Hej Kochane:)
Dziś recenzja pianki którą nabyłam we Francji- Pschitt Magique firmy Garancia, której produkty widziałam jakiś czas temu w Sephorze (jeśli wiecie czy nadal są dostępne dajcie znać:)).
W aptece dostępne było opakowanie testowe i to właśnie jego użycie zachęciło mnie do zakupienia pianki- ale od początku- czym właściwie jest pianka?
Pschitt Magique to delikatny peeling enzymatyczny, który zmywamy po 30 sekundach:) Możemy stosować go codziennie po demakijażu buzi, aby przywrócić jej blask, delikatnie złuszczyć i pozbyć się martwych komórek z jej powierzchni.
Nie zawiera drobinek peelingujących ani kwasu glikolowego - również jej skład przekonał mnie do zakupu:
Główne składniki:
- Micropeeloff X3 - innowacyjny opatentowany enzym - rozpuszcza martwe komórki i mobilizuje skórę do regeneracji od wewnątrz.
- Sześć ekstraktów roślinnych : róża, bratek i oczar łagodzące skórę, nawilżający miąższ z ogórka, zielona herbata o właściwościach antyseptycznych i przeciwstarzeniowych, tonizujący i rozjaśniający sok z cytryny.
- Micropeeloff X3 - innowacyjny opatentowany enzym - rozpuszcza martwe komórki i mobilizuje skórę do regeneracji od wewnątrz.
- Sześć ekstraktów roślinnych : róża, bratek i oczar łagodzące skórę, nawilżający miąższ z ogórka, zielona herbata o właściwościach antyseptycznych i przeciwstarzeniowych, tonizujący i rozjaśniający sok z cytryny.
W aptece nałożyłam piankę na dłoń a po zmyciu skóra pozostała jaśniejsza, gładsza, lepiej nawilżona i po prostu ładniejsza- efekt był delikatny ale postanowiłam zaryzykować i użyć pianki na twarz w domu wieczorem.
Pianka jest dość duża- ma 100 ml i starczy na 15- 2 miesiące. Zapach jest wyjątkowo przyjemny i cała aplikacja na buzię również przynosi wiele miłych odczuć- 2 wyciśnięcia starczą by pokryć buzię pianką.
Zostawiamy piankę na buzi na 30 sekund- ja w praktyce zostawiam ją na minutę i spłukuję wodą. Oto co zauważyłam:
-absolutnie nie podrażnia, nie wzmaga zaczerwienień, nie irytuje skóry, co jest wielkim plusem
-cera jest widocznie jaśniejsza, bardziej świeża
-skóra jest wygładzona- widzimy efekt jak po mocnym peelingu mechanicznym
-pory są mniej widoczne
-zaskórniki troszkę jaśniejsze
-zmarszczki powstałe przez miejscowe wysuszenie skóry spłycone
-skóra jest świetnie nawilżona
Z tego co wyczytałam w internecie jest w stanie wyrównać nierówności skóry- ja nie miałam tego problemu, nie mogę więc nic o tym powiedzieć:)
Byłam naprawdę bardzo mile zaskoczona, jakoś tak z zasady nie oczekiwałam cudów a tu proszę:))
Używam jej już miesiąc i muszę przyznać że poważnie myślę nad kupnem następnego opakowania- we Francji pianka kosztowała 28 euro- z tego co wyczytałam na kwc w Polsce można kupić ją za 156 zł co jest dość wysoką ceną.
Na dziś mogę powiedzieć że to jeden z niewielu kosmetyków który spełnia obietnice producenta!
Na pewno będzie super dla dziewczyn o suchej skórze- wiem jednak że nie zapycha i jest z powodzeniem stosowany przez posiadaczki skóry mieszanej czy tłustej.
Efekty nie są powalające ale są widoczne gołym okiem- czyli faktycznie mogę stwierdzić że złuszczenie następuję i jest efektywne:)
Teraz żałuję że nie skusiłam się na więcej kosmetyków z Garancii- bardzo ciekawa była również złuszczająca pasta i serum- może uda mi się dostać je w Polsce:)
Kosmetyk oceniam na 5+:) Cena to jego jedyna wada- ale myślę że raz na 2 miesiące można się skusić jeśli akurat mamy takie możliwości...
Jednym słowem- warto spróbować:)
Tutaj możecie poczytać parę recenzji na kwc:
Piszcie Kochane czy macie jakieś doświadczenia z produktami Garancii:)
Całuski!!
Witam Serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńsledzę Pani blog jestem zachwycona ,czy wykonuje Pani makijaże prywatnie
Pozdrawiam Beata z krakowa
czy to co Ci wyskoczyło na czole, to pieprzyk, czy pryszcz?
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :) Muszę poszukać tej pianki!
OdpowiedzUsuńszkoda,że cena taka wysoka... dla mnie trochę za wysoka, niestety :)czy efekt mniej widocznych porów utrzymuje się długo?
OdpowiedzUsuńJestem nowa na tym blogu ale postanowiłam napisać coś o Garanci bo kiedyś sama używałam i byłam zachwycona działaniem..To był kosmetyk, który Sephora w Polsce miała na wyłączność ale niestety wycofali tą markę ze dwa lata temu..szkoda bo teraz jest niedostępny w Polsce a na ebay koszt przesyłki jest ponad 60 zł z Francji..trochę to dużo..
OdpowiedzUsuńBeato makijaże wykonuje raczej sporadycznie, głównie daje lekcje makijażu:) Jeśli chciałabyś się umówić pisz na maila: brunettesheart@poczta.fm całuski!!
OdpowiedzUsuńKaśkaa to pieprzyk mam go od dziecka:))
Greatdee daj znać jeśli gdzieś w Polsce na nią trafisz:)
youcouldbehappy cena to właśnie ten szkopuł- efekt mniejszych porów utrzymuje sie długo bo jest efektem delikatnego złuszczenia naskórka:)
Anonimku no to wszystko jasne- dziękuję że sie odezwałaś!! to wielka szkoda że sephora go wycofała.. teraz już wiem że ża rok zrobię zapasy kosmetyków tej firmy:) a widziałam nawet perfumy:))
Skóra sucha ma swoje plusy i minusy. Na pewno nie błyszczy się, ale też jest bardziej narażona na zmarszczki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta pianka jest tak trudno dostępna.
Jak za taką cene za kosmetyk ktory ma wystarczyc na 2 miesiace to efekt powinien byc conajmniej baaardzo zadowalający :)
OdpowiedzUsuńBrunette. A czy ta pianka daje efekt jak na tym zdjęciu, że jakby kolor pieprzyka jest jaśniejszy? Jaka jest cena tego kosmetyku?:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę recenzję! Odkąd ona się okazała to tylko to i robię że szukam tego peelingu :). Szukam szukam :( i nigdzie niema :(, a tak mnie kusi ten peeling. Gdzie go w Polsce znaleźć???? Może jednak jest jeszcze jakaś szansa :)?????
OdpowiedzUsuń