Dziś pokaże Wam delikatny makijaż dzienny jaki wykonywałam na mojej mamie:) Mama na co dzień rzadko się maluje, dysponowałyśmy więc bardzo ograniczoną liczbą kosmetyków. No i wyszedł nam taki delikatesik:)
Oto z czym musiałyśmy sobie poradzić w pierwszej kolejności:
- opadająca powieka- moja mama jest podręcznikowym przykładem sytuacji w której poduszeczka zakrywa całą powiekę ruchomą... pomyślałam więc że innym ten makijaż może choć ciut wyjaśni to o czym mówiłam w poście o opadających powiekach:)
- przebarwienia- mama ma ich trochę ale bez problemu poradził sobie z nimi korektor z maca i podkład bourjois.
- niedoskonałości- miejscowe zaczerwienienia również zostały pokryte korektorem.
Nie zależało nam na wielkiej metamorfozie, raczej na makijażu który mama mogłaby w jakimś stopniu sama opanować. Niżej możecie zobaczyć rezultaty. Poduszeczka została wycieniowana, ruchoma powieka mocniej przyciemniona, linia rzęs zagęszczona eyelinerem a same rzęsy mocno wytuszowane.
Tutaj możecie zobaczyć zbliżenie oczu. Jak widać, cień wychodzi dość wysoko pod brwi, dzięki czemu nasza poduszeczka optycznie troszkę się cofa. Ważne również jest uniesienie rzęs, tak aby lekko na nią nachodziły.
Wszystko cieniowałam bardzo klasycznie:
- Zaczęłam od nałożenia ciemnego brązu (kwadracik obok fioletu) na całą powiekę ruchomą i część poduszki.
- Później sięgnęłam po średni brąz (brozner w paletce) i wycieniowałam nim poprzedni cień jeszcze bardziej w górę.
- Ciemnym matem zaznaczyłam linię rzęs na mokro, a na sucho praktycznie całą powiekę ruchomą oraz poduszkę w zewnętrznym kąciku.
- Wewnętrzne kąciki rozjaśniłam jasnym cieniem.
- Dolną powiekę zaznaczyłam jasnym brązem (cień we wzorki), domalowałam kreskę eyelinerem i wytuszowałam rzęsy.
Użyłam podkładu 10 godzin snu z Bourjois (74), korektora Pro Longwear z Mac, pisaka do brwi Misslyn.
Usta pomalowałam balsamem Yves Rocher (21) oraz transparentnym błyszczykiem.
Jako różu użyłam nieuwiecznionego na zdjęciu różu Lioele Carry Me Blusher 02.
Jak mijają Wam święta?
Dajcie też znać czy Wasze mamy się malują czy raczej stronią od kosmetyków... a może coś od nich czasem pożyczacie?
buziaki
Alina
Super makijaż :) Świetnie wygląda. Nie jest mocny, ale bardzo ładnie podkreśla oko i jest elegancki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTwoja mama ma niesamowity kolor oczu :) W makijażu wygląda bardzo kobieco. Moja mamusia nie maluje się na co dzień, na większe okazje maluję ją ja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję widzę że mamy zupełnie to samo:)
UsuńTeż tak mam. :) niestety sama mam niewiele kosmetyków i np. brakuje mi podkładu dla niej.
Usuńspróbuję zrobić taki makijaż mojej mamci;)
OdpowiedzUsuńKochana powodzenia:))
UsuńMoja mama ma chyba tylko tusz i puder, a i tak używa ich raz na ruski rok :D zazdroszczę jej bo jest świetnym przykładem cery idealnej, żadnych krostek, przebarwień i baaaardzo mało zmarszczek. Moja 21-letnia cera wygląd duuaużo gorzej niż jej, że też takiej ładnej cery nie mogłam po niej odziedziczyć :D
OdpowiedzUsuńMoja też miała tylko puder, ale nawciskałam jej trochę rzeczy:D
UsuńMoże Twoja mama może zdradzić jakieś sekrety pielęgnacji?:))
no właśnie może pink-poket zdradzisz jakieś sekrety pielęgnacji twojej mamy?
UsuńSwoją drogą bardzo ciekawy jest masaż twarzy, który opisał azjatycki cukier http://azjatyckicukier.blogspot.com/2012/07/zapobieganie-migracji-twarzy-cz-1.html
W ogóle uważam, że japoński( azjatycki)sposób pielęgnacji cery i dbania i siebie jest godny przestudiowania abyśmy były ładne w każdym wieku :)
Pięknie podkreśliłaś naturalną urodę swojej mamy! Jestem pod wrażeniem! :) Moja mama dotychczas stroniła od kosmetyków, ale powoli przekonuję ją do nich :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja moją też przekonuję, może z czasem sie uda, póki co prawie zużyła podkład:D
UsuńTwoja mama jest piękną kobietą!
OdpowiedzUsuńDziękuję, mama sie ucieszy:D
UsuńMasz piękną mamę :). Pasuje jej ten makijaż.
OdpowiedzUsuńTen post to idealna odpowiedź na mojego maila do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńTwoja mama jest naprawde przepiekna kobieta,wesolych swiat dla was obu kochane,buziaki
OdpowiedzUsuńMoja mama stroni od kosmetyków do makijażu i jej make-up to wyłącznie tusz do rzęs :P Miałabym też do Ciebie "postową" prośbę :)Z chęcią przeczytałabym coś w temacie składników aktywnych, których nie powinnyśmy używać przed 30 rokiem życia. Mam z tym problem, ponieważ często przy wyborze kosmetyków martwię się, że rozleniwię swoja skórę. Mam z pewnością o wiele większą wiedzę w tym temacie i z chęcią poczytałabym jakie masz zdanie w tej kwestii :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń*Masz z pewnością ...
UsuńFajnie, że pokazałaś przykład mamy bo dziewczyny moggą zobaczyć w praktyce jak to wszystko wygląda :) Wypatrzyłam tam na zdjęciu nieśmiertelny eyliner, jeden z fajniejszych kałamarzyków jakie miałam. To Eveline?
OdpowiedzUsuńTwoja mama jest piękna :) a Ty jesteś do niej bardzo podobna!
OdpowiedzUsuńŁadny, naturalny makijaż :)
OdpowiedzUsuńPiękną Kobietą jest Twoja Mama!! Ja właśnie mykam za chwilkę na imprezę do rodzinki Buziaczki:*:*
OdpowiedzUsuńSuper poradziłaś sobie,Twoja mama wygląda ślicznie:)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie skusisz się kiedyś na eyeliner Celebrities i teraz nie wyobrażam sobie innego:)
Świetnie dobrałaś mamie makijaż :) Powiem Ci, że chciałabym, żeby moja przekonała się do brązów, bo myślę, że w takim makijażu jak pokazałaś byłoby jej do twarzy, jednak jak na złość celuje w skrajności - albo niemal nic albo od razu "dużo i ciemno" ;)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja Mama ;)
OdpowiedzUsuńŁadną masz mamę ;) Moja głownie maluje oczy, czasem podkład.
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło, a Twoja mama to piękna kobieta :)
OdpowiedzUsuńAlinko wesołych świąt! Twoja mama ma przepiękne niebieskie oczy :)
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż ! Moja mamcia broni się przed malowaniem, dlatego też ją terroryzuję pod względem pielęgnacji :-) Efekt jest taki, że osoby postronne nie chcą jej uwierzyć jak mówi ile ma lat.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mały tuning to mama dała się przekonać na hennę na brwiach i rzęsach i jest zachwycona efektem. Robimy małe postępy.......
a w jaki spoósb terroryzujesz :))mamę pod względem pielęgnacji ?
UsuńŚwietny instruktaż. Do tej pory gdy mama albo któraś z ciotek prosiła mnie o makijaż to nie za bardzo wiedziałam, jak zaznaczyć ładnie oko. Nastarałam się z kreskami, z cieniowaniem ale jak tylko pozwoliłam otworzyć oko, to cały efekt znikał właśnie pod poduszeczką :(
OdpowiedzUsuńAle teraz dzięki Tobie będę wiedziała jak sobie z tym poradzić.
Ale slicznie ♥.♥
OdpowiedzUsuńach jaka piekna mama :)
OdpowiedzUsuńPiękna kobieta z klasą ;)
OdpowiedzUsuńOjej, Twoja mama wygląda naprawdę pięknie. Tak świeżo!
OdpowiedzUsuńMoją mamę muszę przycisnąć, żeby postarała się zrobić efektowny makijaż, najczęściej ja jej robię. Zestaw, który moja mama wykorzystuje- jeden kolor cienia nakładany gąbeczkowym aplikatorem i tusz to dla niej cały makijaż (+ oczywiście jakiś podkład). Ostatnio podchwyciła malowanie brwi i korzystanie z brązera. Jakiś postęp jest :))
bardzo ładnie
OdpowiedzUsuńJa próbuję zmusić... tzn. przekonać moją mamę, by dała mi się pomalować, ale jest strasznie niechętna :)
OdpowiedzUsuńsuper :)) muszę poćwiczyć nam mojej rodzicielce :)
OdpowiedzUsuńa często malujesz swoją mamę???
OdpowiedzUsuńC U D O! - delikatnie i z klasą. Moja Mama niestety wzbrania się od kosmetyków..
OdpowiedzUsuńbardzo ładny makijaż i świetnie pasuje Twojej mamie :)
OdpowiedzUsuńPiękna mama :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kobieta :) I ma takie ciepło w oczach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńMOja mama raczej unika kolorówki itd. :)
Dziękuję:)
UsuńŚlicznie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńMoja mama w tym roku pod moją presją zaczęła używać pędzli do makijażu także jest progres :D cienie i tusz są zarezerwowane na większe okazje ;))
Buziaki, Magda
PS.Pozdrowienia dla mamy! :)
Dziękuję, no to super!
Usuńo rety twoja mama jest blondynka o jasnych oczach :)nigdy bym sie nie spodziewala :) makijaz ci wyszedl super sama mam nieraz problem pomalowania mojej mamy na jakas okazje
OdpowiedzUsuńHaha tak, kolory zdecydowanie odziedziczyłam po tacie:)
UsuńMoja mama nie maluje sie na codzien i tez ma opadajaca powieke ..
OdpowiedzUsuńweź ją kiedyś w swoje łapki:D
UsuńMoja mama maluje się, ale na większe okazje korzysta z mojej pomocy ;) Dopóki nie dostałam swojej wielkiej palety (zwykłej, ale do domowego użytku mi wystarczy :)) to ja jej podkradałam cienie ;)
OdpowiedzUsuńMoże ja mojej kupię taką paletę?:)
UsuńPiękny makijaż! Podziwiam Twoje dzieło tym bardziej, że ja próbowałam wczoraj zrobić mojej mamie jakiś prosty, a efektowny makijaż na wigilijną kolację... Skończyło się tak, że mama musiała wszystko zmyć, bo ja po prostu nie potrafiłam nakładać cieni na jej opadające powieki. Strasznie się wkurzałam sama na siebie, bo wydawało mi się, że cienie nałożyłam symetrycznie na obie powieki, a tu nagle myk i jest zupełnie inaczej... Moja mama ma jakby... za dużo skóry na powiekach i to sprawiło, że zrobienie jej makijażu mnie przerosło. W końcu postawiłam na jasny, satynowy cień i dużo tuszu (bo mama ma krótkie rzęsy) i też było ładnie, choć nie aż tak, jakbym tego chciała.
OdpowiedzUsuńHej Kasiu:) Moja mama ma to samo i dużo dał korektor z maca jako baza...później to tylko wklepywałam miejsce przy miejscu. jeśli powieki nie są gładkie to faktycznie trudno nałożyć cienie idealnie równo:) ale dobrze że następny sie udał:)
Usuńmama wygląda co najmniej 10 lat młodziej :) dobra robota! :D
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana:D
UsuńTwoja mama ma piękne włosy. Resztę skomplementowali inni.
OdpowiedzUsuńMa ich strasznie dużo, też chciałabym mieć takie włosy w tym wieku:D
UsuńMmm jaki miły post :)
OdpowiedzUsuńod Twojej mamy bije ciepło i spokój:)
Ja po mamie właśnie odziedziczyłam opadające powieki:D
Jak zawsze "chłonę" wszystko co związane z takim typem powiek:p
Wenece93.
Dzięki Kochana, no właśnie pamiętam, myślałam o Tobie:D
UsuńKolor oczy - przepiękny. :) No i makijaż prezentuje się fantastycznie. Niesamowicie podkreśla urodę Twojej Mamy - piękna z niej kobieta.
OdpowiedzUsuńJa żałuję że go nie odziedziczyłam:D
Usuńsliczna mama!
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńŚlicznie, Twoja mama wygląda bardzo ładnie i elegancko;) Uwielbiam malować moją mamę, choć sama też świetnie sobie radzi;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ją malować ale zwykle rzadko nam się zdarza:)
UsuńPiękna mama w pięknym makijażu ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńElegancko! :)
OdpowiedzUsuńHej, masz śliczną mamę, a ten makijaż wspaniały. Mam pytanie a dokładnie raczej prośbę czy mogłabym prosić cię abyś wykonała makijaż w tym stylu http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbic6hvEN91qgh15co1_500.jpg. Bd ogromnie wdzięczna.
OdpowiedzUsuńsuper;) moja mamcia się zawsze maluje, nie podkradam, kiedyś tusz do rzęs jak jeszcze byłam nastolatką, teraz to ja mamie przynoszę kosmetyki:P
OdpowiedzUsuńOpadająca powieka to zmora chyba każdej starszej kobietki :)
OdpowiedzUsuńMoja mamusia ma to samo, miałam też zrobić podobne zdjęcia przed i po na mojej mamie, może w najbliższym czasie :)
Twoja mama wygląda przepięknie w tym makijażu! :)
OdpowiedzUsuńczarodziejka! :)
OdpowiedzUsuńTwoja mama wygląda cudownie, a kolor jej oczu jest prześliczny!:)
OdpowiedzUsuńmoja mama ma całą gamę kosmetyków i bez makijażu nie rusza się z domu, co przekłada się też na jej spóźnialstwo niestety:D
Dzięki Kochana i dzięki za odpowiedź w sprawie kremu:)
UsuńPiękne oczy ma Twoja Mama:)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiadomo po kim odziedziczylas urode.
OdpowiedzUsuńPiekna mama piekna córka.
Wesołych Świat Kochana jeszcze raz:)
Za to ja dzięki mojej mamie pokochałam makijaż - sama na co dzień się maluje (mama), ale ona kocha kolorowe kreski robione kredkami. A jak ma więcej czasu to maluje się również cieniami (stosunkowo niedawno nauczyła się posługiwać pędzlami). Ale moja mama ma duże oczy i nie ma opadającej powieki :)
OdpowiedzUsuńTwoja mama wyglada teraz jak Pan z DYnasti albo Mody na sukces , oczywiscie to komplement ;)
OdpowiedzUsuńmoja tez ma opadająca powieke i trzeba sobie jakos radzic , uczyłam ja jak ;P
Przepiękny makijaż :) bardzo korzystna zmiana
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :) Kolory wprost stworzone dla twojej mamy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA właśnie szukałam jakiegoś makijażu dla mamy, która ma niebieskie oczy i opadające powieki :) Na pewno będziemy próbować odtworzyć. Dzięki za taki post i oby więcej tego typu!
OdpowiedzUsuńszkoda że bez filmiku, ja mam 20 lat i takie same powieki jak twoja mama i nie umiem sobie z nimi poradzić:(
OdpowiedzUsuńAle zmiana ;>
OdpowiedzUsuńDobra robota:)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło! :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńps.Przepraszam jeśli o ty gdzieś wspominałaś ale czy mogłabyś podać nazwę tego eyelinera na zdjęciu?
Wesołych :)
Dziękuję, to akurat Eveline w pędzelku:)
UsuńTo już stało się jasne po kim odziedziczyłaś urodę :)
OdpowiedzUsuńMakijaż bardzo ładny,idealny dla kobiety w Mamy wieku,wygląda super i jestem zaskoczona jak pięknie oko z opadającą powieką zrobiłaś :)
Chętnie wypróbuję to na mojej babci, bo też ma opadającą powiekę.
OdpowiedzUsuńPięknie ci to wyszło! ;)
Ale masz ładną mamę :)
OdpowiedzUsuńHej, piękny makijaż! Mam pytanie, mogłabyś proszę zrobić filmik "ulubieńcy roku"? + filmik o tym jak przetrwać sylwestra, makijaż, który wytrzyma całą noc, jak przygotować się przed wyjściem + jakieś upiększające rytuały na ostatnią chwilę... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Uwielbiam Cię słuchać, jesteś uosobieniem kobiecości i subtelności z dodatkiem niesamowitego wyważenia i inteligencji. Podziwiam Cię, jesteś moją ulubioną... wybacz określenie: encyklopedią urodową. :)
bardzo ładny makijaż ;) tak przeglądam cały wpis i chciałam się zapytać jak myjesz pędzle do makijażu? Ja mam pędzle z bardzo delikatnym włosiem i własnie nie wiem jak się za nie zabrać żeby ich nie zniszczyć ;/ ?
OdpowiedzUsuńMoja Mama maluje sie praktycznie codziennie... Ogolnie chyba do perfekcji opanowala to, jak jej oczy powinny byc podkreslone zeby swietnie wygladaly :) Jesli chodzi o kosmetyki... wiekszosc jej kosmetyczki to pozyczone ode mnie cienie albo rzeczy, ktore dostaje ode mnie (kupuje mojej Mamie brazer, tusz i podklad, Mama nie nalezy do ludzi, ktorzy ogarniaja takie rzeczy i gdyby nie ja - moglaby przez rok tego samego wyschnietego tuszu uzywac ;P).
OdpowiedzUsuńDopiero od kilku lat uzywa podkladu, co jest moim osobistym sukcesem. (moja Mama ma 45 lat, cere idealna, o ktora nawet dbac specjalnie nie musi bo zawsze wyglada swietnie, mimo ze zazwyczaj nie zmywa makijazu na noc... niesprawiedliwosc.)
Dzięki za makijaż Mamy-jest świetny. Ja mam 49 lat i korzystam z Twoich porad z córką.Dzięki Tobie chce mi się dbać o siebie bo widzę efekty.Wcześniej mój makijaż trwał 5 min. teraz o wiele dłużej no i cera wygląda na młodszą -maseczki,oleje i itp. Wszystkiego dobrego . PROSIMY O WIĘCEJ
OdpowiedzUsuńświetna zmiana;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, delikatnie, klasycznie, ale bardzo twarzowo :)
OdpowiedzUsuńMoja mama (jak i ja) jest uzależniona od czarnej kreski na oku :)
Cieniami malowania unika, chyba, że ja ją umaluje :)
świetny, sama dałam mamie porady, jak malować opadającą powiekę i opanowała już samodzielne malowanie oka do perfekcji :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż! A Twoja mama ma piękny kolor oczu!
OdpowiedzUsuńMasz przepiękną mamę! A metamorfoza super!
OdpowiedzUsuńAle jesteś podobna do mamci!:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPIĘKNE zdjęcie! To na którym Twoja Mama opiera rękę o twarz.
OdpowiedzUsuńSuper metamorfoza, delikatna. Bardzo trudno umalować starsze osoby, żeby wyglądały świeżo i lepiej :)
OdpowiedzUsuńniesamowicie piękna kobieta!
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładną mamę! Makijaż jest bardzo twarzowy, świeży i kobiecy :)
OdpowiedzUsuńMoja mama maluje się na co dzień, zawsze tak samo - podkład, czarna kredka, róż i tusz do rzęs. Trudno ją namówić na coś nowego i fajnego, bo wydaje jej się, że wie już wszystko i niczym Jej nie zaskoczę :P
Czytam Twój blog i bardzo go lubię, dobra robota :). Bliżej mi wieku Twojej mamy niż Twojego więc cieszę się, że pokazałaś taki "dojrzalszy" makijaż, bo nie znalazłam nigdzie blogów dla pań po 40 rż. Proszę o więcej! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie ...delikatna zmiana ,bardzo pasujaca Twojej mamie,swoja droga jest piekna kobieta :)
OdpowiedzUsuńo-rety! świetnie sobie poradziłaś z tym makijażem - mama wygląda pięknie! idealnie dobrane kolory i ciężka sztuka makijażu takiego typu oka, naprawdę duże brawa ode mnie:)
OdpowiedzUsuńza to musisz być chyba wykapanym tatą, bo jesteście do siebie z wyglądu tak niepodobne jak to tylko możliwe:D Twoja mama ma taką klasyczną polską urodę, kiedy Ty jesteś czystą egzotyką - w życiu bym nie pomyślałam, że jesteście rodziną nawet;) nno, ale ja sama nie jestem ani odrobinkę podobna do mojej mamy i zawsze się śmiejemy, że jestem córką pani listonoszki, która dostarczała nam pocztę;)
Bardzo ładnie Twojej mamie w tym makijażu. Czy mogłabyś powiedzieć jaka to czcionka - ta ręczna, i skąd ją masz? bo jest bardzo ładna...
OdpowiedzUsuńBardzo fajna dyskretna poprawa makijażem. Nadał świeżości i młodzieńczego blasku twarzy :) Masz bardzo ładną mamę i świetnie jej w Twoim makijażu!
OdpowiedzUsuńMoja mama kiedyś się prawie w ogóle nie malowała,a od kiedy kilka lat temu pracowała w sklepie kosmetycznym, to się rozkręciła i teraz dużo szaleje z makijażem :)
Świetna robota! Bardzo lekko i naturalnie :) moja mama też nie maluje się na co dzień,ale może uda mi się ją przekonać do takiego eksperymentu :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie siedzę z moją mamą i podziwiamy jak ślicznie wygląda Twoja mama w tym makijażu. Pięknie podkreśliłaś urodę swojej mamy. Moja mama lubi kosmetyki, maluje się na codzień, ale preferuje delikatny makijaż. Pozdrawiamy Ciebie i Twoją mamę.
OdpowiedzUsuńPani Alino, w ogóle nie jest Pani podobna do Mamy :) choć obie jesteście pięknymi kobietami, a przy okazji życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku 2-13!
OdpowiedzUsuńTwoja mama nie ma jeszcze takiej złej, ale pokazałaś przykład, jak makijaż zmienia twarz człowieka :) Dobrze Ci wyszło rozświetlenie cery, taka delikatna zmiana, ale od razu twarz wygląda świeżej i radośniej :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie
OdpowiedzUsuńmoja mama nie malowała się specjalnie często, dzięki niej też unikam kosmetyków, takie przyzwyczajenie, akurat to uważam za dobre :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny, subtelny makijaż!
OdpowiedzUsuńW sam raz dobrany do wieku!
Czasami panie w średnim wieku przesadzą z upiększaniem, a w rezultacie wychodzi efekt odwrotny do zamierzonego.
Tutaj jest idealnie! Mama wyglada bardzo świeżo!
Pozdrawiam!
Masz prawdziwy talent, Twoja mama może byc z Ciebie dumna!
OdpowiedzUsuńMama pięknie wygląda i naturalnie. Jesteś mistrzynią makijażu! :)
OdpowiedzUsuńPięknie :) wiele Mam może pozazdrościć Twojej, że ma taką zdolną Córkę ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDawniej malowałam się wzajemnie z mamą dla zabawy. Kiedy już jako dorosła osoba przećwiczyłam na sobie kilka bardziej zaawansowanych makijaży oczu, mama poprosiła mnie, bym spróbowała pomalować ją tak na serio. No i nie wyszło. Raz, że nie mam doświadczenia w malowaniu innych, to budowa oczu mojej mamy jest bardzo różna od mojej. To, że to co się sprawdza u mnie, nie sprawdzi się u niej, wiedziałam już wcześniej, więc przed zaplanowanym makijażem szukałam wskazówek w internecie wskazówek. Na niewiele się zdały.
OdpowiedzUsuńMama jakoś potrafi się na co dzień pomalować. Ma bardzo ładny kolor tęczówki, długie rzęsy.Jej powieki i brwi są jednak asymetryczne, gałki osadzone głęboko i załamanie nad powieką ruchomą nie jest obłe, lecz lekko trójkątne.
Makijaż korygujący asymetrię to dla mnie zbyt ambitne wyzwanie, jak jednak jej nie podkreślać, jednocześnie nie robiąc identycznego make upu, jaki mama robi sobie sama?
Inną dużą trudnością którą napotkałam, była delikatna faktura skóry. U dojrzałej kobiety nie jest ona już elastyczna, naciąga się i przesuwa pod działaniem pędzla. Rozcieranie cieni mama odbierała jako bardzo nieprzyjemne.
Pomimo zastosowania bazy, którą sama zawsze stosuję, cienie wypadły bardzo pudrowo. Może ja mam tłustszą powiekę i dlatego cienie się w nią wtapiają? Może to przez wyraźniejszą fakturę skóry na powiekach mamy? Choć na co dzień tego nie zauważam.
Nie zajmuję się malowaniem ludi, więc taka praktyka nie jest mi specjalnie potrzebna. Lubię jednak czasem pobawić się z przyjaciółką, czy właśnie z mamą.
Bardzo chętnie przeczytam kolejne wpisy o malowaniu problematycznych oczu, powiek o trudnej powiece.
Czy od czasu tego artykułu powstały jakieś kolejne o podobnej tematyce? Czy może zgodziłabyś się, żebym podzieliła się z Tobą zdjęciem, żebyś udzieliła kilku wskazówek?