Nauczyłam sie- jesli chodzi o rozświetlacze (w kompakcie) najlepszy jest mac...teraz okazało sie że również Bobbi Brown:)
Z drugiej strony wiem że tyle samo wydałabym na inne rozświetlacze i nie jestem pewna czy byłabym zadowolona.
Zalety:
- świetna jakość- całość drobno zmielona, twarda, cudownie błyszcząca
- mozliwość korzystania z każdego koloru osobno
- kolor pasujący do większości cer i róży. Z powodzeniem może róż zastąpić i daje naturalny elegancki efekt
- piękne satynowe wykończenie, bez cienia tandety
- efekt rozświetlenia i 'rzeźbienia' twarzy bez rzucającej sie w oczy zmiany tonalnej
- trwałość
- idealny dla bladych i opalonych (choć ekstemalnie blade osoby powinny najpierw przetestować)
- ten cudowny glow:>
- piękne eleganckie opakowanie
- na dekolcie wygląda nieziemsko
- mozna uzywać jako cieni ale dla mnie są zbyt świecące
- duzo kosmetyku w opakowanku
- lusterko
- porządna kasetka
- cena.
Szkoda że nie opalizuje...
Łatwo z nim przesadzić ale to nie wina produktu w żadnym razie.
Ja absolutnie sie w nim zakochałam. Takiej konsystencji niestety nie dostaniemy w żadnym podobnym tańszym produkcie...Największą jego zaletą jest to że cudownie 'rzeżbi' twarz nie dając efektu pt.'mam na twarzy perłowy cień'.
Podsumowywując- jeśli cena Was nie zniechęca ( a w skali 2 lat może nie przeraża) naparwde warto sie w ten kosmetyk zaopatrzyć.
Gwarantuje że nie bedziecie zawiedzione, to zdecydowanie zakup ktry zosatnie z wami na długo:)
No i to naparwde świetny kosmetyk nie tylko na impreze ale przedewszystkim na codzień:) Mam nadzieje że moja recenzja pomoże Wam w dokonaniu decyzji:)
Całuje!