Ach te puszące się i przesuszone włosy! Przy odrobinie wilgoci potrafią zmienić się w lwią grzywę i ciężko je okiełznać. Niedostateczne nawilżanie oraz przesuszanie przy okazji mycia to ich najwięksi wrogowie.
Tym razem więc o czymś co to nawilżenie zapewnia, a dodatkowo wygładzi i leciutko dociąży suche czy puszące się włosy.
Moja ukochana maska i dwie inne, jakie warto rozważyć:).
Z maską Marokańską to była miłość od pierwszego nałożenia:D.
Pomimo tego, że producent zdawał się postawić głownie na wpływ na skórę głowy, udało mu się stworzyć coś co genialnie działa na włosy na całej długości.
Tutaj w składzie oprócz olejków i ekstraktów mamy emolienty oraz dwa lekkie silikony. Olejki to mieszanka arganu, neroli, oliwy z oliwek- mamy też dodatek oleju lawendowego oraz eukaliptusowego.
Ani olej arganowy ani oliwa z oliwek solo nie zdziałały cudów na moich włosach, dlatego maska poniekąd była zaskoczeniem. Neroli solo nie próbowałam ale myślę że mógł jakoś przyczynić się do fajnych rezultatów jakie uzyskuje z pomocą maski.
Ta teoretycznie ma też prawo wpływać dobrze na skalp- liść laurowy pomaga w walce z łupieżem, olej lawendowy działa antybakteryjnie, eukaliptus działa silnie odkażająco.
Maska ma ciemno zielony kolor, który widzimy tez w trakcie spłukiwania;). Zapach jest bardzo przyjemny, lekko orientalny ale nadal świeży. Już po nałożeniu na włosy poczułam, że to będzie udana znajomość- rozprowadza się bardzo gładko, jest bogata.
Jak efekty na włosach?
Cóż muszę przyznać że jest cudowna!
- włosy są niesamowicie nawilżone, miękkie i wygładzone
- bardzo łatwo się rozczesują
- nie puszą się i pięknie błyszczą
- utrzymują kształt jaki nadaje im poprzez skręcanie w 'ślimaczka'
- są dociążone i mniej reagują na wilgoć w powietrzu
Maskę zawsze trzymam dość krótko, około 10 minut i nawet przy tym czasie uzyskuję tak dobre rezultaty. Nie próbowałam nakładać na dłużej bo moje włosy zupełnie tego nie potrzebują:).
Zwykle stosuję ją po myciu nivea long repair albo szamponem raz na jakiś czas. Obecnie prawie kończę opakowanie i ta maska na pewno zagości w mojej pielęgnacji na stałe.
Teraz na Triny kosztuje 18zł (klik).
Maska Regenerująca Morze Martwe przy pierwszym nałożeniu nie podeszła moim włosom. Długo dodawałam do niej glinkę i stosowałam do oczyszczania włosów.
Dopiero po jakimś czasie znów po nią sięgnęłam i tym razem moje włosy w pełni skorzystały z jej nawilżającej mocy.
To z całego zestawienia jest najbardziej nawilżająca i najmocniej wygładzająca oraz dociążająca.
W składzie mamy oczywiście minerały z morza martwego, czyli np potas , magnez, wapń, jod, brom, fosfor, siarkę.
Do tego znów oliwę z oliwek, olej makadamia, pantenol, proteiny pszenicy, dwa lekkie silikony, wosk pszczeli, emolient, antystatyki.
Maska na moich włosach daje tak samo dobre efekty jak Marokańska, na pewno będzie odpowiednia dla włosów wysokoporowatych, grubszych, suchych i zniszczonych.
Jeśli potrzebujecie naprawdę mocno nawilżającej odżywki która dociąży włosy, radzę zacząć właśnie od tej.
Skład: Aqua enriched with Dead Sea Salt Minerals, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil*, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Behentrimonium Chloride, Cetyl Esters, Cetrimonium Chloride, Bis-Cetearyl Amodimethicone, Aminopropyl Phenyl Trimethicone, Panthenol, Glyceryl Stearate, Cyclopentasiloxane, Hydrolyzed Wheat Protein, Bees Wax, Tocopheryl Acetate, Parfum, Hydroxyethylcellulose, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid.
Kosztuje 25.90 zł i można kupić ją tutaj (klik).
Ostatnią maską jest maska Toskańska, najdelikatniejsza z trzech. Na moje włosy nie działała tak nawilżająco czy wygładzająco i nie była tak dociążająca, pomimo większej ilości olejków. Może być za to lepsza dla osób o delikatniejszych włosach.
Maska na moich włosach daje tak samo dobre efekty jak Marokańska, na pewno będzie odpowiednia dla włosów wysokoporowatych, grubszych, suchych i zniszczonych.
Jeśli potrzebujecie naprawdę mocno nawilżającej odżywki która dociąży włosy, radzę zacząć właśnie od tej.
Skład: Aqua enriched with Dead Sea Salt Minerals, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil*, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Behentrimonium Chloride, Cetyl Esters, Cetrimonium Chloride, Bis-Cetearyl Amodimethicone, Aminopropyl Phenyl Trimethicone, Panthenol, Glyceryl Stearate, Cyclopentasiloxane, Hydrolyzed Wheat Protein, Bees Wax, Tocopheryl Acetate, Parfum, Hydroxyethylcellulose, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid.
Kosztuje 25.90 zł i można kupić ją tutaj (klik).
Tutaj mamy oliwę z oliwek, olej z trawy cytrynowej, olej z pestek winogron. Znów dwa emolienty, łagodne silikony, antystatyk, do tego ekstrakt z granatu, ekstrakt z trzciny cukrowej.
Skład: Aqua with infusions of: Organic Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek), Organic Cymbopogon Citratus Essential Oil (organiczny olej z trawy cytrynowej), Vitis Vinifera Seed Oil (olej z pestek winogron), Punica Granatum Fruit Extract (ekstrakt z owoców granatu), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej z migdałów), Saccharum Officinarum Extract; Cetearyl Alcohol, Glyceryl Srearate, Bis (C13-15 Alkoxy) PG-Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Cetyl Ether, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
Kosztuje 28zł i do kupienia jest tu (klik).
Już jutro czeka nas post o tym co warto kupić w Rossmanie;))
Dajcie znać czy macie doświadczenie z tymi maskami!
Buziaki
Ala
Masz takie piękne włosy czy układała je na szczotkę i suszylas suszarka czy pozwoliła im wyschnie naturalnie bez ukladania
OdpowiedzUsuńod zwinięcia w ślimaczka: http://www.alinarose.pl/2015/08/moj-sposob-na-loki.html
UsuńNiesamowita objętość! Szczególnie na filmiku :)
UsuńAlinko można sie do Ciebie umówic makijaz?
OdpowiedzUsuńKochana nie bardzo bo nie mam zupełnie gdzie wcisnąć takich wizyt:(
UsuńKończę właśnie swoje opakowanie marokańskiej-moje włosy obciąża po myciu, ale gdy nałożę ją przed myciem wygładza i nabłyszcza:) za zapach, dla mnie taki męski, i kolor ją uwielbiam! właśnie myślałam nad wypróbowaniem toskańskiej-skoro mówisz, że jest lżejsza, to może kupię i wypróbuję po myciu.
OdpowiedzUsuńCo włosy to metoda:D spróbuj, ja mam koleżankę o delikatnych włosach która chwali, ale u innej też dociążała- u mnie w ogóle ale ja tymi maskami mogę włosy myć i nic;)
Usuńwłaśnie moje włosy łatwo obciążyć i zwykle muszę bogatsze produkty nakładać przed myciem ;) a bez odżywiania też ani rusz ;D spróbuję toskańskiej.
Usuńwspomnę jeszcze, że filmik bardzo kojący, czysta przyjemność :)
mialam wszystkie 3 wspomniane przez Ciebie a takze tajska i ajurwedyjska. Zgodze sie absolutnie- rozowa z MM najmocniej wygladza, dociaza i odczuwalnie nawilza. Ja mam wlosy delikatne, cienkie wiec jak piszesz- toskanska byla dla nich swietna.
OdpowiedzUsuńMarokanska pokochalam za zapach (mi sie kojarzy z perfumami Coco mademoiselle), dzialanie dobre- choc na moich wlosach przyciezko, na wypadanie niestety nie pomogla.
Najmnie podpasowala mi tajska. Za to ajurwedyjska - cudny orientalny zapach plus drobinki zlota ktore niesamowicie rozswietlaja wlosy, dodaja blasku, na pewno polecam :)
Cześć Alinko, mam pytanie: chyba kiedyś pisałaś o stosowaniu glinek na włosy przetłuszczające się, mogłabyś powiedzieć, jak konkretnie ich używać? Jaką glinkę wybrać? Czy ją dodaje się do szamponu w trakcie mycia, czy po prostu do butelki na stałe? Jaką ilość należy użyć i czy ciężko ją zmyć z włosów? Aha, i czy kojarzysz może takie glinki w Pigmencie?
OdpowiedzUsuńBędę bardzo wdzięczna za odpowiedź, kolejne szampony, które wypróbowuję, nie działają, a chciałabym przedłużyć świeżość włosów o jeden dzień w stosunku do obecnej sytuacji:/
Pati
Ja tez chetnie przeczytam, codzienne mycie doprowadza mnie do szalu
UsuńU mnie świeżość przedłuża dodanie do delikatnego szamponu kilka kropel olejku z drzewa herbacianego :)
UsuńPati to zależy od stopnia przetłuszczania- zielona przy mocniejszym może być ok, w pigmencie coś na pewno jest chyba nawet z zsk, popytaj a znajdą;)
Usuńglinkę dodajesz do szamponu ale do tej porcji którą stosujesz przy skórze głowy. na włosy na długości możesz wcześniej nałożyć odżywkę, tutaj eksperymentuj bo różnie bywa.
Jest jeszcze taki ciekawy szampon w pigmencie; http://organeo.pl/product-pol-2991-Khadi-Szampon-do-Wlosow-Przetluszczajacych-sie-Nutgrass-210-ml.html?gclid=Cj0KEQjwqsyxBRCIxtminsmwkMABEiQAzL34PYqcDMa7DR8jq3z28H-DsvvBxk6FE9ukKRinX22P_44aAtga8P8HAQ
Zobacz jeszcze tu: http://www.alinarose.pl/2015/03/przetuszczajace-sie-wosy-5-pomocnych.html
http://www.alinarose.pl/2013/01/przetuszczajace-sie-wosy-skora-gowy-jak.html
Alinko, zmieniłaś coś w swoich brwiach? Wydają mi się bardziej... Poziome:D strasznie mi się podobają. może zrobisz jakąś aktualizację?
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta maska marokańska, moje włosy lubią się nieco puszyć zwłaszcza teraz w okresie ,,czapkowym"
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie maseczki planeta organica - marokańską pokochałam tak, jak Ty ;) Toskańska niestety troszkę matowiła mi włosy. Ajurwedyjska - lekko puszyła. Tajska ok, pachniała tak kadzidlanie, trochę dymem :P
OdpowiedzUsuńNie ma dla mnie większej zachęty do wypróbowania maski niż informacja, że dociąża włosy, bo właśnie tego najbardziej im potrzeba. Mimo, że dla wielu Pań obciążanie włosów to największa wada odżywek i masek, dla mnie to ich olbrzymia zaleta :) Cieszę się, że nie tylko u mnie jest na odwrót :) Z dociążających masek mogę polecić odbudowującą Yves Rocher - nie znam się dobrze na składach więc nie jestem pewna czy nie zawiera jakiś "niedobrych" składników, ale włosy są po niej piękne i błyszczące a puch mocno okiełznany :)
OdpowiedzUsuńTo polecam tajską z tej serii PO, dociąża idealnie!
UsuńBardzo dobra jest także odżywka odbudowująca YR, choć faktycznie maseczka dociąża jeszcze ładniej :) Z mocno dociążających produktów polecam jeszcze maskę i balsam z olejem arganowym planeta organica afryka :)
UsuńJa miałam z Planeta Organica złotą maskę ajurwedyjską, czarną marokańską i tajską i mam trochę inne odczucia: tajska była najlżejsza i puszyła mi włosy; marokańska cięższa, ale końce też trochę puszyła (za to zapach urzekający;); moją ulubienicą jest ajurwedyjska, u mnie był efekt wow :) tylko na skalp raczej przed myciem, bo jest dość ciężka. Wszystkie maski z tej serii starałam się trzymać dłużej na włosach, nawet około godziny, wtedy efekty utrzymywały się dłużej (zapach ajurwedyjskiej czułam na włosach nawet po następnym myciu;). Poza tym, z dociążających produktów polecam też balsam tybetański Planeta Organica, maskę Love2Mix awokado&mango (ale ostatnio coś kiepsko dostępne są produkty tej firmy, a szkoda, bo mam wśród nich wielu ulubieńców...), odżywkę Yves Rocher z nasionami gombo i Aussie 3 Minute Miracle Reconstructor oraz maskę Biovax "Intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych" z miodem i cynamonem.
UsuńPozdrawiam, Aga
Alinko, próbowałaś może odżywki rozmarynowej Moraz? Jest absolutnie cudowna! Ja mam bardzo cienkie, delikatne, ale gęste włosy, wiec nakładam ją od połowy długości, żeby ich nie obciążać, myśle że na grubszych włosach moze sprawdzić sie jeszcze lepiej. Jak dotąd nie używałam lepszej odżywki. Baaardzo polecam:-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji- Twój blog jest jedynym, który śledzę tak długo: mnóstwo ciekawych rad i pomysłów. Fajnie, że się nimi dzielisz. Oby tak dalej, pozdrawiam!
Magdalena
wow Madziu dziękuję:D strasznie mi miło i ogromnie się cieszę że jesteś tutaj tak długo, zawsze się zastanawiam ile takich osób czyta posty:)
UsuńMoraz zapisuje, miałam ich kremy do rąk, były super;D
Chciałabym wypróbować te maski;)
OdpowiedzUsuńCzekam na paczkę że Skarbów Syberii, zamowilam kilka kosmetykow Planeta Organica i między innymi różową maskę - oby się sprawdzila;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że z toskańską jest to samo co z tajską. Dla mnie za słaba, zresztą wczoraj o niej pisałam. Ale za to marokańską i ajurwedyjską wręcz kocham :)
OdpowiedzUsuńChcę nałożyć to błotko na włosy ;)
OdpowiedzUsuńKuszące są te maski :) i jeszcze rossmannowa promocja, tyle wydatków, jak żyć :D :D
OdpowiedzUsuńAlinko poleć mi proszę jakiś dobrej jakości dermo roller na rozstępy na udach . na allegro wybór jest ogromny ale pisałaś kiedyś ze te słabe nie przyniosą efektów bardzo proszę o odpowiedź ! :*
OdpowiedzUsuńAlinko jaki polecasz krem pod oczy na cienie- koloru brązowego ,które wyglądają jakbym zrobiła niedokładny demakijaż :( proszę o pomoc
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka ostatnio zamówiła tą z morza martwego ;) ja zastanawiałam się and auwerdyjską ale wykupili a poza tym ponoć niebyt ładnie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie widziałam posta wcześniej, bo dzisiaj właśnie wybrałam się po maskę, a że jestem zielona w tym temacie (zazwyczaj odżywka mi wystarczała), to wybierałam trochę w ciemno, a tak to chętnie rozważyłabym Twoje propozycje :) No nic, mam nadzieję, że ta którą wybrałam też się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńUzywam toskanska i jest bardzo fajna, ale nie jest moim must have. Dalej szukam dobrej maski :)
OdpowiedzUsuńAlinko, orientujesz się może czy te maski (w szczególności marokańską) można dostać w Pigmencie?
OdpowiedzUsuńNajlepiej spytać u nich na facebooku, zawsze odpowiadają :)
UsuńTak, te maski sa w Pigmencie, dodatkowo jutro tj. W pn 11.01 cala marka Planeta Organica jest 30% taniej.
UsuńMusze koniecznie wypróbować maskę marokańską :) Moje włosy też niestety są wiecznie przesuszone i ciężko je dociążyć, ale może dzięki tej masce uda mi się je porządnie nawilżyć.
OdpowiedzUsuńjak ślicznie masz urządzone to pomieszczenie, w którym nagrywasz! jest szansa na filmik, w którym pokażesz je dokładniej?
OdpowiedzUsuńChciałabym je wypróbować, może w końcu coś by pomogło moim włosom :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować maskę marokańską. :) bardzo mnie zaciekawiła. :) może i u mnie sprawdziłaby się bardzo dobrze. ; )
OdpowiedzUsuńToskańska zupełnie się u mnie nie sprawdziła. Dwóch pozostałych jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuńMasz bardzo gęste włosy :O Jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować te maski, akurat mam do nich dostęp :D
OdpowiedzUsuńa czy te maski będą lepsze od joico hydrator ? w kwesti dociążenia nawilżenia pozbycia sie puchu ?
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tą Toskańską, jest wspaniała! Ma świetny zapach, skład i powoduje, że włosy są piękne :) nic dodać nic ująć, aktualnie używam takiej ze złotymi drobinkami ale zapach mi średnio odpowiada, typowo orientalny ale działanie bardzo podobne ;)
OdpowiedzUsuńJa tez ja uwielbiam. Wlosy sa po niej wyraźnie bardzie j blyszczace, gladki i dociazone. I ten piękny zapach:)
UsuńAlinko mam pytanie jak dodajesz swoim włosom objętości? Mam podobne włosy jak Ty grube, porowate i gęste. Ostatnio zaczęłam wydobywać z nich skręt, jednak trochę wówczas tracą na objętości. Od razu powiem że unikam wszelkich pianek i innych stylizatorów kładzionych na skórę głowy ze względu na łupież. Wciąż używam poleconego przez Ciebie szamponu Vichy Dercos i jak na razie łupież się zmniejszył, jednak boję się że jak odstawię szampon łupież się zaostrzy.
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo delikatne wlosy, a toskańska nadal robi z nich puch :(
OdpowiedzUsuńAlino, napisz prosze jakiej farby do włosów używasz. Uwielbiam Twój kolor!!
OdpowiedzUsuńOsobiście absolutnie uwielbiam maskę ajuwerdyjską i za jej niezwykły orientalny zapach i za działanie :) W planach mam jednak skuszenie się na inne z tej serii i myślę iż zacznę od marokańskiej po tym wpisie ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy są raczej wysokoporowate, ale staram się ich za bardzo nie dociążać, bo wtedy przestają się kręcić :/ Chętnie spróbowałabym tej marokańskiej i toskańskiej. Jak wypadają w porównaniu z lnianą Sylveco?
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskę marokańską i nie zamienię jej na inną :)
OdpowiedzUsuńMuszę którąś z nich wypróbować.
OdpowiedzUsuńYou are very creative, thanks for the information Suplemen Herbal Pria Kuat Hubungan Seks
OdpowiedzUsuńMam pytanie czym "dociazasz" wlosy po ukladabiu? Pozdrawiam😊
OdpowiedzUsuńHej jakie polecasz cienie do powiek ? chodzi mi o kolory NUDE różne brąze i bieże . Oglądałam te które polecałaś ale nie umiem wybrac . bardzo mi chodzi o dobra pigmentacje i trwalosc. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńto był impuls! maska marokańska kupiona! ufam Ci i mam nadzieję że i na moich włosach się sprawdzi! :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu o niej myślałam i teraz wiem, że muszę ją kupić xd Alinko, mam pytanie. Jaki peeling niezbyt drogi polecasz dla odwodnionej cery z suchymi skórkami na czole i nosie? I czy wiesz czy jest jakiś sposób na takie białe grudki na warzy pod oczami i na policzkach? Mam to od.zawsze i bardzo mi przeszkadza a jie mogę się twgo pozbyć :(
OdpowiedzUsuńmiałam z tej firmy tajską maskę i była też super :)
OdpowiedzUsuńJuż się tak nastawiłam, gdy zobaczyłam nagłówek, lecz moje włosy nie lubią się z oliwą z oliwek... A tu obecna jest w każdym z trzech składów.
OdpowiedzUsuńHej Alinko:) czy przed układaniem włosów suszarka używasz produktów chroniących przed wysoka temperatura?? Tak się zastanawiałam :) zapomniałam się zapytać przy poście z układaniem włosów
OdpowiedzUsuńHej, czy słyszałaś lub używałaś Dabur Vatika Krem przeciw wypadaniu włosów?. Ja stosuje już drugie opakowanie i jestem zadowolona, włosy są mocniejsze, lśniące , miękkie w dotyku,, lepsza alternatywa niż ciężkie olejowanie Almą, no i pięknie pachnie :) nie obciąża włosów a nawet unosi u nasady, mam włosy cienkie i przetłuszczające się,i w żaden sposób nie pogarsza ich kondycji.Na rezultaty zero wypadanie włosów pewnie poczeka sobie jeszcze z dwa miesiące. Polecam, Pozdrawiam Gosia :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ulubieńca z Planeta Organica - Balsam Cedrowy - fantastycznie wygładza, a przy tym przepięknie pachnie. To chyba mój największy hit wśród włosowych ulepszaczy :).
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z tych masek. Masz piękne włosy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam marokańską! :):)
OdpowiedzUsuńKochana Alino, pytanie zupełnie nie na temat. Masz takie piękne ciało, wiem że ćwiczysz ale chciałam zapytać czy stosujesz jakąś dietę? Czy może tylko np odstawiłaś słodycze. Jak to jest?
OdpowiedzUsuńMaska marokańska faktycznie jest rewelacyjna, ale wydaje mi się że ściąga kolor z farbowanych włosów. Czy zauważyłaś coś takiego u siebie? Narazie przestałam jej używać, bo obawiam sie przedwczesnej utraty farby. Może lepiej byłoby stosowac jedynie na skalp zgodnie z wytycznymi producenta?
OdpowiedzUsuń