Powoli zaczyna się czas propozycji makijaży sylwestrowych:) Pomyślałam że makijażu dawno nie było więc przygotowałam coś w wersji klasycznej z małą modyfikacją.
Mamy tutaj klasyczne czerwone usta i oko z kreską, ale tym razem w odcieniach fioletu ze śliwkowym połyskującym pyłkiem.
Całość została pomyślana tak aby ładnie się dopełniała. Na końcu posta możecie zobaczyć wersje z ustami nude dla tych z Was które za czerwienią nie przepadają. Oczywiście kolor ust to również kwestia gustu i tego w jakim odcieniu dobrze się czujemy:)
Oczywiście czerwone usta mają tą wadę że wymagają poprawek, ale potrafią również zrobić dużo dobrego:)
Następy makijaż z sylwestrowej serii możecie zobaczyć TUTAJ...
Makijaż oka nie jest bardzo ciemny, ale podkreśla głównie linię rzęs. Tym razem dokleiłam również delikatne sztuczne rzęsy aby dodatkowo wzmocnić efekt.
Górna powieka to w całości maty (głównie paletka Coastal Scents Mirage) na które dołożyłam odrobinę błyszczącego pyłku Inglot Body Spakles72.
Białym cieniem rozjaśniłam wewnętrzny kącik a eyelinerem namalowałam kreskę.
Dolną powiekę zaznaczyłam fioletami (Miyo, Sephora, EDM) oraz złotem Loreal.
Lini wodną pomalowałam na czarno ale tylko do połowy.
Użyte kosmetyki:
Rzęsy Eyelure Naturalies Super Full
Podkład Bobbi Brown Stick Foundation
Korektor Gosh
Róż i bronzer Bobbi Brown
Szminka Christian Dior 832
Błyszczyk Pepermint |Bark Philiosophy
Cień Edm Tide Pool
Miyo 45
Sephora strass nr 16
Inglot Body Spakles72
Cień Bobbi Brown Dark Chocolate
Paletka Coastal Scents Mirage
Eyeliner Eveline
Tusz Max Factor 2000 Calorie
Warto pobawić się połączeniem czerwieni na ustach i fioletu na oczach:) Jeśli tylko odpowiednio dobierzemy stosunek zgaszonych matów do bardziej intensywnych pereł efekt może być subtelny i seksowny.
Zdecydowanie lepiej postawić na maty przy makijażu górnej powieki, a perły użyć do podkreślenia i rozświetlenia dolnej. Wtedy mamy gwarancję że nie przesadzimy i całość będzie stonowana.
Zdecydowanie lepiej postawić na maty przy makijażu górnej powieki, a perły użyć do podkreślenia i rozświetlenia dolnej. Wtedy mamy gwarancję że nie przesadzimy i całość będzie stonowana.
Niżej możecie zobaczyć pierwszą wersję z naturalnym kolorem ust. Jest całkiem ok, ale czegoś brakuje. Jeśli nie chcecie decydować się na czerwień nawet delikatny koral czy błyszczyk wpadający w brzoskwinie ładnie podkreślą usta.
Obecnie poluję na matową czerwoną szminkę:) Jeśli możecie coś polecić będę bardzo wdzięczna:)
Wygląda na to że moje komputerowe problemy zakończą się w przyszły wtorek i będę mogła wreszcie złożyć dla Was film o różach czekający na dysku.
Mam nadzieję że taka propozycja sylwestrowa zachęci Was do eksperymentów i komuś się przyda. Dajcie znać czy Wasze sylwestrowe plany są już ustalone czy czekacie na jakieś fajne propozycje?
Buziaki
Alina
Wersja z czerwoną szminka bardzo się mi podoba :) Ożywiła cały makijaż :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńAlina Rose jeśli chodzi o matową czerwień to klasyka w swej klasyce... Dior Rouge Dior nr999 :) Polecam!
UsuńPiękny ! <3
OdpowiedzUsuńMam czerwoną szminkę Sephory i mogę ją polecić, rimmel ma tez swietny czerwony kolor w macie. Pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńDziękuję, zobaczę w sephorze:**
UsuńJa jestem niezmiennie zakochana w Eternal Flame z... Avon. To jedyny kosmetyk z tej firmy, który mogę szczerze polecić - piękny, nasycony odcień czystej czerwieni i matowe wykończenie. Długo utrzymuje się na ustach, ale niestety trochę je wysusza. Coś za coś, za to kolor - bomba! Będzie Ci pasował :)
OdpowiedzUsuńKochana dziękuje, poszukam na allegro:)))
UsuńTo jest, zdaje się, seria extralasting - nie pamiętam dobrze, bo swoją pomadkę przetopiłam już do palety. Ale powinny być dostępne, na Allegro na pewno.
Usuńczerwone maty polecam z sephory! http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=24408 sama bardzo lubie, ladnie sie trzyma no i ten waski ksztalt ulatwia wszelkie poprawki poza domem :)
OdpowiedzUsuńMakijaz cudny, te usta dobralas idealnie!! :)
Karolina
Karolino Kochana dziękuję, na pewno na nie zerknę;)
UsuńCzerwone usta zdecydowanie wygrywają :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWygląda ślicznie, ja jak nakładam szminkę w tak intensywnych kolorach nigdy nie wygląda to aż tak idealnie...
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja pomagam sobie płaskim pędzelkiem bobbi brown do ust, polecam bo super wyciąga kontur:)
Usuńpięknie :) z czerwienią zdecydowanie lepiej się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńnieziemsko wyglądasz!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba!
ach tobie we wszystkim pięknie!
Ale Ty jesteś piękna!
OdpowiedzUsuńGenialny makijaż moja droga, po prostu genialny! *.* Wersja z czerwoną szminką przemawia jednak do mnie trochę bardziej niż ta z nude ;) Co do planów na sylwestra to niby mam, ale czy coś z nich wyjdzie to nie mam pojęcia :D
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana:)) ja jeszcze nie wiem gdzie sie wybiorę, trzymam kciuki za Twoje plany!
UsuńNiesamowicie piękny makijaż :) Super byłoby zobaczyć na filmiku jak samemu spróbować choć trochę zbliżyć się do tego ideału :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno go nagram kiedy już będę mogła składać filmy:)
UsuńMakijaż cudny :) te czerrrwone usta są świetne w połączeniu z makijażem oka :) ehh ile bym dała żeby tak pięknie wyglądać ja Ty Kochana:) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej u Ciebie podoba mi się pierwsza wersja, czyli z czerwonymi ustami- wyglądasz ślicznie.Ja na razie nie czuję się w czerwieni ( przynajmniej na ustach;)), ale koralowy kolor szminki czy błyszczyka jak najbardziej bym spróbowała. Natomiast koniecznie muszę mamę poprosić o zakup pyłku z Inglota, bo jest przepiękny, a niestety w Danii kosmetyków Inglota nie ma:(..i czasem muszę liczyć na wysyłki z Polski;)Pozdrawiam. Magda:)
OdpowiedzUsuńna 1 zdjęciu wyglądasz jak milion dolarów :))
OdpowiedzUsuńA wersja z jasnymi ustami zdecydowanie ujmuje lat i seksapilu :)
Bardzo mi sie podoba efekt który uzyskałaś na górnej powiece :) chyba się na taki pokuszę ;)
Buziaki :*:*
Dziękuję, polecam ten pyłek, jest super i pasuje do wielu kolorów:)
UsuńWersja z ustami nude fantastyczna.Klasyczna i delikatna- nic dodać , nic ująć :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż! Ten z czerwonymi ustami podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
nude odpada... dla Ciebie zdecydowanie czerwień. Przy takiej bladej szmince cała Twoja twarz zniknęła...
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńKlasyka jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńPoprawka, przepraszam, zagłębiłam się w tę sprawę Inglota i...znalazłam:)jednak jest butik z tymi kosmetykami w jednym trochę odległym ode mnie centrum handlowym w Kopenhadze, ale znając siebie i tak tam pewnie dotrę:)Jeszcze raz pozdrawiam.Makijaż jak zwykle piękny:)Magda
OdpowiedzUsuńO widzisz, nie wiedziałam że można je tam dostać:) W takim razie trzymam kciuki za inglotową wyprawę:)) buziaki!
UsuńObie wersję bardzo mi się podobają ;) Mogę polecić szminkę w musie z Basic- dokładna nazwa Vanilla matt lip gloss (oprócz opakowania to z błyszczykiem ona nie ma nic wspólnego;)) Głeboka czerwień, matowa i bardzo trwała. Ja kupiłam ją w schleckerze. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOo dzięki wielkie, taka w musie powinna być super!
UsuńMakijaż przepiękny :) coś ostatnio czerwone usta są w modzie :) trzeba zaopatrzyć się w taką szminkę bo to chyba niezbędnik każdej kobiety :))
OdpowiedzUsuńa mi się bardziej podoba z ustami nude. Z czerwonymi jest za bardzo krzykliwy i nie wiadomo na co uwagę zwrócić ;p
OdpowiedzUsuńcudowny makijaż, mimo że fiolety nie są moimi ulubieńcami :) ale na Tobie każdy makijaż wygląda pięknie :) co do szminki to wypróbuj czerowną z kolekcji rimmela kate moss, nie jest z najwyższej półki ale za taką cene fajnie można eksperymentowac z natężeniem czerwieni na ustach :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIt's such a pity that I don't speak any word Polish, because I'm from Germany (and my name is also Alina :D). It would be great to understand what you are writing, but its also wonderful to see those perfect pictures.
OdpowiedzUsuńI have to say that you are absolutely beautiful and I am totally impressed by your style of make up, thats just adorable :) <3
śliczny klasyczny :)
OdpowiedzUsuńI>
czerwona szminka zdecydowanie ! ale sama wybrałabym jednak tę drugą wersję, bo bardzo lubię kolory nude :) A co do sylwestra, to wybieram się ze znajomymi do Rzymu na spotkanie młodych Taize, jak szaleć to szaleć :D Zachęcam was do poczytania sobie na ten temat, co roku spotkanie jest w innym mieście, a młodzi zjeżdżają się z całego świata i można nawiązać wiele ciekawych znajomości :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie klasyczne makijaże, w których główną rolę odgrywają czerwone usta:)
OdpowiedzUsuńpiękny, klasyczny i ponadczasowy makijaż :)
OdpowiedzUsuńAch, zniewalasz urodą! I tyle wystarczy :D
OdpowiedzUsuńWole wersję z mocniejszymi ustami ;)
OdpowiedzUsuńBardziej podoba mi się wersja z czerwonymi ustami :3
OdpowiedzUsuńJa szukam matowych ceni...
A jak patrze to wszędzie... błyski :3
Pierwsza wersja: +10 lat, jak nie więcej...
OdpowiedzUsuńsuper, czerwony mat może z manhatana?
OdpowiedzUsuńprzepiękny ten makijaż: wykonanie idealne, profesjonalne! zdjęcia też. bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńja niedawno dopiero zaczęłam myśleć o Świętach, a u Ciebie sylwestrowo!
bardzo ładny makijaż!
OdpowiedzUsuńObie wersje mnie powaliły 1 super sexy a 2 kojarzy mi się z takim wiosennym lookiem bardziej. Nie mniej jednak skorzystam z obu na pewno!:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdanie;)
a w jakiej czerwieni dobrze będą wyglądały blondynki o jasnej karnacji?
OdpowiedzUsuńCzerwona szminka dopełnia makijaż zdecydowanie! A matowa czerwień? Może GOSH? Świetne są i dodatkowo nawilżają i... no wiele plusów :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Czerwona lepsza, bo nudziak za bardzo zlewa się z twarzą. A na sylwestra jak zawsze planów brak, dla mnie to dzień jak co dzień:)
OdpowiedzUsuńbell ma teraz takie lip tinty, że są jak permanentny makijaż :D z dłoni nie można ich zmyć po chwili
OdpowiedzUsuńSwietny makijaz. Az stesknilam sie za moim eyelinerem :) Choc zazwyczaj nie jestem za czerwienia na ustach, to wersja nude traci to "cos". Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMakijaż śliczny uwielbiam czerwone pomadki na ustach;))
OdpowiedzUsuńMnie wersja z naturalnymi ustami chyba podoba się bardziej :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ladniej wyglada z czerwonymi ustami :)
OdpowiedzUsuńfajne są szminki Rimmel z serii Kate Moss i o ilę się nie mylę też właśnie jest kilka czerwonych odcieni:) możesz zerknąć;)
OdpowiedzUsuńJa mam czerwoną z Manhattanu - są to pomadki w płynie, matowe właśnie, pewnie wiesz, które mam na myśli;) całkiem fajny efekt dają.
Czemu nie nosisz grzywki na prosto, skoro już ją zrobiłaś? Przecież ładnie Ci w niej!:)
podobają mi się obie wersje:) najlepiej dopasować makijaż do kreacji, czerwone usta do czarnej w stylu wampa, a naturalne do delikatnej pastelowej sukienki :)
OdpowiedzUsuńZa matowych szminek gorąco polecam Lancome Le Rouge Absolu. Szminka jest co prawda droga, ale fenomenalnie trzyma się na ustach i jest nieziemsko napigmentowana. Ja posiadam odcień 132 i jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńBardzo łady makijaż :) Idealny na sylwestra!
OdpowiedzUsuńMam pytanie trochę nie związane z postem. Pisałaś kiedyś o korektorze z firmy Kryolan i zastanawiam się czy można go używać na co dzień do maskowania czerwonych punkcików na twarzy czy jest on zbyt ciężki. Dodam że mam 18 lat.
Pozdrawiam gorąco! :*
Aga
Podoba mi się taki makijaż, ale mi nie pasuje czerwona szminka niestety ;(
OdpowiedzUsuńjak zwykle perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńco do sylwestra, w tamtym roku się przeprowadzałam :D w tym nie mam jeszcze planów, ale z doświadczenia wiem, że spontaniczne imprezy są najlepsze :)
czerwony mat? mam jedną cudowną szminkę. wiem, że nie powinnam jej pod żadnym pozorem używać, bo ma więcej lat niż ja (mama przywiozła ją z usa jeszcze w stanie wojennym), ale jest absolutnie zjawiskowa. czerwień hollywood - nie znam numerku, starł się przez te wszystkie lata. żeby nie odczuć skutków ubocznych i nie zejść z tego świata, nakładam najpierw coś nawilżającego, później bazę na powieki (jest bardziej trwała od tej do podkładu), a na końcu tę szminkę, która trzyma się pół dnia!! firma nazywa się JORDANA, jakież jest moje zdziwienie, kiedy przed chwilą sprawdziłam, że jeszcze je produkują!! :) nie wiem czy jest dostępna polsce, ale warto poszukać albo poprosić znajomych ze stanów o przysługę ;)
Jak zawsze piękny makijaż. Idealny nie tylko na sylwestra. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się czerwone usta, ale sama nie mam odwagi, boję się że mi nie pasują.
Jak dobrać najlepszy odcień czerwienie dla siebie? Masz jakieś sposoby?
Ala ;)
Ahh.. fiolety na powiece - to co kocham plus czerwone usta <3
OdpowiedzUsuńWidze ze znalazlam swój sylwestrowy makijaż :D
No to bardzo sie cieszę:))
Usuńja mogę polecić od siebie pomadkę revlon strawberry suede
OdpowiedzUsuńBuziaki ślicznoto :)
Matowa czerwień - MAC Ruby Woo
OdpowiedzUsuńoj bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWersja z czerwonymi ustami zdecydowanie wygrywa:)
OdpowiedzUsuńCiekawy makijaż, ale raczej dla ciemnookich :) Ja przy moich niebieskich oczach siebie w nim nie widzę ;)
OdpowiedzUsuńKochana, powiedz mi, czego dokładnie użyłaś w wewnętrznym kąciku? Właśnie skończył mi się mój biały lśniący cień z EDM i szukam alternatywy: zarówno w wersji matowej, jak i perłowej :) Mogłabyś polecić coś oprócz Vanilli z Maca? Ściskam cieplutko :)
Tutaj użyłam zwykłej matowej bieli, ale całkiem fajny jest orchid z lily lolo:) a jaki cień z edm polecasz?:)
UsuńDziękuję, sprawdzę ten Orchid :) Co do EDM-u - cień miałam z wymianki, w zastępczym pudełeczku i niestety nie znam nazwy odcienia :( Dlatego szukam jakiegoś pewniaka ;)
Usuńnie podoba mi się połączenie fioletów z czerwoną szminką. wersja nude natomiast za blada... z resztą nie jestem przekonana do cieni w tonacji fioletowej do złotej sukienki. mimo złotego akcentu i tak to się gryzie
OdpowiedzUsuńKochana, a możesz napisać gdzie mogę dostać ten błyszczyk ? Bo firmy kompletnie nie znam... Chyba, że możesz polecić jakiś inny bardziej dostępny w tym odcieniu :-)
OdpowiedzUsuńKochana ja go dostałam, u nas ich nie widziałam, wiem że są dostępne w stanach:(
UsuńMakijaż z czerwonymi ustami jest rewelacyjny. A pomadka Yves Rocher 56201 jest moim ulubionym czerwonym matem :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie myślałam o sylwestrze, ale mam ochotę gdzieś wyjechać, najlepiej w góry:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się makijaż z czerwonymi ustami:) Z typowo matowych czerwonych pomadek nie mogę nic polecić, ale jeśli lubisz satynę, to Collistar Rosetto Design odcień rubino:)
Alinko, czy mogłabyś polecić jakis tańszy odpowiednik tej szminki Diora? bo kolor jest po prostu obłędny :)
OdpowiedzUsuńNapisałaś, że uzyłaś złota Loreala w dolnym kąciku, a niestety nie mogę doczytać czego dokładnie. Czy możesz powiedzieć co to takiego? :) No chyba, że przegapiłam. Makijaż boski, czerwień w tym zestawie obowiązkowa. Z fioletem komponuje się super. A ja mam prośbę również sylwestrową - wybieram się na imprezę stylizowaną na późne lata 60-te. Czy mogłabyś pokazać jakiś prosty makijaż charakterystyczny dla tych lat? Głównie chodzi mi o oczy. Może coś delikatnego jak u Audrey Hepburn? Licze na Ciebie bardzo bo nie mam pojęcia jak sie za to zabrać... kasia
OdpowiedzUsuńps.nie upieram się oczywiscie przy Hepburn, uszczesliwi mnie każdy Twoj pomysł czegoś stylizowanego na lata 60, ewentualnie 70 ;) Dziękuję ślicznie z góry i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpierwszy świetny na wyjścia, jasne usta raczej na co dzień:)
OdpowiedzUsuńnie jestem zwolenniczka czerwieni na ustach bo rzadko komu ona pasuje ale w twoim wykonaiu akurat wyglada calkiem nie zle ;) jednak w wersji z brzoskwiniowymi ustami makijaz podoba mi sie bardziej... w ogole lubie usta w kolorze nude w szczegolnosci do ciemnych oczu...
OdpowiedzUsuńchciałabym zapytać czy możesz polecić jakąś fajną, większą paletę. szukałam palet w sephorze, tych z cieniami, błyszczykami itp, ale nie jestem pewna czy są dobre. zależy mi też żeby dobrze się prezentowała, ponieważ ma to być prezent. czy mogłabyś pomóc?? : ))
OdpowiedzUsuńChyba ktoś bezprawnie używa twojego zdjęcia, no chyba,że o tym wiesz , to przepraszam:)http://allegro.pl/sliczna-bluzka-zlota-nitka-dekolt-woda-sylwester-s-i2824233899.html
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie makijaze, prosto alez jak efektownie! jestem jak najbardziej na TAK :)
OdpowiedzUsuńw kwestii czerwonego matu polecam pomadkę Rimmel ALARM [numer 170] - wspaniała, klasyczna czerwień :)
OdpowiedzUsuńjestem jej wierna już bardzo długo i jeżeli chodzi o czerwone pomadki jest to zdecydowanie mój numer 1!
śliczne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczyna, śliczny makijaż! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w tym makijażu. Ja się nie mogę przekonać do czerwonych pomadek- przy nich trzeba mieć idealną cerę, a ja takiej nie mam:/
OdpowiedzUsuńsliczny makijaz, ale boje siez e z fioletem wyszło by mi ze mam podbite oko a nie makijaz
OdpowiedzUsuńPasuje do Twojej urody czerwona szminka :D Wyglądasz bosko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Faktycznie, czerwone usta dopełniły dzieła i całość wygląda oszałamiająco! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity makijaż! Wersja z czerwonymi ustami podbiła moje serce. :) Chyba już wiem, czym będę się kierować przy swoim sylwestrowym makijażu. ;)
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych. :)
Oczy bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńKochana, ten makijaż jest nieziemski!! Czerwień na ustach wygląda cudownie, w ogóle wszystko jest na tak!! :-)))
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten makijaż ;) A czy propozycje świąteczne także się pojawią ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńz tego co wiem to Manhattan ma świetne matowe błyszczyki i czerwony też można tam znaleźć :) Manhattan Soft Mat 45H - warto spróbować, dużo nie kosztuja :):)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż. Polecam Ci szminki MACa Russian Red, według mnie jest idealna :)
OdpowiedzUsuńSuper makijaż. Wypróbowałam na sobie, jest idealny :)
OdpowiedzUsuńhttp://mojkosmetyk.blogspot.com/
O wiele ładniej wyglądasz w takich wyraźnych ustach niż w nudziakach. Nudziaki u Ciebie wyglądają nudno ;)
OdpowiedzUsuńwg mnie pierwszy makijaż ok, ale postarza taka kompozycja tzn. połączenie ciemnych oczu i wyraźnych ust
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż:) Choć osobiście wole usta w naturalnym kolorze to ta czerwień wygląda super:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam malować usta na czerwono, a raczej uwielbiałabym, gdybym mogła sobie na to pozwolić Wg mnie pasują wyłącznie do nieskazitelnej cery, w innym wypadku czerwień ust podbija jeszcze wszystkie niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńŚliczny! :*
OdpowiedzUsuńJaka Ty jesteś piękna! :D
OdpowiedzUsuńhej Alinko, mam pytanie - jakiego numeru (odcienia) fluidu Bobbi Brown uzylas do makijazu metamorfozy Julity? jest piekny. Czy to Sand, o ktorym wspominalas w dawnym poscie? Zastanawiam sie nad kupnem - jestem jasna blondynka - pomiedzy Warm Ivory a Cool Beige ale niestety - w moim miescie nie ma tych preparatow w Douglasie, wiec musze zamawiac w ciemno :( Naogladalam sie mnostwo swatchy w internecie i po prostu nie wiem czy Warm Ivory jest jasniejszy od Sand czy tez lepiej brac w ciemno Cool Beige? dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam slicznie :)
OdpowiedzUsuńcześć:) super blog, szkoda, że dopiero teraz go odkryłam :) powiedz mi jakiego sprzętu używasz do fotografowania, jak robi się takie piękne zdjęcia???
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aga
Przepiękny! Wykonała taki wczoraj na imprezę sylwestrową i byłam komplementowana :) Dziękuję :) A co domakijaży to nadal chętnie oglądam Twoje filmiki na YT z tautorialami - można prosić o nakęcenie? Już dawno nie było nowego...
OdpowiedzUsuńzdecydowanie polecam szminki MAC :) osobiście używam Russian Red (z czerwonych bo mam tez inne maty z MACa ;-) ), ale Ruby Woo i MAC Red też są ok :) z tym, że ta ostatnia ma wykończenie satynowe.
OdpowiedzUsuńpolecam Ci poczytać inne opinie na temat takiego makijażu na stronie http://modafon.pl/887-makijaz-z-czerwonymi-ustami.html
OdpowiedzUsuń