Obiecałam podzielić się z Wami moim małym fitness planem a przynajmniej czymś co roboczo tak sobie nazwałam. Najpierw jednak należy się małe wprowadzenie, bo nic nie zaczęło się ot tak. Będzie to raczej historia kogoś kto zupełnie unikał ruchu niż fitness maniaka:)
Zaczęło się od szkoły, kiedy z powodu alergii i braku sali gimnastycznej zostałam zwolniona z w-f'u:) Od podstawówki do gimnazjum wiodłam sobie spokojny żywot nie biorąc udziału w żadnych grach zespołowych ani nie wykonując fikołków na macie czy skoków przez kozła (czy to sie jeszcze w szkole robi?:)).
W piątej klasie miałam małą przygodę z Ju Jitsu, kiedy przeniosłam się do szkoły w Warszawie, ale po jakimś czasie znów zmieniłam szkołę a po Ju Jitsu został mi tylko żółty pas i sentyment do sztuk walki.
W liceum zostałam ekspertem od uciekania przed piłką w trakcie grania w siatkówkę. Jako że na w-f'ie robiliśmy tylko to, po pierwszej klasie byłam niczym Neo uchylający się przed pociskami.
Na studiach też jakoś przetrwałam w-f...Nie było go wiele, bo kończyłam grafikę, więc najczęściej symulowałam grę w ping ponga:> Efekt? Dwie lewe nogi, zero koordynacji, siły, forma wołająca o pomstę do nieba:)
Następne wakacje również spędziłam w towarzystwie facetów trenujących sztuki walki (tym razem boks tajski i capoeira) i tym razem nie dałam za wygraną tak szybko. Zaczęłam trenować, chodzić na siłownię, pracować nad kondycją i ciałem, tak aby było w jak najlepszej formie:)
O moim tajskim boksie pisałam Wam już wcześniej tutaj, ale jeszcze o nim napiszę bo właściwie to waśnie Muay Thai okazało się być na tyle odpowiednie dla mnie że zostałam na treningach dłużej. Zawsze uwielbiałam bijatyki na konsolach, filmy o sztukach walki i w końcu postanowiłam że zamiast ciągle podziwiać umiejętności innych trzeba zabrać się do roboty.
Jak dla kogoś kto całe życie się nie ruszał, boks był całkiem ciężką opcją treningową na początek.
2 miesiące chodziłam obolała ale teraz czuje się świetnie.
Do tego trafiła mi się wspaniała grupa. Teraz śmieje się że to trochę moja druga rodzina bo widujemy się 3 dni w tygodniu:) Przy okazji chciałam przesłać gorące pozdrowienia dla Madzi, Ewy, Kuby, Seby,Michała, Pawła, a szczególnie Kasi, która w szatni powitała mnie wielkim uśmiechem, kiedy na nogach z waty szłam na pierwsze zajęcia. Trafił mi się również świetny trener- Paweł Flasza, no i muszę powiedzieć że to najlepszy początek z muay thai jaki mógł mi się trafić.
Przejdźmy do założeń planu:)
Najbardziej zależy mi na ogólnej sprawności i gibkości. Bardzo chciałabym poprawić koordynację ruchów i rozwinąć siłę mięśni.
W planach są:
- szpagat w obu wersjach (już prawie:))
- podciąganie się na drążku bez problemu:)
- pompki klasyczne i chińskie:)
- zwiększenie szybkości
Zawsze byłam bardzo szczupła a dzięki treningom udało mi się trochę zbudować mięśnie, co bardzo mnie cieszy.
Choć udało mi się wcześniej skończyć a6w zauważyłam że mam poważne problemy z wykonaniem dwóch ćwiczeń z Ab Rippera (P90X). Mój brzuch obecnie prezentuje sie tak, więc jeśli chodzi o 'doznania wizualne' jest całkiem ok, ale bardziej zależy mi na tym aby bez problemu wykonywać większość ćwiczeń.
Choć na treningach zawsze robimy brzuszki to widzę że jeszcze dużo będę musiała popracować:)
To czego brak najbardziej odczułam w trakcie treningów to oczywiście brak siły. Mój prawy i lewy prosty wyglądały raczej jak wielki żart:) Dlatego bardzo zależy mi na wzmocnieniu rąk, ramion i barków... Biceps na zdjęciu wyszedł a większy niż w rzeczywistości (przecież aż tak nie wypakowałam:)), ale nad siłą rąk muszę jeszcze pracować.
Plan treningów w ciągu tygodnia:
Poniedziałek: skakanka+ siłownia + brzuch z Ab Ripper P90X.
Wtorek: Muay Thai + rozciąganie
Środa: Muay Thai lub Salsa:)
Czwartek: Muay Thai+ rozciąganie
Piątek: Muay Thai lub siłownia + skakanka+ Ab Ripper
Sobota: Muay Thai
Niedziela: przerwa lub siłownia:)
Trochę tego jest, ale taki plan realizuję już od pewnego czasu. Trenigów mam pełno bo chodzę na bosk w dwa miejsca:) Zostałam szczęśliwą posiadaczką karty Multi Sport i mogę ćwiczyć w różnych klubach. Pewnie gdybym miała sama mobilizować się w domu nic by z tego nie wyszło... Teraz kiedy trochę ćwiczę w różnych miejscach, łatwiej mi zabrać się za trening we własnym pokoju.
Jeśli macie problemy z systematycznością inwestycja w karnet to dobry pomysł!
Myślałam o zrobieniu programu P90X, ale nie mam na niego czasu więc wybrałam tylko fragment obejmujący ćwiczenia brzucha. Chciałam znów zacząć a6w, ale zobaczyłam że trening z P90X jest o wiele bardziej skuteczny.
Jeśli nie wiecie czym jest P90X koniecznie zobaczcie filmiki i efekty treningów w internecie:)
Muszę jeszcze zaopatrzyć się w nową matę:) Chciałam też polecić Wam świetne spodnie do ćwiczeń (szczególnie jeśli tańczycie). Pokazała mi je koleżanka na treningu (Ewa, dzięki wielkie!) i nabyłam je w sklepie z odzieżą do tańca Etiuda na Karmelickiej w Krakowie. To super wygodne spodnie firmy Feel Joy....
To już chyba wszystko. Dajcie znać jak to jest z Wami :) Ja mam nadzieję że uda mi się osiągnąć choć kawałek tego co sobie założyłam i że nie przestanę ćwiczyć:)
Czy Wy macie jakieś punkty które chcecie osiągnąć? Napiszcie co chciałybyście zmienić i co sprawia że chce Wam się ćwiczyć... A może to zupełnie nie Wasza rzecz?
buziaki
Alina
P.S. Zostały nam jeszcze wyniki konkursu z kosmetykami Naturaloe i aloe Grisi:) Zestawy pojadą do:
Sylwii Półkośnik
justynkaa007
madison22
Gratuluję dziewczyny, skontaktuje się z Wami mailowo:)
Ja bym chciała popracować nad moim brzuszkiem :) jestem szczupła, więc nie chcę sie pozbywać tłuszczyku, bo zwyczajnie go nie mam :D chciałabym mieć ładnie wyrzeźbiony brzuch :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny na blogach często wklejają motywujące zdjęcia pięknych brzuszków, zawsze nie mogę wyjść z podziwu:D
UsuńTy też masz ładnego brzucha :D
UsuńOMG zazdroszcze Ci czasu na to wszystko i zapału!! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki :)
Twój brzuszek wygląda wspaniale! :) ja nad swoim pracuję zwykłymi ćwiczeniami ale opornie mi to idzie :( głównie z powodu braku miejsca :(
Buziak! :*
Dziękuję:) Oj rozumiem Cię bo wcześniej też miałam mało miejsca i po prostu sie nie dało, jednak trzeba mieć jak nogi wyprostować:))
Usuńno właśnie , dodatkowo jak sie zaczyna zajęcia o 8 rano a konczyo 8 wieczór to sie nie ma ochoty juz na nic po powrocie :D
UsuńOjej skąd ja to znam, wcześniej na studiach nie było mowy bym miała siły na coś więcej:(
UsuńRównież ćwicze formę :) ale mam mało zapału
OdpowiedzUsuńhttp://deserlandia.blogspot.com
To akurat rozumiem:D
UsuńJa też całe życie unikam wf! Nic tylko siatkówka której nienawidzę ;(
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam trenować jakąś sztuke walki ale ciągle od wszystkich słyszę "no gdzie ty, jesteś przecież za mała i za drobna", normalnie zero wsparcia haha.
Mam zamiar zacząć jeździć na basen bo pływać kocham, szukam na razie towarzysza który by się ze mną na benzynę zrzucał :D
Haha, jak fajnie że nie jestem jedyna:)) Nie ma ludzi za małych i za drobnych jeśli chodzi o sztuki walki, zobacz ten filmik:))
Usuńhttp://www.facebook.com/photo.php?v=2019331329180&set=vb.204931872870724&type=2&theater
Świetni są Ci chłopcy! <3
UsuńSłuchajcie, miło jest wiedzieć, że ISTNIEJĄ ludzie, którzy, tak jak ja, nie cierpią siatkówki :) U mnie w gimnazjum i w liceum zawsze patrzyli na mnie jak na dziwaka, zarówno kiedy o tym mówiłam, jak i kiedy "spieprzyłam" kolejną piłkę :D Jeśli chodziło o inne sporty, byłam wręcz w czołówce, ale co z tego, kiedy 90% lekcji w-f'u to siatka.... ehhhh...
UsuńTak więc ja już od liceum namiętnie wydawałam kasę na karnety na fitness, żeby móc się poruszać w jakiś przyjemny sposób :)
Pozdrawiam Was dziewczyny :) uff, wyżaliłam się, już mi lepiej :D
Ja znów zabieram się do ćwiczeń, bo ostatnio znów sobie troche odpuściłam. Muszę w końcu zapisać sobie plan i się go trzymać:)Moim celem jest przytycie do chociaż 50 kg, ogólne wyrzeźbienie sylwetki (głównie brzuszek) no i poprawa kondycji bo nie jest zbyt dobra niestety. Od paru dni ćwiczę szpagat więc witam w klubie :D Damski idzie mi co raz lepiej z męskim to dopiero wyzwanie haha :D Brzuszek moja droga masz śliczny! Mój niestety jest nieco większy, ale to wina diety którą ciężko zmienić mi na całkiem 'poprawną' :D Nad rękami muszę sporo popracować, bo mam strasznie słabe! Myślę też żeby w przyszłym roku zapisać się na kurs tańca brzucha lub tańca na rurze :D Zawsze to troche ruchu, a poza tym może pomogą mi jeszcze zwalczyć moją nieśmiałość :D
OdpowiedzUsuńRemedy ja też chciałam przytyć:) z 50 udało mi sie do 54 więc polecam, choć ja miałam moment że jadłam gainery (pół na pół białka i węgle).
UsuńI też chciałam uczyć się tańca na rurze, nawet poszłam na zajęcia ale miałam mieszane uczucia, może po prostu po boksie dziwnie mi było na rurke skakać:D
Będe trzymać kciuki za Twoje postanowienia:*
jeśli chodzi o ręce, to rurki jak najbardziej! oj, ostro się wzmocnią :)
UsuńStretching po kazdym treningu powinien byc poniewaz po pierwsza tworza sie przykurcze w zwiazku z czym gibkosc spada miesien rosnie na szerokosc szpagat hmmm szczerze fajnie wiadomo popisac sie :p ale czy warto az tak ingerowac w nasze stawy wszystkie gimnastyczki beda kiedys kalekami od przeciazen do jakich sie doprowadzaja pozatym zdolnosc motoryczna gibkos w duzej mierze jest uwarunkowana genetycznie. Alinka brzuch super widac skosne brzucha troszke mniej proste ale u Kobiet trudniej wypracowac proste:) fajnie obrecz barkowa wyglada peezentujesz sie jak sportsmenka :) Remedy brZuch to kwestia diety nawet nie cwiczen a diety toona stanowi 75 procent sukcesu ja po piwie widze na nastepny dzien roznice ze mi sie bojler zrobil heheh pozdrawiam
UsuńJa pracuję nad sobą z treningami Ewy Chodakowskiej. Niestety turbo spalania (płyta 3) nie mogę wykonywać ze względu na astmę:( ale skalpel i kiler przejdzie:) a niebawem studniówka więc trzeba zadbać o siebie.
OdpowiedzUsuńJa właśnie sie otarłam o astmę, ale pomogło odczulanie zawczasu:) Będę trzymać kciuki za studniówkę:))
UsuńKurczę dla mnie najtrudiej zaczać, a potem gorzej z motywacją... Teraz mieszkam w małym mieszkanku dwupokojowym w 4 osoby więc nawet nie ma tyle prywatności, żeby sobie poćwiczyć. Chcę się zapisać na aerobik od stycznia, ale troszkę boję się, że nie wytrwam...
OdpowiedzUsuńKochana musisz znaleźć taki który będzie Ci sie bardzo podobał, jeśli chodzenie tam będzie dla Ciebie samą przyjemnością i będzie dawać Ci satysfakcję to na pewno wytrwasz:))
UsuńNiezmiernie podziwiam za pasję w postaci sztuk walki, osobiście nigdy nawet nie wpadłam na to aby coś takiego trenować ;)
OdpowiedzUsuńP.S To nie jest przypadkiem Energym? :)
Dziękuję:) To atlantic i młyn:))
UsuńAkurat nie byłam w żadnym z nich, do młyna planuję się wybrać bo raz podczas zakupów w almie przy kasie dostałam darmową wejściówkę do tego klubu na cały dzień więc szkoda byłoby zmarnować, mam tylko nadzieję, że się wyrobię bo jest ważna do 31.12 ;)
Usuńmasz śliczny brzuch:)
OdpowiedzUsuńod niedawna zaczęłam chodzić na fitness 4 razy w tygodniu (przedtem 2 razy w tyg) niestety zauważyłam że jak mam okres to nie jestem w stanie tak intensywnie cwiczyc i chodzę tylko 2 razy przez ten tydzień:( inna sprawa że nie mam niestety ani multisporta ani nic w ten deseń i karnet open wymusza na mnie rezygnację z wielu innych rzeczy, ale jakoś staram się to zorganizować. mam nadzieję że w koncu mi się uda. a cieszą mnie efekty bo ibrzuch się nieco poprawił, ale wciąż jest zbyt flaczkowy i przede wszystkim urosła mi pupa, co mnie cieszy przeogromnie bo teraz jest taka fajna i jędrna:)
pozdr
strawmerry
strawmerry dziękuję:) zazdroszczę pupy, to miejsce które na razie omijam hehe;))
UsuńWOW ale masz talie! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym zacząć chodzić na jakieś zajęcia czy to kick boxing czy pilates, coś żeby się poruszać, ale mieszkam w miasteczku oddalonym od miasta o ok godzinę jazdy i jak przyjezdzam do domu po zajęciach to już nie mam siły wracać :P ale od przyszłego tygodnia zamierzam ćwiczyć w domu. Trzeba zadbać o siebie :)
Pozdrawiam,
Linciule
Polecam Ci Insanity :)
UsuńPopieram Insanity jest super:)
UsuńMi po 3 tygodniach z Insanity wysiadły kolana. Zapewne to moja wina. bo coś źle robiłam, ale boje się do tego wrócić.
UsuńAle super!
OdpowiedzUsuńJak tylko wykaraskam się z kontuzji tez będę szaleć, żeby nadrobić stracone miesiące! :-)
Masz świetną figurę, więc tak trzymaj! :-D
Zazdroszczę sylwetki, nie dość że jesteś śliczna to jeszcze szczupła, udało Ci się :D :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od tego tygodnia, będę się starać ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu, bo chciałabym mieć po prostu ładne wyrzeźbione ciało. Mam nadzieje, że mi się uda i za Ciebie tez trzymam kciuki ;*
Śliczny brzuszek:) Życzę dalszej wytrwałości:)
OdpowiedzUsuńJa kiedys trenowlam Doce Pares, szkoda, ze bylam kiedys taka leniwa, bo bardzo dobrze mi szlo...
OdpowiedzUsuńi tak masz piękny brzuszek :)
OdpowiedzUsuńJa od września strasznie się zapuściłam :P Moja figura woła o pomstę do nieba. Miałam pod koniec sierpnia mnóstwo motywacji do ćwiczeń, bo w trakcie wakacji przez 4 dni w tygodniu robiłam ponad 30 km trasy rowerem :) Niestety choroba pokrzyżowała mi plany (wciąż jestem chora i końca nie widać :() Liczę na to, że od stycznia ponownie wrócę do tańca towarzyskiego (na który udaje mi się chodzić już 2,5 roku) i fitnessu :)
OdpowiedzUsuńSzpagat to od dawna moje marzenie ;)
Jedyne na co mogę sobie na razie pozwolić to ćwiczenia baletowe, które UWIELBIAM <3 Mam z nimi już styczność od 3 lat, choć dopiero od pół roku sprawiają mi ogromną przyjemność :)
Efekty są na prawdę fajne :) Nogi (pomimo, że z widoczną warstwą tłuszczu), ręce, szyja są zdecydowanie smuklejsze ;)
Powodzenia w treningach Alinko ;)
Pozdrawiam
Zapomniałam jeszcze dodać, że chciałabym bardzo w przyszłe wakacje zapisać się do EDS na lyrical jazz ;)
UsuńMary ćwiczenia baletowe bardzo mnie zainteresowały bo mam znajomą po balecie:> są może jakieś linki które mogłabyś mi podesłać?:)
UsuńNie mam ich za dużo, ponieważ najwięcej wynosiłam z zajęć :P
Usuńhttp://www.balletbeautiful.com/ - tu są ciekawe rzeczy aczkolwiek ceny powalają ;/ no cóż - komercja..
W internecie jest pełno aerobików z elementami baletu :)
Najlepiej by było ,jakbyś zaczynała, żeby ktoś ci wyłożył podstawy ,,na żywo". Później już możesz sama ;) Jest wtedy łatwiej.
Jestem od Ciebie młodsza, lecz też zależy mi na lepszej kondycji, mocniejszych mięśniach rąk, szybszym bieganiu i lepiej zbudowanych mięśniach brzucha ;) oo właśnie, w sprawie zwiększenia szybkości, które z tych Twoich treningów są najbardziej pod tym względem nastawione? :) jakbyś mogła mi dać jakieś podpowiedzi jeszcze byłabym wdzięczna ;D
OdpowiedzUsuńFajny plan - ta Salsa tam świetnie pasuje :D
OdpowiedzUsuńSłyszałaś o tym, że a6w obciąża bardzo plecy ? ( z resztą jak każda forma brzuszków w nadmiarze).
Polecam brzuszki w formie klęku podpartego albo na stojąco ;)
Ja chadzam od 7 miesięcy na fitness i jest tyle sposobów na ćwiczenie brzucha i nie obciążanie przy tym pleców, że czuję się o wieeele lepiej, niż jak robiłam tylko brzuszki na leżąco :)
Tak, właśnie słyszałam i choć u mnie nie było tak źle to po jakimś czasie lekko to odczułam;/ brzuszki na stojąco musze zobaczyć , dzięki Ci wielkie za pomoc:**
UsuńAlina, ja miesiąc temu się przemogłam..bo też unikałam sportu, ale odkąd tam chodzę mam więcej energii i luzu:) no i ciało lepiej wygląda:) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńKate gratuluję:))
UsuńWOW też chce taki brzuszek ale nie mam motywacji na ćwiczenia, karnet chyba też by mi nie pomógł :/ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńMój wf w liceum wyglądał podobnie :D w sumie w podstawówce i gimnazjum też ;)
Na studiach było lepiej i nawet na basen zaczęłam chodzić.
jakbym nie studiowala architektury to mysle, ze w moim kalendarzu pojawialyby sie takie pozycje jak: basen, biegi, silownia, aerobic i moze jakas sztuka walki ale to ostatnie juz bardziej rekreacyjnie.. teraz ledwo co mam czasu na szybkie przegladniecie blogow.. o YT nawet nie chce wspominac ;)
OdpowiedzUsuńOj na architekturze jest mnóstwo roboty więc sie nie dziwie:)
Usuńaaa juz wiem dlaczego masz swietne zdj i ich napisy bo skonczyłas grafike;)
OdpowiedzUsuńmasz swietny brzuch .
niektórym dobrze bo szybciej im sie pojawia widoczne miesnie brzucha.
dobrze ze masz tyle zajec realizujesz sie;)a to najwazniejsze!
Gratuluje efektów i wytrwałości. Ja wciąż jestem kanapowcem i nie umiem się zmobilizować do ćwiczeń ;P
OdpowiedzUsuńAla świetny plan, szacunek. Powiedz mi na czym dokladniej polega cwieczenie brzucha z Ab Ripper P90X. Slyszalam o programie,ale nie wiem jak znalesc cwiczenia przeznaczone tylko na brzuch z tego programu. Dzieku i buziaczki
OdpowiedzUsuńKochana dziewczyna niżej wstawiła linki do filmików:)
Usuńczęść 1: http://video.google.com/videoplay?docid=1464945638519938565
część 2: http://video.google.com/videoplay?docid=97404099147633519
Ruch to najlepsze co może być! Gratuluje Ci zapału i chęci!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńDążę do takiego brzuszka:) Śliczna i wysportowana jesteś:)
OdpowiedzUsuńCo do początku postu, tak dalej skacze się przez kozła, robi przewroty...nawet w 3 klasie liceum:D
O kurcze, no to widzę że w liceum już mnie to ominęło:D
UsuńMój TŻ chodzi na Muay Thai. Ja Ty jest bardzo zafascynowany tą sztuką walki. Przed każdym treningiem (a ma je trzy razy w tygodniu) od rana chodzi uśmiechnięty. Ja też poznałam pare chwytów, kopnięć - oczywiście od niego. W Opolu, bo tu mieszkam, na muay thai chodzą tylko mężczyźni więc źle bym się czuła w takiej grupie. Ale planujemy przenieść się do Krakowa, kto wie, może kiedyś spotkamy się na sali. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, K.
K, było by super:)teraz chodzę na jedną grupę tylko z facetami, ale zaczęłam od mieszanej i na taką w 100% męską też bym sie chyba na początek nie zmusiła:)
Usuńw szkole też unikałam wfu, bo po prostu go nie lubiłam. jedyne sporty, jakie lubię to snowboard i tenis ;) ostatnio zaczęłam ćwiczyć regularnie w domu i jestem baardzo zadowolona. lepszy humor, samopoczucie no i oczywiście jędrniejsze ciało;)
OdpowiedzUsuńmasz piękny brzuch i biceps :)
Ja też kiedyś troszkę grałam w tenisa, ale bardzo krótko:) za to na snowboardzie i na nartach nigdy nie nauczyłam się jeździć:D
UsuńAlinko...ale nie jest wskazane ćwiczenie codziennie jeśli ma się marną formę ;/ Można sobie zrobić więcej krzywdy niż pożytku... Optymalnie jest ćwiczyć co 2 dzień dla kondycji...a po uzyskaniu odpowiedniej kondycji zwiększyć liczbę ćwiczen !!
OdpowiedzUsuńNa szczęście ja już długo ćwiczę i dawno sie przyzwyczaiłam:)
UsuńNajważniejsze jest to, żeby słuchać własnego organizmu, ciała. Jeśli jest siła i są chęci, to można i 6 razy w tygodniu. Ja sama trenuje od kilku lat baaardzo intensywnie. Sport jest dla mnie odskocznią od całego stresu. Sztuki walki też nie sa mi obce. Spodobała mi się krav maga. Zauważyłam, że jak przestaje trenować na tydzień z powodu np. wyjazdu, to bardzo szybko "chudnę", tzn, moje nogi i ręce staja się smuklejsze. Podobno to naturalny efekt opuchnięcia przy częstych treningach. Polecam sport jako requiem dla ducha:)
OdpowiedzUsuńNad krav magą sama sie zastanawiałam:)) i widzę że mam takie samo uczucie chudnięcia bez treningów, strasznie tego nie lubię hehe:)
Usuńile kosztowały te spodnie? :)
OdpowiedzUsuńPowielam pytanie :> Codziennie szwędam się w okolicach Bagateli, więc mogłabym ewentualnie skoczyć do tego sklepu :)
Usuńrównież jestem ciekawa :)
UsuńSpodnie kosztowały równe 100zł:)
Usuńcóż mi samą dietą udało się kiedyś zrzucić 10 kg :) ale to głównie przez zmienienie nawyków żywieniowych, później ćwiczyłam, coś zeszło, lecz teraz mam ponowną motywację by zrzucić dobre 7 kilogramów i w tym celu używam hula hop masującego :D próbowałaś? siniaki paskudne, ale działa, szczerze polecam :)
OdpowiedzUsuńAlex, moja znajoma używała go po ciąży:)ja nie miałam okazji ale w sumie pamiętam o nim i ciągle sie zastanawiam.... na co najbardziej wpływa?:)
UsuńTeż w szkole unikałam wf-u, liceum i gimnazjum- zwolnienie, bo nie cierpiałam siatki. A na studiach pokochałam sport. Jak na razie udało mi się zrobić szpagat. Ćwiczę jogę, ale to sama w domu. Od wiosny planuję zacząć biegać, dojdzie jeszcze wf na studiach. A z planów to: zrobić przynajmniej 5 pompek (to tak na dobry początek), trenować jazz i aerial silk, to moje największe marzenie.
OdpowiedzUsuńaerial silk jest nieziemskie:) widziałam kiedyś na żywo i nie mogłam pozbierać szczeki z podłogi więc mam nadzieję że uda Ci się zacząć trening:) jestem ciekawa czy w Krakowie gdzieś można sie tego nauczyć:)
UsuńOjej :)) Aż tęsknie za ćwiczeniami :) Jakoś zawsze mam motywację tylko na wiosnę... ;)))
OdpowiedzUsuńJa też, dziś akurat świeci słonce to bardziej mi sie chce:D
UsuńDziewczyny, tutaj macie pełen zestaw ćwiczeń P90X Ab Ripper X
OdpowiedzUsuńĆwiczenia jak jest się początkującym mozna robić część 1 jednego dnia, a część 2 drugiego - jeśli robi się całość 1 dnia, to najlepiej zachować minimum jednodniowy odstęp pomiędzy ćwiczeniami:
część 1: http://video.google.com/videoplay?docid=1464945638519938565
część 2: http://video.google.com/videoplay?docid=97404099147633519
Joanno dzięki za linki:)
UsuńNo nie wiem czy kupienie karnetu coś daje. Mój kupiłam 3 lata temu i do tej pory nie zmobilizowałam się by pójść na siłownię. Po prostu nie lubię ćwiczyć w klubach i myślałam, że jak już zapłacę za karnet to się do tego zmuszę. Teraz wiem, że nie ma co robić na siłę.
OdpowiedzUsuńO widzisz, a jak idzie Ci w domu? W klubie jest o tyle fajnie że zawsze Ci ktoś pomoże lub poprawi:)
UsuńTo widze, ze mamy podobne plany. Mnie co chwile cos staje na drodze, bo teraz sie rozchorowalam i nie chce skonczyc z bronchitem xD Wstawisz zdjecia "po"? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMileno pewnie wstawię:) choroba to najgorszy wróg treningów, ja też trochę opuściłam przez nią, teraz staram sie za wszelką cenę nie przeziębić:D
UsuńAlinko, napisz proszę jaką matę chcesz kupić? Właśnie stoję przed wyborem i zupełnie nie wiem, co wybrać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana, ja też jeszcze sie zastanawiam, jak ją kupię na pewno pokaże:)
UsuńAlinko Twoj brzuszek to moje marzenie do ktorego staram sie dazyc. na razie tylko dieta i cwiczeniami 1-2 razy w tygodniu. mam nadzieje ze w koncu uda mi sie do mojej diety wlaczyc tez wiecej aktywosci fizycznej. kartet i zajecia w grupie faktycznie motywuja
OdpowiedzUsuńHej Marie, dzięki wielkie zerknij sobie na tego ab rippera, świetne ćwiczenia na brzuszek:)
Usuńpiękny masz brzuszek, jak na kobietę wystarczająco wyrzeźbiony ;)
OdpowiedzUsuńja pracuję nad brzuchem oraz biegam, jeszcze w listopadzie udawało mi się gdy temperatura była w graniach 0-5 stopni, a dziś jak na złość słabo się czuję... obecnie ćwiczę w domu,ale jeżeli nie uda mi się biegać zimą zapiszę się na siłownie;) moje marzenie - przebiec maraton:)
ja też biegałam ale kończyło się właśnie na zimie...zawsze podziwiam ludzi biegających w takich temperaturach, jak oni to robią:D Kochana będę trzymać kciuki za Twój maraton!!
UsuńJa pracuję nad wzmocnieniem wszystkich mięśni - szczególnie brzucha i pleców. Raz że MUSZĘ ( mam dyskopatię bo jestem patyczakiem :) i dodatkowo chcę się wyrzeźbić! umięśnione i zgrabne ciało wygląda świetnie i nic nie daje takiej radości jak kondycja coraz lepsza z treningu na trening :) Akurat u siebie wstawiłam trochę motywujących mięśniowych transformacji ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją boksowe zacięcie ;)
Aaaa i życzę powodzenia i niesłabnącego zapału! :)
UsuńDzięki Kochana, mi też przydało by sie wzmocnienie pleców ale jakoś omijam ten temat;) muszę się za to zabrać! właśnie oglądam przemiany u Ciebie,są niesamowite:))Będę trzymać kciuki, dawaj znać jak Ci idzie, ja też byłam typem patyczaka:D
UsuńDziękuję za pozdrowienia;)Kuba
OdpowiedzUsuńhe he, proszę bardzo:))
UsuńAlinko taki brzunio jaki masz teraz to moje marzenie ! A jaka jestes smukla w pasie ! talia osy!
OdpowiedzUsuńno nic taka sylwetke mialo sie za nastolatki a takie "babcie" jak ja musza sporo pracowac nad soba by choc w polowie byc takie jak Ty teraz ;)
przyznam sie ,ze sama pracuje nad soba od 4 tygodni ,ale droga do tego wymarzonego jest jeszcze daleka
powodzenia w zamierzeniu i obysmy obie mialy nadal tyle zapalu jak do tej pory :)!
Dzięki Kochana, no to ja będę trzymać kciuki i dawaj znać o postępach, na to nigdy nie jest za późno:D
Usuńdam znac ,jak tylko bedzie czym sie pochwalic :* :)
Usuńpiękny brzuch! moje marzenie, którego nigdy nie osiągnę;)
OdpowiedzUsuńogólnie post strasznie mi się podoba, bo świetnie pokazuje, jak bezsensownie prowadzony jest wf w polskich szkołach. od zawsze był to mój znienawidzony przedmiot szkolny, całe liceum przeżyłam na lewych zwolnieniach lekarskich;) generalnie jestem osobą wysoką, a co za tym idzie mniej gibką itd., a w mojej klasie w szkole podstawowej miałam 16 dziewczyn, z czego poza może dwoma podobnymi do mnie, reszta to były typy malutkich gimnastyczek. i non stop zajęcia polegały na robieniu jakiś abstrakcyjnych dla mnie rzeczy w stylu salta itp. szczerze tego nienawidziłam i do teraz żywię uraz do sportu, mimo że jako dziecko uwielbiałam gry zespołowe, zimą jeździłam na łyżwach i/lub nartach, latem na rowerze, chodziłam raz w tygodniu na basen itp. po prostu te okropne zajęcia totalnie mnie wykluczały. uważam, że wf w szkołach powinien występować w takiej formie w jakiej miałam go na studiach, z możliwością wyboru. można by wtedy łączyć w grupy dzieci z różnych klas, co myślę, że byłoby na dodatkowy plus dla dzieciaków, i nie byłoby tylu 'oferm' chowających się za materacami jak ja;)
Dziękuję:) ja miałam dosłownie ten sam problem i zawsze zazdrościłam tym mniejszym dziewczynom bo nawet w liceum ten typ wybitnie lepiej sie sprawdzał hehe:) A ja też dużo jeździłam na rowerze i często pływałam:)dlatego to ju jitsu w podstawówce było dla mnie wybawieniem:D
UsuńBardzo fajny brzuch :)
OdpowiedzUsuńJa chodzę 2-3 razy w tygodniu na siłownie ( ćwiczę siłowo i dzwigam "ciężary") i raz w tygodniu na tańce :) skutkuje to u mnie 4kg spadkiem wagi i ładniejszymi ramionami, aczkolwiek widzę że tu i ówdzie też mam mniej tłuszczyku.
Stwierdziłam że jakoś na własnym ślubie trzeba wyglądać i wziełam się za siebie ćwicze, stosuje plan bardziej "naturalnej" pielęgnacji twarzy i ciała i zdrowiej się odżywiam, efekt 168cm 57kg wagi, chcę jeszcze z 3kg zrzucić do marca (do ostatniej przymiarki sukienki ślubnej).
Podziwiam za Muay Thai, pewnie nie raz miałaś mnóstwo siniaków ;)
No nic, pozdrawiam i czekam na nowe bardzo interesujące posty :)
Dziękuję, widzę że masz bardzo konkretny plan:) Będę trzymać kciuki za te 3 kg, na pewno spokojnie Ci sie uda, masz dużo czasu:)) no i gratulacje:*
UsuńNigdy bym nie pomyślała że trenujesz Muay Thai! Ja muszę popracować nad brzuchem i udami, w wakacje chodziłam na siłownię codziennie a teraz na studiach nie mam po prostu na to czasu. Muszę to w końcu zmienić bo brakuje mi codziennego wysiłku:)
OdpowiedzUsuńKochana trzymam kciuki:)
UsuńAlinko, czy mogłabym zapytać do jakiś klubów w Krakowie uczęszczasz na ten boks?
OdpowiedzUsuńgabi chodzę do goty, młyna, chodziłam też do energymu:)
Usuńkiedy ty masz czas na to wszystko to nie wiem, nie pracujesz, nie masz żadnych obowiązków w domu???A ugotowanie obiadu mężczyźnie i sobie np. a pójście na zakupy, a przygotowywanie się do pracy itp.......wiesz nie obraź się, ale mam wrażenie, że twoim głównym zajęciem jest zajmowanie sie twarzą, włosami, cerą, brzuchem, ciałem, mmakijażami, paznokciami, ubraniami, bicepsami itp, itd, etc, a to nie wszystko w życiu........to łatwa droga do próżności i egoizmu.
OdpowiedzUsuńabsolutnie sie nie zgadzam. jak czlowiek dba o siebie, czuje sie ze soba dobrze to ma o wiele wiecej energii zyciowej, wiecej w nim optymizmu a nie egoizmu i proznosci. to co piszesz moze byc prawda w niektorych przypadkach, ale to juz kwestia charakteru!
UsuńTeż sie zastanawiam jak Alina znajduję na to wszystko czas :) może jakiś ''day plan''?
UsuńTylko anonim mógł napisać taki komentarz.. Widocznie jest świetnie zorganizowana, jak się chce to można, choć nie wszyscy posiadają taką cechę. Także weź się za siebie, zrób plan dnia a i Ty na pewno znajdziesz czas na wszystko.
Usuńzazdroszcze Ci Alino, jestem szczupla, ale jednoczesnie "flaczek", ostatnio tez przytylam i mam zero determinacji, ogladanie zdjec i wyobrazanie sobie siebie u celu nic a nic nie pomaga :D w moim przypadku karnet nie jest dobrym rozwiazaniem, gdyz zbyt bardzo sie krepuje cwiczen w grupie
OdpowiedzUsuńtrzymam za Ciebie Kochana kciuki, moze jak Ty wytrwasz i beda efekty to doda nie tylko mi nieco motywacji :)
Kochana ja na początku też się strasznie krępowałam ale zauważyłam że inni mają podobny problem i to trochę pomogło. na początku nigdy nie jest łatwo ale pomaga też znalezienie jakiejś bratniej duszy na ćwiczeniach albo wciągnięcie przyjaciółki w cały plan:) szukaj też takich zajęć na których poczujesz się komfortowo, z czasem zobaczysz postępy i nabierzesz wiary w siebie:)
Usuńa żadna z was się nie zastanawiała, jakie skutki niosą ze sobą komentarze te wszystkie dla Aliny???Traktujecie ją jak alfę i omegę w każdej kwestii więc i ma to wpływ na jej ego a poza tym tłamsicie siebie, czując się gorsze przez to, że pokazała wam swój płaski brzuch.
OdpowiedzUsuńI co z tego wszystkiego???????????????????????
jakbyście dostawały tyle wszystkich kosmetyków co ona i miały tyyyyyle samo wolnego czau na pielęgnację to nie musiałybyście się martwić tym, że ktoś przed kompem ma ładniejszą cerę i szczuplejszą talię.
Dziewczyny!!!!Przestańcie zamartwiac się sobą tylko samodzielnie odktyjcie swoje piekno. Po co wzorować się na kimś skoro samym można być wzorem, choćby pomocy ludziom lub zwierzątom, choćby wzorem dobrego człowieka a nie tylko płaskiego brzucha i ładnie wymalowanych oczu.....
Ja z ćwiczeń to kawa i ciastko :) Zapasy uprawiam z moim Lubym, który uczy mnie tego, co sam już umie bo na niczym mi tak nie zależy, jak żeby móc się wybronić w miarę "schwytania" przez dużego osobnika męskiego. I widzę postępy głównie siłowo:)
OdpowiedzUsuńHaha ja też to przerobiłam:D
UsuńNo miesnie raczej slabo, ale moze uda Ci sie cos wypracowac;)
OdpowiedzUsuńIle masz wzrostu i masy ciala??
OdpowiedzUsuńniestety mój zapał skonczył się w jeden tydzień, a zaczełam w domu robić tylko brzuszki bo niestety na siłownię nie mam czasu chodzić a chciałam tylko ujędrnić brzuch po ciąży :) tak więc gratuluję determinacji bo u mnie z tym ciężko, ale nadrabaiam z dzieckiem na rękach, więc bicepsa sobie chociaż wyrabiam :)
OdpowiedzUsuńCo do tych anonimowych wypocin, to pewnie jakieś zakompleksione dziewuchy które nic sobą nie reprezentują i zazdroszcza innym tego czego same nie mają, ot co ;)
OdpowiedzUsuńjestem anonim, bo nie mam konta, z ktorego mozna tu skorzystac:) zgadzam sie z Toba. dziewczyny musza odreagowac swoj brak determinacji i skutki jej braku, ktore je jak widac bardzo frustruja :) znam duzo dziewczyn (rodzina, praca, itp) i one znajduja czas na dbanie o siebie i maja go paradoksalnie wiecej niz osoby, ktore maja malo/mniej na glowie. przeciez wcale nie trzeba codziennie spedzac godziny na cwiczeniach, zeby bylo widac efekty, na dbanie o cere/cialo tez wcale nie potrzeba poswiecac polowy dnia, zeby byly rezultaty! wystarczy wszystko dobrze przemyslec i zaplanowac oraz odpowiednia dawnka determininacji i wiary we wlasne mozliwosci :) pozdrawiam odwazne dziewczyny :)
UsuńZa każdym razem, jak wspominasz o boskie tajskim zapala mi się w głowie lampka "a może też spróbuj?"
OdpowiedzUsuńo tyle jest to kuszące, że pomysł na boks pojawił się w mojej głowie podczas ostatniej sesji na uczelni (ach te emocje)
ale to wydaje mi się (mimo wszystko) zbyt brutalne (okładanie kogoś/bycie okładanym po głowie? yy niee)
tym razem, chyba podejmę wyzwanie ;) zwłaszcza, że karta multisport sprzyja eksperymentom ;)
Dzięki za inspirację :D
Pozdrawiam
Anna Maria
Mam pytanie: jestem szatynką, co wiąże się z tym, że włosy nietylko na głowie są ciemne, ale ogólnie wszędzie są ciemne. I niestety zauważyłam, że na brzuchu też, dziewczyny co proponujecie rozjaśnić, czy depilować?
OdpowiedzUsuńChciałam spytać co to jest to "Ab Ripper P90X.", ale widzę, że muszę sobie sama sprawdzić .__.'
OdpowiedzUsuńJest po polsku? >D
Brzuszek! Nie chce brzuszka!^^'
Oj ja sportu mam dość, chodziłam do liceum sportowego i mogę pobiegać trochę na długie dystanse ale... Jakoś tak nie chce mi się :D Wysportowana sylwetka też mi się przestała podobać... Ale z miłą chęcią bym pochodziła na jakąś sztukę walki, lub zumbę ~~ Ale nie mam czasu na to ~~
OdpowiedzUsuńWOW! ŚWIETNIE
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki by Twój plan sie powiódł :)
jeju, ale Ty masz ładny brzuch ;o ile bym dała żeby taki mieć, bo mimo że przy wzroście 167cm, ważę 54kg to tłuszcz na brzuchu mam straszny.. i w przeciwieństwie do Ciebie, próbowałam nad tym pracować przez tydzień, później traciłam motywację i poddawałam się ;P
OdpowiedzUsuńTeż bardzo, ale to bardzo chcę wzmocnić mięśnie, a co za tym idzie - siłę. Mój "plan treningowy" ogranicza się jednak póki co do dwóch wf-ów tygodniowo, raz w tygodniu siłowni (którą Tata stworzył mi w domu!) i raz stretching. Wiem, że jest to bardzo, bardzo mało, ale trudno mi znaleźć czas na więcej - atrakcyjna wydaje mi się zatem perspektywa kupienia karnetu, bo jestem niesamowicie oszczędna i wiem, że, kiedy już go kupię, nie zmarnuję żadnych zajęć ;).
OdpowiedzUsuńSuper, że już widać u Ciebie efekty, mimo że jeszcze nie pomyślałabym o tym, że jesteś bokserką :).
Nie nie, żadne siłownie i boksy nie dla mnie:) Jak patrzę na takie brzuchy to zawsze nie mogę się nadziwić, jak to jest nie mieć ani grama boczków:p
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, niestety w każdym większym mieście jakikolwiek ciekawy sport sporo kosztuje:/. Zostaje bieganie;].
OdpowiedzUsuńprzecież na to wszystko trzeba mieć czas i kasę!!!!! kosmetyki, treningi, ciuszki...
OdpowiedzUsuńja zaczynałam o hula-hop :) zapraszam do mnie: http://coffeebreakforkate.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA :)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki, ja też wiele razy zaczynałam, ale od ponad roku schudłam ponad 18 kg i na moim blogu opisują diety oraz ćwiczenia jakie wykonywalam... serdecznie zapraszam na http://coffeebreakforkate.wordpress.com/
jak chcesz nabrać siły i mięśni
OdpowiedzUsuńto polecam krótki intensywny trening siłowy
podziwiam Twoje zaangażowanie i wytrwałość!
OdpowiedzUsuńjesteś bardzo ok:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrwałości życzę :)
OdpowiedzUsuń____________________
mizernezmiany.blogspot.com
Mam za sobą program P90x i stwierdzam, że ciężko będzie znaleźć coś równie dobrego, jeśli chodzi o efekty. :)
OdpowiedzUsuńDziekuję za zmotywowanie mnie do ćwiczeń :D
OdpowiedzUsuńMoje "cele" jeśli oża je tak nazwać to:
OdpowiedzUsuń- Poprawa kondycji
- Utrata tłuszczyku z ciała ( robi mi sie oponka to okropne i i te boczki wyglągają paskudnie chociasz nie jestem gruba)
- znaleść siłe do systematyczności ( drugi raz w tygodniu opuszciłam trening )