńAktualnie kiedy mieszkam u mojego chłopaka w górach na przedmieściach Żywca nieczęsto zdarza mi się malować :-) uwielbiam to powietrze wodę widoki i pragnę chłonąć tego jak najwięcej. Mam cerę trądzikową i niestety nie wchodzi w grę totalne odstawienie całej chemii ale ograniczam się jedynie do wieczornego mycia buzi żelem i wklepywania kremu nawilżającego ;-) rano i po wieczornym oczyszczaniu uwielbiam przecierać buzię świeżym naparem ziołowym dzięki temu moja buzia jest "uspokojona" :-)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj odpuszczam w weekendy ;-) Podkład niestety muszę stosowac, choc są to minerały, ale róz, tusz do rzęs, często nie stosuję ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zrezygnowałam z nakładania podkładu do szkoły. Dotarło do mnie, że makijaż z rana zajmuje mi sporo czasu, a poza tym to naprawdę dobry sposób, żeby skóra mogła odetchnąć. Nie mam idealnej buźki, bo mam na niej kilka przebarwień, a poza tym nieraz potrafi wyskoczyć jakaś niespodzianka, dlatego te miejsca pokrywam odrobiną korektora. W domu zaś potrafię cały weekend chodzić bez makijażu. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa często funduje skórze weekendy bez makijażu :)
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze weekendy bez makijażu :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę sobie na to, zbytnio długo pozwolić- nie mam idealnej cery, nawet kremy tonujące mi nie pomogą, więc bez podkładu i pudru sypkiego nie wyjdę. Również staram się używać minerałów i widzę znaczna poprawę odkąd wyrzuciłam wszystką tą chemię. Jeżeli chodzi o przerwę- robię ją sobie wtedy, kiedy wiem, że nigdzie w tym dniu nie wyjde, nikt nie przyjdzie do mnie, itp.. Czasami trwa to dzień, czasami dwa-trzy. Raz na tydzień, czasami rzadziej- na dwa. Szkoda, bo wtedy kiedy mam ten dzień bez podkładu z samym kremem, cera jest uspokojona. Wtedy jak zawsze myję skórę mydełkiem Aleppo, oczyszczam micelem i nakładam krem. Wieczorem to samo (zamiast kremu olejek arganowy), a wciągu dnia ani grama fluidu, pudru...
OdpowiedzUsuńjesteś śliczna !! :)
OdpowiedzUsuńAlinko, mam do Ciebie kilka pytań odnośnie techniki wykonywania filmików. Jak mogłabym się z Tobą skontaktować, żeby nie śmiecić w komentarzach? Z góry dziękuję i pozdrawiam, Monika (akinom269@gmail.com)
OdpowiedzUsuńTakich dni, gdzie odstawiam podkład jest bardzo mało :(
OdpowiedzUsuńCzasem 2-3 razy w miesiącu udaje mi się w sobotę/niedzielę zrobić przerwę :)
http://newlookstyleblog.blogspot.com/
Facebook:
https://www.facebook.com/pages/New-Look-Style/581255195269125
Ja się w ogóle nie maluję. Był czas,że używałam pudru i tuszu do rzęs,ale odstawiłam je żeby móc się dobrze czuc bez nich. Mam nadzieję,że rozumiesz o co chodzi :) Żeby nie czuc się jak upior po demakijażu,odstawiłam malowanie się zupełnie i dobrze mi z tym jak jest :)
OdpowiedzUsuńJa odstawiłam makijaż jakiś czas temu (z powodów, hm, ideologicznych) i gdy ostatnio próbowałam się znowu pomalować, czułam się strasznie dziwnie i niewygodnie... Przyzwyczajenie już :D Bez makijażu jest wygodniej, bo mogę sobie radośnie trzeć oczka, płakać i nie martwić się o rozmazany tusz do rzęs. Ale w moim wypadku odstawienie makijażu nie spowodowało chyba specjalnej poprawy stanu cery. Ale teraz ją bardziej lubię, nawet bez podkładu.
OdpowiedzUsuńnie mam makijazu tylko w domu. do pracy, na uczelnie zawsze mam makijaz
OdpowiedzUsuńA ja jestem osobą, która podkładów nie używa praktycznie w ogóle, gdyż nie widzę takiej potrzeby. Jestem minimalistką w wielu kwestiach i mój codzienny makijaż wygląda tak jak Twój podczas przerwy od malowania - tusz, kredka lub eyeliner, brwi i balsam do ust. Do stosowania pudrów itd codziennie nie potrafię się przekonać^^
OdpowiedzUsuńMoje dni bez makijażu wyglądają zwykle tak, że nakładam filtr, a skoro filtr, to i puder, żeby się nie świecić i nie wyglądać jak topielica. A skoro puder, to jeszcze róż w celu odzyskania kolorytu i tak to się kręci :D podkład gryzł mi się z filtrem, więc go odstawiłam, bo nie jest mi potrzebny, niedawno się stłukł i jakoś szczególnie nie ubolewałam nad tym.
OdpowiedzUsuńja rezygnuję z makijażu w każdy weekend, ale muszę pomyśleć o jakimś szczególnym dopieszczeniu buzi w tym czasie ;)
OdpowiedzUsuńnie zdecydowałabym się na taki krok ... parę razy myślałam nad dniem bez makijażu ale nie czułabym się pewnie .. :)
OdpowiedzUsuńJa w czasie wakacji często rezygnuję z makijażu albo "nakładam" jedynie tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńJa mam na odwrót więc twój tydzień bez makijażu to dla mnie nic szczególnego :) mój makijaż od zawsze to była tylko kwestia pomalowania oczu lub nałożenia samego tuszu do rzęs. Zawsze byłam i nadal będę przeciwna pudrom i podkładom. Jedyne czego od niedawna używam to krem BB skin79, i jestem w pełni zadowolona, wyrównuje koloryt i zakrywa cienie pod oczami.
OdpowiedzUsuńMimo, że mam problemy z cerą, a może właśnie dlatego, nie wyobrażam sobie... tygodnia Z pełnym makijażem. Nie używam podkładu i wizja spędzania czasu w takiej "obudowie" nieco mnie przeraża, szczególnie, że podejmowane swojego czasu próby kończyły się czymś gorszym niż moja naturalna skóra - ścieraniem, świeceniem, wysuszaniem, a przede wszystkim - uczulaniem. Dzięki temu, kiedy moje próblemy skórne kiedyś znikną, stanę się najszczęśliwszą kobietą na świecie - bo skoro przyzwyczaiłam się do zaledwie lekkiego pudrowania sporych niedoskonałości i chodzenia tak po świecie, to bez nich będę się czuła jak miss obiektywu :)
OdpowiedzUsuńPo powrocie do domu lubię przemyć twarz aleppo albo tonikiem i nałożyć warstwę olejku - gdybym się malowała byłoby to mało ekonomiczne, w perspektywie kolejnego wyjścia. Już i tak jestem "marnotrwacą", bo zmywam wtedy oczy i ew. maluję je od nowa przed kolejnym wyjściem. Mam wrażenie, że cały dzień bez przerwy w cieniach itd. daje w konsekwencji spuchnięte, niewyspane oczy następnego ranka.
Jedyne nad czym się zastanawiam, to czy można korygować twarz np. różem, jaśiejszym i ciemniejszym pudrem, jeśli nie używa się podkładu, ale i tak mam czas na rozwikłanie tego problemu do czasu, aż moja cera będzie wystarczająco czysta na taki makijaż...
Piszesz o tym że nie stosujesz makijażu a wstawiasz fotki na których widać, że masz podkład. żałosne
OdpowiedzUsuńSkąd taka pewność? Może to zasługa programu graficznego?
Usuńhaha nie ma tu podkładu, słowo:D
UsuńWidać gołym okiem że jednak ten podkład jest... itd.
UsuńAlinko, znasz jakiś podkład mineralny z Rossmanna dla cery normalnej w stronę tłustej?
OdpowiedzUsuńJa bym polecila Revlon, ale on nie jest dostepny w Rossmannie
UsuńRevlon to nie mineralny podkład!!
UsuńMineralny z rossmana...hmm... z tego co wiem w miarę ok jest ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=49402
Usuńale czy do tłustej...najpierw przetestuj, z innymi będzie ciężko. Może jeszcze ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=57315
ale oba nie są zbyt mineralne:)
Na te typowo mineralne to moje fundusze są jeszcze zbyt niskie :)
UsuńDzięki za pomoc :)
nie wiem czy loreal nie ma też takiego sypkiego minerałka:)
UsuńJa staram się robić swojej skórze odpoczynek od makijażu przynajmniej dwa razy w miesiącu w trakcie weekendu (przez 3-4 dni nie maluję się wcale i używam podstawowych kosmetyków do pielęgnacji)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę sobie pozwolić na taki tydzień. Bez makijażu wyglądam trochę na zmęczoną, mam cienie pod oczami . Pracuję w bezpośrednim kontakcie z ludźmi i nie chciałabym ich straszyć .
OdpowiedzUsuńAlino! :) Dermatolog polecił mi dietę paleo, czyli bez nabiału(bo na niego mam alergię, której badania nie wykazały, ale swędzi..), glutenu i ograniczyć jajka(alergia). Tylko co ja miałabym jeść. Próbowałam nawet ograniczyć te produkty, ale cały dzień siedziałam głodna i nie miałam żadnego pomysłu na jedzonko:( Może zrobiłabyś oddzielny post o jakimś zróżnicowaniu diety paleo w jakieś nowe posiłki? :)
OdpowiedzUsuńSylwia
wow jestem zaskoczona... co to za dermatolog?:)
Usuńpolecam robienie zup, normalnych obiadków (ziemniaki też bywają kontrowersyjne, ale ja np włączyłam je do diety) z mięsem. Do tego warzywa i owoce. wierz mi, jeśli zrobisz np dużego steka, bardzo się najesz:)
Tu są fajne stronki: http://www.barbellkitchen.pl/
http://paleomg.com/
http://cavegirleats.com/liz/
http://paleogotujzjajem.wordpress.com/
heh... jak bym była taka ładna jak ty to tez pewnie wolałabym się nie malować ale nie wszystkich natura obdarzyła urodą =/ i boskimi włosami
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu (gdy nie muszę nigdzie wychodzić:) ), funduje mojej skórze dzień bez makijażu:)
OdpowiedzUsuńMoja twarz właśnie teraz odpoczywa od makijażu. Ostatnio psikłam na twarz wodą termalną, nie sprawdziłam że jest przeterminowana i wyszło mi chyba uczulenie... Alinko, mogłabyś mi doradzić co zrobić ? Albo co mogłabym użyć żeby to zeszło ? Od soboty chodzę bez makijażu i nadal nie zeszło. Moje policzki już nie są takie zwykle gładkie, tylko tak jakby pokryta takimi małymi białymi kropeczkami, naprawdę malutkimi, taką kaszką... Może i to nie rzuca się w oczy ale strasznie przeszkadza ! Nie mogę dotknąć twarzy bo źle się z tym czuję :( Od soboty używam kremu Garnier Hydra Adapt 24 h nawilżenia z nadzieją, że to minię. Bardzo proszę o rade.
OdpowiedzUsuńczesc alinko, moze Ty mi w koncu powiesz jak jest z tym siemieniem lnianym? jedni mówią, że dobre na odchudzanie inny zaś, że wzmaga apetyt. ja tam bardzo lubie zagotowac siemie lniane z otrebami orkiszowymi, ale nie chcę chudnąć. raczej wrecz odwrotnie.
OdpowiedzUsuńhej Kochana, ja bym się nie przejmowała, jeśli chcesz przytyć musisz policzyć ile kalorii zjadasz i to będzie Twój odnośnik.potem zwiększasz tą liczbę o 500 i patrzysz czy przez tydzień coś się ruszyło... jeśli nie, znów dodajesz i się warzysz:) dorzuć więcej węgli i tłuszczy (polecam lniany:).
UsuńAlinko,
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o makijaż to ja w tej chwili funduję sobie taką dłuższą przerwę. Od miesiąca jestem na stypendium w Hiszpanii i zdecydowałam na ten czas całkowicie odpuścić make-up. Maluję tylko rzęsy, żeby być bardziej wyraźną. Mam wrażenie, że cera w tym czasie odpoczywa. Poza tym tutaj nadal są wysokie temperatury, więc jakikolwiek podkład i tak by spłynął. Mam to szczęście, że na co dzień funkcjonuję w nowym środowisku i wszyscy po prostu myślą, że nigdy się nie malowałam. ;) Wracam do Polski w lutym i wtedy już chyba nie opuszczę ulubionych mazideł... Pozdrawiam, buziaki!
Jeszcze do niedawna wogóle nie używałam podkładu, zaczęłam jakoś w połowie sierpnia i jest to tylko krem BB. A dzień bez makijażu mam średnio co drugi dzień :)
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńCo jaki czas powinno zmieniać się olej używany do włosów? Olejuję siódmy tydzień (dwa razy w tygodniu). Używam do tego oliwki Hipp wymieszanej z niewielką ilością olejku arganowego i olejku rycynowego. Niestety ostatnio zauważyłam mocne wypadanie włosów (niekoniecznie musi być to związane z olejowaniem, lecz przyczyny wypadania nie znam). Nie olejuję skalpu, jedynie włosy.
Pozdrawiam, Marta.
Marto jeśli nie olejujesz skalpu to olej jest niewinny, pewnie dopadło Cię przesilenie, ale zrób też badania (morfologia to około 16zł:). Czasem najlepszą radą jest pozostawienie włosów w spokoju, ale możesz wypróbować kozieradkę...
UsuńJa oleju np w ogóle nie zmieniam:)
Dla mnie brak makijażu jest codzienną normą :) Nie uważam się oczywiście za chodzącą piękność, ale makijaż sprawie, że czuję się niekomfortowo ;)
OdpowiedzUsuńAnomalia
U mnie brak makijażu występuje czasem 2-3 dni w tygodniu. Na wyjazdach to już norma. Super mi z tym:)
OdpowiedzUsuńnie dałabym rady bez makijażu...nie maluję się mocno, lubię naturalność, ale bez niego czuję się strasznie nieswojo...dodatkowo moja cera lepiej zachowuje się z makijażem, kiedy robię przerwę na dzień lub dwa zawsze wyskakuje mi kilka nowych niespodzianek i skóra szybciej się przetłuszcza :<
OdpowiedzUsuńHej Alinko :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie należę do grupy, dla której makijaż stanowi wyjątek. Choć ostatnio zaczełam sie malować na uczelnię - tusz i mój pierwszy róz do policzków w życiu. Całe szczęscie mam zajęte tylko 3 dni, więc przez resztę tygodnia moja skóra ma wolne :)
Pozdrawiam :)
Ja zawsze przed wyjściem maluję się (no bez przesady, jak tylko do sklepu to już czasami odpuszczam sobie), bo jak wychodzę bez podkładu to ludzie pytają się czy jestem chora. Niestety mam bladą cerę, czerwone policzki i do tego fioletowe cenie pod oczami, do tego jasne rzęsy :) Minus bycia jasną blondynką ;/
OdpowiedzUsuńKasiakasia
A stosujesz coś gdy wychodzisz na dwór? Jak zabezpieczasz twarz przed jesienną pogodą? :)
OdpowiedzUsuńjeśli jest bardzo zimno masełko shea:)
UsuńHej Alinko, tak sobie pomyślałam, czy może nie chciałabyś zrobić takiego flashback'u czyli opisania swojej przygody z blogiem, pielęgnacją, jak to się wszystko zaczęło, Twoje zmiany itd.? Pamiętam, że stworzyłaś już taki wpis a propos włosów i był naprawdę super, nawet mnie zmotywował do dbania o siebie:) Generalnie bardzo lubię oglądać metamorfozy ludzi, stanowią dla mnie najlepszą inspirację. Pozdrawiam, i z góry dziękuję za odpowiedź!:)
OdpowiedzUsuńKochana tu masz coś takiego:) http://www.alinarose.pl/2013/07/moje-poczatki-stare-makijaze-fryzury-itp.html
UsuńCzęsto robię sobie takie dni,szczególnie w weekendy. Co osiągam-buzia jest zdecydowanie w lepszym stanie, daje wrażenie odprężonej i wypoczętej.
OdpowiedzUsuńJa się w ogóle nie maluję. Był czas,że używałam pudru i tuszu do rzęs,ale odstawiłam je żeby móc się dobrze czuc bez nich. Mam nadzieję,że rozumiesz o co chodzi :) Żeby nie czuc się jak upior po demakijażu,odstawiłam malowanie się zupełnie i dobrze mi z tym jak jest :)
OdpowiedzUsuńJa to powinnam nakładać i podkład i puder ale właśnie żal mi cery i pieniędzy. Nakładam róż, maluję brwi i oczy. W sobotę robię sobie wolne i od makijażu, i od olejów, czy nawet tonika. Wydaje mi się, że wtedy cera czuje się lżej.
OdpowiedzUsuńJa się w ogóle nie maluję. Był czas,że używałam pudru i tuszu do rzęs,ale odstawiłam je żeby móc się dobrze czuc bez nich. Mam nadzieję,że rozumiesz o co chodzi :) Żeby nie czuc się jak upior po demakijażu,odstawiłam malowanie się zupełnie i dobrze mi z tym jak jest :)
OdpowiedzUsuńJa przez większość roku mam poniekąd odwrotnie - przez większość dni się nie maluję. Makijaż nakładam tak maksymalnie 3 dni w tygodniu, a bywa, że rzadziej. Wyjątek stanowią "pracowe" wyjazdy albo kiedy w związku z pracą muszę się spotykać, itp. Na co dzień do pracy, na zakupy, itp. na ogól nie maluję się w ogóle. Po prostu wolę nie obciążać skóry, jeśli nie muszę. :-)
OdpowiedzUsuńHa, to mogę powiedzieć, że mam odwrotną sytuację. Od kilku lat używam korektora pod oczy i tuszu, ale niedawno coś mnie natknęło żeby kupić podkład (rimmel match perf. - podobno lekki i jedyny tak jasny). Użyłam raz, drugi i nigdy więcej! Masakra, wyszły mi po nim chyba 4 pryszcze i to nieprzyjemne uczucie w ciągu dnia... Mam to szczęście, że jak mówią inni "nie muszę używać podkładów" więc chyba nie będę więcej próbować..a oczywiście marzy mi się idealnie stonowana skóra :(
OdpowiedzUsuńJa właśnie rzadko się maluję - w sumie tylko na większe imprezy. Poza tym zdarza mi się czasem musnąć rzęsy tuszem i tyle :) Jest to w sumie kwestią wiecznego braku czasu, makijaż zajmowałby mi sporo cennych, porannych minut (przez brak doświadczenia w tej kwestii pewnie nawet i z pół godziny).
OdpowiedzUsuńTak btw, ślicznie wyglądasz bez makijażu, jest Ci całkiem niepotrzebny!
Jakbym była tak śliczna jak Ty, to wcale bym się nie malowała! :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie niestety wyjść do ludzi bez makijażu, czuje się taka nijaka ;/ tak...myślę, że makijaż dodaje mi pewności i komfortu...Zawsze pokazanie się nowo poznanemu chłopakowi bez makijażu było dla mnie bardzo stresujące... mam jasną cerę z piegami i często cieniami pod oczami...wyglądam jak chora i średnio atrakcyjnie. Kiedy wiem, że spędzę dzień w domu robię sobie przerwy od makijażu i daje odpocząć skórze, ale chyba na co dzień bym sie nie odważyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja mam prawie całe życie bez makijażu. Alino, próbowałaś demakijażu olejkiem kokosowym? Nie dość, że zmywa nawet wodoodporne tusze do rzęs, to jeszcze jest dobry dla skóry :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz bez makijażu, zazdroszczę : ) Ja, mimo młodego wieku, niestety bez tapety nie potrafię wyjść do ludzi. Wypadałoby to zmienić.
OdpowiedzUsuńAlinko czy używanie lekkich podkładów na co dzień gwarantuje powstawanie dużych zmarszczek w przyszłości? mimo starannego demakijażu,nawilżania skóry kremami oraz maseczkami? z góry dziękuje za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńod bardzo dawna nie robiłam długiej przerwy w makijażu. Jest on moją codziennością. Przeważnie używam pudru matującego, tusz, kredka do ozu i brwi. To wszystko :) aaa i czasem róż.
OdpowiedzUsuńprzy takiej cerze można sobie pozwolić na odwyk od makijażu :) niestety przy problemach skórnych i pracy z ludźmi nie jest to możliwe...
OdpowiedzUsuńU mnie nie zdarzają się dni zupełnie bez makijażu. Co prawda w weekendy stawiam na minimalizm i maluję tylko oczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda :)
http://moj-swiat-moje-kosmetyki.blogspot.com/
Aktualnie nie pracuje i siedząc w domu nie czuje potrzeby nakładania na twarz niczego. I zauważyłam taki efekt jak opisujesz - skóra odzyskuje witalność, nabiera ładnego koloru, wyrównuje się i uspokaja. Czy się maluje czy nie to twarz traktuje tak samo w kwestii pielęgnacji (mydło Aleppo, woda termalna i płyn Bioderma) ale faktycznie nienakładanie podkładu/pudru daje wyraźny efekt odpoczynku:) A ja nabieram pewności, że moją cerę mogą oglądać inni i sama się z nią lepiej czuję (mimo, że nie jest idealna). Ale gdy przychodzi moment gdy mam się pomalować (czasem po tygodniu czy nawet dwóch) to uwielbiam mój koszyczek z kolorówką i cały proces malowania się:)
OdpowiedzUsuńMam skórę przetłuszczającą się, trądzikową. Niestety dzień bez makijażu to masakra dla mojej skóry. Jest tłusta jak polana olejem. Żeby jako tako wyglądać, powinnam co pół godziny ją myć. Mam wrażenie, że do takiego "czegoś" bakterie chętniej się przylepiają. Kiedy zdarza mi się taki leniwy dzień, zawsze kończy się to wysypem pryszczy. Dlatego mimo pracy w domu staram się codziennie nakładać makijaż, który reguluje wydzielanie sebum i jednocześnie izoluje skórę od wszystkich zanieczyszczeń. :)
OdpowiedzUsuńDroga Alino, ja mam pytanie zupelnie nie zwiazane z postem, prosze napisz kiedy wrzucisz nowe filmiki na youtube, czekam z niecierpliwoscia ;)
OdpowiedzUsuńJedynie na wakacjach w upalnym kraju mogę chodzić bez makijażu.
OdpowiedzUsuńŚlicznie Alinko wyglądasz bez makijażu :) Ja jedynie kiedy bez niego chodzę to w wakacje, gdy moja skóra jest ciut opalona, i gdy słońce grzeje tak mocno, że w makijażu wyglądałabym gorzej (głupio) niż bez niego :D (mówię o podkładach, bo rzęsy maluję zawsze :D ) no i oczywiście gdy leniuchuję cały dzień w domu ;)
OdpowiedzUsuńja często robię sobie takie przerwy od makijażu :) zazwyczaj we wszelkie dni wolne od pracy, choć nie zawsze, bo i w pracy też czasem ograniczę się do tuszu :) a tak jak zostaje w domu, to jedyne czego używam to jakiś tonik, bądź hydrolat do oczyszczenia twarzy i krem nawilżający, noo i o czywiście krem z filtrem :)
OdpowiedzUsuńTeż robię sobie takie dni :) A bez makijażu wyglądasz ślicznie :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam przymusową przerwę, przeprowadzilam się i nie dość, że miałam wszystko pochowane to byłam po prostu padnięta przez pracę+rozpakowywanie+odkurzanie na okrągło :))
OdpowiedzUsuńJa się w ogóle nie maluję. Był czas,że używałam pudru i tuszu do rzęs,ale odstawiłam je żeby móc się dobrze czuc bez nich. Mam nadzieję,że rozumiesz o co chodzi :) Żeby nie czuc się jak upior po demakijażu,odstawiłam malowanie się zupełnie i dobrze mi z tym jak jest :)
OdpowiedzUsuńJa maluję się codziennie, sprawia mi to przyjemność, a przy okazji kryje drobne niedoskonałości cery. Jednak w wakacje postanowiłam obejść się bez makijażu całe dwa miesiące. Udało się, pierwsze dni były trochę dziwne, czułam się jak by mi brakowało jakieś ważnej rzeczy. Jednak po zakończeniu całego postanowienia, czuję się o wiele lepiej nie przeszkadza mi teraz wyjście bez makijażu, a i moja twarz była zdecydowanie na tak :)
OdpowiedzUsuńMaluję się od święta:)
OdpowiedzUsuńCzesc, mozesz powiedziec jaki masz odcien podkladu meow cosmetics badz jakiego odcienia uzywalas?
OdpowiedzUsuńAneta
mnie uczono, żeby były ciemniejsze przy nosie a jaśniejsze na końcach , więc zwątpiłam
OdpowiedzUsuńWitam, chciałabym poprosić o poradę: Jak powinna dbać o skórę 20 latka- tak aby w późniejszym wieku przyniosło to efekt :) Ponadto mam problem z określeniem rodzaju swojej cery... Jest troche sucha (rano wyczuwam mocne napięcie), krostki pojawiają się miedzy brwiami, na nosie, i na brodzie... a dodatkowo mam na policzkach czerwone i białe plamki, plus blade piegi (czy to są przebarwienia?), nie wiem już co mam robić i jakich kosmetyków używać, proszę o pomoc:) iza.z@o2.pl
OdpowiedzUsuńCzesc, zadziwia mnie kierunek w ktorym idzie twój blog. No bo... makijazowa blogerka postuluje tutaj dni bez makijazu :)? A jednoczesnie cos w tym jest... zastanawialam sie tez nad tym ostatnio, czy czytajac twojego bloga, czy po prostu obserwujac kolezanki - a pracuje z wieloma kobietami - zwłaszcza te trzydziestoparoletnie ktore jakimś cudem mają cudowną gładką skórę i zupełnie nie wyglądają na sowje lata. Zadziwia mnie to - co one robią? Czego używają że tak wyglądaja? Ano właśnie - pytanie jest - czego nie używają. Makijażu! Ta odpowiedz jakos dlugo mnie nie przekonywala, zwlaszcza, że naprawde lubie sie malowac. Ale ok, postanowilam zrobic taki moj maly plan urodowy. i redukcja ilosci kosmetykow do minimum (jak wiele dziewczyn tutaj, pracuje z ludzmi i musze wygladac), najlepiej naturalnych. Przy cerze mieszanej moge sobie darowac kremy na noc - okazalo sie ze skora nie cierpi? (szok) Weekendy bez makijazu, popoludnia tez. Dieta jak to zwykle, masa warzyw, zero kawy, duzo yerby jak zwykle i plynow, dolozylam tylko goji i codziennie rano szejk zielony (banan+pietruszka). Nie zrezygnowalam tylko z olejku z opuncji pod oczy na noc , :) [uwielbiam] Po trzech tygodniach jest lepej, jesli chodzi o kondycje skory, o samopoczucie. Zaliczylam maly wysyp faktycznie. Ale teraz powoli to sie jakos lagodzi. Malo tego, nie swiece sie juz tak mocno w strefie T jak wczesniej (dziwne?). Czasem jeszcze punktowo cos tam zastosuje na te naczynka w miejscach w ktorych mam z nimi problem, ale musze Ci chyba podziekowac za te bezkosmetykowa inspiracje, bo efekty sa naprawde fajne. Az moja dawno nie widziana siostra zaczela sie wypytywac co ja zrobilam, ze mam taka gladka skore (mimo 27 lat miewalam jednak sporo krostek). Mydlo allep i nic nie robienie ze skora ;)? Coz, pozdrawiam i powodzenia z 2ma tygodniami bez makijazu. Moge tu tylko zacytowac kogos kto mnie keidys poucza - nie warto popadac w skrajnosci ;). haha :D a niech go. [veganka]
OdpowiedzUsuńNa dłużej to ciężko zrezygnować z makijażu, zwłaszcza jak często się wychodzi na spotkania itd. Ale jeżeli jestem w domu, to bardzo często daje odetchnąć mojej skórze ;)
OdpowiedzUsuńMaluję się tylko kiedy muszę, co wcale nie oznacza, że rzadko. Ale jeśli wiem, że nie muszę wyglądać zjawiskowo, a tylko 'jakoś do ludzi' ograniczam się do pudru bambusowego z biochemii urody, kredki do brwi, brązowej kreski na oczach i odrobiny tuszu :).
OdpowiedzUsuńTaki słabiutki makijaż jest mi bardzo potrzebny, bo ciągle leczę trądzik lekami od dermatologa, więc lepiej dać im działać bez mieszania z podkładami i innymi ^^'.
to ja mam taki dzień "bez" makijażu 26 lat - nie używam podkładu, pudru, bronzera itp w ogóle, maluję tylko oczy, zazwyczaj jest to kreska+tusz, ewentualnie cień, ale nie rozmazuję go aż po brwi:P nigdy nie miałam żadnych problemów ze skórą
OdpowiedzUsuńWygladasz jak ladny chlopiec
OdpowiedzUsuńU mnie dzień bez makijażu to zwykle niedziela - po całym tygodniu pracy i sobotnim wypadzie ze znajomymi trzeba porządnie wypocząć. Taki dzień leniuszka dobrze robi :) Ciepłe skarpetuchy, kubek gorącej kawy i dobry film! No i zero makijażu.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że pomimo swoich 29 lat, nigdy nie stosowałam normalnego podkładu. Moja przygoda zakończyła się na pierwszym razie, wiele lat temu, kiedy to strasznie mnie wysypało po zastosowaniu wspomnianego wyżej mazidła. Od jakichś 2 lat używam BB kremów / korektora, a moja skóra jest wolna od wszelkiego rodzaju wyprysków czy uczuleń :D
Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
U mnie dniem bez makijażu jest sobota( pod warunkiem,że nie wychodze wieczorem) oraz niedziela! Daje mojej skórze odpoczać. Teraz mam jeszcze problemy z cerą,duzo wyprysków,leczenie antybiotykami więc dla niej to jeszcze lepiej gdy nie nakładam 'tony' produktów aby zakryć blizny czy przebarwienia :)
OdpowiedzUsuńcześć :)
OdpowiedzUsuńtak się zastanawiałam przez chwilę i wnioski mnie trochę zaskoczyły, bo nie maluję się w dni kiedy spędzam czas tylko z moim chłopakiem, nie dlatego, że mi się nie chce tylko dlatego, że on lubi mnie bez makijażu, z rozpuszczonymi, trochę potarganymi włosami i to jest takie fajnie relaksujące, ale jak zapowiadają się znajomi znikam się podmalować. To chyba po prostu znaczy, że czuję się z nim najbardziej swobodnie
Gdy czeka mnie leniwa sobota - nigdy nie nakladam nic na twarz. Skora musi odpoczac i masz racje, sama wie najlepiej, czego jej trzeba. Ja przezywam teraz wielki "powrot do natury" :)
OdpowiedzUsuńA co sądzisz o codziennym makijażu bez podkładu? Jestem naprawdę zadowolona ze swojej cery i jedyne co maskuję to cienie pod oczami. Na szczęście opanowałam to do tego stopnia, że nie wyglądam jakbym miała wokół oczu białe plamy ;) A podkład i "czuję" na skórze i też zakrywa moje piegi.
OdpowiedzUsuńNawet na większe wyjścia nie stosuję podkładu, tak się do tego przyzwyczaiłam.
Zastanawia mnie jak sobie poradzę z makijażem ślubnym który czeka mnie w przyszłym roku ;)