Chyba każda z nas miewa
czas, kiedy niedoskonałości pojawiają się w najmniej
sprzyjających momentach. Dziś troszkę o sposobach na szybsze
pozbycie się niechcianych gości i o tym co może nam pomóc. Mam
dla Was 10 sprawdzonych sposobów i środków, które przyśpieszą
gojenie lub zmniejszą stan zapalny.
Kiedy najlepiej nakładać
nasze środki? Jeśli już coś wybierzemy, najlepiej zastosować je
od razu, ale dobrze jest też nałożyć je na noc i zabezpieczyć
miejsce w którym wystąpiła zmiana małym plasterkiem. Więcej o tym co może nam pomóc niżej:)
Olejek herbaciany.
Chyba najbardziej znany i
polecany olejek, który świetnie sprawdza się w przypadku
niedoskonałości osadzonych raczej płytko, bo dzięki swemu
działaniu antybakteryjnemu genialnie przyśpiesza gojenie. Wykazuje
również działanie przeciwgrzybiczne i wirusobójcze,
przeciwbólowe, przeciwświądowe.
Przeciwdziała zakażeniom
i przyśpiesza procesy regeneracji naskórka, możemy rozcieńczać
go z innym lekkim olejem bazowym lub nakładać bezpośrednio na
zmiany bez rozcieńczania. To już kwestia indywidualna, zależna
głównie od typu skóry i zmian:)
Maść lub pasta cynkowa z
kwasem salicylowym.
Maść jest bardzo dobrze
wszystkim znana nie bez powodu:) Przydaje się w przypadku
niedoskonałości na które działa lekkie podsuszanie, dobrze jest
zastosować ją na noc, w przypadku zmian ropnych. Może pomóc jeśli
dodatkowo w obrębie zmian mamy do czynienia z przetłuszczającą
się skórą.
Pasta lepiej wysusza, maść
zaś przy okazji trochę natłuszcza, warto mieć to na uwadze w
trakcie zakupów.
Pasta z kozieradki i
kurkumy.
O tym naturalnym
sposobie pisałam więcej już wcześniej w tym poście (klik).
Kurkuma i kozieradka to bardzo ciekawe połączenie, świetnie
spisujące się w przypadku niewielkich niedoskonałości. Kurkuma
działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwgrzybicznie. Wywar
z nasion kozieradki przyśpiesza gojenie ran, działa antybakteryjnie
i przeciwzapalnie.
Olejek manuka.
Działa tak samo jak
olejek herbaciany, jednak jest mocniejszy i skuteczniejszy. To
wyjątkowo silny antyseptyk posiadający właściwości
antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwzapalne.
Stosujemy go tak
samo jak olejek herbaciany, nanosząc na zmiany kiedy tylko zaczynają
się pojawiać. Olejek manuka jest niestety najdroższy,
nierozcieńczany kosztuje około 70zł (mój ze zdjęcia jest tańszy i już rozcieńczony) , ale jest też bardzo wydajny
i zostanie z nami na długo
Sok/liść żyworódki.
O żyworódce pisałam już
dużo i to jedyna rzecz jaka pomaga mi na niedoskonałości osadzone
głębiej pod skórą. Wacik nasączony w soku lub przecięty liść
przyklejam plasterkiem i trzymam przy zmianie jak najdłużej mogę.
Czasem jest to parę godzin jeśli akurat jestem w domu. Po
odlepieniu zawsze możemy zobaczyć że zaczerwienienia bledną a
stan zapalny się uspokajają. Żyworódka wykazuje silne działanie
antybakteryjne i możemy stosować go też na mniejsze zmiany lub
małe ranki.
Woda utleniona w
żelu. (PEROXYGEL)
Przydaje się kiedy
niechcący (lub celowo) coś rozdrapiemy;) Tworzy warstwę ochronną
i zapobiega dostawaniu się bakterii do naszej ranki. Powinny
zainwestować w niego osoby, które mają tendencje do wyciskania lub
nerwowego rozdrapywania.
Cynamon + cytryna i jogurt
Osoby z wrażliwą i
naczynkową skórą powinny na ten sposób uważać, nie polecam
również nakładanie go na zaognione zmiany.
Olejek cynamonowy
wykazuje właściwości odkażające
i jest silnym antyoksydantem.
Dodatkowo upłynnia i usuwa
wydzielinę gruczołów łojowych
oraz zapobiega ich zaczopowaniu. Cynamon zawiera również
saponiny, procyjanidynę, garbniki katechinowe, kwas katechinowy, i
kwas cynamonowy.
Mieszamy go z odrobiną jogurtu i
cytryny tak, by stworzyć pastę i trzymamy do wyschnięcia. Dobrze
jest nakładać raczej cienką warstwę.
Olej oregano.
Obok innych
wymienionych olejków, to prawdziwy zabójca dla bakterii
(szczególnie gronkowca złocistego). Jest zdecydowanie najsilniejszy
a olejki eteryczne (karwakrol i tymol) zawarte w oregano
posiadają znakomite właściwości antywirusowe, antybakteryjne,
przeciwgrzybiczne. Tutaj zdecydowanie warto rozcieńczyć go z innym
olejkiem, bo sam jest bardzo mocny.
Maseczka pasta z aspiryny stosowana
punktowo.
Sposób znany, stary i sprawdzony:)
Maseczka z aspiryny pomoże, ponieważ zawiera kwas
acetylosalicylowy, który działa przeciwzapalnie,
łagodzi podrażnienia i przyspiesza gojenie się ranek. Maseczka
będzie idealna na niewielkie zmiany zapalne położone na wierzchu,
nie pomoże natomiast na niedoskonałości położone głębiej.
Tabletkę aspiryny mieszamy z jogurtem lub nawet wodą czy hydrolatem
(ostrożnie polewamy naszą tabletkę bo wody nie może być za dużo)
i nakładamy na zmianę, pozostawiając do wyschnięcia.
buziaki
Alina
Mnie najbardziej dręczą takie podskórne, piekielnie bolące gule, najczęściej z okazji nadchodzącej miesiączki lub trwającego dłużej stresu. Odkryłam też, że woda, którą myję twarz też nie jest tak zupełnie obojętna - ograniczyłam więc mycie wodą na rzecz częstszego przemywania płynem micelarnym. Na bolące kulki stosuję maść Metronidazol, nic innego mi nie pomaga. Słyszałam też, że dobrze wpływa używanie na noc kremu nagietkowego - zamówiłam sobie jeden z Sylveco, jak dotrze i poużywam, będę w stanie ustosunkować się do tej opinii. Na chwilę obecną obawiam się, czy nie będzie za ciężki, za tłusty - gdy stosowałam na twarz olejek wyskakiwało mi mnóstwo niespodzianek...
OdpowiedzUsuńA Ty, Alinko, co o tym sądzisz?
Pozdrawiam,
Natalia
Ja też mam tendencje do właśnie takich zmian... jakiego olejku używałaś? Krem wcale nie musi zapychać:)
UsuńUżywałam olejku Alterra z limonką, bo mi koleżanka poleciła :) Jednak nie wzięłam poprawki na moją mieszaną cerę.
UsuńDo nagietkowego Sylveco domówiłam jeszcze lekki brzozowy z betuliną na dzień - pamiętam, że kiedyś o nim pisałaś. Nadal go używasz? Byłaś zadowolona z tego kremu?
Polecam wam maść ichtiolową:) Działa super na takie podskórne gule, bo wyciąga ropą. Na gulę nakłada się maść, na to plaster (jeżeli nakladamy na noc) i rano odklejamy plaster, na którym jest już odsączona ropa. Maść kosztuje ok. 2zł w aptece:) Uwaga, maść śmierdzi benzynobetonem, smród straszny, ale w małych ilościach nie czuć:)
UsuńPozdrawiam,
Monika
tak, ja jeszcze go używam, czasem pod oczy bo na całą twarz może być za ciężki (choć na mrozy jest super):) winy mógł być olejek, zobaczysz czy stan skóry za jakiś czas sie poprawi:) daj znać, jakby co:)
UsuńMi dermatolog przepisał na takie gule Duac. Mała tubka kosztuje sporo, ale stosowany punktowo rzeczywiście działa, zwłaszcza na brodzie
Usuńna gule polecam maść ichtialową - śmierdzi, ale działa. wyciąga te gule i przyśpiesza cały balacy proces robienia się takiego pryszcza/
Usuńmasc ichtiolowa na głebokie podskorne paskudy jest idealna!! Czasami takie zmiany potrafia sie utrzymywac baaaardzo dlugo , a masc rzeczywiscie wyciąga ropem wiec troszke szybciej to idzie.
UsuńDuac używałam i wlasciwie calkiem mi wyleczył czoło z pryszczy, ale trwało to okolo 3 miesiące.
Maść ichtiolowa wyciąga ropę ale przy okazji wypala skórę, z guli robi się rana a potem mega strup. Mi zupełnie nie pasuje.
UsuńMoże za dużo tej maści nakładałaś? Ja waliłam sporo i nic mi nie wypalało, a trzymałam całą noc, a skórę mam bardzo wrażliwą. A zaklejałaś plastrem?
UsuńOlejek rycynowy i Penaten albo jakiś inny krem np Nivea albo maść ochronna z witaminą A, 3 dni i po wulkanie ;) Ogólnie krem penaten jest najlepszy na wszystko, warto mieć go w domu, może mogłabyś Alinko zrobić o nim post?
UsuńTeż miałam taki problem.. Odstawiłam nabiał i jest lepiej o 100 razy. Czasem tylko wcinam jajko, ale jogurtów, mleka, kefiru, maślanki nie tykam...
Usuńod maści ichtiolowej lepszy jest tormentiol - znacznie szybciej wyciąga do góry, znośniej pachnie, albo mieszanka tormentiol + maść cynkowa - wtedy nie tylko wyciąga ale i zasusza.
UsuńKejti
W ostatnim czasie pojawiło się u mnie baardzo dużo przykrych niespodzianek na twarzy:( coś czego w takiej ilości nigdy nie miałam... ostatnio przerzuciłam się na naturalną pielęgnację, ponieważ od czasu do czasu coś wyskakiwało na twarzy, a pomysły jak to zrobić znalazłam właśnie na Twoim blogu :) Jako tonik używam zaparzonej szałwii i rumianku, do tego tylko krem Sylveco, lekki krem nagietkowy, no i oczyszczanie olejkiem pichtowym- na wacik oliwa z oliwek i olejek.Makijaż, ale nie codziennie. Nie mam pojęcia dlaczego mnie tak teraz wysypuje, Alinko masz może jakiś na to pomysł? Czy to może przez ten olejek pichtowy z oliwą?
OdpowiedzUsuńRuda
Ja miałam problemy z rumiankiem, odstaw go i zobacz:) A czym myjesz twarz?
UsuńA może zamiast toniku woda różana lub mleko? rumianek wiele osob uczula. Pozdrawiam, Monika:)
UsuńTwarz ostatnio tylko myje tą mieszanką rumianku i szałwii, wodą nie mogę oczyszczać gdyż mam strasznie twardą. Myślałam o mydle Aleppo, tylko to wiazałoby sie z codziennym przegotowywaniem wody do mycia twarzy... ale może spróbuje. Co jeszcze oprócz odstawienia rumianku
UsuńPozdrawiam Ruda:)
myj twarz płatkami owsianymi
Usuńa na koniec przemyj wodą mineralną
Dzięki za radę, wypróbuję te płatki owsiane:)
UsuńPozdrawiam Ruda :D
A mnie bardzo pomaga pasta migdałowa, o której przeczytałam w jednym z wpisów, swietna! mam tylko pytanie, czy po tej paście mogę nałożyć krem na twarz?
OdpowiedzUsuńOczywiście, bardzo sie cieszę że u Ciebie tez się sprawdza:)
UsuńU mnie też się sprawdziła właśnie ta pasta migdałowa DIY, szczególnie na zaskórniki ... ku mojej radości ;)
UsuńOoo akurat teraz potrzebowałam takich rad i spadły mi jak z nieba :) Chciałam jeszcze o jedna rzecz Cię zapytać. Byłaś może ostatnio u fryzjera? Jeśli tak, to gdzie? Bo twoje włosy ostatnio wyglądaja wspaniale <3
OdpowiedzUsuńAlino ratuj ! Pisałam juz do Ciebie w tej sprawie , ale nie mialas pewnie jak juz odp.
OdpowiedzUsuńMam problem z włosami. Długie cienkie za łokcie. Mimo iz czesto je podcinam to masakrycznie strzepia sie na koncach ;/ Po tygodniu od podciecia w ogole nie wygladaja na podcinane. Nie uzywam prostownicy, susze raczej chłodniejszym powietrzem. Myje codziennie. Ro temu robiona dekoloryzacja. Teraz nie farbuje. Ostatnie farbowanie- kwiecien 2013.
Uzywam roznego rodzaju masek m.in loreal absolur repair, dove, garnier pozniej olejek schwarzkopf oil miracle ew. kerastase elixir, serum l'biotica
Probowałam uzywac olejku agranowego, czy ze słodkich migdałow, ale wlosy wygladaly jakbym ich tydzien nie myła, wiec zrezygnowałam.
Nie wiem co jeszcze moge zrobic, bo włosy z tego wykruszania robia się coraz krótsze , a zapuszczam je juz 4 lata ;/
pewnie są wysokoporowate, poczytaj o pielęgnacji takich
UsuńKochana polecam Ci olej liany, zobacz czy nie masz za dużo protein w maskach (choć na to mi akurat nie wygląda) czy odżywkach, wybieraj takie które nawilżają, poczytaj jeszcze tutaj:
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2013/10/jak-dzielimy-wos-na-czworo-wyniki.html
Czym myjesz włosy? Olejku z migdałów mogłaś nie domyć, czasem to się zdarza:) Jesteś pewna że fryzjer używa ostrych nożyczek?
Raczej tak, bo chadzam do dobrych fryzjerów. I 3 ostatnie pociecia były u 3 róznych, wiec raczej każdy tępych nozyczek nie ma.
UsuńWłosy myje albo loreal elseve, dove, timotei
Ten post własnie czytałam i mechanicznie ich nie oszkadzam. No moze czasem przyduszę je torba..
Diete mam raczej też dobra,nie prostuje, susze tak jak pisałam zimnym nawiewem, a z olejków uzywam dokładnie wszystkich o których wspomniałas w tamtym poście ;)
A jaki firmy olej lniany?Tloczony na zimno?
UsuńMoim zdaniem powinnaś zmienić szampon na jakiś łagodny skoro myjesz codziennie, a raz w tygodniu myć oczyszczającym. Używasz lakieru do włosów? bo zawarty w nim alkohol wysusza. Poza tym ważne jest zabezpieczenie końcówek. Ja też mam cienkie włosy skłonne do obciążeń i super sprawdził się u mnie na końcówki Jedwab w płynie firmy Green Pharmacy (np w Rossmanie za ok 8zł).
UsuńBardzo polecam Ci picie koktajlu z pietruszki. Moje włosy tez należą do ienkich i słabych, ale codzienne picie koktajlu (pół pęczka pietruszki + pół szklanki soku pomarańczowego+ trochę soku z cytryny) naprawdę zdziałało cuda! Piłam przez dość długi czas, ale efekty zauważyła fryzjerka, koleaznaki i ja sama:)
UsuńHm tylko jaki łagodny? Probowałam te dla dzieci, ziołowe i po nich moje włosy wyglądaja jakbym ich w ogole nie myła ;/
UsuńLakieru nigdy nie uzywam.
Podobno jedwab nie jest dobrym rozwiazaniem, bo ma duzo sylikonów.
polecam thermocut. od zawsze miałam rozdwajające się włosy odkąd ścinam je gorącymi nożyczkami nie mam ani jednego włosa rozdwojonego.
UsuńMaść propolisowa. Ma działanie p/bakteryjne, p/wirusowe, p/grzybicze, przyspiesza gojenie, potrafi "wyciągać" ropę z głębi skóry... i pięknie pachnie miodkiem ;) Podłożem maści jest tłusta lanolina więc raczej nie podrażnia jeśli naskórek jest uszkodzony.
OdpowiedzUsuńtak, kurcze miałam taką, muszę do niej wrócić:)) dzięki za przypomnienie:D
Usuńjest skuteczna, ale trzeba uważać bo może uczulać. W zeszłym roku spaliłam nią skórę na policzkach (serio)... Głupia myślałam, że jak piecze to działa... Mnie pomaga pasta cynkowa lub allepo nałożona grubszą warstwą
Usuńja smaruje maścią propolisową usta i twarz w wielkie mrozy,a także dłonie.
UsuńKiedyś próbowałam toniku z kozieradki, po drugim użyciu już zadowolona nie byłam, miałam wrażenie wysuszonej skóry. Chociaż w sumie był dość świeży, jeden dzień stał. Chyba powinnam trochę popróbować wymienionych pomysłów, ale u mnie zmiany raczej hormonalne i ciężko schodzą. :(
OdpowiedzUsuńmi też tonik z kozieradki potrafi wysuszyć skórę, ale nie zawsze. gdy rozcieńczę go z większą ilością wody jest ok :) i przemywam nim głównie czoło, nos, brodę, policzki rzadko bo moje mają tendencję do przesuszania
UsuńCześć Alina, zastanawiam się nad zakupem soku z żyworódki tylko nie wiem który był by lepszy czy ten na gicerynie czy spirytusie. chciałabym go stosować na niespodzianki,które czasem sie pojawiają. mam cerę wrażliwą w stronę naczynkowej i nie wiem czy na spirytusie nie będzie jej dodatkowo podrażniać, a ten na glicerynie czy istnieje prawdopodopieństwo,że będzie zapychał?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeśli niespodzianki pojawiają się sporadycznie to brałabym ten na spirytusie, wdaje mi się skuteczniejszy:)
UsuńMydło aleppe z czerwoną glinką, a doraźnie alantan w kremie i sudocrem - łagodzą, przyspieszają gojenie. Dla mnie super. :)
OdpowiedzUsuńU mnie Sudocrem bije wszystko na łeb.
OdpowiedzUsuńJest tani, okropnie wydajny, a znaczące efekty widać już po pierwszym użyciu. :)
też go lubię:)
Usuńa czy tym sudocremem można całą twarz posmarować czy tylko te miejsca gdzie są zmiany??
Usuńmoja siostra smarowała i dziwacznie to wygląda ale jej pmagało. u mnie gdy nakłądałam punktowo raczej tworzyło skorupę zamiast leczenia :/
UsuńMoim niezawodnym sposobem na pryszcze jest olej tamanu. Jak tylko zaczyna mi się coś robić (zwykle nawet jeszcze nie tego nie widać, ale boli strasznie), a mam pod ręką olej, smaruję i po sprawie :) Zmiana albo znika, albo przechodzi do ostatniego stadium (wyciąga się ropa) bez rośnięcia, czyli zamiast czegoś, co mogłoby rozwinąć się w wulkan mam krosteczkę ;) Olejek gorzej działa, kiedy pryszcz już sobie jest na skórze 1-2 dni, ale też goi, tylko wolniej. No, ale u mnie to są wypryski typowo "na wierzchu".
OdpowiedzUsuńOlej tamu sprawdza się też na różne kobiece dolegliwości:))
UsuńPotwierdzam - na wypryski olej tamanu dziala genialnie.
UsuńMi ktoś polecał olej tamanu niestety efekty średnie, a zapach nieprzeciętny:/
OdpowiedzUsuńU mnie efekty były super ale trzeba z nim uważać bo jest bardzo ciężki. najlepiej mieszać z jakimś innym olejkiem:)
Usuńnie dalej jak wczoraj MademoiselleEve opublikowała baaaardzo podobny wpis. Blogowa telepatia :) Twój równie udany! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhaha to muszę zobaczyć:)
Usuńostatnio zaparzyłam sobie kozieradkę (pierwsze podejscie do wcierania jej we wlosy) no i maź, która pozostała z nasion wylądowala na mojej twarzy - p oczym moja buzia była gładka jak pupka niemowlaka, naprawdę;) a i zauwazyłam, że rzecyzwiście jedna duża 'niespodzianka' zagoila sie szybciej (potem też papke kozieradkową posmarowałam punktowo na krostki). od teraz będę tak walczyć z niedoskonałościami na twarzy :D
OdpowiedzUsuńPaulina
Polecam wywar z tymianku i zel tymiankowy ;)) jedno i drugiebleczy moja skore bluskawicznie
OdpowiedzUsuńAleksandra o.
Jaki to żel?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa olejek tamanu z powodzeniem stosuje na całą twarz, ale to najprawdopodobniej dlatego, ze moja skóra jest w specyficzny sposób mieszana, sucha z niedoskonalosciami. Pomaga mi także w kryzysowych sytuacjach produkt do stosowania punktowego z lierac, z ich serii prescription.
Usuńciekawy pomysł, musze wybronowac
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://sotheemily.blogspot.com/
Ja na podskórne gule używam ziół szwedzkich na spirytusie: na wacik, i na miejsce, gdzie się paskudztwo tworzy, tak na 5-10 minut kilka razy dziennie. Zdycha w zarodku, nie od razu, ale po 2 dniach.
OdpowiedzUsuńNa zimno na ustach rozcieram aspirynę z odrobiną wody, też, kiedy zaczyna się tworzyć. Ew. kwasek cytrynowy, ale to mocno szczypie i wysusza, więc na wszelki wypadek nie polecam, podobnie jak alkoholu. ;) Chociaż na wirusy działa tylko kwas i alkohol, ale po co od razu z grubej rury, jak jest aspiryna? ;)
Olejek z drzewa herbacianego też działa.
Na zadrapania, rozdrapania i zadarte skórki przy paznokciach maść Tribiotic.
Bardzo przydatny post :) Ja miejscowo stosuję maść Epiduo, poleconą przez dermatologa. Spisuje się nieźle, ale muszę uważać żeby z nią nie przesadzić, bo strasznie wysusza skórę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Witaj Alinko :) od długiego czasu obserwuje twojego bloga, większość twoich postów sama próbuje z większym lub mniejszym skutkiem pozytywnym:) Mam pytanie: od dłuższego czasu zmagam się z zaczerwienieniem skóry twarzy, najbardziej na policzkach i w okolicach nosa. Niby wygląda to na rumieniec, gdy zrobi sie cieplej. Nie chce nakładać tony podkładu, bo nie lubie i nie chce miec efektu maski. Poradź proszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ja polecam altacet w żelu ; )
OdpowiedzUsuńWystarczy rozprowadzić go na miejscach gdzie mamy zmiany ( najlepiej na noc ) Na drugi dzień nasza skóra powinna wyglądać o wiele lepiej (w zależności od tego jakie mamy problemy : zmniejszy się opuchlizna, nasz syfek podejdzie ropą lub po prostu zniknie ; D )
Czynność można powtarzać kiedy chcemy ; )
ja stosuje od niedawna pastę cynkową; )
OdpowiedzUsuńNa mnie genialnie działa korektor Synergen. Nie używam go, by zamaskować niedoskonałości, tylko na noc, jeśli coś wyskoczy. :) Mniejsze niweluje już po jednej nosy, większe w dwa, trzy dni. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
napisałam do Ciebie maila, liczę na odpowiedz:)
OdpowiedzUsuńAlinko,dziewczyny...ja trochę z innej beczki,ale widzę że macie ogromną wiedzę i może coś mi poradzicie:) mam taki mały problem...nie potrafię określić jaką mam skórę twarzy...tzn zawsze uważałam że jest sucha i już. Nigdy jakoś specjalnie sie nad nią nie rozpływałam,ot po prostu- mleczko do demakijażu, raz po raz peeling, tonik i krem- przeróżne,byle nawilżające...Trafiłam przypadkiem na blog Aliny i otwarłm oczy ze zdumienia- przecież ja wszystko robię źle! Mam mocne postanowienie poprawy, chcę się przerzucić na naturalne kosmetyki ale potrzebuję Waszej pomocy,bo ja jestem w tej kwestii kompletnie zielona...Zacznijmy od tego, że tak jak pisałam, niewiem jaka jest moja skóra i czego potrzebuje...czoło lekko się przetłuszcza, ale ogólnie jest gładkie. Nos to jakas dziwna mieszanka...niby lekko tłustawy,ale też suchy jak wiór, czasem z suchymi skórkami, z mnóstwem maluteńkich wągrów, których nawet nie idzie wycisnąć, bo są pod cienką jak bibuła, wysuszoną skórą...taki tłusto-suchy mix:( reszta twarzy w miarę normalna-na brodzie trochę zaskórników,ale poziom nawilżenia w porządku. Zewnętrzna część policzków jak pupa niemowlaka, natomiast bliżej nosa trochę rozszerzonych porów-wygląda trochę jak skórka mandarynki;) z trądzikiem problemów na szczęście brak;) aaaa,no i wokół oczu masakra-pustynia mimo ciągłego nawilżania...do tego,mimo ze mam 27 lat, skóra na powiekach jest strasznie wiotka i wogóle mam jej jakos tak dużo,choć to akurat chyba rodzinne...jaką pielęgnację mogłybyście mi doradzić? Zależy mi na pozbyciu się wągrów,suchych skórek, zwiększeniu jędrności skóry, konkretnym nawilżeniu, wygładzeniu, żeby ta skóra była bardziej jednolita,a nie jak teraz- każdy kawałek z innej parafii;) z góry baaardzo dziękuję za odpowiedź:)!! Pozdrawian,Monia
OdpowiedzUsuńhttp://kosmostolog.blogspot.com/2012/08/sucha-czy-tusta-pewnie-mieszana.html proszę :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPapka przeciwtradzikowa + maseczka bionawilzajaca - Jadwiga :)
OdpowiedzUsuńKrem Alantan plus, maść z wit. A, sok z żyworódki i woda termalna. Kombinacje różne ale zawsze pomaga. W ciągu całej walki raz smaruje zmianę Pilarixem, mam uczulenie (kwa salicylowy) na niego ale jak raz posmaruje to krzywdy od razu mi nie zrobi a pomoże w walce z gulami. A mydło Aleppo zawsze przyspiesza cały proces:) Mi dokuczają tylko te gule bolące ale raz na długi czas, już nie wiem co to inne niespodzianki:) Wcześniej używałam oleju tamanu i on też świetnie sobie radził z tymi przypadłościami, dziś byłam bliska kupienia go ponownie ale z PEASE kosztuje o wiele za dużo w porównaniu z BU czy ZSK więc zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńAlinko gdzie kupujesz Olej Manuka?
OdpowiedzUsuńpolecam olej tamanu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Bardzo przydatny! :) oprócz kurkumy i pasty cynkowej nie miałam okazji nic używać, wszystko przede mną.:) Zaciekawiła mnie woda utleniona w żelu, bo nieraz zdarza mi sie coś wycisnąć lub rozdrapać. Tylko mam wrażliwą skórę i jestem uczulona na nadtlenek benzoilu nie wiem czy będzie dla mnie dobra, co myślisz Alinko? :) Aaa i czy będzie wysuszać i nadaje się na każdą niedoskonałość ? Jak jest ok to lece po nią do apteki:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o szybką odpowiedź:)
Jeśli jesteś uczulona lepiej nie ryzykować:)
Usuńbardzo ciekawy wpis:)
OdpowiedzUsuńNa mnie od lat dziala olejek pichtowy punktowo!
OdpowiedzUsuńJa często używam miodu ( naturalnego, z dobrej pasieki) wymieszanego z cynamonem. Efekty dobre, bardzo ładnie łagodzi skórę.
OdpowiedzUsuńOwszem:) Nie mam jednak pojęcia co mogłoby mi pomóc w szybszym zagojeniu, Zwykle stosuję maść cynkową, z różnym rezultatem.
OdpowiedzUsuńJa poleecam olej tamanu :)
OdpowiedzUsuńJa polecam tribiotic. Naprawdę przyspiesza gojenie ranek po pryszczach! A cena saszetki to niecałe 2zł w aptece i jest łatwo dostępny:)
OdpowiedzUsuńU mnie od lat sprawdza się olejek herbaciany, ale wypróbuję też inne sposoby, które opisałaś w poście :)
OdpowiedzUsuńAlinko a co sądzisz o soku z czarnej rzepy? Stosuję go zaledwie od 4 dni i pojawiły mi się ropne krostki i czy to możliwe że sok je poprostu 'wyciąga', bo czytałam że ma właściwości oczyszczające skórę, ponadto zawiera wiele witamin i siarkę, która ponoć działa zbawiennie na skórę. Słyszałaś o nim? Kasia
OdpowiedzUsuńAlinko, wczoraj dermatolog przypisał mi Differin gel 0.1 jednak zaledwie spojrzał na moją cere. Nie słyszałam o tym leku dlatego może doradzisz mi czy warto go kupić? Mam cerę mieszana ze skłonnościa do niespodzianek w postaci bolących, podskórnych krost, natomiast na policzkach mam takie male twarde krosteczki, jakby kaszka...
OdpowiedzUsuńKażdy dostaje ten lek ( w tym ja) -.- To jest chyba taki antybiotyk
UsuńDifferin na dłuższą metę nie pomaga, szkoda pieniędzy. Trochę podleczy, wysuszy bardzo skórę, ale jak przestaniesz stosować trądzik wróci. Jeśli masz znaczny trądzik w postaci bolących gul, polecam terapie izotekiem, to jedyny lek po którym zauważyłam znaczną poprawę, jeżeli aż na jakiś czas coś Ci wyskoczy to lepiej zmienić nawyki żywieniowe bo prawda jest taka ze te wszystkie maści itp pomagają dopóki się je stosuje, a potem jest powtórka z rozrywki:/
UsuńKejti
A ja używam punktowo maści Tribiotic, pptrafi w jedną noc zamienić pryszcza w malutką pozostałość po nim. I kosztuje bardzo niewiele bo aż 1,50 zł za jedno opakowanie (1 gram) w aptekach. Maść jest bardzo wydajna, wystarcza mi na ok. miesiąc. Serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuńMaść cynkowa + maść ichtiolowa (czyli czarna maść) - właśnie tym smaruję sobie buzię. Od prawie miesiąca stosuję mydełko aleppo na oczyszczenie twarzy (70% więc mocne bo traktuję to jako lek) - no i się mojej cerze coś to nie spodobało bo buntuje się jak tylko może (pewnie wyciaga wszystkie syfy :D) toteż twarz mam obecnie wysypaną różnymi cudami. Jako że mydło mydłem i tylko oczyszcza to właśnie zaczęłam się bawić w masć cynkową i ichtiolową na noc (zaklejam to plastrem) żeby mi się ładnie wszystko podgoiło :) Woda utleniona - można też stosować do przemycia na wacik i przejechać w miejscach newralgicznych.
OdpowiedzUsuńwoda utleniona podobno szkodzi i robią się blizny....
UsuńI allepo bardzo wysusza, zwłaszcza o takim mocnym stężeniu, nie używaj jego lepiej codziennie, bo może właśnie od tego mydła Cię tak wysypało--> wysuszasz--->skóra się tłuści->pryszcze
Całkiem możliwe, aczkolwiek używam raz dziennie - później przemywam micelem + bardzo tłusty krem na noc także nie wiem czy aby na pewno mnie wysuszyło bo suchych skórek w końcu się pozbyłam (!) :D
UsuńOlejek eukaliptusowy też dobrze odkaża. A tak to glinki, kwasy, korund mikrodermobrazja, zioła i olejki, które Alinka poleciła+tamanu. Algi, zdrowa dieta, naturalna pielęgnacja, naturalne pudry mineralne, OCM, mydełko Aleppo, hydrolat oczarowy, z liści z czarnej porzeczki, olej laurowy.
OdpowiedzUsuńMaść cynkowa, tribiotic i tormentiol. Dużo tego, ale mi pomogło. A i zbadać hormony należy. Kasia
mydło siarkowe i punktowy wysuszacz na krostki np. z Barwy też był niezły.
OdpowiedzUsuńsok z aloesu, drożdże, błoto z Morza Martwego, koncentrat z wody z Morza Martwego, mięta, szałwia, zioła, rumianek, zioła prowansalskie, bazylia, etc., olejek jaśminowy.
OdpowiedzUsuńOlej lniany i olej arganowy.
OdpowiedzUsuńarganowy ? a czy on nie jest komedogenny ?
UsuńJak tylko widzę jakąś zmianę, lekkie zaróżowienie i wiem, że zamieni się w krostkę na drugi dzień to od razu smaruję to miejsce kremem osłaniająco- kojącym firmy himalaya i poźniej zasmarowuję korektorem w sztyfcie na niedoskonałości miss sporty i problem znika :)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego nie słyszałam jedynie o wodzie utlenionej w żelu, co mogłoby mi sie przydać ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie rewelacyjnie sprawdza się olejek tamanu, olejek z pachnotki i olejek z czarnuszki (w równych proporcjach) nalozony na zmiany skórne na całą ńoc.
OdpowiedzUsuńA gdzie kupiłaś swój olejek manuka? :)
OdpowiedzUsuńpolecam benzacne5% troszkę obsusza i łagodzi stan zapalny.
OdpowiedzUsuńczy to możliwe, że widziałam Cię dziś w galerii krakowskiej? :)
OdpowiedzUsuńJa mogę polecić Oliwkę Ozonowaną (moja akurat firmy Rhea). Ma formę żelu, tworzy na zmianie warstwę ochronną i utrzymuje się całą noc (nałożona na zmianę wieczorem). Maść jest zrobiona z oliwy z oliwek nasyconej ozonem. Ozon zabija niezawodnie bakterie, wirusy i grzyby. Oliwka natomiast przyspiesza gojenie. U mnie działa świetnie szczególnie na zmiany ropne, otarcia, małe skaleczenia. Normalnie skóra po wyprysku leczy się u mnie ok tygodnia. Natomiast smarowana tą maścią ok 2-3 dni. Malutki słoiczek kosztuje ok 9 zł więc watro wypróbować.
OdpowiedzUsuńA ja do tych wszystkich sposobów polecam dobrze się wyspać - nic lepiej nie regeneruje skóry niż sen :)
OdpowiedzUsuń/aeter
u mnie problemem są zaskórniki zamknięte i otwarte na całej twarzy, z którymi nie mogę sobie poradzić mimo OCM, allepo, olejowania twarzy, toniku pichtowego. Ale już przyzwyczaiłam się do nich ;p
OdpowiedzUsuńAlinko, czy masło shea może pomóc mi na przebarwienia po trądziku?
OdpowiedzUsuńnie, od przebarwień są kwasy. Polecam zabieg yellow peel.
UsuńGdzie można kupić tą pastę cynkową?
OdpowiedzUsuńw aptece
UsuńWitaj Alinko!
OdpowiedzUsuńOd kilku miesięcy śledzę Twojego bloga, a w szczególności posty z makijażami, które w jakis sposób próbuję robic na sobie. Już od dawna mam mnóstwo kosmetyków do makijazu, może i nie pierwszej jakości ale jakoś sobie z nimi radzę. Niedawno myslałam o zakupie kosmetyków MAC, ale jak wiadomo są one drogie... Znalazła stronę internetową www.macmakeupkit.pl z konkurencyjnymi cenami! Zanim zdecyduję się na jakiekolwiek zakupy chciałabym się zapytac czy znasz może tę stronę, co o niej myślisz i o kosmetykach. Czy warto?
a może któreś z czytelniczek bloga znają i polecaja?
Pozdrawiam Cię serdecznie !!
Marta
Stosowałam przez miesiąc tonik pichotwy, który polecałaś (nafta + olejek pichotowy). Bez żadnych efektów, w międzyczasie tak mnie wysypało, że skończyłam u dermatologa.
OdpowiedzUsuńAlinko, szukając informacji o podkładzie bourjois 123 zauważyłam że kiedyś go miałaś :)
OdpowiedzUsuńJak Ci się sprawował? Zakupiłam go dziś pod wpływem impulsu i teraz mam wyrzuty sumienia (kilka innych czeka na półce) więc zastanawiam się czy go nie odsprzedać..
Pozdrawiam,
M.
:-) trafilam tutaj przez przypadek i musze przyznac, ze jestem zachwycona Twoim blogiem Zastanawiam sie czy istnieje mozliwosc skorzystania z Twoich porad osobiscie, wykonania makijazu. czekam na odp. pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie poza tym tematem. Jak zlikwidować opryszczkę. Właśnie pojawiła się na moich ustach i nie wiem jak szybko i skutecznie pozbyć się jej. B.
OdpowiedzUsuńZnam to utrapienie
Usuńolejek tamanu, dużo osób wypowiadało się właśnie w samych superlatywach odnośnie walki z opryszczką
Usuńa z szybszych sposobów,kiedyś farmaceutka powiedziała, zebym posmarowała opryszczkę czosnkiem (przecietym- ten sok podobno wysusza)
UsuńJeśli łapiesz często opryszczkę to wskazana jest suplementacja witaminy B (wit. B1 i B2), więc idz do apteki i kup witaminę B complex, łykaj większe dawki jak opryszczkę już masz (możesz też witaminę rozdrobnić, zroić pastę i przykładać do opryszczki). Profilaktycznie też dobrze łykać codzienną dawkę, bo dużo osób ma niedobór.
UsuńCzosnek też dobrze działa, potwierdzam. Działa antybakteryjnie i lekko przeciwwirusowo.
Kiedyś jak miałam wysyp straszny to lekarz przepisał mi doustnie jakiś lek przeciwwirusowy, więc jeśli bardzo cierpisz - idz do lekarza.
Ponadto słyszałam, że dostępne są szczepionki na opryszczkę. Koszt kilku stów.
Jeszcze mi się przypomniało - wirus opryszczki jest obecny w naszym ciele non stop. Uaktywnia się kiedy spada odporność i wtedy wyskakuje ten bąbelek. Tak więc dbaj też o to żeby dobrze się odżywiać, nie marznać, ogólnie wzmacniaj odporność i nie dopuszczaj do niedoboru witamin (szczególnie z grupy B).
UsuńJa swego czasu zawsze łapałam przed okresem (i tak co miesiac). Po zmianie diety, suplementacji opryszczka wyskakuje może raz na rok czy dwa.
Potwierdzam czosnek przecięty na pół i przylozony do opryszczki pomaga. Piecze niemiłosiernie ale na drugi dzień wszystko sie goi szybciutko.
UsuńDziękuję dziewczyny za rady :) jutro kupię wit. B i przyłożę czosnek. B
UsuńU mnie najlepiej sprawdza się olejek herbaciany i pasta cynkowa, od lat nic tych specyfików nie pobiło. Dobry jest też olejek tamanu, ale głównie już do gojenia ranek.
OdpowiedzUsuńA ja polecam ACNOSAN :)
OdpowiedzUsuńMoja cera jest filigranowa i w sumie nie mam pryszczy, tylko wypryski i temu podobne drobne problemiki, których pozbywam się nakładając punktowo.. sudocrem! Nie jest to może mega szybki sposób na pozbycie się niedoskonałości, ale super wysusza i jeśli już czułam, że gdzieś zawita Pan Pryszcz to radził sobie z nim bardzo dobrze! Pozdrawiam, xoxo
OdpowiedzUsuńa jaka to cera filigranowa? bo słyszałam tylko o filigranowej budowie ciała
Usuńhttp://allegro.pl/sztyblety-botki-hm-czarne-36-i3768773215.html
OdpowiedzUsuńJa polecam DERMOGAL A+E. Fikuśne kapsułki w kształcie rybki, tłusty olejek. Stosuję go od ponad miesiąca. Zauważyłam znaczną poprawę stanu skóry, krostki i zaczerwienienia zredukowane, skóra milsza w dotyku, nawet cienie pod oczami mniej widoczne, takie "suszki" wokół krostek zniwelowane. Bardzo polecam buziom trądzikowym.
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdził się olej jojoba- mój trądzik dosłownie zwiał. Czarne mydło, mydło aleppo oraz dermogal A+E również dały zaskakujące efekty ;)
OdpowiedzUsuńA co na blizny po takich wypryskach na twarzy? Ja mam coraz więcej takich przebarwień i nie wiem czym je zwalczyć;/
OdpowiedzUsuńAlinko a może coś dla ciężarnych napiszesz :) pielęgnacja ciała i twarzy a także włosy, no i coś o kosmetykach kolorowych, które nie byłyby wskazane? plissss :)
OdpowiedzUsuńz tych wszystkich metod najlepiej mi się sprawdziła pasta cynkowa i pasta z aspiryny, przyjaciółka niedawno poleciła mi tez puder płynny z anestezyną i moim zdaniem punktowo dobrze wysusza zmiany :)
OdpowiedzUsuńkompendium wiedzy jak pozbyc sie niedoskonalosci <3
OdpowiedzUsuńw miejsce maści ichtiolowej polecam maść tormentiol, bo nie wyciąga tej ropy na zewnątrz, tylko ładnie ekspresowo wysusza, w 3 dni pozbyłam się megawulkanu związanego z okresem, stosuję od lat (polecił mi pan w aptece) i zawsze wszystko się mega szybko goji (goi?) !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Olejek herbaciany jest mistrzem!!!
OdpowiedzUsuńAlinko bądź dziewczyny, mam nadzieje, że będziecie w stanie mi pomóc. Często męczę się ze zmianami skórnymi, że po "wchłonięciu się" wcześniej ruszonego przeze mnie "babola" zostaje mi dość widoczne, grudkowe zbliznowacenie. Czuć jakby dalej pod skora coś było, dlatego próbuję to co jakiś czas "wydusić" ale kończy sie jedynie na strupach i bliznach. Pomóżcie, jestem zdesperowana ;c
OdpowiedzUsuńRozumiem Cie. Nie rób tego. Zostaw w spokoju to zbliznowacenie bo będzie jeszcze gorzej. Ja miałam takiego bąbla, cystę na policzku. utrzymywała się kilka tygodni. Chciałam to wycisnąć parę razy, ale ani nie ruszyło. Zrobiło się twarde, nagromadziła się ropa. Doszło do tego że ten ropny bąbel był wielkości brukselki i bardzo bolał. Kiedy w końcu pękł i to wszystko z niego wyszło została duża blizna, którą mam do dnia dzisiejszego. Planuję laser ale boję się że i on nie pomoże.
UsuńDokładnie też mi się to zrobiło na policzku, pod kością policzkową, smaruję to maściami na blizny, może coś pomoże, bo dermatolog mi chyba nic na to nie pomoże, niestety...
UsuńJa właśnie nie mam takich sposobów, zawsze zakrywam to kosmetykami :D Ale chętnie wypróbuję przynajmniej kilka z tych metod ;)
OdpowiedzUsuńa ja się skuszę na maść cynkową bo słyszałam o niej dużo dobrego ;))
OdpowiedzUsuńStosowałam wiele z tych rzeczy. Wychodzę jednak z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć i od niedawna zmieniam powoli swoją dietę, m. in. włączam kilka pozycji z Twojego artykułu o tym co jeść, żeby nie karmić trądziku;)
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu stosuję olejek z drzewa herbacianego, z powodzeniem :) Przymierzam się też do maseczki z kurkumy, ale na razie chcę zużyć wszystko, co już mam pootwierane.
OdpowiedzUsuńNiestety większość sposobów jednak działa wyszczuplająco [ściągająco], przynajmniej na mojej cerze. A mam cerę mieszaną, choć skłonną do przesuszeń.
Teraz planuję zakup ekstraktu z zielonej herbaty i suszonych liści baobabu [zapewne jako dodatek do glinki].
Osobiście bardzo polecam także naturalne mydła, bo rewelacyjnie oczyszczają, a to bardzo ważne w przypadku cer skłonnych do zanieczyszczeń. W okresie przedwakacyjnym jak i letnim nabawiłam się 'pięknego' zapchania cery dzięki filtrom, teraz stosuję kurację kwasową [także polecam przy zanieczyszczeniu skóry] i ponownie sięgam po wysoką ochronę przeciwsłoneczną, jednak od jakiegoś czasu znowu stosuję czarne mydło i usuwa pozostałości kosmetyku, dzięki czemu nie mam już takich problemów, jak wcześniej.
A ja polecam benzacne 10% ;) hamuje rozwój bakterii. Nie używam go na całą twarz bo strasznie wysusza, ale ostatnio zauważyłam, że coś dużego zamierza wyjść mi na nosie ;(.. Dwie noce i po sprawie, zniknęło zanim wyszło :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać o moim niedawnym odkryciu. Kremożel firmy Tialo - polecam :) w składzie aloes i olejek z drzewa herbacianego, niweluje niewielkie zmiany trądzikowe, przy czym nie wysusza dzięki aloesowi :)
UsuńCzęsto kupuję jogurt do maseczki aspirynowej i mam potem problem z jego zużyciem. Jest najlepszym nośnikiem, ale jak ktoś w ogóle nie jada, to polecam miód ;). Działanie w moim odczuciu odrobinę gorsze, choć to osobnicza kwestia. Najtańszą aspirynę nabywam w niesieciowej aptece za 5,50. Warto patrzeć na promocje w Rossmannie (6 zł).
OdpowiedzUsuńAlinko doradź! Nigdy nie miałam problemów z pryszczami,ale od kwietnia zaczęło mnie wypryszczać. Otóż mam ropne pryszcze i nie potrafię się ich pozbyć :( Byłam u dermatologa i przepisała mi Klindacin T i Davercin(okropnie wysusza :O ). Po ponad miesiącu uzywania nie widzę duzych rezultatów..na początku wyglądało na to,że wszystko sie goi,ale problem nawraca. Nie wiem co mam zrobić. + doradź coś na zaskórniki :) Marlena
OdpowiedzUsuńNa niedoskonałości na twarzy polecam maseczke z miodu :) mi naprawde wygładza skóre. Trzeba ten proces powtarzać przez 3 dni gdzieś na 1/1,5 tygodnia. Maseczke trzymać 30 minut! Sama ledwo wytrzymuję bo spływający miód łaskocze ;D gorącą wodą nie opukiwać nigdy twarzy , NIGDY! Najlepiej letnią. Sama mam skóre naczynkową i mieszkam na morzem wiem częto mam zaczerwienioną skóre :( tu zasięgam kremu z filtrem +30 . Na noc smaruję się kremem bambino. Ostatnio kupiła mi siostra taką maskę która jest wypełniona jakimś żelem. Zakładam ją codziennie na 10-15 min. Chłodzi i zaczerwienienia znikają. Po oczy-ogórki. Najprostrze sposoby a działają ! Ale wiadomo,że każda z nas ma inny tym skóry. Ważne też, żeby jeść zdrowo! Niby wszyscy o tym wiedzą,ale zapominają,że 70% zdrowej skóry twarzy zależy od dobrego odżywiania się. Sandra
OdpowiedzUsuńna wyprysk z białym czubkiem lepiej masc cynkową czy ichtiolowa ? mam 2 krosty kolo siebie na policzku w tym 1 z czubkiem a druga bez :)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie. Jestem posiadaczką skóry suchej z rozszerzonymi i zatkanymi porami.
Czy jeśli będę nasączała wacik olejkiem herbacianym i przecierała twarz to wągry znikną i mnie nie zapcha ?
Masakrycznie trudno się ją zmywa! Dostałam uczulenia od wody na całej twarzy, już próbowałam każdej maseczki i teraz przyszedł czas na kurkumę :p. Trzeba naprawdę długo ją zmywać, mimo, że ją zmyłam to i tak jeszcze zostały mi żółte plamy :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coś dostaje zbyt często uczulenia, hmm i nie wiem co jest tego powodem. Czy ktoś może jest w podobnej sytuacji ? oraz strasznie ostatnio mam słuchą cere :( U mnie na blogu mam równiez kilka porad na niedoskonałości ale z tymi co ostatnio są nadmiernę nie mogę sobie poradzić http//www.avangarda-magazine.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam nieduże problemy z takimi "niespodziankami" bardzo pomaga mi maść tormentiol, ale mam rozszerzone pory i nie wiem co z nimi zrobić �� ma ktoś jakieś rady. Bo to właściwie psuje cały wygląd, jak mieć ładną gładką cere?
OdpowiedzUsuńPolecam dziewczyny dobre rady!! https://beautybloog.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńjak sobie daję trochę mleka na wacik i smaruje twarz później trzymam 10-15 minut. Po kilku dniach mam cere bez niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńWitam ile razy na dzień moge punktowo nakładać taka maseczkę z aspiryny?
OdpowiedzUsuń