Dzisiaj temat nie urodowy, ale myślę że równie ważny i mam nadzieję pomocny:) Jakiś czas temu rozmawiałam z jedną z Was o stresie i stresujących momentach (chyba przy okazji posta o wypadaniu włosów) i tym razem chciałam napisać o jednej roślinie, która bardzo mi w tym czasie pomogła. Próbowałam naprawdę wielu rzeczy i dopiero po Tulsi poczułam różnicę- mam nadzieję że wszystkie zestresowane czytelniczki skorzystają z tej notki! Napiszcie też co Wam pomaga!
Zacznę chyba od tego, że w ciągu pół roku spotkały mnie dwa ekstremalnie stresujące wypadki. Przez wiele miesięcy nie mogłam normalnie funkcjonować, zmuszałam się by wypełniać codzienne obowiązki, miałam napady niepokoju, nie mogłam spać, cały czas byłam na krawędzi płaczu i każdy najmniejszy problem totalnie mnie przerastał. Po jakimś czasie próbowałam jakoś się z tego wygrzebać i próbowałam mnóstwa rzeczy- wielu bardzo pomocnych- terapii i pracy z ciałem, oddechem, różnych metod relaksacji, przeróżnych suplementów i ziół. Najbardziej pomagała właśnie praca z ciałem, uwalnianie stresu, Phosphatidyl Serine, Ashwaganda, L-Theanina, troszkę pomagało cbd, ale akurat po nim spodziewałam się więcej.
Szukając różnych rzeczy, które mogły jeszcze zadziałać, w końcu natknęłam się na Tulsi czyli Świętą bazylię. Ta roślina była stosowana w Indiach od ponad 3000 lat i znana jest jako Królowa ziół. Wcześniej zdarzało mi się kupować na iherb herbaty z tulsi, ale nie miałam okazji stosować jej jeszcze w formie kapsułek. Kiedy przejrzałam opinie na amazonie byłam już całkowicie przekonana i przy okazji kompletowania zamówienia, wrzuciłam Tulsi do koszyka. Z powodu wygody zamawiam ją z innymi rzeczami na iherb, gdzie znajdziecie ją pod nazwą Holly Basil, ale u nas też jest bez problemu dostępna:)
Święta bazylia jest stosunkowo dobrze poznanym ziołem i choć dokładny mechanizm jej działania nie został jeszcze do końca ustalony to wiemy, że pozwala zmniejszyć ilość uwalnianego kortyzolu i w ten sposób zmniejsza stres- zarówno ten fizyczny jak i emocjonalny.
Myślę, że dlatego okazała się dla mnie aż tak pomocna. W momencie największego stresu u mnie kortyzol okazał się być dość wysoki praktycznie całą dobę. Nie mogłam spać, budziłam się zdenerwowana, niewyspana, wieczorem robiłam się coraz bardziej pobudzona nawet mimo całodniowego zmęczenia. Właśnie w takich momentach Tulsi była naprawdę genialna.
Muszę powiedzieć, że całkowicie zgadzam się z wszystkimi pozytywnymi opiniami jakie czytałam. Ze wszystkich rzeczy jakie próbowałam, to zioło naprawdę działało na mnie fenomenalnie. Byłam wręcz zachwycona, kiedy zorientowałam się, że coś się zmieniło:)
Tulsi działa delikatnie- nie mamy żadnego nagłego uczucia uspokojenia czy 'przymulenia'. Po prostu po jakimś czasie czujemy się... normalnie:) Jesteśmy spokojniejsze, znika nerwowość, strach. U mnie coś, co zwykle bardzo by mnie stresowało, nie było już takim problemem- mogłam spokojnie stawić temu czoła i nie miałam takiej gonitwy myśli, nie wymyślałam czarnych scenariuszy:D Tulsi pomaga jakby lekko odpuścić, uspokoić się, wyciszyć. Jesteśmy bardziej zrelaksowane, pozytywne.
Nie jesteśmy już takie niespokojne.
Nie jesteśmy już takie niespokojne.
Tulsi pomaga też zasnąć tym osobom, które nie potrafią się na noc wyciszyć i przestać rozkminiać milion rzeczy:D
Opinie możecie poczytać jeszcze tu (klik) (klik) (klik)
Święta bazylia ma szeroki zakres zastosowań a efekty i korzyści obejmują:
Święta bazylia ma szeroki zakres zastosowań i wskazówek, jej główne efekty i korzyści obejmują:
Układ sercowo-naczyniowy - pomaga w chorobach serca , przy wysokim poziomie cholesterolu, miażdżycy.
Skóra - gojenie się ran, infekcje skóry.
Ala
Opinie możecie poczytać jeszcze tu (klik) (klik) (klik)
Układ hormonalny - redukcja stresu, zmęczenia, promowanie długowieczności, obniżenie poziomu cukru we krwi w cukrzycy .
Układ nerwowy - poprawa pamięci i procesów poznawczych, łagodzenie niepokoju i depresji, bezsenności, migrenowych bóli głowy.
Odporność - pomaga leczyć infekcje i problemy dróg oddechowych, w tym astmę, infekcje bakteryjne i wirusowe - przeziębienie, wykazuje działanie przeciwgrzybicze.
Układ sercowo-naczyniowy - pomaga w chorobach serca , przy wysokim poziomie cholesterolu, miażdżycy.
Trawienie - pomaga leczyć wrzody, biegunkę, wzdęcia, nieszczelne jelita, wspomaga wątrobę.
Skóra - gojenie się ran, infekcje skóry.
Podsumowując- naprawdę polecam jeśli czujecie, że przydało by Wam się ziołowe wsparcie w stresujących momentach:) Myślę, że to teraz bardzo powszechna rzecz, ale jeśli oprócz normalnego, codziennego stresu, spotkało Was coś trudnego, Tulsi może być bardzo pomocne:)
Pytałyście czy może wpływać na antykoncepcję i tak, podobno może ale nie wiadomo w jakich dawkach.
Dajcie znać co Wam pomaga w stresujących momentach!
Może macie swoje sposoby, rytuały, zioła, herbatki- będzie super jeśli coś polecicie!
W razie pytań piszcie!
Buziaki
Ala
Ciekawe czy reaguje z lekami.. Są jakieś informacje na ten temat na opakowaniu?
OdpowiedzUsuńa czy herbata z bazyli tez wyciszy niz łykac tabletki?
Usuńnie ale jak coś znajdę to Ci wrzucę;)
OdpowiedzUsuńtu są: https://www.webmd.com/vitamins/ai/ingredientmono-1101/holy-basil
UsuńJakbym czytała o sobie:( Rok temu zmarł mój tato, bardzo długo był w szpitalu i razem z mamą przeżyłyśmy koszmar, to też bardzo odbiło się na naszym zdrowiu. Będę pamiętać o Tusli dla mamy!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pomoże:*
UsuńMam ten sam problem ale juz zamówiłam, zobaczymy czy pomoże.
Usuńhej a czy sama herbata tez pomaga na wyciszenie
UsuńA czy to zioło pomaga jesli przez stres mam ciagły problem z napieciem miesniowym, ktory towarzyszy mi kazdego dnia tj napiecie ramion plecow?
OdpowiedzUsuńHm nie wiem, bo ja nie miałam akurat takich objawów, ale jest spora szansa, poszukaj w opiniach na amazonie może ktoś coś o tym pisał:)
UsuńCześć Alu? Czy jeździsz na swoim rowerze stacjonarnym? Właśnie przymierzam się do zakupu i zastanawiam się co wybrać, zwykly stacjonarny czy może spiningowy?
OdpowiedzUsuńtak, spinningowe na pewno są fajniejsze, miałam okazję na paru jeździć:) wydaje mi się że ten mój to najtańszy ale i tak porządny jeśli chodzi o stacjonarne, jeśli jesteś pewna że będziesz dużo jeździć to na pewno opłaca się wydać więcej:)
Usuńa czy można ją zamówić z jakiejś polskiej strony?
OdpowiedzUsuńna allegro jest ich sporo: https://allegro.pl/kategoria/zdrowie?string=tulsi&order=m&bmatch=baseline-hea-1-3-0725
Usuńhttps://www.magicznyogrod.pl/tulasi_lisc_-_swieta_bazylia.html Tu znalazłam ;-)
UsuńCzy mogę tego używać gdy biorę tabletki antykoncepcyjne? nie obnizy dzialania :)?
OdpowiedzUsuńKochana w interakcjach nic nie ma na ten temat: https://allegro.pl/kategoria/zdrowie?string=tulsi&order=m&bmatch=baseline-hea-1-3-0725 więc nie wiem, nie powinna wpływać ale cholerka ją wie:D
UsuńGdy tylko zobaczyłam nazwę producenta, pomyślałam, że warto wypróbować. Produkty Himalaya, które miałam do tej pory, były rewelacyjne :) A na stresy, napięcia i spadek energii mnie pomaga też różeniec górski - są z nim np. herbatki, tabletki ziołowe - polecam i dzięki za Twój wpis :)
OdpowiedzUsuńto może być bardzo pomocny środek dla osób z problemami skórnymi na podłożu stresowym
OdpowiedzUsuńAlino, zaciekawiłaś mnie tym produktem :) muszę przetestować
OdpowiedzUsuńMyślałaś może nad postem typu: co warto zamówić na iherb ?
Bardzo pomocny wpis 🤗
OdpowiedzUsuńAlinko, to po prostu brzmi jak objawienie!! Ja zwykle jestem w stanie skrajnego permanentnego niepokoju, silnego lęku, dekoncentracji. Nie mogę zebrać myśli; w tej samej chwili mam w głowie szalony natłok i jednocześnie pustkę. Mam uczucie jakby mój mózg wypełniała gęsta blokująca maź; rzutuje to niestety na jakość widzenia, w skrajnym stresie rozmazują mi się kontury, a wszystko wiruje za ciemnymi plamami, pomimo, że oczy mam w dobrym stanie. Nie mogę logicznie myśleć, włącza mi się nerwica natręctw; irracjonalne przekładanie i miętoszenie przedmiotów, albo przeciwnie siedzę jak spetryfikowana. Mam też często wrażenie, że mózg nie ma się na czym oprzeć, jakby lewitował spaczony w nicości. W nocy bezsenność, ruminacje, histeria, na przemian z koszmarami.Ustawicznie jadę na psychotropach, najlepiej działa na mnie afobam; daje efekt znieczulający, bez otępienia. Czy w przypadku tej cudownej roślinki można liczyć na coś podobnego? Można brać przez cały czas, czy organizm się przyzwyczaja? Mogłabyś polecić mi coś jeszcze?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kochana z tego co widzę to się nie przyzwyczaja:) ja nie mam porównania z afobamem więc nie powiem czy to podobne- wątpię bo bazylia daje taki delikatny efekt i raczej jesteś bardziej pozytywna;) warto próbować! moim zdaniem najbardziej pomocna była by tutaj terapia- koniecznie z kimś kto bardziej pracuje z ciałem, będzie mógł z Tobą przerobić wszystkie rzeczy. nie wiem gdzie mieszkasz ale jakby co daj znać, w Twojej okolicy na pewno musi być jakiś dobry psycholog:) wielu osobom pomaga tez olejek cbd- myślę że warto spróbować też tego:)
UsuńKochana, a czy mogłabyś coś napisać na temat CBD? Właśnie zastanawiam się nad kupnem, od roku co miesiąc wyskakuje mi opryszczka, próbowałam już maści, heviranu/hascoviru, miałam też płyn sonol, olejek tamanu, konopny i herbaciany, i...nic... powoli zaczyna mnie to dołować, nie mam pojęcia dlaczego ten wirus tak się mnie uczepil :( i tak się zastanawiam nad tym CBD, a cena jest trochę odstraszajaca, zwłaszcza, że mam wrażenie, że nic już mi nie pomoże :/
OdpowiedzUsuńhm ja przy cbd nie zauważyłam nic takiego co mogło by Ci pomóc, ale zobacz to https://pl.iherb.com/r/Jarrow-Formulas-L-Lysine-500-mg-100-Capsules/258 i w opiniach wyszukaj herpes:) ludzie bardzo chwalą i to jest taki największy klasyk na ten problem:) z olejków do jedzenia polecam olej z czarnuszki:)
UsuńHej, mnie bardzo pomógł resweratrol. Miałam kiedyś straszne problemy z opryszczką, wyskakiwała mi nie tylko na ustach ale też na nosie (wcześniej nawet nie wiedzialam że to możliwe). Resweratrol biorę już ok. 3 lata i opryszczka nie pojawiła się ani razu! Kilka razy wydawało mi się że coś zaczyna się dziać, wtedy brałam podwójną dawkę i nic się nie pojawiło. Resweratrol kupuję na allegro w dawce 1000 mg. Najczęściej można spotkać dawkę 100-300 mg ale nie wiem czy te słabsze są równie skuteczne. Pozdrawiam :)
UsuńBorykam się z takimi sytuacjami od lat, w pewnych okolicznościach napada mnie taki stres, lęk że aż trzęsą mi się ręce i jest mi bardzo nieprzyjemnie i są to normalne sytuacje dla innych ludzi a na mnie tak działają... Najbardziej pomógł mi lit (Lithium Orotate) ale także suplementacja witaminy D, witaminy C, dużo zdrowego jedzenia i sportu, Z pewnością spróbuję i tej bazylii, bo czuć się normalnie we wszystkich sytuacjach to dla mnie marzenie i sprawa o którą walczę od lat.
OdpowiedzUsuńMam podobnie :/
UsuńO lit też miałam ale u mnie akurat nie było tak dobrego efektu, ludzie chwalą jeszcze to https://www.amazon.com/Hylands-Bioplasma-Homeopathic-Combination-Cellular/dp/B00126349K#customerReviews z takich mniej oczywistych rzeczy:)
UsuńDziękuję Alinko, rzucę okiem, i pozdrawiam Cię anonimku z góry
UsuńA ja mam takie pytanie,może trochę głupie,ale bardzo zainteresowała mnie ta roślina,zwłaszcza,że ostatnio stresu mam naprawdę sporo.Mianowicie- kapsułki/herbatę zażywamy w momencie kiedy wiemy,że czeka nas stresująca sytuacja,np.rano przed pracą,czy zażywamy produkt jak suplement np.kilka razy w tygodniu i ogólnie reguluje on poziom kortyzolu w organizmie,uspokaja nas i w razie stresu też potrafi zadziałać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Hm czy pytasz o to jak długo on działa? jeśli bierzesz przed pracą to być może będziesz chciała wziąć drugą wieczorem ale niekoniecznie;) niektórzy biorą więcej inni mniej- ciężko powiedzieć ale wydaje mi się że często nawet jedna rano wystarczy. No i ile razy w tygodniu.. może codziennie, zależnie od tego jak się czujesz. ludzie raczej biorą kapsułkę 2 razy dziennie i raczej przez dłuższe okresy, ale na wiele osób działa bardzo szybko, np po dwóch dniach.
UsuńPrzez jaki okres czasu zażywałaś ten suplement?
OdpowiedzUsuńogólnie mam go już parę miesięcy, co jakiś czas do niego wracam jeśli mam bardziej stresujący czas:)
UsuńAlinko idealny post dla mnie :). Od kilku dni prawie nie wychodzę z łóżka bo stres dosłownie mnie utłokł :/. Nie dość, że cierpię ba nerwicę lękową to ostatnio sporo stresu. I wspomagam się tylko magnezem, melisą,omega 3 i wit D3. Myślałam o Ashwagandzie ale obawiam się jej wpływu na układ hormonalny i podobno oniza ciśnienie, a ja i tak mam już niskie. Jeśli Tulsi by u mnie zadziałało tak jak napisałaś to by było idealnie. Wiesz może czy są jakieś przeciwskazania i po jakim czasie zauważyłaś różnice ?. Super, że poruszasz takie sprawy i o tym piszesz. Bardzo Dziękuję 😘
OdpowiedzUsuńKochana ona też obniża i ja też mam niskie ale jakoś nic takiego nie czuje. Myślę że tabletka w stresujących momentach nic złego nie zrobi- pewnie musiałabyś brać tego więcej i dłużej. Na ciśnienie polecam bardzo lukrecję na iherbie jest super lukrecja w płynie;) ogólnie jest dużo rzeczy które możesz wypróbować- warto popatrzeć i poczytać co ludziom pomaga: https://pl.iherb.com/search?kw=stress
UsuńKurcze na Pl stronach jest napisane, że to jest na przeziębienie i katar i nic o stresie nie ma :/
OdpowiedzUsuńwłaśnie widziałam, nie mam pojęcia dlaczego tak jest:D
UsuńCzy wiesz moze o tym jak może wpływać na antykoncepcję? teoretycznie to tylko zioło i nie powinno miec związku ale... ;-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZ tego co czytałam może ale niestety nie wiadomo w jakich dawkach ani przy jakiej częstotliwości:(
UsuńBardzo fajny post:) Niestety, widzę że przy niedoczynności tarczycy tulsi nie jest wskazana. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńhttp://rozanski.li/966/bazylia-swieta-ocimum-sanctum-linne-w-fitoterapii-wsplczesnej/
szkoda że on nie pisze nic więcej o dawkach, czasie itp. myślę że takie wsparcie raz na jakiś czas tarczycy nie zaszkodzi jest też sprawa tego typu że wiele osób cierpi na problemy z tarczycą w efekcie problemów z nadnerczami i tutaj takie zioła mogą okazać się wręcz pomocne. dużo czytałam i w opiniach nigdzie nie spotkałam się by ktoś na to narzekał więc wygląda na to że nie jest to takie oczywiste... dodatkowo stres potrafi bardzo pogarszać sprawę przy niedoczynności więc nawet jeśli nie bazylia, na pewno da się zastosować coś innego, ale warto nad tym stresem panować:) wiele osób obserwuje pogorszenie wyników badań właśnie po jakiś stresujących momentach:(
UsuńHej, a jak się ma Tulsi do leczenia niedoczynności tarczycy? Jakieś możliwe zaburzenia gospodarki hormonalnej? Może coś wiecie na ten temat?
OdpowiedzUsuńZ tego co czytałam i widziałam to ciężko powiedzieć, bo teoretycznie nie jest jakoś super polecana ale ludzie z niedoczynnością i np problemami z nadnerczami ją stosują i większość jest zadowolona, ale nikt nic nie gwarantuje. Myślę że to bardzo indywidualna kwestia, dużo zależy pewnie od dawek, czasu przyjmowania, myślę że tabletka w momentach mocnego stresu nie zaszkodzi.
UsuńU mnie jak się poźniej okazało wszystko zaczęło się od przewlekłego stresu związanego z pracą. Brzmi to strasznie, ale niestety takie są realia. Najgorsza dla mnie była właśnie gonitwa myśli i lęk. Był taki czas,że wręcz bałam się myśleć.W moim przypadku pomocna okazala się terapia, trening autogenny oraz joga. Bardzo lubię Twojego bloga, bo jak juz piszesz o czymś to starasz się zgłębić temat w wielu aspektach. Myślę też,że skuszę się na zakup opisanego w poście produktu☺️
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Powiem Ci że ja znam mnóstwo takich historii i wynikających z nich potem problemów ze zdrowiem więc moim zdaniem, to co w głowie ma nawet większe znaczenie niż dieta:) Terapia tak jak piszesz to najlepsza rzecz, mi tak jak tobie też pomógł trening autogenny, różne podobne nagrania, to świetnie relaksuje przed snem!
UsuńAlinko czytałam, że czasami po Tulsi występują zawroty głowy i kołatania serca i trochę się tego obawiam :/.Zapytam jeszcze czy Ty miałaś badanie błędnika ?. Ja mam od dawna skierowanie ale jakoś się boję tego badania :/. Tylko, że u mnie zawroty głowy to raczej na tle nerwowym :/
OdpowiedzUsuńKochana ja nic takiego nie zauważyłam. I tak, miałam, u mnie opcje były dwie (w sumie lekarz nie powiedział co jest powodem, inny stwierdził że to częste o tej porze roku)- albo jakiś wirus albo też od stresu. ja skłaniałabym się bardziej ku stresowi i to też jest bardzo częste. u mnie to całkowicie ustąpiło w momencie kiedy uświadomiłam sobie o co u mnie chodziło, jaki był problem. Ogólnie oprócz tulsi jest wiele rzeczy które możesz wypróbować jakby co śmiało pytaj:)
UsuńTo ja Poproszę o tą listę rzeczy, które mogę wypróbować :). Wszystko nawet te banalne rzeczy i jeszcze Poproszę o napisanie jak naprawdę wygląda badanie błędnika bo już różne rzeczy o tym badaniu słyszałam i czytałam, a pewnie nie taki diabeł straszny ;). Super, że sobie poradziłaś i teraz się tym z Nami dzielisz :)
UsuńA czy można stosować to zioło podczas ciąży lub karmienia piersią?
OdpowiedzUsuńHej Alu, ponawiam moje pytanie sod poprzedniego posta:
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię zapytać, co mogę robić, by przed i w czasie miesiączki moja cera wyglądała tak, jak przez resztę cyklu. Co byś radziła- jakąś suplementację czy zmianę pielęgnacji? Moja skóra nie jest idealna, ale przed okresem nie jest taka gładka jak zawsze, pory, zaskórniki stają się widoczne, szczególnie na czole i policzkach pokazują się zamknięte zaskórniki, a makijaż nie wygląda tak nieskazitelnie jak w inne dni.
Byłabym bardzo wdzięczna za Twoje wskazówki! Może stworzysz post na ten temat? :)
Pozdrawiam ciepło,
Lila
Wow! Nie mogę uwierzyć, że o tym piszesz, bo właśnie stoję przed ciężkim wyborem powrotu do antydepresantów lub próbą ratowania się innymi środkami. Od dwóch tygodni nie mogę normalnie funkcjonować -ogromny lęk wolnopłynący, brak sił i chęci na cokolwiek, ból brzucha i dlawienie w gardle. Doraźnie ratuję się Xanaxem, ale wiadomo, że nie mogę go brać codziennie, bo się uzależnię. Wykonuję trening autogenny i zaczęłam uczyć się ćwiczeń oddechowych, ale może mogłabyś polecić coś od siebie? Wspominasz o pracy z ciałem- co konkretnie masz na myśli? Czy oprócz Tulsi brałaś coś dodatkowo w tym czasie? Jakiś suplement o którym wspominasz wcześniej? Przypuszczam, że mi potrzebne solidne kombo żeby z tego wyjść. Będę wdzięczna za odpowiedź i pozdrawiam Cię serdecznie :*
OdpowiedzUsuńHej Alinko,
OdpowiedzUsuńwow, spektrum zastosowań jest naprawdę bardzo szerokie. Zamówiłam inną wersję z Apteki Gemini, akurat okazało się, że mają dzisiaj darmową dostawę :D Dam znać, czy też tak fajnie działa.
Pozdrawiam ciepło w ten wietrzny dzień :)
Kasia
Warto wiedzieć o takim ziele i na pewno zapamiętam to sobie, gdyby spotkała mnie jakaś bardzo stresująca sytuacja :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle dobra robota Alinko :) Z nieba mi spadłaś z tym postem, dziękuję :*
OdpowiedzUsuńA ja polecam jedzenie orzechów włoskich - 3 szt. dziennie. Niby banalny sposób, a może pomoc (mnie pomógł). Spróbować na pewno nie zaszkodzi. :)
OdpowiedzUsuń