Dziś chciałabym abyście przyłączyły
się do trwającej tydzień zabawy mającej na celu dopieszczenie
naszej skóry:) Wiele z Was pisze mi że zmiany diety na zdrowszą
bywają ciężkie i trudno wyrzec się starych nawyków. Ale w czasie
tego tygodnia liczyć się będą tylko małe kroczki:)
Codziennie będę pisać Wam o małych
rzeczach jakie zrobiłam dla swojej skóry i chciałabym aby było to
głównie odżywianie od środka, ale oczywiście znajdzie się
również miejsce na pielęgnacje.
Będzie super jeśli Wy również
podejmiecie wyzwanie i dacie znać co danego dnia zrobiłyście dla
swojej skóry:) Mogą to być rzeczy zupełnie różne, nawet
najprostsze jak: 'dziś dałam mojej skórze się wyspać:)' ,
'zamieniłam batonika na banana', 'nałożyłam maseczkę przed
snem', 'przygotowałam sałatkę owocową z orzechami do pracy lub
szkoły'.
Wszystkie rzeczy o których będziemy
pisać mogą być super inspirujące dla innych i wcale nie muszą
polegać na bardzo skomplikowanych czynnościach.
Zima to dla niej ciężki okres i
również u mnie nie było ostatnio pod tym względem za wesoło. W
pierwszej chwili naszła mnie ochota kupienia kremu który rozwiązał
by moje problemy:> Co tu dużo mówić, uwielbiam testować
szczególnie eko nowości o fajnych składach, jednak szybko wróciłam
na ziemię wiedząc że żaden krem nie poprawi stanu mojej skóry w
takim stopniu o jaki mi chodzi. Zamiast przeznaczać fundusze na
kolejny kosmetyk zdecydowałam się że w tym tygodniu będę
rozpieszczać moją skórę od środka i poczyniłam niezbędne
zakupy żywnościowe:) Wiele z nich pokaże Wam w ciągu tego
tygodnia, będą to zarówno proste produkty które możecie włączyć
do codziennej diety jak i suplementy. Do tego dojdzie troszkę
prostej pielęgnacji.
Poza tym oczywiście posty pozostają
bez zmian:) Dlatego dziś pokażę Wam jeszcze makijaż robiony ostatnio. Jutro mam w planie nagrywanie dla Was filmiku konkursowego:> Mam nadzieję że Carmexowe maile dotarły już do wszystkich dziewczyn... Jesteście gotowe na drugą turę?:))
Dajcie znać jeśli chciałybyście abym zwróciła uwagę na konkretne rzeczy w ciągu tego tygodnia:)
No i oczywiście czy Wy też chcecie rozpieszczać swoją skórę!
Buziaki
Alina
ależ ty masz kobieto talent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńślicznie działasz z tymi cieniami, muszę coś w tym stylu zgapić na Walentynki ale nie umiem się obchodzić z mocnymi kolorami :<
UsuńJa dziś zaczęłam, zaniedbałam ją trochę i poszła w ruch zielona glinka do tego peeling enzymatyczny, chyba przy okazji wypróbuję domową mikrodermabrazję :)
OdpowiedzUsuńMakijaż mega! Nie będę więcej już nic pisać, bo Twoje makijaże mnie zawsze zachwycają! Bez wyjątku na razie :) Musisz być taka idealna?! :D
Hah dzięki to widzę że zaczęłyśmy razem:)Ja też testuje glinkę ale w roli dodatku do kąpieli:)))
UsuńJa również stawiam dziś na glinkę. Ostatnio testuję maseczki dermaglin Natura dla skóry. Mają bardzo proste składy, wydaje mi się, więc że warto je wypróbować. :) Pozdrawiam :)
UsuńDzięki wielkie za info:*
UsuńMaseczki z glinki zielonej z oliwa z oliwek są świetne. Mam sucha skórę, a w ten sposób ona nawilza się na kilka dni, w dodatku staje się miękka jak u niemowlaka. Polecam. :)
Usuńhehe :D ja mam sesję :) i bede sie rozpieszczać kawą i siedzeniem z nosem w książkach do późna:D tak więc jedyne co dopieszczę to worki pod oczami :D
OdpowiedzUsuńBuziak:*
Oj znam to, będę trzymać kciuki:))
UsuńMyślę, że brak makijażu przez tydzień w trakcie nauki do sesji jest w pewnym stopniu dopieszczaniem :P. A w zasadzie - odciążeniem.
UsuńAleż jesteś śliczna. Po prostu :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się dzisiaj Twój makijaż oczu :)
OdpowiedzUsuńJa dziś zaczęłam dzień od peelingu i maseczki :)
Mnie maseczka jeszcze czeka:) A jakiego peelingu użyłaś?
UsuńPomarańcza właśnie wylądowała w brzuchu :D już czuję, że pięknieje :D jutro pora na orzechy :* pozdrawiam, Małgosia
OdpowiedzUsuńHaha ja też właśnie jedną zjadłam, podebrałam memu facetowi bo on teraz 'choruje' na pomarańcze:)Witamina C zawsze sie przyda ale z soku można też zrobić fajną maseczkę dla skóry tłustej:)
UsuńFajny i ciekawy pomysł z tą maseczką :)M.
UsuńKochana, jak uzyskałaś taki cudowny kolor na włoskach? :)
OdpowiedzUsuńAnonimku włosy farbowałam już bardzo dawno, w tym momencie kolor całkiem się wymył i ten który widzisz to takie nie wiadomo co+ mój naturalny na grzywce:)
UsuńDziękuję Ci pięknie za odpowiedź! Pozdrawiam :)
UsuńPiękny makijaż...:) Jutro się chyba na taki pokuszę odrzucając na chwilkę kochane brązy :D
OdpowiedzUsuńA co do skóry - chyba się pisze na taki intensywny tydzień pieszczot :)
Mail doszedł i poleciał zwrotny:*
O to super:))
UsuńŚwietny pomysł apropo pielęgnacji od środka:) jestem bardzo ciekawa tych postów. Mam w planie na dzisiejszy wieczór otręby, plastry banana i jabłka, ziarenka słonecznika zalane jogurtem. Z uwagi na temperaturę
OdpowiedzUsuń-16 stopni raczę się herbatą z miodem, cytryną i sokiem z leśnych owoców:)
Cieszę się;) Ja właśnie siedzę z taką herbatką a cosmovedy, uwielbiam je, na pewno o nich napisze bo cudownie rozgrzewają:)
Usuńna ty ostatnim zdjęciu wyglądasz jak dziecko któremu rodzice powiedzieli "no uśmiechnij się wreszcie" no to zacisnęło szczęki i odsłoniło wargi ;)
OdpowiedzUsuńa co ja zrobiła dla swojej skóry wczoraj : maseczka z glinki zielonej z olejkiem moringa i hydrolatem lawendowym :) no i weszło mi już w nawyk, że kiedy nie muszę zostawiam moją skórę w spokoju, czyli nie nakładam makijażu, staram jeść sporo warzyw i owoców, pić sporo wody, zielonej herbaty i rumianku, a zamiast kawy staram się pić czerwoną herbatę. Łykam oleje z wiesiołka od ponad roku. Staram się dbać o swoją cerę na co dzień a nie tylko od święta :) i raz w roku kiedy jadę na wykopaliska praktycznie przez miesiąc nie używam żadnych kosmetyków, to jest dopiero wyzwanie ;)
oczywiście z wyłączeniem filtrów i kremów nawilżających (chociaż ja ostatnio wole nakładać same olejki na twarz)
UsuńHaha to koleżanka mnie rozśmieszała:D
UsuńWidzę że tak jak ja mieszasz glinki z olejkami, to super patent!
Studiujesz może archeologię? Miałam koleżankę na tym kierunku i też jeździła na wykopaliska:)Jeśli chodzi o nieużywanie kosmetyków- miałam to samo pracując w konserwacji, cały dzień w pyle i kicie a najbardziej cierpiały włosy- albo wiecznie upchnięte pod chustkę albo zakurzone;D
a no ostatni rok w sumie teraz to praktycznie semestr. Wyeliminowanie kosmetyków to jedno ale moja cera mimo wszystko cierpi, bo przez ziemię, piachy, brud i generalnie bardzo często spartańskie warunki nie mogę się tak dokładnie umyć jakbym chciała i po jakimś tygodniu czy półtora zaczyna mi się na twarzy pojawiać kaszka. Coś strasznego, w zeszłym roku pozbycie się jej zajęło mi ponad miesiąc po wykopkach, a że nie mogę używać peelingu z kawą i solą to zastosowałam więc przez około 2-3 tygodnie 2x na tydzień peeling z migdałów z odrobiną kordunu, pomogło. Jednak moja skóra twarzy lepiej radzi sobie z maskami i mikrodermabrazją "mechaniczną" niż z peelingami chociaż muszę wreszcie spróbować tego patentu z makiem i kremem.
UsuńCo do włosów to ja staram się zaraz po wykopkach zaklepać sobie fryzjera, bo włosy mimo że pod kapeluszem, chustką czy innym nakryciem głowy strasznie się niszczą. Ostatnio straciłam przez wykopki ponad 10cm włosów ;( ale nic się z nimi nie dało zrobić ;(
Kaszka, dokładnie, miałam to samo! U mnie doszła jeszcze alergia na któryś z tych wszystkich pyłów i farb;/ Dobrze że masz już na nią sposób!
UsuńWłosy- tragedia, przez ostatni miesiąc pracy czułam sie jak facet hehe:) Wtedy też musiałam je częściej myć i trochę sie do tego przyzwyczaiły.
Gdzie tym razem jedziesz? Idealne były by teraz wykopki w Egipcie hehe:))
Ostatnio miałam o tyle szczęście że nie pracowałam w szczerym polu tylko w lesie niedaleko jezior, nie jest tak gorąco ale obcinanie drzew i wyrywanie korzeni to ciężka praca, tak jak przekopywanie się przez średniowieczny bruk przez 4 tygodnie =_= no i jak kopniesz za głęboko to ci stanowisko zaleje -_-"
Usuńja bym pojechała do Włoch np kiedy w Rzymie mają zamiar aleję Mussoliniego między Kolosum a Pomnikiem Wiktora Emanuela II mają zamiar zamknąć na amen i przekopać od Forum Romanum do Forum Trajana (nota bene piszę o tym magisterkę), to byłoby coś... albo Pompeje :)
ja co prawda miała jakieś tam zajęcia z Egiptu ale ta część antyku przeszła mi po liceum, bliski i daleki wschód są fajne chociaż z dalszych kultur wolałabym kulturę inków, azteków, czyli Ameryka Środkowa i Południowa, chociaż warunki koszmarne (siedzisz w buszu gdzie przez większą część roku leje i wszystko ci płynie)
Teraz aktualnie siedzę na Erasmusie w Padwie, zwiedziłam większą część Północnych Włoch (od Rzymu do góry), jednak chyba nie zdecyduję się zostać na następny semestr. Kultura południowa jest specyficzna i finansowo ciężką się utrzymać tylko na stypendium i dofinansowaniu od rodziców
Po każdym poście który u Ciebie czytam mega się inspiruję do działania:) Inni to zauważają, bo wczoraj usłyszałam od koleżanki, że mam nieskazitelną cerę. Wiem, że to też Twoja zasługa:) No więc czekam na kolejne posty, bo wiem, że muszę popracować nad dietą:) pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńSylviane super, strasznie sie cieszę:)) Dobrze jest wiedzieć że choćby w najmniejszym stopniu komuś pomogłam:)
UsuńWitaj Alinka. Uwielbiam Twojego bloga. Nie jestem ekspertką od makijażu. Właściwie to w moim codziennym makijażu była do niedawna tylko maskara i korektor ,który służył mi do zakrywania niedoskonałości. Ale kiedy odkryłam Twojego bloga - przepadłam :-) Ostatnio za Twoja namową ;-) zakupiłam sobie dwa cienie Vipera Galaxy nr 135 i 133. Czy właśnie z nich wykonałaś makijaż na zdjęciu ? Ten złoty łosoś wygląda baaardzo znajomo :) pozdrawiam Cię serdecznie .... Aha zapomniałam o najważniejszym.Pomijając to że jesteś przepiękną dziewczyną... to uwielbiam,ton i barwę Twojego głosu. Można słuchać godzinami. Agnieszka
OdpowiedzUsuńAgnieszko dzięki Ci wielkie za tak miłe słowa i super energię:)))
UsuńFaktycznie efekt na oczach wygląda podobnie ale to nie ten cień (choć go uwielbiam, jest boski:)).
Tym razem to cienie z Metal Manii Coastal Scents i kobalt Miyo:))
Cieszę się że Galaxy przypadły Ci do gustu!
Buziaki!
Eh za ładna jesteś :)
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż... uwielbiam patrzeć jak pięknie jesteś pomalowana w każdym poście ;)
OdpowiedzUsuńczym wykonałaś makijaż? jakimi cieniami? :)
OdpowiedzUsuńKamyczku to głównie Metal Mania z Coastal Scents + kobaltowy mat z Miyo:)
UsuńA ja od paru dni przestałam myć twarz wodą i kupiłam polecany przez większość dziewczyn płyn micelarny Be Beauty z biedronki :) Jest bardzo fajny, ale czasem pozostawia na twarzy taką lepką powłoczkę, ale na szczęście dzieje się tak rzadko :) Jeśli chodzi o działanie 'od środka' to troche się zapuściłam i ostatnio jem więcej słodyczy.. Ale dzisiaj się opamiętałam i znów ograniczam je do minimum :)
OdpowiedzUsuńChetnie zobacze jakie zmiany wprowadzasz :)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż oka :) Lubię patrzeć na takie odważne połączenia,ale sama dziwnie się czuję w takich kolorach mimo,że też mam brązowe oczy :)
OdpowiedzUsuńPostanowiłam pić więcej wody mineralnej a nie źródlanej, ale przeszkadzało mi to, że jest gazowana, więc dodaję cytrynę i miętę i smakuje o wiele lepiej. Już czuję się bardziej nawilżona. ;) Jutro czeka mnie cały dzień sprzątania, ale po wszystkim zrobię maseczko-peeling z płatków owsianych. ;)
OdpowiedzUsuńJa też dodaję mięte to super sprawa:)
Usuńdzisiaj zjadłam zamiast ptasiego mleczka do kawy, dwa kiwi, zaczełam robić 6 Weinera 1 serię i nie zjadłam ciasteczek bezowych zastąpiłam je jogurtem ze zbożami
OdpowiedzUsuńYvette trzymam kciuki za szóstkę, mi sie udało skończyć w tamtym roku:) Bardzo, ale to bardzo polecam Ci filmik z serii P90X: Ab ripper- trwa krócej ale efekty są jeszcze lepsze więc może być świetną kontynuacją szóstki:)
UsuńJak zobaczyłam ostatnie zdjęcie od razu do głowy wpadła mi myśl, że wyglądasz na nim nieco podobnie do Spencer z Pretty Little Liars :)
OdpowiedzUsuńJestem własnie w trakcie zmiany diety na zdrowszą jednak muszę przyznać, że jest to niesamowicie trudne. Szczególnie ciężko mi jest kiedy wszyscy wokół zajadają się jakimiś niezdrowymi chipsami czy fast foodami. Czasami brak mi wtedy silnej woli...
Co do tygodnia dobroci dla skóry, z chęcią będę czytała Twoje posty! Sama też postaram się robić dla niej coś dobrego każdego dnia :)
Pozdrawiam!
Makijaz przepiekny, mail dotarl - dziekuje :*
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńW takim razie może i ja się przyłączę;) Od kilku dni stosuję serum, które polecałaś w ulubieńcach i jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńNo to bardzo sie cieszę:) To serum jest super, lekkie ale niesamowicie przyjemne.. no i skład:)
UsuńPięky makijaż:) a co do akcji - gratuluje samozaparcia, ale sama mam mieszane uczucia. osobiscie mi się, że może sa sytuacje, kiedy zmiana diety może faktycznie w widoczny sposób wpłynac na stan skóry, ale to sa sytuacje POJEDYNCZE. naprawdę, to że czekolada powoduje pryszcze itd. są to MITY. Oczywiście zrównowazona, bogata w witaminy dieta jest wazna, ale raczej nie akurat ze względu na wygląd skóry. Dla mnie takie motywowanie się i poświęcanie zagadnieniu tyle uwagi to nie tylko torchę oszukiwanie się ale i sytuacja sama w sobie - niezdrowa;) Ni ewyobrażam sobie układac planu dnia i jadłospisu cały czas myśląc o skórze - to mi pachnie obsesją;)
OdpowiedzUsuńMam skórę mieszaną, z rozszerzonymi porami, zaskórnikami i pierwszymi zmarszczkami (jak to po 30-tce) oraz nieco naczynek. Szczerze, to nie wiem który problem miałabym wyeliminowac dietą;) przepraszam, żesli komuś podcinam skrzydła;)
Kochana dieta i ogólny stan organizmu ma ogromny wpływ na stan skóry:)Ale rozumiem że możesz uważać że pomaga to pojedynczym osobom bo niewiele dziewczyn się na to decyduje.
UsuńWiele kobiet walczy ze złym stanem skóry kupując masę kosmetyków co przynosi różne rezultaty, kiedy zdrowszy tryb życia i zdrowa dieta wpływają pozytywnie na cały organizm, nie tylko na skórę:)
Nie wiem co może być w tym niezdrowego, bo przecież nikt nie mówi to o zachowaniach obsesyjnych jedynie małych szczegółach mogących fajnie wypłynąć na nasze zdrowie i samopoczucie:))
Aby zobaczyć czy Twoje problemy da się załagodzić dietą i innymi zmianami po prostu trzeba spróbować:)
Żeby nie być źle zrozumianą - nie mam nic przeciwko zdrowemu stylowi życia - wręcz przeciwnie. Natomiast nie przeceniałabym wpływu konkretnie na skórę. Ja się np. z trądzikiem borykałam dobre 10 lat, dieta zioła - to wszystko tez było w użyciu, wielu lekarzy itd. ale pomogły mi skutecznie dopiero dość hardcorowe i drogie leki, niestety. Po prostu bądźmy realistami i też opierajmy się na nauce która ma konkretne rzeczy do powiedzenia na temat zależności między konkretnymi problemami skóry a dietą. Chodzi o to, że filozofia: zjem pomarańcz, nie zjem batona=> będę miała ładniejszą skórę - jest złudna;) a co do moich problemow, to nie uważam ich za problemy, tylko poniekąd stan fizjologiczny (to na niektórych blogach i TY z takich spraw robi się problemy...) i mam pełną świadomość, że akurat na nie dieta nie miałaby żadnego wpływu. A już na pewno nie dieta umiarkowana, jeżeli, to bardzo radykalna, oczyszczająca, ale to już tylko po konsultacji z lekarzem.
UsuńMam nadzieję, że nie masz mi za złe głosu polemicznego;)
Kochana to co piszesz potwierdza że każda z nas inaczej reaguje na różne rzeczy- ja za to miałam wiele przejść z lekami, maściami, antybiotykami i nic nie pomagało. zmiana diety i trybu życia za to zmieniła wszystko:)
UsuńZnam wiele innych przypadków u których również się sprawdziła a dziewczyny te miały podobna historię 'chorobową' i przejścia z trądzikiem... więc zmieniać dietę zawsze warto i warto robić to z nastawieniem 'będę dbać o siebie i swoją skórę':)bo równie ważne jest pozytywne nastawienie, tym bardziej że stres często odgrywa kluczową rolę:)
Ja strasznie sie cieszę z takich komentarzy bo wiedza na temat tego jak kto sobie radzi jest super cenna! Ale zanim sięgniemy po cięższy kaliber warto najpierw pozamieniać coś od podstaw- i zobaczyć czy działa!
Bardzo wielu osobom pomogło, więc raczej nie mamy nic do stracenia, a zawsze odbywa się to z korzyścią dla naszego organizmu:>
Ja jestem przykladem... chodzilam na oczyszczania..bralam leki...kupowalam sporo kosmetykow...wydalam fortune...skonczylo sie na masci sterydowej;/.Dopiero zmiany zywieniowe zmienily moj wyglad skory i buzi..a soki z sokowirowki zdzialaly cuda...z calych warzyw i owocow organizm przyswaja 38% witamin z sokow zas 68% i to w 15 minut:) wiec warto je pic. To prawda kazda z nas jest inna. Ale tu chyba w temacie chodzi o takie osoby ktore nie maja wielkich problemow dermatologicznych.Tylko zeby cos troszke dla siebie zrobic:)Organizm napewno skorzysta:)Z reszta pryszcze sa przyczyna toksyn i tego co zle w naszym organizmie musi to miec jakies ujscie wiec pojawiaja sie djody. Wiec warto jednak zwrocic na to uwage:)
UsuńJa też jestem przykładem... Swój okropny trądzik również wyleczyłam dietą. Nie dość że wszystkie krosty poznikały, to nie znalazłam na skórze ani jednego zaskórnika. Niesamowite? Owszem:) Ale dieta była naprawdę restrykcyjna..Tak restrykcyjna, że nie dałam rady jej kontynuować w 100%, ale przynajmniej przekonałam się co tak naprawdę powoduje trądzik i jakich produktów mam unikać, żeby cieszyć się gładką buzią. I jest to właśnie między innymi i przede wszystkim moja ukochana CZEKOLADA :(
UsuńJa mam do tego atopowe zapalenie skory z ktorym wiecznie walczylam i alergie pokarmowa...zjedzenie czekolady...truskawek... kiwi...jajek...i nie daj BOG chipsow!konczy sie zawsze pokrzywką...i innymi nieprzyjemnosciami brzusznymi:P swedziala mnie skora...mialam do krwi zdrapane lokcie. W koncu wzielam sie za pozadna zdrową diete i moje wszystkie problemy skorne odeszly w niepamiec...ale niestety nie jestem w stanie calkowicie odstawic czekolady to u mnie niemozliwe...ciagnie jak narkotyk. Ale biore tez tabletki vizaxinum i jest super:) Nic nie wraca nawet przed miesiaczka a wtedy zawsze mialam problemy.
UsuńCo to za piękny pomarańczowy cień? ;>
OdpowiedzUsuńTo pomarańcz z Metal Manii Coastal Scents:)
Usuńpiękny makijaż oczu.
OdpowiedzUsuńA z innej bajki znasz może jakis domowy bądź nie drogi sposób na oczyszczenie porów, ostatnio jakoś nie mogę sobie z nimi poradzić.
Yasminella a patrzyłaś na post o zaskórnikach? może pomóc;)
UsuńA ja dzisiaj dałam na twarz spirulinę:) dodatkowo mocno nawilżyłam włosy olejami a potem żelem lnianym i całe ciało. Mam w ten weekend zjazd i niestety klimatyzacja na uczelni mnie wykańcza. Także przed i po zjeździe muszę się jeszcze mocniej nawilżać. Uwielbiam ten pomysł z tygodniem dobroci! mam nadzieję, ze nie skończy się na tygodniu;) pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńJa ćwiczę z Ewą, odstawiłam słodycze i zaczęłam OCM :D
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak będzie ;)
A makijaż jest cudowny! Wyglądasz Kochana obłędnie! :)
Chyba zrządzenie losu że akurat napisałaś takiego posta, bo ja właśnie kończe swoje domowe spa które dzisiaj sobie zafundowałam i jest początkiem regularnego i dokładnego dbania nie tylko o skórę ale ogólnie o siebie. Także mam za sobą relaksującą kąpiel ale też peeling całego ciała, manicure, pedicure, peeling enzymatyczny i teraz jeszcze mam na sobie maseczkę nawilżającą. A długodystansowym postanowieniem jest regularne picie wody. Mam z tym problem bo ciężko mi wprowadzać nowe nawyki, ale mam motywacje bo moja skóra ostatnio przez te mrozy jest przesuszona, a poza tym przy takich ilościach kawy i herbaty mój organizm wręcz się jej domaga:)
OdpowiedzUsuńalinko a co polecasz jesli chodzi o krem matujacy do cery tłustej
OdpowiedzUsuńMoja skóra najlepiej reaguje gdy nie jest traktowana żadnym kosmetykiem. Gdy byłam na spływie kajakowym lub byłam chora i siedziałam w łóżku 2 tyg. to zauważyłam znaczną poprawę stanu skóry. Do tego brak makijażu i efekty były zdumiewające. Gdy zaczynam zbytnio kombinować to od razu mam z nią problem.
OdpowiedzUsuńCzy można się spodziewać tutoriala do tego makijażu? Bo jest świetny!!
Alinko, czy możesz polecić jakąś dobra bazę pod cienie? Mam problem,bo nawet bardzo dobre cienie krótko się trzymają na moich powiekach i makijaż wygląda brzydko. Monika
OdpowiedzUsuńpomysł jest świetny i przyłączam się do programu :)
OdpowiedzUsuńMoże będę też pisała o każdym dniu u siebie na blogu, dlaczego nie? :)
Myślę, że warto do tego programu pielęgnacji od wewnątrz i z zewnątrz dorzucić jeszcze ćwiczenia :)
paula pisz koniecznie ja też do Ciebie wpadne:))
Usuńto się zgłaszam, przyda mi się troszkę pieszczot po tym niezbyt miłym tygodniu. Od czego zaczynamy;D
OdpowiedzUsuńJak zwykle śliczny makijaż :3
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie jaki masz aparat, bo zdjęcia robi świetne (używasz jeszcze jakiegoś programu? Co w nim-> prócz napisów)
Hej Alinko:)
OdpowiedzUsuńa czy mogłabyć napisać co dokładnie masz na ustach? Po prostu cudowny kolor. Z góry dziękuję za informację.
Alicja.
Hahha śmieje sie troche z samej siebie, bo za kazdym razem,gdy wieczorem szukam nowego posta, to zajadam miseczke musli;) Czyli wstep do tygodnia pieszczot juz poczynilam ;P
OdpowiedzUsuńMam taki pomysł, aby każdy dzień zaczynał sie jakas pozytywna afirmacją.Moze byc zabawna, moze byc powazna albo totalnie od czapy tak, zebysmy tylko my wiedzialy o co chodzi.
A moc autosugestii jest przeciez nieoceniona ;)))
Oo ja też powinnam to robić bo u mnie słabo z takimi rzeczami...
Usuńa ostatnio czytałam piękny tekst troszkę na ten temat:)
http://offbeatfamilies.com/2012/11/telling-daughters-im-beautiful
O, świetny tekst ;) od razu pojawia się uśmiech na twarzy ;) No właśnie, wiec tydzień pieszczot jest idealnym czasem na rozpieszczenie swojej duszy,a i efekty będa widoczne na buzi ;)
UsuńPiękny makijaż..cudowne kolory. Wspaniały blogi zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZapraszam także na mojego bloga, może coś znajdziesz dla siebie. Póki co Twojego bloga dodaję do obserwowanych.
I mam jeszcze jedno pytanko małe....odnosnie peelingu kwasami - np migdałowym.
Czy jest to zdrowe i bezpieczne dla skóry, czy jest to wskazane?
Dziękuje za odp.
Pozdrawiam
Hello there! I know this is kinda off topic but I was wondering which
OdpowiedzUsuńblog platform are you using for this website? I'm getting sick and tired of Wordpress because I've had problems with hackers and I'm looking at options for another platform. I would be fantastic if you could point me in the direction of a good platform.
Here is my blog post - http://coloncleanserreviews.typepad.com/colon-cleanse/2012/09/nutrition-advice-that-has-stood-the-test-of-time-.html
Ja troszkę o PIELĘGNACJI twarzy ale OD ZEWNATRZ :)
OdpowiedzUsuńmusze polecić wszystkim dwa mydełka a nawet trzy :)
1. mydełko alep z Mydlarni Sw. Franciszka, kosztuje 30zł ale jest dość duże i naprawdę starcza na długo używam codziennie a mam już je 4 miesiące mam to na blizny przebarwienia i tradzik - jest fenomenalne naprawde wszelkie blizny po nim mi zniknely i super jest na tradzik trzeba napienic twarz chwile wmasowywac i splikac...do calego ciala tez jest ok. tylko troche bardzo wysusza ale nakladam po nim krem i jest ok. rano inna twarz zupelnie.
2. mydelko blotno-solne z morza martwego z rossmann za hmmmm nie pamietam ok 10zł? albo 8 zł? tez super na tradzik i tez wysusza wiec to samo po nim stosuje jakikolwiek krem no i najlepiej uzywac tych mydelek na noc.
3. Mydlo borowinowe TOLPA - swietnie wygladza!!!! troszke mniej wysusza ale i tak zostwaia skore gladka i miekka :)))) kupione w rossmann za ok 8zl? 10zl?
Kochana dzięki wielkie za taki cudowny zbiór mydeł:) To borowinowe tołpy właśnie sama testuje:)
UsuńCzęsto podkreślasz wagę warzyw i owoców w diecie "dla pięknej skóry" (że tak roboczo to nazwę ;)). Czy mogłabyś podrzucić jakieś pomysły na obiady z warzywami, najlepiej sezonowymi, krajowymi. Wiem, zimą trudniej, dlatego właśnie szukam inspiracji :)
OdpowiedzUsuńMoże nie tylko pomysły na obiady, a ogólnie ciepłe posiłki z warzywami, byłyby niezwykle pomocne.
Pozdrawiam :)
M
Kochana postaram się jakoś pomóc jutro będę mieć więcej czasu:))
UsuńMrożonki są niezastąpione chyba o tej porze roku, wystarczy je podgrzać doprawić ziołami ugotować do nich zbawienną kaszę jaglaną i już jest samo zdrowie:)
UsuńDzięki ogromne :) będę wypatrywała :)
UsuńIf, ratuję mrożonkami +kasza/ryż+indyk/drób (i zupami), trochę monotonnie się robi i nie ukrywam, że jednak wolałabym coś niemrożonego ;)
Pozdrawiam
M
ależ śliczny ten make'up!
OdpowiedzUsuńno kolorki boskie.
szkoda, że nie potrafie tworzyć takich cudeniek na swoich powiekach ehh..
A odnośnie postu to normalnie czytasz mi w myślach....siedziac dziś w pracy zauważyłam jak mam mega przesuszoną skóre na rekach...także jutro odwiedzam drogerie by zaopatrzyć się w olejek i balsam, bo to na mnie działa najlepiej :)
Ja miałam okropny problem z przesuszeniem kiedy mieszkałam w bloku- dopiero nawilżacz powietrza pomógł)
Usuńja w domku mieszkam, ale bardzo lubię ciepło i stąd też moze wynikać problem. Ale olejek i balsam już mam i ide na ratunek mojej suchej skórze :P
Usuńoo tak! zima nieźle daje się we znaki. świetny pomysł na szczególne dopieszczenie naszej skóry. dziękuję Kochana! :)
OdpowiedzUsuńJak idą treningi muay thai:)? Pytam bo jestem stałą widzką i również trenuję :)) pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, dobrze:D choć mam tak poobijane kolona że dziś sobie odpuściłam haha;)
UsuńMakijaż perfekcyjny,pod każdym względem!;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj tak, moja skóra woła o pomstę do nieba :<
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój dzisiejszy makijaż, chcę taki! :D
o ! a ja dzis kupiłam pumpping - amarantus - super dodatek do jogurtów , musli itp .Dzieki zawartości skwalenu swietnie wpływa na stan skóry , spozywac zamierzam go jak najczęściej ! polecam ;-P
OdpowiedzUsuńTeż go jadłam jest super:)
UsuńJa od nowego roku:
OdpowiedzUsuń- ćwiczę 5 razy w tygodniu, różne rzeczy, zależnie od samopoczucia, ale 5 razy w tygodniu jest! :D
- nie słodzę kawy, herbaty, nie pijam nic poza wodą, kawą i herbatą i codziennie wypijam przynajmniej jedną herbatę zieloną liściastą,
- odstawiłam wszystko co białe! Białą makę, sól i cukier!
- po treningu pod prysznicem szoruję ciało gąbką antycellulitową z syreny, smaruję się oliwką hipp!
- raz w tygodniu robię peeling kawowy
- nie suszę włosów ani nie używam lokówki
- słodycze, fast foody i wszelkie przetworzone dania typu paluszki rybne, pasztety - odstawiłam na dobre!:)
- do czerwca chce zrobić oba możliwe szpagaty :)
Chciałam Wam wszystkim powiedzieć że na początku trudne może być jedzenie mnóstwa warzyw, oraz ćwiczyć. Ale naprawdę nie poddawajcie się, pamiętajcie że wszystko siedzi w głowie! :) Gdy ćwiczycie i chcecie przestań, to skupcie się na swoim ciele i odrzućcie negatywne myśli! :)
Pozdrawiam wszystkich i przy okazji chcę powiedzieć że uwielbiam Twojego bloga i Twój kanał i mam nadzieję że założysz własną firmę i będę mogła skorzystać z makijażu u Ciebie! :D
Ja robie codziennie soki na ładna cere:) Jabłka,seler naciowy, ogorek, orzechy brazylijskie i sok z cytryny. Niedosc ze to zastrzk dobroci to w dodatku przepysznie smakuje:) czasami dodaje jeszcze pomarancza lub buraka:) Pije ogolnie sama wode zero chemi wiec taki soczek to rozkosz dla podniebienia...uzaleznilam sie..poleecam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Ja bym chętnie poczytała o tym co najbardziej szkodzi naszej skórze z jedzenia :) wiem , że słodycze i ostre i słone, ale mnie np derm zakazał pić meleko i jak najmniej mlecznych przetworów ;/ nie moge tego do konca zrozumiec wiec chetnie bym poczytala o takich innych produktach, które jednak moga szkodzić:)
OdpowiedzUsuńDziś kupiłam po pracy śliwki w czekoladzie, które uwielbiam, ale zanim doszło do konsumpcji, trafiłam na Twoje słowa i chyba powinnam się rozpieścić czymś zdrowszym ;) Ostatnio kupiłam świetną białą gąbeczkę do pilingu twarzy. Jest rewelacyjna do rozpieszczającego tarcia pysia. Szukam też fajnej glinki do cery mieszanej i czegoś na przesuszone farbowaniem, elektryzujące się włosy. Możesz polecić coś dobrego, ale łatwo dostępnego?
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona glinka to zielona. Nic nie działa tak dobrze jak ona:D
UsuńLubie soki owocowe, ale mam problem z jedzeniem owocow, tak zeby zjesc np. samo jablko, za to uwielbiam owocowe salatki.Tydzien temu wymyslilam wiec, ze kazdego dnia razem z moim chlopakiem bedziemy wcinac wieczorem jakas zdrowa owocowa salatke. Poniewaz ja jestem pierwsza w domu po pracy i przygotowywuje nam cieply posilek, jego zadaniem jest zrobienie pysznej salatki. Zawsze mamy w naszej salatce jablko, pomarancz, banana i mandarynke,to taka podstawa, reszte owocow zmieniamy, tak zeby co kilka dni bylo inaczej. Czasami dajemy wiec np. jeszcze mango i kiwi innym razem borowki i papaje,daktyle,granat,ananas itp. Do naszej salatki dodajemy tez troche orzechow, migdalow, kokos, albo rodzynki, czy suszona zurawine, itp. Owoce kupuje tylko organiczne, czesto w farm shopie. Obydwoje staramy sie jadac zdrowo i zeby nasze posilki byly urozmaicone. Z racji tego ze on jest wegetarianinem jadamy duzo warzyw i salatek. Malo kupujemy slodyczy, a chipsy to raz na kilka miesiecy moze zdarzy sie nam zjesc. Ja uwazam podobnie jak Ty, ze to co jemy ma ogromny wplyw na nasze zdrowie i nawet jesli zdrowsze odzywianie sie nie sprawi, ze nasza cera bedzie wygladac ladniej to nasz organizm na pewno bedzie czul sie lepiej. Sama mialam kiedys duze problemy z cera(pryszcze, zaskorniki,rozszerzone pory, szara cera)i wiele lat zajelo mi dojscie do tego co zmienic i jak ja pielegnowac by byla ladna. Wykluczylam ze swojego jadlospisu pewne rzeczy, odkrylam ze moja skora kocha naturalne kosmetyki,natomiast nie toleruje zadnego alkoholu w produktach do pielegnacji i dzis ciesze sie ladna buzia. Pozdrawiam i zapraszam do nas. tamagdaa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDobrze ze lubisz soki...to wlasnie z nich organizm przyswaja najwiecej dobrego z soku 68% witamin i mineralow kiedy z calych warzyw i owocow tylko 34-38%:)i to w szybkim czasie:) Ale te zrobione w domu w sokowirowce:)
UsuńO, jak się pięknie złożyło! Akurat dzisiaj uznałam że mam dość niszczenia skóry wszystkimi fast foodami i słodyczami. popędziłam więc do rossmana do działu eko i kupiłam mango, banany, żurawine, mielony len oraz płatki owsiane i mleko sojowe. Wszystkie poupychane do szafek słodycze oddałam siostrze i rozpoczęłam program zdrowego odżywiania:)
OdpowiedzUsuńAch, i zamówiłam wcierkę ziołową do włosów
I'm impressed, I have to admit. Seldom do I come across a blog that's both educative and amusing, and without a doubt, you have hit the nail on the head.
OdpowiedzUsuńThe issue is an issue that too few people are speaking intelligently about.
Now i'm very happy I stumbled across this in my search for something relating to this.
Also visit my site :: http://www.gather.com/viewArticle.action?articleId=281474981668356
I will right away seize your rss as I can't to find your email subscription link or e-newsletter service. Do you have any? Please let me recognise so that I may subscribe. Thanks.
OdpowiedzUsuńAlso visit my page ... http://jacquesschneide.blog.com/2012/09/30/nutrition-tips-anyone-can-make-use-of/
uwielbiam Twoje posty o zdrowym odżywianiu : )) jęsteś piękną , zdolną i bardzo madrą kobietą. Pzdr
OdpowiedzUsuńJa za Twoją namową jadę z olejem lnianym i mam ból bo mnie strasznie "wysypało", ale wierzę w to, że organizm się tak oczyszcza. W tym tygodniu zaś dużo soku marchew+buraki+jabłko, OCM , dużo jabłek - bo jestem uzależniona i ruch bo zaczynam z Ewą Chodakowską:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż! Ja w swoim makijażu ograniczam się tylko do tuszu i różu, ale jak patrzę na Ciebie to mam ochotę sięgnać po cienie :).
OdpowiedzUsuńDzisiaj dla swojej skóry zamiast kawy, wypiłam zieloną herbatę z nutą jaśminu i plasterkiem cytryny. :)
Miłej soboty Alinko! :)
Ja również przyłączam się do grona Twoich wiernych fanek :)
OdpowiedzUsuńOd miesiąca podczytuję tego bloga i muszę stwierdzić, że już się od tego uzależniłam. Do tej pory nie umiałam się malować i praktycznie nie miałam żadnych akcesoriów do makijażu :)Odkąd czytam tego bloga poczyniłam znaczne postępy :):) Kupiłam sobie pędzle Hakuro, cienie, korektor Gosha o którym pisałaś...Z Benefita też parę rzeczy i teraz codziennie się uczę delikatnego makijażu = podpatrując Ciebie oczywiście :)
Do tej pory do demakijażu używałam mleczek - teraz przeszłam na płyn micelarny i hydrolat z pomarańczy...
JESTEŚ BARDZO INSPIRUJĄCA!!!
Jak się Ciebie czyta to aż się chce coś dobrego z sobą zrobić!!!!
Własnie dzis miałam zakupić nowy eco krem do twarzy. Mam tłustą cerę i wypryski, ale ostatnio zaczęło mi sie przesuszać czoło. Dziwne, nigdy tak nie miałam. Wyszukałam super krem nawilżający, który chcę stosować na noc. Jednak po Twoim poscie postanowiłam nic nie kupować i w przyszłym tygodniu jesć więcej warzyw i owoców. Zobaczymy czy będzie poprawa:)
OdpowiedzUsuńAlinko otagowałam Cię na moim blogu, zachęcając wszystkich do przyłączenia się do Twojego projektu:) mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza.
UsuńAnno dziękuję:) Do tego polecam soki jeśli masz sokowirówkę i zmianę zwykłych herbat czy kawy na ziołowe herbatki:)Z herbapolu widziałam nawet herbatkę nawilżanie hehe:))
UsuńNo i aby wpłynąć na nawilżenie skóry trzeba jeść dużo wody w owocach i warzywach przez dłuższy czas więc jeśli kremy Ci pomagają (bo mi np nieznacznie) to spokojnie możesz się nim wspomagać a kiedy sie skończy a Ty będziesz kontynuować swój plan możesz go nie potrzebować:)
Ślicznie i promiennie Ci w tym makijażu - ale zauważ, odbicie światła zrobiło Ci pionowe źrenice. Jak u kota! Fajowy efekt, bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńPomysł na "akcję dla skóry" prywatnie stosuje juz od jakiegoś czasu. To naprawde są drobiazgi "zamieniłam kawę na kawę inkę", "wróciłam z pracy o drugiej w nocy, ale zrobiłam staranny demakijaż", "wolę pełnoziarniste"... niby nic, a działa :)
Ale nowy krem musze kupić. wieczorami używam mieszanki oleju makadamia i kwasu hailuronowego, ale moja dzienna Ziaja Lanokrem nie daje juz rady.
Haha faktycznie:) Kochana trzymam kciuki za Twoje postępy!!
UsuńO chętnie się przyłączę. Ostatnio próbuje lepiej odżywiać swoje ciało, więc chętnie poczytam pomysły innych na rozpieszczanie skóry ;)
OdpowiedzUsuńUfff... mojej skórze zdecydowanie powinnam okazać więcej serca ;) Szaleje mi od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńTwój makijaż ze zdjęć - cudowny!
Może gdybyś mniej retuszowała zdjęcia to byłoby naturalniej?
OdpowiedzUsuńDziś dałam mojej skórze się wyspać.. :)
OdpowiedzUsuńTa też:)
UsuńMakijaż prześliczny, ale mam taką małą sugestię, by takich szczerych uśmiechów było więcej ! ;))
OdpowiedzUsuńJa bym prosiła jakbyś mogła zrobić post lub filmik z paroma prostymi ale to prostymi makijażami oka do noszenia na co dzień. Najlepiej dla dziewczyn o niebieskich oczach i blond włosach. Zależy mi na delikatnynm efekcie ale żeby było widać że oko jest podkreślone.Pozdrawiam cię serdecznie.Twój blog jest najlepszy z najlepszych:):)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Alino, mam prośbę, czy mogła byś poświęcić jeden z Twoich postów - szyi i jej pielęgnacji.Zauważyłam ,że na niej bardzo widac upływ czasu.Mam też dodatkową prośbę, abyś napisała jak maskować blizny po operacji tarczycy. Parę tygodni temu był post o pięlegnacji włosów, moja koleżanka pochodzi z Indii (południe kraju) i podyptałam ją o oleje do włosów. Używają dwóch rodzajów : kokosowy i agrestowy, są to oleje przeznaczone tylko do pielęgnacji włosów, nakładają na skalp i całe włosy, chodzą tak 3-4 dni, po tym je myją zwykłymi szamponami. Tak robią w miejscu , skąd moja koleżanka pochodzi, może w innym rejonie Indii nie myją wcale, tylko używają oleje, ale ona o tej metodzie nie słyszała. Pozdawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZnasz może jakieś skuteczne sposoby na pozbycie się 'kaszki' z twarzy ? Czy odpowiednia dieta by tu pomogła w jakiś sposób ?
OdpowiedzUsuńJa również jestem ciekawa odpowiedzi
UsuńMakijaż jak zwykle piękny ;)
OdpowiedzUsuńMakijaż przepiękny! Mam pytanie. Muszę kupić krem, a niestety nie wiem jaki. Mam cerę naczynkową, suchą. Czy może ktoś stosował coś fajnego, godnego polecenia? :)
OdpowiedzUsuńProszę, pomóżcie. Używał ktoś może kremu flos lek lub pharmaceris? Albo AA do skóry naczynkowej...
UsuńPiękny makijaż...
OdpowiedzUsuńdwojedopoprawki.blogspot.com
ja swoją skórę staram się dopieszczać codziennie, ale jesli chodzi o najblizszy tydzien - własnie kupiłam drożdże, maseczkę z alg Tso Morini i hydrolat neroli, więc szykuje się troche zabiegów :) czekamy na Twoje wpisy;) / navy
OdpowiedzUsuńAlinko, próbowałam już kilka razy jeść więcej owoców i warzyw ale nie wiem czy tylko ja tak mam, albo po prostu nie potrafię zagospodarować jedzeniem. Mianowicie już nie raz kupowałam pełno warzyw i owoców żeby mieć gdy mnie najdzie chęć na słodycze ale niestety, uwielbiam owoce które są baaaardzo twarde, nawet niedojrzałe, a wiadomo że owoce poleżą dzień i już dojrzewają, ja nie zdążam ich jeść i robią się dojrzałe, a ja takich nie jem po czym wszystko muszę wyrzucać. Szkoda mi pieniędzy, a mieszkam na wsi i nie mogę codziennie podskakiwać do sklepu po świeże warzywa tylko muszę kupić na kilka dni... Podobnie jest z sokami owocowymi które robię w blenderze, a potem nie chce mi się go myć i przez to ich nie robię, bo nie chce mi się go myć. Straszne :/
OdpowiedzUsuńMogłabyś zrobić tutorial do makijażu w stylu Cary Delevingne?
OdpowiedzUsuńOh, to widzę, że zaczęłyśmy razem, bo ja dzisiaj zafundowałam mojej skórze peeling i maseczkę z błotem z Morza Martwego ;) Powodzenia~
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż :) pasuje do ciebie :) podkreśla twoją urodę :)
OdpowiedzUsuńAlinko, mogłabyś powiedzieć do kiedy w rossmannie trwa oferta -40 % na podkłady?Jeśli się nie mylę, to do niedzieli 27 stycznia, ale nie jestem pewna, a jutro, wchodząc do sklepu, nie chcę czuć się zaskoczona, że nie ma już tej oferty ;D Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedz :**
OdpowiedzUsuńSprawdź na stronie internetowej Rossmann. Proste!
UsuńPrzecena na podkłady kończy się dziś (za 50 minut) ... :)
UsuńPatrząc na zdjęcia ciężko mi tak naprawdę powiedzieć, co chcesz poprawić w swojej skórze, skoro jest idealna :) a przynajmniej na taką mi wygląda... Ja dzięki sesji i diecie opartej głównie na kawie i spaniu po 4 godziny dorobiłam się przecudownych błękitno-fioletowych cieni pod oczami :) ale mam nadzieję, że sen, sport, plus moja ukochana mikstrura, na stworzenie której natchnął mnie poniekąd Twój blog (główny składnik-sok aloesowy, który okazał się działąć cuda :)) postawią mnie na nogi.
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńdziś wypiłam świeżo wyciskany sok z pomarańczy, ananasa i buraków:)Dobre nie tylko dla ciała, ale i samopoczucia.
Cudowny makijaż! Bardzo chciałabym kiedyś "oddać się w twoje ręce" :)
pozdrawiam
Przyłączam się do tygodnia dobroci dla skóry. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńWitam Alinko. Makijaż jak zwykle fenomenalny, super propozycja na jakieś wyjście lub szałową imprezę. Masz wielki talent i rozwijaj go nadal! Jeśli chodzi o odpowiedni krem na zimę, to ja swój już znalazłam. Jest to apteczny krem emolientowy, natłuszczający o nazwie Allerco polskiej firmy PHARMENA. Koszt około 20 zł (40 ml).Polecam.
OdpowiedzUsuńAlinko,
OdpowiedzUsuńjako, że jesteś moim makijażowym guru, zwracam się do Ciebie z pytaniem. Potrzebuję pomysłu na makijaż na duże wyjście. Mam sukienkę w kolorze wina i chciałam dobrać do niej szminkę o identycznym odcieniu. Czy mogłabyś polecić mi jakąś w niezłej cenie, która utrzyma się na ustach przez kilka godzin? Poza tym, mam też problem z makijażem oczu - mam naturalnie dość jasną oprawę i sam kolor oczu (niebieski) i koszmarnie wyglądam w czarnym makijażu oczu. Być może mogłabyś doradzić mi, w jaki sposób pomalować oczy, aby efekt był dość wyrazisty, ale bez użycia czerni.
Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na radę :)
Śliczny makijaż, postaram się jutro zmalować coś podobnego! Cudo!
OdpowiedzUsuńCiekawy projekt! Może ni w tym tygodniu, ale w lutym z miła chęcią się na takie coś piszę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://asmileoflife.blogspot.com/
Great work! This is the kind of information that should be shared around the web.
OdpowiedzUsuńDisgrace on Google for not positioning this post higher!
Come on over and seek advice from my web site .
Thank you =)
Review my blog post :: casino sverige