1 października 2015

Projekt Denko nr. 3. Tym razem trochę kitów.







Gdyby nie dwa udane produkty, dzisiejszy projekt denko mógłby nazywać się 'wreszcie zużyte kity':).  Oj, jak ja potrafię męczyć się z takimi produktami. Zwykle chcę dać im szansę, liczę na poprawę i tak nasza znajomość ciągnie się do końca opakowania. Czasem znajdę dla nich inne zastosowanie, czasem są to najdziwniejsze rzeczy, które pozwalają mi na wykorzystanie bubla. Tym razem 4 produkty które u mnie wybitnie się nie sprawdziły i dwa, które wspominam bardzo dobrze:).



Olejek Semavit do włosów skóra sucha i normalna.

Jeden z fajniejszych olejków jakie miałam okazję wypróbować, pisałam o nim już tutaj (klik). Jednak ze względu na moją miłość do oleju lnianego i tego (klik) olejku Ecolab, zużycie malutkiej buteleczki zajęło mi sporo czasu. Mała buteleczka po prostu gdzieś zawieruszyła się jakiś czas temu. Później wróciłam do niego i w porównaniu z lnianym solo wypada faktycznie podobnie i bardzo dobrze, w porównaniu z Ecolab trochę gorzej:)

Skład:
olejek z wiesiołka- już kiedyś dałam mu szansę i efekty na moich włosach były bardzo fajne:)

olej z ostropestu- mało znany jako olejek do włosów, zawiera 50% kwasu linolenowego, witaminę K i C. W niewielkich ilościach może być super dla bardzo suchych włosów.

olej konopny- zawiera 54% kwasów linolowych, jest olejkiem polecanym do pielęgnacji skóry trądzikowej.

olej migdałowy- u mnie na włosach działa bardzo fajnie, dlatego jego obecność oczywiście mnie cieszy:)

nafta kosmetyczna- w niewielkich ilościach i jako dodatek, moje włosy bardzo ją lubią.






Ava Hydranov.  Nie tylko mnie udręczyło niewdzięczne opakowanie i po rezygnacji z pipety wylewałam go na dłoń. Jeśli chodzi o działanie, wolę po prostu potrójny kwas hialuronowy. Choć maseczka udała się Avie genialnie, to Hydranov nie zachwycił mnie tak bardzo. Jest dobry i u mnie działa zgodnie z obietnicami producenta. Stosowałam go też na włosy, końce, skórę głowy.

Evree regenerujący demakijaż oczu. Ten produkt Evree zupełnie się u mnie nie sprawdził. Niestety średnio radził sobie z tuszem (cienie, kredki i eyeliner zbierał ok), generalnie formuła w trakcie stosowania była problematyczna- jeśli dostał się do oczu powodował mgłę, warstwę którą zostawiał i tak musiałam usuwać dodatkowo jakimś hydrolatem. Lubię zmywać makijaż olejkami ale klasyczne olejki solo potrafiły sprawdzać się lepiej;). Być może chodzi o to, że nie przepadam za tego typu formułami, przyzwyczajona do klasycznych miceli czy Glov.  Koniec końców zużyłam go do reszty twarzy, zmywania swatchy na dłoniach itp.






Bio Essence Aqua BB Cream.
Zwykle dla mnie zbyt ciemny, w te wakacje okazał się idealny i po odlaniu jakiejś części chętnej do testów przyjaciółce, zużyłam opakowanie. Krycie jest delikatne, ten krem BB  przede wszystkim zapewnia genialne nawilżenie, efekt rozświetlonej skóry, lekko wilgotnej i odmłodzonej:). Polecam posiadaczkom skóry suchej bo już sam proces nakładania jest bardzo przyjemny. Aqua zachowuje się troszkę jak miło wspominany przeze mnie 'wodny' BB z Lioele, choć nie oddziela się od niego tyle płynu to i tak jest w nim coś przyjemnego, lekko chłodzącego, nawilżającego. Zdecydowanie do ciemniej skóry:).





Vichy Dercos maska. Przeciwłupieżowy szampon Vichy powinien dostać nobla, odżywkę kocham a ta maska z nieznanych mi przyczyn był raczej utrapieniem. Właściwie nie ma co rozpisywać się nad działaniem, bo zmienił włosy w sztywne i grube druty.



LRP Lipikar żel do mycia. LRP ma dobre produkty do twarzy, szczególnie do złuszczania, ale ten żel zużyty został przez Luckyego, większego fana standardowych produktów do mycia- dla mnie był zbyt wysuszający. Niby dla dzieci, niemowląt a sls na drugim miejscu w składzie. Ja mam suchą skórę ciała, więc dla mnie to zabójstwo- Luckemu nie zrobił nic złego bo on tego problemu zupełnie nie ma. Ja jednak dalej używam mojej pasty z olejków i mąki (klik):).


Bourjois Micel do makijażu wodoodpornego.
Wyjdzie na to, że dziś produkty do demakijażu średnio udane, ale Bourjois też wolę w klasycznej wersji. Ta do wodoodpornego nie rusza tuszy tak dobrze jak bym chciała, mam wrażenie że nawet z tymi zwykłymi radzi sobie raczej przez rozmazywanie niż zmywanie. Jest za delikatna i trzeba się z nią solidnie namęczyć, więc również nie polecam.







Tyle jeśli chodzi o ostatnio zużyte produkty. 
Może macie jakieś pytania związane lub nie związane z tematem:)
Jakby co oczywiście piszcie, zapraszam też do wczorajszego posta o brwiach (klik).


Buziaki

Ala







94 komentarze:

  1. właśnie jestem po zakupach i wahałam się czy kupić Bourjois Micel do makijażu wodoodpornego czy też klasyczny, także dobry wybór zrobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Alinko, zasugerowałaś mi na fp żebym napisała tutaj - to piszę.

    Piszę bo jestem zdesperowana.
    Kiedyś miałam piękne, farbowane na czarno włosy do pasa. Nigdy nie były jakieś grube i cudowne, ale były zadbane (chociaż nie dbałam o nie tak jak teraz) i nie miałam z nimi żadnych problemów. Zawsze klasyfikowałam je jako włosy cienkie i trochę suche, ale zadowalające i miłe w dotyku.
    A potem... potem stwierdziłam że pora coś zmienić.
    Najpierw podcięcie do połowy pleców i ombre. Potem całość rozjaśniacz i na rudo. Oczywiście zabiłam sobie 10-15cm włosów. Ścięłam do łopatek. I wtedy było już znośnie. Ale znów zachciało mi się ombre. I wtedy zaczęła się tragedia. Ominę może jak przez pół roku próbowałam ratować te włosy. Pewnego dnia po prostu ścięłam na boba. Obcięłam wszystko co rozjaśniłam (włosy po pierwszym rozjaśnianiu już zdążyły odrosnąć, mam w zasadzie już tylko farbę na naturalnym kolorze.
    I co? Dalej to samo. Moje włosy wyglądają jak oraz nędzy i rozpaczy. Po ścięciu było ok, ale jak długo? Dwa tygodnie? Może trzy? Próbowałam już różnych szamponów, odzywek, masek. Oczywiście olejowanie (oliwa z oliwek ew olej lniany, trochę olejku arganowego, mleko i odżywka Alterry - nosze około godziny). Oczywiście mycie odżywką też już za mną. Nie suszę, nie prostuję, raz na ruski rok usnę w wilgotnych. Farbuję farbą fryzjerką RR Line, oxydant tej samej firmy, 6% raz na półtora miesiąca jak mam odrost na pół głowy. Próbowałam odżywek fryzjerskich. Nic, nadal nic. Czasem jak budzę się rano i widzę te siano to chce mi się płakać. Najgorzej kiedy nie moge ich nijak uczesać bo albo są klapnięte, albo stoją we wszystkie strony, suche i brzydkie. Teraz włosy sklasyfikowałabym jako suche/zniszczone, tył głowy na pewno zniszczone. Naturalnie falowane, prawie loczki. Chyba wysokoporowate. U góry, przy skórze są ok, na linii 10cm. Problem zaczyna się od połowy ucha. Na wilgoć reagują... nienawiścią. Przy lekkim zmoczeniu plączą się. W dotyku są wtedy jakby... brudne. Myję je co dwa, czasem co trzy dni.

    Obecna pielęgnacja:
    - szampon i odżywka z tej linii: http://kosmetycznawyspa.blogspot.com/2014/06/odzywka-proteinowa-protein-conditioner.html zmiennie z John Frieda do włosów zniszczonych. Czasem mycie odżywką Green Pharmacy z olejkiem arganowym. Przerobiłam też mnóstwo kosmetyków fryzjerskich ale... bez szału.
    - olejowanie - 2 razy w tygodniu
    - maska - 2 razy w tygodniu dokładnie ta: http://eco-esthetique.pl/sauna-spa-maska-do-wosw-ochrona-regeneracja-p-415.html (pod folie i ręcznik na 20minut)
    - jak już pisałam - nie suszę i nie prostuję jeśli nie ma celu (czasem pracuje jako fotomodelka, ale stylizacja na ciepło góra 3-4 razy w miesiącu - wtedy używam czegoś z silikonami + Tigi - ochrona termiczna).
    - nie mogę spać w np. warkoczu bo włosy są za krótkie, dlatego śpię w rozpuszczonych.
    - rozczesuję jak są prawie suche szczotką TT.

    Miałam tez wykonany Olaplex, ale (o dziwo) nie było efektu wow. Jedyny efekt to portfel lżejszy o 270zł. Dodam, że piję pokrzywę i bardzo lubię jej smak ;)

    Naprawdę jestem załamana, pragnę długich i pięknych włosów. Ale powoli boję się, że będę łysa, bo albo zetnę wszystko albo włosy wykruszą i się do reszty. Naprawdę - potrafię się przez te włosy rozpłakać tak jak... jak np. dzisiaj rano. Z dnia na dzień są coraz gorsze. Na pewno nie mam problemu z witaminami, jestem zdrowa, badam się regularnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Paulino kochana:) być może zabiegi jakoś wpłynęły na włosy w dłuższej perspektywie, nie powinno tak być, ale czasem nawet hormony mają na to wpływ. Co do pielęgnacji- hm nie stosowałam szamponu i odżywki, Johna Friedę owszem, ale gdybym ja wybrała takie produkty, pewnie moje włosy też nie zareagowały by najlepiej- jednak wierzę że wypróbowałaś wiele rzeczy i te są najlepsze. Zwracaj uwagę na to czy w odżywce nie ma zbyt wielu protein- jeśli Twoje włosy są wysokoporowate nie pomogą im. Czy były też takie wcześniej?
      Być może włączenie bardziej wygładzających produktów bardziej by pomogło,więcej nawilżania, przerwa w farbowaniu i zapuszczenie takich włosów bez farby- to że dopiero niżej są w gorszej kondycji może jakoś wskazywać na wpływ prac nad kolorem.
      Patrzyłam na zmiany koloru i na pewno na Twoim miejscu poczekałabym aż włosy odrosną bez żadnych ingerencji i jeszcze poszukała różnych produktów sprawdzając powoli- np przy myciu odżywką to, jakiego produktu używamy też ma duże znaczenie- ma nie tylko nadawać się do mycia ale też jak najlepiej działać na włosy również jako odżywka:))


      Usuń
    2. Tylko jak tu przestać farbować wściekle rude włosy, kiedy odrost jest brązowy i skrajnie różniący sie od całości? ;/ Nie chcę rezygnować z tego koloru, to moja "wizytówka".
      Wcześniej włosy były ok, po zwykłym Kallosie i produktach Ziai. Ponad pół roku im się całkiem odmieniło (od ostatniego ombre minął rok). Może polecisz jakieś marki?

      Usuń
    3. Oj Kochana rok to czasem za mało, zależy jak rosną- jeśli jeszcze masz ten fragment ombre, może być tak że nie sa się go wskrzesić. Ile razy robiłaś ten olaplex?
      Niestety przy takich kolorach trzeba liczyć się z tym, że pomimo pielęgnacji włosy mogą być w średniej kondycji:(
      Niektórym pomaga jeszcze reconstuctor Joico ale może być różnie i efekty będą raczej delikatne;)

      Usuń
    4. A i masz może teraz kolor taki jak na jakimś zdjeciu z fb?

      Usuń
    5. Olaplex raz. Jeszcze nie wygrałam w totka żeby skusić się na drugi. A co z prostowaniem keratynowym od Ecanto? Mam w domu zestaw, stoi, patrzy na mnie, kurzy się, a ja słyszałam tak skrajne opinię, że boję się go wykonać.

      Usuń
    6. Tak, ten rudy (pisze czasem na twoim fp, wiec pewnie widziałaś ;)) to mój obecny kolor. Najwięcej widać na fanpage, ale nie chce żeby było, że robię tu sobie reklamę ;)

      Usuń
    7. Ach. Z ciekawości zerknęłam na Twój kolor włosów na fb- piękny jest!
      Ale komplement to pretekst- przybywam z radą: pisząc o olejowaniu, masz na myśli samo nakładanie oleju na włosy? Pytam, bo wiele osób tak robi, na czele ze mną przez długi czas, nie widząc efektów, a wystarczy na umyte włosy nałożyć dobrą maskę nawilżającą i na to olej, a następnie, po odpowiednim czasnoc.u mnie to zwykle cała noc, zmyć. Czasami, gdy moje włosy mają naprawdę zły dzień- płuczę je żelem lnianym, na to maska i olej. I z suchego sianka mam piękną taflę włosów w jedną noc. Często do maski dodaję kilka kropel gliceryny albo stęzonego zelu aleosowego, ale eksperymentując na włosach znajomych stwierdzam, że te dodatki to mocno indywidualna kwestia. W każdym razie mam nadzieję, że znajdziesz sposób na poskromienie swojej czupryny, bo świetnie wyglądasz w tym kolorze. I mimo, że wolę chłopców, zazdroszczę Twojemu mężowi takiej żony. :D

      Usuń
    8. Kochana no to wszystko jasne- na włosach rozjaśnionych z ciemnych do takiego koloru naprawdę trudno będzie uzyskać dobrą jakość- mogą być po prostu za bardzo ‚przepalone’. Jeśli olaplex nie pomaga no to właściwie nie ma bardziej zaawansowanej opcji- keratynowe prostowanie trochę wygładzi i zmiękczy więc w dotyku będą milsze, ale to też jest tylko tymczasowe rozwiązanie.Musisz wiedzieć, że w strukturze włosa zaszły pewne zmiany, których odwrócić się nie da.
      Na jednych włosach zmiany koloru nie dają tak złych efektów, na innych niestety dają- wszystko zależy od ich typu, punktu wyjściowego, tego jak przechodzi się kolejno od ciemnego do jasnego.
      Twoje włosy po prostu wiele przeszły i niestety być może tutaj podstawa to decyzja na czym bardziej Ci zależy- czy na kolorze czy na jakości. Mogłabyś spróbować zapuścić swój kolor i potem jeszcze raz, delikatnie odtworzyć rudy, z olaplexem na włosach z których nie trzeba będzie ściągać żadnego koloru tylko rozjaśnić... No a na razie pielęgnacja może być pomocna, ale wcale nie musi, przynajmniej nie w takim stopniu jaki by Cię bardziej zadowolił. Dlatego nie ma co się martwić, trzeba spojrzeć trzeźwo na to czego można się spodziewać:) Rok to też mało by zobaczyć znaczne zmiany, anonimek wyżej też doradził fajne rzeczy:))

      Usuń
    9. Miałam to samo. Włosy brązowe zmieniłam na rude ;) niestety efekt taki jak u koleżanki. Ja postawiłam na jakość i wybrałam swój kolor. Było ciężko, rudy był super, ale niestety włosy były już w kiepskiej formie.

      Usuń
    10. Polecam to :http://www.khadi.pl/naturalna-henna najpierw wróć do swojego naturalnego koloru lub spróbuj odrosty .. przepiękny kolor , a przede wszystkim naturalny odcień , oprócz tego wzmacnia włosy poczytaj trochę o tym , nie kładź na farbę chemiczną , bo nie wiadomo ,jak zareagują.

      Usuń
    11. Kochana ! Jak czytam o twoich włoskach to moje z natury są prawie takie jak twoje i jak przeczytałam ze masz zestaw do keratynowego prostowania to aż sie złapałam za głowę ze go nie użyłas jeszcze :) ale rozumiem ze słyszałaś rożne opinie i ja tez słyszałam rożne ale byłam bardzo zdesperowana i poszłam na zabieg tak prywatnie nie salonowo ( Link na stronie na Facebooku - inoar keratynowe prostowanie włosów we Wrocławiu robi taka Pani pisze sie do niej jako do administratora strony , poleciła mi ją koleżanka - zabieg robila mi w swoim domu mam włosy troche ze łopatki 200 zł , w salonie dałabym 400) i po tym zabiegu moje włosy są jak nowe , co prawda juz po miesiącu powoli keratyna mi sie wypłukuje ale za to jaki to był miesiąc , nie puszyły sie , są gładkie , musiałam wprowadzić nowa pielęgnacje zeby efekt po keratynowym prostowaniu utrzymał sie dłużej (poczytaj na internecie - co używać po keratynowym prostowaniu) i nie czekaj tylko zrób zabieg , i nie martw sie prosze kochana , wiem jak sie czujesz :( , ale po tym zabiegu juz będzie o niebo lepiej , włosy mam zdrowsze , ten zabieg nie niszczy włosow , prostownice i suszarkę używa sie raz na kilka miesięcy na ten zabieg a to nie jest niszcząca częstotliwość dla włosow , głowa do góry i trzymam kciuki !

      Usuń
  3. Hej Alinko, mam pytanie odnośnie pielęgnacji twarzy.

    Moja cera z grubsza nie sprawia mi problemów, chociaż często się świeci w strefie T oraz pod oczami (nie bezpośrednio, tylko minimalnie niżej). Jedyne co mnie martwi to uparcie czarne zaskórniki na nosie (a pryszczy nie mam wcale), ale metody domowe już chyba wszystkie wypróbowałam, a kwasów używać nie powinnam.

    Był czas, że stosowałam wiele produktów, ale zauważyłam, że ich nadmiar tylko pogarsza stan mojej cery. Obecnie stosuję:
    Rano - tonik pichtowy ProOil (wcześniej wodę różaną) + krem żurawinowy Apis
    Wieczór - oczyszczanie : żel Cien (z lidla), płyn BBD dla mam lub Bebeauty (z biedronki), czasem demakijaż wykańczam micelem (lubię takie oczyszczanie twarzy, nie sprawia mi problemów, staram się być delikatna i dokładna)
    nawilżanie: krem pod oczy Noni Care + na twarz czasem żel aloesowy Gorvity. (ale są dni kiedy daję skórze odpocząć, wcześniej stosowałam alej arganowy i mimo że mnie nie zapychał, miałam wrażenie ciężkiej, brudnej, nierozświetlonej, zmęcznej cery)

    Ogólnie mam wrażenie, że taka pielęgnacja mi służy, ale zauważyłam równocześnie, że pomimo młodego wieku (21lat) pod oczami mam już dwie widoczne zmarszczki (spowodowane mrużeniem oczu, bo bardzo długo lekceważyłam poważną wadę wzroku).

    Chciałabym dodać coś / odjąć od mojej pielęgnacji, by poradzić sobie z tymi dwoma problemami, zaskórnikami na nosie i drobnymi zmarszczkami pod oczami. Co byś mi poradziła? Pozdrawiam serdecznie, Cookie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cookie, jeśli chcesz się rozprawić z zaskórnikami na nosie, to bez złuszczania najprawdopodobniej się nie obejdzie:) acne derm, effaclary czy jakiś tonik ze sklepu z półproduktami miejscowo właśnie na nosie powinien dać efekty. Jeśli nie, i są duże to może glyco a- inaczej raczej ich nie ruszysz. Omijaj też te miejsce przy nakładaniu kremów na noc, wypróbuj maskę eznymatyczną z avy:)
      Twoja cera jest tłusta i zmarszczki pod oczami nie są spowodowane suchością, ale najprawdopodobniej to zwykłe linie mimiczne- każda z nas takie ma i radzę za bardzo sie nimi nie martwić. Możesz oczywiście pomyśleć o czymś pod oczy bo nie wiem na ile noni Ci się sprawdza- o tym był ostatnio wpis.
      Jako produkt do oczyszczania raczej uzywałabym Sylveco rumiankowego czy tymiankowego:) reszta jest jak najbardziej ok, na argan uważaj, lepszy będzie konopny czy olej z pestek śliwki:)

      Usuń
  4. Hydranov Avy z kwasem hialuronowym to dla mnie odkrycie roku. Zużyłam już ze 3 buteleczki i jest rewelacyjny. Fakt pipeta wkurza.. w drugiej butelce w ogóle nie nabierała produktu więc wylewałam na dłoń. Ale twarz doprowadził mi do porządku - tak jak każdy jeden podkład ważył mi się na buzi, to po kuracji Hydranovem wszystko sunie jak po maśle. Stosowałam go od maja codziennie rano i wieczorem przed kremem. Czasami w dni bez makijażu, smarowałam się tak po prostu :)
    Maseczkę z Avy mam w planach kupić, ale że uzywam obecnie kremów z kwasem migdałowym to poczekam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudia to jak będziesz robić przerwę od migdała dorzuć maseczkę, będziesz zachwycona;)

      Usuń
  5. Alinko,
    mam pytanie dotyczące suchego szamponu. Mam bardzo cienkie i przetłuszczające się włosy, a także czasami brak chęci do ich umycia, lub (i to zdarza się częściej) moje włosy po prostu nie wyglądają jakby były przetłuszczone, ale za to rano jest tragedia. Umycie ich wczesnym rankiem, zwłaszcza jesienią i zimną jest niemożliwe ze względu na temperatury. Proszę napisz, a jeżeli już to kiedyś robiłaś to podaj link, gdzie proponujesz lub odradzasz suchy szampon. Pozdrawiam serdecznie Joanna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja lubię klorane i radical: http://www.alinarose.pl/2014/06/suche-szampony-radical-klorane-batiste.html
      Khadi wypuściło teraz jeszcze normalny szampon który ma pomagać na przetłuszczającą się skórę głowy-http://organeoblog.pl/szampon-khadi-do-wlosow-przetluszczajacych-sie-nutgrass/ możesz go wypróbować:)
      albo vichy do łupieżu tłustego- często jeśli ktoś nie ma problemów łupieżowych ale mocno przetłuszczającą się skórę głowy ten szampon bardzo pomaga;)

      Usuń
  6. Droga Alino, czy hydrolat z czystka przechowujesz w lodówce?

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie w tym miesiącu jest sporo zużyć, bo zdenkowałam produkty, które są ze mną od baaardzo długiego czasu np. pomadki Mac, czy zapach Miss Dior Cherie L'eau. Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej Alinko :) a ja mam pytanie odnośnie kwasu hialuronowego. Zamówiłam sobie 1% na początek. Mam 24 lata i pierwsze zmarszczki na czole. Skórę mam suchą, po umyciu czuje że jest bardzo ściągnięta. Stosowałam różne kremy. Aktualnie nakładania alantan dermoline niebieski i krem z tołpy do skóry wrażliwej. Probowalam na czoło nakładać ziaje krem oliwkowy i masło kakaowe na noc ale zawsze po tym wyskakiwaly mi jakieś krosteczki. Chciałam coś lżejszego jednak znowu po lekkim kremie czuje po chwili ściągnięcie. Olejowania próbowałam ale u mnie się kompletnie nie sprawdziło. Używała oleju lnianego, oliwy z oliwek, oleju kokosowego- kazdy razem z rycynowym. Przez to na policzkach przez jakieś dwa miesiące miałam ciągle jakieś wypryski których nie mogłam przez dłuższy czas się pozbyć. Podsumowując prosiła bym o radę :) czy kwas hialuronowy pomoże na moje zmarszczki na czole i jak go stosowac? Mieszać z kremem? I haki krem mogła byś mi polecić ? Chodzi mi bardziej o głębsze zregenerowanie skóry na noc i pozbycie się uczucia ściągnięcia bez nowych krostek. A i twarz myje zelem z dermiki i czasami mydelkiem dove lub zelem z ziaji do skóry atopowej. :) bym bym Ci bardzo wdzięczna za pomoc bo już nie mam pomysłu i cierpliwości... :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana kwas hilauronowy to nie jest żadna mocna sprawa i nie ma co podchodzić do niego zbyt ostrożnie:)). Spokojnie aplikuj go solo po umyciu skóry, na większe zmarszczki raczej nie pomoże, tutaj polecałabym raczej peptide 500:). Te ziaje potrafią zapychać, więc się nie dziwie reakcji Twojej skóry ale daje też troszkę do myślenia- może nie jest sucha tylko mieszana i odwodniona- sucha skóra nie daje się tak łatwo zapychać. Do mycia przydało by się coś w miarę łagodnego, może physiogel albo cetaphil. A jeśli chodzi o kremy- moze pomarańcza albo featherlight z make me bio, jakiś fitomed ale tylko na te odwodnione i ściągnięte partie;)

      Usuń
  9. Droga Alinko, mam pytanie. Dostałam ostatnio bon na 100zł do Sephory i zupełnie nie wiem na co go wykorzystać bo nigdy nie robiłam zakupów w tej drogerii. Jest może jakieś must have w które mogłabym się tam zaopatrzyć? Interesuje mnie raczej kolorówka chyba że maja jakieś hity do cery mieszanej ;) będę bardzo wdzięczna za polecenie mi czegoś.

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinka ostatnio poświęciła post zalotce termicznej z Sephory, poniekąd z kolorówki ;)

      Usuń
  10. ja nie wiem skad ten powszechny problem z pipetkami, dla mnie to jeden z najfajniejszych sposobow aplikacji kosmetykow... z Avy mialam juz 3 buteleczki I byly super.
    Jesli chodzi o Hydranov to tez mnie nie zachwycil, o wiele bardziej pasuje mi serum z wit. C z Avy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie trafiłam na żaden z tych produktów ( w niektórych przypadkach na szczęście ). Denko w tym miesiącu poszło mi dość solidne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zastanowiłabym się nad kremem BB ,ale pisałaś że jest trochę ciemny więc u mnie pewnie by się nie sprawdził ,jako że jestem totalnym bladziochem :( trochę szkoda bo przydałoby się trochę odpocząć od podkładów ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja polecam mleczko do demakijazu dla cery atopowej AA, zmywa dosłownie wszystko (wystarczy przytrzymać płatek kosmetyczny przy oku ok. 30 sekund i voila), nie podraznia, nie trzeba się duzo "maziać" tym, nie zapycha - ideał. Dziwię się szczerze jak ja mogłam przez tyle czasu zachwycać się nad micelami (choćby Biodermą), bo to właściwie bez porównania jak dla mnie. Jeszcze dodatkowo gdy zalezy mi na przyśpieszeniu całego procesu i mam coś więcej jeśli chodzi o makijaz oka niz tusz + cień (np. jakiś mocny eyeliner) to smaruję powiekę i rzęsy olejkiem Babydream, a potem tym mleczkiem - ekspresowy demakijaz.

    OdpowiedzUsuń
  14. Alinko, pozwalam sobie wkleić pytanie z wczoraj, bo sprawa jest dla mnie ważna :)
    mam pyt dotyczące stosowania peelingu Glyco-A:
    skoro przez pierwsze 2 tyg należy go zmywać stopniowo wydłużając czas pozostawienia go na twarzy to czy po takim zmyciu micelem (tym podobno najlepiej) należy coś zaaplikować? jakiś krem/olejek...? czy lepiej zostawić cerę 'gołą'??
    Będę wdzięczna za rady bardziej doświadczonych w tym tamacie :)
    Z góry serdeczne dzięki :)))
    Młoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też jestem ciekawa, bo też zaczynam przygodę z Glyco-A...
      Alinko, poradzisz nam??

      Usuń
    2. Kochana zmywasz i oczywiście możesz nałożyć krem którego aktualnie używasz- ja lubiłam nakładać cicalfate, coś nawilżającego spisze się lepiej niż olejki:)

      Usuń
    3. Dzięki!!
      jesteś nieoceniona!! (jak zwykle zresztą...)
      :*

      Usuń
  15. Hej, Alu :)

    Chcę się poradzić w kwestii wyboru kremu do twarzy. Posiadam cerę mieszaną w kierunku tłustej. Niedoskonałości są u mnie przyczyną hormonów (nie mam ich cały czas - to zależy od fazy cyklu). Nie mam dużego doświadczenia na tym polu, włąściwie "przerobiłam" niewiele produktów. Około 3 lata temu, kiedy poznałam Twój blog zaczęłam świadomie dobierać kosmetyki. Zdecydowałam się na detox i minimalizm w testowaniu. Postawiłam na pierwsze sprawdzone produkty. Niedługo kończę 2 op. nagietkowego Sylveco, który bardzo dobrze sie u mnie sprawdził, jednak chciałabym w końcu spróbować czegoś nowego :) Każda z nas potrzebuje czasem odmiany, dlatego piszę do Ciebie (w końcu przez Ciebie cała ta "rewolucja" u mnie :D W każdym razie dziękuję! :*). Na co mogłabym wg Ciebie postawić?

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem Alina, ale mam podobną cerę jak Ty i na mnie również działał dobrze Sylveco nagietkowy (lekki). Tylko zapach mi nie odpowiadał za bardzo :p Z mojej strony mogę polecić Ci Make Me Bio, lżejszy Featherlight (dla mnie jednak na okres grzewczy zbyt słabo nawilżający) i Orange Energy, który pokochałam ;) Stosuję go najczęściej na noc, rano skóra jest mięciutka i nawilżona, w dodatku pachnie bardzo przyjemnie przy aplikacji...mam też wrażenie, że lekko wyrównuje koloryt skóry, to chyba najlepszy krem jakiego używałam do tej pory... Właśnie kończę pierwszy słoiczek ;)

      Pozdrawiam,
      Aga

      Usuń
    2. Aga dziękuję:))
      kasiu od siebie polecę jeszcze potrójny kwas hialuronowy:)

      Usuń
    3. Mam ten kwas już od jakiegoś czasu i używam regularnie, dodając do kremu. Jest świetny! :D
      Aga, Orange Energy niestety nie przekonuje mnie składem ze względu na obecność olejków, które mogą zapychać :/ Woda pomarańczowa także nie sprawdzała się u mnie dobrze... Wolałabym coś, co potencjalnie nie powinno być komadogenne, bo oprócz tłustości, pojawiają mi się zaskórniki.

      Kasia

      Usuń
  16. Jeśli chodzi i płyn do demakijażu Bourjois to miałam to samo :) Przez długi czas używałam klasycznego i był rewelacyjny dla mnie, oczka nie szczypały i skóra nie była podrażniona a i makijaż schodził pięknie, z tym nowym miałam istny koszmar, kompletnie sobie nie radzi z demakijażem... a o zmywaniu wodoodpornego makijażu chyba nie muszę wspominać :) Poleciał po 2 próbach do kosza... nie nadaje się do niczego, nawet ciężko zmywał mi z buzi zwykły podkład, nie rozpuszczał go... wacik był czysty haha, cudak nie płyn :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze, że napisałaś o masce Vichy. Odżywkę z tej serii uwielbiam, wspomniany szampon przeciwłupieżowy też i myślałam, że maska jest równie dobra, a tu psikus hmm!

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześć Alinko!
    Mam pytanie z innej beczki
    Otóż chciałabym za jakiś czas zacząć stosować antykoncepcję hormonalną, troche naczytałam sie opini i rownież twoich spostrzeżeń i spostrzeżeń moich znajomych, taka forma antykoncepcji moze spowodować u mnie rożne zmiany skórne i tez zmiany związane z moim nastrojem (albo takie zmiany przyszyłyby po odstawieniu), obniżyć libido i zwiększyć suchość pochwy, zwiekszyć tendencje do gromadzenia sie nadmiaru wody w organizmie (bardzo mi zależy na ładnej sylwetce, a mam bardzo wolny metabolizm i cieżko mi chudnąc ) , bardzo sie tego obawiam, ale z drugiej strony nie chce polegać tylko na samych prezerwatywach, moze masz z tym większe doświadczenie , albo twoje znajome czy inne osoby czytające bloga i możecie mi doradzić czy moze lepiej używać plastrów, tabletek od danej firmy które są dobre? Dodam ze jestem młodą osobą i dopiero zaczynam przygodę z antykoncepcją , była bym niezmiernie wdzięczna za rady
    Gorąco cię pozdrawiam Alinko i osoby czytające bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc:) też jestem młoda osoba i szczerze nie polecam. Totalnie obniża libido A co za tym idzie trochę związek się sypie... naprawdę szczerze nie polecam :) może zainteresuj się krążkiem dopochwowym -jrst lzejszy . Pozdrawiam i poważnie się zastanów czy warto :)

      Usuń
    2. Kochana, to co się u Ciebie z tych rzeczy pojawi zależy od organizmu i tabletek- teraz stosuje się jak najmniejsze dawki, ale ja sprawdzałam parę z pastrami włącznie oraz nuvaringiem i nie widziałam różnicy- no może na niekorzyść nuvaringu;). Jeśli chodzi o moje znajome- praktycznie każda też odczuła te skutki uboczne, u jednych te wahania nastrojów i spadek libido był duży, u innych nie.
      Co do zatrzymywania wody- u mnie niestety to było bardzo widoczne i faktycznie ciężko było coś z tym zrobić.

      Usuń
    3. Dziękuje kochane :)

      Usuń
    4. Bardzo dużo zależy tu od doboru tabletek. Ja przed ciążą brałam Ovulastan i skutek uboczny widziałam tylko jeden: po kilku miesiącach zaczęły mi bardzo wypadać włosy. Na jeden
      miesiąc przestawiłam się na Atywię (po konsultacji z lekarzem) i zaraz potem wróciłam do Ovulastanu, bo po Atywii stan włosów się nie poprawił, a dodatkowo było mi niedobrze po każdym posiłku. Summa summarum efekty uboczne zawsze mogą wystąpić. Warto przed podjęciem decyzji porozmawiać z lekarzem i zrobić szczegółowe badania.

      Usuń
    5. Kochana, ja ze swojej strony podpowiem, żebyś nie stosowała żadnej antykoncepcji a ze współżyciem poczekała...do ślubu.

      Usuń
    6. U mnie co do seksu to z 3 razy w tygodniu zrobilo sie raz na miesiac... i do tego mialam takie wrazliwe brodawki sutkowe, ze o pieszczotach moglam zapomniec, nawet bolalo mnie jak przypadkowo dotknelam przy przebieraniu sie. I to tyle z efektow ubocznych podczas brania tabletek. Natomiast jestem juz 6 miesiecy po odstawieniu. Efekt? Plus 15kg, i cera nie do poznania. Cale zycia mialam gladka cere, a teraz? Placze jak patrze w lustro... bralam cortelle. Lekarze nie moga teraz ustabilizowac hormonow. Nie kazdy tak reaguje. Ale gdybym mogla cofnac czas to nie ingerowalabym w gospodarke hormonalna. Bo pozniej cos z tym zrobic jest trudniej...

      Usuń
    7. Dziękuje wam bardzo za informacje, wiedzę ze to trudna sprawa i zeczywiscie warto przemyśleć przyjmowanie hormonów, i widzę ze cieżko o jakieś zamienniki , ale trzeba szukać :)

      Usuń
    8. Mam nadzieje, ze z tym ślubem to żart :p ja jeszcze dodam ze swojej strony, że tabletki były jedyna rzeczą jaką pomogła na mój okropny trądzik, a leczylam się koło 3 lat. Nie widzę po nich żadnych skutków, może tylko jestem bardziej drażliwa ;) biorę Yaz. Wiem, że później po odstawieniu może być gorzej i nie każdemu służy antykoncepcja dlatego nie namawiam ale też nie nie zniechęcam :)

      Usuń
  19. Hej Alinko:) proszeo pomoc w doborze kosmetyków do pielęgnacji cery... mam cerę raczej mieszana (gdzieniegdzie suche skórki A nos rano święci mi się jak psu...:P) zaczynam z większą pielęgnacja więc jak narazie używam na noc i troszkę pod makijaż krem Ziaja oliwkowy oraz micel z garnietu . Czasami pojawiaja sie tez maseczki z ziaji. Jednak szukam czegoś lepszego ponieważ mam straszne problemy z nosem zaskorniki , miniwagry i mini pryszcze to codzienność przez co bardzo niekorzystnie wygląd tam podklad (używam pierre rene skin balance . Może polecisz coś lepszego?) Szukam odpowiedniego kremu pod makijaż i pod oczy (mam widoczne cienie pod oczami) szczególnie chciałabym zadbać o skore na nosie.. nie używam peelingow a chciałabym to zmienić. Dodam zę jestrm młoda osoba (18lat) więc też nie chce przesadzić :) z góry dziękuję i czekam z niecierpliwoscia na odpowiedź :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Straszny mnie smutek ogarnął, jak przeczytałam tak nieprzychylne słowa o płynie Evree :( Pokładałam w tych nowościach duże nadzieje i dosłownie napaliłam się jak szczerbaty na suchary :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mam ten płyn do demakijażu evree i dla mnie jest super. bardzo dobrze a przy tym delikatnie zmywa. jeden z lepszych. nie podrażnia. fakt zostawia tłustą powłokę, ale ja i tak zmywając makijaż płynem czy mleczkiem później jeszcze raz myję twarz, żeby zmyć ten środek.

    OdpowiedzUsuń
  22. Alinko :) Wybacz, że odbiegnę od tematu ale jesteś znawcą w tym temacie a mi nikt nie potrafi pomóc i problem powraca co jakiś czas. Konkretnie chodzi o moja skórę twarzy. Przez cały czas była przetłuszczająca się ale jednocześnie sucha i szorstka ze skłonnościami do wyprysków oraz z widocznym naczynkiem na policzku ( tak przynajmniej określone zostało to przez specjaliste. Ostatnimi czasy (pielęgnacja ciągle ta sama) moja buzia była bez skazy, wypryski pojawiały się ewentualnie przed miesiączką i raptem w 3 sztukach na twarzy, cieszyłam się nieziemsko bo po problemach z cerą w końcu miałam spokój. Pielęgnacji nie zmieniłam, wciąż myje buzię żelem z Biodermy (SEBIUM żel moussant nettoyant purifiant) oraz kremu nawilżającego z mocznikiem z Ziaji (seria med) Do tej pory super sie to spisywało, buzia była nawilżona, bez zadnych niedoskonałości, nie świeciła się, od miesiąca jednak powrócił problem, masa wyprysków, zaczerwieniona i sucha skóra, nic na nią nie działa, jeśli chodzi o makijaż też nic nie zmieniałam, produktów matujacych nie uzywam, nie wiem dlaczego buzia tak się buntuje :( pomocy

    OdpowiedzUsuń
  23. Nic z tego nie miałam, ale warto na przyszłość wiedzieć, czego unikać :D.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja nie mogę jakoś przekonać się do nafty. :/ jakie polecasz plastry do oczyszczania porów? ostatnio kupiłam w Hebe jakiejś mało znanej firmy i po prostu tragedia, nie pomogły - wągry jak były tak i są.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrze, ze nie posiadam niektórych produktów, które wymieniłas :D uff. Mam jeszcze pytanko troche z innej beczki. Wiem, ze piłas herbate z czystka i chciałam zapytac czy zauwazyłas jekies pozytywne efekty pijąc ten napar ? Jakas różnica w cerze itp? Proszę o odpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w trzeba pić tego całkiem sporo- różnicę w cerze widziałam większą po liściu oliwnym,czystek działał na mnie lepiej w postaci hydrolatu:) Jeśli zalezy Ci na poprawieniu stanu skóry, trzeba się zastanowić co dokładnie nie gra:)

      Usuń
  26. Nawet sporo produktów Ci się uzbierało ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cześć Alinko i Dziewczyny, :*
    bardzo proszę o poradę, chcę kupić dla mamy prezent, najlepiej jakis szampon i odzywke do siwych wlosow, moze byc cos drozszego to przeanalizuję sprawę, kiedys slyszalam ze specyfiki do wlosow blond nadają się do siwych. Kilkakrotnie kupowalysmy takie i sprawdzaly sie dobrze wiec cos w tym chyba jest, wymagania w sumie sa podobne.
    Bede bardzo wdzieczna za wszystkie porady i polecenie czegos extra do wlosow blond/siwych
    pozdrawiam!
    pixi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana chodzi Ci o schładzające kolor?

      Usuń
    2. Tak Alinko, coś w ten deseń. Włosy mojej mamy są w dobrym stanie, natomiast dążymy do iście srebrzystej poświaty ;) W drogeriach nie ma nic ciekawego prócz fioletowych/niebieskich płukanek i szamponów typu Schauma, Joanna. A chciałabym coś extra :))) Dodam że najlepsza byłaby jakaś odżywka + szampon, ale żadne płukanki ponieważ Mama jest oporna na wszelkie 'kombinacje włosowe', Pozdrawiam Cię serdecznie:*

      Usuń
  28. Alinko, jaki hydrolat polecilabys do cery mieszanej z tendencja do nadmiernego swiecenia sie i ze skłonnością do alergii (chyba mam pokrzywkę od leków na refluks, takie malutkie krostki jakby z plynem, swędzą strasznie a pojawiaja sie i znikają w dobę... )? Poleciłabyś jeszcze cos co mogłoby na ta wysypkę pomoc? Przeszkadza mi to najbardziej na twarzy :( pije ziolka, staram się jeść mądrze i zdrowo, maluje sie mineralkami a pokrzywka jest ciągle. O dziwo leki na alergie które wypisal mi lekarz nasilaly tylko problem wiec je odstawialam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu z hydrolatów raczej żaden w tym wypadku nie przyniesie znacznej ulgi- spróbuj:http://www.alinarose.pl/2015/06/ratunek-dla-skory-z-azs-alergiami.html jeśli leki na refluks to te obniżające kwasowość żołądka, będą też osłabiać trawienie i w konsekwencji tego wszelkie problemy skórne i alergie mogą przybierać na sile;/

      Usuń
  29. A dla mnie serum Ava jest idealne i nie uważam, ze jego opakowanie jest w jakis sposób niewygodne lub problemowe. Wystarczy jedna pipeta na całą twarz. Mnie ratuje podczas kuracji na trądzik rozowaty. Używam juz 4 opakowanie i każdemu mogę polecić.

    OdpowiedzUsuń
  30. Chciałam tylko przytaknąć, że szampon dercos vichy przeciwłupieżowy jest absolutnie genialny i zasługuje na Nobla :)
    umyłam nim głowę ze dwa razy i po łupieżu nie ma śladu od miesięcy. Cała rodzina jest w niego zaopatrzona :) kupuję w aptece internetowej bo ceny w normalnej są grubo przesadzone. Teraz przerzuciłam się na dercos czerwony, ten z aminexilem, przeciw wypadaniu- jest całkiem dobry.

    OdpowiedzUsuń
  31. Z aktywatorów Avy póki co najbardziej pasuje mi ten z wit. C. Maseczkę mam na liście zakupowej, więc pewnie niedługo poznam ją bliżej i mam nadzieję że mnie też zachwyci :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Alu, ja miałabym jedno pytanie - w sumie prośbę, bo nie mogę ogarnac mojej cery. Mam 25 lat i ciągle jakies drobne wypryski, zaskorniki, podskórne czerwone plamki, a cala skore szorstka, gruba, bez zycia i sucha. Wysypuje mnie głównie na policzkach. Obecnie nie stosuje do twarzy nic, bo pomoglo mi to nieco zmniejszyć ilosc wyprysków - czasem Cetaphil MD Dermoprotektor, kiedy skora jest bardzo sucha, ale wystarczy ze uzyje jakiegokolwiek kremu 3 dni pod rząd, od razu wyskakuje mi cos nowego. Skora jest naczynkowa wiec uważam z peelingami - ubieglej zimy stosowalam kwasy ale wypryski pojawiały się nadal i nie mogłam za nic w świecie nawilzyc skory, zreszta nadal jest sucha. Nie mam pojecia co robic - ani nie mogę jej nawilzyc, ani pozbyć sie niespodzianek, ładnie wygląda tylko rano po przebudzeniu. Zastanawiam się nad Atredermem ale wolałabym nie... Moze masz na to jakiś pomysl - byłabym Ci ogromnie wdzięczna za pomoc bo naprawde mnie to ogromnie zalamuje. :(

    OdpowiedzUsuń
  33. Alino a co mozesz polecić na trądzik różowaty? Bo mecze się okropnie i jak na razie tylko pomaga krem z Yves Rocher do skory wrażliwej i skłonnej do zaczerwienien... Ale to jest tylko chwilowe... Kupilam tez krem-maske do twarzy z FlosLeku z witamina C i wyciągiem z kasztanowca... Ale czymś tez musze twarz oczyszczać a na prawdę nie wiem czym... Pomożesz? Dziekuje i pozdrawiam. Malgosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja kiedyś znalazłam ciekawą rozmowę:

      pomógł mi lek o nazwie Talekt - ziołowy, ciężko go dostać, ale przez Internet można to zrobić bez problemu
      efekty widoczne były u mnie po kilku tygodniach, nawet na oczy pomogło, bo wcześniej miałem bardzo zaczerwienione przez chorobę

      rosacea 2012.06.09 [15:38]
      Mowisz o TALEKT Himalaya? Wpisalam w google no i ciekawy to ma opis. Bierzesz te ziola w postaci tabletek, czy moze w postaci plynu? Dermatolog Ci je polecil, czy moze wiesz o tym produkcie z innego zrodla? Jak dlugo to biezesz?

      bartossss 2012.06.09 [17:16]
      tak, Talekt z firmy Himalaya, biorę kapsułki od kilku miesięcy, czasami jedną a czasami dwie, dwa razy dziennie

      informację znalazłem na jakimś forum, nie pamiętam którym niestety

      cena nie jest szczególnie wysoka, zwłaszcza w porównaniu z rozmaitymi drogimi kosmetykami polecanymi przy trądziku różowatym, więc warto spróbować

      polecam też krem z kwasem migdałowym - mam taki na noc, używam od roku, albo i dłużej, niesamowicie wygładziła mi się po nim skóra, zniknęła znaczna część tych grudek, pęcherzyków czy krostek, czy co to tam jest

      krem poleciła mi znajoma, która jest kosmetyczką, poleciła mi też peeling z tym kwasem wykonywany w salonach kosmetycznych, ale szczerze mówiąc boję się tego, to podobno bardzo złuszcza skórę i nie chcę, żeby mi się pogorszyło

      sama go potem miałam to jest taki:
      http://allegro.pl/3x-talekt-himalaya-na-luszcyce-grzybice-tradzik-i4841636198.html

      co do kremów jest jeszcze https://www.doz.pl/leki/p4347-Rozex , vitella ictamo:)
      do oczyszczania może nadał by się cetaphil czy physiogel- coś takiego: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=18524

      Usuń
  34. Jaki żel hialuronowy polecasz? Uzywałam ostatnio potrojnego 1,5% z BU, ale wyczytałam, że bezpieczniej używać 1%, poniewaz bardziej steżone w dłuższej perspektywie mogą "rozmiękczać" skórę

    OdpowiedzUsuń
  35. Alinko chcialam kupic polecany przez Ciebie czesto korektor pod oczy Lumene, taki w granatowym opakowaniu, wspominalas, ze zmienili kolor opakowania na szary, jednak teraz nawet tego nie moge znalezc, kojarzysz w jakiej drogerii moglabym go kupic, moze byc internetowa, bo wydaje sie, jakby wycofali go ze sprzedazy.
    Bede wdzieczna za pomoc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana z tego co wiem chyba w Pigmencie był, ewentualnie polecam jeszcze ten w pędzelku, rozświetlający:)

      Usuń
  36. Alinko, pytanie z innej beczki. Pomalu rozpoczynamy sezon grzewczy i w zwiazku z tym chcialabym zapytac o nawilzacz powietrza o ktorym kiedys pisalas. To byl zelmer? Jak go oceniasz z perspektywy czasu? Da rade tez w tym sezonie, czy to raczej jednosezonowka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak:)) Oceniam go bardzo dobrze, do sypialni jest super, sama zamierzam go jeszcze raz kupić, bo oddałam tamten przyjaciółce;)

      Usuń
  37. Alinko, oznajmiam, że użyłam wczoraj po raz pierwszy polecanej przez Ciebie frakcji sojowej i nawet na mojej wiecznie przetłuszczonej brodzie - piękny macik przez wiele godzin <3 dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo strasznie się cieszę:))

      Usuń
    2. Ja tez! Nie sklamie jesli napisze ze odmienilo to moje zycie. Nie musze juz przecierac twarzy, matowic bibulkami, pudrowac... caly dzien piekny mat!

      Usuń
    3. Anonimku lub dziewczyny, napiszecie dokładnie w jaki sposób jej używać ? :)
      Bo ja w końcu nie rozumiem. Po umyciu twarzy, nakładam krem i potem frakcję ? Czy po umyciu zaraz tylko frakcję bez kremu ?
      Będę wdzięczna za odpowiedź :)

      Usuń
    4. Skasowalo mi wiadomosc chyba. Wiec tak ja przecieram twarz tonikiem. I jak sie maluje to nakladam frakcje, naprawde minimalnie, na to puder bambusowy ale tylko omiatam nim twarz. Na to podklad w moim przypadku swietnie wyglada i zgrywa sie z tym mineralny. I tyle, skora jest tak matowa ze rozswietlam ja jeszcze jedwabiem :)

      Usuń
  38. Alinko mam pytanko do ciebie/ dziewczyn,
    Po przeczytaniu twojego wpisu na temat kwasu glikolowego postanowiłam zrobić sobie tej jesieni kurację. Twój wpis wyjaśnił mi wiele kwestii lecz czuję ciągle niedosyt informacji jak chodzi o neutralizowanie kwasów. Szukałam tego tematu w sieci, wiem że najprościej zneutralizować mydłem, ale właśnie tutaj mam problem- czy żele/mydła marek typu Natura Siberica (naturalne składy) będą mieć odpowiednio wysokie pH? Czy może lepiej użyć czegoś innego?

    OdpowiedzUsuń
  39. Witam Alinko, witam Dziewczyny!! :) mam krótkie pytanie. Poszukuje kremu: lekkiego, nie zapychajacego, ktory rozswietli i delikatnie nawilzy moja ziemista cerę, dodam, że jestem atopowcem.. :/ chce by to byl krem uzupelniajacy moja codzienna pielęgnację, ponieważ jestem w trakcie dochodzenia do ładu z moja niegdyś wiecznie przesuszona twarza:/ do czego zmotywowalas mnie Ty Alinko, z resztą jak zawsze:) a jej w tym momencie potrzeba wyłącznie delikatnosci:) :) pomozesz Alinko, a może któraś z Was Dziewczyny??? :) pozdrawiam i życzę milego dnia!!! :* Malwaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam kremy od bajkal herbals. Naturalne, lekkie, pod makijaz lub na noc, swietnie nawilzaja, matuja rozswietlaja :) ja uzywam matujacego :)

      Usuń
    2. Dziękuję ślicznie :)

      Usuń
  40. Witam mam pytanie, jakie badania poleca Pani dla osoby (20lat) ktora od 6 lat ma trądzik i gdzie je wykonać?
    Probowałam juz odrzucić mleko krowie, aczkolwiek nie bylo zadnych zmian. Prowadze zdrowy tryb zycia.

    OdpowiedzUsuń
  41. Alinko kochana! Chciałam ci z calego serca podziekowac za twoj post o frakcji sojowej. Nigdy nie osiagnelam takich efektow! 8h pelnego matu. Mam bardzo tlusta cere nigdy nie moglam jej zmatowic na dluzej niz 1h. A tutaj uzyskalam photoshop! Dziewczyny polecam wam to. Napisze jeszcze jak to stosuje.
    1. Frakcja sojowa
    2. Puder bambusowy BU
    3. Mineral annabell minerals
    4. Puder jedwabny BU

    Dostalam juz kilka pytan od znajomych, ze jak ja to robie ze tak ladnie wyglada moja twarz, tak swietliscie pelna blasku. Wreszcie zdrowego blasku. Dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  42. Czy mogę peeling enzymatyczny z e - naturalne przeznaczyć do skóry głowy (bromelaina,papaina)

    OdpowiedzUsuń
  43. Kochane dziewczyny , przepraszam z góry ,ale wyrzucić to chciałabym z siebie : Ja rozumiem młode kobietki wkraczające w wiek dojrzewania tyle zmian w Was zachodzi i daje po pupie cera , i tym się przejmujecie , bo zaczynacie zwracać uwagę na chłopców , czy już młodzieńców Ja również kiedyś byłam w Waszym wieku , i uwierzcie lub nie były ważniejsze rzeczy i sprawy niż cera .Najpierw zabawy typu , gra chińczyk , pchełki , skakanie na gumie , czy skakance ,klasy , kto dłużej na trzepaku kiełbaskę utrzyma (wiszenie z głową w dół) , baba jaga patrzy , zjeżdżanie na sankach itd. Mimo 30-stu lat sama chciałabym się w coś takiego pobawić :D w lecie pomagało się dziadkom w polu plewiło ziemniaki , gdzie do dziś pamiętam ,jak stonek było wszędzie , gdzie owoców i warzyw było na wyciągnięcie ręki , jak się kupiło dwa chleby to rękę chciało urwać , takie ciężkie , a mleko piło się prosto od krowy , a masło czy ser robiło się samemu .Gdzie teraz dla wielu ludzi to rarytas .... szkoda że nie ma już ,,tamtego '' jedzenia :( lub trzeba płacić za to słono ..w wieku gimnazjum -technikum spotkania z koleżankami , w domu ,kino , a to jakiś wypad na miasto ,czy grill :D albo pieczenie ciastek :D zawsze było ,jakieś zainteresowanie , jakieś kółka ,po szkole ,lub pomaganie w nauce słabszym uczniom..Były imprezy ale ,akurat ,ja nie trzymalam z takim towarzystwem , bo lubiłam być domatorką :D Nikt nie miał czasu na myślenie , aż tak o tych rzeczach , jasne ,że dziewczyny chciały być piękne ,ale te ,które są z mojego rocznika ,prawie większość odpowie ,że malować się zaczęła dopiero pod koniec szkoły średniej , mieli ogromny wpływ na to rodzice , ale też nauczyciele , młodzieńcy inny mieli stosunek do dziewczyn , raczej tapeciarę olewali ( większość zdarzały się wyjątki , ja mówię ogólnie) . A TERAZ? przykro mi i bardzo mnie to boli , jak widzę puste place zabaw , idąc ulicą widzę młodą dziewczynę z kilo tapety na twarzy gdzie nie wiadomo ile to ma lat , już nie wspomne o wulgaryzmach ,a normalna dziewczyna wyśmiana ( mowię ogólnie nie wszyscy są tacy ) gdzie media narzucają nam ,że mamy wyglądać perfekcyjnie i pachnieć wszędzie fiołkami , gdzie mężczyźni preferują ,, tą idealną '' wysmarowaną gębę jakimś gów** a potem się budzi rano i ucieka , bo nie z tą się położył HAHAHA. bardzo to dla mnie smutne ,że ludzie zamienili ludzi na monitor.I zastanów się młoda dziewczyno i chłopaku ,co będziesz wspominać będąc w starszym wieku ? ile Ci dał ktoś lajków ? albo ,że tamta ładniejsza/y bo nie miała kłopotów z cerą?NAPRAWDĘ?ja nie chciałabym mieć takich wspomnień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale nie masz takich wspomnien, wiec zostaw wspomnienia obcych ludzi w spokoju :)

      Usuń
    2. Nie o to chodzi chciałam jedynie uświadomić młodszym od siebie ,że jest inny świat niż monitor ...

      Usuń
    3. Ale tego nie uswiadomisz, tak samo jak twoi rodzice nie mogli ci uswiadomic ze sami mieli inne wartosci jak byli mlodymi ludzmi niz ty

      Usuń
  44. Frakcja sojowa super efekty ;)
    zapraszam do mnie cosmeticsdaisy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Zwracam się do Pani z ogromną prośbą o pomoc :)
    Moja skóra jest bardzo specyficzna (a przynajmniej tak mi się wydaje). Jest odporna na peelingi i jakiekolwiek urazy mechaniczne, nawet peeling kawowy ledwo ją rusza. O ile dużych problemów z trądzikiem nie mam, to inna bajka z wągrami, zaskórnikami zamkniętymi i tzw. "kaszką". Kaszka zajmuje praktycznie całą moją twarz, ale najbardziej na czole i policzkach (bardziej z tyłu, na kościach policzkowych). Jednak nie jest ona duża, nie da się wycisnąć ani przekłuć, widać ją głównie z bliska. Używam kremów odżywczych, ponieważ mam cerę mieszaną, jednak ze skłonnością do niezdrowego wyglądu i przesuszenia. Maseczki kupowane w drogeriach jeszcze bardziej przesuszały moją skórę, a w dodatku nie rozwiązywały problemu zaskórników. (Jeszcze rozszerzone pory, zapomniałam wspomnieć!) Kremy i mleczka pomagają nieznacznie i naprawdę ciężko jest mi znaleźć kosmetyk, który rzeczywiście by mi pomógł. Czy mogłabym prosić o jakieś rady? Niestety nie mam na razie możliwości pójścia do kosmetyczki, czy dermatologa.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Plejek zapisuje bo suzkam czegos dobrego ;) Nie wiedziałąm, ze Evree ma produkty do demakijązu o.O

    OdpowiedzUsuń
  47. Muszę wypróbować szampon albo odżywkę Dercos z Vichy :)

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.