Ostatnio trafiłam na ten dziwny sposób na YT. Oczywiście permanentność brwi jakie uzyskujemy jest całkowicie umowna, ale wiele z dziewczyn kręcących filmy była zadowolona z rezultatów, postanowiłam więc sprawdzić czy to ma szanse zadziałać. Zobaczcie jakie są efekty, czy to w ogóle ma sens oraz czy polecam ten sposób.
Na początek wyjaśnienie- opisywany sposób oryginalnie dotyczył farbowania brwi... farbą do brody.
Takich fabr używały dziewczyny na YT- szczerze mówiąc wybór farby do brody trochę mnie zdziwił ale myślę że dodaje sposobowi bardziej 'szczególny' wymiar i całość wygląda trochę bardziej 'specjalnie'. Bo farba do brody to tak naprawdę zwykła farba do włosów, czasem delikatniejsza- ale działająca na tej samej zasadzie i na opakowaniach np Just for Men również możemy znaleźć informacje, że nie powinna być stosowana np na brwi. Ilość kolorów do wyboru jest mniejsza, opakowania również są mniejsze.
Tak naprawdę chodzi o to, że oprócz brwi farbujemy również skórę- ślady jakie czasem trafiają nam sie na czole przy farbowaniu włosów i nie chcą zejść, tutaj wykorzystujemy 'celowo' w obrębie brwi.
Dzięki temu uzyskujemy nie tylko ciemniejsze włoski ale też 'wypełnione tło' i właśnie ten efekt tak urzekł dziewczyny z YT oraz dzięki niemu brwi zyskały miano 'permanentnych':D
Oczywiście trwałe nie są w żaden sposób. Po paru dniach kolor schodzi razem z łuszczącym się naskórkiem.
Ryzyko podrażnienia jest takie same jak w przypadku nakładania farby na brodę lub włosy- ja wolałam nie sięgać po tą dla mężczyzn wybrałam więc coś, co do czego byłam pewna, że mnie nie uczuli i była to farba Naturtint 3n. Zdecydowanie nie użyłabym niczego bardziej klasycznego.
Niżej możecie zobaczyć efekty dziewczyn z YT i tego co wyszło u mnie oraz poczytać co finalnie sądzę o tym sposobie.
Efekty możecie ocenić same. Na ostatnim zdjęciu widać brwi bez żadnego wypełnienia, jedynie podkreślone od dołu jasnym korektorem.
Całość znika z naskórkiem po paru dniach a włoski oczywiście zostają w danym kolorze dopóki nie wypadną i zostaną zastąpione przez nowe.
Czy ten sposób ma sens?
Ja na pewno go nie polecam. Choć efekty początkowo są wizualnie 'ładne' to częste nakładane na brwi farby do męskiego zarostu nie jest najlepszym pomysłem. Nawet jeśli nie przydarzy nam się żadne podrażnienie i początkowo będziemy zadowolone, ciężko powiedzieć jak takie zabiegi miały by wpłynąć na skórę w dłuższej perspektywie.
To drugi zaraz po lip plumperach youtubowy sposób, który odradzam:) Myślę że po prostu nie warto, ale jestem ciekawa czy macie z tym sposobem jakieś doświadczenia oraz ogólnie co myślicie!
Jeśli macie pytania piszcie!
Wyniki rozdania blogowej nagrody będą jutro, razem z przeglądem moich wszystkich hybryd:D
Buziaki
Ala
Brwi na filmach rzeczywiście są ładne, bardzo naturalne. Słyszałam o tym sposobie od znajomej, która robi to od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńAlinko jaki podkład/odcień masz na 1zdjęciu? I jeszcze w kwestii podkładu obecnie używam pixie ale przy innych minerałach też miałam ten problem tzn nie mogę trafić na krem do cery mieszanej który by utrzymał przez chociaż pół dnia podkład na twarzy po 4 godz nie widać żebym go użyła:/
OdpowiedzUsuńKochana ja mam tutaj so bio bb- ale myślałaś może o bazie z couleur caramel tej matującej pod spód na strefę t? bo rozumiem ze tam gdzie skóra zaczyna się przetłuszczać podkład robi się widoczny?
UsuńDokładnie tak jak piszesz o widzisz kiedyś o niej myślałam wiec może wypróbuję Dziękuję:) a ten krem to odcień 1 czy 2?
UsuńAlinko, polecasz to bb? jaki kolor używasz? na lato jest ok? Pytam, ponieważ ładnie wygląda na zdjęciach, a wszystkie produkty i kolory Tobie pasujące są u mnie również hitem:) Pozdrawiam/ Marta
UsuńEfekt ładny naprawdę, ale ja bym tego nigdy sobie nie zrobiła :)
OdpowiedzUsuńAlinko, trochę z innej beczki, ale proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo ładne, długie rzęsy, nie są one aczkolwiek w ogóle podkręcone, dlatego ostatnio zaczęłam używać zalotki i jako tako działa, ale za tydzień idę na wesele, malować będę się sama i teraz pytanie, czy w jakiś sposób mogę przedłużyć działanie zalotki?
Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Kasia
Poczytaj sobie o elektrycznej zalotce. Też jestem posiadaczką prostych rzęs i efekt jej działania jest u mnie dużo lepszy niż klasycznej zalotki.
UsuńŁadnie wyglądają niektóre brwi, ale na sobie bym nie kombinowała. Można zrobić makijaż permanentny u fachowca, malować odpowiednimi kosmetykami, za takim cudowaniem nie jestem :)
OdpowiedzUsuńHej Alinko, co myślisz na temat ziołowych peelingiw do twarzy np. Jadwiga? Ponoć jest to dość głębokie zluszczanie, które może spłacić blizny. Czy używasz obecnie jakiegoś mocniejszego peelingu mechanicznego? 😊
OdpowiedzUsuńOo tak jadwiga jest super- choć w kwestii blizn niestety może okazać się niewystarczająco skuteczna... zależy jaka wielkość i głębokość- niektóre potrzebują mocniejszych kwasów, pisałam o tym tu: http://www.alinarose.pl/2014/05/przebarwienia-i-blizny-po-tradziku-jak.html ja teraz mechaniczne używam dość sporadycznie;)
UsuńDziękuję Kochana, na polu walki z bliznami potradzikowymi mam już spore doświadczenie. Zabiegi laserami, kwasami, wypełnianie kwasem hialuronowym, polimlekowym, osoczem bogatoplytkowym. Niestety, po klasach i laserów skora dochodzi do siebie bardzo długo, dlatego nie decyduje sie na ich kontynuację. Najlepiej sprawdza się kwas hialuronowy, ale efekt przemija. Pole ono mi właśnie Jadwigę ok. 10 zabiegów - liczba do weryfikacji w trakcie. Kupiłam sobie również korund żeby skore troszkę przygotować. W kwestii pielęgnacji i zabiegów na skore twarzy liczę się z Twoją opinią, bo niemalże wszystkie polecane przez Ciebie kosmetyki i mnie się sprawdziły :). Bardzo dziękuję za odp. 😚
UsuńWolę bardziej naturalne brwi, mniej spektakularne ...
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie z innej beczki ... jaką płukankę radzisz do ciemnych farbowanych włosów, które po 2-3 myciach po rzeczonym farbowaniu blakną, stają się matowe. Myślałam o płukance z kawy, tylko nie wiem, czy zostawiać ją na włosach po zastosowaniu, czy spłukiwać ... może masz, jakieś inne patenty najchętniej naturalne :)
Alinko, co myślisz o czekoladkach z MUR? Masz rozeznanie jak z ich jakością? Oprócz tych typowo czekoladowych i białej interesuje mnie np. brzoskwiniowa nawiązująca do Sweet Peach od tooFaced. Wiesz coś na jej temat? Warte zakupu? Dziewczyny, a Wy? ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam paletkę chocilate vice, urzekła mnie ze względu na kolory - są brzoskwiniowe, pięknie błyszczące złote/miedziane, ale też bardziej neutralne :) trwałość jest zadowalająca, pigmentacja też ok, chociaż mogłoby być lepiej z tymi błyszczącymi :D wiadomo, że to nie to co paletki z wyższej półki, ale na co dzień jest bardzo ok, zwłaszcza jeśli ktoś tak jak ja nie może sobie pozwolić na te droższe kosmetyki :)
UsuńKtórą paletkę Sleek poleciłabyś dla piwnych oczu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko <3
Wyglądają świetnie ALE...no własnie po kilku dniach wyglądałoby to po prostu ŹLE.
OdpowiedzUsuńNawet nie słyszałam o takim sposobie wcześniej.
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale ja jestem straszną ciapcią i bym sobie na pewno wybrudzila połowę czoła :p. A Ciebie Alinko wolę w "zwykłym" wydaniu :).
OdpowiedzUsuńEfekt naprawdę dobry, ale sama raczej bym nie testowała tego sposobu :D
OdpowiedzUsuńCo w takim razie mogłabyś polecić Alinko? Mam jasne nieregularne brwi z ubytkami po gimnazjalnej regulacji i bardzo silne uczulenie na hennę. Zarówno po tej sklepowej, jak i stosowanej u kosmetyczki kolor schodzi po dwóch dniach ze skórą zostawiając brzydkie podrażnienie na kolejny tydzień - dwa - gra nie warta świeczki w żadnej mierze. Podobnie po ciemnych drogeryjnych farbach - te które wypróbowałam bardzo silnie mnie uczuliły w miejscach kontaktu ze skórą. Czy istnieje jakaś alternatywna metoda o której nie wiem, czy pozostaje mi dorysowywanie brwi co rano lub zafundowanie sobie permanentnego?
OdpowiedzUsuńHej! :) no właśnie... ja mam malutkie doświadczenie w tym względzie :) moje brwi są z natury bardzo niewidoczne i przerzedzone, więc szukam na nie sposobu już od dłuuugiego czasu. Zawsze hennowałam, ale że kolor schodził mi po kilku jak nie dwóch dniach... jeśli utrzymał się na włosach to nie na skórze - a że miałam duże przerzedzenia, większe niż teraz, tak na utrzymaniu koloru skóry też mi bardzo zależało. No i wpadłam na pomysł pomalowania brwi farbą do włosów, to wtedy jeszcze nie było chyba popularne, bo nigdzie o tym nie słyszałam, a szukając informacji w necie trafiłam tylko na dwa bodajże polskie linki, bardzo krótkiej i lakonicznej treści. Zanim się zdecydowałam farba leżała chyba 6 miesięcy. I w końcu zrobiłam, oczywiście po wykonaniu próby uczuleniowej. Nic mnie na szczęście nie podrażniło, efekt był ok, ale... bez szału. Liczyłam na dłuższe wypłukiwanie się koloru, jednak ten wypłukał się w tempie podobnym do henno-farbki refectocil. Nie widziałam więc sesnu w dalszym stosowaniu - i ryzkowaniu, bo tak jak piszesz, tak naprawdę nie wiemy jak regularne farbowanie może wpłynąć na tę skórę tej okolicy twarzy, ultraprzecież delikatną i wrażliwą. Zostaje przy częstym refectocilu, zaczęłam też brwi zapuszczać (wcześniej ciut za mocno je wyrywałam) i stosować bimatoprost - w nowej odżywce L'Biotici. Dziewczyny piszą tu o permanentnym - bardzo mnie kusi, ale też mocno obawiam się, że coś mogłoby źle wyjść, pomimo tego, że przed rozpoczęciem wprowadzania pigmentu na twarzy rozrysowuje się proponowany kształt brwi i można go dopasować do siebie. Brwi jednak zmieniają twarz diametralnie i nie wyobrażam sobie mieć ich na stałe w kształcie, który by mi nie odpowiadał.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, M. :)
o widzisz:)) permanentny jest fajny- szczególnie że w ciągu lat widzę duże zmiany w technice i efektach:D więc czasem sobie myślę czy może być jeszcze lepiej hehe- może warto poczekać:D
Usuń:) moze kiedyś coś się zmieni na jeszcze lepsze - może wtedy się zdecyduję ;)
UsuńKochana, czy polecasz jakieś kosmetyki z Lusha do cery podatnej na niedoskonałości z przebarwieniami? Coś co zdecydowanie będzie warte uwagi
OdpowiedzUsuńhm najbardziej vanishing cream:)
UsuńAlinko jaki polecasz krem do twarzy z SPF 50, żeby wchłaniał się do matu i nadawał się pod makijaż. Obecnie mam z Iwostinu ale po nim niemiłosiernie świeci się twarz, pomimo iż nie pozostawia po sobie tłustego fimu na twarzy. Nie chciałabym też stricte matującego kremu.
OdpowiedzUsuńJa mogę Ci polecić filtry firm koreańskich - Dr. G lub Holika Holika (tych używałam i używam). Są dużo lżejsze niż te ogólnodostępne filtry, nie bielą, super się wchłaniają (ja mam dość tłustą strefę T ze skłonnością do wybłyszczania się). Nakładam na nie makijaż i nie spływa. Cena jest odpychająca, ale ja ten problem rozwiązuję tak, że koreańskiej 50tki używam tylko do twarzy, a resztę załatwiam czymś bardziej ekonomicznym (ostatnio Pharmaceris).
UsuńDziękuję Ci bardzo :**
Usuńnie kumam ;) przecież są henny do brwi, proszkowe lub żelowe, które dają dokładnie taki sam efekt, tzn. farbują również skórę, zresztą też maksymalnie do kilku dni. czy zatem nie lepiej używać produktów, które są właśnie do tego celu przeznaczone? mnie osobiście się jednak taki "look" nie podoba, ani tym bardziej malowanie brwi farbkami. nie ma to jak naturalne włosy (aczkolwiek podrasowane henną ;)), pomiędzy którymi gdzieniegdzie naturalnie prześwituje skóra :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zdania, że henna bezpieczniejsza. Od kilku miesięcy nawet hennuję sama i wygląda to b. ładnie i naturalnie, a byłam pewna, że przy moich zdolnościach wyjdzie tragedia. Poza tym hennowanie brwi niestety dość długo kojarzyło mi się z efektem przerysowanych czarnych brwi odrysowanych od szklanki jak u starszych pań, na co napatrzyłam się w dzieciństwie spotykając takie panie na ulicy. Na szczęście się z tego uprzedzenia wyleczyłam, a henny już są tak nowoczesne,że występują w różnych formach i kolorach (np. jasnobrązowa dla mnie idealna).
UsuńMasz piekne oczy :)
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
Alinkoooo jaki polecasz probiotyk dopochwowy który nie podrażnia i jest skuteczny? czyty jakies stosujesz np po antybiotyku itp
OdpowiedzUsuńOd siebie polecam Ci Lactovaginal. Stosuję,jest super(a muszę przyznać,że kilka ich przewinęło się przez moje ręce). Doustny to tylko Provag. Sprawdzone,wielbione;)
UsuńPozdrawiam.
Kochana, ja to mam wrażenie, że z której strony na Ciebie nie spojrzeć, to Ty idealna jesteś! :):*
OdpowiedzUsuńAlinko, kojarzysz może jakąś paletkę z podobnymi odcieniami jak Too Faced Sweet Peach? Szukam jakiegoś dobrego, tańszego zamiennika, ale nie wiem czy znajdę.
OdpowiedzUsuńCzesc Alinko
OdpowiedzUsuńMam problem z dopasowaniem koloru podkładu.kupilam loreal true match vaniliowy ale dla mnie zupełnie odcień nie pasuje. Jest za różowo brązowy o odcina się od reszty. Polecisz podklad o żółtych tonach ale trochę opalony. ? Zależy mi na tym żeby mnie nie zapchal i trzymał się długo na twarzy.
Dziękuję za ODPOWIEDŹ
Ciekawy sposób :D dzięki Bogu brwi mam naturalnie czarne i nie muszę kombinować z przyciemnianiem i malowaniem ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie słyszałam wcześniej o takim sposobie, ale fajnie że przetestowałaś i teraz przynajmniej wiemy, żeby unikać go szerokim łukiem. Swoją drogą naprawdę piękne wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńAlinko, a propos brwi:) może mi coś poradzisz. Choruję na Hashimoto i przy tym wypadły mi końcówki brwi, a nawet nie końcówki, ale tak 1/3 od końca;/ da się coś z tym zrobić? dodam że stało się to jakiej 5 lat temu i mimo ustabilizowania hormonów lekami, brwi nie odrosły. Domalowywanie końcówek kredkami czy innymi specyfikami jakoś mi się nie widzi, jak nie ma żadnego swojego włoska to wygląda to dla mnie śmiesznie. Może znasz jakieś sposoby na porost brwi?:)
OdpowiedzUsuńCudna cera!
OdpowiedzUsuńJaki podkład, krem bb poleciłabyś mi - mam skórę wrażliwą/suchą, bez niedoskonałości. Niestety od uśmiechania korektor, czy podkład zbiera mi się w zmarszczkach, a nienawidzę tego! Uwielbiam jak cera wygląda naturalnie :) Może coś rozświetlającego? :) Pozdrawiam!
Pięknie wyglądasz Twoje porady hmm chyba zacznę stosować.
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie www.photofactory-syla.blogspot.com co prawda ja bardziej zajmuję się fotografią amatorsko ale będę wdzięczna za odwiedziny czy też komentarz.